grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-07, 09:10   #1
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182

grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów


Okej, jestem grubsza niż polski standard. Pewnie według niektórych jestem gruba.

Codziennie czytam gdzieś w internecie, że ktoś o osobach takich ja ja twierdzi, że są leniwe, głupie, tępe, nie potrafią o siebie zadbać. Tacy ludzie kompletnie nie wiedzą, co mam na talerzu (jem bardzo zdrowo) i jaki tryb życia prowadzę. Czytam komentarze na temat Kim Kardashian i Grycanek i całej histerii "promowania otyłości", jakby otyłość była co najmniej chorobą zakaźną, a nie po prostu nadmierną ilością tkanki tłuszczowej, pojawiającą się zwykle przy zbiorze kilku czynników - od predyspozycji po dietę i styl życia.

Z drugiej strony widzę hasła "prawdziwe kobiety mają krągłości" i tak dalej. Z jednej strony - fajnie, cieszę się, że mogę pooglądać zdjęcia kobiet inne niż szczupłych modelek. Z drugiej strony, nie rozumiem, dlaczego trzeba przylepiać łatkę "prawdziwa". Nie uważam, że szczupłe i wręcz chude dziewczyny są brzydkie. Nie popieram głodzenia się (tak samo jak nie popieram niezdrowych, macdonaldowych diet i amerykańskiego stylu życia i jedzenia z półproduktów), ale jeżeli ktoś ma predyspozycje do bycia chudą, to taki będzie. Uważanie, że ktoś jest mniej kobiety, bo ma szczupłe ramiona, mały biust i węższe biodra jest dla mnie absurdalne, tak samo uważanie, że ktoś jest mniej kobiecy, bo ma tłuszcz na brzuchu. Kobietą się jest z innych względów i kwestia tego, jak wygląda nasza figura tego nie zmienia.

Dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć, że ludzkie ciała wyglądają różnie, są różnych kształtów i rozmiarów i to niekoniecznie oznacza, że tylko jeden kształt, typ i rozmiar jest okej?

Dlaczego obcy ludzie uważają, że mają prawo komentować to, jak wygląda moje ciało albo ciało kobiet o podobnej figurze jak moja (nie wrzucam swoich zdjęć do internetu) i na podstawie samego mojego wyglądu oceniać mój styl życia, dietę, zadbanie i inteligencję?

NIGDY żaden lekarz nie zwrócił mi uwagi na temat tego, że powinnam się odchudzić dla zdrowia. Nigdy, ani razu. Chociaż zapewne (nie wiem, ile ważę w tej chwili) mam parę kg nadwagi. Nigdy żaden biolog etc nie wdał się w dyskusję, że muszę schudnąć do rozmiaru 36, bo inaczej (tu pada szereg zagrożeń związanych z chorobliwą otyłością). Dlaczego obcy ludzie tak się zachowują?
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:21   #2
Littlejackie
Zadomowienie
 
Avatar Littlejackie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Bo się lubią wtrącać w życie innych, oceniać, komentować, naprowadzać i nawracać na jedyny słuszny punkt widzenia (ICH).

Ja akurat jestem z gatunku chudzielców, ale doskonale rozumiem Twój punkt widzenia bo od gimnazjum słyszałam, że napewno mam anoreksję, szkolna pielęgniarka wzywała rodziców do szkoły bo wg indeksu BMI miałam 15 kg niedowagi. I też było, że pewnie nic nie jem, że mam jakieś zaburzenia. A teraz trochę przytyłam, zaokrągliłam się w strategicznych miejscach i czasem słyszę (w rodzinie, wśród znajomych), że powinnam schudnąć albo coś. A ja mam teraz rozmiar 38 i jestem zadowolona ze swojej figury.

A jeżeli zdrowo się odżywiasz, dbasz o siebie a twoja nadwaga wynika tylko i wyłącznie z predyspozycji albo nawet grubszych kości (miałam taką koleżankę, która mimo iż ważyła tylko 10 kg więcej ode mnie to wyglądała jakby to było ze 20kg wiecej, wlasnie przez inną budowę ciała, grubsze kości i zawsze wygląda na trochę wiecej kg niż w rzeczywistości ma) to moim zdaniem wszystko jest w porządku.
Chociaż rozumiem, mnie też by najbardziej denerwowało ocenianie mojego intelektu na podstawie tego, że więcej ważę.

