Wizażanki, jak powinna być idealna obsługa?

[fergieunia]

No właśnie jaka ona powinna być? W pewnym wątku czytałam co Was w nich bulwersuje, ale nie napisałyście czego od nich oczekujecie. Więc powinna być kompetentna, a może wygląd tez ma dla Was znaczenie?

[Santorio]

Napisane przez fergieunia

No właśnie jaka ona powinna być? W pewnym wątku czytałam co Was w nich bulwersuje, ale nie napisałyście czego od nich oczekujecie. Więc powinna być kompetentna, a może wygląd tez ma dla Was znaczenie?

Hmm, przede wszystkim kompetentna, przeszkolona a ideałem byłoby gdyby jeszcze świat kosmetyków był jej pasją. Abym nie musiał słyszeć sentencji, jak choćby wczoraj pytając konsultantkę o męski zapach stricte kadzidlany usłyszałem, że Essenza di Zegna to bardzo wyrazisty kadzidlak . Wiadomo pracując w perfumerii wymogiem jest zadbany wygląd.

[Polly_]

od razu cisnie mi się na usta że kompetentna
zadbana to też jasne, uprzejma, pomocna lecz nie nachalna. To chyba tyle

[kanirak]

Przede wszystkim nienarzucająca się.

[Murszafka]

Napisane przez kanirak

Przede wszystkim nienarzucająca się.

Zgadzam sie -nienachalna. Kiedy przekraczam prog sklepu i od razu rzuca sie na mnie obsluga z pytaniem "w czym moge pomoc?" i lazi za mna krok w krok, po prostu do owego sklepu wiecej nie wracam.
W Douglasie w warszawskim Wola Parku jest to praktykowane -szkoda, ze na plecy nie wchodza

[Favkes]

Napisane przez Murszafka

Zgadzam sie -nienachalna. Kiedy przekraczam prog sklepu i od razu rzuca sie na mnie obsluga z pytaniem "w czym moge pomoc?" i lazi za mna krok w krok, po prostu do owego sklepu wiecej nie wracam.
W Douglasie w warszawskim Wola Parku jest to praktykowane -szkoda, ze na plecy nie wchodza

Żeby jeszcze rzeczywiście potrafiły pomóc, to byłaby to rzecz do zniesienia, ale kiedy ktoś mnie napastuje "chęcią niesienia pomocy" a potem okazuje się,z e to raczej ja mogłabym pomóc tej osobie - to wtedy jest właśnie porażka.

Idealna obsługa ?
Wystarczy zobaczyć jak pracują Panie w Quality i brać z nich przykład

[madziczka]

Napisane przez Favkes

Żeby jeszcze rzeczywiście potrafiły pomóc, to byłaby to rzecz do zniesienia, ale kiedy ktoś mnie napastuje "chęcią niesienia pomocy" a potem okazuje się,z e to raczej ja mogłabym pomóc tej osobie - to wtedy jest właśnie porażka.

Idealna obsługa ?
Wystarczy zobaczyć jak pracują Panie w Quality i brać z nich przykład

Bardzo często mam te same odczucia
A jakie są panie w Quality? Nigdy nie byłam, ale rozmumiem , że przeszkolone to one są idealnie?

[Daffodilka]

Napisane przez Favkes

Idealna obsługa ?
Wystarczy zobaczyć jak pracują Panie w Quality i brać z nich przykład

I w Lulua, tylko że to maleńka perfumeria i zapachów sporo mniej niż w sieciówkach. W każdym razie o tym co oferują panie wiedzą absolutnie wszystko i potrafią tą wiedzę przekazać

[Ata77]

- kompetencja=wiedza
- kultura osobista
- miły sposób bycia
- dyskrecja

[Polly_]

Napisane przez Daffodilka

I w Lulua, tylko że to maleńka perfumeria i zapachów sporo mniej niż w sieciówkach. W każdym razie o tym co oferują panie wiedzą absolutnie wszystko i potrafią tą wiedzę przekazać

jejku..ja mazę żeby się w końcu wybrać do lulua

[kropka75]

Po 1 wypadałoby trochę wiedzieć o tym co się sprzedaje. Jeśli szukam zapachu słodkiego i drzewnego, a pani gorąco poleca mi In2U Pop, bo akurat ma za niego jakieś premie, to mnie skręca od drzwi.

