Problem z wegetarianizmem-SMOCZKU ODPOWIEDZ!

[Caori]

Przez rok byłam wegetarianką i wspaniale się z tym czułam.Na początku tego miesiąca dopadł mnie straszny trądzik,a gdy podszłam do dermatologa zapytał sie mnie czy nie jestem przypadkiem wegetarianką.Twierdził że to mogło mieć wpływ na stan mojej skóry,że coś zaczęło się dziać w moim organizmie i zachowywało sie jak bomba zegarowa,która w końcu wybuchła.Kazał mi jesc mięso jeśli nie chce żeby się to powtórzyło.Mam z tym pewien problem ponieważ przestawiłam się na wegetarianizm z powodu niemożności patrzenia na krzywdę i cierpienie zwierząt.Teraz gdy jem mięso staram sie o tym nie myśleć,ale mam poczucie winy.Na dodatek moi rodzice zawsze uważali że naczytałam się głupot i dlatego nie jem mięsa,albo że jestem świadkiem Jechowy (bo według nich tylko tacy ludzie nie jedza mięsa)i teraz mają dobry pretekst żeby skłonić mnie do zjadania biednych zwierzatek!Czuje coraz większą desperacje i nie wiem co robić?Przedtem mięso zastępowałam produktami sojowymi,które zdązyłam polubić.Czy rzeczywiście wegetarianizm jest niebezpieczny?Słyszałam o ludziach,którzy odżywiaja się tak nawet ponad 10 lat i nic im nie jest.Chciałabym powrócić do tej formy odżywiania się ale nie wiem czy w przyszłości nie będe miała podobnych problemów.Dodam że nie jadłam żadnego mięsa(nawet ryb)ale spożywałam produkty mleczne.Bardzo proszę o fachową opinie!

[Lee]

zastanawia mnie jeden fakt: czy prawdziwy wegetarian zrezygnowałby ze swoich przekonań, tego co odczuwa na rzecz wyglądu własnej skóry? To nie ma innych leków na to? czy inne pokarmy nie mają własciwosci mięsa?
Moze jestem w błędzie, jesli tak prosze mnie z niego wyprowadzcie. Prosze sie tez nie obrażac..tak sobie mysle..
buźka,wiola

[lejka]

Pierwsze słyszę taką tezę... Zawsze wydawało mi się, że to wręcz odwrotnie, mięso może nasilać trądzik.

A od jakiego czasu jesz mięso znowu? Zauważyłaś jakąś poprwę cery?

Skoro przez rok nic się nie działo, to nie wydaje mi się, że to wina diety... A może i jej wina, ale raczej nie mięsa.

Spróbuj skonsultować się z innym dermatologiem, dopytać, czego konkretnie Ci brakuje i poszukać tych składników wśród innych pokarmów.

[benny]

Większośc mieszkańców Indii jest na takiej diecie, jak ty byłaś. Czyżby wszyscy mieli pryszcze?
Kto był w Indiach, niech się wypowie

[smoczek]

Myślę, że sprawa ma się zupełnie inaczej. Po prostu przestawiając się na dietę wegetariańską dałas okazję organizmowi do oczyszczenia się z różnych zalegających w nim świństewek a przy oczyszczaniu organizm reaguje niestety czasami wysypem róznego rodzaju pryszczy i krostek-to charakterystyczne przy dietach oczyszczających, że cera może się na krótko popsuć-potem wszystko wraca do normy, a często jest lepiej niż było.

[Rzabba]

Nie jestem wegetarianką, choć niespecjalnie lubię mięsko. Ostatnio dużo pracuję i nie mam czasu na gotowanie. Mięsko przygotowuje się szybciej i łatwiej niż potrawy wegetariańskie, więc ostatnio pojawia się w mojej diecie nawet 3-4 razy w tygodniu. I już widzę efekty: wielkie pryszcze na czole na linii włosów, na policzkach, na szyi i za uszami, a także na plecach. Dodam że od dziecka mam suchą i alergiczną cerę z tendencją do odwodnienia i nigdy nawet śladu trądziku. To co się teraz dzieje obserwuję już od kilku lat. Na początku nie wiedziałam o co chodzi ale po 1. kiedy nie jadłam mięska przez miesiąc lub nawet pół roku wszystko było ok po 2. na testach alergicznych wyszło mi uczulenie na mięsko, zwłaszcza na wieprzowinę.
Dodam jeszcze, że kiedy jadłam mięsko dosłownie kilka razy w roku, miałam rewlacyjne wynik badań (czym moja lekarka była trochę zdziwiona) a żelazo miałam duuuużo ponad normę i musiałam zbijać (pół roku ścisłej diety : 0 czekolady, szpinaku i innych takich, nawet buraczków nie jadłam)
To to teraz jeszcze zauważam, to duże zakwaszenie organizmu.
Kiedy wreszcie będę miała trochę czasu dla siebie, zamierzam przejść na dietę wegetariańską, bo wiem, że mi służy.
Smoczek ma rację z tym oczyszczaniem organizmu, zawsze wtedy występuje "wysyp". U niektórych trwa to kilka miesięcy, u niektórych nawet rok (tzn. oczyszczanie).
Podobno, żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej

Tak jeszcze odbiegając od tematu (dla tych, którzy wiedzą o co chodzi) chyba mimo tych wszystkich stresów całkiem nieźle sie trzymam, bo wczoraj usłyszałam, że wyglądam na 20 lat a może to przez te pryszcze?

wszystkich gorąco i

[iza_15]

Ja dopiero zaczynam z wegetarianizmem. Wprawdzie nie jem w ogóle mięsa, ale jem ryby. Narazie to tylko 2 miesiace, ale czuję się chyba lepiej. Tak jakoś lżej Ale po tym poście mnie wystraszyliście!!! Rany, mam nadzieję, ze mi to nie grozi. Poznałam kilku wegetarian ze stażem przekraczajacym rok czasu, ale w ich opiniach nie było czegoś takiego?!!?