Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[gosia261282]

Napisane przez Soleil_Rouge

Zaczęłam go ok 12, a o 14:30 pojawiły się pierwsze skurcze.
O 18:45 byłam w szpitalu a o 22:56 powitałam na świecie moja malutką córeczkę!!!

Gratulacje!!!

Napisane przez isia4891

Gosia to co działamy?

To chyba w nocy będę masować,bo przy dzieciach jakoś nie bardzo...

Napisane przez Le La

gosia Ty to sie nameczysz biedulko, juz niedlugo

Alek caly wieczor wczoraj plakal, znowu brzuszek juz nie wiem jak mu pomoc

Dzięki


Współczuję!

[celin10]

Wogóle kojarzę się sobie w tym momencie z tym gościem:

Figury mamy podobne, zwinność, zgrabność i grację również, dużo czasu spędzam w tej pozycji którą on prezentuje, i też ostatnimi czasy mam wrażenie że mam za krótkie nóżki żeby jedną na drugą założyć...


dobre porównanie

[lolita25]

Napisane przez kootek_mamrotek

PawMaj - my wierzymy w Twój poród sn. Współczuję, że bliscy Cię w tym teraz nie wspierają. Budujace to na pewno nie jest, ale "dasz radę i będziesz zwycięzca :p "

Ja sie polozylam już w związku z tym moim twardnieniem brzucha i na boku nie ma szans leżeć. Leze na plecach i zaczyna boleć mnie podbrzusze i czuje jakby ktoś mi akupunkturę w kroku robił :p czy mam sie nakrecac czy dac sobie spokój i iść spać

Wczoraj miałam to samo, ale po godzinie przeszło

Napisane przez mysia212021

hej
w poniedziałek zwiedziłam porodówkę myślałam ze to wody ale jeszcze nie mały jest juz w kanale rodnym rozwarcie na 1 cm ... jestem dopiero w 36 /37 tygodniu a dzidzia wazy 4100 13.01 mam miec ktg i zdecyduje lekarz co dalej robimy

a to moja piłka

Woow ale masz dużą tą piłkę

Napisane przez gosia261282

Znów się martwię... cała noc nieprzespana,od wczoraj 18 Kacperek tylko dwa razy się poruszył,no i w nocy miał czkawkę.
Mam dosyć tej ciąży. Już chcę mieć dziecko na zewnątrz,w każdej chwili móc zajrzeć czy wszystko jest w porządku. Przecież ja prawie nie sypiam. Jak nie bóle i skurcze,to nie mogę spać,bo się nie rusza!

Nie wiem co robić...

Współczuje kochana

Napisane przez Soleil_Rouge

Cześć dziewczyny.
ja tak na szybko, bez nadrabiania bo nie mam siły.
W każdym razie:
POLECAM PORZĄDNY MASAŻ SUTKOW!!

Zaczęłam go ok 12, a o 14:30 pojawiły się pierwsze skurcze.
O 18:45 byłam w szpitalu a o 22:56 powitałam na świecie moja malutką córeczkę!!!



Więcej napisze jak będę w stanie i przestanę się ciągle gapic na to słodkie maleństwo co obok mnie leży!!!!

Gratuluję
Chyba też zacznę masować

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez Soleil_Rouge

Cześć dziewczyny.
ja tak na szybko, bez nadrabiania bo nie mam siły.
W każdym razie:
POLECAM PORZĄDNY MASAŻ SUTKOW!!

Zaczęłam go ok 12, a o 14:30 pojawiły się pierwsze skurcze.
O 18:45 byłam w szpitalu a o 22:56 powitałam na świecie moja malutką córeczkę!!!



Więcej napisze jak będę w stanie i przestanę się ciągle gapic na to słodkie maleństwo co obok mnie leży!!!!

GRATULACJE!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Amberella]

Witam z rana.

Napisane przez PawMaj13

Witam sie nierozpakowana.

Zamiast oxy mialam zrobiony jedynie test otc, przez ten brak zaswiadczenia od kardiologa zabieraja sie za moj porod jak pies do jeza. Caly oddzial patologii i poloznictwa huczy, ze sie jakas "dziwna laska nie zgodzila na cc chociaz ma ciezko chore serce" :/ cytat zaslyszany od jakiejs pacjentki na korytarzu, zenua. Nie wiem jak takie wiesci sie rozchodza, dobrze, ze mnie palcami nie wytykaja, tylko jestem poki co anonimową dziwną laska z ciezko chorym sercem. Eh...

