Maltańczyki - WĄTEK ZBIORCZY

[Midnight___]

No wiem, ale pytałam o UCI z informacji wynika ze to też porzadna organizacja?

[Dotka90]

Nie, masz szukać hodowli zrzeszonej w ZKWP, nie żadne inne kombinacje.

[Midnight___]

ok, rozumiem a co sadzicie o tym spisie?
http://www.royal-canin.pl/hodowle/hodowla/4048
jak sa dopiski FCI to to wszystko sa hodowle zrzeszone w zkwp tak?

[a_na]

To jest spis hodowli,które karmią Royalem...czy to dobre źródło informacji...dla mnie nie....
Z jakiego rejonu Polski jesteś? Może uda się coś podpowiedzieć

[201607131106]

Skoro chcesz psa z legalnej hodowli to nie rozumiem, dlaczego nie wybierzesz z oficjalnego spisu, tylko ciągle kombinujesz.
Dziewczyny Ci już napisały, gdzie szukać.

[Midnight___]

wielkopolska... znacie jakieś dobre hodowle z maltankami? znalazłam tylko storrada ale tam chcą 4500 a to gruba przesada, szczególnie ze kuzynka ma maltanczyka z rodowodem FCI za 2100.. tylko ona kupowala 3 lata temu, 600 km ode mnie i nie dzialaja jej namiary (strona, numer)..

zkwp pokazuje mi tylko 2 hodowle (moze zle szukam?) i obie kosmicznie daleko

[Dotka90]

Napisane przez Midnight___

wielkopolska... znacie jakieś dobre hodowle z maltankami? znalazłam tylko storrada ale tam chcą 4500 a to gruba przesada, szczególnie ze kuzynka ma maltanczyka z rodowodem FCI za 2100.. tylko ona kupowala 3 lata temu, 600 km ode mnie i nie dzialaja jej namiary (strona, numer)..

zkwp pokazuje mi tylko 2 hodowle (moze zle szukam?) i obie kosmicznie daleko

Hodowla hodowli nierówna, już Ci mówiłam, że akurat kryterium ceny nie jest głównym kryterium wyboru psa.

[phony]

Przestancie udawać, że cena nie gra roli. Prawda jest taka, że hodowcy ras miniaturowych często grubo przesadzają. 5 tysięcy za psa na kolana?! Gdyby chociaż był rzeczywiście wart swojej ceny, a polscy hodowcy maltańczyków w dużej większości nawet nie badają swoich psów pod kątem chorób genetycznych stwierdzając jedynie, że "maltańczyk to stara rasa i dlatego jest bardzo zdrowa".

Niemniej za 2000 zł dostaniesz rasowego szczeniaka z metryką FCI, trzeba tylko poszukać. Niestety ale możliwe, że kolejne 500 zł stracisz na dojazd na drugi koniec Polski.

[zakonna]

i tak powinno być wg mnie. Jak ktoś chce rasowego i mu naprawdę zależy to niech włoży w to wysiłek i kasę. A jak chce tylko do kochania to niech zaadoptuje. To jest niemal za darmo.

[phony]

Napisane przez zakonna

i tak powinno być wg mnie. Jak ktoś chce rasowego i mu naprawdę zależy to niech włoży w to wysiłek i kasę. A jak chce tylko do kochania to niech zaadoptuje. To jest niemal za darmo.

nie ma do adopcji szczeniaków maltańczyka, a jak są to od razu rozchodzą się po rodzinach osób które np. biorą udział w rozbiciu pseudohodowli, także slogan "jak cie nie stać to adoptuj" to jedno z pustych haseł coś jak "weź ze schroniska kocha mocniej", przynajmniej dla mnie

[zakonna]

Jak ma być do kochania, a nie do wystawiania to może wyglądać jak maltańczyk. A nie musi mieć papierów.
Nie rozumiem co postulujesz? Wg mnie pies to przywilej, nie każdy musi mieć. Jak cię nie stać na przywileje to z nich nie korzystasz.

