Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?! - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-08, 19:58   #151
Zapalqua
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 19
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

O raju, 143 oglądających.
Zapalqua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:05   #152
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Sory za OT, ale wkurzają mnie niektóre Wasze rady.
Większość z Was w tym momencie pokazuje jaka to jest silna, konsekwentna w działaniu i mówi, że od razu wywala faceta z domu po jakimś jego błędzie. A jak przychodzi co do czego to większość zakłada nowe konto na wizażu (bo się wstydzi?) i żali się jaka to ona biedna, i jaki ten świat z TŻ-tem na czele jest okropny. Radzić komuś jest łatwo, zwłaszcza jeśli problem nas nie dotyczy. Dlatego zamiast naśmiewać się czy obrażać kogokolwiek, bo jest jak jest, bo ktoś wybrał taką drogę a nie inną, bo ktoś kocha bardziej niż powinien, spójrzcie najpierw na siebie i zastanówcie się co byście zrobiły gdyby to naprawdę Was spotkało. Założę się, że w większości wszystkie zrobiłybyście to co Autorka - pojechały i sprawdziły czy naprawdę nic mu nie jest.
Jasne, spoko.. uogólniam. Ale mówić można jedno, a robić drugie.

Zaraz pewnie posypią się gromy urażonych.. Jeśli komuś sprawiłam przykrość to przepraszam .

Autorko, daj znać co i jak tam?

w końcu ktoś to napisał mnie w takich wątkach zawsze śmieszy oburzenie wizazanek, gdy autorka nie korzysta z ich cennych rad
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:06   #153
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Oj, dziewczyny tyle się nagadałyście i tyle nadal się produkujecie, a tam pewnie szał miłości, przytulaski, całuski, 'kochanie już się nie gniewaj', 'kocham Cię', 'miłość po grób' i już po aferze
Oby. Moja koleżanka jest w takim związku i zdarza jej się jeszcze opierdziel zgarnąć za zrobienie zamieszania.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:08   #154
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez Zapalqua Pokaż wiadomość
O raju, 143 oglądających.
Popularny ten wątek
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:15   #155
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Sory za OT, ale wkurzają mnie niektóre Wasze rady.
A masz jakieś własne? Czy potrafisz tylko skrytykować cudze?

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Większość z Was w tym momencie pokazuje jaka to jest silna, konsekwentna w działaniu i mówi, że od razu wywala faceta z domu po jakimś jego błędzie.
Nie po "jakimś jego błędzie", tylko po szeregu błędów, które zostają zwykle ujawniane nie w pierwszym poście, a w kolejnych. Sorry, dla mnie wywalenie faceta z domu bo nie zadzwonił jest głupotą, ale wywalenie z domu faceta który ma problemy z alkoholem, który znika na kilkanaście godzin bez znaku życia (a jak się okazuje - idzie balować z wyłączonym telefonem), w sprawie którego nie można nawet zadzwonić na policję żeby im się przypadkiem nie przypomniało o tymże facecie, bo ma z nimi coś nie tego... Może sama sobie dopowiesz?

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
A jak przychodzi co do czego to większość zakłada nowe konto na wizażu (bo się wstydzi?) i żali się jaka to ona biedna, i jaki ten świat z TŻ-tem na czele jest okropny.
Skoro zakładają nowe (anonimowe) konta, to skąd wniosek, że to te same które dają tutaj rady? Mogą to być równie dobrze Wizażanki, które na swoich stałych nickach bawią się w wyliczanki na plotkowym albo pokazują swoje makijaże.

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Radzić komuś jest łatwo, zwłaszcza jeśli problem nas nie dotyczy.
Oczywiście, dlatego właśnie istnieje to forum. Dla obiektywnego spojrzenia osób niezwiązanych emocjonalnie ze sprawą. A po co się według Ciebie np. chodzi do terapeuty? Dlaczego terapii nie może przeprowadzać osoba bliska dla pacjenta? Właśnie dlatego.

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Dlatego zamiast naśmiewać się czy obrażać kogokolwiek, bo jest jak jest, bo ktoś wybrał taką drogę a nie inną, bo ktoś kocha bardziej niż powinien, spójrzcie najpierw na siebie i zastanówcie się co byście zrobiły gdyby to naprawdę Was spotkało.
Jak wyżej - wywaliłabym za drzwi. A raczej wcale bym się nie związała, bo nie kręci mnie typ uchleję-się-i-wrócę-do-domu-na-trzeci-dzień.

