Dieta od 24. 11. 08 Kto ze mną?

[aniaesz88]

Krem brokułowy brzmi smacznie
Może w czwartek zrobię, bo mam więcej czasu.

Dziewczyny, to może oceńcie mój jadłospis na jutro - co mam dodać, odjąć itd.
śn.: serek wiejski i activia (zapomniałam kupić chlebka)
drugie: mały jogurt nat., kromka chleba razowego z chudą wędlinką
obiad: gołąbek - mam ich trochę, nie chcę żeby się zmarnowały + surówka z białej kapusty
kolacja: tuńczyk z pomidorem

I jak by było? W miarę ok?

[Naamah6]

Napisane przez cholernarejestracja

No zwariuję, jak się nie dowiem, co to jest ten wieśniak!

Proszę mnie tu uświadomić, ciemną masę (; n-ty raz już to widzę w jadłospisach.

Mm, ta jagnięcina to brzmi pysznie. Kurczę, szkoda, że ja tylko dla siebie gotuję. Zwyczajnie mi się takich małych porcji nie opłaca piec, nie wspominając o tym, że takiego maleńkiego kawałka mięsa to mi nikt nie sprzeda (;

A jak robisz kuskus? Coś ciekawego masz wykombinowane? Bo mnie zawsze po nim muli D:

Wieśniak - serek wiejski - ja uwielbiam Piątnicy lekki... 11g białka, 2,4g węglowodanów, 3g tłuszczu - 81kcal/100g

Jeśli chodzi o jagnięcinę - pyyyycha... strasznie delikatne i pełne smaku mięsiwo... No i mi też takiego kawałka nikt nie sprzeda, ale TŻ większą część wszamał, wiec sie nie zmarnuje
A kuskus stosuję właśnie przy takich bardziej wyraznych mięsiwach czy gulaszach, bo do ryby to mnie tez by zmulił. Nie mam patentu - przyprawy, przyprawy, przyprawy (i nie bijcie - czasem kostka rosołowa)

[nati12341234]

dziewczynki macie jakas fajna stronke do przeliczenia kalorii?? bo z checia bym sobie tez przeliczala, ale na jakies glupie stronki wchodze i nie ma wiekszosci produktow...

[Naamah6]

Napisane przez aniaesz88

Krem brokułowy brzmi smacznie
Może w czwartek zrobię, bo mam więcej czasu.

Dziewczyny, to może oceńcie mój jadłospis na jutro - co mam dodać, odjąć itd.
śn.: serek wiejski i activia (zapomniałam kupić chlebka)
drugie: mały jogurt nat., kromka chleba razowego z chudą wędlinką
obiad: gołąbek - mam ich trochę, nie chcę żeby się zmarnowały + surówka z białej kapusty
kolacja: tuńczyk z pomidorem

I jak by było? W miarę ok?

na śniadanie to bym coś z węglowodanów dorzuciła, bo tak smutno tam i pusto... Nie wiem co masz w lodówce.

II moim zdaniem fajne

obiadek: nie mam pomysłu, ale ten gołąbek jak dla mnie trochę samotny

kolacja fajna - lubię tuńczyka...

Ale nie jestem specjalistką...

[aniaesz88]

No właśnie nic nie mam w lodówce na I śniadanie, ale jakoś to będzie.
Idę lulać, juto pobudka o 7.00.

Wytrwałości życzę i pamiętajcie o adwentowym postanowieniu!

[Naamah6]

Kokaina, ocenisz mój jadłospis na jutro, bo jakoś dziwny chyba jest?

