Klinika nieplodnosci Angelius-Katowice

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Miniaa88

Pytam o te leki, bo strasznie mi się tego dużo wydaje ;/ i oczywiście mam myśli, że coś jest przesadzone, no ale widocznie tak musi być.
Ja miałam 3 dniowy. W poniedziałek miałam punkcje, a dzisiaj transfer...ehhh oby się wszystko udało!!

co do leków to ja tyle brałam i bez ivf, no ale czego się nie robi dla Maluszka

Napisane przez Dejzi85

Już po stresie... dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej w klinice i wszystko w jak najlepszym porządku. Dzisiaj również zaczęliśmy przygotowania do trzeciej procedury in vitro ultra długim protokołem. Dostałam pierwszy zastrzyk na wyciszenie jajników, jeszcze przede mną dwa a w połowie września już konkretna stymulacja do in vitro. Tyle stresu czy uda mi się zakwalifikować do programu, ale na całe szczęście dobrze się skończyło.

super

Napisane przez bombka666

Odebrałam wyniki bety z wczoraj153.6..chyba jest ok teraz czekam na przyrost trzymajcie kciuki proszę :-*

piękna beta
nadal mocne kciuki

[Dejzi85]

Dziewczyny bardzo gratuluje tym co się już udało i trzymam kciuki, aby teraz już wszystko było dobrze do rozwiązania, a tym co czekają na swój cud życzę z całego serca powodzenia i wytrwania, aby i my już nie długo mogły się cieszyć razem ze wszystkimi

[Calineczka 27]

Ustawa o ivf jest już przekazana do podpisania dla prezydenta. PSL chciał, żeby z procedury mogły korzystać tylko małżeństwa. Jakiś kościelny się jeszcze wypowiedział, że to absolutnie niemoralne. Aż mną zatrzęsło Gdzie my żyjemy....

[bombka666]

Dzięki jeszcze raz za wszystkie ciepłe slowa

W pon odbieram betę z piątku..Strasznie się denerwuję czy nic się nie wydarzy:-( brzuch boli jak na @i co chwile latam patrzeć czy nie plamie:-(

[Dejzi85]

Napisane przez bombka666

Dzięki jeszcze raz za wszystkie ciepłe slowa

W pon odbieram betę z piątku..Strasznie się denerwuję czy nic się nie wydarzy:-( brzuch boli jak na @i co chwile latam patrzeć czy nie plamie:-(

Będzie dobrze trzymam mocno kciuki powodzenia

[aleksia_29]

bombka666 z taką betą to miesiączka nie przyjdzie - sama zresztą pisalaś, że takie jest samopoczucie na początku. Ja stawiam, że mogą być bliźniaki i tego się trzymajmy mimo tak wielu lat starań jesteś szczęściarą bo pierwsze in-vitro przyniosło Ci sukces, także nie masz powodów do zamartwiań tylko do radości...

[TysiaK1982]

Napisane przez bombka666

Dejzi no widzisz i po stresie.Wszystko będzie dobrze już teraz

Tysiak u Ciebie tez nie martw się na zapas,albo chociaż spróbuj.Kiedy ty masz jakąś wizytę?

Odebrałam wyniki bety z wczoraj153.6..chyba jest ok teraz czekam na przyrost trzymajcie kciuki proszę :-*

Ja nie mam jeszcze umówionej wizyty. We wtorek pojadę zmienić klinikę, ale jutro zadzwonię czy nie umówić się od razu na wizytę.

Napisane przez Dejzi85

Dziewczyny bardzo gratuluje tym co się już udało i trzymam kciuki, aby teraz już wszystko było dobrze do rozwiązania, a tym co czekają na swój cud życzę z całego serca powodzenia i wytrwania, aby i my już nie długo mogły się cieszyć razem ze wszystkimi

Oby wszystkie z nas w niedługim czasie miały takie dobre wieści jak Bombka

Napisane przez Calineczka 27

Ustawa o ivf jest już przekazana do podpisania dla prezydenta. PSL chciał, żeby z procedury mogły korzystać tylko małżeństwa. Jakiś kościelny się jeszcze wypowiedział, że to absolutnie niemoralne. Aż mną zatrzęsło Gdzie my żyjemy....

Czarnogród, ale może będzie dobrze, chociaż w październiku może się wszystko zmienić...

