jechać czy nie jechać? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-24, 21:49   #1
mandarynka22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 69

jechać czy nie jechać?


Witam Mam pytanie Co byście zrobiły na moim miejscu Otóż w walentynki odezwał się do mnie mój były chłopak. Co mnie zaskoczyło.. złożył mi życzenia i zaprosił na wyjazd: Wyspy Kanaryjskie lub Majorkę (sama mam wybrać gdzie chce polecieć).. powiedział,że o nic mam się nie martwić, tylko zabrać dobry humor W szoku byłam... az mnie zamurowało. Tymbardziej,że między nami róznie było... bo kiedyś bardzo zakochana w nim byłam.. cieżko było go zdobyć.. a jak mi się udało.. byliśmy razem, to mnie zostawił( fakt faktem.. w liceum to było.. ale złamał mi serducho bardzo). Pamietam jak cierpiałam, płakałam przez niego.. i bardzo dużo czasu zajęło mi odkochanie się w nim. Pozniej kumplowaliśmy się... jednak miałam cichą nadzieje,że wrócimy do siebie. Nie udało się.. wyjechałam na studia i o nim zapomniałam, odkochałam się. Pewnych wakacji, gdy wróciłam do rodzinnej miejscowości, spotkaliśmy się... i on powiedział,że chciałby ze mna byc... zrozumiał ze wtedy zrobił najgorsza rzecz w życiu zostawiając mnie wtedy. Starał sie.. stwierdziłam, dam mu szanse. Jednak mimo jego starań... nie czułam tego co kiedyś, nie mogłam zapomnieć tego co mi zrobił, ile przez niego płakałam. I mimo,że go bardzo lubiłam.. nie mogłam pokochać znów... i go zostawiłam. On stwierdził,że bedzie na mnie czekał... sporadycznie odzywa sie do mnie do tej pory. Mimo,że wyjechał za granicę. I teraz po 1,5 roku zaproponował mi taki wyjazd. i nie wiem co mam mysleć... bo jeśli miałby to byc czysto koleżeński wyjazd, zgodziłabym się... a jeśli on chce coś wiecej... nie chce znów namieszać w jego życiu. Nie wiem..
mandarynka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 21:54   #2
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: jechać czy nie jechać?

Wiesz, jeżeli ja bym miała świadomość, że tyle się już przez faceta napłakałam i nacierpiałam, to bym nie pojechała. Żeby chronić siebie.
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:02   #3
No_To_Co
Raczkowanie
 
Avatar No_To_Co
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
Dot.: jechać czy nie jechać?

Ja wychodze z zalozenia,ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki.

Edytowane przez No_To_Co
Czas edycji: 2012-02-24 o 22:19
No_To_Co jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:05   #4
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: jechać czy nie jechać?

Napłakałaś się przez faceta.
DWA razy Wam nie wyszło.
Każde ma swoje życie.
Po cholerę Ty chcesz z nim gdziekolwiek jechać?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:10   #5
Kejti_el
Raczkowanie
 
Avatar Kejti_el
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: prawdopodobnie z własnego łóżka:)
Wiadomości: 351
Dot.: jechać czy nie jechać?

no jeżeli masz pewność, że sama już się odkochałaś, a on wie, że nie chcesz by między Wami było coś więcej to w sumie czemu by nie jechać..trzeba brać z życia garściami, zawsze to fajne wakacje
chyba, że on zdecydowanie liczy na coś wiecej i nie ma świadomości, że nic z tego nie będzie, to wtedy mogłoby to być trochę nie fair
Kejti_el jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:10   #6
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: jechać czy nie jechać?

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:21   #7
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez mandarynka22 Pokaż wiadomość
czysto koleżeński wyjazd, zgodziłabym się... a jeśli on chce coś wiecej... nie chce znów namieszać w jego życiu. Nie wiem..
Proszę Cię Jaki facet przy zdrowych zmysłach zaproponowałby atrakcyjnej dziewczynie drogie, zagraniczne wakacje tylko po to, aby móc z nią porozmawiać o Dodzie i protestach przeciwko ACTA?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-24, 22:50   #8
mandarynka22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 69
Dot.: jechać czy nie jechać?