Ludzie są okropni z tymi wszystkimi stereotypami i komentowaniem wszystkiego i wszystkich.
Littlejackie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:27   #3
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Okej, jestem grubsza niż polski standard. Pewnie według niektórych jestem gruba.

Codziennie czytam gdzieś w internecie, że ktoś o osobach takich ja ja twierdzi, że są leniwe, głupie, tępe, nie potrafią o siebie zadbać. Tacy ludzie kompletnie nie wiedzą, co mam na talerzu (jem bardzo zdrowo) i jaki tryb życia prowadzę. Czytam komentarze na temat Kim Kardashian i Grycanek i całej histerii "promowania otyłości", jakby otyłość była co najmniej chorobą zakaźną, a nie po prostu nadmierną ilością tkanki tłuszczowej, pojawiającą się zwykle przy zbiorze kilku czynników - od predyspozycji po dietę i styl życia.

Z drugiej strony widzę hasła "prawdziwe kobiety mają krągłości" i tak dalej. Z jednej strony - fajnie, cieszę się, że mogę pooglądać zdjęcia kobiet inne niż szczupłych modelek. Z drugiej strony, nie rozumiem, dlaczego trzeba przylepiać łatkę "prawdziwa". Nie uważam, że szczupłe i wręcz chude dziewczyny są brzydkie. Nie popieram głodzenia się (tak samo jak nie popieram niezdrowych, macdonaldowych diet i amerykańskiego stylu życia i jedzenia z półproduktów), ale jeżeli ktoś ma predyspozycje do bycia chudą, to taki będzie. Uważanie, że ktoś jest mniej kobiety, bo ma szczupłe ramiona, mały biust i węższe biodra jest dla mnie absurdalne, tak samo uważanie, że ktoś jest mniej kobiecy, bo ma tłuszcz na brzuchu. Kobietą się jest z innych względów i kwestia tego, jak wygląda nasza figura tego nie zmienia.

Dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć, że ludzkie ciała wyglądają różnie, są różnych kształtów i rozmiarów i to niekoniecznie oznacza, że tylko jeden kształt, typ i rozmiar jest okej?

Dlaczego obcy ludzie uważają, że mają prawo komentować to, jak wygląda moje ciało albo ciało kobiet o podobnej figurze jak moja (nie wrzucam swoich zdjęć do internetu) i na podstawie samego mojego wyglądu oceniać mój styl życia, dietę, zadbanie i inteligencję?

NIGDY żaden lekarz nie zwrócił mi uwagi na temat tego, że powinnam się odchudzić dla zdrowia. Nigdy, ani razu. Chociaż zapewne (nie wiem, ile ważę w tej chwili) mam parę kg nadwagi. Nigdy żaden biolog etc nie wdał się w dyskusję, że muszę schudnąć do rozmiaru 36, bo inaczej (tu pada szereg zagrożeń związanych z chorobliwą otyłością). Dlaczego obcy ludzie tak się zachowują?
Ja mam problem od tej drugiej strony. Bo jestem za chuda (rozmiar 34). I denerwuje mnie, że jestem bombardowana zewsząd hasłami, że prawdziwe kobiety mają krągłości a na takie chudzielce i wieszaki tylko pies poleci. Obcy ludzie potrafią do mnie podejść i mi powiedzieć, że jestem z chuda, że na pewno anorektyczka, że powinnam więcej jeść itd. A ja jestem zdrowa. Jem więcej niż większość znanych mi kobiet, tylko mam taką a nie inną przemianę materii.

Moim zdaniem każda kobieta ma prawo czuć się kobietą. Niezależnie od tego, czy nosi rozmiar 34 czy 48. Absolutnie każda może być ładna jeśli umie się ubrać i o siebie zadbać. Mam znajomą, która waży naprawdę dużo, ale jest tak śliczną dziewczyną, że aż mnie samą wbija w fotel jak ją widzę. I w życiu by mi nie przyszło do głowy by jej coś o jej wadze powiedzieć.

Niestety sama bardzo często spotykam się z kpiącymi spojrzeniami i uwagami o mojej niekobiecości.