Test otc wyszedl prawidlowo, lozysko dobrze sie spisuje, maly w stabilnej, dobrej kondycji. Ja takze. Chociaz psychicznie coraz gorzej. Od tza zero wsparcia, moja mama tez przechodzi samą siebie, wyje mi do tsluchawki w telefonie, zamiast sie wziac w garść i gadać po ludzku, ktos jej naopowiadal drastycznych chistorii o SN i mi wyje do telefonu i je opowiada. Doszlo do tego, ze to ja ja pocieszalam i rozsmieszalam lezac na lozku porodowym, zaznaczajac, ze musze ja chyba wymienic na lepszy model razem z TZem, w pakiecie ich wymienie, bo nie takiego ich zachowania oczekiwalam.

Potwierdzam, ze masowanie sutkow dziala, polozna podczas testu otc kazala mi robic masaz sutkow, skurcze podskoczyly do 100%. Szyja niestety zero reakzji, zero rozwarcia. Nawet czop nie odszedł jak się okazalo.

Ciesze sie, ze mnie nie pokroili, pewnie za 2 dni zrobią próbę oxy.

Cóż, wesoło masz jako atrakcja patologii i położnictwa . Zastanawiam się kto takie ploty puścił .
Co do zachowania mamy to rozumiem jak się możesz czuć i współczuję. Moja rodzicielka (bardzo kochana zresztą) przez całą ciążę wymaga ode mnie pocieszania i zapewniania, że wszystko jest OK. Oszczędzam jej też niepokojących wieści i znoszę je w samotności. Twojego TŻ nawet nie będę komentować, bo co tu pisać.
Szczęście, że z małym wszystko jest w porządku i jeszcze o niego nie musisz się martwić.
A powiedz mi, czy lekarze mocno dają Ci odczuć, że powinnaś mieć cc? Mają jakieś mocne argumenty, co do tego? Może spróbuj na spokojnie pogadać o swojej sytuacji z ordynatorem patologii. To naprawdę mądry i doświadczony lekarz. Tyle, że trochę gbur.

Napisane przez mysia212021

a to moja piłka

okrąglutka

Napisane przez agoola83

Te staniki Alle to kupowałyście na allegro? Przegapiłam chyba..muszę sobie kupić, ja stanik zmieniam w zasadzie codziennie, cycki specjalnie mi nie urosły, ale pod biustem tak z 65 na chyba 85...To są też staniki do karmienia?Mam dwa tylko z canpol czy coś takiego i są takie jakieś szmaciane...no i dwa to stanowczo za mało...podczepcie proszę jakiegoś linka prooosze

Kupowałam stanik na allegro. Wcześniej się wymierzyłam i dopasowałam rozmiar miseczki z tabeli podanej na aukcji. Obwód pod biustem wzięłam taki jaki miałam przed ciążą (dzięki radom naszych dziewczyn). Biustonosz jest dobry, ma minimalny zapas. Kupowałam na tej aukcji http://allegro.pl/alles-caffe-latte-...832481709.html Nie mam zastrzeżeń.

Współczuję przygody na IP i krwawienia . O teściach nie wspomnę .

Napisane przez Akkma

Hmm.. teraz nie wiem czy opłacać tą położną?

Niestety nie doradzę, ale jeśli masz dawać jakieś pieniądze, zrobiłabym to na "legalu". Czytałam sporo o opłacaniu położnych na Kamieńskiego i zdania są bardzo podzielone, czy warto.

Napisane przez san_g

3majcie się ciepło kochane

I Ty także! Życzę Ci szybkiego rozkręcenia akcji i jak najlżejszego porodu

Napisane przez Soleil_Rouge

Cześć dziewczyny.
ja tak na szybko, bez nadrabiania bo nie mam siły.
W każdym razie:
POLECAM PORZĄDNY MASAŻ SUTKOW!!

Zaczęłam go ok 12, a o 14:30 pojawiły się pierwsze skurcze.
O 18:45 byłam w szpitalu a o 22:56 powitałam na świecie moja malutką córeczkę!!!



Więcej napisze jak będę w stanie i przestanę się ciągle gapic na to słodkie maleństwo co obok mnie leży!!!!

