Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[Doris Day]

A jednak zafarbowałam, miesiąc temu skusiłam się na hennę. Odrost jest wciąż widoczny i nawet ciekawie to wygląda. Po prawie 10-11 miesiącach bez farbowania na początku przezywałam szok za każdym razem kiedy przeglądałam się w lustrze. Za to teraz widzę, jak bardzo powoli rosną mi włosy

[basia0707]

[okrytonasienna]

Cześć, dziewuchy.
Mnie czasem kusi czysta henna, ale podejrzewam, że na moich włosach wyszłaby po prostu buro, a nie chcę zgaszonego rudego brązu, tylko taki naturalny, czysty, jaskrawy rudy.
Cóż, już dawno pokochałam swój naturalny kolor (nie jest mysi, jest wręcz ciepły), nie kuszą mnie farby WCALE, latem mam "odrost" (o jakieś 0.5-1 tonu ciemniejszy i chłodniejszy niż reszta włosów), ogólnie bardziej się skupiam na długości (włosy mam delikatne, cienkie i rzadkie, ale raczej niewymagające jakichś włosomaniaczych cudów), ale trochę mi wypadają i przerzedzają się na końcach, więc regularnie podcinam, przez co nie mogę zapuścić.

[martaakow]

A ja tak usilnie zapuszczałam, że ścięłam na boba za ucho Z długości takiej, że mi z 3-4 cm do zapięcia stanika brakowało.
Ale farba w ogóle nie kusi. Oszczędność niesamowita. Teraz przy tak krótkich to nawet odżywki nie używam

[vindicta]

Napisane przez martaakow

A ja tak usilnie zapuszczałam, że ścięłam na boba za ucho Z długości takiej, że mi z 3-4 cm do zapięcia stanika brakowało.
Ale farba w ogóle nie kusi. Oszczędność niesamowita. Teraz przy tak krótkich to nawet odżywki nie używam

Ja miałam podobnie. Zapuszczałam przez uhuhu włosy.
Ostatnio poszłam do fryzjera i wyszłam z płaczem, Pani odwaliła taką fuszerkę, że nawet prosto podciąć końcówek nie umiała, chciałam zaoszczędzić czas, salon ma niedaleko mojego domu, niestety koszta zbyt wysokie. Niezwłocznie umówiłam się do moejgo fryzjera jakieś 15 km ode mnie w innej miejscowości. Postanowiłam więc coś zmienić i ścięłam wszystkie resztki farbowanych włosów. Miałam włosy gdzieś za łopatki, teraz mam do ramion i niezmiernie się z tego cieszę Mega wyglądają, w końcu fryzjer, który potrafił poradzić sobie z moimi włosami.

Swoją drogą już rok i 2 miesiące nie farbuję, pozbyłam się niemal wszystkich farbowanych włosów z czego jestem dumna. Do farbowania mnie nie korci, ale zastanawiam się teraz jak będzie wyglądała pielęgnacja naturalnych włosów.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

U mnie 13 miesięcy bez farbowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Ja w listopadzie jeszcze nakładałam farbę na same odrosty, bo miałam trochę widocznych, siwych nitek
W Wigilię nałożyłam szamponetkę (kolor-kasztan) na całe włosy i nie wiem, czy ona nada się trzyma blisko czubka głowy (mimo codziennego mycia włosów) bo siwych nie widzę Z farbowanych na rudo włosów poniżej ucha zmyła się całkowicie.
W każdym razie- w tym tyg idę do swojej fryzjerki, podciąć grzywkę i ze 2 cm na końcach ale nie widzę potrzeby, by farbować odrost

Poza tym nadal nie zdecydowałam, czy chcę naturalnie rozjaśnić/przyciemnić/nadać rude refleksy
Tak więc obecnie stosuję na zmianę szampon rumiankowy, odżywkę do włosów blond, szampon i odżywkę do włosów brązowych a także płukanki z czarnej herbaty i łusek cebuli...
Teraz mam na włosach maskę z żółtka, nafty i miodu z dodatkiem kakao
Przez jakiś czas dodawałam do maski cynamon ale włosy były po nim strasznie splątane, nie chciały się rozczesać i po zmyciu maski wyrywałam ich całe mnóstwo Zobaczymy, jak będzie po kakao.

