Polka i Kurd

[asia8400]

fakty mówią same za siebie, tylko środek do celu, którym są papiery. jest to więc traktowanie przedmiotowe. nie piszę już o manipulowaniu, bo to jest widoczne, dla każdego, oprócz ciebie.

nie pisze, że wszyscy są tacy sami. piszę, że większość. i wszystko na to wskazuję, że twój TZ jest w tej grupie. schemacik widać jak na dłoni.

mam inne zajęcia. mam pracę. wolę nie mieć dziecka, niż chować Muzułmanina. jak mam być szczera.

nie piszą już dziewczyny... uściślij... nie piszą te, które są w związkach z wyznawcami Islamu. również w bardzo toksycznych. również manipulowane, choć w mniejszym stopniu. również próbują znaleźć
pozytywy tej sytuacji, jakąś namiastkę akceptacji. ale zamiast tego dostały kubeł zimnej wody, więc dały sobie spokój. wolą dalej się oszukiwać.

ten wątek miał być edukacyjny, zmienił się w ostrzegawczy. ostrzeżenie by nie znaleźć w takim położeniu jak ty.

[CremaCatalana]

Asiek, Ty się nie znasz, miłość pokona wszystko a Ty zwyczajnie zazdrościsz bo nie masz swojego życia. No i On jest inny! Jak można być tak zamkniętym i nietolerancyjnym.

Ja dziewczynie życzę szczęścia, bo zdania nie zmieni. A dla Ciebie szacunek za próbę pomocy, szkoda, że tego nie doceniła.

[asia8400]

Kolejna ciekawa historia...

Wstaje rano i staje przy oknie. Uważnie rozgląda się, czy znajoma postać nie stoi pod domem. Między szóstą a siódmą rano lustruje ulicę kilkadziesiąt razy. Dwa tygodnie temu, gdy wyszła, za późno zorientowała się, że on jest już tuż obok. Ciosy spadły na twarz, tył głowy, ręce, w których trzymała dziecko. Były mąż nie pozwala jej o sobie zapomnieć. Tak jak jej to obiecał – torturuje ją, aż zrozumie, że biorąc sobie za męża muzułmanina, winna jest mu posłuszeństwo.

Bajka

Iza śpi po trzy-cztery godziny dziennie. Teraz, po kilkudziesięciu miesiącach cierpień, otwarcie sama mówi, że potrzebuje wsparcia psychologa, może nawet psychiatry. Boi się wsiąść do samochodu, bo niedawno otrzymała SMS-a, że będzie miała wypadek. Boi się wyjść z dziećmi na spacer, bo za rogiem może stać on i „jego przyjaciele”. A że stoi i czeka na jej błąd, nieuwagę, to ona już wie. Trzy tygodnie temu pobił jej syna z pierwszego małżeństwa. Potem zaatakował ją i jej ciotkę, która zajmuje się ich wspólnym dzieckiem. Niedawno oberwała ona. Ma wyrwany przycisk dzwonka w drzwiach do mieszkania. To znak, że on tu był. Znak, że to on ma władzę. Nie sądy, prokurator, policja, straż graniczna. Tylko on. Rzecznicy kolejnych instytucji podają paragrafy, przepisy, gładko mówią o konwencjach haskich, genewskich, prawach cudzoziemców. A tam nie ma przecież ani słowa o Izie i jej rodzinie. –

Wiem, że to ja ściągnęłam na moje dzieci ten koszmar. Od miesięcy robię chyba wszystko, by się z niego wyrwać. Nie daję już rady – mówi. I nie płacze. Ten koszmar zaczął się jak bajka. Po rozwodzie z pierwszym mężem Iza wzięła trójkę swoich dzieciaków i zafundowała sobie wakacje. Pierwszy raz, od bardzo, bardzo dawna, nie bali się, że za chwilę wejdzie ojciec, opieprzy, przywali. Szaleli w wodzie, łazikowali po gorących śródziemnomorskich plażach. Ona: ładna, zgrabna, o ciemnej karnacji – często była zaczepiana przez tubylców. Nie zwracała na to uwagi.

Niemal codziennie przechodzili obok pewnej restauracji. Rozmawiali ze sprzedawcą. Raz i drugi spędzili z nim więcej czasu. – Był bardzo miły i nienatrętny jak inni – wspomina Iza. – Od razu jednak zapytał, czy mam męża. Po powrocie do Polski zaczęli do siebie pisywać codziennie. Każdego dnia SMS-y, rozmowy, listy. Zdecydowała, że wróci do Tunezji, by mogli się lepiej poznać nie tylko na odległość. – Mido mówił, że czekał, że tęsknił, że wiedział, że los mnie jeszcze do niego sprowadzi. Od razu zabrał mnie do swojej rodzinnej miejscowości. Zostałam ugoszczona jak królewna. Jego matka mówiła, że Mido nie miał do tej pory dziewczyny, a on przedstawiał mnie jako swoją przyszłą żonę. Czułam się kochana i akceptowana, a on ciągle podkreślał, jaki jest europejski.