[Midnight___]

Napisane przez zakonna

Jak ma być do kochania, a nie do wystawiania to może wyglądać jak maltańczyk. A nie musi mieć papierów.
Nie rozumiem co postulujesz? Wg mnie pies to przywilej, nie każdy musi mieć. Jak cię nie stać na przywileje to z nich nie korzystasz.

a dla mnie papiery mieć musi, choćbym miała dołożyć 500 zł na dojazd na drugi koniec Polski. Ma być do kochania, ale nie chce wspierać pseudohodowli, wiedzac co w niektórych z nich sie dzieje (bo oczywiscie sa pseudohodowle gdzie zwierzeta sa zadbane, zdrowe i kochane, ale to loteria...) i jeszcze ryzykowac ze i tak wydam potem majatek na weterynarza. Czytalam na forum o maltanczykach historie dziewczyny ktora kupiła sobie szczeniaczka z pseudo (i to za calkiem duza kase bo 1500) i piesek byl osowiały, jak zadzwonila do hodowli to jej powiedziano ze to normalne bo teskni a po tygodniu jej umarł.. sporo podobnych historii podobno, wiec strach ryzykować..

[zakonna]

No to przecież o tym piszę. Jak ktoś chce konkretna rasę i nabyć psa legalnie to musi się pogodzić z cenami. Jak ktoś chce psa żeby psa mieć dla siebie do kochania to powinien adoptować.

[kennedy]

Napisane przez Midnight___

a dla mnie papiery mieć musi, choćbym miała dołożyć 500 zł na dojazd na drugi koniec Polski. Ma być do kochania, ale nie chce wspierać pseudohodowli, wiedzac co w niektórych z nich sie dzieje (bo oczywiscie sa pseudohodowle gdzie zwierzeta sa zadbane, zdrowe i kochane, ale to loteria...) i jeszcze ryzykowac ze i tak wydam potem majatek na weterynarza. Czytalam na forum o maltanczykach historie dziewczyny ktora kupiła sobie szczeniaczka z pseudo (i to za calkiem duza kase bo 1500) i piesek byl osowiały, jak zadzwonila do hodowli to jej powiedziano ze to normalne bo teskni a po tygodniu jej umarł.. sporo podobnych historii podobno, wiec strach ryzykować..

Ja wpidalam w google i wyskoczylo mi ze w poznaniu sa za 2500 szczeniaki z rodowodem.

[Dotka90]

Napisane przez phony

Przestancie udawać, że cena nie gra roli. Prawda jest taka, że hodowcy ras miniaturowych często grubo przesadzają. 5 tysięcy za psa na kolana?! Gdyby chociaż był rzeczywiście wart swojej ceny, a polscy hodowcy maltańczyków w dużej większości nawet nie badają swoich psów pod kątem chorób genetycznych stwierdzając jedynie, że "maltańczyk to stara rasa i dlatego jest bardzo zdrowa".

Niemniej za 2000 zł dostaniesz rasowego szczeniaka z metryką FCI, trzeba tylko poszukać. Niestety ale możliwe, że kolejne 500 zł stracisz na dojazd na drugi koniec Polski.

Wiesz, jakbym chciała psa na kolana, to serio bym adoptowala jakiegoś pikusia ze schroniska

[201604191001]

Napisane przez Midnight___

a dla mnie papiery mieć musi, choćbym miała dołożyć 500 zł na dojazd na drugi koniec Polski. Ma być do kochania, ale nie chce wspierać pseudohodowli, wiedzac co w niektórych z nich sie dzieje (bo oczywiscie sa pseudohodowle gdzie zwierzeta sa zadbane, zdrowe i kochane, ale to loteria...) i jeszcze ryzykowac ze i tak wydam potem majatek na weterynarza. Czytalam na forum o maltanczykach historie dziewczyny ktora kupiła sobie szczeniaczka z pseudo (i to za calkiem duza kase bo 1500) i piesek byl osowiały, jak zadzwonila do hodowli to jej powiedziano ze to normalne bo teskni a po tygodniu jej umarł.. sporo podobnych historii podobno, wiec strach ryzykować..

Nie zrozumialas zakonnej. Ona mowi, ze nie musi miec papierow czyli moze byc adoptowany. Adopcja nie wspiera pseudo, pies do kochania jest, wyglada jak ma wygladac, ma dobry dom dzieki komus kto go adoptowal.

