2013-01-08, 19:58 | #151 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
O raju, 143 oglądających.
|
2013-01-08, 20:05 | #152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
w końcu ktoś to napisał mnie w takich wątkach zawsze śmieszy oburzenie wizazanek, gdy autorka nie korzysta z ich cennych rad |
|
2013-01-08, 20:06 | #153 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Oby. Moja koleżanka jest w takim związku i zdarza jej się jeszcze opierdziel zgarnąć za zrobienie zamieszania.
|
2013-01-08, 20:08 | #154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2013-01-08, 20:15 | #155 | |||||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
A masz jakieś własne? Czy potrafisz tylko skrytykować cudze?
Cytat:
Cytat:
Oczywiście, dlatego właśnie istnieje to forum. Dla obiektywnego spojrzenia osób niezwiązanych emocjonalnie ze sprawą. A po co się według Ciebie np. chodzi do terapeuty? Dlaczego terapii nie może przeprowadzać osoba bliska dla pacjenta? Właśnie dlatego. Cytat:
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę. Cytat:
Pozdrawiam
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-01-08 o 20:17 |
|||||
2013-01-08, 20:16 | #156 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
Jakby mój Tż zaginął to poruszyłabym niebo, ziemię i wszechświat jakby się dało. Jednak to dlatego, że mam PEWNOŚĆ, że jego zniknięcie = coś mu się stało. A wiem to dlatego, że związałam się z dojrzałym człowiekiem, rozsądnym, kochającym mnie, dbającym o mnie, o moje uczucia, o moje poczucie bezpieczeństwa. Dodatkowo związałam się z kimś kto nie ma problemów z prawem więc pójście na policję też nie stanowiłoby problemu. Żyję też dobrze z jego kumplami, bo ma fajnych znajomych, znajomi świadczą o osobie, z którą się kolegują, więc wbrew pozorom to też jest ważne. Więc ja osobiście się nie dziwię, że ona do niego pognała. To w jej wypadku było do przewidzenia i wcale mnie nie zaskoczyło. Mnie tylko dziwi jakimi kryteriami się kierują dziewczyny wiążąc się z takimi facetami, i czego one niby oczekują od życia i od związku bo mam wrażenie, że chodzi tylko o zaściankową pewnośc, że "chłop w domu jest", a jaki to już mało ważne.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg |
|
2013-01-08, 20:18 | #157 |
BAN stały
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Wszyscy są ciekawi co się wydarzy
1. Autorka dostanie opieprz za to, że się martwiła chociaż nie było powodu, facet się obrazi 2. Facet przeprosi, nie będzie widział problemu, autorka wybaczy 3. Facet przeprosi, będzie błagał o wybaczenie, obieca poprawę, autorka będzie silna i nie pozwoli sobie na takie zachowanie, przytrzyma faceta w niepewności... jeszcze jakieś opcje? |
2013-01-08, 20:19 | #158 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
4. obrażą się na siebie nawzajem
|
2013-01-08, 20:22 | #159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
Nie wiem, ktoś źle czytał wątek, skoro wyczytał, że jedna z drugą chłopa by pognała, że nie zadzwonił i zniknął TYLE że po prostu dla mnie związanie się z facetem z problemami z alkoholem, który takie jazdy 2 razy już odwalił w czasie zaledwie 6 miesięcy związku- to po prostu małe wymagania co do faceta: ma być po prostu JAKIŚ chłop i tyle, by koleżanki nie gadały, że jest bez chłopa. No i wybrała takiego, co idzie na melanż o 4 rano po robocie. |
|
2013-01-08, 20:24 | #160 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
5. chłopak zerwie z autorką za rzekomą ZABORCZOŚĆ:d
|
2013-01-08, 20:24 | #161 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 961
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
Nawet jeśli autorka źle robi (nie moja rzecz, jej życie, jej sprawa) to w którymś momencie nabijanie się "z misiaczka" stało się po prostu chamskie, brawo dziewczyny
__________________
od marca 2012 dbam o włosy |
|
2013-01-08, 20:25 | #162 |
BAN stały
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
|
2013-01-08, 20:26 | #163 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
Czasami lepiej się ugryźć w język.
