Koty- część XII

[201610310857]

Dziewczyny, widzialyscie filmik, jak stara baba bije kociaka ciapem, a jej synalek nagrywajacy sie smieje?
Objerzalam wczoraj i spac nie moglam. Toz juz zabral tej );€;&::@/@ zwierza, ale pewnie ujdzie im to na sucho.

[MonnieB]

Nie znoszę takich ludzi. Mój Squash jest bardzo niegrzeczny - przegryza słuchawki, strącił mi laptopa z łóżka, wchodzi na meble kuchenne na samą górę, podarl mi szalik z Michaela Korsa, ogólnie niszczy dużo rzeczy, ale nigdy w życiu bym go nie uderzyła. Krzyknę na niego ale i tak ma mnie gdzieś, w ogóle się nie boi. Czasami go złapie i tak go trzymam przy twarzy i mówię że nie wolno to mnie na przykład ugryzie w nos. I co mam mu zrobić? Nigdy w życiu nie uderzę żadnego zwierzaka.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Vivienne]

Moja Lady ma grzyba :/ i nie wiem skad to wziela... podobno ze spadku odpornosci. Mam nadzieje, ze nie przejdzie na Lune... albo na nas

[Malla]

Viv - spoko, ja już trzeci tydzień biorę antybiotyk, a raczej antymiotyk. Zaraziłam się od fundacyjnego kota, któremu robiłam zdjęcia do adopcji. Zaraziła się też moja koleżanka, która ma go na DT oraz jej koty rasowe. U mnie objawiło się to charakterystycznymi, pierścieniowatymi plamkami w łącznej ilości 7, które szybko zaczęłam smarować maścią z apteki, dzięki czemu nie swędziały i nie doszło do ekspansji (można tym smarować też kota). Koleżanka jest cała obsypana. Jak tylko któryś z moich kotów się drapie, to odkażam ręce i lecę go oglądać. Przez pierwszy tydzień codziennie prałam pościel i koce oraz myłam podłogi, pozbyłam się firanek.
Powodzenia.

[kahoko hino]

Napisane przez MonnieB

Nie znoszę takich ludzi. Mój Squash jest bardzo niegrzeczny - przegryza słuchawki, strącił mi laptopa z łóżka, wchodzi na meble kuchenne na samą górę, podarl mi szalik z Michaela Korsa, ogólnie niszczy dużo rzeczy, ale nigdy w życiu bym go nie uderzyła. Krzyknę na niego ale i tak ma mnie gdzieś, w ogóle się nie boi. Czasami go złapie i tak go trzymam przy twarzy i mówię że nie wolno to mnie na przykład ugryzie w nos. I co mam mu zrobić? Nigdy w życiu nie uderzę żadnego zwierzaka.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Monnie, dodam Cię na FB do grupy Mieszka o kotach - jest geniuszem może Ci się uda nad krnąbrnym maluchem nieco zapanować

[esfira]

Napisane przez Edeldredzia

Dziewczyny, widzialyscie filmik, jak stara baba bije kociaka ciapem, a jej synalek nagrywajacy sie smieje?
Objerzalam wczoraj i spac nie moglam. Toz juz zabral tej );€;&::@/@ zwierza, ale pewnie ujdzie im to na sucho.

jeszcze stara małpa specjalnie kota złapała i mu podstawiła pod nos kiełbasę, a potem kapciem tłukła, chyba w ramach "edukacji"

[Kusum]

Gdzie był ten filmik?

[kahoko hino]

Napisane przez Kusum

Gdzie był ten filmik?

bodajże toruński TOZ. babka ponoć namierzona.

[tanzanka]

Moja kotka to istny killer! Do południa przyniosła 2 jaszczurki, mysz i ptaszka dumna z siebie jak paw!
Dziwne to stworzenia, że tak się chwali i przynosi. Całe życie z psami, kot to totalnie inna bajka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kusum]

http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin...lezc-film.html

[motylek1007]

obejrzałam......i przysięgam zrobiłabym jej to samo. Nawet nie wiem co to miało na celu???????

[201610310857]

ja jestem w szoku....
Mam tylko nadzieje, ze zostana ukarani.

albo ze sasiedzi spuszcza im lomot.

[Kusum]

Napisane przez Edeldredzia

ja jestem w szoku....
Mam tylko nadzieje, ze zostana ukarani.

albo ze sasiedzi spuszcza im lomot.

Mam nadzieję, że jedno i drugie i zakaz posiadania zwierząt. Na rasowego kota jej raczej nie stać. A żadna fundacja jej nie da

[Malla]

Nie mam nerwów tego oglądać...

[Vivienne]

Iii

Napisane przez Malla

Viv - spoko, ja już trzeci tydzień biorę antybiotyk, a raczej antymiotyk. Zaraziłam się od fundacyjnego kota, któremu robiłam zdjęcia do adopcji. Zaraziła się też moja koleżanka, która ma go na DT oraz jej koty rasowe. U mnie objawiło się to charakterystycznymi, pierścieniowatymi plamkami w łącznej ilości 7, które szybko zaczęłam smarować maścią z apteki, dzięki czemu nie swędziały i nie doszło do ekspansji (można tym smarować też kota). Koleżanka jest cała obsypana. Jak tylko któryś z moich kotów się drapie, to odkażam ręce i lecę go oglądać. Przez pierwszy tydzień codziennie prałam pościel i koce oraz myłam podłogi, pozbyłam się firanek.
Powodzenia.