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Jasne, spoko.. uogólniam.
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę.

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Zaraz pewnie posypią się gromy urażonych.. Jeśli komuś sprawiłam przykrość to przepraszam .
Urażonych? Nie, po prostu osób o odmiennym zdaniu niż Twoje.

Pozdrawiam
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-01-08 o 20:17
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:16   #156
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Sory za OT, ale wkurzają mnie niektóre Wasze rady.
Większość z Was w tym momencie pokazuje jaka to jest silna, konsekwentna w działaniu i mówi, że od razu wywala faceta z domu po jakimś jego błędzie. A jak przychodzi co do czego to większość zakłada nowe konto na wizażu (bo się wstydzi?) i żali się jaka to ona biedna, i jaki ten świat z TŻ-tem na czele jest okropny. Radzić komuś jest łatwo, zwłaszcza jeśli problem nas nie dotyczy. Dlatego zamiast naśmiewać się czy obrażać kogokolwiek, bo jest jak jest, bo ktoś wybrał taką drogę a nie inną, bo ktoś kocha bardziej niż powinien, spójrzcie najpierw na siebie i zastanówcie się co byście zrobiły gdyby to naprawdę Was spotkało. Założę się, że w większości wszystkie zrobiłybyście to co Autorka - pojechały i sprawdziły czy naprawdę nic mu nie jest.
Jasne, spoko.. uogólniam. Ale mówić można jedno, a robić drugie.

Zaraz pewnie posypią się gromy urażonych.. Jeśli komuś sprawiłam przykrość to przepraszam .

Autorko, daj znać co i jak tam?
Ja się nie dziwię sytuacji... Ja się dziwię, że którakolwiek kobieta dobrowolnie z takim facetem jest.

Jakby mój Tż zaginął to poruszyłabym niebo, ziemię i wszechświat jakby się dało. Jednak to dlatego, że mam PEWNOŚĆ, że jego zniknięcie = coś mu się stało.

A wiem to dlatego, że związałam się z dojrzałym człowiekiem, rozsądnym, kochającym mnie, dbającym o mnie, o moje uczucia, o moje poczucie bezpieczeństwa.

Dodatkowo związałam się z kimś kto nie ma problemów z prawem więc pójście na policję też nie stanowiłoby problemu.

Żyję też dobrze z jego kumplami, bo ma fajnych znajomych, znajomi świadczą o osobie, z którą się kolegują, więc wbrew pozorom to też jest ważne.

Więc ja osobiście się nie dziwię, że ona do niego pognała. To w jej wypadku było do przewidzenia i wcale mnie nie zaskoczyło. Mnie tylko dziwi jakimi kryteriami się kierują dziewczyny wiążąc się z takimi facetami, i czego one niby oczekują od życia i od związku bo mam wrażenie, że chodzi tylko o zaściankową pewnośc, że "chłop w domu jest", a jaki to już mało ważne.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:18   #157
bejbi19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 3 624
GG do bejbi19
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Wszyscy są ciekawi co się wydarzy

1. Autorka dostanie opieprz za to, że się martwiła chociaż nie było powodu, facet się obrazi
2. Facet przeprosi, nie będzie widział problemu, autorka wybaczy
3. Facet przeprosi, będzie błagał o wybaczenie, obieca poprawę, autorka będzie silna i nie pozwoli sobie na takie zachowanie, przytrzyma faceta w niepewności...

jeszcze jakieś opcje?
bejbi19 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-08, 20:19   #158
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

4. obrażą się na siebie nawzajem
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:22   #159
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię sytuacji... Ja się dziwię, że którakolwiek kobieta dobrowolnie z takim facetem jest.

Jakby mój Tż zaginął to poruszyłabym niebo, ziemię i wszechświat jakby się dało. Jednak to dlatego, że mam PEWNOŚĆ, że jego zniknięcie = coś mu się stało.

A wiem to dlatego, że związałam się z dojrzałym człowiekiem, rozsądnym, kochającym mnie, dbającym o mnie, o moje uczucia, o moje poczucie bezpieczeństwa.

Dodatkowo związałam się z kimś kto nie ma problemów z prawem więc pójście na policję też nie stanowiłoby problemu.

Żyję też dobrze z jego kumplami, bo ma fajnych znajomych, znajomi świadczą o osobie, z którą się kolegują, więc wbrew pozorom to też jest ważne.