[Slonko333]

Cześć Dziewczyny, od dłuższego czasu śledzę Wasze wpisy ale dopiero teraz postanowiłam się odezwać. Na wstępie gratuluję z całego serca wszystkim, którym się udało! !! Ja również od roku jestem pacjentka Kliniki Angelus-moim lekarzem jest Pani dr P. Jesteśmy wraz z mężem po trzech (niestety) nieudanych inseminacjach. Teraz podjęliśmy decyzję że pozostało nam już tylko in vitro. Niestety tak jak już któreś z Was pisały niestety nasza pani Dr nie poradziła nam żebyśmy się zapisali do rządowego programu i teraz najprawdopodobniej będziemy płacić całą kwotę . W połowie sierpnia mam mieć laparoskopie i histeroskopia. Prawdę mówiąc jestem przerażona. Stąd moje pytanie czy któraś z Was miała laparoskopia robioną przez pania dr P., jak wyglądało znieczulenie, czy macie duże blizny i najważniejsze jak długo dochodzilyscie do siebie (ja mam mieć podczas laparoskopii usuwana torbiel endometrialna jajnika)? Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

[bombka666]

Napisane przez aleksia_29

bombka666 z taką betą to miesiączka nie przyjdzie - sama zresztą pisalaś, że takie jest samopoczucie na początku. Ja stawiam, że mogą być bliźniaki i tego się trzymajmy mimo tak wielu lat starań jesteś szczęściarą bo pierwsze in-vitro przyniosło Ci sukces, także nie masz powodów do zamartwiań tylko do radości...

Dziękuję kochana :-* wiem ze teraz nie powinnam się zamartwiac.
Ale nadal nie mogę uwierzyć że pierwsza próba i sukces..
Ciężko to ogarnąć;-)
Tobie też się uda uwierz w to :-*

Napisane przez TysiaK1982

Ja nie mam jeszcze umówionej wizyty. We wtorek pojadę zmienić klinikę, ale jutro zadzwonię czy nie umówić się od razu na wizytę.



Oby wszystkie z nas w niedługim czasie miały takie dobre wieści jak Bombka
..

Tego wam życzę

Dzwoniłas do kliniki?

Napisane przez Slonko333

Cześć Dziewczyny, od dłuższego czasu śledzę Wasze wpisy ale dopiero teraz postanowiłam się odezwać. Na wstępie gratuluję z całego serca wszystkim, którym się udało! !! Ja również od roku jestem pacjentka Kliniki Angelus-moim lekarzem jest Pani dr P. Jesteśmy wraz z mężem po trzech (niestety) nieudanych inseminacjach. Teraz podjęliśmy decyzję że pozostało nam już tylko in vitro. Niestety tak jak już któreś z Was pisały niestety nasza pani Dr nie poradziła nam żebyśmy się zapisali do rządowego programu i teraz najprawdopodobniej będziemy płacić całą kwotę . W połowie sierpnia mam mieć laparoskopie i histeroskopia. Prawdę mówiąc jestem przerażona. Stąd moje pytanie czy któraś z Was miała laparoskopia robioną przez pania dr P., jak wyglądało znieczulenie, czy macie duże blizny i najważniejsze jak długo dochodzilyscie do siebie (ja mam mieć podczas laparoskopii usuwana torbiel endometrialna jajnika)? Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

Miałam laparo w klinice robiona przez mojego lekarza dr Orlinskiego.
Co prawda nic mi nie usuwali bo sprawdzali tylko droznosc,ale chyba nie masz się czego bac.
Ja mam dwie małe blizny,jedna w pępku jedna niżej po lewej stronie..Po zabiegu funkcjonowałam normalnie,nie mogłam tylko dźwigać i czasem coś tam w środku zabolało ale wszytko idzie znieść...

Poczytaj wcześniej dużo pisalysmy na ten temat..

Moja beta z piątku 231,7
Progesteron 29,44

Chyba mogę się cieszyc

[Slonko333]

Dzięki Bombka666 za info. Jeszcze raz gratuluję . Teraz to już na spokojnie. Trzymam mocno kciuki.

[loni]

Dziewczyny bardzo ważna sprawa!!!!

