Egzamin po znajomości - co byście zrobiły? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-27, 20:34   #61
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez M917 Pokaż wiadomość
Takie same warunki? Za samo siedzenie na cwiczeniach i wykladach, nie opuszczenie zadnych zajec dostajesz 5. Mimo ze faktyczny stan twojej wiedzy moze zaslugiwac na 2.
Opuscisz zajecia choc raz, dostajesz 3. A w glowie mozesz miec o wiele wiecej od kogos kto dostal 5 za sama 'bytnosc'. I nawet jesi uda ci sie na konsultacjach zaliczyc material na 5, to czy twoja nauczona i zaliczona 5 bedzie tak samo sprawiedliwa jak 5 za obecnosc?

Mnie to nie dziwi, bo na studiach rozne dziwne rzeczy sie dzialy, ale nie widze wiekszej roznicy miedzy piatka z sympatii, a piatka z obecnosci. Skad pewnosc, ze tylko autorka jest przez faceta lubiana i tylko ona dostanie ocene na innych zasadach?

Jezu ogolnie dziwi mnie doszukiwanie sie jakiejkolwiek sprawiedliwosci na studiach
Az mi sie z lezka w oku przypomnialy zaliczenia, na ktorych za kazdym razem pisalam to samo i za pierwszym razem oblalam, a za drugim dostalam 4,5
taki offtop, ale musze sie wypowiedziec ;p moim zdaniem duzo latwiej jednorazowo nauczyc sie i isc na dyzur zdac material niz caly semestr nie opuscic ani jednych zajec, wiadomo ze jak chodzisz na zajecia musisz na kazde chociaz troszeczke sie przygotowac, no i nawet jesli siedzisz i sie nie udzielasz to wiele zostaje w glowie, wiec ja uwazam ze akurat w tym przypadku wynagrodzenie najwyzsza ocena jest jak najbardziej uzasadnione
a inna sprawa jest taka ze niewielu jest studentow ktorym udaje sie miec frekwencję 100% :P

Cytat:
Napisane przez BudyniowyGrzejnik Pokaż wiadomość
100% pewna, gość jest w porządku Poza tym to są ostatnie zajęcia jakie kiedykolwiek będę z nim miała, więc luz
no tego ze to sa ostatnie zajecia z nim to nie mozesz byc akurat pewna, chyba ze to ostatni semestr studiow ;>
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-27, 20:46   #62
antidotum89
Wtajemniczenie
 
Avatar antidotum89
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

ja bym wzieła 4. moze 4,5 zeby nie bylo podejrzen:P
__________________




"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it "




antidotum89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-27, 20:47   #63
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Osobiście bym z takiej oferty nie skorzystała, a jeszcze dodatkowo ciężko bym się obraziła na tego kto by mi ją złożył

Tak wiem, wiem, kucykolandia, ale co ja poradzę - już taka jestem
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-27, 20:50   #64
sowaaaaa
Zadomowienie
 
Avatar sowaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 1 911
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez M917 Pokaż wiadomość

Jezu ogolnie dziwi mnie doszukiwanie sie jakiejkolwiek sprawiedliwosci na studiach
tym zdaniem podsumowałabym całą dyskusję studiowałam 6 lat i zadam jedno pytanie: sprawiedliwość na studiach?

i tak, też jestem zła..przyjęłabym ocenę ( no dobra może 4-4,5) i olała całą resztę:P
sowaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 10:59   #65
monyczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar monyczkaaa
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

ja tam bym się ucieszyła z takiej propozycji gorsze przekręty ludzie robią na uczelni i żyją

Jeżeli jesteś pewna, że za jego propozycją nie kryje się żadne oczekiwanie seks rewanżu, korzystaj To studia, a nie praca w mega uczciwej jednostce

