Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

[Monorola]

ale gdzie, w sensie na stronie, czy w podręczniku? Ja rozwiązuje trochę w internecie, wtedy kiedy jestem w domu a tak to rozwiązuje jeszcze w szkole na lekcjach ;P w podręczniku staram się poświęcić każdą wolną chwilę

[xxSHINeexx]

Tez tak mialam.. Przez pierwszych kilka dni. Pozniej odpuscilam, bo to naprawde nie ma sensu. Wystarczy ze 2 razy przeczytac i przed samym egzaminem teoretycznym sie pouczyc (ja sie uczylam dzien przed i w dzien egzaminu). Po co sie dodatkowo stresowac?

[kusalagupagup]

jak pomyślę o egzaminie to od razu boli mnie brzuch i robi mi się niedobrze będę zdawać pierwszy raz, więc nie wiem czego się spodziewać...
powiedzcie mi, jak wylosuję do pokazania światła no na przykład mijania, to wsiadam do samochodu i tylko je włączam czy muszę jeszcze przekręcić kluczyk w stacyjce?

[LoLcIa123]

Ja dostałam płytke z testami podczas zapisywania się na kurs,więc korzystam z tej płyty
w czwartek mam 1 jazdę,a w piątek piszę wewnętrzny więc 20minut dziennie sobie ćwiczę żeby nie zapomnieć

[Tetrix]

Napisane przez kusalagupagup

jak pomyślę o egzaminie to od razu boli mnie brzuch i robi mi się niedobrze będę zdawać pierwszy raz, więc nie wiem czego się spodziewać...
powiedzcie mi, jak wylosuję do pokazania światła no na przykład mijania, to wsiadam do samochodu i tylko je włączam czy muszę jeszcze przekręcić kluczyk w stacyjce?

Mnie egzaminator od razu włączył silnik żeby uruchomić kamery i potem już go nie wyłączał, także problemu nie było. Bez silnika o ile pamiętam działają tylko awaryjne i postojowe.

[Jamajka007]

Napisane przez Tetrix

Mnie egzaminator od razu włączył silnik żeby uruchomić kamery i potem już go nie wyłączał, także problemu nie było. Bez silnika o ile pamiętam działają tylko awaryjne i postojowe.

No tak.. ale czytałam (chyba nawet w tym wątku), że egzaminatorzy krzyczą, jak się wyłączy stacyjkę.. a mnie uczono, że maskę otwieram bez zapalania...

[Dorcia91]

Ja byłam uczona że na wszelki wypadek(mogłam nie włączać jeśli byłyby to awaryjne albo postojowe, ale ze stresu można zrobić dużo rzeczy ) zawsze przekręcić stacyjkę przy światłach, i tak też robiłam, i nikomu to nie przeszkadzało , ale chyba przy 4 egzaminie miałam znów postojowe i przekręciłam stacyjkę, pokazuję światła, a egzaminator do mnie:"proszę wyłączyc zbędne mechanizmy i zadanie jeszcze raz" , wyłączyłam zapłon, i od nowa .
Panu egzaminatorowi nie podobał się włączony zapłon, to zależy na kogo się trafi

[kusalagupagup]

Czyli ile razy kluczykiem należy przekręcić? Dwa razy?

[xxSHINeexx]

U mnie byl zaplon wlaczony, silnik nie. Kiedy mialam pokazac cos pod maska to sam wylaczyl zaplon. Pozniej mi sie kazal przygotowac do jazdy. Wlaczyc swiatla i tak dalej i silnik.

[_Lena_]

Napisane przez kusalagupagup

Czyli ile razy kluczykiem należy przekręcić? Dwa razy?

Raz przekręcasz kluczyk, będziesz widziała... włączą się tylko wszystkie kontrolki...
Jeśli przekręcisz dwa razy to przecież uruchomi Ci się silnik.

[Nija_]

Ja na ostatnim egzaminie pokazywałam płyny pod maską przy włączonym silniku (chyba ).

Po południu jadę po zaświadczenie, że kupiłam dodatkowe 5h, a jutro jadę do WORDu zapisać się na kolejny, czwarty egzamin

[Jamajka007]

no i

Wymuszenie pierwszeństwa przed samym skręceniem do ośrodka
Fakt, jeździłam jak sierota, ale egzaminator chciał mi już zaliczyć.. Trafiłam ogólnie na naprawdę świetnego kolesia, spokojny, wyrozumiały.. Ale ja byłam na tyle zdolna żeby nie popatrzeć w prawo i oblać

Chętnych na egzaminy coraz więcej... następny mam za tydzień.