[cholernarejestracja]

@Nati - google (; ja, jak czegoś nie wiem, to w googlach wpisuję na przykład "sok bananowy kalorie" i zazwyczaj nawet nie muszę klikać w żadnego linka, bo w tych podpisach pod linkami często jest : )

@Namaah - aaa! Też lubię, właśnie ten lekki : ) tylko musi mieć przynajmniej 7-8 dni do daty ważności - wtedy jest taki płynny. Później się ścina, i nie jestem zupełnie w stanie go przełknąć, uch. I na szczęście (?) niebawem mój TŻ się sprowadza do mnie, to będę robiła większe porcje : ] A co jest takiego złego w kostce rosołowej? >__> często sobie do zupy dorzucam.

@Aniaesz - śniadanie = 300 kcal, malutko. Podwieczorka Ci brakuje, fundnij sobie coś. Kolacja chyba ok. 300+ 80 + niewiemjakakromkazakładam żetakaśrednia 100+ 400 + tuńczyk. Zaraz zobaczę ile. Ale wciąż jesteś poniżej 1000. Dołóż, i to porządnie dołóż : ] Śpij dobrze (;

[madziutka1807]

Wieśniaczek to zwykły serek wiejski taki w kubeczku granulowany.

Jak ja to sie własnie tymi orzeszkami solonymi zajadałam:/ ale juz sie poprawie

[Naamah6]

Napisane przez cholernarejestracja

@Namaah - aaa! Też lubię, właśnie ten lekki : ) tylko musi mieć przynajmniej 7-8 dni do daty ważności - wtedy jest taki płynny. Później się ścina, i nie jestem zupełnie w stanie go przełknąć, uch. I na szczęście (?) niebawem mój TŻ się sprowadza do mnie, to będę robiła większe porcje : ] A co jest takiego złego w kostce rosołowej? >__> często sobie do zupy dorzucam.

O tak, TŻ w domu to odkurzacz tego, co szkoda byłoby wyrzucić...

a kostka - cóż, trochę chemii w niej jest, kiedyś np. jak gotowałam kaszę gryczana i ryż, to dorzucałam do wody trochę warzywek, które póżniej wyrzucałam - a wywarek warzywny dawał smak...

[cholernarejestracja]

Oj tam. Trochę chemii jest we wszystkim (; Ja bulion robię na kurczaku + kostka + później warzywa z mrożonki, i jest pyszne. Bez kostki też się da, ale całkiem lubię wrzucić tak jedną na 1,5-2 litry

[Naamah6]

Napisane przez cholernarejestracja

Oj tam. Trochę chemii jest we wszystkim

Masz rację - nie można dać sie zwariować... A kostka straaasznie poprawia smak.

[KOKAINA]

Napisane przez Naamah6

Na jutro:

śniadanko: jajecznica z 2 bialek i jednego zoltka, 2 kromki chleba pelnoziarnistego, pomidor

Ok.

II śniadanie: jogurt z 2 łyżkami płatków owsianych + łyżka sezamu, pestek dyni, pestek słonecznika i trochę rodzynek, żeby słodko było (to samo co wczoraj - niestety jest to stała pozycja, ale baaardzo lubię taką przekąseczkę w pracy)

Tutaj co prawda łączysz węgle z tłuszczami,ale to w dalszym ciągu śniadanie. Hmmm, a może owoc do tego?

obiad: jagnięcina pieczona z czosnkiem i przyprawami (jakieś 150 g) + kuskus (szklanka), papryka (bo zostało mi jeszcze z wczoraj, a dzisiaj mi smakowało)

Warto zamienić kus-kus na kasze/ makaron pełnoziarnisty. Kus-kus to węgle proste.

podwieczorek: danio z warzywami i kromka razowca

Danio ma sporo węglowodanów, najfajniej wtrącić tutaj naturalny homo, albo obłożyć kromasa chudą wędlinką.

kolacja: sałatka z papryki żółtej i czerwonej, 3 czarnych oliwek, trochę wieśniaka do tego i polane odrobiną kefiru

Tu powinna być przewaga białka już, i coś mało kochana Wrzuć całego wieśniaka- będzie fajnie.