Ja sama kiedyś dostałam 5 za nazwisko. Pan dr skojarzył mnie z jakimś mega bogatym człowiekiem, któego znał (mimo, że ja do dziś nie wiem kto to jest) i wstawił mi 5 bez słowa. Miałam wracać i się kłócić?
__________________
monyczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 11:27   #66
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez BudyniowyGrzejnik Pokaż wiadomość
Mniej więcej na takie odpowiedzi liczyłam
Hehe, czyli po prostu szukałaś potwierdzenia swojej decyzji, żeby uspokoić sumienie? Dla mnie ten facet jest totalnie nieprofesjonalny, jeśli Ci powiedział, żebyś nawet na egzamin nie przychodziła i wstawi 5. Znam takie sytuacje, wiem że istnieje wielu studentów wyjątkowo lubianych przez wykładowców (znają się prywatnie ale też nie zawsze), ale oszukiwać jednak trzeba umieć. Co innego jeśli są to przedmioty humanistyczne, na których się gada, często oceny są za wypowiedzi, aktywność na zajęciach, wtedy naciągnięcie nie stanowi problemu. Ale wystawiać ocenę z przedmotu matematycznego bez zaliczania pisemnego? Bez możliwości pokazania w razie jakiejś kontroli fizycznej kartki z rozwiązanymi zadaniami? Tutaj nie stawia się ocen za gadane...

Na Twoim miejscu bym nie ryzykowała, dla samej siebie napisała to zaliczenie. Jakby Ci zabrakło do wyższej oceny, to on mógłby wtedy Ci podwyższyć za "aktywność na zajęciach" albo coś. Naprawdę nie interesuje Cię to, że ludzie mogą wiedzieć coś o waszej znajomości (takie plotki baaaardzo szybko sie rozchodzą) i nie widzieć Cię na egzaminie i zobaczyć że masz 5? Twoja decyzja, Twoje ryzyko, ja bym na to sobie nie pozwoliła.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 12:46   #67
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ja mam ochłonąć? Jestem ochłonięta jak nigdy, po prostu jestem tak rozbawiona wciskaniem ciemnoty jak nigdy piractwo jest jak biblioteka, no nie mogę, to mnie tak osłabiło że faktycznie bez sensu ciągnąć dalsza dyskusję
Tak, moralnie to jak biblioteka, nie odbierasz autorowi, korzystasz, wyłączasz i to wszystko. Nie kradniesz, bo tej sumy na film i tak byś nie wydała, ani nie odbierasz szansy kupna danego produktu innej osobie.

Jeśli dla Ciebie moralnie to samo co kradzież tej płyty, podobno w Empiku bało łatwo coś wynieść, a wydanie ładniejsze, niż kiepska ściągnięta wersja.

I owszem to wg prawa wykroczenie, ale prawo bywa bezsensowne. Skoro nie ma "bibliotek" z filmami (wypożyczalnie to po pierwsze co innego, po drugie gdzie Ty ostatnio widziałaś wypożyczalnię), trzeba sobie jakoś radzić. I nie wiem co to ma wspólnego z przyjmowaniem oceny dzięki układom.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-28, 12:46   #68
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez M917 Pokaż wiadomość
Z pocalowaniem reki bym taka piateczke przygarnela, ewentualnie czworke
Po wszystkim spalabym spokojnie, z usmiechem patrzyla w lustro i cieszyla sie z wolnego czasu.

Jestem zla osoba
przybij piątkę, zrobiłaby tak samo
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 12:54   #69
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez kalini
Tak, moralnie to jak biblioteka, nie odbierasz autorowi, korzystasz, wyłączasz i to wszystko.
wypożyczalnia filmów = biblioteka filmów
piractwo = piractwo


---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Cytat:
Napisane przez kalini
Skoro nie ma "bibliotek" z filmami (wypożyczalnie to po pierwsze co innego, po drugie gdzie Ty ostatnio widziałaś wypożyczalnię)
nie wiem jak na wiochach zabitych dechami ale w trójmieście nadal funkcjonują wypozyczalnie i mają się baaardzo dobrze
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 13:04   #70
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
wypożyczalnia filmów = biblioteka filmów
piractwo = piractwo