Kolejny raz wybrała się do Tunezji. Chciała z Mido spędzić cały swój czas. – Poszliśmy na wycieczkę w góry z jego bratem i przyjaciółmi. Masował mi stopy, niósł torebkę, żeby mi było lżej. Wziął mnie na ręce. Jego brat, matka i siostra powtarzali, że to musi być miłość, skoro tak mnie szanuje, wywyższa. Wierzyłam – Iza wspomina najpiękniejsze chwile w Tunezji. Oczywiście: plany. Ślub. Zamieszkają w Polsce. On będzie pracował i deklarował – choć nie oczekiwała tego od niego – że na dom będzie oddawał całą pensję, bo on jest muzułmaninem i ma w pogardzie pieniądze. Deklarował, że stworzą szczęśliwą rodzinę, a jej dzieci z pierwszego małżeństwa będzie traktował na równi z „bratem i siostrą”. W styczniu: wesele w Tunezji. Z dłońmi i stopami wymalowanymi henną, szczęśliwa wróciła do Polski. Miała dobry zawód, pracę. Zmieniła mieszkanie na większe, by zapewnić rodzinie dobre warunki po przyjeździe męża do Polski. Załatwiła mu pracę.

Koniec baśni

– Mido przyjechał w maju. Na początku był zagubiony, nie znał języka. Robiłam wszystko, by wiedział, że ma we mnie oparcie, poznawałam z ludźmi. Załatwiałam sprawy w urzędach, chodziłam do lekarza – mówi Iza. – Nie podobało mu się w jednej pracy, załatwiałam drugą. On twierdził, że jest wszędzie wykorzystywany. Kolejną pracę załatwił sobie sam. Zaczął dobrze zarabiać. Wtedy też upomniał się o dziecko. Iza, choć miała dzieci z pierwszego małżeństwa, zdecydowała się na ciążę. Jeszcze przed ślubem ustalili, że będą mieć wspólnie dziecko. – Muzułmanin, który nie ma dziecka i żony, to jak pół mężczyzny – powtarzał Mido. Mido poznał się z kilkoma muzułmanami. Znikał na całe noce.

Czasem wypijał piwo. „Allah tego nie zabrania” – mawiał. Na dom nie dawał ani grosza. Płaciła nawet za jego telefon komórkowy. Dzieci zaczęły mu przeszkadzać. Kiedy proponowała wspólne wyjścia, zawsze odpowiadał, że jak idą dzieciaki – on zostaje. Zaczął mieć pretensje, że nie pyta go o zgodę, kiedy jedzie do sklepu. Gdy czegoś nie rozumiała – zamykał drzwi od sypialni i do świtu tłumaczył zasady Koranu.

Potrafił tak mocno trzymać ją za nadgarstki, że nie mogła się ruszyć. Nie krzyczała. Nie chciała, by dzieci wiedziały, że horror w ich domu zaczął się na nowo. Mido dziesiątki razy mówił, bo nie krzyczał, że nie będzie pracował na dzieci Izy. Gdy był wściekły, szeptał groźby wprost do jej ucha. Po angielsku, bo polskiego nie chciał się uczyć. Kiedy mówiła, że stres może źle wpłynąć na ciążę, mówił, że cieszyłby się, gdyby poroniła.

– Żył własnym życiem. Dom traktował jak darmowy hotel. Z dnia na dzień było gorzej. Nie zważał na to, że jestem w ciąży. W styczniu 2008 roku złożyłam pozew rozwodowy. Niecałe trzy miesiące potem musiałam wezwać policję. Groził nożem mojemu synowi, wielokrotnie powtarzał, że nas zabije, spali mieszkanie i samochód. pojedzie do Tunezji i za 200 dinarów usunie ciążę. Potem stwierdził, że znalazł lekarza w Polsce. I wtedy zaczęły się prawne korowody. Zatrzymany na 24 godziny Mido dostał dozór policyjny. Otrzymał zakaz zbliżania się do żony i dzieci, musiał opuścić mieszkanie.

W czerwcu skończyło mu się prawo do pobytu w Polsce, a wojewoda odmówił kolejnej legalizacji pobytu ze względu na toczącą się sprawę rozwodową. Podtrzymał decyzję po odwołaniu się Mido. Podobnie uczynił szef Urzędu ds. Cudzoziemców w Warszawie. Mido złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jednocześnie toczyła się sprawa o znęcanie się nad rodziną oraz sprawa rozwodowa. Mido dostał wyrok za znęcanie się nad rodziną, ale prokurator się od niego odwołał, stwierdzając, że kara jest niewspółmiernie niska do popełnionych czynów. Sprawa wróciła na wokandę. Rozprawa główna przekładana była aż siedem razy: adwokat poprosił o przesunięcie, Mido kwestionował tłumacza, rozchorowała się sędzia, potem dwa razy nie stawił się tłumacz. Mido był zawsze. Bo przecież nie on jest tu winny. To ona, bo jest „dziwką”.