Poza tym od wczoraj wdrażam w życie 100-dniowy program picia skrzypopokrzywy

[vindicta]

Napisane przez dmuchawcelatawce

U mnie 13 miesięcy bez farbowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję Mi się już w ogóle nie chce farbować, a wiele osób zachwyca się moim naturalnym kolorem, co daje mi kolejną motywację.

Ja dzisiaj zrobiłam sobie maskę z glutka lnianego i żelu aloesowego, po umyciu włosów i użycia odżywki yves rocher na lekko wilgotne włosy nałożyłam żel lniany, dzięki czemu nadałam kształt moim falom/lokom, na po wyschnięciu nałożyłam serum silikonowe, co by świeżo ściętych końcówek nie zniszczyć. Za tydzień idę na saunę ozonową do włosów, w końcu o naturalne włosy trzeba porządniej zadbać.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez vindicta

Gratuluję Mi się już w ogóle nie chce farbować, a wiele osób zachwyca się moim naturalnym kolorem, co daje mi kolejną motywację.

Ja dzisiaj zrobiłam sobie maskę z glutka lnianego i żelu aloesowego, po umyciu włosów i użycia odżywki yves rocher na lekko wilgotne włosy nałożyłam żel lniany, dzięki czemu nadałam kształt moim falom/lokom, na po wyschnięciu nałożyłam serum silikonowe, co by świeżo ściętych końcówek nie zniszczyć. Za tydzień idę na saunę ozonową do włosów, w końcu o naturalne włosy trzeba porządniej zadbać.

Dziękuję . Fajnie, że zauważają urodę koloru Twoich włosów . Też obok farb przechodzę zupełnie obojętnie i nic nie kusi .


Wydaje mi się też, że kręcone wymagają też więcej uwagi. Tak jest?

[gothka152]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Dziękuję . Fajnie, że zauważają urodę koloru Twoich włosów . Też obok farb przechodzę zupełnie obojętnie i nic nie kusi .

U mnie jest niestety zupełnie odwrotnie...
Latami farbowałam włosy na rudo i wszyscy wokół mówią, że lepiej mi było w rudych... Jeszcze nikt nie powiedział, że lepiej w naturalnych

[anjanka22]

Hej dziewczyny może to nie dużo ale niecałe 4 msc bez farbowania postanowiłam zapuścić swój naturalny kolor już rok temu ale musiałam pierw wyjść z ombre (bardzo ciemny odrost reszta blond). Mój odrost ma już 5 cm szybko rosną dzięki gorącym nożyczkom i są zdrowe (nie rozdwajają się i nie ma takich kulek), w październiku ściełam je do boba (chyba tak to sie mówi) do połowy karku , a teraz mam do ramion już

[I ona]

Napisane przez anjanka22

Hej dziewczyny może to nie dużo ale niecałe 4 msc bez farbowania postanowiłam zapuścić swój naturalny kolor już rok temu ale musiałam pierw wyjść z ombre (bardzo ciemny odrost reszta blond). Mój odrost ma już 5 cm szybko rosną dzięki gorącym nożyczkom i są zdrowe (nie rozdwajają się i nie ma takich kulek), w październiku ściełam je do boba (chyba tak to sie mówi) do połowy karku , a teraz mam do ramion już

Witaj, z krótkimi włosami zapuścisz raz dwa naturalki Dobrze, że włosiska zdrowe. Ja zaczynałam z naprawdę tragedią na głowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anjanka22]

Napisane przez I ona

Witaj, z krótkimi włosami zapuścisz raz dwa naturalki Dobrze, że włosiska zdrowe. Ja zaczynałam z naprawdę tragedią na głowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuje no ja właśnie musiałam ściąć bo włosy mi się kruszyły poprzednia fryzjerka (koleżanka już ex) to co mi zrobiła bez mojej wiedzy powinna iść do pierdla 15 cm ściełam ale w sumie zapuszcze zdrowe no i szybko rosną dzięki tym nożyczkom gorącym , polecam Jak będę miała swój kolor tak z 10 cm to chciałabym reszte włosów pofarbować na podobny do mojego , czy to dobry pomysł??? Bo tak bym z ombre chodziła

[someonelikeyou2]

Nie pamiętam kiedy miałam tak długie włosy, chyba na swojej komunii
Końcówki wyglądają na przesuszone, ale takie nie są. Chociaż planuję podciąć końcówki
3 i pól roku bez farbowania, a mimo to jeszcze całkiem sporo farbowańców