[phony]

Napisane przez zakonna

Jak ma być do kochania, a nie do wystawiania to może wyglądać jak maltańczyk. A nie musi mieć papierów.
Nie rozumiem co postulujesz? Wg mnie pies to przywilej, nie każdy musi mieć. Jak cię nie stać na przywileje to z nich nie korzystasz.

zupełnie nie zrozumiałaś. ja nie zachęcam do kupowania pseudo, jedynie krytykuję za wysokie (moim zdaniem) ceny szczeniąt tej rasy.

[zakonna]

No rasowy pies to luksus, za luksusy się płaci.

[phony]

Napisane przez zakonna

No rasowy pies to luksus, za luksusy się płaci.

O wiele rzadsze (i zdrowsze i bardziej "luksusowe") rasy z grupy psów ozdobnych są tańsze albo w porównywalnych cenach, a do tego skojarzenia są rzeczywiście ciekawe, po rodzicach o bardzo dobrym eksterierze, mających zrobione odpowiednie badania.
Już jakiś czas temu zastanawiało mnie kto daje 3000 zł za maltańczyka z przeznaczeniem na pupila domowego po rodzicach, którzy nawet rzepek nie mają przebadanych.

Moja kuzynka ostatecznie kupiła maltańczyka w hodowli z ZHPR, piesek zdrowy, wygląda jak na maltańczyka przystało, no i cenę też miał niższą. I rodzice też nie przebadani (pomijając badania DNA).

[Pritistajl]

Zgadzam się, że niektórzy hodowcy przeginają z cenami.

Racja, że jak chce się mieć rasę, to nie można patrzeć na pieniądze, ale gdyby hodowcy mieli normalne ceny, pewnie więcej osób zamiast wspierać pseudo wybrałoby uczciwą hodowlę. I wilk syty i owca cała.

[makare]

Witam,
a ja od 1997 roku zakochałam się w maltańczyku. Wtedy kupiłam pierwszą suczkę. Teraz mam już drugą i wiem, że nie kupię innej rasy. Kocham te inteligentne białe psiaczki
Rasa jest przecudowna, mądra, niepowtarzalna. Nie kupuję psów z papierami bo nigdy nie miałam zamiaru jeździć na wystawy itd.
Pierwsza suka była z hodowli ale bez rodowodu, druga jest po rodowodowej matce- widziałam jej papiery i tatuaż w uchu. Mam cudowną maltankę bez rodowodu
Na wiosnę po raz pierwszy ją dopuściłam. Miała przepiękne szczeniaki (5 szt.), które zeszły jak świeże bułeczki Moim zamiarem było jednorazowe dopuszczenie aby suka uniknęła w przyszłości chorób kobiecych. Jednakże jedna z Pań która nabyła szczeniaczka usilnie mnie namawia abym powtórzyła na wiosnę dopuszczenie bo ona chce kolejne 2 szczeniaczki. Proszę więc nie pisać, że tylko maltańczyk z papierami jest pewny. Moje były nierodowodowe (ojciec tez jest po rodowodowych rodzicach, bez papierów), ale niczym nie odbiegające od rodowodowych. Do dnia dzisiejszego mam kontakt z nowymi właścicielami, przysyłaja zdjęcia i wszystkie psiaki są cudneNikt nie ma zastrzeżeń.
Pozdrawiam niedowiarków
Wszystkich chcących kupić maltańczyka przekonuję do tej rasy. To są cudowne psiaki

[zakonna]

Mam nadzieje ze jesteś trolem, a jeśli nie to mam nadzieje, ze się będziesz w piekle smażyć za swoją głupotę, łamanie prawa i totalny brak myślenia.

[kennedy]

