Wpuszczenie obcego do mieszkania

[lena_90]

Cześć,

W skrócie moja sytuacja wygląda tak - muszę ze wzg zawodowych wyjechać na dwa tygodnie. Mam dwa kociaki, którymi trzeba się zająć - niestety znajomi nie mogą, rodzina daleko, sąsiadów praktycznie nie znam. Zdecydowałam się na petsittera. Tylko sprawa wygląda tak - opieka nad zwierzakami miałaby odbywać się u mnie w mieszkaniu, czyli de facto wpuszczam tam obcą osobę i zostawiam samą sobie z kluczami. Fakt, faktem ta babeczka ma referencje, ale to wciąż ktoś obcy.
Jak myślicie - jak powinnam się dodatkowo zabezpieczyć? Obfotografować mieszkanie? Spisać z nią jakąś umowę o to, że mam zastać mieszkanie takim jakie było?

Poradzicie coś?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

A nie masz w poblizu jakiegos hotelu dla zwierzat? Tam tez sie moga dobrze zajac kotami. Jak juz chcesz tego petsittera, no to ja bym na Twoim miejscu pousuwala z domu co wazniejsze dokumenty (np. paszport), bizuterie. Najlepiej przygotowac wszystko na stole (karme, zwirek itp.), zeby nie musiala szukac po szafkach. W sumie nie wiem czy bym spisala umowe, zeby nie bylo, ze Ci sie ktos wlamie do mieszkania a Ty ja oskarzysz o kradziez- moze to absurd, ale nie jestem prawnikiem i tak tylko rozwazam. Moze jamestown wie

[bernikula]

Rzeczywiście ciężko byłoby mi zaufać obcej osobie i powierzyć jej zwierzęta i klucz od mieszkania. Może rozejrzyj się za tym hotelem dla zwierząt. Bo nawet jeśli spiszesz umowę czy zrobisz zdjęcia/zamontujesz kamerę to będziesz potem szukać wiatru w polu albo tułać się po sądach?

[201604130936]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48353767]A nie masz w poblizu jakiegos hotelu dla zwierzat? Tam tez sie moga dobrze zajac kotami. Jak juz chcesz tego petsittera, no to ja bym na Twoim miejscu pousuwala z domu co wazniejsze dokumenty (np. paszport), bizuterie. Najlepiej przygotowac wszystko na stole (karme, zwirek itp.), zeby nie musiala szukac po szafkach. W sumie nie wiem czy bym spisala umowe, zeby nie bylo, ze Ci sie ktos wlamie do mieszkania a Ty ja oskarzysz o kradziez- moze to absurd, ale nie jestem prawnikiem i tak tylko rozwazam. Moze jamestown wie [/QUOTE]
Nie można w takiej sytuacji oskarżyć o włamanie, a umowa i tak pewnie będzie spisana.

[mpt]

Ja bym kotów nie oddała do hotelu, bo to ogromny stres.
Zamówiłabym petsittera z referencjami, wyniosła wartościową drobnicę i poprosiła kogoś znajomego, żeby wpadł raz w tygodniu skontrolować sprawę. Jak bym musiała, to bym zaufała, trudno.

[Lexie]

Wynieś najcenniejsze rzeczy, spisz umowę oczywiście (wydaje mi się, że petsitterzy i tak spisują umowy z klientami) i nie panikuj za bardzo. Wydaje mi się, że osoby zajmujące się zwierzętami dbają raczej o to, by mieć nieposzlakowaną opinię, bo jak raz padnie podejrzenie że coś ukradli, klient zrobi szum w necie, to już na pewno będą mieli mniej klientów.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez mpt

Ja bym kotów nie oddała do hotelu, bo to ogromny stres.
Zamówiłabym petsittera z referencjami, wyniosła wartościową drobnicę i poprosiła kogoś znajomego, żeby wpadł raz w tygodniu skontrolować sprawę. Jak bym musiała, to bym zaufała, trudno.

Dokładnie.
Nie każdy zwierzak może być odstawiony do hotelu. A zaufać też czasem komuś trzeba, zwłaszcza jak nie za bardzo jest inne wyjście. Pozabierać co cenniejsze rzeczy, wszystko co konieczne zostawić pod ręką opiekunce i już.

[asia10933]

Proponowałabym hotel dla zwierzą ale jeżeli nie ma takiej możliwości to może jakaś sąsiadka?
Musiałabyś zainstalować kamerę, bo tak na prawdę skoro ktoś ma klucze a nie m dowodu to nie można go o nic oskarżyć. Jeżeli nie masz żadnego wyjścia to przynajmniej zamknij pomieszczenia z których ona nie musi korzystać.