Ale wspaniałe wieści z rana
Gratuluję!!! Odpoczywaj, bo my tu czekamy na szczegóły.
Faktycznie, zniknęłaś wczoraj z forum po masażu sutków

Ja dziś znowu obudziłam się z bolącym gardłem . Dodatkowo jestem jakaś taka rozbita. Mam nadzieję, że trochę się rozruszam.

[ejani]

Hej, witam się i ja, całkiem wyspana, z prawie drożnym nosem i tylko lekkim bólem gardła (jaka miła odmiana ostatnio ) za to chyba z początkiem opryszczki.

Już nie narzekam na brak skurczy, bo wczoraj były i takie "policzalne" więc złapałam doła, że będę rodzić z infekcją, przeziębieniem i bez wyników paciora... Ale po nospie i przysznicu przeszły

Tak przy okazji jak się robi taki prysznic przeganiający skurcze to się leje na brzuch, czy wlaśnie nie?

[QUOTE=isia4891
Wiem, ze dobre rady i dziurę w ...ma każdy, ale proponuje dziewczyny się nie nastawiac , ze się urodzi przed terminem....to czekanie jest okropne.
Lepiej być zaskoczonym ....niż czekać, ze może dziś....tak dziś to już napewno...[/QUOTE]

Zgadzam się. Szczególnie jak się potem zmieni opcja i trzeba się wstrzymać, a w głowie siedzi że to już

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez Soleil_Rouge

Cześć dziewczyny.
ja tak na szybko, bez nadrabiania bo nie mam siły.
W każdym razie:
POLECAM PORZĄDNY MASAŻ SUTKOW!!

Zaczęłam go ok 12, a o 14:30 pojawiły się pierwsze skurcze.
O 18:45 byłam w szpitalu a o 22:56 powitałam na świecie moja malutką córeczkę!!!



Więcej napisze jak będę w stanie i przestanę się ciągle gapic na to słodkie maleństwo co obok mnie leży!!!!

Gratulacje! Bardzo się cieszę miło czytać takie rzeczy z rana!

Akma, ja bym nie płaciła, skoro sama położna Cię zniechęca

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez SunShineDoll

Gratulacje jeszcze raz dziewczyny !!!

Sutki masuję sobie od jakiegoś czasu - miłe to i przyjemne , może coś się zacznie

Na moje oko jeśli to jest przyjemne to może być niewystarczające żeby zadziałać

---

Gosia, mam nadzieję że to już ostatnie figle Kacperka z brzuszka i po urodzeniu (jak najszybciej) jednak będzie bardziej współpracował...

[tajeczka]

Hejka witam się w nowym wątku
Mariee, Cicci, Soleil Rouge GRATULACJE
Dołączam do mamuś, których dzieciaczki nie chciały fikać w nocy i się leniły, moja to samo, jakieś kilka lekkich w nocy i nad ranem to samo, dopiero jak miałam wstawać to się z lekka rozbudziła
Dzisiaj idę na wizytę,w sumie chyba tylko znowu po zwolnienie, bo szyjkę ostatnio na usg sprawdzałam więc nawet się chyba nie będę tam rozbierać, bo nie mam po co.

Dziewczyny GBSa miałyście z pochwy, czy z pochwy i odbytu pobierane? Wczoraj odebrałam wyniki i nie mam ale jakoś dziwnie mi to napisali, bo myślałam, że będzie tylko ujemne/dodatnie, a oni napisali bakterii nie wyhodowano

z postami lecicie jak szalone tyle stron w jeden dzień??? ale na szczęście w dzień na telefonie nadrabiałam to nie było tragedii wieczorem
KTÓRE DZISIAJ RODZĄ???
PawMaj, współczuję sytuacji w szpitalu i z rodzinką, ale dasz radę, silna babka jesteś

[sadlaczyca]

Witam się urodzinowo

Zawsze w ten dzień łapię doła i dziś też za wesoło mi nie jest.

Żeby już Smerf zechciał wyjść.. Będę dziś chyba cały dzień wisieć na sutach

Soleil Rouge, ogromne gratulacje

PawMaj, właśnie - o co chodzi z tym Twoim serduchem ? Masz jakąś wadę? Czemu tak na tą cc naciskają?