Po 2 mam język, jeśli zechcę pomocy, poszukam jej, nie trzeba za mną stać jak kat nad grzeszną duszą i pytać w czym można pomóc.

I po 3 życzyłabym sobie, by mnie nie pilnowano jak złodzieja. W takich przypadkach wychodzę i więcej nie wracam.

[Layila]

Dla mnie najlepsza obsługa to taka, która zachowuje się tak, jak by jej nie było

Praktycznie nigdy nie korzystam z porad, bo zwykle idę do perfumerii po konkretne perfumy, toteż razi mnie nachalne narzucanie się z pomocą, wciskanie 'nowości w promocyjnej cenie' i traktowanie jak potencjalną złodziejkę. Lepiej byłoby zainwestować w kamery, niż szpiegujący personel.

[Margot45]

Napisane przez madziczka

Bardzo często mam te same odczucia
A jakie są panie w Quality? Nigdy nie byłam, ale rozmumiem , że przeszkolone to one są idealnie?

Nie wiem, czy są idealnie przeszkolone, czy ich zachowanie wynika z prawdziwej pasji, jaką dla tych osób są perfumy (podejrzewam to drugie ). Generalnie chodzi o to, żeby wiedziały cokolwiek na temat oferowanych produktów, a nie tak jak Favkes napisała - narzucają się z chęcia niesienia pomocy, a okazuje się, ze każda z nas tu, na forum, mogaby im pomóc i to w dużym stopniu.

[kicia555]

Znam jedną Panią w moim Douglasie która ''kocha swoją pracę '' tak właśnie to określiła i jest swietna !! dyskretna , miła , bardzo zadbana, kompetentna , nienachalna i nawet doszło do tego ,ze robie zakupy prawie zawsze wtedy ,kiedy jest na zmianie , no chyba ,ze mi sie bardzo spieszy

[Favkes]

A wiecie, że ja kilka miesięcy temu tak z ciekawości wypełniłam formularz rekrutacyjny do Douglasa chyba ( albo Sephory , nie pamiętam ) i mi odpisali, że nie spełniam ich kryteriów

nnnooo fakt. w kolorówce nie jestem biegła.

[Polly_]

Napisane przez Favkes

A wiecie, że ja kilka miesięcy temu tak z ciekawości wypełniłam formularz rekrutacyjny do Douglasa chyba ( albo Sephory , nie pamiętam ) i mi odpisali, że nie spełniam ich kryteriów

nnnooo fakt. w kolorówce nie jestem biegła.

ooo...mają coś takiego? może bym sobie wypełniła tak z ciekawości

[Hawa]

Przede wszystkim obsluga, ktore sie nie narzuca i nie chodzi za klientem krok w krok. To sie tyczy takze panów ochraniarzy.
Oraz taka ktora wszystkich traktuje jednakowo, jest tak samo miła dla bogatej Pani co kupuje kosmetyki za 800zl jak i dla studentki co wziela tylko szminkę za 30zl..

[wiewiórka40]

Kilka razy już padło -"dyskretna". Wiadomo,że w Douglasie / czy innych / chodzi miedzy połkami sporo osób a komentarze na cały regulator typu: "a na takie glębokie zmarszczki to tylko to..!." albo "płaci Pani tyle a tyle! " nie musza interesować nawet najdalej stojących klientów.

PS.W pierwszym przypadku poczulam się jak zaniedbana staruszka a w drugim myslałam ,że TŻ trafi zawał albo coś równie romantycznego ( i chociaż zaproponowalam mu do czakania najdalszy punkt od kasy i tak swietnie uslyszał!)

[Kota]

Nie ma ideałów.... nie ma. Ale zastanawiając się nad pożadaną cech, to chyba najbardziej cenię dyskrecję i nienarzucanie się.

[Ata77]

Napisane przez wiewiórka40

Kilka razy już padło -"dyskretna"

Napisane przez Kota

chyba najbardziej cenię dyskrecję

Otóż to
Dlatego tę cechę wymieniłam.