Nie dobijaj...

A dwa dni temu pisałam radośnie o tym, jak kto Lady mnie pyszczkiem smyra

Napisane przez Malla

Nie mam nerwów tego oglądać...

Ja tez.
Nie moge patrzeć na cierpienie zwierzat, a takimi ludzmi gardze.

[201610310857]

Mojej mamy kot bardzo prawdopodobnie ma fip ;(
Wszystkie badania na to wskazuja. :/ dluga to historia, wiec nie bede szczegolowo opisywac. Prosimy o kciuki, aby to jednak bylo cos innego.

[eibhlin87]

Napisane przez Edeldredzia

Mojej mamy kot bardzo prawdopodobnie ma fip ;(
Wszystkie badania na to wskazuja. :/ dluga to historia, wiec nie bede szczegolowo opisywac. Prosimy o kciuki, aby to jednak bylo cos innego.

Trzymam, bądźcie dobrej myśli

Mnie dzisiaj kamień spadł z serca, wyniki biochemii kocurka są ok, nawet kreatynina niska 0,9 I kot czuje się dzisiaj całkiem dobrze, od rana szaleje po domu i ma duży apetyt

[DzieckoWeMgle]

Napisane przez eibhlin87

Trzymam, bądźcie dobrej myśli

Mnie dzisiaj kamień spadł z serca, wyniki biochemii kocurka są ok, nawet kreatynina niska 0,9 I kot czuje się dzisiaj całkiem dobrze, od rana szaleje po domu i ma duży apetyt

Cieszę się

Co do grzyba to moja z TOZ-u a dopiero mój weterynarz potrafił ją porządnie odświerzbić i odgrzybić :/

[MonnieB]

Czy wy też tak macie że jak widzicie jakiś post na fb że szukam kotka albo oddam i widzicie jacy ludzie są zainteresowani to myślicie sobie ze ten kotek nie będzie miał tam dobrze?
Ja jak widzę na przykład rodzinę gdzie jest 6 dzieci to myślę sobie ze mogą go zameczyc, smutno mi się robi.
I ogólnie to cały czas myślę czy by nie przygarnac jeszcze jednego kota. Mam już Pumpkin, Squash i myślę sobie ze przydałaby mi się Clementine

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Arya90]

Napisane przez MonnieB

Czy wy też tak macie że jak widzicie jakiś post na fb że szukam kotka albo oddam i widzicie jacy ludzie są zainteresowani to myślicie sobie ze ten kotek nie będzie miał tam dobrze?
Ja jak widzę na przykład rodzinę gdzie jest 6 dzieci to myślę sobie ze mogą go zameczyc, smutno mi się robi.
I ogólnie to cały czas myślę czy by nie przygarnac jeszcze jednego kota. Mam już Pumpkin, Squash i myślę sobie ze przydałaby mi się Clementine

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

bardziej mnie denerwuje, że ludzie rozmnażają te koty, niż że chce je przygarnąć np. rodzina z dziećmi.
Nie każde dzieci to zło i nie każde zaraz zamęczą kota. Tak podchodzić nie można moim zdaniem. Zdarzają się takie przypadki, ale też bez przesady.
Ja też byłam dzieckiem i miałam wtedy psa. Wychowanie ze zwierzęciem piękna sprawa

My już mamy zamówionego kolejnego ragdolla. Ale dopiero na wiosnę 2017, tyle, że już zaklepany, bo w rzadkim kolorze i z hodowli na barfie, a tylko jedna taka ragdolowa jest

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Mój ragdoll dzisiaj zwariował. Zawsze lubi tulenie i ugniatanie w nocy, ale dzisiaj robił to przez całą noc. Biegał między mną a chłopem i żądał miłości. Rano jak wzięłam telefon, to walnął go z dyńki i domagał się kolejnego głaskania :P Chętnie wzięłabym jeszcze jednego kociaka tej rasy, ale na razie mi się nie spieszy Mam teraz dużo wydatków i przede mną szalony rok.

[MissChievousTess]

Moje małpiszony dzisiaj obie z nami spały. Super grzecznie aż do 8 rano.
TŻ w szoku, że maluchy przespały całą noc.
U weta byliśmy i ponoć goi się dobrze.
Zuzia tylko malutko je bo ząbkuje, ma podwójne kły i na górze i na dole i chyba przeszkadzają jej w jedzeniu. Pokazaliśmy wetowi, ale lekarka stwierdziła, że powinny same wypaść, więc musimy przeczekać. 27 mamy kontrolę, 9 maja mamy pakiet szczepień.
Cudowna noc była. Robią się nam pieszczochy. Oswajaliśmy 1,5 miesiąca i w końcu widać efekty.