San g San g San g San g


Gosia Gosia Gosia Gosia

Isia Isia Isia Isia

[Le La]

sadlaczyca wszystkiego najlepszego, szybkiego i udanego porodu i nie smutaj

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez sadlaczyca

Witam się urodzinowo

Zawsze w ten dzień łapię doła i dziś też za wesoło mi nie jest.

Żeby już Smerf zechciał wyjść.. Będę dziś chyba cały dzień wisieć na sutach

Wszystkiego najlepszego i oby spełniły się Twoje wszystkie życzenia



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bella7]

Hej mój dzieciaczek wieczorem fikal a teraz to tak z łaski na uciechę ruszył po śniadaniu z 5 razy. ŁOBUZ.
No i został mi równy miesiąc do terminu,za tydzień wizyta. Zaczynam się bać,he he. Ale szczerze te ruchy Miłoszka doprowadzają mnie do szału,i chciałabym urodzić po 37tyg (nawiedzona jestem ) nie chce przenosić.

SOLEIG GRATULUJĘ!

[gosia261282]

Napisane przez sadlaczyca

Witam się urodzinowo

Sto lat!! Spełnienia marzeń i szybkiego porodu!

Co to za minka?

[The light]

Ja wczoraj dola złapałam przez to ułożenie miednicowe.

Potem mi trochę przeszło, zaczęłam czytać. Jakie historie krążą wokół ciąży i ułożenia miednicowego... Uśmiałam się i trochę mi to humor poprawiło.

Potem teść dzwonił, tematu nie podejmowałam bo znam jego pogląd na cc (ze to lepiej dla kobiety).
I zaczął opowiadać, ze pytał kolegę ginekologa a tamten rzekomo innych ordynatorów i lekarzy i ze ich wszystkie żony to tylko cc bo to lepiej.

Nie no pewnie, gdyby cc była taka super to chyba wszystkie by szły pod nóż,co?

Więc dziewczyny, hasła roku:
Ciąża to nie choroba
Cesarka jest lepsza (swoją drogą najczęściej te hasła głoszą osoby które nigdy nic nie miały związanego z ciąża)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Witam
Przespałam całą noc, choć wczoraj wieczorem nic na to nie zapowiadało
Chyba trochę odespałam po ostatnich ciężkich nocach
Mała mi jakoś dziwnie stożkuje brzuch, wczoraj aż mi łzy wyszły tak bolało, na samym środku brzucha zrobiła się dziwna piramida i bolało, przekręciła się dopiero po ok minucie, a ja przez tą minutę leżałam sparaliżowana
Dziś się nigdzie nie wybieram, wystraszyłam się po wczorajszych zakupach, mąż się teraz będzie zajmował zakupami sam, może z tych nerwów że będzie kupował nie to co trzeba szybciej urodzę

Napisane przez tajeczka

Dziewczyny GBSa miałyście z pochwy, czy z pochwy i odbytu pobierane? Wczoraj odebrałam wyniki i nie mam ale jakoś dziwnie mi to napisali, bo myślałam, że będzie tylko ujemne/dodatnie, a oni napisali bakterii nie wyhodowano

U mnie tez "bakterii nie wyhodowano"
Ale u mnie tylko z pochwy pobierała, przynajmniej nie czułam żeby mi tam coś wkładała

Paw ty może poproś położne i pielęgniarki żeby nie wpuszczali twojego Tż i rodziny...ty się tam wykończysz zamiast myśleć o sobie i dziecku musisz się denerwować

Ejani mi też dziś już lepiej, ale ciągle gadam ochrypniętym głosem, dobrze że katar przestał (na razie) męczyć

[Amberella]

Napisane przez Le La

Alek caly wieczor wczoraj plakal, znowu brzuszek juz nie wiem jak mu pomoc

może wybierz się do gastrologa dla maluszków. Sąsiadka ma malutką córcię, którą też męczą jakieś problemy brzuszkowe. Wybrała się do gastrologa własnie i szukają przyczyny.
A jak oczka Alka? Dalej ropieją?

Napisane przez sadlaczyca

Witam się urodzinowo

Zawsze w ten dzień łapię doła i dziś też za wesoło mi nie jest.