[martwa papuga]

Napisane przez Favkes

Żeby jeszcze rzeczywiście potrafiły pomóc, to byłaby to rzecz do zniesienia, ale kiedy ktoś mnie napastuje "chęcią niesienia pomocy" a potem okazuje się,z e to raczej ja mogłabym pomóc tej osobie - to wtedy jest właśnie porażka.

Otóż to.
Kiedyś mnie to denerwowało, ostatnio lubię te panie postraszyć np. w Seforze - pytaniem o SheWood Dsquared2.
Paniczny odwrót następuje od razu.

Napisane przez kropka75

życzyłabym sobie, by mnie nie pilnowano jak złodzieja. W takich przypadkach wychodzę i więcej nie wracam.

Kropko, wiadomo że to niemiłe, ale - ostatnio szukałam Kashimny w Douglasie - i nie ma, ktoś tester podpieprzył.

Można by sporo udoskonalić w obsłudze perfumerii, ale na to potrzebne byłyby duże nakłady. Wyjściem tanim i () popłatnym jest posiadanie niekompetentnej, a nachalnej obsługi. Bo zapłacić pracownikom wiele nie trzeba, a wciąż dużo jest ludzi, którzy dadzą sobie towar wcisnąć prawie siłą.

Dyskrecja i nienarzucanie się byłyby najbardziej wskazane również według mnie, tylko ciekawe ile wody w Wiśle upłynie, zanim dyrektorzy marketingu sieci perfumerii odejdą od strategii "w czym mogę państwu pomóc?". Bo nie sądzę, żeby te biedne dziewczyny rzucały się na klientów z potrzeby serca.

[Hexxana]

Napisze od strony zawodowej poniewaz jest mi to bardzo bliskie i bardzo czesto patrze przez ten pryzmat-w handlu brakuje przede wszystkim efektywnego szkolenia z obslugi klienta,niestety.
Nie wystarcza same dobre checi i wiedza kiedy brakuje odpowiednich technik ze strony obslugi sklepu.

Wiele z Waszych zyczen jest jak najbardziej realna i nie sa to jakies wielkie naklady finansowe-sieciowki na pewno tego jakos specjlanie nie odczuja-a mozna sprawic by Sprzedawca dobrze sie czul wsrod klientow jak i odwrotnie.
Uwazam,ze gdyby pracodwacy zadecydowali sie na tego typu uslugi w szerszej skali niz dotychczas to wiele spraw moznaby zalatwiac szybciej i przyjemniej.

[klystianek]

zadna, swietnie radze sobie sam a jak czegos brakuje to pytam, no i powinna sie znac na tym nazywajac M7, Opium i Gucci Envy smierdzielami zwolnilbym ją po 1 dniu

[KasiaxQ]

Napisane przez Hawa

Przede wszystkim obsluga, ktore sie nie narzuca i nie chodzi za klientem krok w krok. To sie tyczy takze panów ochraniarzy.
Oraz taka ktora wszystkich traktuje jednakowo, jest tak samo miła dla bogatej Pani co kupuje kosmetyki za 800zl jak i dla studentki co wziela tylko szminkę za 30zl..

Właśnie... panów ochroniarzy. Kiedyś w Sephorze jeden chodził za mną jak cień. Ja w jednej alejce - on już stoi u jej wylotu, ja w kolejnej - on też się przemieścił, itd. Po prostu sobie poszłam, nie będę zostawiać pieniędzy w sklepie, w którym mają mnie za potencjalnego złodzieja.
Obsługa powinna być dyskretna i nienachalna. Ale przede wszystkim kompetentna. W pewnej perfumerii chciałam powąchać perfumy, ale nie było testera. Spytałam więc uprzejmą panią, czy posiadają takowy. Pani otworzyła szufladę, a moim oczom ukazało się białe pudełko testera. A ona wyjęła z niego butelkę i... dała mi do powąchania korek

[burn-it-up]

Napisane przez kropka75

Po 1 wypadałoby trochę wiedzieć o tym co się sprzedaje. Jeśli szukam zapachu słodkiego i drzewnego, a pani gorąco poleca mi In2U Pop, bo akurat ma za niego jakieś premie, to mnie skręca od drzwi.