Smutne to, że każda, która odbiega od normy jest piętnowana. A to nie ma znaczenia czy się waży 50kg czy 150. Każda może być kobieca i piękna.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:27   #4
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Ja tez szczupla nie jestem. Ostatnio w blogowej swerze o modzie pewna argentynka napisala ze kobiety ktore nie nosza 36/38 to grube swinie, ktore tylko co potrafia to jesc, pocic sie, byc jak swinie w chlewie. Niestety etykiety sa i zawsze beda. I nie mowie tu o osobach ktore juz przesadzaja bo naprawde brzydko wyglada estetycznie.
W rodzinie mojego Tz´ta jest dziewczyna lat 18 i wazy ok 150kg ubiera miniowy, dekolt na wieszchu i naprawde jest sliczna na twarzy dziewczyna ale dla niej zdrowa zywnosc to usmazone frytki i hamburger ociekajacy tluszczem.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:27   #5
Blobby
Raczkowanie
 
Avatar Blobby
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Vancouver
Wiadomości: 385
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Ja sama jestem pewnie takiej budowy jak ty i wszyscy się mnie czepiają-siostra schudnij,ojciec,który jest grubszy ode mnie i ma wielki bebzol się ze mnie nabija. Bo ja mam biodra,naprawdę duże biodra,byłam pulchna od dziecka,byłam przekarmiana każdego dnia i moja babka była z tego bardzo zadowolona,bo wg niej pulchne dziecko,to zdrowe dziecko,gówniany stereotyp,któremu do tej pory hołdują starsze panie.
Schudłam,ale co z tego jak dla domowników i tak zostanę taka sama. Chudnę dalej,nie dla nich,nie dla kogoś,tylko dla samej siebie. Dla wielu osób jak widzą osobę grubą jest jasne,że leniwa,dużo żre i nic nie robi,nie pomyślą,że jest może chora,bierze leki itd. Co innego jak osoba sama doprowadza się do stanu otyłości i cierpi,lepiej żeby zaczęła coś z tym robić-dla własnego zdrowia.
Blobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:33   #6
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Dokładnie, ja mam wśród znajomych dziewczyny chude/bardzo szczupłe, dziewczyny o różnych typach figury i mam też znajomą, co poszła w bodybuilding i nie przyszłoby mi do głowy komentować ich ciał bądź oceniać je przez pryzmat ich ciał. W dodatku znałam z 3 dziewczyny z rzeczywistymi zaburzeniami odżywiania i nie przyszłoby mi do głowy nawet, by używać argumentu zaburzeń w stosunku do zdrowych osób tylko dlatego, że są chudsze/grubsze niż przeciętna. Wydaje mi się, że to jakaś koszmarna niewiedza na temat tego, czym w rzeczywistości np. anoreksja jest.

Sama niestety nie powiem, ile ważę i wolałabym zdjęcia nie wrzucać - ale noszę rozmiar 40/42 (przy wzroście 160) i jestem klasyczną klapsydrą - mocne ramiona, duże piersi, szerokie biodra, mocne nogi i wcięcie w talii. Zawsze wiedziałam (ślepa i durna nie jestem przecież), że wyglądam inaczej i jestem grubsza niż przeciętna/norma, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że ludzie mogą uważać, że z moją sylwetką zaraz dostanę zawału, komentować mój wygląd na ulicy. Jedna dziewczyna, którą znam, napisała mi kiedyś na facebooku cały długi monolog na temat tego, dlaczego warto chudnąć dla zdrowia. Wtedy szczęka mi opadła. Albo te poklepywanie po ramieniu "dasz radę, możesz to zrobić", kiedy nikogo o wsparcie w żadnym odchudzaniu nie prosiłam.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ja mam problem od tej drugiej strony. Bo jestem za chuda (rozmiar 34). I denerwuje mnie, że jestem bombardowana zewsząd hasłami, że prawdziwe kobiety mają krągłości a na takie chudzielce i wieszaki tylko pies poleci. Obcy ludzie potrafią do mnie podejść i mi powiedzieć, że jestem z chuda, że na pewno anorektyczka, że powinnam więcej jeść itd. A ja jestem zdrowa. Jem więcej niż większość znanych mi kobiet, tylko mam taką a nie inną przemianę materii.

Moim zdaniem każda kobieta ma prawo czuć się kobietą. Niezależnie od tego, czy nosi rozmiar 34 czy 48. Absolutnie każda może być ładna jeśli umie się ubrać i o siebie zadbać. Mam znajomą, która waży naprawdę dużo, ale jest tak śliczną dziewczyną, że aż mnie samą wbija w fotel jak ją widzę. I w życiu by mi nie przyszło do głowy by jej coś o jej wadze powiedzieć.

