Spirometria

[Onnaa88]

Witam,bylan dzisiaj u lekarza Pulmunologa,poniewaz mecza mnie dusznosci.RTG klatki piersiowej wyszlo ok,dostalam skierowanie na spirometrie.Niestety nie udalo mi sie zrobic tego badania,mialam robione je rowniez 4 lata temu i za 3 podejsciem udalo mi sie je zrobic,a teraz zrobiono mi pelno prob i mialam problem z wydmuchaniem powietrza przez 6 sekund udalo mi sie tylko 3,pielegniarki krzyczaly,osmieszaly,ze nie ma takiej choroby,ze specjalnie to robie,a na prawde nie moglam,po wyjsciu az sie poryczalam napisaly cos w badaniu i w kazaly ponownie do lekarza isc w polowie lutego.Straszny wstyd ja mam tylko 23 lata,a obok siedzial pan kolo 60,palacy papierosy i jesgo spirometria wyszla idealna,zauwazylam tylko na kartce jakies procenty 32,bo wynik zabrano dp kartoteki staralam sie jak moglam,czy ktoras z was tez miala taki problem???

[olcia 810]

Tak, również nie mogłam dmuchać tyle sekund ile było potrzebne do poprawności badania.
Trudno, nic nie poradze, jakoś z tym żyje.

[aldenea]

nie przejmuj się za pierwszym razem też trafiłam na nie miłą pielęgniarkę, która na mnie krzyczała, że nie jestem w stanie tak długo wydmuchiwać powietrza jak ona chce. podejrzewam, że ze stresu miałaś takie krótkie oddechy, następnym razem będzie lepiej

[kasiencja]

nie martw się, też miałam podobny problem. po zrobieniu testów alergicznych lekarka wysłała mnie na spirometrię, miałam wtedy jakieś 17 lat. nie uprawiałam nigdy żadnych sportów regularnie, no ale dużo spaceruję, jakoś normalnie funkcjonuję, więc się nie bałam.

no i co? ta plastikowa rurka w buzi okropnie mi przeszkadzała, nie byłam w stanie wydmuchiwać powietrza wystarczająco długo, by jakiś głupi program komputerowy mi to zaliczył. poza tym ciągle robiłam jakiś błąd, bo nabierałam powietrza w płuca i dopiero dmuchałam, a niby powinnam wydmuchiwać przez kilka sekund powietrze już po wydechu... w tej procedurze było to dla mnie niemożliwe, bo raz że ta rurka okropna, dwa że coraz większy stres.

pielęgniarka na początku się ze mnie śmiała, ale potem się wkurzyła i powiedziała mi coś dość niemiłego, nie pamiętam dokładnie, ale coś sugerującego że jestem dziwna i nienormalna.

no i badanie niezaliczone. i dość poważna trauma :P drugi raz nie próbowałam, bo potem wyjechałam na studia, ale może kiedyś się na to pokuszę, żeby wykluczyć astmę...

(ale własnie - nawet jakbym miała astmę i problemy z płucami, to to powinno wyjść w badaniu, powinnam uzyskać NISKI wynik, a nie W OGÓLE go nie zaliczyć!)

[Caramella]

ja to mialam jakies 8 lat temu robione w sanatorium, tez mialam nie zaliczone, pielegniarki tez wredne, no ale co ja poradze na to mialam wtedy 12 lat

[mpt]

Tak, pielęgniarki przy spirometrii dostają szału, znam to
Chyba za dziesiątym razem udało mi się dosłownie wypluć te ostatnie tchnienia i...wynik był dobry. A nie mogłam. A był dobry

[zabkania]

ja u siebie w przychodni mam w takim razie super pielegniarki bo z astma ktora jestem posiadaczka to nigdy za 1 razem mi sie nie udaje wykonac poprawnie badania

[kasienka.b]

Miałam to samo... Ach jak one się na mnie darły, że przyszło 10letnie dziecko i nie rozumie co się do niego mówi...
A teraz widzę, że nie jestem jedyna

[Smynio]

Ja robiłam w swojej przychodni 2 razy i ciągle ta sama baba mi je robi i ciągle drze kopare - tym pielęgniarkom to się wydaje, że to takie proste chamowate, wyzywają.... (pomijam, że jakim prawem mogą ubliżać pacjentom?) Ciekawe, że sporo takich niecierpliwych i nerwowych przy tym akurat badaniu. Tak czy siak nie potrafię zrozumieć takiego zachowania

[Dzikun]

Co z tymi pielęgniarkami

To chyba tylko ja w mojej poradni mam takie do rany przyłóż, bardzo miłe i jeszcze uspokajały mnie, że spokojnie, bez nerwów się uda

[Namietne_Usta]

Napisane przez kasienka.b

Miałam to samo... Ach jak one się na mnie darły, że przyszło 10letnie dziecko i nie rozumie co się do niego mówi...
A teraz widzę, że nie jestem jedyna

Co za babska

[monius9]

spirometrię w ogóle można o kant tyłeczka potłuc. przyjaciółka ma z astmą zawsze dmucha na 105% bo już wie kiedy trzeba dmuchnąć mocniej a kiedy można sobie odpuścić żeby i tak wyszło dobrze

a coś z tymi pielęgniarkami jest, ja nie miałam problemu z dmuchaniem, ale jak czekałam w kolejce [badania przed studiami] to babka chyba z 10 min darła ryja na jakiegoś kolesia co siedział w gabinecie, na całym korytarzu było słychać o.O

[Onnaa88]

To widze,ze jednak nie jestem sama z tym problemem,czyli to wcale nie oznacza,ze na cos chora musze byc.To w takim razie ja juz sama nie wiem na co chora jestem,ze pojawiaja sie u mnie dusznosci,i strzykanie w szczece gdy cos jem,bylam u laryngologa,pulmanologa,m orfologia,RTG klatki piersiowe,OB,TSH,i EKG i wszystko w normie,a dusznosci nadal sa

[cziki]

Jak cudownie Ja też miałam raz próbe, wydmuchiwałam chyba z 10 razy, najpierw z chamską pielęgniarką, która mowiła że nawet dziadki 70-letnie potrafią wydmuchać a ja nie umiem, a raczej nie chce! I potem ze 3 razy z panią doktor. Też mam astme, myślicie że to od tego? A może tak wydmuchać to trzeba umieć? (haha jak to brzmi)

[kasiencja]

chyba to zależy od jakiejś dziwnej techniki dmuchania, a nie od rzeczywistej wydolności czy pojemności płuc..

Autorko, mam nadzieję, że znajdziesz jakąś pomoc

[summerisgone]

Też nie udało mi się tego badania zaliczyć mimo wielu prób ;/ Pielęgniarki były niby miłe ale też się denerwowały że nie umiem, jeszcze widzialam że ona mi tu jeszcze mówi "dmuchać!" a ekran pokazuje zeby brać wdech ;/ ogólnie odczepiły się jak powiedziałam żeby same spróbowały ;D

[madzia6217]

Moja alergolog już zarządziła, że mnie więcej na spirometrie nie posyła bo i tak to badanie nie wychodzi. Ani razu nie wyszlo. A pielęgniarka zawsze była ta sama i pamiętam tylko "dmuchaj dmuchaj dmuchaj dmuchaj" i tak w kółko Ja tu płuca wypluwam, a ona się do mnie rzuca, glową kręci i "dmuchaj dmuchaj dmuchaj dmuchaj".