---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------


nie wiem jak na wiochach zabitych dechami ale w trójmieście nadal funkcjonują wypozyczalnie i mają się baaardzo dobrze
Ok, skoro tak uważasz, Twoja sprawa. Piractwo to piractwo, ale nie równa się okradaniu. Serio maja się dobrze w Łodzi to bardziej upadłe budki, które ledwo funkcjonują i nie kupują nowych filmów od lat.
I polecam odcinek South Park- A Nightmare on Face Time (s16o12) ciekawy motyw wypożyczalni
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 13:06   #71
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Widziałam i znam na pamięć, nie ma to związku z prawami autorskimi. A ja polecam kodeks karny z fragmentami o piractwie, ciekawy motyw pojmowania kradzieży
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-28, 13:08   #72
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Widziałam i znam na pamięć, nie ma to związku z prawami autorskimi. A ja polecam kodeks karny z fragmentami o piractwie, ciekawy motyw pojmowania kradzieży
Tak ściągam filmy, dla mnie moralnie to nic złego, nikomu nie szkodzę. Jeśli w Twoich oczach, czy w oczach polskiego prawa jestem złodziejką nie szkodzi. Masz prawo to ocenić.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 13:13   #73
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Możecie mnie zjechać, ale ja bym się zgodziła.
Z tym, że poszłabym normalnie na egzamin i pouczyła się trochę.
Jak wpisze mi to pięć, mimo, że umiałam na 3- okej, nie miałabym wyrzutów sumienia.
Według mnie nikogo tym nie krzywdzisz. To nie jest załatwianie pracy po znajomości, gdzie eliminujesz lepszego kandydata w nieuczciwy sposób, tylko zwykły, głupi egzamin.
Równie dobrze można by jako krzywdzące rozpatrywać ściąganie, a kto tego nie robił.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 13:13   #74
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Tak ściągam filmy, dla mnie moralnie to nic złego, nikomu nie szkodzę. Jeśli w Twoich oczach, czy w oczach polskiego prawa jestem złodziejką nie szkodzi. Masz prawo to ocenić.
Spoko widzisz drzazgę w oku bliźniego a...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 13:20   #75
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Spoko widzisz drzazgę w oku bliźniego a...
To ja wybieram co dla mnie jest drzazgą, a co belką. Dla mnie ściągniecie filmu to nic, w porównaniu ze zdaniem egzaminu po znajomości.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 14:13   #76
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
To ja wybieram co dla mnie jest drzazgą, a co belką. Dla mnie ściągniecie filmu to nic, w porównaniu ze zdaniem egzaminu po znajomości.
Bo? Bo jedno robisz ty i wtedy kradzież, piractwo jest ok, ale jak ktoś inny jest be i jest zwolniony z egzaminu to już koniec świata?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 15:26   #77
Pigeons
Zadomowienie
 
Avatar Pigeons
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Bo? Bo jedno robisz ty i wtedy kradzież, piractwo jest ok, ale jak ktoś inny jest be i jest zwolniony z egzaminu to już koniec świata?
Rozprawianie o piractwie jest moim zdaniem zupełnie bez sensu. Polskie prawo jest skonstruowane tak, że można bez problemu wykorzystywać pewne treści i z prawnego punktu widzenia jesteśmy czyści jak łza. Jedyne co możemy łamać to "kodeks moralny".

Nie wiem jak uregulowanie są kwestie "ocen za nic" ale myślę, że statut uczelni coś o tym mówi. Wykładowca chyba też zobowiązuje się (przynajmniej teoretycznie) to sprawiedliwego systemu oceniana.
Pigeons jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 15:27   #78
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Ja bym wzięła 4, ale zwróciłabym uwagę na to, czy przedmiot mi się później przyda, czy nie. Bo mi się całkowanie, ani rachunek różniczkowy do NICZEGO się nie przydały. Prowadzący o tym wiedział i dlatego czytał gazetkę podczas zaliczenia. Hmmm, chyba powinniśmy byli mu powiedzieć, żeby nas lepiej pilnował!
A co do ściągania - jestem nieuczciwą biedą, której nie stać na kupowanie sezonów ulubionych seriali (i to w dodatku rok po premierze, nie wytrzymałabym).

Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Czas edycji: 2014-01-28 o 15:29
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 16:14   #79
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Podeszłabym do egzaminu tak czy siak, a już sprawa wykładowcy, jak mnie oceni (choć, znając życie, nie przyłożyłabym się za bardzo).
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-28, 16:19   #80
charsi
Zadomowienie
 
Avatar charsi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

To nie taka tragedia, studenci ściągają na egzaminach na potęgę, używają telefonów, robią zdjęcia, załatwiają arkusze egzaminacyjne i nikt z tego afery nie robi, a efekt jest mniej więcej taki sam Ja podeszłabym do tego egzaminu, bo nie czułabym się z tym dobrze - chciałabym chociaż spróbować swoich sił ale pomijając tę kwestię, to pomyśl czy Ci się to po prostu opłaca. Bo owszem, może matematyka nie przyda Ci się w codziennym życiu, ale możesz mieć np. inne przedmioty, w których pojawią się jej elementy i wtedy będziesz do tyłu z materiałem.
__________________
Cytat:
Wydawało nam się, że mamy wielkie problemy. Skąd mieliśmy wiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi?