Więc ja osobiście się nie dziwię, że ona do niego pognała. To w jej wypadku było do przewidzenia i wcale mnie nie zaskoczyło. Mnie tylko dziwi jakimi kryteriami się kierują dziewczyny wiążąc się z takimi facetami, i czego one niby oczekują od życia i od związku bo mam wrażenie, że chodzi tylko o zaściankową pewnośc, że "chłop w domu jest", a jaki to już mało ważne.
- się podpiszę
Nie wiem, ktoś źle czytał wątek, skoro wyczytał, że jedna z drugą chłopa by pognała, że nie zadzwonił i zniknął TYLE że po prostu dla mnie związanie się z facetem z problemami z alkoholem, który takie jazdy 2 razy już odwalił w czasie zaledwie 6 miesięcy związku- to po prostu małe wymagania co do faceta: ma być po prostu JAKIŚ chłop i tyle, by koleżanki nie gadały, że jest bez chłopa. No i wybrała takiego, co idzie na melanż o 4 rano po robocie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:24   #160
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

5. chłopak zerwie z autorką za rzekomą ZABORCZOŚĆ:d
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:24   #161
vanilla_kate
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 961
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez dobryHumor Pokaż wiadomość
Sory za OT, ale wkurzają mnie niektóre Wasze rady.
Większość z Was w tym momencie pokazuje jaka to jest silna, konsekwentna w działaniu i mówi, że od razu wywala faceta z domu po jakimś jego błędzie. A jak przychodzi co do czego to większość zakłada nowe konto na wizażu (bo się wstydzi?) i żali się jaka to ona biedna, i jaki ten świat z TŻ-tem na czele jest okropny. Radzić komuś jest łatwo, zwłaszcza jeśli problem nas nie dotyczy. Dlatego zamiast naśmiewać się czy obrażać kogokolwiek, bo jest jak jest, bo ktoś wybrał taką drogę a nie inną, bo ktoś kocha bardziej niż powinien, spójrzcie najpierw na siebie i zastanówcie się co byście zrobiły gdyby to naprawdę Was spotkało. Założę się, że w większości wszystkie zrobiłybyście to co Autorka - pojechały i sprawdziły czy naprawdę nic mu nie jest.
Jasne, spoko.. uogólniam. Ale mówić można jedno, a robić drugie.

Zaraz pewnie posypią się gromy urażonych.. Jeśli komuś sprawiłam przykrość to przepraszam .

Autorko, daj znać co i jak tam?

Nawet jeśli autorka źle robi (nie moja rzecz, jej życie, jej sprawa) to w którymś momencie nabijanie się "z misiaczka" stało się po prostu chamskie, brawo dziewczyny
__________________
od marca 2012 dbam o włosy

vanilla_kate jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-08, 20:25   #162
bejbi19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 3 624
GG do bejbi19
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
5. chłopak zerwie z autorką za rzekomą ZABORCZOŚĆ:d
O, dobre może też stwierdzić, że ma dość i że dusi się w związku, że autorka go ogranicza
bejbi19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:26   #163
Kindly_Unspoken
Raczkowanie
 
Avatar Kindly_Unspoken
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez vanilla_kate Pokaż wiadomość

Nawet jeśli autorka źle robi (nie moja rzecz, jej życie, jej sprawa) to w którymś momencie nabijanie się "z misiaczka" stało się po prostu chamskie, brawo dziewczyny
Dokładnie
Czasami lepiej się ugryźć w język.
__________________

Kindly_Unspoken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:28   #164
malma22
Raczkowanie
 
Avatar malma22
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 294
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez bejbi19 Pokaż wiadomość
Wszyscy są ciekawi co się wydarzy

1. Autorka dostanie opieprz za to, że się martwiła chociaż nie było powodu, facet się obrazi
2. Facet przeprosi, nie będzie widział problemu, autorka wybaczy
3. Facet przeprosi, będzie błagał o wybaczenie, obieca poprawę, autorka będzie silna i nie pozwoli sobie na takie zachowanie, przytrzyma faceta w niepewności...

