Czym pachnie tegoroczna jesień?

[Kota]

No właśnie, jeszcze nie liścmi. Ale zimnem i deszczem.
Jutro w pracy spodziewam się koleżanek skropionych Organzą, może będzie Dolce Vita lub Burbery czerwone.

[melkmeisje]

W szkole czuję London, Flower, Chance.
Na współlokatorce Indian Holi.
Ostatnio w Ikei dużo Rush i dużo J'Adore.

[Blonde_Stranger]

Ale jesień to przecież dopiero od wtorku! (moje urodziny!).

No ale jeśli już temat powstał to:

Le Male na ulicy.

I nic więcej. Panie jakoś nie pachną.

[neonka28]

Kotuś złota Uskrzydlam się Glorią Cacharela. Boże jak ona wybitnie pasuje do mnie. Czuje amaretto we wlosach i dobrze mi ,jestem taka migdalowata taka gotowa, sam sex.

Ciepla dostarcza mi Lolita Midnight a wieczorowa porą boskie Alchimie-z nimi czuje się jak kobieta na wystawnym przyjęciu, wpatrzona w blask świec.

Znowu tęskno do L Lempickiej. Tak do szaliczka potrzebuje 30tke. Co ciekawe L podoba sie bardzo mężczyznom nawet homo Milutko, że mogę im takich emocji dostarczyć.

Chcialabym bardzo, Automne, Addicta i nowe trojaczki Armaniego ale to już wiecie

Theorema, nie mogę używać a przecież kochalam. Nie wiem co się dzieje ze mną , hibernacja perfumeryjna ???

[tulipanka]

Faktycznie panie jakoś mniej pachną... Za to już dwa razy ostatnio wywąchałam na panach moje ukochane Kenzo pour Homme. Niestety na obcych facetach

Moja jesień myślę, że upłynie w złotym kolorze DV a może 21, które kliknęłam w ciemno też mnie zauroczy? Mam nadzieję, że tak...

[irkax]

Na koleżance z pracy wyczuwam Kenzo Amour i bardzo mnie się podoba.
No, ale dziwne by było gdyby nie, wszak sama podarowałam jej próbkę

[Katty_p13]

A ja już od jakiegoś czasu czuję wokół siebie w porannej komunikacji miejskiej opary Flowerbombek choć obserwując właścicielki zapachu to podejrzewam "alternatywy oryginału"

[rachela]

Z niepokojem zajrzałam do tego wątku, zastanawiając się czy nie przeczytam zaraz "jakaś cholerna dziewucha zabiła mnie Watch'em, rany co za koszmar!". Kamień z serca, żadnych ofiar śmiertelnych


Tegoroczna jesień, jeśli chodzi o przechodniów, jest wyjątkowo bezwonna. Oprócz dwóch pań w obłoku Angel oraz pana, który pachniał mieszanką Terre i Shaal Nur [ciekawe co to tak naprawdę było, bo zapach był niesamowity, nie mogłam się powstrzymać i nie bacząc na normy obyczajowe, zwyczajnie się do człowieka przykleiłam ] - nic więcej nie wyczułam.

A moja jesień? Bardzo jaśminowa i smocza.

[Katty_p13]

Rachelo - ja cała żałuję, że nie jeżdżę gdzieś w Twoich rejonach bo zaczynam tęsknić za Watchem ....

[tymena]

Na bliskich mi osobach czuję Cristal Noir, LL, Fahrenheit, Gucci PH, Opium PH.

Na mieście wyczuwam DV, Hypnose. Kurcze, ludzie chyba coraz oszczędniej się perfumują albo wcale, bo coraz mniej wyczuwam na mieście


Sama będę używać tego co wiosną i latem, no może perły i muszla pójdą na dno szuflady. Mam też nadzieję, że jakiś nowy zapach mnie zauroczy

[rawita]

Nie wiem jak to się dzieje, ale na ludziach nie czuję prawie nic. Ostatnio tylko w autobusie Code Armaniego. Sama jesień trochę na razie za wilgotna jak na mój gust. Wilgoć gasi ten charakterystyczny zapach dymu, mgły i liści, który uwielbiam, bo to najwspanialsze tło dla perfumowych kadzideł.
Mój dom pachnie właśnie kadzidłem. Palę prawosławne, które przywiozłam w tym roku z Czarnogóry i klasyczne frankońskie. Od czasu do czasu kadzidełka Nu. I sama też pachnę przeważnie kadzidłami. Różnymi, do wyboru do koloru A mój TŻ Helmutem Langiem.