Strach

Nie ma dnia, nie ma tygodnia, by jej nie ubliżał. Mido przysyłał SMS- -y, groził, że zabije, że załatwi. Wtedy już na świecie była jego córka. Nie przyszło mu jednak do głowy, by dawać pieniądze na jej utrzymanie. – Jak możesz chcieć pieniędzy na dziecko, jeśli mam przez ciebie kłopoty w Polsce – odpowiadał Izie. Nie pytał, czy dziecko ma co jeść i w co się ubrać. Konsekwentnie jednak egzekwował swoje prawa do dziecka, traktując to jako formę demonstracji władzy.

– Pisał do mnie SMS o godz. 18.50, że za 10 minut dziecko ma być u niego, bo on chce je zobaczyć – mówi kobieta. – Nie interesowało go, czy dziecko śpi, czy ja mam czas. Dziecko jest jego własnością. W końcu Iza stwierdziła, że trzeba z tym skończyć. – W czerwcu warunkowo umorzono postępowanie w sprawie karnej na rok – mówi. Mido przeprowadził się już wtedy pod Warszawę. I tak człowiek, który nie miał w Polsce pozwolenia na pobyt, nie mógł jednocześnie być z niej deportowany. Znalazł jakąś pracę. Nie zapomniał jednak o swej ofierze.

Kiedy sąd w sierpniu orzekł rozwód, ustalił wysokość alimentów i terminy widzeń z dzieckiem – wściekł się. – Nie dam ci ani grosza. To, co mam, dam adwokatowi! Nie zgadzam się na ten rozwód – wysyczał w korytarzu sądu. – Kupiłam tanie wino, by uczcić uzyskanie rozwodu. Jak podłe małżeństwo, tak lichy trunek – stwierdziłam, gdy spróbowałam wina. Pisał do mnie, że się odwoła i jeśli nie przez sąd, to sam wyegzekwuje swoje prawa. Że mam uważać, że chyba wiem, co mi zrobi.

Tydzień później Mido – niedeportowany, ale nielegalny – został zatrzymany przez Nadwiślańską Straż Graniczną podczas rutynowej kontroli. Do Izy napisał „Help me”. Funkcjonariusze zapewniali ją, że skoro sytuacja przedstawia się tak fatalnie, to Mido w trybie przyspieszonym zostanie wydalony z Polski. Sąd jednak zadecydował inaczej. Zgodnie z ustawą o cudzoziemcach, skoro wyrok rozwodowy nie jest prawomocny, formalnie pozostaje jej mężem i mimo braku prawa pobytu, nie można go wydalić z Polski.

Mido od razu, gdy wyszedł na wolność, dał Izie znak, że oto znów jest! Złożył odwołanie od wyroku, podważył rozwód. – Trzy tygodnie temu dobijał się do drzwi. Otworzył mu syn i od razu dostał cios. Potem kolejne. Wezwałam policję, ale zdążył uciec. Walił w syna jak w worek treningowy. Później przysłał SMS-a, że będzie mnie dręczył dzień i noc, będzie się widywał z córką, kiedy będzie chciał, bo żaden sąd nie będzie o tym decydował. Zresztą dziesiątki razy powtarzał, że małą mi zabierze. Wcześniej ją obfotografował. Wystarczy. że pójdzie z aktem urodzenia do ambasady Tunezji i dostanie dla niej paszport. Zgoda matki nie jest potrzebna. Na polski paszport się nie zgodził. Już kilka razy próbował mi ją na siłę wyrwać. Przedostatnio szarpał się ze mną i moją ciotką. Potem pobił mnie zaraz po tym, jak wyszłam z klatki schodowej – mówi Iza.

Teraz nawet, żeby wyciągnąć korespondencję ze skrzynki na listy, wychodzi uzbrojona w gaz. Iza otrzymuje SMS-y, „że zginie w poważnym wypadku”, „że czekają ją tortury”. Albo takie zwykłe: „już jadę do Poznania”, „gdzie jesteś, dziwko”. Boi się dawać Mido córkę. Zaprasza go więc do swoich rodziców, by tam mógł się z nią widzieć. On nie przychodzi. Ostatnio wściekł się i wyrwał jej przycisk dzwonka z framugi. – Nie wiem już, co robić. Nie mam już sił... Zastanawiam się tylko, na co czekają wszyscy ci, którzy znają tę sytuację? Pewnie łatwiej byłoby im działać, gdyby on faktycznie spełnił jedną z tych gróźb – zabrał mi dziecko albo po prostu mnie zabił... (Beata Marcińczyk, Polska - Głos Wielkopolski).

[Hjordis]

Napisane przez asia8400

w niektórych krajach muzułmańskich jak kobieta jest skazana na śmierć, i jest dziewicą, to gwałcą ją, by miała grzech cudzołóstwa. niby kobieta jest nieczysta (bo zrobiła coś przeciwko Islamowi), ale i tak ją muszą upokorzyć. też sobie to usprawiedliwią.

Możesz podać jakieś wiarygodne źródła?