Oprócz za małej kolacji to prawie idealnie

[Naamah6]

Dziękuję Kokaino...

no to z II śniadanka wyrzucam te rodzynki i dorzucam jabłucho.

I szybko biegnę gotować kaszę gryczaną - też będzie ok.

To Danio to już mam - a rano do skelpu nie zdążę, więc trudno, już musi zostać.

No i cały wieśniak pójdzie na kolację

Jeszcze raz baaardzo dziękuję

[one_shot]

Witam i się przypominam!! Nie wypisuję tego co zjadam dziennie bo byście napisały że się na maksa objadam...

Napisane przez Naamah6

N
Jak wchodzę na to forum, to mnie z jednej strony przerażenie ogarnia, jak niektóre z Was jedzą , ale z drugiej strony mnie kusi, żeby tak mniej i mniej - bo efekt będzie niby szybszy.


Wiem, że moja dieta to żadna rewelacja, popełniam błędy, ale staram sie czytać wątek, który Wam poleciłam, o jadłospisach wizażanek i stosować sie do rad w nim zawartych.

Tak więc wchodząc na ten wątek czuję, jakbym się obżerała, a wiem, że i tak za mało jem, gdyż jutro zapisuję sie na siłownię i min. 3 razy w tygodniu zamierzam ją nawiedzać.

Moim celem nie jest obrażanie Was, więc od razu odpowiadam na wszystkie posty, które to przynegują - nieprawda. Tylko apeluję - pomyślcie, co SOBIE robicie, zastanówcie się, czy warto.

Ja z mojego doświadczenia wiem, ze nie warto.

A w takich dietach, jakie część z Was stosuje, to wybaczcie, ale nie bede Was wspierać, bo nie zwykłam przyklaskiwać, gdy ktoś robi sobie krzywdę.

W pełni się zgadzam - mam sama wrażenie że się głodzicie - kiedyś sama tak robiłam i co?? Zawsze nadrabiałam tyle ile zrzuciłam plus sporo więcej!!
Watki o jadłospisach są świetne! Korzystam

Tak jak Naamah6 czuję się jak wielki obżartuch!!!


I teraz melduję:
ZRZUCIŁAM 1,5 kg !!!!! Na obwodach ciała zero zmian ale wiadomo za wcześnie, codziennie jeżdżę co najmniej 30 minut na rowerze nigdy mniej, staram się więcej. Wyrzuciłam słodycze, czasami jak już mam wielką ochotę zjadam kostkę czekolady, bo wiem że jak sobie odmówię ze 3 dni to 4 zjem całą tabliczkę. Dziennie spożywam około 1700-1800 kalorii w liczeniu bardzo pomaga mi waga z funkcjami liczenia.

Tak więc do następnego razu

Czytam Was codziennie ale jakoś nie bawią mnie kłótnie pomiędzy niektórymi z Was ale ja też uważam że niektóre zdrowo przesadzają z tymi drakońskimi dietami, które donikąd nie prowadzą!!!

[cholernarejestracja]

@One_shot - gratulacje z okazji zrzuconych kilogramków! : ) Oby tak dalej!

I szkoda, że się nie dzielisz jadłospisami - może byś nam podrzuciła jakieś pomysły, a te 'głodówkowe' zainspirowała do zdrowszego jedzenia

[Sweetdari]

Witam...

Moje dzisiejsze menu:
ŚNIADANKO:
Jogurt+musli (200g)+gorącą czekolada(tylko takie coś dają u nas w sklepiku)
OBIADEK:
Jajecznica z 2 jajek i cebulki+makrelka(200g) i herbatka
PRZEKĄSKA a zrazem grzeszek:
kostka ryżowego batonika w czekoladzie

Na kolacje jeszcze nie mam pomysłu...

No i dziś się w końcu ważyłam...no i waga pokazała 51,3kg...

[nati12341234]

Napisane przez cholernarejestracja

@One_shot - gratulacje z okazji zrzuconych kilogramków! : ) Oby tak dalej!