Edytowane przez charsi
Czas edycji: 2014-01-28 o 16:20
charsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-29, 02:19   #81
summerisgone
Zakorzenienie
 
Avatar summerisgone
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 534
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Ogólnie uważam że podciągnięcie oceny z zaliczonego przedmiotu - spoko. Te oceny i tak się nie liczą, a jeśli komuś akurat ta jedna piątka pozwala na branie stypendium naukowego to prawdopodobnie i tak na nie zasługuje.
Wystawianie piątki tylko za znajomość nie jest sprawiedliwe ale pewnie bym i tak wzięła. Ja dostanę piątkę za znajomości, ktoś za nazwisko, ktoś za ładny charakter pisma a ktoś inny za to, że raz przyszedł na wykład i akurat była lista.
summerisgone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-29, 08:05   #82
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Bo? Bo jedno robisz ty i wtedy kradzież, piractwo jest ok, ale jak ktoś inny jest be i jest zwolniony z egzaminu to już koniec świata?
Bo jestem nie fair wobec innych, szczególnie tych, którzy nie zdali, a pewnie zrobili więcej, aby zdać, niż ja, której wkładem w egzamin jest to, że znam właściwą osobę. Po prostu strasznie głupio by mi było. Dla mnie to gorsze, niż kradzież filmu z internetu, takie mam zasady. Inni mają inne, rozumiem to.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-30, 00:44   #83
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Bo jestem nie fair wobec innych, szczególnie tych, którzy nie zdali, a pewnie zrobili więcej, aby zdać, niż ja, której wkładem w egzamin jest to, że znam właściwą osobę. Po prostu strasznie głupio by mi było. Dla mnie to gorsze, niż kradzież filmu z internetu, takie mam zasady. Inni mają inne, rozumiem to.
Kalini, piszesz tak, jakbyś nigdy nie studiowała albo w ogóle nigdy nie była egzaminowana

Od kiedy to oceny przekładają się na faktyczny stan wiedzy ucznia i ilość dupogodzin spędzonych nad książką?


Sorry resory, praktyka często wygląda tak:
1. ktoś rozumie dane zagadnienie i dostanie dobrą ocenę siedząc przy książkach chwilę albo w ogóle (wkłada więc w zaliczenie minimalną ilość pracy); Ci, którzy nie rozumieją danego zagadnienia, muszą włożyć tytaniczny wysiłek w zaliczenie, a i tak uwalą, jeśli tylko profesor da na egzaminie niestandardowy przykład
2. uczniowie mają podany ściśle określony zakres materiału (albo sami go sobie zapodają, zasięgając info od starszych roczników) i uczą się tylko tego, co u danego profesora jest potrzebne na zaliczenie; Ci, którzy nie wiedzą, z czego będą pytani mają gorsze oceny

1 przykład pokazuje, że wcale nie trzeba robić więcej, by mieć lepsze oceny, a wręcz przeciwnie - można robić mniej, byle efektywniej (i mieć dużo lepsze efekty nauki od tzw. "kujonów")
2 przykład pokazuje, że często Ci, którzy mają dobre oceny, nie są "fair" (bo zamiast uczciwie uczyć się całości materiału, uczą się tylko wybiórczo konkretnych odpowiedzi) - oczywiście mają wtedy lepiej opanowane te części materiału niż Ci, którzy próbowali opanować całość w tym samym czasie.

Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2014-01-30 o 00:46
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-30, 10:27   #84
NinaSimone
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 9 218
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Kalini, piszesz tak, jakbyś nigdy nie studiowała albo w ogóle nigdy nie była egzaminowana

Od kiedy to oceny przekładają się na faktyczny stan wiedzy ucznia i ilość dupogodzin spędzonych nad książką?