jeszcze jakieś opcje?
Przypomnial mi sie program na tvp "Decyzja nalezy do Ciebie"
__________________
malma22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:28   #165
bejbi19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 3 624
GG do bejbi19
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez Kindly_Unspoken Pokaż wiadomość
Dokładnie
Czasami lepiej się ugryźć w język.
W tym wypadku lepiej w palec, żeby nie móc napisać
bejbi19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:39   #166
meta_morfoza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 369
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

zgadzam się,że z reguły związki z takimi osobami nie kończą się dobrze, ale można to napisać w sposób kulturalny a nie nabijać się z Dziewczyny. Każdy w życiu zrobił jakieś głupstwo, uczymy się na błędach (oby...) i z pewnością w takiej sytuacji czytanie jak kilka osób wyśmiewa się z problemu nie jest dla Autorki pomocne.
Poza tym taki ton wypowiedzi zazwyczaj rodzi w drugiej stronie bunt i zamiast się skupić na tym, co dana osoba chciała przekazać, widzimy tylko niemiłą formę.
meta_morfoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:43   #167
dobryHumor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 34
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
A masz jakieś własne? Czy potrafisz tylko skrytykować cudze?
jak bym miała jakąś dobrą, konkretną radę to bym napisała. A jak nic konstruktywnego nie mam do dodania to wolę nie powiedzieć nic niż zrobić z siebie głupka.


Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Nie po "jakimś jego błędzie", tylko po szeregu błędów, które zostają zwykle ujawniane nie w pierwszym poście, a w kolejnych. Sorry, dla mnie wywalenie faceta z domu bo nie zadzwonił jest głupotą, ale wywalenie z domu faceta który ma problemy z alkoholem, który znika na kilkanaście godzin bez znaku życia (a jak się okazuje - idzie balować z wyłączonym telefonem), w sprawie którego nie można nawet zadzwonić na policję żeby im się przypadkiem nie przypomniało o tymże facecie, bo ma z nimi coś nie tego... Może sama sobie dopowiesz?
Widzisz Ty byś zrobiła tak, a nie inaczej. I bardzo dobrze. Ale nie zmusisz nikogo żeby wywalał faceta z życia. Ani krzykiem, ani spokojną rozmową. Nie Ty decydujesz. Niektórzy nie potrafią tak jak Ty podejść do tej sprawy w ten sposób. Poza tym w każdym wątku jak facet coś przeskrobie czytam: "wywal go z domu!". Gdyby każda dziewczyna słuchała takich rad to by mieszkań w Polsce zabrakło .


Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Skoro zakładają nowe (anonimowe) konta, to skąd wniosek, że to te same które dają tutaj rady? Mogą to być równie dobrze Wizażanki, które na swoich stałych nickach bawią się w wyliczanki na plotkowym albo pokazują swoje makijaże.
a mogą to być równie dobrze takie dziewczyny, które udzielają się tutaj ze swoimi radami. Nigdy nic nie wiadomo .


Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Oczywiście, dlatego właśnie istnieje to forum. Dla obiektywnego spojrzenia osób niezwiązanych emocjonalnie ze sprawą. A po co się według Ciebie np. chodzi do terapeuty? Dlaczego terapii nie może przeprowadzać osoba bliska dla pacjenta? Właśnie dlatego.
Jasne, tu się zgodzę. Tylko, że sporo Wizażanek i tak podchodzi do tego zbyt emocjonalnie.


Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Jak wyżej - wywaliłabym za drzwi. A raczej wcale bym się nie związała, bo nie kręci mnie typ uchleję-się-i-wrócę-do-domu-na-trzeci-dzień.
No właśnie, większość z Nas tutaj nie związałaby się z takim człowiekiem. A jednak zdarzają się kobiety, które to robią. Wkurzające ale nic z tym nie zrobisz.


Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę.



Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Urażonych? Nie, po prostu osób o odmiennym zdaniu niż Twoje.

Pozdrawiam
Spoko, również pozdrawiam
dobryHumor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:49   #168
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

ciekawe jakie jestescie w prawdziwym zyciu, czy tez takie mądre i wyszczekane
__________________
M. : *
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:51   #169
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez malma22 Pokaż wiadomość
Przypomnial mi sie program na tvp "Decyzja nalezy do Ciebie"
O nie mogę!! Faktycznie taki istniał Ludzie przechodzili z jednej widowni na drugą, czy coś takiego.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-08, 20:52   #170
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
ciekawe jakie jestescie w prawdziwym zyciu, czy tez takie mądre i wyszczekane
- nie, jesteśmy stłamszone przez chłopów babolce, wiesz, nasi prawdziwi faceci to z tych, co to "wątroba babie gnije, jak chłop nie obije"- tylko w necie można się wyszczekać; bo chłopu nie da się- obije.
Mamy "kubek w kubek" jak dziewczyna, tylko w necie piszemy, ze jest inaczej, bo "przecie, pani, każdy chłop taki sam"
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:53   #171
missmalezji
Wtajemniczenie
 
Avatar missmalezji
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 099
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

wszyscy czekają na autorkę ja też
__________________
26.07.2014

missmalezji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:55   #172
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Dziewczyny, Autorka przegląda wątek, nie uważacie, że powinna napisać jak się sprawy mają ?
Ja liczę, że się wypowie.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.