No własnie.. myślę tak jak Wy. Tylko,że ja go znam od dziecka... plus jak bylismy razem... on obiecał mi,że zabierze mnie kiedys na taki wyjazd. No ale się rozstaliśmy... ja byłam do tej pory w innym związku.. rozeszłam się z tamtym facetem... a teraz ten wyszedł z taką propozycją. A myslicie,że jakbym z nim porozmawiała... wyjaśniła,żeby na nic nie liczył.... miałoby to sens?
mandarynka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:53   #9
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez mandarynka22 Pokaż wiadomość
A myslicie,że jakbym z nim porozmawiała... wyjaśniła,żeby na nic nie liczył.... miałoby to sens?
Rozmowa zawsze ma sens. Ale czy TY jesteś pewna, że nic do niego nie czujesz?
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:54   #10
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez mandarynka22 Pokaż wiadomość
No własnie.. myślę tak jak Wy. Tylko,że ja go znam od dziecka... plus jak bylismy razem... on obiecał mi,że zabierze mnie kiedys na taki wyjazd. No ale się rozstaliśmy... ja byłam do tej pory w innym związku.. rozeszłam się z tamtym facetem... a teraz ten wyszedł z taką propozycją. A myslicie,że jakbym z nim porozmawiała... wyjaśniła,żeby na nic nie liczył.... miałoby to sens?
NIE.

Co do pogrubionego: to nie jest bajka, a on nie jest królewiczem od spełniania marzeń swojej królewny.
Dziewczyno, ocknij się wreszcie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 22:55   #11
tatami
Rozeznanie
 
Avatar tatami
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
Dot.: jechać czy nie jechać?

Primo-to nie będzie czysto koleżeński wyjazd. Ale Autorka chyba sama jest tego świadoma.
Secundo-może jestem dziwna, ale ja w żadnym wypadku nie zgodziłabym się, żeby KOLEGA (jeśli już RZECZYWIŚCIE miały by być to KOLEŻEŃSKIE wakacje) płacił za mnie niemałą sumę pieniędzy. Wychodzę z założenia, że nic nie ma za darmo. A swój honor trzeba mieć-ja bym się niekomfortowo czuła.
Autorko-odpowiedź na Twoje pytanie-NIE JECHAĆ. Bo i po co? Jeśli On liczy na coś więcej, to nie warto robić mu nadziei. Wszak sama powiedziałaś, że go nie kochasz.
__________________
Ślubowaliśmy

Lody miętowe

tatami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-24, 22:59   #12
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez No_To_Co Pokaż wiadomość
Ja wychodze z zalozenia,ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki.
Nie da sie wejsc dwa razy do tej samej rzeki .
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:06   #13
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: jechać czy nie jechać?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32533923]Nie da sie wejsc dwa razy do tej samej rzeki .[/QUOTE]
coś w tym jest

ja bym pojechała. zerwał z nią w liceum, a wiadomo jak "męscy" są panowie w liceum. teraz może do niego dotarlo co stracił. nie róbmy z niego takiego chama dokładnie nie potrafię uargumentować swojego zdania, ale w końcu żyje się tylko raz!
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:09   #14
hope01
Zakorzenienie
 
Avatar hope01
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 6 143
Dot.: jechać czy nie jechać?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32533923]Nie da sie wejsc dwa razy do tej samej rzeki .[/QUOTE]

ja jestem żywym przykladem, że sie da i ze to drugie wejscie sie oplacalo i bylo warto
__________________
-Mów do mnie brzydko!
-Wziąść, włanczać, przyszłem ...



hope01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:10   #15
zarjah
Raczkowanie
 
Avatar zarjah
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: London
Wiadomości: 41
Dot.: jechać czy nie jechać?