Prosimy o podpisywanie petycji.
Środowiska anty-invitrowe od dwóch dni zbierają podpisy, aby skłonić prezydenta RP Bronisława Komorowskiego do odrzucenia ustawy.
To dla naszego środowiska, naszych rodzin i znajomych czas na aktywność. Do wejścia w życie ustawy brakuje tylko podpisu prezydenta. Nie pozwólmy mu nabrać przekonania, że jest nam wszystko jedno i będziemy bierni!
Pod tym linkiem jest dostępna petycja: https://secure.avaaz.org/pl/petition...nosci/?nTfXAjb

Bardzo was proszę o aktywność w tej akcji, to nasza wspólna sprawa!!!

[Dejzi85]

Napisane przez Slonko333

Cześć Dziewczyny, od dłuższego czasu śledzę Wasze wpisy ale dopiero teraz postanowiłam się odezwać. Na wstępie gratuluję z całego serca wszystkim, którym się udało! !! Ja również od roku jestem pacjentka Kliniki Angelus-moim lekarzem jest Pani dr P. Jesteśmy wraz z mężem po trzech (niestety) nieudanych inseminacjach. Teraz podjęliśmy decyzję że pozostało nam już tylko in vitro. Niestety tak jak już któreś z Was pisały niestety nasza pani Dr nie poradziła nam żebyśmy się zapisali do rządowego programu i teraz najprawdopodobniej będziemy płacić całą kwotę . W połowie sierpnia mam mieć laparoskopie i histeroskopia. Prawdę mówiąc jestem przerażona. Stąd moje pytanie czy któraś z Was miała laparoskopia robioną przez pania dr P., jak wyglądało znieczulenie, czy macie duże blizny i najważniejsze jak długo dochodzilyscie do siebie (ja mam mieć podczas laparoskopii usuwana torbiel endometrialna jajnika)? Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

Witam ja na początku lipca miałam robioną laparoskopię wraz z histeroskopią przez panią dr P i jestem mega zadowolona. Znieczulenie miałam ogólne i troszkę po nim bolało mnie gardło, ale nic strasznego naprawdę!!!! Mam trzy malusieńkie blizny, które wyglądają jak bym się zadrapała. Pierwsze dwa dni pobolewał mnie dół brzucha, ale o wiele bardziej boli mnie podczas @, a wiec też nic strasznego. Trzy dni po zabiegu poszłam już do pracy a pracuje 12 h na nogach i dosłownie nic mi nie dolegało. Więc głowa do góry nie ma czego się bać a warunki i opieka w klinice są bardzo dobre i jak wszystko jest ok to tego samego dnia wychodzi się do domu.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Calineczka 27

Ustawa o ivf jest już przekazana do podpisania dla prezydenta. PSL chciał, żeby z procedury mogły korzystać tylko małżeństwa. Jakiś kościelny się jeszcze wypowiedział, że to absolutnie niemoralne. Aż mną zatrzęsło Gdzie my żyjemy....

ja jak czytałam co senatorzy wygadywali na ten temat to się zastanawiałam czy jakiś serial z epoki średniowiecza oglądam czy co jestem przerażona na kogo nasi rodacy głosują, serio makabra .....
No ale prezydent podpisze mam nadzieję, obiecał przecież.
Szkoda tylko że na jesieni może wygrać pis i wrócimy do ciemnogrodu

Napisane przez Slonko333

Cześć Dziewczyny, od dłuższego czasu śledzę Wasze wpisy ale dopiero teraz postanowiłam się odezwać. Na wstępie gratuluję z całego serca wszystkim, którym się udało! !! Ja również od roku jestem pacjentka Kliniki Angelus-moim lekarzem jest Pani dr P. Jesteśmy wraz z mężem po trzech (niestety) nieudanych inseminacjach. Teraz podjęliśmy decyzję że pozostało nam już tylko in vitro. Niestety tak jak już któreś z Was pisały niestety nasza pani Dr nie poradziła nam żebyśmy się zapisali do rządowego programu i teraz najprawdopodobniej będziemy płacić całą kwotę . W połowie sierpnia mam mieć laparoskopie i histeroskopia. Prawdę mówiąc jestem przerażona. Stąd moje pytanie czy któraś z Was miała laparoskopia robioną przez pania dr P., jak wyglądało znieczulenie, czy macie duże blizny i najważniejsze jak długo dochodzilyscie do siebie (ja mam mieć podczas laparoskopii usuwana torbiel endometrialna jajnika)? Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

witaj i powodzenia

Napisane przez bombka666

Moja beta z piątku 231,7
Progesteron 29,44

Chyba mogę się cieszyc

pięknie

kiedy wizyta?