[bernikula]

Napisane przez someonelikeyou2

Nie pamiętam kiedy miałam tak długie włosy, chyba na swojej komunii
Końcówki wyglądają na przesuszone, ale takie nie są. Chociaż planuję podciąć końcówki
3 i pól roku bez farbowania, a mimo to jeszcze całkiem sporo farbowańców

Podcięłabym co najmniej 10 cm, bo za ciekawie nie wyglądają te końcówki. A tak to fajnie

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez gothka152

U mnie jest niestety zupełnie odwrotnie...
Latami farbowałam włosy na rudo i wszyscy wokół mówią, że lepiej mi było w rudych... Jeszcze nikt nie powiedział, że lepiej w naturalnych

To tak jak u mojej przyjaciółki natura się pomyliła. Z natury jest blondynka i od czasu jak farbuje na brąz dużo lepiej jej w ciemiejszych włosach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[someonelikeyou2]

Nie są zniszczone ale będę je wyrównywać. Tu z przodu

[gothka152]

Napisane przez dmuchawcelatawce

To tak jak u mojej przyjaciółki natura się pomyliła. Z natury jest blondynka i od czasu jak farbuje na brąz dużo lepiej jej w ciemiejszych włosach.

Cóż, kiedyś i tak będę siwa, więc wrócę do rudej farby Na razie pocieszam się tym, że widać wyraźną różnicę w stanie moich naturalnych włosów i tych farbowanych. Odrosty są mocne i błyszczące

[okrytonasienna]

Napisane przez someonelikeyou2

Nie są zniszczone ale będę je wyrównywać. Tu z przodu

Możliwe, że nie są zniszczone, tylko spuszone, ewentualnie przerzedzone. Ja miałam zniszczone, podcinałam wiele razy (wypadanie), a tobie to chyba szybko rosną, nie? no i kolor cudowny, zazdro.
U mnie sprawdza się szampon rumiankowy i olej lniany, ładnie ocieplają odcień i leciutko rozjaśniają.
A nie farbuję od... 4 lat. Boże, toż to cała wieczność.:cojest : a włosy dalej do zapięcia stanika.

[Doris Day]

Napisane przez gothka152

Cóż, kiedyś i tak będę siwa, więc wrócę do rudej farby Na razie pocieszam się tym, że widać wyraźną różnicę w stanie moich naturalnych włosów i tych farbowanych. Odrosty są mocne i błyszczące

Dokładnie, choć skusiłam się na hennę i już nie zapuszczam (choć chwilami naprawdę załuję bo moj naturalny kolor jest taki.. niepowtarzalny), ta część włosów która nigdy nie była farbowana chemicznie jest jak włosy innej osoby!
A zawsze myslałam, że o nie dbałam

[someonelikeyou2]

okrytonasienna, dokładnie, chyba się spuszyły. Włosy zawsze rosły mi bardzo przeciętnie,tj. 1 cm na miesiąc. Jak farbowałam to łatwo było to sprawdzić.
Urosły mi tak dlatego, że są dość zdrowe (oprócz tego, że nie farbuję, to też nie prostuję, nie kręce, a nawet rzadko je suszę) i podcinam je rzadziej niż kiedy farbowałam
A mój kolor włosów w dzieciństwie to blond, w okresie wczesnoszkolnym ciemniejszy blond, a teraz nie wiem, ponoć poziom 7 ale czy ciepły czy chłodny odcień to już pojęcia nie mam :P

[okrytonasienna]

Napisane przez someonelikeyou2

okrytonasienna, dokładnie, chyba się spuszyły. Włosy zawsze rosły mi bardzo przeciętnie,tj. 1 cm na miesiąc. Jak farbowałam to łatwo było to sprawdzić.
Urosły mi tak dlatego, że są dość zdrowe (oprócz tego, że nie farbuję, to też nie prostuję, nie kręce, a nawet rzadko je suszę) i podcinam je rzadziej niż kiedy farbowałam
A mój kolor włosów w dzieciństwie to blond, w okresie wczesnoszkolnym ciemniejszy blond, a teraz nie wiem, ponoć poziom 7 ale czy ciepły czy chłodny odcień to już pojęcia nie mam :P