[asia8400]

art. z neta. ogolnie gwalt na zonie w Islamie nie istnieje. jesli kobieta jest zgwalcona, to zazwyczaj jest bardziej potepiana niz gwalciciel


Według irańskiego prawa kobieta skazana na śmierć nie może umrzeć jako dziewica. Dlatego irańskie więzienia aranżują śluby więźniarek ze strażnikami. Zadaniem mężczyzn w "noc poślubną" przed egzekucją jest pozbawić skazane dziewictwa.
http://d.wiadomosci24.pl/g2/07/6c/06...eg?id=159658-2- Gwałciłem, by nie umierały jako dziewice - mówi jeden z irańskich strażników więziennych. Telefoniczny wywiad z anonimowym pracownikiem irańskich służb bezpieczeństwa przeprowadziła gazeta "The Jerusalem Post". Choć izraelskie pismo często posądzane jest o stronniczość polityczną, to o wykorzystywaniu seksualnym skazanych kobiet w Iranie słyszy się coraz częściej. W wielu przypadkach irańskie kobiety, gdy zostają skazane, wolą popełnić samobójstwo niż trafić do więzienia.

Jerusalem Post pisze o strażniku więziennym, który uciekł z kraju, po tym gdy wypuścił z więzienia parę nastolatków. Mężczyzna opowiedział dziennikowi o sytuacji kobiet-dziewic skazanych na karę śmierci. Więźniarki trafiały do oprawcy noc przed dniem, w którym miały zostać stracone. Strażnik brał tymczasowy ślub ze skazaną, po czym przystępował do gwałtu. O poranku kobieta miała być doprowadzona do kata, który wykonywał wyrok śmierci.

Często przed wieczorem ze strażnikiem, skazanym podaje się środki nasenne. Pracownicy więzienia podają je kobietom w jedzeniu, by te nie awanturowały się podczas wieczoru. Strażnik w rozmowie z Jerusalem Post przyznaje, że pierwszy rozkaz spędzenia nocy ze skazaną wykonał pracując w więzieniu jako osiemnastolatek. - Pamiętam ich płacz i krzyki po tym wszystkim. Nigdy nie zapomnę jak jedna dziewczyna paznokciami rozcięła sobie twarz i szyję - cytuje mężczyznę gazeta.

[Hjordis]

Heh, nie musisz mi tłumaczyć co w islamie istnieje, zwłaszcza w stosunku do żony, bo moje studia w dużej mierze dotyczą tematu islamu i Arabów i już się nasłuchałam To, co piszesz mnie dziwi. Tzn. na ogół nie ufam mediom, zwłaszcza artykułom z neta i potrzebuję jakichś bardziej rzetelnych danych, żeby rozprzestrzeniać jakąś informację. Ale wiem, że muzułmanki są skazywane na śmierć jako dziewice i nie słyszałam, ani nikt z naszych arabistów o tym nie wspominał, ażeby istniał taki przepis że należy je zgwałcić. Z tego, co czytam, to prawo IRANU, a nie islamu. Tak btw. Iran nie = "niektóre kraje muzułmańskie":/ Poza tym, rewelację tą podaje "The Jerusalem Post" na podstawie telefonicznego wywiadu z anonimowym pracownikiem irańskich służb bezpieczeństwa... Troszkę podejrzane, jak dla mnie.

Tak poza tym miło poczytać raz na jakiś czas osobę, która wie coś naprawdę o islamie i realiach w państwach muzułmańskich, arabskich i islamskich. Tak dla odmiany od idealistycznego, "tolerancyjnego" bełkotu podszytego ignorancją jaki niektórzy prezentują

[asia8400]

dlatego napisałam "niektóre kraje" a nie Islamu. w Iranie czasami jest też tak, że jak kobieta chce dostać awans, to ślub z szefem, on ją wykorzysta i jak się znudzi rozwód, wszystko zgodnie z Islamem to akurat jest info od muzułmanki. tak to u nich bywa.

Kolejna ciekawostka prawna, tym razem z Arabii Saudyjskiej.


Przede wszystkim sprawy (poza wypadkami przemysłowymi) prowadzone są przez sądy szariackie w zgodzie z prawem szariatu. Maksymalna rekompensata dla bliskich za śmierć mężczyzny ustalana jest następująco:

• muzułmanin – 26 665,25 dolarów amerykańskich (kwota w walucie saudyjskiej przeliczona na dolary)
• chrześcijanin i żyd (dhimmi) – 13 332,62 dolarów amerykańskich
• inne religie: hinduiści, buddyści, dżinizm – 1 777,69 dolarów amerykańskich

W przypadku kobiety, rekompensata stanowi połowę stawki przewidzianej dla mężczyzny tego samego wyznania. Ustala się także wskaźnik odpowiedzialności za spowodowanie śmierci po stronie ofiary i wypłaca tylko procent własnej winy. Czyli zabijając w wypadku samochodowym hinduskę, gdzie 50% stanowi jej wina zapłacimy 444,42 dolary amerykańskie odszkodowania, chyba że w drodze do szpitala wyrecytuje szahadę, wtedy jej wartość urośnie do 6 666,31 dolarów.


W AS akurat dziewicę mogą zabijać. Najzabawniejsze jest to, że Arabowie najgłośniej krzyczą na temat nietolerancji wobec Islamu że, jak można blokować budowę meczetów itd.