Edytowane przez martynusia222
Czas edycji: 2013-01-08 o 20:56
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:55   #173
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie, jesteśmy stłamszone przez chłopów babolce, wiesz, nasi prawdziwi faceci to z tych, co to "wątroba babie gnije, jak chłop nie obije"- tylko w necie można się wyszczekać; bo chłopu nie da się- obije.
Mamy "kubek w kubek" jak dziewczyna, tylko w necie piszemy, ze jest inaczej, bo "przecie, pani, każdy chłop taki sam"
tjaaa nie skomentuje tej dojrzałej odpowiedzi i założe się, że jakby twoj 'chlop' przepadl juz bys z policja jezdzila go szukac, ale ciezko sie przyznac co nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeee trza grac twarda babe!
__________________
M. : *
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:58   #174
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
tjaaa nie skomentuje tej dojrzałej odpowiedzi i założe się, że jakby twoj 'chlop' przepadl juz bys z policja jezdzila go szukac, ale ciezko sie przyznac co nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeee trza grac twarda babe!
- tak, gdyby mój mąż przepadł, niebo i ziemię bym poruszyłam, bo wiedziałabym, że coś się stało, że stał się wypadek; zdecydowanie nie byłby to melanż po robocie o 4 rano. Bo w normalnym związku od tego jest telefon, by bliską osobę powiadomić, ze coś się stało/że idzie się gdzieś i wróci później- ale rozumiem, ze to zbytek wymagań. I oczywiście, że poszłabym na policję i z policją bym szukała, bo nie bałabym się tego zgłosić.
I tak, jestem twardą babą, na język też nie choruję.Chłopa mam po prostu normalnego. Nie idealnego, żeby było jasne, bo też zaraz ktoś z tym zarzutem wyskoczy- jak zawsze

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-01-08 o 21:01
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:58   #175
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
ciekawe jakie jestescie w prawdziwym zyciu, czy tez takie mądre i wyszczekane

A co żal dupę ściska?

Nie no sorry, ja pieprzę (by gorzej nie powiedziec) ile jeszcze będzie takich tekstów?

Cieżko ogarnąc, że SĄ kobiety, które mają WYMAGANIA co do facetów, że SĄ kobiety co się szanują i mają jakiś honor i że SĄ kobiety co sobie nie pozwalają wejśc na głowę?

Naprawdę, taki to problem?

Serio, jak wam tak dobrze, to wam misiaczek na dzień dobry może przypier... dzielac patelnią przez łeb, witac siarczystym Ty KU***, wychodzic na całą noc i rano drzec mordę gdzie śniadanie. Wasze życie.

Jednak przestańcie mi wmawiac, jak to jestem wyszczekana tylko przez neta, albo "na pewno nie mam tak idealnie" i "nie ma facetów świętych" i inne tego typu pierdoły. Bo to się już robi smutne i żałosne, nawet bardziej niż ten wątek.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:59   #176
DeepSeaDolphin
Nymph
 