Sorry resory, praktyka często wygląda tak:
1. ktoś rozumie dane zagadnienie i dostanie dobrą ocenę siedząc przy książkach chwilę albo w ogóle (wkłada więc w zaliczenie minimalną ilość pracy); Ci, którzy nie rozumieją danego zagadnienia, muszą włożyć tytaniczny wysiłek w zaliczenie, a i tak uwalą, jeśli tylko profesor da na egzaminie niestandardowy przykład
2. uczniowie mają podany ściśle określony zakres materiału (albo sami go sobie zapodają, zasięgając info od starszych roczników) i uczą się tylko tego, co u danego profesora jest potrzebne na zaliczenie; Ci, którzy nie wiedzą, z czego będą pytani mają gorsze oceny

1 przykład pokazuje, że wcale nie trzeba robić więcej, by mieć lepsze oceny, a wręcz przeciwnie - można robić mniej, byle efektywniej (i mieć dużo lepsze efekty nauki od tzw. "kujonów")
2 przykład pokazuje, że często Ci, którzy mają dobre oceny, nie są "fair" (bo zamiast uczciwie uczyć się całości materiału, uczą się tylko wybiórczo konkretnych odpowiedzi) - oczywiście mają wtedy lepiej opanowane te części materiału niż Ci, którzy próbowali opanować całość w tym samym czasie.
Dokładnie, albo się uczysz caly semestr danego materiału, albo w sesji tego co oczekuje wykładowca.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
NinaSimone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-30, 11:24   #85
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Kalini, piszesz tak, jakbyś nigdy nie studiowała albo w ogóle nigdy nie była egzaminowana

Od kiedy to oceny przekładają się na faktyczny stan wiedzy ucznia i ilość dupogodzin spędzonych nad książką?


Sorry resory, praktyka często wygląda tak:
1. ktoś rozumie dane zagadnienie i dostanie dobrą ocenę siedząc przy książkach chwilę albo w ogóle (wkłada więc w zaliczenie minimalną ilość pracy); Ci, którzy nie rozumieją danego zagadnienia, muszą włożyć tytaniczny wysiłek w zaliczenie, a i tak uwalą, jeśli tylko profesor da na egzaminie niestandardowy przykład
2. uczniowie mają podany ściśle określony zakres materiału (albo sami go sobie zapodają, zasięgając info od starszych roczników) i uczą się tylko tego, co u danego profesora jest potrzebne na zaliczenie; Ci, którzy nie wiedzą, z czego będą pytani mają gorsze oceny

1 przykład pokazuje, że wcale nie trzeba robić więcej, by mieć lepsze oceny, a wręcz przeciwnie - można robić mniej, byle efektywniej (i mieć dużo lepsze efekty nauki od tzw. "kujonów")
2 przykład pokazuje, że często Ci, którzy mają dobre oceny, nie są "fair" (bo zamiast uczciwie uczyć się całości materiału, uczą się tylko wybiórczo konkretnych odpowiedzi) - oczywiście mają wtedy lepiej opanowane te części materiału niż Ci, którzy próbowali opanować całość w tym samym czasie.
Moje egzaminy w większości były uczciwie i zazwyczaj dobre oceny dostawali Ci rzeczywiście najlepsi. Oczywiście były od tego odstępstwa, ale to nie zmienia faktu, że takie dostanie 5 po znajomości, jest już grubszymi nićmi szyte, niż wykucie się gotowych odpowiedzi. Autorka sama napisała, że orłem z tego przedmiotu nie jest, więc nie włoży żadnego wysiłku, dostanie 5, a jej wiedza pozostanie wciąż na tym samym poziomie.
Świat ogólnie jest zły i złodziejski. Ale czy to znaczy, że my także musimy naginać zasady? Ja nie zamierzam udawać samotnej matki po to, aby moje dziecko dostało miejsce w przedszkolu, choć mam świadomość, że wiele tak robi. Nie zamierzam ukrywać dochodów moich rodziców, aby dostać stypendium socjalne, choć wiem, że wiele osób tak robi.

Poza tym to może mieć negatywne konsekwencje dla innych. U mnie stypendium naukowe było nie od średniej, ale dla procenta najlepszych. Dzięki tej piątce może wyprzedzić osobę, która nie zna odpowiednich osób.