[Slonko333]

Dejzi85 wielkie dzięki. Troszkę się uspokoiłam ale pewnie im bliżej laparoskopia to nerwy wezmą górę. Z tego co wcześniej doczytałam to Ty przygotowywana jesteś do in vitro długim protokołem. Jeśli mogłabyś mi dokładnie opisać byłabym wdzięczna bo na wczorajszej wizycie nie o wszystko dopytalam-tyle tego było. Z góry dziękuję. I trzymam kciuki!!!!

[bombka666]

Myśłałam ze zemdleje jak zobaczyłam wczorajsza betę
1038
Jeszcze jestem w szoku ;-)

[Ewusia_marchew]

Napisane przez bombka666

Myśłałam ze zemdleje jak zobaczyłam wczorajsza betę
1038
Jeszcze jestem w szoku ;-)

cudnie

[marie_sol]

Bombka GRATULACJE!!! czułam że będzie dobrze.
Dobrych ludzi spotykają dobre rzeczy

[bombka666]

Jestem po rozmowie z lekarzem.Wizyta w następną środę zobaczymy ile jest pęcherzyków i czy wszystko gra a potem już na początku sierpnia powinno być serduszko
Dzięki kochane ale kciuki nadal trzymajcie.

Fanfelka jak zajrzysz to napisz proszę czy wizyty po transferze są płatne? ?

[Slonko333]

Bombka GRATULACJE z całego serducha!!!!!

[Calineczka 27]

Ciekawe, czy bliźniaki. Mnie w sumie beta rosła w zastraszającym tempie - zamiast dwukrotnie to rosło czterokrotnie i bliźniaków nie ma, ale u ciebie mogą być!!!! Ale by było fajnie. Koleżanka z twoich stron ma chłopczyka i dziewczynkę z ivf (niepłodność idiopatyczna, 6 lat starań, też się udało za 1 razem). Ciesz się

Ewa, robisz już jakieś zakupy dzidziusiowe?

Wszystkim życzę powodzenia a najlepiej wakacyjnego cudu.

[bombka666]

Napisane przez Slonko333

Bombka GRATULACJE z całego serducha!!!!!

Dzięki bardzo :-*

Napisane przez Calineczka 27

Ciekawe, czy bliźniaki. Mnie w sumie beta rosła w zastraszającym tempie - zamiast dwukrotnie to rosło czterokrotnie i bliźniaków nie ma, ale u ciebie mogą być!!!! Ale by było fajnie. Koleżanka z twoich stron ma chłopczyka i dziewczynkę z ivf (niepłodność idiopatyczna, 6 lat starań, też się udało za 1 razem). Ciesz się

Ewa, robisz już jakieś zakupy dzidziusiowe?

Wszystkim życzę powodzenia a najlepiej wakacyjnego cudu.

Tez jestem bardzo ciekawa,tym bardziej teraz jak napisałaś ze u Ciebie wzrosła tak szybko.
Ja nie ukrywam uciesze się tak samo z dwójki jak z jednego byleby tylko ciąża przebiegła bez komplikacji.

U mnie było tak
153,6 9 dpt
231,7 10dpt
1038 13dpt


Co ma być to będzie

Cali a ty jak się masz?to już niedługo,boisz się trochę?

[kruszynka__22]

Dziś się dowiedziałam że z 6 pęcherzyków zapłodniło się tylko 2 z czego chca moi podać w 3 dobie a to ponoć słabsze i mam doła czy są jakieś szanse żeby był z tego mały bobasek. Co wy myślicie o tym?

[bombka666]

Kruszynko zawsze są szanse musisz wierzyć że będzie dobrze..
Jeden podadzą a ten drugi zostawią do piątej doby? Czy zamrozą w trzeciej?
Bardzo mocno trzymam kciuki

[Slonko333]

Kruszynko mocno trzymam kciuki!!!!!