[Hjordis]

Napisane przez asia8400

dlatego napisałam "niektóre kraje" a nie Islamu. w Iranie czasami jest też tak, że jak kobieta chce dostać awans, to ślub z szefem, on ją wykorzysta i jak się znudzi rozwód, wszystko zgodnie z Islamem to akurat jest info od muzułmanki. tak to u nich bywa.

Iran, to nie "niektóre kraje", tylko Iran. Nie ma co popradać w drugą skrajność i tworzyć plotki, tymbardziej używając nieprecyzyjnych wyrażeń zawyżających zasięg zjawiska w jakikolwiek sposób. Temat ślubów tymczasowych w pracy to temat rzeka, ślub ten bierze się, żeby kobieta mogła choćby odbyć służbową rozmowę telefoniczną z mężczyzną czy pracować z nim w jednym pomieszczeniu i nie ma się czym tu bulwersować.

Kolejna ciekawostka prawna, tym razem z Arabii Saudyjskiej.

Krucjata polegająca na sypaniu "ciekawostkami prawnymi" jak z rękawa jest bez sensu, bo o tym są pisane opasłe tomiska, tyle tego jest. Po co? Po co się nakręcać? Pozostańmy na gruncie istotnych faktów

W AS akurat dziewicę mogą zabijać. Najzabawniejsze jest to, że Arabowie najgłośniej krzyczą na temat nietolerancji wobec Islamu że, jak można blokować budowę meczetów itd.

Z tego co wiem, wszędzie mozna zabijać dziewice, nie napisałam, że nie można
Wiem, że oni najgłośniej krzyczą. Faktem jest, że po przyjeździe do Europy, czy nawet wychowując się już w n-tym pokoleniu jednak muzułmańskiej rodziny są mocno zdezorientowani i mają problem z tożsamością. Trochę co innego Arab u siebie, co innego w Europie. Poza tym nie ma co tu mówić o Arabach, to w sumie krzywdzące - chodzi o muzułmanów nie oszukujmy się. A Arabowie stanowią wśród muzułmanów mniejszość. Islam jest religią wykorzystującą mentalność grupową i dość prymitywną - oraz tą rządną władzy. Islam promuje przemoc, okrucieństwo, nieuczciwość i nietolerancję. I tego nie zmienią żadne oburzone głosy tłumaczące wyrafinowanie poezji Kranu blablabla (kiepska kalka Biblii). A władze europejskich krajów mają problem, bo wpuścili rzesze ludzi, o których, jak się okazuje, nie zadali sobie trudu żeby mieć choć blade pojęcie.

[asia8400]

"plotki"? w tym słowie niektóre, nie generalizowałam, tylko nie doprecyzowałam o jakie kraje mi chodzi. chodzi min. o ten Iran. to jest teraźniejszość dla wielu kobiet, dla dziesiątek milionów, których podlegają ich prawu. to są istotne fakty. nie wiem, ale mnie taki system prawny jednak bulwersuje trochę. to jak są tam traktowane kobiety, a w szczególności wyznawczynie innych religii to dramat.

Koran nie jest kalką Biblii. To jej nowa wersja. Wersja, która pewne rzeczy zmienia, pewne modyfikuję, i tym razem jest to już objawiana przez proroka, który przekazuje słowa Boga.

Władze krajów EU dopiero teraz zobaczą co sobie zgotowały. Wielu z nich może odrzucić wiarę, ale mentalność w stosunku choćby do kobiet nie zmienią. Getta, gangi, nie proporcjonalnie większa przestępczość z tych grup to już norma. To się jeszcze nasili. W Holandii statystyczny Marokańczyk popełnia ok 5 razy więcej przestępstw niż statystyczny Holender. Do tego imigrantów z krajów Muzułmańskich cechuje znacznie większy poziom brutalności. Chcieli tanią siłę roboczą, i niestety to się zemściło. Ta siła nie dość, że słabo wydajna jako grupa, to jeszcze bardzo kosztowna (socjal). Czesc politykow straszy Islamizacją, ale to propaganda. Problemem będzie niestety coraz większa przestępczość nowych w EU, a nie meczety, czy burki.

[la vie en rouge]

Napisane przez Hjordis

Temat ślubów tymczasowych w pracy to temat rzeka, ślub ten bierze się, żeby kobieta mogła choćby odbyć służbową rozmowę telefoniczną z mężczyzną czy pracować z nim w jednym pomieszczeniu i nie ma się czym tu bulwersować.

Nie ma się czym bulwersować?? Mnie to ręce i cycki opadły, jak to przeczytałam...

[Hjordis]

Napisane przez asia8400

"plotki"? w tym słowie niektóre, nie generalizowałam, tylko nie doprecyzowałam o jakie kraje mi chodzi. chodzi min. o ten Iran. to jest teraźniejszość dla wielu kobiet, dla dziesiątek milionów, których podlegają ich prawu. to są istotne fakty. nie wiem, ale mnie taki system prawny jednak bulwersuje trochę. to jak są tam traktowane kobiety, a w szczególności wyznawczynie innych religii to dramat.