Żeby już Smerf zechciał wyjść.. Będę dziś chyba cały dzień wisieć na sutach

No to moja droga, życzę Ci spełnienia marzeń i prezentu urodzinowego w postaci bobasa

i dołączam się do dopingu
Sadlaczyca Sadlaczyca Sadlaczyca Sadlaczyca

San g San g San g San g


Gosia Gosia Gosia Gosia

Isia Isia Isia Isia

[lolita25]

Napisane przez sadlaczyca

Witam się urodzinowo

Zawsze w ten dzień łapię doła i dziś też za wesoło mi nie jest.

Żeby już Smerf zechciał wyjść.. Będę dziś chyba cały dzień wisieć na sutach

Wszystkiego najlepszego
No i oczywiście szybkiego porodu

[senira666]

dzień dobry z rana...
jestem w pół wyspana bo w nocy co jakiś czas łapał mnie ból pleców... czy to możliwe żeby te skurcze przepowiadające bolały tylko w plecach ?? a brzuch miekki ??
Solei gratulacje !!! napisz nam więcej jak będziesz mogła (chociaż wage i cm żeby na pierwszej stronie wpisać )

[gosia261282]

Napisane przez senira666

dzień dobry z rana...
jestem w pół wyspana bo w nocy co jakiś czas łapał mnie ból pleców... czy to możliwe żeby te skurcze przepowiadające bolały tylko w plecach ?? a brzuch miekki ??

Ja przy skurczach zawsze mam twardy...

[ejani]

Napisane przez sadlaczyca

Witam się urodzinowo

Zawsze w ten dzień łapię doła i dziś też za wesoło mi nie jest.

Wszystkiego Najlepszego! Szybkiego porodu i grzecznego dziecka!

A skąd tradycja urodzinowego doła? Masz jakiś powód, czy tak ogólnie chodzi o wiek?

[bella7]

Sadlaczyca spełnienia marzeń! I nie smutaj się tu mam.
Chociaż swoją droga najpierw walka ze skurczami żeby donosić,a teraz delikwent nie chce wyjść. Czy tak czy siak musi to zrobić więc główką do góry.

[BieniekI]

Napisane przez bella7

Hej mój dzieciaczek wieczorem fikal a teraz to tak z łaski na uciechę ruszył po śniadaniu z 5 razy. ŁOBUZ.
No i został mi równy miesiąc do terminu,za tydzień wizyta. Zaczynam się bać,he he. Ale szczerze te ruchy Miłoszka doprowadzają mnie do szału,i chciałabym urodzić po 37tyg (nawiedzona jestem ) nie chce przenosić.

SOLEIG GRATULUJĘ!

Będzie dobrze

[magnusia]

Witam

Noc dość spokojna i nawet się wyspałam siku było tylko 2 razy. Nad ranem zaczął pobolewać mnie kręgosłup na dole ale w tyłku mnie nie boli tylko sam kręgosłup i mięśnie- ciekawe czy to kolejne zwiastuny porodowe
Mam dziś w planach jazdę na zakupy ale jak patrzę za okno a wieje jakieś cholerstwo to mi się tak średnio chce... no ale zobaczymy

cicici--GRATULACJE!!!!

_Shiloh--kciuki za becikowe, zawsze to parę groszy, które się przyda przy takim małym dzieciu

Amberella-- to ja z tymi frytkami napasłam się wczoraj potwornie nimi ale były pyszne. Co prawda nie przeszkadzało mi to za 1,5h wciągnąć jeszcze serek wiejski

Pawmaj-- o masz, jeszcze w dwupaku Kurczę ale Ty się namęczysz bidulko. Baty na tyłek dla TŻ-a za brak zaangażowania a i Twoja mama mogłaby przystopować z lamentami...

mysia-- no kawał dziecia w Tobie siedzi i powiem szczerze ża brzuszek masz spory ale zgrabny i kształtny

gosia-- współczuję Ci bo na koncówce to Ty się męczysz niesamowicie Kacperek może ma mało miejsca i dlatego się nie rusza... no ale jeśli Cię coś niepokoi to jedź na IP- nie ma co się stresować i lepiej sprawdzić EDIT: doczytałam, że się dzieć uaktywnił- ufff może kulturalnie w nocy śpi

san_g-- ogromne , nie bój się, jeszcze tylko troszeczkę

Soleil_Rouge--GRATULACJE!!!! odpoczywaj i nabieraj sił a my czekamy na relację i foto