Avatar DeepSeaDolphin
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 176
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Moje Drogie (te miłe i wyrozumiałe i te zaborcze i chamskie również).
Wątek, który założyłam 'afekcie' razem z nerwami i wychodzeniem z siebie rozwinął się w zaskakującym dla mnie kierunku.
Założyłam go, bo od zawsze kojarzyłam forum wizażowe jako swojego rodzaju 'ostoję', gdzie można i poplotkować i porozmawiać na temat spraw poważnych.
Nie mam nic przeciwko negatywnym komentarzom (o ile oczywiście nie przekraczają one granicy dobrego smaku i są kulturalne), ale to czego się naczytałam zdziwiło mnie niesamowicie. O mojej sytuacji, w jakiej się znalazłam, napisałam niewiele. A mimo tego niektóre z was zdążyły zrobić z mojego faceta alkoholika, a ze mnie tępą panikarę. To bardzo nie miłe.
Potrzebowałam wsparcia, dobrego słowa, bo w głębi serca wiedziałam, że wszystko się skończy dobrze, tylko same wiecie, że w życiu różnie bywa.
I na przykład oglądając wiadomości nie zdajemy sobie sprawy, że wszystkie te złe sprawy i wydarzenia, które się dzieją codziennie mogą dotyczyć każdej z Nas i Naszych bliskich. Dlatego tak bardzo serce mnie bolało z nerwów - bo nie na wszystko mamy wpływ w naszym życiu.
Tak czy inaczej nie będę nikomu udowadniać, że z naszym związkiem jest wszystko w porządku (piszę 'wszystko', bo częścią każdego związku są spory wynikające z różnich charakteru), bo mimo wszystko nie chcę prowadzić w tym wątku pamiętnika. Proszę tylko na przyszłość nie obrażać mnie.

Ale koniec już wewnęntrznych wypocin. Czas powiedzieć w trzech słowach jak to się skończyło:
Nie mogłam znaleźć tego mieszkania, w którym on przebywał, więc nie pozostało mi nic, tylko powrót do domu. Co się okazało wracaliśmy do domu tym samym autobusem, ale zauważyłam go dopiero w okolicach naszego bloku. Zaszłam jeszcze do sklepu i podeszłam. Nie mówiłam nic, tylko otworzyłam drzwi (nie miał kluczy, idealnie dla Niego się złożyło, że wróciliśmy w tym samym czasie). W mieszkaniu hmm... To czego większość z Was się spodziewała. Awantura, skrucha i w końcu milczenie z mojej strony. Jestem przemęczona i myśleć o konsekwencjach będę jutro.

Nie, nie wyrzuciłam go z domu. Mimo wszystko nie zasłużył na to.
Zgubił telefon i był jeszcze w pracy na chwilę. Alibi potwierdzone.
Wiecie co, ja wiem czego chcę od życia i mam szacunek do siebie (niektóre z was twierdzą, że nie). Przeżyłam związek z facetem, który pił więcej niż normalnie i zrezygnowałam z Niego.

I jeszcze mała notka apropo postów broniących mnie. Ja też twierdzę, że gdyby Ci Wasi 'idealni faceci' odwalili Wam jakiś numer, nie skreśliłybyście go. Bo w głowie byście cały czas miały te dobre cechy i dobre chwile.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i śledzenie mojej 'małej tragedii'. Wszystko skończyło się w miarę ok, a teraz się uspokajam i dochodzę do siebie powolutku...
__________________
Deep Blue..
DeepSeaDolphin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 20:59   #177
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
tjaaa nie skomentuje tej dojrzałej odpowiedzi i założe się, że jakby twoj 'chlop' przepadl juz bys z policja jezdzila go szukac, ale ciezko sie przyznac co nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeee trza grac twarda babe!
No ja na przykład bym jeździła, ale ja akurat miałabym pewność, że nie siedzi gdzieś i nie daje w palnik nie dając mi znaku życia Niektórzy mają taki luksus.

Cytat:
Napisane przez DeepSeaDolphin Pokaż wiadomość
W mieszkaniu hmm... To czego większość z Was się spodziewała. Awantura, skrucha i w końcu milczenie z mojej strony. Jestem przemęczona i myśleć o konsekwencjach będę jutro.
Fajnie, że się odezwałaś, domyślam się że na dziś masz dość emocji. Ale tak realnie - cokolwiek zostało wyjaśnione? Bo zgubienie telefonu zgubieniem telefonu, inni ludzie też mają telefony, poza tym skoro wiedział że nie ma się jak z Tobą skontaktować i że będziesz się martwić, mógł najzwyczajniej w świecie darować sobie imprezki i zabrać dupę prosto do domu. Jak widać jednak było to za wiele i naprawdę, bardzo często dzieje się tak że jak emocje opadną to pojawiają się posty w stylu "nie wiecie jak jest, to nie było tak", ale wiele rzeczy pozostaje zupełnie niewyjaśnionych, niewziętych pod uwagę i najzwyczajniej w świecie zamiecionych pod dywan. Mam nadzieję, że skrucha i alibi o telefonie nie wystarczyły, bo to Twoje życie, ale mnie to realnie przeraża.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-01-08 o 21:05
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 21:02   #178
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość
A co żal dupę ściska?