[esfira]

Napisane przez MonnieB

Czy wy też tak macie że jak widzicie jakiś post na fb że szukam kotka albo oddam i widzicie jacy ludzie są zainteresowani to myślicie sobie ze ten kotek nie będzie miał tam dobrze?
Ja jak widzę na przykład rodzinę gdzie jest 6 dzieci to myślę sobie ze mogą go zameczyc, smutno mi się robi.
I ogólnie to cały czas myślę czy by nie przygarnac jeszcze jednego kota. Mam już Pumpkin, Squash i myślę sobie ze przydałaby mi się Clementine

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

adopcje zwierzaków to bardzo trudna rzecz, rozmawiam często z wolontariuszami, którzy wydają zwierzaki do adopcji, ludzie opowiadają cuda na kiju, że będą chodzić z husky na spacery, będą biegać itd, a kończy się, że pies sam siedzi w ogródku i jest zdziwienie, że ucieka albo kot adopcyjny raz podrapie czy raz nasika i jest oddawany, bo sprawia TAKIE PROBLEMY

[MissChievousTess]

Napisane przez esfira

adopcje zwierzaków to bardzo trudna rzecz, rozmawiam często z wolontariuszami, którzy wydają zwierzaki do adopcji, ludzie opowiadają cuda na kiju, że będą chodzić z husky na spacery, będą biegać itd, a kończy się, że pies sam siedzi w ogródku i jest zdziwienie, że ucieka albo kot adopcyjny raz podrapie czy raz nasika i jest oddawany, bo sprawia TAKIE PROBLEMY

Potwierdzam, adopcje są trudne.
Moje kotki z adopcji i problemy na początku były.
Na pewno nie można stwarzać ludziom fałszywych wyobrażeń, że zwierzęta same się sobą zajmą, że nie trzeba ponosić żadnych kosztów, że zwierzęta od razu będą pieszczoszkami, że nie będzie problemów z czystością itd.
Jedna z moich kotek miała rujkę i problemy lękowe i sikała poza kuwetką. Potrzebowaliśmy sterylizacji i pracy z nią by pozbyła się lęku i dopiero teraz po 1,5 miesiąca mamy z tym spokój.
Choć fakt raz zalała nam pościel 4 razy pod rząd jednej nocy, bywało, że prałam pościel non stop. No i koszta zaraz po adopcji moich dwóch kotek to było na pewno z 500 zł- bo szczepienia, sterylizacje, jedna wymagała antybiotyku i kroplówki. No i karma, kuwetka, żwirek - te sprawy. Na pewno adopcja zwierzaka to nie jest coś, co nie będzie nic kosztować.

[zakonna]

U nas dostał hopla Brytyjczyk. Kotu odbiło, śpi na mojej poduszce cala noc, spychajac mnie na poduszkę TZ. Kurde, a normalnie ten kot z nami nie śpi nawet w jednym pokoju. Przy tym jeszcze w nocy budził mnie depczac mi po głowie, mruczal jak traktor i lizal po włosach. Masakra jakaś.

[monika_sonia]

Napisane przez zakonna

U nas dostał hopla Brytyjczyk. Kotu odbiło, śpi na mojej poduszce cala noc, spychajac mnie na poduszkę TZ. Kurde, a normalnie ten kot z nami nie śpi nawet w jednym pokoju. Przy tym jeszcze w nocy budził mnie depczac mi po głowie, mruczal jak traktor i lizal po włosach. Masakra jakaś.

A ile ma lat?

[zakonna]

jakieś 6 lat ma. A co sugerujesz?

[DzieckoWeMgle]

Fanki Ragdollów widzę Moja Kierowniczka ma...Bruno waży 9 kg :P
W porównaniu do mojej ledwo 4 kilowej to musi być olbrzymem

Odnośnie spania - Leia po sterylce śpi z nami całe noce, wcześniej tak nie było. Żeby jednak ugniatać mi pęcherz o 4 nad ranem, że prawie się posiusiałam to już przesada

[MissChievousTess]

Moje nas póki co nie ugniatają. Ot lubią spać w nogach, przytulać się do boku ciała. Jakoś tak spokojnie śpią, raczej obok niż na człowieku.

[kocurzyca]

Co do tych adopcji to najgorzej bywa z rasowymi i wygladającymi jak rasowe. Ludzie biorą dla szpanu. Małym kosztem. A potem jedynie szpanują rasowcem a się nim nie zajmują. Znam osobę, ktora miała niby rasowego pieska. Co prawda kupiła, ale tanio bo niby wadliwy był. Śmiem twierdzić, że prędzej był z pseudohodowli. Szpanowała i opowiadała jakiego ma rasowego psa. Kiedyś koleżanka pojechała w odwiedziny. Włascicielki nie zastała. Za to przywitał ją pies przywiązany do klamki, na deszczu. Koleżanka zabrała psa i dała swojej cioci. Okazało się że był jednym wielkim filcem. Był długowłosy. Miał chorą skórę, z niedożywienia pokrzywione kości. I był tak brudny, że jego smrodu nie można było wytrzymać. O rozczesaniu nie było mowy. Psia fryzjerka musiała go ogolić na łyso. Wet powiedział, że w porę został zabrany, bo wiele dłużej by nie pociągnął. I taka była historia taniego, rasowego psa.