U mnie im dłuższe, tym bardziej udają, że coś tam trochę się falują. (a podobno miałam mieć proste).
Co do odcienia, to powiedziałabym, że jaśniejsze niż 7 ja chyba mam siódemkę (ciepławą), ale niestety nie mam zdjęć w dobrym świetle, a takie z lampą to wiadomo. :/

[someonelikeyou2]

Napisane przez okrytonasienna

U mnie im dłuższe, tym bardziej udają, że coś tam trochę się falują. (a podobno miałam mieć proste).
Co do odcienia, to powiedziałabym, że jaśniejsze niż 7 ja chyba mam siódemkę (ciepławą), ale niestety nie mam zdjęć w dobrym świetle, a takie z lampą to wiadomo. :/

Moje im dłuższe, tym bardziej proste. Jak były krótsze lubiły się wywijać, także pewnie podchodzą pod falowane, ale fale z nich nijakie, za długie i za ciężkie są.
Niestety wszystko zależy od światła, mój kolor też bardzo różnie na zdjęciach wychodzi

[Ewelajna140]

Wracam do Was

Po wielu latach farbowania na rudo, zawzięłam się i zapuściłam naturalne, blond włosy. Swój kolor miałam ponad rok...

Jednak wiadomo jak to baby kilka miesięcy temu pofarbowałam włosy znowu na rudy... Strasznie żałowałam tej dycyzji. Potem była dekoloryzacja i sombre/ombre. Obecnie mam zamiar dać już sobie spokój z czymkolwiek i powoli zapuszczac swój kolor. W nim jednak mi najpiej

[someonelikeyou2]

Też tak macie, że Wasze naturalne włosy wymagają częstszego oczyszczania ich mocniejszym szamponem typu Barwa?
Tak w ogóle, to strasznie mnie końcówki irytują, chcę podciąć ok. 10 cm.
Ale w moim powiecie panuje istna WSZAWICA!!! W szkołach, przedszkolach. W aptece są wykupowane specyfiki na wszy. Mówią o tym w radiu, piszą w gazetach....
I szczerze mówiąc obawiam się iść do fryzjera. Tak łatwo się zarazić... co o tym myślicie? Miałam wszy raz w życiu jak miałam 10 lat i nie polecam :P

[I ona]

Moje naturalki wymagają zdecyfoeanie mniej pielęgnacji

Co do wszawicy to ona zawsze kojarzy mi się z zaniedbanymi, brudnymi głowami. I z dziećmi raczej, a nie dorosłymi ludźmi. Choć pewnie się mylę. Ja nie bałabym się iść do fryzjera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[someonelikeyou2]

Napisane przez I ona

Moje naturalki wymagają zdecyfoeanie mniej pielęgnacji

Co do wszawicy to ona zawsze kojarzy mi się z zaniedbanymi, brudnymi głowami. I z dziećmi raczej, a nie dorosłymi ludźmi. Choć pewnie się mylę. Ja nie bałabym się iść do fryzjera.

Moje naturalki też wymagają mniej pielęgnacji
Mi też głównie wszy kojarzą się z dziećmi. I mam wrażenie, że wszy nie lubią farbowanych włosów, ale nie wiem czy to prawda, czy tylko tak sobie wymyśliłam.
Dziewczyna mojego brata (25lat) ma naturalne włosy i niestety, ale młodsza siostra przyniosła wszy ze szkoły i ją też zaraziła. Także wszystko możliwe.

[I ona]

Mimo wszystko myślę, że w gabinecie fryzjerskim wsza nie przeżyje, bo tam przecież dezysfekują te rzeczy. Mam taką nadzieje przynajmniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[okrytonasienna]

Tak, moje też potrzebują innej pielęgnacji. W sumie wystarczy lekka odżywka i mocniejszy szampon (rypacz może być), włosy są wtedy takie domyte i świecą się jak psu jaja.
A raz w tygodniu olejuję. Włosy dalej nie przyjmują protein.

[Efkakam]

Siemka, nie pisałam tu chyba rok. Przestałam farbować włosy 3 lata temu i mam całe naturalne włosy jakoś tak za łopatki
Od kilku tygodni planuję wybrać się do fryzjera, bo mam bardzo przesuszone końcówki, ale nie mam kiedy. Ostatnim razem podcinałam na wiosnę. Myślę, że naturalki to nie tylko oszczędność kasy na farby, ale też na fryzjerów, bo nie niszczymy włosów na farbach. No i nie trzeba używać tylu masek, bo po prostu są w dobrej kondycji