Niestety sama bardzo często spotykam się z kpiącymi spojrzeniami i uwagami o mojej niekobiecości.

Smutne to, że każda, która odbiega od normy jest piętnowana. A to nie ma znaczenia czy się waży 50kg czy 150. Każda może być kobieca i piękna.
Dokładnie. Dlatego NIE CIERPIĘ haseł pod tytułem "prawdziwa kobieta coś tam". A te pozostałe to co? Roboty? I dlatego nie lubię żadnych inicjatyw, które zawierają to określenie. Wcale, jako osoba krągła i większa nie czuje się dowartościowana tym, że tym razem to ja mam być "prawdziwa". To nie o to chodzi. Chodzi o zrozumienie, że ludzie wyglądają różnie.

To naprawdę straszne, że obca osoba potrafi podejść i komentować to, co jesz albo jak wyglądasz. Mam tak samo. Po prostu mnie to przeraża. Jak komus obcemu może przyjść do głowy, że ma prawo, nie znając mnie (albo Ciebie) pouczać nas bądź komentować nasze ciała? Gdybym wrzuciła swoją fotkę na portal fotka czy coś takiego to jeszcze bym zrozumiała takie zapędy, ale na ulicy? W normalnych sytuacjach międzyludzkich?
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:34   #7
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

ALe to nie jest jakiś, że tak powiem, dramatycznie większy rozmiar. Ja mam 156cm, przed ciążą nosiłam 40/42. Jem normalnie, ale zwyczajnie NIENAWIDZĘ się odchudzać, bawić w diety, wkurza mnie to. Co nie zmienia faktu, że chciałabym nosić mniejszy rozmiar ubieram się głónie w SH i tak często widzę zarabiste ciuszki np. 38... Pocieszam się, że może po porodzie schudnę bardziej
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-07, 09:37   #8
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Wszystko jest ok, póki nie przekracza granic zdrowego rozsądku - i myslę, że w tej kwestii można równie dobrze taką zasadę stosować.
Pulchne kobiety mogą wyglądać fajnie i mogą wyglądać źle. Przytoczone przykłady - Kim jest piękną kobietą o pełnych kształtach, natomiast ta pani

jest bez wątpienia zadbaną, mądrą kobietą, ze zmysłem do biznesu, ale nie okłamujmy się, jej waga przekroczyła pewne granice i nie ma sensu zachwycać się jej pieknem. Ma ładne włosy, umie się ubrać, umalować, natomiast jest zbyt gruba - odbiera jej to urodę, i na pewno ma niekorzystny wpływ na jej zdrowie. Dlatego popieram promowanie równości, i walkę ze sztuczną figurą modelek a wynoszenie na piedestał normalnych kobiet, natomiast nie popieram zachwycania się chorobliwą nadwagą. To dla mnie przekroczenie pewnej zdrowej granicy. Nikt nie ośmiela się promować anoreksji, więc dlaczego powinno się promować otyłość?
Dla jasności, nigdy nie zwróciłam nikomu wprost uwagi, że jest gruby. Nigdy nie myślałam nic złego o otyłych osobach, bo nie wiem jakie są podłoża ich wagi - czy to choroba, czy skłonności do tycia, czy inne przyczyny, więc nie oceniam. Natomiast pani Grycan, która wyraża postawę 'jestem gruba i jestem super, podziwiajcie', choć teoretycznie nie ma przeszkód, żeby trochę schudnąć mnie po prostu drażni. Akceptuje siebie? Super. Ale niech nie zmusza innych, do przyjęcia poglądu, że choroba jest normą. Bo otyłość jest chorobą, z którą powinno się walczyć.

Tak więc, nie obchodzi mnie czy ktoś ma nadwagę czy niedowagę, taka uroda. Ale Anorektycznej chudości czy wielkiej nadwagi [wynikającej tylko z lenistwa, a nie choroby czy skłonności do chorobliwego tycia!] nie będę wielbić, choćby nie wiem jaki na to był boom w mediach.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:38   #9
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

A ja powiem tak. Mi też żaden lekarz nigdy nie powiedział, że się mam odchudzac. Bo jak przypuszczam mają to w pupie i co sobie będą głowę zawracali. A miałam 20 kg nadwagi.