No właśnie, więc doprecyzuj następnym razem. Bo następna osoba poda dalej jeszcze mniej "doprecyzowaną" informację, mówiąc, że w wielu krajach muzułmańskich tak jest. Zwłaszcza, że usłyszała tam liczbę mnogą. A następna jeszcze powie, że w większości. Czy nie tak rodzi sie własnie plotka? Bo ludzie "niedoprecyzowują" żeby zrobić większe wrażenie swoją informacją?
Napisałam, że nie ma się co bulwersować mut'a zawieranym czysto formalnie, aby móc pracować. I tyle. Wiesz w ogóle co to jest i z czym to się je, czy słyszałaś od koleżanki to co napisałaś i na tej podstawie wyrobiłaś już sobie zdanie? To nic strasznego, naprawdę. Proszę nie nadinterpretować moich słów.

Koran nie jest kalką Biblii. To jej nowa wersja. Wersja, która pewne rzeczy zmienia, pewne modyfikuję, i tym razem jest to już objawiana przez proroka, który przekazuje słowa Boga.

Jest kalką - nieudaną. Miało brzmieć podobnie, ale nie udało się.

Władze krajów EU dopiero teraz zobaczą co sobie zgotowały. Wielu z nich może odrzucić wiarę, ale mentalność w stosunku choćby do kobiet nie zmienią. Getta, gangi, nie proporcjonalnie większa przestępczość z tych grup to już norma. To się jeszcze nasili. W Holandii statystyczny Marokańczyk popełnia ok 5 razy więcej przestępstw niż statystyczny Holender. Do tego imigrantów z krajów Muzułmańskich cechuje znacznie większy poziom brutalności. Chcieli tanią siłę roboczą, i niestety to się zemściło. Ta siła nie dość, że słabo wydajna jako grupa, to jeszcze bardzo kosztowna (socjal). Czesc politykow straszy Islamizacją, ale to propaganda. Problemem będzie niestety coraz większa przestępczość nowych w EU, a nie meczety, czy burki.

Co będzie to jeszcze zobaczymy, ciężko stwierdzić. Zależy od tego, co władze będą z tym chciały zrobić. I co będą mogły. Islamizacji nie będzie. Mam nadzieję, że ktoś w końcu wpadnie na to, żeby ich deportować.

Przepraszam, ale te tematy to dla mnie codzienność, więc nie potrafię się tym już tak podniecać. Wiem, że kobiety, że ludzie, że psy, że tam tak jest i w ogóle, ale to trochę tak jakby wymagać od lekarza, że będzie przeżywał wstrząs za każdym razem jak mu przywiozą zmarłego...

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Napisane przez la vie en rouge

Nie ma się czym bulwersować?? Mnie to ręce i cycki opadły, jak to przeczytałam...

Tak, nie ma się czym bulwersować. Co wiesz o ślubach tymczasowych w szyizmie, że wiesz czym się bulwersować?

[la vie en rouge]

Napisane przez Hjordis

Mam nadzieję, że ktoś w końcu wpadnie na to, żeby ich deportować.

Przy najlepszych chęciach - część z nich jest w UE legalnie.

Nie mam pojęcia o szyizmie i ślubach tymczasowych. Absurdalny jest dla mnie sam fakt, że kobieta potrzebuje jakiegoś tymczasowego ślubu, żeby porozmawiać z służbowo mężczyzną. Jakiegoś specjalnego pozwolenia. Mężczyźni nie mają takich problemów, prawda?

[asia8400]

Kalka to nietrafione określenie, ponieważ jest zbyt dużo różnic. Zarówno jeśli chodzi o treść, jak i zakładany sposób odbioru.

[Hjordis]

Napisane przez la vie en rouge

Nie mam pojęcia o szyizmie i ślubach tymczasowych. Absurdalny jest dla mnie sam fakt, że kobieta potrzebuje jakiegoś tymczasowego ślubu, żeby porozmawiać z służbowo mężczyzną. Jakiegoś specjalnego pozwolenia. Mężczyźni nie mają takich problemów, prawda?

Mężczyzna też w takiej sytuacji musi wziąć taki ślub, bo tak samo może być posądzony o cudzołóstwo - jeśli facet nie jest mężem/bratem/synem/ojcem/teściem/zięciem/szwagrem to jest z kobietą w relacji namahram, czyli zakazanej. Jest to trochę absurdalne - no cóż sami sobie skomplikowali życie zasadami szariatu, to muszą jakoś z tego wybrnąć. Ale to jest na prawdę czysta formalność - taki ślub jest tylko na czas rozmowy - wypowiada się pewną formułkę na początku takiej rozmowy telefonicznej np. i takie "małżeństwo" przestaje obowiązywać z momentem zakończenia rozmowy. Jeśli chodzi o możliwość pracy z facetami, to takim "kontrakcie ślubnym" jest zastrzeżone, że to małżeństwo nie będzie konsumowane. To jest absurdalne, ale rutynowo stosowane i tylko o tyle bulwersujące, jak bulwersujący jest sam sposób traktowania płci w islamie (który jest oczywiście nie do przyjęcia dla mnie).