LeLa- a może na ten brzuszek ciepłe okłady jakieś? kurcze nie znam się ale widzę, że to dość częsty problem jest

tajeczka-- ja GBS miałam z obu otworów ja jeszcze swoich nie mam a robiłyśmy tego samego dnia... cholerka

sadlaczycza-- 100 lat!! 100 lat!!! życzę Ci w dniu dzisiejszym porodu i maleństwa po tej stronie brzuszka

senira-- oooo ja mam takie same bóle

[piadina]

Napisane przez Akkma

Hmm.. teraz nie wiem czy opłacać tą położną? Moja mama i tż stawiają przy swoim - lepiej dać w łapę danej położnej (przynajmniej cała kasa będzie dla niej) :P Ale ja tak jak kukurydziana chyba nie potrafię
Moja mama 16 lat temu po prostu włożyła położnej kopertę do fartucha z tekstem 'to za udaną współprace' No i faktycznie współpraca była idealna :P AAAle to było 16 lat temu, jak jest teraz? Nie chcę być wywalona ze szpitala za korupcję hehe Znowuż boję się, że jak nie zapłacę to nie dostanę zzo

Przepraszam, ze sie wtrace. Czytam Wasz wątek na bieżąco, bo sama mam termin 29.01. To moj drugi szkrab. Z tego, co zrozumiałam Akkma chcesz rodzic ma Kamienskiego. Ja rodziłam tam synka. Trafiłam tam w sumie przypadkiem i miałam pecha jeżeli chodzi o położne na porodówki. Podpięly mnie do ktg, nie pozwoliły sie ruszać i miały totalnie gdzieś przez kilka ładnych godzin. Dopiero ktoś życzliwy doradził mężowi,żeby wykupił położna. Przyjechała pani i tak mnie wzięła w obroty(prysznic,piłka, spacery itp),ze urodziłam w 1,5h moze wiec, przemysl jeszcze decyzje o swojej położnej

[Amberella]

Napisane przez The light

Ja wczoraj dola złapałam przez to ułożenie miednicowe.

Potem mi trochę przeszło, zaczęłam czytać. Jakie historie krążą wokół ciąży i ułożenia miednicowego... Uśmiałam się i trochę mi to humor poprawiło.

Potem teść dzwonił, tematu nie podejmowałam bo znam jego pogląd na cc (ze to lepiej dla kobiety).
I zaczął opowiadać, ze pytał kolegę ginekologa a tamten rzekomo innych ordynatorów i lekarzy i ze ich wszystkie żony to tylko cc bo to lepiej.

Nie no pewnie, gdyby cc była taka super to chyba wszystkie by szły pod nóż,co?

Więc dziewczyny, hasła roku:
Ciąża to nie choroba
Cesarka jest lepsza (swoją drogą najczęściej te hasła głoszą osoby które nigdy nic nie miały związanego z ciąża)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dla kobiety to raczej nie koniecznie .
Co do tego, jaki poród jest lepszy to ciężko jednoznacznie wyrokować. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Zresztą w którymś wątku była o tym dyskusja. Cesarki są często demonizowane, a kobiety rodzące w ten sposób piętnowane. I najczęściej to kobiety kobietom mają w tej kwestii coś do zarzucenia.
Jeśli wszystko jest w porządku z matką i z dzieckiem to SN jest dobrym wyjściem. Jeśli pojawia się jakiekolwiek ryzyko (nawet najmniejsze) co do zdrowia kobiety lub noworodka, uważam, że nie ma co się zastanawiać i wybrać opcję, która pozwoli na bezpieczne rozwiązanie.
I w takich sytuacjach uważam, że owszem - cesarka jest lepsza. Lepsza jest też wtedy, kiedy kobieta zwyczajnie nie chce rodzić sn. Wg mnie każda powinna mieć wybór. I nie jest tak, że hasła o tym, że cc jest lepsze głoszą osoby, które z ciążą nie mają nic wspólnego. Osoby związane ze służbą zdrowia bardzo często wybierają taki sposób rozwiązania. Więc nie martw się. Będzie dobrze i przede wszystkim bezpiecznie .