Po 2 mam język, jeśli zechcę pomocy, poszukam jej, nie trzeba za mną stać jak kat nad grzeszną duszą i pytać w czym można pomóc.

I po 3 życzyłabym sobie, by mnie nie pilnowano jak złodzieja. W takich przypadkach wychodzę i więcej nie wracam.

Oto kwintesencja teo,czego sobie życzę

Jeszcze dodam,że bardzo nie lubię,kiedy ostatecznie porszę o pomoc a ekspedientka stoi,nic nie mówi a potem zaczyna mi czytać cechy produktu wypisane na opakowaniu przez producenta .Zdecydowanie bardziej wolałabym,żeby mi pwiedziała po prostu,że nie zna tego produktu a nie czytała cos co ja sama przeczytałam już wcześniej 2 razy.

[iwona-jk]

Kropko, mam dokładnie takie samo zdanie nt tego, jaka powinna być obsługa, idealna obsługa Nic dodać, nic ująć...

[Aggie125]

Napisane przez martwa papuga

Dyskrecja i nienarzucanie się byłyby najbardziej wskazane również według mnie, tylko ciekawe ile wody w Wiśle upłynie, zanim dyrektorzy marketingu sieci perfumerii odejdą od strategii "w czym mogę państwu pomóc?". Bo nie sądzę, żeby te biedne dziewczyny rzucały się na klientów z potrzeby serca.

Dlatego ja się nie irytuję, jesli podchodzi do mnie ekspedientka z takim pytaniem, bo rozumiem, że ona MUSI tak mówić (nawet jesli uważa taki rodzaj obsługi za bzdurę). Złoszczę się jedynie na ciołków z kierownictwa. Ale fakt, nadal najwazniejsze jest wepchnięcie klientowiproduktu. To, że klient po powrocie do domu stwierdzi, że dał się nakłonic do kupna czegoś, co mu sie tak naprawde nie podoba, zaowocuje jednym - klient nie wróci więcej do tego sklepu.

No i ważna jest znajomośc tego, co sie sprzedaje. Nie mówię, że trzeba wszysrtkie nuty zapachowe recytować z pamięci. Każdemu może się zdarzyć czego nie wiedziec, mi nie przeszkadza, jesli sprzedawca przyzna się, że czegos nie jest pewien, nie wie lub zapyta drugą ekspedientkę. Ale kompletna nieznajomość zapachów to już moim zdaniem pomyłka...

[Ata77]

Napisane przez Polly_

ooo...mają coś takiego? może bym sobie wypełniła tak z ciekawości

http://apply-form.com/douglas/applic...id=56&x=42&y=8

Nie wiem czy o to chodzi.

[Favkes]

Napisane przez Ata77

http://apply-form.com/douglas/applic...id=56&x=42&y=8

Nie wiem czy o to chodzi.

Nie, to nie to. To test był.

[Yola]

Napisane przez kropka75

Po 1 wypadałoby trochę wiedzieć o tym co się sprzedaje. Jeśli szukam zapachu słodkiego i drzewnego, a pani gorąco poleca mi In2U Pop, bo akurat ma za niego jakieś premie, to mnie skręca od drzwi.

Po 2 mam język, jeśli zechcę pomocy, poszukam jej, nie trzeba za mną stać jak kat nad grzeszną duszą i pytać w czym można pomóc.

I po 3 życzyłabym sobie, by mnie nie pilnowano jak złodzieja. W takich przypadkach wychodzę i więcej nie wracam.

Nic dodac nic ując
A jeśli chodzi o pilnowanie zdarza mi się, że po prostu zwrócę uwagę ekspedientce, kiedyś nawet zostałam przeproszona . Pani powiedziała, że nie miała pojęcia, że to tak wygląda i utrudnia zakupy - czułam się jak złodziej i nie mogłam się skupic na wyborze kolorówki
Dobrze by też było jakby Panie pytały przy kasie czego sobie życzymy z próbek
Ja nie znoszę dostawac kremów w saszetkach, bo nie eksperymentuję na swojej skórze, nie lubię też jak mi się coś szybko wrzuca do torebki i nie widzę co Ale to taka drobnostka