[aleksia_29]

bombka gratuluję pięknej bety - nie dziwię się, że jesteś w szoku, pewnie nie wierzysz, że to się dzieje naprawdę...! A jednak to nie sen...
Kruszynka nie martw się na zapas, im więcej o tym będziesz myśleć tym gorzej. Ja po tym moim niepowodzeniu często łapię doły, płacze mimo woli i czuję taką okropną bezsilność. W piątek mam wizytę u mojej lekarki - w mojej klinice powiedzieli, że pierwsza wizyta po transferze jest bezpłatna, a potem trzeba już płacić. Zobaczymy co ona powie na to wszystko. Ja od jutra mam urlop i zamierzam naładować baterie, odpocząć, a potem trzeba coś działać... Czas pokaże.

[kruszynka__22]

Dziekuję dziewczyny za słowa otuchy. To mój 3 transfer będzie i już psychicznie nie wytrzymuję. A tobie bombka gratuluję!!! Przepiękna beta może być nawet blizniacza bo dość wysoka.

[Calineczka 27]

Kruszynka tak jak dziewczyny piszą to nie matematyka. Jak ma się udać to się uda. Trzymamy kciuki.

Bombka, tak miałam właśnie, że miała się podwajać a rosła mi czterokrotnie. Wiedziałam, że miałam jeden pęcherzyk tylko i byłam tak pos..ana, że to ciąża zaśniadowa, że wyłam w poduszkę. Albo bliźniaki albo silny dzidziuś.
Nawet mi nic nie mów. Zaraz zacznę 36 tydzień i boję się jak jasny gwint. Jak już urodzę to będę tu wchodzić patrzeć jak rośniecie i kompletujecie wyprawkę.

Do 3 razy sztuka.

[bombka666]

Ojej to może się okazać że beta rośnie tak bardzo bo coś jest nie tak??

Trochę mnie wystraszyłas:-(

[Dejzi85]

Napisane przez Slonko333

Dejzi85 wielkie dzięki. Troszkę się uspokoiłam ale pewnie im bliżej laparoskopia to nerwy wezmą górę. Z tego co wcześniej doczytałam to Ty przygotowywana jesteś do in vitro długim protokołem. Jeśli mogłabyś mi dokładnie opisać byłabym wdzięczna bo na wczorajszej wizycie nie o wszystko dopytalam-tyle tego było. Z góry dziękuję. I trzymam kciuki!!!!

Witam wiem że jak ci powiem że nie masz czego się bać to i tak nerwy będą, ale na pewno wszystko pójdzie gładko i sprawnie bo jesteś w dobrych rękach. Ja teraz jestem przygotowywana "ultra długim protokołem" tzn: 9.07 dostałam pierwszy zastrzyk z diphereline, następny dostane 6.08 i trzecią dawkę dostanę 3.09 i po 11 dniach od trzeciej dawki zacznie się konkretna stymulacja już do IVF. Za moim pierwszym podejściem do IVF byłam stymulowana na krótkim protokole i wyhodowałam 8 komórek z czego 7 było dojrzałych i w drugiej dobie miałam podane 2 zarodki a pozostałe 4 nie dotrwały nawet 4 dnia. Przy drugim podejściu byłam stymulowana na długim protokole i pozyskano 11 komórek. Wtedy transfer miałam w 5 dobie i jedynie przetrwały dwa zarodki, które mi podano i również nic z tego nie wyszło. Niestety nie wiadomo jaka jest przyczyna, że zarodki mi obumierają. Mam nadzieję, że teraz mi się uda bo to jest moja ostatnia szansa, ale przynajmniej czuję że jestem w dobrych rękach. Ufam mojej pani dr, bo we wcześniejszej klinice zostałam sama sobie z problemem i miałam wrażenie że tylko im zależy na pieniądzach a na pewno nie na tym że by nam pomóc. Tutaj chociaż wiem że chcą zrobić wszystko, aby nasze szanse na dzidziusia były jak największe.

[Calineczka 27]

Napisane przez bombka666

Ojej to może się okazać że beta rośnie tak bardzo bo coś jest nie tak??

Trochę mnie wystraszyłas:-(

No przestań! Ja się naczytałam u dr googla o ciąży zaśniadowej, co było totalną bzdurą. Masz silne dziecko albo dwoje i koniec.
Jezusie, nie chciałam cię wystraszyć. Jak mnie tak rosła i jest dobrze, to u ciebie też jest dobrze.