Napisane przez makare

Witam,
a ja od 1997 roku zakochałam się w maltańczyku. Wtedy kupiłam pierwszą suczkę. Teraz mam już drugą i wiem, że nie kupię innej rasy. Kocham te inteligentne białe psiaczki
Rasa jest przecudowna, mądra, niepowtarzalna. Nie kupuję psów z papierami bo nigdy nie miałam zamiaru jeździć na wystawy itd.
Pierwsza suka była z hodowli ale bez rodowodu, druga jest po rodowodowej matce- widziałam jej papiery i tatuaż w uchu. Mam cudowną maltankę bez rodowodu
Na wiosnę po raz pierwszy ją dopuściłam. Miała przepiękne szczeniaki (5 szt.), które zeszły jak świeże bułeczki Moim zamiarem było jednorazowe dopuszczenie aby suka uniknęła w przyszłości chorób kobiecych. Jednakże jedna z Pań która nabyła szczeniaczka usilnie mnie namawia abym powtórzyła na wiosnę dopuszczenie bo ona chce kolejne 2 szczeniaczki. Proszę więc nie pisać, że tylko maltańczyk z papierami jest pewny. Moje były nierodowodowe (ojciec tez jest po rodowodowych rodzicach, bez papierów), ale niczym nie odbiegające od rodowodowych. Do dnia dzisiejszego mam kontakt z nowymi właścicielami, przysyłaja zdjęcia i wszystkie psiaki są cudneNikt nie ma zastrzeżeń.
Pozdrawiam niedowiarków
Wszystkich chcących kupić maltańczyka przekonuję do tej rasy. To są cudowne psiaki

oj durnoty wypisujesz.

[makare]

Dlaczego durnoty? Proszę jaśniej

[monika_sonia]

Przeczytaj może raz jeszcze co napisałaś.
Na forum nie popieramy łamania prawa m.in. rozmnażania zwierząt bez rodowodu, polecam wątek R=R.

[Dotka90]

Napisane przez makare

Dlaczego durnoty? Proszę jaśniej

Jakbyś chociaż MINIMALNIE znała się na psach, to byś wiedziała, że jednorazowe dopuszczanie suki nie chroni jej przed chorobami 'kobiecymi'. Dla jasności - wielokrotne dopuszczanie też nie.
Chroni ją sterylizacja jak juz.

Dwa - nie ma czegoś takiego, że nie chcę na wystawy - kupuję bez rodowodu.

Nie masz maltańczyków, masz psy w typie maltańczyka. Co z tego, że pierwsza suka była po rodowodowej matce? Nawet nie wiesz, czy spełnia wymogi wzorca - i nie, jedno spojrzenie na psa nie wystarczy, by to stwierdzić.

Masz tak małe pojęcie o psach i hodowli, że aż przykro czytać.

[zakonna]

Poza tym, sprzedaż psów bez rodowodów jest nielegalna i karalna. A na dodatek przyczynia się do wzrostu w Polsce populacji psów nierasowych, a tym samym dokładasz się do tragicznej sytuacji jaką w naszym kraju mają zwierzęta bezdomne i niechciane.

[sugarfreeee]

Hue hue ja rownież chciałam psa z pewnymi rasowymi predyspozycjami ORAZ wyglądem a wystawy mnie nie interesują i mimo wszystko mam psa z hodowli w ZK.

Makare czytając Twoje rewelacje robi mi sie po prostu przykro, bo wlasnie dzieki ludziom Twojego pokroju nie ma szans na ucywilizowanie tego co dzieje sie z psami w Polsce.

I nie zgadzam sie, ze zawsze ceny sa wygórowane - osobiście nie znam PORZĄDNEGO hodowcy, który dorobiły sie na sprzedawaniu psów - krycie, inseminacje, Progesterony, szczepienia, odrobaczanie , usg, kontrole, żywienie, cesarki, wystawy pochłaniają tyle kasy, ze często jest to bardzo drogie hobby. Oczywiście sa rady bardziej czy mniej popularne (popyt napędza podaż,jak we wszystkich dziedzinach) i tam faktycznie ceny sa wysokie. Ale dla mnie kupienie psa z pseudo jest trochę tak jak kupienie podróbki Chanel czy innego LV

Przy odrobinie szczęścia mozna adoptować rasowego psa (z metryka ZK), sama jestem tego przykładem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Pritistajl]

Napisane przez makare

. Mam cudowną maltankę bez rodowodu
Na wiosnę po raz pierwszy ją dopuściłam. Miała przepiękne szczeniaki (5 szt.), które zeszły jak świeże bułeczki Moim zamiarem było jednorazowe dopuszczenie aby suka uniknęła w przyszłości chorób kobiecych.

masakra... mam nadzieję, że to prowokacja, ale coś czuję że naprawdę są tacy ludzie...

[Chwilami]

Niestety, tacy ludzie istnieją