[eiri]

Ostatnio ciągle wyczuwam jakies perfumy, ale 99% jest dla mnie nierozpoznawalna - możliwe, że natykam się na podróbki bo nie pachną ciekawie.
Raz wyczułam Neonaturę Cocon, ta pachniała z kolei pięknie, aczkolwiek mocno

[Kota]

W zawilgłej kolejce podmiejskiej- z już palącym się światłem (idą ciemności, idą) smuga Słonia.
I- co mnie bardzo ucieszyło- fioletowo- plastikowo- śliczna smuga Lempickiej (mam do niej słabość- nie do L rzecz jasna, do klasyka)

W pracy Hipnoza, Organza- już lepiej, Burbery czerwone- już całkiem dobrze.

Neo, Alchimie jest boskie.

[khy]

Dzisiaj na nowej sprzedawczyni w spozywczym Angel - i to w dodatku na pewno oryginal (az zatesknilam za Angelem - a przeciez go jakos szczegolnie nie lubie ;-))) ).

[Anuschka]

Szczerze mówiąc, to ja mam duży problem z rozpoznawaniem zapachów na ludziach. No chyba, że to Słoń, Angel albo damskie Cool Water...
Ostatnio identyfikuję Euphorię, której rzeczywiście sporo tu i ówdzie.
Poza tym "podejrzewam" osobę z mojego bliskiego otoczenia o używanie Piment Brulant, co mnie bardzo cieszy
Zgadzam się z dziewczynami, że "na mieście" ludzie pachną jakby mniej. Czy to przez jesień? Nie wiem.

Moja jesień będzie pachnieć podobnie jak moja zima, wiosna i lato... Poza tym słodziaka mi się chce jakiegoś lukrowanego.
Zastanawiam się też nad uzupełnieniem zapasów Safran Troublant i ziarnistym, sielskim Bois Blond PG.

[Ata77]

Mój wielki/mały nos na pewno wyniuszył dziś Euphorię (poza mną), Amora również.
Ja w przeciwieństwie do co niektórych wypowiedzi wyżej wyczuwam głównie zapachy na paniach, rzadziej na panach

[agnyska81]

Dawno niczego znajomego nie czułam. Aż do dziś rana - Słonik na wspólpasażerce.

[DiTu77]

Ja też dawno nie czułam nic ładnego, z naciskiem na "ładnego". Dziś zapytałam nawet koleżankę w pracy "co to", uderzona w nos jakąś dziwną wonią. A ona na to z zadowoloną miną: Ładne, prawda? - Już kilka osób pytało czym tak pachnękoleżanka załatwia mi testery po 4zł, szepnęła mi na ucho z konspiracją . A mnie kurcze nikt nie pyta czym pachnę...

[Kota]

Napisane przez DiTu77

A mnie kurcze nikt nie pyta czym pachnę...

A czym pachniesz?

[DiTu77]

Napisane przez Kota

A czym pachniesz?

Koto droga, dziękuję za zainteresowanie - nie wątpię, że Ty byś doceniła. A pachnę sobie, pachnę... codziennie inaczej. Dziś, na ten przykład, Chergui początkowojesiennie

[hecate]

Hm...
Malo kto pachnie...
Kolezanka czesto Code, dziewczyna z pracy jakis swiezuch ala Light Blue.

Jakos niepachnaco jest.

[Kota]

Napisane przez DiTu77

Koto droga, dziękuję za zainteresowanie - nie wątpię, że Ty byś doceniła. A pachnę sobie, pachnę... codziennie inaczej. Dziś, na ten przykład, Chergui początkowojesiennie

U mnie jest tak samo, niestety. Wchodzę rano do racy, pociągam nosem, pytam się kobitek, czym pachną, one odpowiadają... A MNIE NIKT NIE ZAPYTA. Nawet jak Gris Clair- zupełnie inna jest ta lawenda przecież od Hipnosowych czy Organzowych oparów, powinny byc zszokowane, zadziwone, lub zniesmaczone, no ale zauważyć, zauważyć
A tu zero zainteresowania.