Ja nie popieram przegięcia w żadną stronę. I nadwaga i niedowaga są dla zdrowia szkodliwe i to czy wyglądają dobrze czy nie jest drugoplanową sprawą.

Nie uważam, że każdy kto jest gruby się obżera, tak samo jak nie uwazam, że każda chuda dziewczyna się głodzi. Uważam jednak, że jeśli ktoś twierdzi, że je jak wróbelek i same zdrowe rzeczy, a dupa rośnie, to albo kłamie albo ma jakieś hormonalne zaburzenia i powinien się przebadac a nie to bagatelizowac. Podobnie z chudnięciem, jak ktoś zapewnia, że je dużo a znika w oczach...

W życie OBCYCH ludzi się nie wtrącam. Mogę miec na ich temat jakieś zdanie, ale zachowuję je dla siebie. Natomiast jeśli chodzi o bliskie mi osoby, tutaj reaguję jakoś, staram się pomóc. I chyba jednak WIĘKSZOŚC ludzi tak robi, bo osobiście ważąc wiele lat dużo za dużo nie spotkałam się z jakimś ostracyzmem społecznym i wytykaniem palcami.

A, że w prasie bzdury różne można przeczytac to fakt, dlatego przestałam czytac i mi z tym dobrze.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:40   #10
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez Blobby Pokaż wiadomość
Ja sama jestem pewnie takiej budowy jak ty i wszyscy się mnie czepiają-siostra schudnij,ojciec,który jest grubszy ode mnie i ma wielki bebzol się ze mnie nabija. Bo ja mam biodra,naprawdę duże biodra,byłam pulchna od dziecka,byłam przekarmiana każdego dnia i moja babka była z tego bardzo zadowolona,bo wg niej pulchne dziecko,to zdrowe dziecko,gówniany stereotyp,któremu do tej pory hołdują starsze panie.
Schudłam,ale co z tego jak dla domowników i tak zostanę taka sama. Chudnę dalej,nie dla nich,nie dla kogoś,tylko dla samej siebie. Dla wielu osób jak widzą osobę grubą jest jasne,że leniwa,dużo żre i nic nie robi,nie pomyślą,że jest może chora,bierze leki itd. Co innego jak osoba sama doprowadza się do stanu otyłości i cierpi,lepiej żeby zaczęła coś z tym robić-dla własnego zdrowia.
Moja mama (nie mieszamy razem) i babcie też potrafiły mówić takie rzeczy. Ostatnio poprosiłam babcię o skrócenie sukienki do kolan, bo była trochę dłuższa i musiałam ją założyć i usłyszałam, że wyglądam OHYDNIE, że jak się ma taką pupę, to się ją ukrywa a nie wygląda wulgarnie (sukienka vintage, wiecie, lata 50/60, do kolan, dopasowana, z rękawkami, śliczna) i że widać mi sadła tłuszczu na plecach (mam trochę tłuszczyku, więc stanik potrafi się lekko odznaczać mimo dobrego dopasowania i nic z tym nie zrobię) i że w ogóle powinnam nosić ciemne kolory i luźne ubrania.

Szczęka mi opadła i wyjaśniłam, że jestem dorosłą kobietą i mam prawo ubierać się tak, jak chce i jak babcia nie chce mi jej skrócić, to zaniosę do krawca, ale nie życzę sobie komentarzy na temat własnego ciała.