[***luna]

Pytanie do dziewczyn w związku z muzułmaninem. (nawet takim, który twierdzi, że nie praktykuje)


Zgłębiałyście temat islamu przed rozpoczęciem związku?
Zdobywałyście wiedzę w tym temacie nie tylko z opowiastek waszego TŻa?

Jakie jest wasze podejście do kwestii tzw. islamizacji Europy?

[la vie en rouge]

Napisane przez Hjordis

To jest absurdalne, ale rutynowo stosowane i tylko o tyle bulwersujące, jak bulwersujący jest sam sposób traktowania płci w islamie (który jest oczywiście nie do przyjęcia dla mnie).

Dokładnie to miałam na myśli, traktowanie kobiet w islamie jest bulwersujące, wynikające z tego "małżeństwa" - absurdalne.

Piszesz, że mężczyzna też musi "wziąć ślub", żeby nie zostać oskarżonym o cudzołóstwo - inna sprawa, że z tego co wiem konsekwencje cudzołóstwa są radykalnie inne dla kobiety i dla mężczyzny.

[asia8400]

przecież dziewczyny Muzułmanów z tego wątku już pokazały, ze nie maja o Islamie praktycznie żadnego pojęcia. a jak się im coś napiszę, to od razu "każdy jest inny"

[Hjordis]

Napisane przez la vie en rouge

Piszesz, że mężczyzna też musi "wziąć ślub", żeby nie zostać oskarżonym o cudzołóstwo - inna sprawa, że z tego co wiem konsekwencje cudzołóstwa są radykalnie inne dla kobiety i dla mężczyzny.

Radykalnie inne? Czyli jakie? Z tego, co mi wiadomo kara za zinę (cudziłóstwo) przedmałżńską to 100 batów, a za pozamałżeńską to śmierć. Dla obu płci. Fakt, że kobiety sa traktowane tak, jak są nie powinien nas skłaniać do zakładania a priori, że mężczyźni mogą wszystko, a kobiety nic

[Martii]

Napisane przez ***luna

Pytanie do dziewczyn w związku z muzułmaninem. (nawet takim, który twierdzi, że nie praktykuje)


Zgłębiałyście temat islamu przed rozpoczęciem związku?
Zdobywałyście wiedzę w tym temacie nie tylko z opowiastek waszego TŻa?

Jakie jest wasze podejście do kwestii tzw. islamizacji Europy?

Islamem interesowałam się zanim poznałam TŻ, więc siłą rzeczy zdobywałam i zdobywam nadal wiedzę w tym temacie nie tylko z jego opowiastek.
Co do islamizacji Europy to ani mnie to ziębi ani grzeje.
Myślę, że kwestia islamizacji jest nadinterpretowana. Może dlatego, że nie spotkałam się z narzucaniem mi kultury ani poglądów przez islamistów?
Ale to tylko moje zdanie, więc proszę mi nie "wrzucać" zaraz jaka to jestem zaślepiona i co mi niedługo zgotuje mój Marokańczyk droga Asiu

[la vie en rouge]

Napisane przez Hjordis

Radykalnie inne? Czyli jakie? Z tego, co mi wiadomo kara za zinę (cudziłóstwo) przedmałżńską to 100 batów, a za pozamałżeńską to śmierć. Dla obu płci. Fakt, że kobiety sa traktowane tak, jak są nie powinien nas skłaniać do zakładania a priori, że mężczyźni mogą wszystko, a kobiety nic

Jak już mówiłam o islamie wiem mniej więcej nic . Czytam za to regularnie ten wątek. Muzułmanie żyją sobie z chrześcijankami w pozamałżeńskich związkach i jest OK...

Przypomniał mi się swoją drogą artykuł, który kiedyś czytałam:
http://wyborcza.pl/1,75477,7939926,W...ie_ofiare.html

Teraz jeszcze znałam to:
http://wyborcza.pl/1,75477,8142433,N...ia_arabek.html
Znowu jest tylko o kobietach - mężczyźni mogą wyjeżdżać?

[asia8400]

jeśli cię utrzymuję to raczej nie jesteś zaślepiona. sponsoring

[Martii]

Napisane przez asia8400

jeśli cię utrzymuję to raczej nie jesteś zaślepiona. sponsoring

eee -.^
Nikt nikogo w naszym związku nie utrzymuje
Po co w ogóle takie głupie teksty. Jeżeli sprawdzi się to co pisałaś o związkach innych dziewczyn to owszem przyznam Ci rację, ale po co te głupie teksty ? Po jakaącholere chcesz mi udowodnić Twoje racje?

[asia8400]

Napisane przez la vie en rouge

Jak już mówiłam o islamie wiem mniej więcej nic . Czytam za to regularnie ten wątek. Muzułmanie żyją sobie z chrześcijankami w pozamałżeńskich związkach i jest OK...

Przypomniał mi się swoją drogą artykuł, który kiedyś czytałam:
http://wyborcza.pl/1,75477,7939926,W...ie_ofiare.html

Teraz jeszcze znałam to:
http://wyborcza.pl/1,75477,8142433,N...ia_arabek.html
Znowu jest tylko o kobietach - mężczyźni mogą wyjeżdżać?

to czyli wiesz tyle co większość partnerek Muzułmanów

[Martii]

Napisane przez asia8400

to czyli wiesz tyle co większość partnerek Muzułmanów

Może jakieś potwierdzenie tego przedstawisz?