[gosia261282]

Ja chciałabym rodzić sn,w sumie tylko taki poród znam z doświadczenia.
Ale gdyby było coś nie tak,to oczywiście mają robić cc.
Przy Eryku pytali się czy zgadzam się na cc,bo tętno mu spadało. W ogóle nie zastanawiałam się,bo zdrowie dziecka jest najważniejsze (no ale w ostatniej chwili udało się go urodzić bez cc)

[Amberella]

Napisane przez magnusia

Amberella-- to ja z tymi frytkami napasłam się wczoraj potwornie nimi ale były pyszne. Co prawda nie przeszkadzało mi to za 1,5h wciągnąć jeszcze serek wiejski

Magnusia-łobuzie, należą Ci się Mi po tej wyżerce z KFC mimo zgagi jeszcze kiwi weszło całkiem gładko .

Napisane przez piadina

Przepraszam, ze sie wtrace. Czytam Wasz wątek na bieżąco, bo sama mam termin 29.01. To moj drugi szkrab. Z tego, co zrozumiałam Akkma chcesz rodzic ma Kamienskiego. Ja rodziłam tam synka. Trafiłam tam w sumie przypadkiem i miałam pecha jeżeli chodzi o położne na porodówki. Podpięly mnie do ktg, nie pozwoliły sie ruszać i miały totalnie gdzieś przez kilka ładnych godzin. Dopiero ktoś życzliwy doradził mężowi,żeby wykupił położna. Przyjechała pani i tak mnie wzięła w obroty(prysznic,piłka, spacery itp),ze urodziłam w 1,5h moze wiec, przemysl jeszcze decyzje o swojej położnej

O, fajnie, że się odezwałaś . A gdzie teraz zdecydowałaś się rodzić?

[mala098]

dzień dobry Dziewczyny!
I ja też zacznę już sutki masować Do terminu jeszcze dwa tygodnie, ale pani doktor wczoraj powiedziała, że ni widu ni słychu, by miało się cokolwiek dziać choć odrobinę wcześniej, a raczej na luty mam się nastawiać.. ech.. a już bym chciała mieć Dzieciaczka przy sobie..

Napisane przez Akkma

Hmm.. teraz nie wiem czy opłacać tą położną? Moja mama i tż stawiają przy swoim - lepiej dać w łapę danej położnej (przynajmniej cała kasa będzie dla niej) :P Ale ja tak jak kukurydziana chyba nie potrafię
Moja mama 16 lat temu po prostu włożyła położnej kopertę do fartucha z tekstem 'to za udaną współprace' No i faktycznie współpraca była idealna :P AAAle to było 16 lat temu, jak jest teraz? Nie chcę być wywalona ze szpitala za korupcję hehe Znowuż boję się, że jak nie zapłacę to nie dostanę zzo

wiesz, jak też się długo zastanawiałam czy kupić położną czy nie. Rozmawiałam z neonatologami (mam tam koleżanki znajome) i powiedziały, że ich zdaniem nie ma sensu, bo przecież położne na dyżurze są i się zajmą najlepiej jak się da.
Ale.
Gdyby się działo coś nieprzewidzianego jak bardzo ciężka pacjantka czy natłok kilku rodzących w jednej chwili- to już tak dobrze nie będzie. A jak na legalu opłacisz swoją położną- możesz mieć pewność, że Cię nie zostawi i nie poleci nie wiadomo gdzie i na jak długo.
Więc żeby sobie <puk puk> w razie czego nie pluć w brodę, ostatecznie 6. stycznia podpisałam umowę z położną.
A taka opłacona "do kieszeni"- w zasadzie żadnych zobowiązań wobec Ciebie nie ma, więc ja albo bym płaciła legalnie, albo w ogóle.
Zresztą, moja pani doktor też powiedziała, że jej zdaniem przy pierwszym porodzie dobrze mieć położną swoją.
A ta, co Cię oprowadzała, może nie jest na liście opłacanych, dlatego do tego zniechęcała.
Zresztą moja też powiedziała: "gdybym była akurat na dyżurze, to bym nic od pani nie wzięła, ale wie pani, różnie może się zdarzyć"

Reasumując: zdrowie dziecka i moje też są najważniejsze, więc mogę sobie podarować to ps4 na rzecz zwiększenia szansy urodzenia zdrowej Emilki.

Napisane przez san_g

witajcie,
u mnie nic nie ruszyło samo z siebie. Spakowana jestem i dzisiaj idę do szpitala walczyć aby ten mój bąbelek chciał wyjść na świat. Boję się ale wiem, że sama nie wyjdę już ze szpitala i muszę być silna. Dziewczyny, które były po terminie i już są po dają mi sporo otuchy, że wszystko będzie dobrze. Niestety raczej nie będę miała internetu-zapisałam dwa nr do Was i będę pisać sms po porodzie (jak ja Was nadrobię?). Gratuluję Cicici

3majcie się ciepło kochane

trzymaj się Kochana i dawaj znać, co tam u Ciebie.