[Dorcia91]

Napisane przez Jamajka007

no i

Wymuszenie pierwszeństwa przed samym skręceniem do ośrodka
Fakt, jeździłam jak sierota, ale egzaminator chciał mi już zaliczyć.. Trafiłam ogólnie na naprawdę świetnego kolesia, spokojny, wyrozumiały.. Ale ja byłam na tyle zdolna żeby nie popatrzeć w prawo i oblać

Chętnych na egzaminy coraz więcej... następny mam za tydzień.

przykro mi
za tydzień uda Ci sie na pewno

[neusia83]

Ja mam egzamin w piątek na 7 rano i już tak się denerwuje że na ostatnich jazdach miałam wrażenie że zamiast jeździć lepiej to jak coraz gorzej. Mam do was pytanie brałyście coś na uspokojenie? Bo ja boje się że te nerwy mnie zgubią

[Tetrix]

Miałam zamiar wziąć Hydroxyzinum (czy jakoś tak) ale zapomniałam w ogóle przed egzaminem nie zdążyłam się zestresować.
Nie radzę tylko eksperymentować z nowymi lekami w dzień egzaminu

[neusia83]

Ja jeszcze jutro w środę i w czwartek mam jazdy i planuję już coś wziąć bo ja już strasznie się denerwuję. Mam w domu jakieś ziołowe...myślicie że będą dobre?

[Tetrix]

To zależy czy wcześniej już je brałaś i czy wiesz jak na nie reagujesz. Na mnie ziołowe tabletki w ogóle nie działają.

[Nija_]

Mam pytanie o zaświadczenie o dodatkowych 5 godzinach po trzecim niezdanym egzaminie. Przed chwilą dzwoniłam do mojego OSK, bo chciałam teraz pojechać po to zaświadczenie. Pan powiedział, że nie wystawi mi tego od ręki, bo to zajmuje trochę czasu Mam mu wysłać smsem imię, nazwisko i pesel i zgłosić się po to zaświadczenie w środę...
Wy też tak miałyście? Kurczę, chciałam już jutro jechać zapisać się na kolejny egzamin, a tak to pojadę najwcześniej w czwartek

[Monorola]

Napisane przez neusia83

Ja mam egzamin w piątek na 7 rano i już tak się denerwuje że na ostatnich jazdach miałam wrażenie że zamiast jeździć lepiej to jak coraz gorzej. Mam do was pytanie brałyście coś na uspokojenie? Bo ja boje się że te nerwy mnie zgubią

Ja też mam w piątek
o godzinie 10

Nie zamierzam brać żadnych tabletek.
A całą energię ze stresu staram się przełożyć na maksymalne przygotowanie się.
Szczerze to wydaje mi się to nie najlepszym rozwiązaniem... Meliska jeszcze tak ale tabletki. Chyba że zrobisz próbę i weźmiesz też jedną przed jakąś jazdą. Żeby nie okazało się że działają na Ciebie, źle podczas prowadzenia samochodu.

[_Lena_]

Ja też chciałam wziąć jakieś tabsy, ale dziwczyny na poprzednich stronach pisały, żeby lepiej nic nie brać.
Ogólnie to też nie miałam czasu na stres, bo zaraz po sprawdzeniu obecności zostałam wywołana jako pierwsza... Zrobiłam tylko w tył zwrot i dawaj na stanowisko.
Nie polecam tabletek, bez nich też da się zdać.

[melunia21]

Czesc dziewczyny! Ja mialam dzis 3 egzamin i zdałam , hurra dużo zawdzięczam egzaminatorowi , uffffffffffffffffffffffff fff sama jeszcze w to nie wierze trzymam kciuki za was dziewczynki, buziaczki

[Ami]

Gratulacje!

[Ewelina9033]

Gratulacje

melunia21

jutro moj 2 egzamin o 17,30 trzymajcie za mnie kciuki dziewczyny pozdrawiam

[SerenaVDW]

Jak to taki magiczny watek to ja tez dolacze. W sobote przede mna 3 egzamin. Mam nadzieje ze tym razem uda mi sie.... Najgorsze jest to ze ja umiem jezdzic tylko ten stres mnie tak paralizuje ze po prostu kaplica. Macie jakies sprawdzone sposoby na opanowanie go? Bo raczej nie zaczne spiewac bo mnie obleje za probe ogluszenia egzaminatora

[Asia31]

melunia gratulacje,trzymam kciuki za zdajace.Serena ja nie znam sposobu na stres,mnie trzymal od poczatku do konca,nic nie pomagalo.