__________________
|
|
2013-01-08, 20:28 | #164 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 294
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
__________________
|
|
2013-01-08, 20:28 | #165 |
BAN stały
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
|
2013-01-08, 20:39 | #166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 369
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
zgadzam się,że z reguły związki z takimi osobami nie kończą się dobrze, ale można to napisać w sposób kulturalny a nie nabijać się z Dziewczyny. Każdy w życiu zrobił jakieś głupstwo, uczymy się na błędach (oby...) i z pewnością w takiej sytuacji czytanie jak kilka osób wyśmiewa się z problemu nie jest dla Autorki pomocne.
Poza tym taki ton wypowiedzi zazwyczaj rodzi w drugiej stronie bunt i zamiast się skupić na tym, co dana osoba chciała przekazać, widzimy tylko niemiłą formę. |
2013-01-08, 20:43 | #167 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 34
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
jak bym miała jakąś dobrą, konkretną radę to bym napisała. A jak nic konstruktywnego nie mam do dodania to wolę nie powiedzieć nic niż zrobić z siebie głupka.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Spoko, również pozdrawiam |
||||
2013-01-08, 20:49 | #168 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
ciekawe jakie jestescie w prawdziwym zyciu, czy tez takie mądre i wyszczekane
__________________
M. : *
|
2013-01-08, 20:51 | #169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
|
2013-01-08, 20:52 | #170 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
Mamy "kubek w kubek" jak dziewczyna, tylko w necie piszemy, ze jest inaczej, bo "przecie, pani, każdy chłop taki sam" |
|
2013-01-08, 20:53 | #171 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
wszyscy czekają na autorkę ja też
|
2013-01-08, 20:55 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Dziewczyny, Autorka przegląda wątek, nie uważacie, że powinna napisać jak się sprawy mają ?
Ja liczę, że się wypowie.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
Edytowane przez martynusia222 Czas edycji: 2013-01-08 o 20:56 |
2013-01-08, 20:55 | #173 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
__________________
M. : *
|
|
2013-01-08, 20:58 | #174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
I tak, jestem twardą babą, na język też nie choruję.Chłopa mam po prostu normalnego. Nie idealnego, żeby było jasne, bo też zaraz ktoś z tym zarzutem wyskoczy- jak zawsze Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-01-08 o 21:01 |
|
2013-01-08, 20:58 | #175 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
A co żal dupę ściska? Nie no sorry, ja pieprzę (by gorzej nie powiedziec) ile jeszcze będzie takich tekstów? Cieżko ogarnąc, że SĄ kobiety, które mają WYMAGANIA co do facetów, że SĄ kobiety co się szanują i mają jakiś honor i że SĄ kobiety co sobie nie pozwalają wejśc na głowę? Naprawdę, taki to problem? Serio, jak wam tak dobrze, to wam misiaczek na dzień dobry może przypier... dzielac patelnią przez łeb, witac siarczystym Ty KU***, wychodzic na całą noc i rano drzec mordę gdzie śniadanie. Wasze życie. Jednak przestańcie mi wmawiac, jak to jestem wyszczekana tylko przez neta, albo "na pewno nie mam tak idealnie" i "nie ma facetów świętych" i inne tego typu pierdoły. Bo to się już robi smutne i żałosne, nawet bardziej niż ten wątek.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg |
|
2013-01-08, 20:59 | #176 |
Nymph
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Moje Drogie (te miłe i wyrozumiałe i te zaborcze i chamskie również).