[Anuschka]

Napisane przez DiTu77

Ja też dawno nie czułam nic ładnego, z naciskiem na "ładnego". Dziś zapytałam nawet koleżankę w pracy "co to", uderzona w nos jakąś dziwną wonią. A ona na to z zadowoloną miną: Ładne, prawda? - Już kilka osób pytało czym tak pachnękoleżanka załatwia mi testery po 4zł, szepnęła mi na ucho z konspiracją . A mnie kurcze nikt nie pyta czym pachnę...

Napisane przez Kota

U mnie jest tak samo, niestety. Wchodzę rano do racy, pociągam nosem, pytam się kobitek, czym pachną, one odpowiadają... A MINIE NIKT NIE ZAPYTA. Nawet jak Gris Clair- zupełnie inna jest ta lawenda przecież od Hipnosowych czy Organzowych oparów, powinny byc zszokowane, zadziwone, lub zniesmaczone, no ale zauważyć, zauważyć
A tu zero zainteresowania.

Hehe, Wy też ?

[lalesia]

Ja niestety nic praktycznie tej jesieni nie czuje na kobietach

w M1 mialam watpliwa przyjemnosc isc za pewna mocna wystrojona pania zbyt intensywnie pachnaca Coco Mademoiselle (totalnie jej nie pasowalo, ciagnelo sie za nia niczym kiepski zart)

kilku chlopakow w szeleszczacych strojach pachnacych czyms, co mialo imitowac Le Male oraz Joop rozowego.

Eleganckiego, bardzo przystojnego mezczyzne ok piecdziesiatki skropionego obficie Zegna Intenso i jeszcze innego pachnacego Black Code (oba zapachy sprawily mi wielka radoche )

Ale glownie mojego TZ podwachuje gdy nosi Zegne Intenso lub Escade Sentiment najchetniej

[Kota]

Napisane przez Anuschka

Hehe, Wy też ?

Tak, też czy Ty, Anuschko, też w gronie ignorowanych?

[Anuschka]

Napisane przez Kota

Tak, też czy Ty, Anuschko, też w gronie ignorowanych?

Tak, Koto - powiem wprost - też <chlip, chlip>

[DiTu77]

Napisane przez Kota

Tak, też czy Ty, Anuschko, też w gronie ignorowanych?

Napisane przez Anuschka

Tak, Koto - powiem wprost - też <chlip, chlip>

O... to może jakąś małą grupę wsparcia założymy

[Kota]

Napisane przez Anuschka

Tak, Koto - powiem wprost - też <chlip, chlip>

Nie płacz, proszę, An. Bez chlipków. Trzeba być twardą, nie miękką.
Aż nabrałam ochoty jutro na Gris C. i z przekory będę się demonstracyjne podsuwała pod obce nosy.

[mysza89]

Jak dla mnie wszystko oprócz lata, pachnie Kate Moss

[mariolasl]

U mnie też mało pachnących pań na ulicy. W pracy pachną mi miło dwie (tylko) koleżanki. Jedna Coco Mademoiselle, a druga Anais Anais, Burberry Brit Gold i Kenzo d'Ete

Napisane przez DiTu77

A mnie kurcze nikt nie pyta czym pachnę...

Napisane przez Kota

U mnie jest tak samo, niestety. Wchodzę rano do racy, pociągam nosem, pytam się kobitek, czym pachną, one odpowiadają... A MNIE NIKT NIE ZAPYTA. Nawet jak Gris Clair- zupełnie inna jest ta lawenda przecież od Hipnosowych czy Organzowych oparów, powinny byc zszokowane, zadziwone, lub zniesmaczone, no ale zauważyć, zauważyć
A tu zero zainteresowania.

Szkoda
Ja nie mogę narzekać, Często jestem w pracy komplementowana i pytana czym pachnę. Miny, gdy udzielam odpowiedzi - bezcenne
Często się zdarza, że ktoś "z zewnątrz" przychodzi i mówi: "Co tutaj tak ładnie pachnie?", a wszyscy zgodnym chórem odpowiadają: "Mariola"