Ja myślę, że jesteś podniecona samym faktem Majorki czy Kanarów, bo to super sprawa sama w sobie.

Skoro nie chcesz mu mieszać w życiu, a wiesz, że on chce Cię zabrać tylko z tego powodu, ponieważ pragnie Cię ponownie zdobyć, to nie-e, odpuść sobie...
__________________
She had
A heart—how shall I say?—too soon made glad,
Too easily impressed; she liked whate’er
She looked on, and her looks went everywhere.
zarjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:11   #16
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
coś w tym jest

ja bym pojechała. zerwał z nią w liceum, a wiadomo jak "męscy" są panowie w liceum. teraz może do niego dotarlo co stracił. nie róbmy z niego takiego chama dokładnie nie potrafię uargumentować swojego zdania, ale w końcu żyje się tylko raz!
Ale po co ona ma z nim jechać? ja to bym sie zmarszczyła gdyby mój były chłopak, do którego nic nie czuję już (tak jak pisze autorka) zaproponował mi wspólny wyjazd we dwoje za granicę...
Przecież to od razu widać, że chłopak nie liczy na koleżeńską wycieczkę.. Gdyby chciał się spotykać po koleżeńsku to by nie potrzebował do tego wyjazdu na Wyspy Kanaryjskie...
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:13   #17
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: jechać czy nie jechać?

Może jestem nienormalna, ale od jakiegoś kolegi, czy ex faceta, czy nawet ot chłopaka, nigdy w życiu nie rozważałabym nawet takiej propozycji. Ot... sorry bardzo, nie jestem dziewczyną, którą idzie kupic... A takie propozycje właśnie taki mają cel.

A co do clou sprawy: daj sobie spokój. Zresztą... gdyby on chciał faktycznie wielce związek budowac to umówiłby się z Tobą teraz, poważnie porozmawiał, powiedział co czuje i gdzie popełnił błędy. A tak? Jak dla mnie, to on zwyczajnie w świecie ma ochotę sobie pojechac odpocząc, a akurat żadnej panny pod ręką... a trochę lipa jechac na majorkę jak nocami się trzeba nudzic (a znana panna to jednak bepieczna, żadnego zagranicznego syfa nie sprzeda, i będzie z Tobą całe 2 tygodnie, czy tam 10 dni, a tak? Pojedzie sam, co wieczór kasę marnowac i czas żeby kogoś wyrwac a i tak niewiadomo czy się uda... Przekalkulował chłopak, policzył i stwierdził, że ma "towar" w łóżku sprawdzony, ładny, bezpieczny i ostatecznie wyjdzie go taniej).

Sorry za takie dosadne podsumowanie, ale dla mnie, tak to właśnie wygląda.

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2012-02-24 o 23:15
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:29   #18
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Ale po co ona ma z nim jechać?
żeby popstrykać fotki na Majorce

wyraziłam odmienne zdanie, bo na Wizażu zawsze kobiety jednoczą się i na podstawie swych szklanych kul wyrażają swoją pewność, co do zamiarów płci przeciwnej, a te zamiary to zawsze samo zuo to tak dla równowagi opinii.

no i zresztą to moje zdanie z którym nikt nie musi się zgadzać mam za sobą wchodzenie parę razy do tej samej rzeki i nie żałuję
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:31   #19
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
żeby popstrykać fotki na Majorce

wyraziłam odmienne zdanie, bo na Wizażu zawsze kobiety jednoczą się i na podstawie swych szklanych kul wyrażają swoją pewność, co do zamiarów płci przeciwnej, a te zamiary to zawsze samo zuo to tak dla równowagi opinii.

no i zresztą to moje zdanie z którym nikt nie musi się zgadzać mam za sobą wchodzenie parę razy do tej samej rzeki i nie żałuję
Używasz tego zwrotu błędnie, poczytaj co to właściwie znaczy.

I jestem zdania, że jeżeli ona NAPRAWDĘ, ale naprawdę nic już do niego nie czuje, to może rozważyć propozycję.