[whip]

Napisane przez lena_90

Cześć,

W skrócie moja sytuacja wygląda tak - muszę ze wzg zawodowych wyjechać na dwa tygodnie. Mam dwa kociaki, którymi trzeba się zająć - niestety znajomi nie mogą, rodzina daleko, sąsiadów praktycznie nie znam. Zdecydowałam się na petsittera. Tylko sprawa wygląda tak - opieka nad zwierzakami miałaby odbywać się u mnie w mieszkaniu, czyli de facto wpuszczam tam obcą osobę i zostawiam samą sobie z kluczami. Fakt, faktem ta babeczka ma referencje, ale to wciąż ktoś obcy.
Jak myślicie - jak powinnam się dodatkowo zabezpieczyć? Obfotografować mieszkanie? Spisać z nią jakąś umowę o to, że mam zastać mieszkanie takim jakie było?

Poradzicie coś?

ja byłam od tej drugiej strony, przez miesiąc opiekowałam się psem całkiem obcej pary w ich domu. Właściciele wybrali się na wycieczkę po świecie .
Spisano ze mną umowę dotycząca opieki nad psem ale nie było tam zapisów na temat stanu mieszkania itd mimo ze właścicielka psa była radcą prawnym. Jeden pokój był tylko zamknięty na klucz.

Wszystko było ok .

[Pritistajl]

Jak się obawiasz, to może daj ogłoszenie czy ktoś z okolicy przygarnie koty na ten czas?

[Lexie]

Napisane przez Pritistajl

Jak się obawiasz, to może daj ogłoszenie czy ktoś z okolicy przygarnie koty na ten czas?

Ale jaki w tym sens, skoro cała idea petsittera przychodzącego do domu klienta opiera się na tym, żeby zwierzę się nie stresowało nagłą zmianą otoczenia?

[lena_90]

Do hotelu właśnie nie chciałabym ich oddawać ze wzg na stres. W

I oczywiście nie zakładam, że petsitter od razu wyczyści mi całe mieszkanie. Przecież ludzie zostawiają klucze sprzątaczkom czy zostawiają same opiekunki z dziećmi w mieszkaniu.

Chyba właśnie zrobię tak jak mówicie, czyli wyniosę co cenniejsze rzeczy i poproszę znajomą żeby raz w tygodniu wpadła.

[mpt]

Napisane przez asia10933

Proponowałabym hotel dla zwierzą ale jeżeli nie ma takiej możliwości to może jakaś sąsiadka?[...]

Z własnych doświadczeń - nie warto prosić o opiekę nad kotem osoby, która nie lubi kotów/nie ma się pewności, że lubi koty. Petsitter to ktoś, kto kocha zwierzęta (nie wyobrażam sobie, żeby w dobrej firmie zatrudniali patałachów, bo jednak to nowy "zawód" i wszyscy pracują na reputację), przed wyjazdem spotykamy się z taką osobą, opowiadamy o kotach, petsitter pod naszą nieobecność bawi się z nimi, może wysłać mms ze zdjęciem, zadzwonić i upewnic, że wszystko jest ok.
Ale fakt, nie mam sprawdzonych sąsiadów, stąd pewnie moja niechęć.

[201708160922]

Napisane przez lexie

Wynieś najcenniejsze rzeczy, spisz umowę oczywiście (wydaje mi się, że petsitterzy i tak spisują umowy z klientami) i nie panikuj za bardzo. Wydaje mi się, że osoby zajmujące się zwierzętami dbają raczej o to, by mieć nieposzlakowaną opinię, bo jak raz padnie podejrzenie że coś ukradli, klient zrobi szum w necie, to już na pewno będą mieli mniej klientów.

To samo chciałam napisać

Napisane przez mpt

Z własnych doświadczeń - nie warto prosić o opiekę nad kotem osoby, która nie lubi kotów/nie ma się pewności, że lubi koty. Petsitter to ktoś, kto kocha zwierzęta (nie wyobrażam sobie, żeby w dobrej firmie zatrudniali patałachów, bo jednak to nowy "zawód" i wszyscy pracują na reputację), przed wyjazdem spotykamy się z taką osobą, opowiadamy o kotach, petsitter pod naszą nieobecność bawi się z nimi, może wysłać mms ze zdjęciem, zadzwonić i upewnic, że wszystko jest ok.
Ale fakt, nie mam sprawdzonych sąsiadów, stąd pewnie moja niechęć.

Zgadzam się.

[201803290936]

Super, że jest taki zawód. Sama kiedyś chętnie skorzystam.

[lena_90]

Poza tym, wolę petsittera niż dawać ogłoszenie kto zaopiekuje się zwierzakami chociażby dlatego, że koty są na BARF-ie, a z rozmów z ludźmi wiem, że nie każdy to akceptuje i są osoby, które się tego brzydzą.