Nie no sorry, ja pieprzę (by gorzej nie powiedziec) ile jeszcze będzie takich tekstów?

Cieżko ogarnąc, że SĄ kobiety, które mają WYMAGANIA co do facetów, że SĄ kobiety co się szanują i mają jakiś honor i że SĄ kobiety co sobie nie pozwalają wejśc na głowę?

Naprawdę, taki to problem?

Serio, jak wam tak dobrze, to wam misiaczek na dzień dobry może przypier... dzielac patelnią przez łeb, witac siarczystym Ty KU***, wychodzic na całą noc i rano drzec mordę gdzie śniadanie. Wasze życie.

Jednak przestańcie mi wmawiac, jak to jestem wyszczekana tylko przez neta, albo "na pewno nie mam tak idealnie" i "nie ma facetów świętych" i inne tego typu pierdoły. Bo to się już robi smutne i żałosne, nawet bardziej niż ten wątek.
opanuj się chyba trafiłam w sedno i zabolało
__________________
M. : *
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 21:03   #179
CzerwoneSzpilki
Raczkowanie
 
Avatar CzerwoneSzpilki
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: LA
Wiadomości: 259
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez DeepSeaDolphin Pokaż wiadomość
Moje Drogie (te miłe i wyrozumiałe i te zaborcze i chamskie również).
Wątek, który założyłam 'afekcie' razem z nerwami i wychodzeniem z siebie rozwinął się w zaskakującym dla mnie kierunku.
Założyłam go, bo od zawsze kojarzyłam forum wizażowe jako swojego rodzaju 'ostoję', gdzie można i poplotkować i porozmawiać na temat spraw poważnych.
Nie mam nic przeciwko negatywnym komentarzom (o ile oczywiście nie przekraczają one granicy dobrego smaku i są kulturalne), ale to czego się naczytałam zdziwiło mnie niesamowicie. O mojej sytuacji, w jakiej się znalazłam, napisałam niewiele. A mimo tego niektóre z was zdążyły zrobić z mojego faceta alkoholika, a ze mnie tępą panikarę. To bardzo nie miłe.
Potrzebowałam wsparcia, dobrego słowa, bo w głębi serca wiedziałam, że wszystko się skończy dobrze, tylko same wiecie, że w życiu różnie bywa.
I na przykład oglądając wiadomości nie zdajemy sobie sprawy, że wszystkie te złe sprawy i wydarzenia, które się dzieją codziennie mogą dotyczyć każdej z Nas i Naszych bliskich. Dlatego tak bardzo serce mnie bolało z nerwów - bo nie na wszystko mamy wpływ w naszym życiu.
Tak czy inaczej nie będę nikomu udowadniać, że z naszym związkiem jest wszystko w porządku (piszę 'wszystko', bo częścią każdego związku są spory wynikające z różnich charakteru), bo mimo wszystko nie chcę prowadzić w tym wątku pamiętnika. Proszę tylko na przyszłość nie obrażać mnie.

Ale koniec już wewnęntrznych wypocin. Czas powiedzieć w trzech słowach jak to się skończyło:
Nie mogłam znaleźć tego mieszkania, w którym on przebywał, więc nie pozostało mi nic, tylko powrót do domu. Co się okazało wracaliśmy do domu tym samym autobusem, ale zauważyłam go dopiero w okolicach naszego bloku. Zaszłam jeszcze do sklepu i podeszłam. Nie mówiłam nic, tylko otworzyłam drzwi (nie miał kluczy, idealnie dla Niego się złożyło, że wróciliśmy w tym samym czasie). W mieszkaniu hmm... To czego większość z Was się spodziewała. Awantura, skrucha i w końcu milczenie z mojej strony. Jestem przemęczona i myśleć o konsekwencjach będę jutro.

Nie, nie wyrzuciłam go z domu. Mimo wszystko nie zasłużył na to.
Zgubił telefon i był jeszcze w pracy na chwilę. Alibi potwierdzone.
Wiecie co, ja wiem czego chcę od życia i mam szacunek do siebie (niektóre z was twierdzą, że nie). Przeżyłam związek z facetem, który pił więcej niż normalnie i zrezygnowałam z Niego.