Wątek, który założyłam 'afekcie' razem z nerwami i wychodzeniem z siebie rozwinął się w zaskakującym dla mnie kierunku. Założyłam go, bo od zawsze kojarzyłam forum wizażowe jako swojego rodzaju 'ostoję', gdzie można i poplotkować i porozmawiać na temat spraw poważnych. Nie mam nic przeciwko negatywnym komentarzom (o ile oczywiście nie przekraczają one granicy dobrego smaku i są kulturalne), ale to czego się naczytałam zdziwiło mnie niesamowicie. O mojej sytuacji, w jakiej się znalazłam, napisałam niewiele. A mimo tego niektóre z was zdążyły zrobić z mojego faceta alkoholika, a ze mnie tępą panikarę. To bardzo nie miłe. Potrzebowałam wsparcia, dobrego słowa, bo w głębi serca wiedziałam, że wszystko się skończy dobrze, tylko same wiecie, że w życiu różnie bywa. I na przykład oglądając wiadomości nie zdajemy sobie sprawy, że wszystkie te złe sprawy i wydarzenia, które się dzieją codziennie mogą dotyczyć każdej z Nas i Naszych bliskich. Dlatego tak bardzo serce mnie bolało z nerwów - bo nie na wszystko mamy wpływ w naszym życiu. Tak czy inaczej nie będę nikomu udowadniać, że z naszym związkiem jest wszystko w porządku (piszę 'wszystko', bo częścią każdego związku są spory wynikające z różnich charakteru), bo mimo wszystko nie chcę prowadzić w tym wątku pamiętnika. Proszę tylko na przyszłość nie obrażać mnie. Ale koniec już wewnęntrznych wypocin. Czas powiedzieć w trzech słowach jak to się skończyło: Nie mogłam znaleźć tego mieszkania, w którym on przebywał, więc nie pozostało mi nic, tylko powrót do domu. Co się okazało wracaliśmy do domu tym samym autobusem, ale zauważyłam go dopiero w okolicach naszego bloku. Zaszłam jeszcze do sklepu i podeszłam. Nie mówiłam nic, tylko otworzyłam drzwi (nie miał kluczy, idealnie dla Niego się złożyło, że wróciliśmy w tym samym czasie). W mieszkaniu hmm... To czego większość z Was się spodziewała. Awantura, skrucha i w końcu milczenie z mojej strony. Jestem przemęczona i myśleć o konsekwencjach będę jutro. Nie, nie wyrzuciłam go z domu. Mimo wszystko nie zasłużył na to. Zgubił telefon i był jeszcze w pracy na chwilę. Alibi potwierdzone. Wiecie co, ja wiem czego chcę od życia i mam szacunek do siebie (niektóre z was twierdzą, że nie). Przeżyłam związek z facetem, który pił więcej niż normalnie i zrezygnowałam z Niego. I jeszcze mała notka apropo postów broniących mnie. Ja też twierdzę, że gdyby Ci Wasi 'idealni faceci' odwalili Wam jakiś numer, nie skreśliłybyście go. Bo w głowie byście cały czas miały te dobre cechy i dobre chwile. Dziękuję wszystkim za wsparcie i śledzenie mojej 'małej tragedii'. Wszystko skończyło się w miarę ok, a teraz się uspokajam i dochodzę do siebie powolutku...
__________________
Deep Blue..
|
2013-01-08, 20:59 | #177 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
Fajnie, że się odezwałaś, domyślam się że na dziś masz dość emocji. Ale tak realnie - cokolwiek zostało wyjaśnione? Bo zgubienie telefonu zgubieniem telefonu, inni ludzie też mają telefony, poza tym skoro wiedział że nie ma się jak z Tobą skontaktować i że będziesz się martwić, mógł najzwyczajniej w świecie darować sobie imprezki i zabrać dupę prosto do domu. Jak widać jednak było to za wiele i naprawdę, bardzo często dzieje się tak że jak emocje opadną to pojawiają się posty w stylu "nie wiecie jak jest, to nie było tak", ale wiele rzeczy pozostaje zupełnie niewyjaśnionych, niewziętych pod uwagę i najzwyczajniej w świecie zamiecionych pod dywan. Mam nadzieję, że skrucha i alibi o telefonie nie wystarczyły, bo to Twoje życie, ale mnie to realnie przeraża.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-01-08 o 21:05 |
||
2013-01-08, 21:02 | #178 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
__________________
M. : *
|
|
2013-01-08, 21:03 | #179 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: LA
Wiadomości: 259
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
__________________
"Kochał ją w trampkach, pożądał w szpilkach, ubóstwiał na boso..." |
|
2013-01-08, 21:04 | #180 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!
Cytat:
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:16.