Ale z doświadczenia wiem, że skoro tyle się przez niego nacierpiała.. to jakiś sentyment pozostał. Jeden wieczór, kolacja, wino.. zacznie się znowu. Więc odradzam.
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-24, 23:32   #20
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
żeby popstrykać fotki na Majorce

wyraziłam odmienne zdanie, bo na Wizażu zawsze kobiety jednoczą się i na podstawie swych szklanych kul wyrażają swoją pewność, co do zamiarów płci przeciwnej, a te zamiary to zawsze samo zuo to tak dla równowagi opinii.

no i zresztą to moje zdanie z którym nikt nie musi się zgadzać mam za sobą wchodzenie parę razy do tej samej rzeki i nie żałuję
Para to dwa a kwestia wchodzenia "do tej samej rzeki" też już wiele razy była wyjaśniana.
Ja się nie zgadzam z Twoim zdaniem, Ty z moim i resztą innych i jest luz
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:32   #21
tatami
Rozeznanie
 
Avatar tatami
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Może jestem nienormalna, ale od jakiegoś kolegi, czy ex faceta, czy nawet ot chłopaka, nigdy w życiu nie rozważałabym nawet takiej propozycji. Ot... sorry bardzo, nie jestem dziewczyną, którą idzie kupic... A takie propozycje właśnie taki mają cel.

A co do clou sprawy: daj sobie spokój. Zresztą... gdyby on chciał faktycznie wielce związek budowac to umówiłby się z Tobą teraz, poważnie porozmawiał, powiedział co czuje i gdzie popełnił błędy. A tak? Jak dla mnie, to on zwyczajnie w świecie ma ochotę sobie pojechac odpocząc, a akurat żadnej panny pod ręką... a trochę lipa jechac na majorkę jak nocami się trzeba nudzic (a znana panna to jednak bepieczna, żadnego zagranicznego syfa nie sprzeda, i będzie z Tobą całe 2 tygodnie, czy tam 10 dni, a tak? Pojedzie sam, co wieczór kasę marnowac i czas żeby kogoś wyrwac a i tak niewiadomo czy się uda... Przekalkulował chłopak, policzył i stwierdził, że ma "towar" w łóżku sprawdzony, ładny, bezpieczny i ostatecznie wyjdzie go taniej).

Sorry za takie dosadne podsumowanie, ale dla mnie, tak to właśnie wygląda.
W pełni się zgadzam
__________________
Ślubowaliśmy

Lody miętowe

tatami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:38   #22
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez hope01 Pokaż wiadomość
ja jestem żywym przykladem, że sie da i ze to drugie wejscie sie oplacalo i bylo warto
Nie, jamestown ma rację, że nie da się. Wiesz czemu? Znaczenie tego przysłowia jest następujące: człowiek się zmienia, tak jak woda płynąca w rzece. Wchodząc do tej samej rzeki nawet i w tym samym miejscu, ta rzeka nigdy już nie będzie tą samą rzeką co wcześniej. Tak samo z człowiekiem - każde doświadczenie czy nawet czas sam w sobie nas zmieniają i nigdy nie jest się tą samą osobą, którą było się np. miesiąc wcześniej. TO jest znaczenie tego zdania.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:39   #23
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez hope01 Pokaż wiadomość
ja jestem żywym przykladem, że sie da i ze to drugie wejscie sie oplacalo i bylo warto
Nie da sie wejsc dwa razy do tej samej rzeki. Rzeka za kazdym razem jest inna.

http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=294

edit: widze, ze v-x-n pokusila sie juz o wytlumaczenie .

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2012-02-24 o 23:41
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:53   #24
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: jechać czy nie jechać?