Oczywiście też byłam przekarmiana właśnie przez tę babcię w dzieciństwie, dodatkowo mam własnie taki mocniejszy tyb figury. Pewnie gdyby nie moje nastoletnie głupie próby odchudzania i gdyby nie dzieciństwo byłabym szczuplejsza, ale obecnie liczy się dla mnie bardziej właśnie zdrowy styl życia i trzymanie stałej wagi i w miarę ładnej sylwetki, a nie walka o to, by waga niższa.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Czy da się na wiżazu na chwilę zamieścić zdjęcie i potem je skasować? Mogłabym zamieścić siebie w kostiumie i pokazać naocznie, przy jakiej sylwetce obcy ludzie mówią, że jestem grubą świnią, babcia terryzuje przy skracaniu sukienki a znajoma wysyła monolog na facebooku, że dla własnego zdrowia powinnam się odchudzić. Ale wolałabym, aby zdjęcie nie wisiało w necie wiecznie. :P
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:42   #11
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Denerwuje mnie okrutnie ta "walka interesów" - jedni mówią, że grubasy obrzydliwe, drudzy im się odgryzają, że chudzielec to nie prawdziwa kobieta. Moim marzeniem jest, żeby ludzie ogarnęli w końcu, że każdy jest inny, każdy typ figury ma swoich fanów, i dopóki dążenie do określonego wyglądu nie jest wynikiem choroby lub chorych zapędów, to wszystko jest ok. Sama uważam, że nadwaga/otyłość jest negatywną cechą, bo wiąże się z problemami zdrowotnymi, ale nie wychodzę z założenia że nie można się czuć dobrze w swoim ciele mając kilka kilogramów "za dużo". Sama się spotykam z nietolerancją "wagową" i chwilami mam dość tłumaczenia, że jem normalnie, tylko po prostu takie mam geny, że akurat w tym okresie życia bez względu na spożywaną ilość kalorii ważę tyle, co dziecko w młodszej podstawówce. Koszmarnie mnie wkurza przerzucanie się inwektywami w stylu "prosiak!", "anorektyczka!", "grubas!", "kości w worku!" i to, że ludzie nie widzą, że jest jeszcze coś pośrodku. Mam wrażenie, że tymi sławnymi już tekstami w stylu "facet nie pies, na kości nie leci" + "ale i nie sikorka, żeby słoninę wpie...ać" obie grupy starają się podnieść sobie samoocenę. Tylko że jeśli tak świetnie się czują w swoich ciałach, to nie powinno to mieć dla nich żadnego znaczenia jak wygląda ktoś inny. Ja lubię swoją chudość, odpowiada mi ona, ale niemal nie mogę o tym powiedzieć głośno, bo automatycznie staję się "anorektyczką". To bolesne, bo przechodziłam w przeszłości przez zaburzenia odżywiania i wiem, jak koszmarna to choroba i jak strasznie czuje się człowiek w jej sidłach. W związku z tym hamuję po prostu tego typu teksty mówiąc, że ja łysych od chorych na raka nie wyzywam, bo to nawet nie jest nic negatywnego, a przede wszystkim - zwyczajnie nie jest na miejscu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-07, 09:42   #12
Vandaris
Rozeznanie
 
Avatar Vandaris
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 511
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Ja również jestem grubsza od większości moich koleżanek. Wszelkie kalkulatory BMI pokazują, że mam wagę prawidłową, mieszczę się we wszystkich normach itd., jednak lustro pokazuje zupełnie co innego. Przy wzroście 168 cm noszę rozmiar 38/40. Moja sylwetka to coś na pograniczu gruszki i klepsydry - ciężko mi jednoznacznie ocenić. Pewnie, że mogę dobrze wyglądać, ale muszę uważać co ubieram, trochę pokombinować ze strojem. Szczuplejsze koleżanki mają tę przewagę, że wyglądają dobrze praktycznie we wszystkim.
Mam duże problemy z samooceną, ale to głównie dzięki mojej mamie, która wyznaje kult szczupłej sylwetki i przez cały okres nastoletni namawiała mnie do odchudzania. Wiem, że chciała dobrze, ale skończyło się tak, jak się skończyło

Edytowane przez Vandaris
Czas edycji: 2013-01-07 o 09:44
Vandaris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:42   #13
Littlejackie
Zadomowienie
 
Avatar Littlejackie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Dokładnie, ja mam wśród znajomych dziewczyny chude/bardzo szczupłe, dziewczyny o różnych typach figury i mam też znajomą, co poszła w bodybuilding i nie przyszłoby mi do głowy komentować ich ciał bądź oceniać je przez pryzmat ich ciał. W dodatku znałam z 3 dziewczyny z rzeczywistymi zaburzeniami odżywiania i nie przyszłoby mi do głowy nawet, by używać argumentu zaburzeń w stosunku do zdrowych osób tylko dlatego, że są chudsze/grubsze niż przeciętna. Wydaje mi się, że to jakaś koszmarna niewiedza na temat tego, czym w rzeczywistości np. anoreksja jest.