I szkoda, że się nie dzielisz jadłospisami - może byś nam podrzuciła jakieś pomysły, a te 'głodówkowe' zainspirowała do zdrowszego jedzenia

a ktore to sa te "glodowkowe"??
bo juz sie troche pogubilam

[nati12341234]

Sweetdari
Gratuluje!!!! no no az znow mi sie zachcialo odchudzac, a dzis mialam zalamanie i chcialam definitywnie zrezygnowac

A powiedz mi widzisz efekt jak na przyklad wciskasz sie w spodnie?? czy goloym okiem to niewidoczne??

[cholernarejestracja]

@Nati - nie będziemy paluchami pokazywać, nie o to chodzi : ) Trzymam się wersji, że od dziś już wszystkie jemy ładnie.

@Sweet - 'w sklepiku'?? I całkiem nieźle, tylko na drugie śniadanie trzeba było coś machnąć. Ale z drugiej strony rozumiem, bo ja dziś wstawałam o 13, śniadanie, i dopiero teraz obiad jem, bo byłam na jeździe konnej x] I trochę mało warzyw, chyba. Gratulacje z okazji wagi, chociaż sądzę, że Ci niepotrzebne (;

Ja dziś na śniadanko standardzik - muesli (75g) + zdrowy błonnik (jakieś 15g?) z mlekiem 0,5%, activia truskawkowa. Później długo nic, jak wróciłam do domciu to się zabrałam za robienie obiadu, i zanim się zrobił to przegryzłam garść błonnika żeby się zapchać na chwilkę. Obiad właśnie szamię - dzisiaj białkowo. 215g kurczaka + pół paczki warzywek, wszystko robione na parze. Chciałam sobie ugotować ryżu, ale całej paczki nie zjem, a później pół się wyrzuca..chyba zjem do tego kromkę grahama jeszcze. Albo duuże jabłko. Na kolację będzie twaróg chudy rozrobiony z jogurtem naturalnym i dwa duże pomidory dla smaku. I ogórek może też zetrę, hmm.

I kupiłam sobie migdałów, więc podgryzam od czasu do czasu.

[nati12341234]

Dobra to ja sie przyznam, ze przesadzialam dzis na maksa, ale tak jakos wyszlo.... teraz mam wyrzuty sumienia....
Sniadanko: wafel ryzowy z serkiem topionym + salatka z cukorii pomidorka i rzodkiewki- wiec nie najgorzej.
ale obiad!!!!! to tragedia- 3 kawalki pizzy
Bylam na miescie, strasznie glodna i musialam.... ale od jutra to juz trzymam fason, no mam taka nadzieje.... no i juz kolacji nie jem bo glodna nie jestem a niech organizm sobie z tym fast foodem poradzi...

[cholernarejestracja]

Uch, przyznaję, fatalnie (; na śniadanie duuużo za mało, na obiad 1500 kcal? Tylko dwa posiłki dziennie rozwalą Ci metabolizm. Na mieście też można znaleźć sałatki na wynos, albo jakiegoś kurczaka z grilla. Często jem na mieście. Niekoniecznie trzeba od razu lecieć na fastfooda.

Trzeba było przegryźć chociaż jabłko pomiędzy : )

Ale od jutra będzie lepiej, nie ma się tam co zadręczać. Też mi się zdarzają szaleństwa. (popcoooorn, lodyyy! Uwielbiam kino : D)

[aniaesz88]

To ja się pochwalę swoim jadłospisem, może jest bez rewelacji ale niech będzie:

śn.: kromka chleba razowego z serkiem wiejskim light i activia
drugie: kromka chleba razowego z chudą wędlinką
obiad: gołąbek + znów kromka razowca
podwieczorek: jabłuszko
kolacja: tuńczyk z pomidorem

No i niestety wypiłam kawę 3 w 1 bo nie mogłam się dobudzić a miałam naukę...