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;32534229]Używasz tego zwrotu błędnie, poczytaj co to właściwie znaczy.[/QUOTE]
wiem co znaczy, i wiem że taki zwrot nie do końca tu pasuje, (w końcu wcześniej sama się z tym zgodziłam) ale myślę, że poprzez to częste niedokładne stosowanie każdy wie o co chodzi, a nie umiałam na szybko znaleźć innego określenia. no i w końcu tak było: zaufałam tej samej osobie, która była inna - znów masło maślane ale chyba już nie muszę wyjaśniać
Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Ja się nie zgadzam z Twoim zdaniem, Ty z moim i resztą innych i jest luz
no, o tym właśnie pisałam
__________________

Edytowane przez viva91
Czas edycji: 2012-02-24 o 23:59
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 23:55   #25
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: jechać czy nie jechać?

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
wiem co znaczy, i wiem że taki zwrot nie do końca tu pasuje, ale myślę, że każdy wie o co chodzi, a nie umiałam na szybko znaleźć bardziej odpowiedniego określenia.
W porządku
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 00:36   #26
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: jechać czy nie jechać?

Wszystko zależy od tego, czego chcesz Ty i Twój znajomy. Jeżeli obydwoje potraficie podejść do sprawy wyjazdu z dystansem do przeszłości, na zasadzie sekswycieczki w tropiki , za którą płaci on a potem rozchodzicie się w swoją stronę, to se jedź
Tylko ustalcie wcześniej o co chodzi każdemu z Was. No bo przecież nie wierzysz w jego intencje koleżeństwa, prawda ?

Miałam podobną propozycję parę lat temu od eksa, chociaż na terenie kraju akurat Po wszystkich przejściach w naszym związku nie przyszło mi do głowy, żeby ładować się w to drugi raz. No i niestety, znając mojego eks chciał sobie udowodnić, że choć nie jesteśmy razem, za parę stówek na miły hotelik znowu może mnie mieć. Ble, wolę sobie za własną kasę iść sama na basen
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 02:06   #27
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: jechać czy nie jechać?

Dla mnie to niewyobrażalne, żeby mój ex sponsorował taki wyjazd... Chyba czułabym się okropnie, wiedząc, że w taki czy inny sposób jestem na łasce tej osoby, że coś jej jestem winna...

Niestety, zgodzę się z którąś z poprzedniczek, że chłopak zapewne liczy na fajne bzykanko na wyjeździe. Oczami wyobraźni widzę te sceny, kiedy po wesołym dniu na plaży, dobrej kolacji i butelce wina on się do niej łasi, a kiedy ona go odpycha, to mówi "Jak to, chyba wiedziałaś po co tu jedziesz?! Myślałem, że chcesz, żebyśmy byli razem! Jeśli nie, to czemu się zgodziłaś?!". Jeśli będzie to pierwszy wieczór, to reszta wyjazdu to będzie jedna wielka kicha...
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 05:42   #28
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: jechać czy nie jechać?

Hmm... czułabym się jak panienka na wyjazdy. Wyznaję zasadę, że "każda dama płaci sama" i czułabym się skrępowana, gdyby ktoś mi fundował taki wyjazd. Duma i honor mi nie pozwalają.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 08:52   #29
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: jechać czy nie jechać?

Myślę, że chłopak jest naiwny, licząc, że uda mu się Ciebie kupić jakąś wycieczką...mam nadzieję, że nie dasz się na to nabrać. Poza tym jakby mu zależało na Tobie, to powoli by zdobywał Twoje zaufanie rozmowami na żywo, przyjazdami do Ciebie itd. a nie od razu wycieczka, gdzie nie masz szans "odejścia", przynajmniej na dużą odległość przez tego kilkanaście dni...
__________________
nasz dzień
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 09:22   #30
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
Dot.: jechać czy nie jechać?

Ja bym jechała! Może niekoniecznie na Wyspy czy Majorke, ale jakby mi ktrys z moich byłych cos takiego zaproponował, to bym sie nawet nie zastanawiała.
A przecież wspólny wyjazd nie oznacza od razu powrotu do siebie, nie? Chociaż ja mam chyba jakies odmienne pojęcie o relacjach damsko-męskich...
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:12.