Edytowane przez Kalini
Czas edycji: 2014-01-30 o 11:28
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-30, 16:56   #86
Edsonka
Rozeznanie
 
Avatar Edsonka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Nie ważne gdzie, ważne z kim!!!
Wiadomości: 770
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Ja zapewne bym podeszła do egzaminu, żeby nikt sie nie przyczepił i poprosiła o wstawienie 4 lub 4,5. W każdym razie na pewno skorzystałabym ze znajomości. Uważam, że z szans warto korzystać. Więcej sie pewnie taka nie trafi wyrzutów sumienia bym nie miała- miałam nie raz i zawsze na tym źle wychodziłam. Uczciwym ludziom zawsze los w d.up.e nakopie.
__________________
Edsonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-01, 00:43   #87
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Egzamin po znajomości - co byście zrobiły?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Moje egzaminy w większości były uczciwie i zazwyczaj dobre oceny dostawali Ci rzeczywiście najlepsi. Oczywiście były od tego odstępstwa, ale to nie zmienia faktu, że takie dostanie 5 po znajomości, jest już grubszymi nićmi szyte, niż wykucie się gotowych odpowiedzi. Autorka sama napisała, że orłem z tego przedmiotu nie jest, więc nie włoży żadnego wysiłku, dostanie 5, a jej wiedza pozostanie wciąż na tym samym poziomie.
Świat ogólnie jest zły i złodziejski. Ale czy to znaczy, że my także musimy naginać zasady? Ja nie zamierzam udawać samotnej matki po to, aby moje dziecko dostało miejsce w przedszkolu, choć mam świadomość, że wiele tak robi. Nie zamierzam ukrywać dochodów moich rodziców, aby dostać stypendium socjalne, choć wiem, że wiele osób tak robi.

Poza tym to może mieć negatywne konsekwencje dla innych. U mnie stypendium naukowe było nie od średniej, ale dla procenta najlepszych. Dzięki tej piątce może wyprzedzić osobę, która nie zna odpowiednich osób.
Kalini, jasne - ale Twoja argumentacja to trochę jak próba ustrzelenia z armaty wróbla Siłą rzeczy niecelna

No bo oczywiście, masz rację (pogrubione) - to, że inni oszukują, nie oznacza, że my mamy być nieuczciwi. Ale obiektywnie: czy zawsze musimy sobie sami rzucać kłody pod nogi tylko po to, by W NASZYM MNIEMANIU być lepsi moralnie? Kwestia jest bardzo śliska i subiektywna, zwłaszcza w tym przypadku.
Zakładasz z góry, że autorka nie zrobi nic, mimo, że wszyscy na tym wątku radzą jej, by postarała się ten egzamin zdać chociaż na 3... Sama zobacz, jakie to krzywdzące takie ocenianie, prawda? co do "wiedzy na tym samym poziomie" to również nieprawda - autorka może się przecież douczyć przedmiotu np. w wakacje, kiedy będzie miała na to czas i możliwości.

Będzie miało negatywne konsekwencje, ale dla autorki. Bo to autorka będzie miała ogromny problem, jeśli faktycznie nie nadrobi zaległości z tego przedmiotu, a później okaże się, że znajomość podanych tam zagadnień jest albo niezbędna, albo bardzo przydatna w dalszej edukacji - a na 99% tak będzie. Dlatego poradziłam jej (nie ja jedna zresztą), by postarała się ten przedmiot uczciwie zaliczyć, chyba że ma tyły także z innych predmietów i by tamte pozostałe na dobre oceny zdać, będzie musiała zaiwaniać jak dziki osioł i zarywać nocki - w takiej sytuacji lepiej dla niej będzie odpuścić sobie "załatwiony" przemiot teraz, a zaległości nadrobić później, kiedy będzie miała na to więcej czasu niż akurat w trakcie sesji.
Srsly? Nie dramatyzujmy, jeśli autorka z innych przedmiotów uzyska takie oceny, że znajdzie się w tych 10% najlepszych osób z wydziału, to z pewnością na to stypendium naukowe ZASŁUGUJE. A to, że zasługują na nie także pozostałe osoby ze średnią powyżej 4.0, ale go nie dostaną, to już wina naszego oszczędzającego na młodych zdolnych ministerstwa edukacji i to do niego powinnaś mieć o to pretensje, a nie do autorki.

Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2014-02-01 o 00:44
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-01 01:43:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:22.