[la vie en rouge]

Napisane przez asia8400

to czyli wiesz tyle co większość partnerek Muzułmanów

Może trochę więcej, bo "muzułmanin" to dla mnie mniej więcej taki materiał na partnera, jak gej - czyli "odpada".

[asia8400]

Napisane przez Martii

eee -.^
Nikt nikogo w naszym związku nie utrzymuje
Po co w ogóle takie głupie teksty. Jeżeli sprawdzi się to co pisałaś o związkach innych dziewczyn to owszem przyznam Ci rację, ale po co te głupie teksty ? Po jakaącholere chcesz mi udowodnić Twoje racje?

a co ma się sprawdzić? przecież to są fakty. a czy te "związki" przetrwają
to już osobna kwestia. szanse są malutkie. z tym sponsoringiem, to był mały żart.

[Martii]

Napisane przez asia8400

a co ma się sprawdzić? przecież to są fakty. a czy te "związki" przetrwają
to już osobna kwestia. szanse są malutkie. z tym sponsoringiem, to był mały żart.

Taaa fakty -.^
Szczerze? Szkoda gadać

[Hjordis]

Napisane przez la vie en rouge

Jak już mówiłam o islamie wiem mniej więcej nic . Czytam za to regularnie ten wątek. Muzułmanie żyją sobie z chrześcijankami w pozamałżeńskich związkach i jest OK...

A żyją sobie - katolicy też żyją w takich związkach, mimo że religia im zabrania i tak samo uważają się dalej za katolików i tak samo wymyślają sobie usprawiedliwienia

Przypomniał mi się swoją drogą artykuł, który kiedyś czytałam:
http://wyborcza.pl/1,75477,7939926,W...ie_ofiare.html

No cóż, prawda jest taka, że prawo i obyczaje robią co mogą w państwach islamskich, żeby nie dopuścić do sam-na-sam kobiety i mężczyzny. Kobiety się ostrzega przed możliwymi konsekwencjami od małego. Jak widać nie bez przyczyny To jest okropne, ale gwałty to wielki problem w kulturze islamu, która jest wbrew pozorom przesycona seksem, bo wszystkim się wszystko kojarzy - i jak tu już padło - jeśli tylko w coś zaangażowane są obie płcie. Niestety, ale wsiadanie samej do samochodu ze znajomym i pozwolenie się wywieźć na odludzie to szczyt bezmyślności, zwłaszcza jak się żyje wśród Arabów. Artykuł nie podaje, jak i czy mężczyźni ci zostali ukarani... A poza tym powiem Ci coś: z newsami tego typu trzeba być baaardzo ostrożnym i zdystansowanym, bo ludzie wymyślają niezliczone ilości różnych szokujących makabresek w ramach propagandy. Cala ta historia może być równie dobrze zmyślona. Naprawdę, nie uwierzyłabyś jakich argumentów potrafią się chwytać przeciwnicy islamu znaczy, jestem za prawdziwymi i sensownymi argumentami, ale uważam, że wymyslanie okropnych potwarzy tylko po to, żeby pogrążyć przeciwników jest nie do przyjęcia!

Teraz jeszcze znałam to:
http://wyborcza.pl/1,75477,8142433,N...ia_arabek.html
Znowu jest tylko o kobietach - mężczyźni mogą wyjeżdżać?

Tak, mężczyźni mogą studiować za granicą. Są raczej poza podejrzeniem. Kobieta może, ale zalecane jest żeby wyjachała z mężem, albo innym członkiem rodziny. Oczywiście tak restrykcyjne podejście prezentują kraje Zatoki (oraz Iran), oni tam są w ogóle.. specyficzni Reszta świata arabskiego ma ich za zacofanych i ekscentrycznych dziwaków, którzy urwali się ze średniowiecza

[asia8400]

no niestety, chyba widać z historii polemiki z innymi dziewczynami, że nie miały jak podważyć tych faktów. szkoda gadać w ich przypadku (czyli twoim też Martii), bo faktycznie nie masz za dużo argumentów

[Martii]

Napisane przez asia8400

no niestety, chyba widać z historii polemiki z innymi dziewczynami, że nie miały jak podważyć tych faktów. szkoda gadać w ich przypadku (czyli twoim też Martii), bo faktycznie nie masz za dużo argumentów

No, ale o jakie argumenty Ci chodzi ? Mam Ci dac numer telefonów do kobiet będących w związakach z arabaem, kurdem, berberem żeby Ci powiedziały, że są szczęśliwe ? Mam przytaczać wpisy z blogow, pamiętników ?
Jakich argumentów oczekujesz? Abstrahując od religii kultury i Islamu nie ma żadnych argumentów potwierdzających, że czlowiek jest dobry albo zły to zależy od naszej własnej opinii i naszych doświadczeń jak kogo postrzegamy, więc nie rozumiem co masz na myśli ?