I jeszcze mała notka apropo postów broniących mnie. Ja też twierdzę, że gdyby Ci Wasi 'idealni faceci' odwalili Wam jakiś numer, nie skreśliłybyście go. Bo w głowie byście cały czas miały te dobre cechy i dobre chwile.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i śledzenie mojej 'małej tragedii'. Wszystko skończyło się w miarę ok, a teraz się uspokajam i dochodzę do siebie powolutku...
Powodzenia! Życzę Ci samych dobrych decyzji i najważniejsze żebyś Ty była szczęśliwa...
__________________
"Kochał ją w trampkach, pożądał w szpilkach, ubóstwiał na boso..."

CzerwoneSzpilki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-08, 21:04   #180
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Jeszcze nie wrócił do domu po pracy (minęło 9 godzin) Co robić?!

Cytat:
Napisane przez DeepSeaDolphin Pokaż wiadomość
Moje Drogie (te miłe i wyrozumiałe i te zaborcze i chamskie również).
Wątek, który założyłam 'afekcie' razem z nerwami i wychodzeniem z siebie rozwinął się w zaskakującym dla mnie kierunku.
Założyłam go, bo od zawsze kojarzyłam forum wizażowe jako swojego rodzaju 'ostoję', gdzie można i poplotkować i porozmawiać na temat spraw poważnych.
Nie mam nic przeciwko negatywnym komentarzom (o ile oczywiście nie przekraczają one granicy dobrego smaku i są kulturalne), ale to czego się naczytałam zdziwiło mnie niesamowicie. O mojej sytuacji, w jakiej się znalazłam, napisałam niewiele. A mimo tego niektóre z was zdążyły zrobić z mojego faceta alkoholika, a ze mnie tępą panikarę. To bardzo nie miłe.
Potrzebowałam wsparcia, dobrego słowa, bo w głębi serca wiedziałam, że wszystko się skończy dobrze, tylko same wiecie, że w życiu różnie bywa.
I na przykład oglądając wiadomości nie zdajemy sobie sprawy, że wszystkie te złe sprawy i wydarzenia, które się dzieją codziennie mogą dotyczyć każdej z Nas i Naszych bliskich. Dlatego tak bardzo serce mnie bolało z nerwów - bo nie na wszystko mamy wpływ w naszym życiu.
Tak czy inaczej nie będę nikomu udowadniać, że z naszym związkiem jest wszystko w porządku (piszę 'wszystko', bo częścią każdego związku są spory wynikające z różnich charakteru), bo mimo wszystko nie chcę prowadzić w tym wątku pamiętnika. Proszę tylko na przyszłość nie obrażać mnie.

Ale koniec już wewnęntrznych wypocin. Czas powiedzieć w trzech słowach jak to się skończyło:
Nie mogłam znaleźć tego mieszkania, w którym on przebywał, więc nie pozostało mi nic, tylko powrót do domu. Co się okazało wracaliśmy do domu tym samym autobusem, ale zauważyłam go dopiero w okolicach naszego bloku. Zaszłam jeszcze do sklepu i podeszłam. Nie mówiłam nic, tylko otworzyłam drzwi (nie miał kluczy, idealnie dla Niego się złożyło, że wróciliśmy w tym samym czasie). W mieszkaniu hmm... To czego większość z Was się spodziewała. Awantura, skrucha i w końcu milczenie z mojej strony. Jestem przemęczona i myśleć o konsekwencjach będę jutro.

Nie, nie wyrzuciłam go z domu. Mimo wszystko nie zasłużył na to.
Zgubił telefon i był jeszcze w pracy na chwilę. Alibi potwierdzone.
Wiecie co, ja wiem czego chcę od życia i mam szacunek do siebie (niektóre z was twierdzą, że nie). Przeżyłam związek z facetem, który pił więcej niż normalnie i zrezygnowałam z Niego.

I jeszcze mała notka apropo postów broniących mnie. Ja też twierdzę, że gdyby Ci Wasi 'idealni faceci' odwalili Wam jakiś numer, nie skreśliłybyście go. Bo w głowie byście cały czas miały te dobre cechy i dobre chwile.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i śledzenie mojej 'małej tragedii'. Wszystko skończyło się w miarę ok, a teraz się uspokajam i dochodzę do siebie powolutku...
Powinnaś już na początku olać kretyna, jednego się nauczyłam, w takich sytuacjach zazwyczaj nie ma się, co martwić o faceta, bo szkoda nerwów i tak się okaże, że w czterech literach miał to, że się o niego martwimy a Ty tylko kupę nerwów zepsułaś.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:16.