[paula78]

A może znajomi mogliby wpaść na chwile do ciebie i sprawdzic czy wszystko ok?
skad jestes, może któras z wizażanek może kogos polecić do opieki ?

[Vilqa]

Moim zdaniem petsitter jednak będzie najlepszy. Sama pewnie też będę kogoś szukać w przyszłym roku (problem w tym, że opiekun musiałby u mnie nocować). Mojego zwierza raczej żaden hotel nie przygarnie

Poszukaj tutaj - http://www.petsitter.pl/

Przyszło mi jeszcze do głowy, że może w fundacjach zwierzęcych znalazłby się ktoś do opieki. W końcu są tam ludzie, którzy kochają czworonogi, a i pieniądze za opiekę takiej fundacji się przydadzą.

[Lexie]

Napisane przez lena_90

Poza tym, wolę petsittera niż dawać ogłoszenie kto zaopiekuje się zwierzakami chociażby dlatego, że koty są na BARF-ie, a z rozmów z ludźmi wiem, że nie każdy to akceptuje i są osoby, które się tego brzydzą.

No to tym bardziej lepiej zatrudnić kogoś, kto ma doświadczenie i będzie umiał koty właściwie karmić

[chwast]

Nie oddawaj do hotelu, w wiekszosci zwierzeta siedza prawie caly czas w klatkach i w ogole horror dla zwierzaka bo nie dosc, ze nie ma wlasciciela to jeszcze jest w zupelnie obcym miejscu.
zrob fotki spisz co bylo, wynies to co cenne. Ja mysle,, ze nic nie powinno sie stac. Porozmawiaj z tymi ludzmi, od ktorych ma referencje. Po to one sa.

Wyslane przez tapatalk 2

[Lea_ny]

A jakie masz zamki w drzwiach? Takie standardowe, do których bez problemu można dorobić dodatkowy klucz czy takie, gdzie trzeba by się bardziej natrudzić?

[mpt]

Napisane przez Lea_ny

A jakie masz zamki w drzwiach? Takie standardowe, do których bez problemu można dorobić dodatkowy klucz czy takie, gdzie trzeba by się bardziej natrudzić?

Dla złodzieja nie istnieje "bardziej się natrudzić" przy dorabianiu kluczy, nie popadajmy w paranoję. To sa ludzie, którzy jeżdżą na kursy i szkolenia z behawioryzmu, a nie z włamów na chatę Trzeba wybrać sprawdzoną osobę i nie ma co siać paniki.

[Reign of light]

Napisane przez lena_90

Cześć,

W skrócie moja sytuacja wygląda tak - muszę ze wzg zawodowych wyjechać na dwa tygodnie. Mam dwa kociaki, którymi trzeba się zająć - niestety znajomi nie mogą, rodzina daleko, sąsiadów praktycznie nie znam. Zdecydowałam się na petsittera. Tylko sprawa wygląda tak - opieka nad zwierzakami miałaby odbywać się u mnie w mieszkaniu, czyli de facto wpuszczam tam obcą osobę i zostawiam samą sobie z kluczami. Fakt, faktem ta babeczka ma referencje, ale to wciąż ktoś obcy.
Jak myślicie - jak powinnam się dodatkowo zabezpieczyć? Obfotografować mieszkanie? Spisać z nią jakąś umowę o to, że mam zastać mieszkanie takim jakie było?

Poradzicie coś?

ja bede niedlugo w podobnej sytuacji I tez sie martwilam, ale na szczescie pani, ktora u nas sprzata, obiecala sprawdzac co u Oscarka, wiec wiem, ze moge zaufac.

Napisane przez mpt

Ja bym kotów nie oddała do hotelu, bo to ogromny stres.
Zamówiłabym petsittera z referencjami, wyniosła wartościową drobnicę i poprosiła kogoś znajomego, żeby wpadł raz w tygodniu skontrolować sprawę. Jak bym musiała, to bym zaufała, trudno.

Popieram

Napisane przez chwast

Nie oddawaj do hotelu, w wiekszosci zwierzeta siedza prawie caly czas w klatkach i w ogole horror dla zwierzaka bo nie dosc, ze nie ma wlasciciela to jeszcze jest w zupelnie obcym miejscu.

dokladnie, za duzo zlych rzeczy sie nasluchalam o takich hotelikach, zeby oddac mojego Oscarka

Napisane przez chwast

Porozmawiaj z tymi ludzmi, od ktorych ma referencje. Po to one sa.

Wyslane przez tapatalk 2

no wlasnie, tez bym porozmawiala z tymi, ktorzy dali referencje.

Autorko powodzenia! Mam nadzieje, ze uda Ci sie znalezc dobra opieke dla Twojego pieszczocha