[Jamajka007]

Gratuluję Melunia

Wiecie co, ja najbardziej denerwowałam się tym, ze nie byłam zdenerwowana egzaminem! Niby głupia sprawa i powinnam się cieszyć, ale to kompletnie wyprowadzało mnie to z równowagi. Dopiero wyruszając w miasto poczułam sie lekko niepewnie, ale byłam dziwnie spokojna...
Jeszcze wczoraj myślałam czy by może czegoś nie wziąć..

[Akinom31]

Napisane przez Ewelina9033

Gratulacje

melunia21

jutro moj 2 egzamin o 17,30 trzymajcie za mnie kciuki dziewczyny pozdrawiam

Będę trzymać i POWODZENIA!!!

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez madziuska_

no to troszku lipa. Ale jak teraz to zostawisz to później będzie Ci jeszcze ciężej. Nie ma co się poddawać.

mam termin na 24 marca. teorie + praktykę. ach nie wiem jak to będzie.

No to ja troszkę wcześniej będę się wykazywać umiejętnościami . Właśnie zamówiłam sobie egzamin - 23.03, a dzień wcześniej jeszcze jazdy. Już się nie denerwuję - popadłam w stan obojętności (ale ciekawe jak będzie za tydzień)

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez SerenaVDW

Jak to taki magiczny watek to ja tez dolacze. W sobote przede mna 3 egzamin. Mam nadzieje ze tym razem uda mi sie.... Najgorsze jest to ze ja umiem jezdzic tylko ten stres mnie tak paralizuje ze po prostu kaplica. Macie jakies sprawdzone sposoby na opanowanie go? Bo raczej nie zaczne spiewac bo mnie obleje za probe ogluszenia egzaminatora

No niestety na stres nie mam recepty - sama długo nie mogłam go opanować. Zapewne niezbyt to cię ucieszy, ale po 5 porażce u mnie stres minął, co za 6 razem i tak nie pomogło. Po prostu trzeba mieć dobry dzień, trafić na w miarę porządnego egzaminator i mieć farta po drodze!

[magdaka13]

Do tego szczesliwego watku to i ja dolacze- przede mna 7 podejscie 2.04 o 7:30. Mam nadzieje, ze szczesliwe - choc moja wiara w siebie jest gdzies w okolicach piet.
Przed tym egzaminem wzielam sobie dodatkowe 5h na ostatnie cwiczenia. Licze na to, ze jakos udowodnie sobie, ze da sie przejsc i te gore

Krotka historia moich prob:
1 - oblane na luku. Przy wracaniu do koperty zatrzymalam sie troche za wczesnie.
2 - wymuszenie pierwszenstwa na skrzyzowaniu z pierwszenstwem lamanym
3 - zbyt bliska odleglosc przy omijaniu zaparkowanych samochodow
4 - jezdzilam juz 25 min po miescie. Oblane na zawracaniu na 3 na parkingu.
5 - tym razem zabojcza okazala sie zielona strzalka. Gdy mialam juz ruszyc nagle zgasla i zrobilo sie czerwone.
6 - tym razem znow zwiedzalam miasto juz 20 min., ale na skrzyzowaniu z pierwszenstwem lamanym pomylilam droge i mialam zawrocic przy uzyciu biegu wstecznego [wjazd tylem wyjazd przodem]. Niestety proba nieudana i po zawodach.

Po kazdym egzaminie bralam dodatkowe godziny i cwiczylam to na czym poleglam. Tych samych bledow nie popelniam 2 razy, wiec licze na to, ze w koncu kiedys dojade do mety z napisem: ZDALA PANI.

[Jamajka007]

Napisane przez magdaka13

(...)Po kazdym egzaminie bralam dodatkowe godziny i cwiczylam to na czym poleglam. Tych samych bledow nie popelniam 2 razy, wiec licze na to, ze w koncu kiedys dojade do mety z napisem: ZDALA PANI.

Na pewno Najważniejsze to walczyć! No chyba, że ktoś czuje, że absolutnie nie nadaje sie do jazdy... wtedy nie ma co pchać się na siłę (Tylko nie pomyśl że to aluzja w Twoją stronę, bo skoro nie oblewasz zaraz po ruszeniu i ogólnie umiesz jeździć, to nie poddawaj się )

[LoLcIa123]

dziewczyny czy Wy też się denerwowałyście przed 1 jazdą,czy to tylko ja jestem taka nienormalna?