[Sweetdari]

cholerko ale jakie warzywka na 2 śniadanie można zjeść w szkole ??
J w tym ,,sklepiku,, to jeszcze bulion z kury...ale to mi podpada na obiad bardziej???
A co do wagi to dobrze się czuje jak ważę 48kg

nati nie przejmuj się ..ja zaszalałam na kolacje wiec jeszcze gorzej...ale włączył mi się jakiś mix na jedzenie..
i zmieszałam jogurt naturalny 150g z 2 łyżkami dżemu morelowego +musli...
Nie chce wiedzieć ile miało kaloriiale jestem najedzona jak bąk..
A co do widoczności..to widać..zwłaszcza po spodniach bo tyłek mi najszybciej spada...ale spodnie 25(32-34) to chyba już w dziecięcym będę szukać hehe...ale ,,boczki,, tez spadają to najważniejsze Chciałam się zmierzyć ale miarki nie mam...

Hihi jak tak patrze na aniaesz, to ty jadasz prawie tyle co jaMaLO..

[Naamah6]

aniaesz, Sweetdari mało...

[Sweetdari]

Naamah6 staram się jest więcej naprawdę...
Od poniedziałku zacznę jeść chlebek i owocki to będzie lepiej

Ale powiedzcie co jecie na uczelni bądź w pracy na 2 śniadanie?????
Biorąc pod uwagę 1 faz e SB???

[Naamah6]

Napisane przez Sweetdari

Naamah6 staram się jest więcej naprawdę...
Od poniedziałku zacznę jeść chlebek i owocki to będzie lepiej

Ale powiedzcie co jecie na uczelni bądź w pracy na 2 śniadanie?????

Widzę, że troszeczkę wiecej, ale to ciągle dużo za mało... Może faktycznie ten chlebek i owoce pomogą.

W pracy - jogurcik z mieszanką pestek, wieśniak z warzywami... Tylko że ja w pracy nie mam problemów z jedzeniem, bo mamy kuchnię - a w niej lodówkę, mikrofalówkę itp.

Na jutro:

śniadanko: omlet z 2 jajek z połową pomidora i 2 plastrami ściapanej chudej wędlinki (no prawie chudej - bo to kindziuk mniam); kromka razowca posmarowana serkiem śmietankowym naturalnym (Piątnica Twój Smak - pyszny, ale niestety ma dość dużo tłuszczu) - no ale to w końcu śniadanie, więc

II śniadanko: serek wiejski z ananasem (Piątnica)

obiad: płat pangi z ryżem brązowym (szklanka) + warzywa na patelnię zielone usmażone na łyżce oliwy

podwieczorek: jajko na miękko, kromka razowca, pół pomidora, pół papryki

kolacja: 120g twarogu z ziołami

[aniaesz88]

Nie wiem czemu, ale ja jestem bardzo syta. Zjadłam około 1300 kcal, podobnie jak rejestracja, więc nie wiem czemu ja dostaję baty
Ale ok, widać ktoś musi być kozłem ofiarnym w tym towarzystwie
Ja nawet jakbym nie była na diecie to bym ilościowo więcej w siebie nia pakowała, może żle robię, że nie piszę przy jadłospisie dokładnej ilości...
Aha no i zapomniałam że po drodze był jeszcze jogurt naturalny.

[nati12341234]

dziewcczynki mam pytanko, jutro na obiad planuje cos z wykorzystaniem brokuly, co mozna zrobic na szybciutko i latwego bo nie bede miala jutro duzo czasu na przyzadzenie obiadku.....

[aniaesz88]

Rejestracja wklejała linka do kremu brokułowego gdzieś wcześniej...

[Sweetdari]

aniaesz ja normalnie tez nie jem dużo Nie jesteś sama tez dostaje baty
Ale się już bardzo staram jeść...żeby nikt nie krzyczał....Jeść dużo i schudnąć..czeka mnie kombinacja alpejska