Napisane przez Soleil_Rouge

Cześć dziewczyny.
ja tak na szybko, bez nadrabiania bo nie mam siły.
W każdym razie:
POLECAM PORZĄDNY MASAŻ SUTKOW!!

Zaczęłam go ok 12, a o 14:30 pojawiły się pierwsze skurcze.
O 18:45 byłam w szpitalu a o 22:56 powitałam na świecie moja malutką córeczkę!!!



Więcej napisze jak będę w stanie i przestanę się ciągle gapic na to słodkie maleństwo co obok mnie leży!!!!

Wow, gratulacje!!!

[The light]

Napisane przez Amberella

Dla kobiety to raczej nie koniecznie .
Co do tego, jaki poród jest lepszy to ciężko jednoznacznie wyrokować. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Zresztą w którymś wątku była o tym dyskusja. Cesarki są często demonizowane, a kobiety rodzące w ten sposób piętnowane. I najczęściej to kobiety kobietom mają w tej kwestii coś do zarzucenia.
Jeśli wszystko jest w porządku z matką i z dzieckiem to SN jest dobrym wyjściem. Jeśli pojawia się jakiekolwiek ryzyko (nawet najmniejsze) co do zdrowia kobiety lub noworodka, uważam, że nie ma co się zastanawiać i wybrać opcję, która pozwoli na bezpieczne rozwiązanie.
I w takich sytuacjach uważam, że owszem - cesarka jest lepsza. Lepsza jest też wtedy, kiedy kobieta zwyczajnie nie chce rodzić sn. Wg mnie każda powinna mieć wybór. I nie jest tak, że hasła o tym, że cc jest lepsze głoszą osoby, które z ciążą nie mają nic wspólnego. Osoby związane ze służbą zdrowia bardzo często wybierają taki sposób rozwiązania. Więc nie martw się. Będzie dobrze i przede wszystkim bezpiecznie .

Tak właśnie mnie to wczoraj pocieszylo.
Najważniejsze, żeby Malutka była zdrowa.

Resztę da się przeżyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Amberella]

Napisane przez gosia261282

Ja chciałabym rodzić sn,w sumie tylko taki poród znam z doświadczenia.
Ale gdyby było coś nie tak,to oczywiście mają robić cc.
Przy Eryku pytali się czy zgadzam się na cc,bo tętno mu spadało. W ogóle nie zastanawiałam się,bo zdrowie dziecka jest najważniejsze (no ale w ostatniej chwili udało się go urodzić bez cc)

O tak i tu nawet nie powinno być żadnej dyskusji . Zdrowie mamy też jest ważne, bo przecież to od niej zależne jest maleństwo.

[Karolinabib]

Witam, i tak co prawda na końcówce ale chciałam się na chwile aktywnie dołączyć. Podczytuje od początku ale z doskoku. To moja druga ciąża termin mam na 19 stycznia i będzie drugi chłopak. Chciałam wypowiedzieć się na temat cc. Moja pierwsza ciąża się tak zakończyła. Bardzo chciałam urodzić naturalnie i nawet po 8 godzinach bólu płakałam jak lekarz powiedział, że trzeba zrobić cc. Strasznie to na początku przeżyłam, że jestem gorszą matką, bo nie umiałam urodzić naturalnie. Teraz z perspektywy czasu wiem, że mój stan psychiczny to wina mediów i położnych, które wpajają że tylko naturalny poród i karmienie piersią da zdrowe i inteligentne dziecko radość i niesamowitą więź. Ale tak nie jest moje dziecko jest okazem zdrowia chodząc do żłobka choruje mniej niż niektóre dzieci urodzone sn. Super się rozwija i cieszę się, że dzięki cc urodził się w pełni zdrowy. Jeśli więc zachodzi taka potrzeba wykonania cc to nie martwcie się najważniejsze zdrowie dziecka.
Gratuluje wszystkim, które urodziły. Ja osobiście nastawiam się że urodzę po terminie, tak jak pierwsze dziecko i czekam cierpliwie do końca stycznia.