Randka - co robić?

[aktorecka]

Chłopak zaprosił mnie na randke. Najprawdopodobniej najpierw bedziemy spacerowac po parku potem pojdziemy cos zjesc.

O czym mozna rozmawiac?? Spotkamy sie i co? Nagle trzeba wymyslec jakis temat do rozmowy - jaki? Taki sam problem mam gdy rozmawiam z nim na gg. Po prostu nie wiem o czym mozna by gadac. I prosze nie mowcie ze jak nie mam o czym znim gada tzn ze nie pasujemy do siebie - ja zawsze mam ten problem z kazdym

[Ewusia_marchew]

Najważniejsze to zachować spokój (łatwo powiedzieć, wiem). Ja też tak kiedyś miałąm, to znaczy, spotkałam się z facetem z którym gadałam wcześniej tylko na gg i wtedy też nam się zdarzało nie wiedzieć o czym mówić, zazwyczaj opowiadlaliśmy sobie co robiliśmy ostatnoi ciekawego a potem to już jakieś tam głupotki (np opowiadaliśmy sobie co nam się śniło ) Za to jak się spotkaliśmy (straaaszien byłam zestresowana) to się okazało, że to po prostu świetny facet i gada nam sie super, już po kilku minutach pozbyłam się stresu. Po prostu życie nasze w trzech aktach, jakieś historie zabawne z młodości , teraźniejszości, plany na przyszłość. 3 godziny minęły jak chwilka (swoją drogą ostatnio dostał pracę i nie mam już czasu tyle gadać, a szkoda )

Nie martw się tak bardzo, nie musisz nic planować, na pewno będzie dobrze, wierzę w Ciebie

[Kasiulka22]

Rozmawiajcie o wszystkim i o niczym Mnie to zawsze pomagało. Mówcie sobie co robicie na codzień, o waszych zainteresowaniach, planach, marzeniach, nawet o pogodzie jak będzie cicho... z resztą czasem wspaniale się też milczy. Nie zawsze trzeba mówić, jak będzie Wam się dobrze przebywało ze sobą w ciszy to już duży plus. Wszystko trzeba wypośrodkować, żeby nie zagadać i nie "zamilczeć"

[et-ka]

dokładnie, pomocna może być rozmowa o pierdołach.. a przecież rozmowy o zainteresowaniach czy tym co sie robi na codzień nie jest chyba czymś strasznym? a później się potoczy. zobaczysz

[ufcio]

tez mam zawsze ten problem. :yes: no coz, zeby przeciągnąc rozmowe zaczynam sie draznic z partnerem, heh ale to jak juz go bardziej znam pierwsze randki są zawsze trudne, on pewnie tez sie tym przejmuje, mow o sobie, pytaj o niego, nie na zasadzie wywiadu czy przesłuchania no pomysl, ze to kolezanka tylko nie mow o kosmetykach i swoich byłych

[Esme]

...No i jak było?

[Editaphx]

ja też mam ten problem. zwykle zaczynam od "jak było w pracy?"- w sensie "niech się chłopak wygada" a pozniej o wszystkim.. o pogodzie, muzyce, jedzeniu, filmach.. albo też np. co się ciekawego ostatnio dowiedzialam, co czytałam i jakoś dalej samo leci

[Angel_ek]

bu ja tez mam zawsze ten problem kurcze chociaż na początku fajnie było ale i tak byłam zestresowana caluteńki czas i sporo czasu minelo i chyba temty sie wyczerpały... ale i tak chciałam z nim spedzic jeszcze troche czasu a teraz się boję kolejnego spotkania z nim bo poprostu boję się że wyjdę na idiotkę znow:/

[201707171556]

Aktorecka strasznie się cieszę, że kogoś poznałaś Pamiętam Twoje wcześniejsze wątki o problemach z poznaniem faceta itd...
Mam nadzieje, że randka się udała a z tą rozmową to oczywiście o wszystkim i o niczym.
Angelek - skoro chłopak chce drugi raz się z Toba spotkać to naczy, ze wcale nie wyszłaś na idiotke Wręcz przeciwnie - musiałas się mu spodobac.

[anamnezis]

Ja jeszcze dodam, że często jest tak, że im bardziej skupiamy się na tym o czym rozmawiać, tym większą pustkę w głowie czujemy.
A jak wyluzyjemy i zaczynamy rozmowę nawet o pierdołach, to jakoś samo potem idzie.

[Behemoth666]

Mnóstwo osób ma taki problem. Ja też kiedyś miałam. Tear zauważyłam, że to wlasnie na pierwszym spotkaniu jest najwięcej tematów do rozmowy Można opowiadać o sobie, zainteresowaniach itp. Dopiero po dłuższej znajomości, jeżeli okaże się, że osoby do siebie nie pasują, pojawia się problem braku tematów do rozmów.

[Angel_ek]

ja właśnie zwłaszcza gadam o głupotach i mi się wydaje czasem że ktoś kto mnie słucha[niekoniecznie nawet na randce] to może sobie pomyśleć ' co ona piii***'' w ogóle ostatnio tak myślę nad sobą i nad moimi poglądami i czasem się z nimi 'kryję' Ale to już inna historia.A na randce to zawsze myślę ' kurcze dlaczego on się tak gapi pewnie coś ze mną nie tak albo patrzy na moj nos '' kurcze teraz się z tego śmieje jestem chyba strasznie nieśmiała :-/ i na tym tracę a z czasem żałuję że mogłam poznać kilku ciekawych facetów...

[akurat]

Ja też tak mam, że brakuje mi tematów do rozmów, ale to dotyczy wszystkich, nawet ludzi których znam b. b. długo, przyjaciół.. To chyba wynika z natury człowieka, nie każdy jest gadułą po prostu. Nie umiem tak nawijać na zawołanie. Jak mam coś do powiedzenia to mówię, czasem nawet dużo jeśli tak samo wyjdzie, ale czasem nawet z siostrą czy przyjaciółką zapada cisza - z tym , że w tym przypadku nie jest ona krępująca . Z moim obecnym TŻ jestem od miesiąca i też się czasem zdarzają chwile ciszy ale ja się tym nie przejmuję, bo po co gadać dla samego gadania? A tak, to można popatrzeć w głeboko w oczka lub zająć się innymi sprawami.. Najważnijesze to nie myśleć gorączkowo: "o ranyy,co by tu powiedzieć, co by tu powiedzieć " bo wtedy dopiero jest pustka w głowie a milczenie nie jest takie złe przecież