Sama niestety nie powiem, ile ważę i wolałabym zdjęcia nie wrzucać - ale noszę rozmiar 40/42 (przy wzroście 160) i jestem klasyczną klapsydrą - mocne ramiona, duże piersi, szerokie biodra, mocne nogi i wcięcie w talii. Zawsze wiedziałam (ślepa i durna nie jestem przecież), że wyglądam inaczej i jestem grubsza niż przeciętna/norma, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że ludzie mogą uważać, że z moją sylwetką zaraz dostanę zawału, komentować mój wygląd na ulicy. Jedna dziewczyna, którą znam, napisała mi kiedyś na facebooku cały długi monolog na temat tego, dlaczego warto chudnąć dla zdrowia. Wtedy szczęka mi opadła. Albo te poklepywanie po ramieniu "dasz radę, możesz to zrobić", kiedy nikogo o wsparcie w żadnym odchudzaniu nie prosiłam.
Ja zawsze uwielbiałam 'życzliwe koleżanki' jak właśnie w gimnazjum i liceum ważyłam jakieś 46 kg, jednocześnie będąc dość drobną i niską i po bojach z wyborem właściwych spodni, zaczęłam nosić rurki albo proste spodnie (żadne dzwony ani inne luźniejsze bo wyglądałam prześmiesznie moim zdaniem w takich fasonach) to jak teraz sięgam pamięcią, mogłabym sobie przypomnieć ze 4 - 5 rozmów w trakcie których 'życzliwe' uświadamiały mnie jak to źle mi w takich obcisłych spodniach, że podkreślają moje krzywe i krótkie nogi. (????!!!!!!!!!!) I nie wiem, wydaje mi się, że nie jest to mój bezkrytycyzm, ale mimo iż moje nogi do najdłuższych nie należą, to jednak w takich prostych i obcisłych spodniach jest mi jednak najlepiej.
Littlejackie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:42   #14
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Moja mama (nie mieszamy razem) i babcie też potrafiły mówić takie rzeczy. Ostatnio poprosiłam babcię o skrócenie sukienki do kolan, bo była trochę dłuższa i musiałam ją założyć i usłyszałam, że wyglądam OHYDNIE, że jak się ma taką pupę, to się ją ukrywa a nie wygląda wulgarnie (sukienka vintage, wiecie, lata 50/60, do kolan, dopasowana, z rękawkami, śliczna) i że widać mi sadła tłuszczu na plecach (mam trochę tłuszczyku, więc stanik potrafi się lekko odznaczać mimo dobrego dopasowania i nic z tym nie zrobię) i że w ogóle powinnam nosić ciemne kolory i luźne ubrania.

Szczęka mi opadła i wyjaśniłam, że jestem dorosłą kobietą i mam prawo ubierać się tak, jak chce i jak babcia nie chce mi jej skrócić, to zaniosę do krawca, ale nie życzę sobie komentarzy na temat własnego ciała.

Oczywiście też byłam przekarmiana właśnie przez tę babcię w dzieciństwie, dodatkowo mam własnie taki mocniejszy tyb figury. Pewnie gdyby nie moje nastoletnie głupie próby odchudzania i gdyby nie dzieciństwo byłabym szczuplejsza, ale obecnie liczy się dla mnie bardziej właśnie zdrowy styl życia i trzymanie stałej wagi i w miarę ładnej sylwetki, a nie walka o to, by waga niższa.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Czy da się na wiżazu na chwilę zamieścić zdjęcie i potem je skasować? Mogłabym zamieścić siebie w kostiumie i pokazać naocznie, przy jakiej sylwetce obcy ludzie mówią, że jestem grubą świnią, babcia terryzuje przy skracaniu sukienki a znajoma wysyła monolog na facebooku, że dla własnego zdrowia powinnam się odchudzić. Ale wolałabym, aby zdjęcie nie wisiało w necie wiecznie. :P
Możesz wrzucić a potem edytować posta po prostu
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:45   #15
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

dołączam do grona niestandardowych dziewczyn
muszę przyznać, że za kilka miesięcy biorę ślub i już słyszę - musisz w końcu zacząć dbać o Siebie i schudnąć
no ludzie.... a może przeszczep twarzy mam sobie do ślubu zrobić bo też jestem za brzydka????
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:45   #16
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

A co do zdrowia. Podam na swoim przykładzie.

LATAMI walczyłam z przewlekłą anemią opierającą się nawet o szpital, jak to była już sytuacja podbramkowa. Nawet raz przetaczano mi krew bo było z moim poziomem żelaza, hemoglobiny i czerwonych krwinek tak źle. Hematolog dwa lata szukał przyczyny. Przebadano mi nerki, szpik kostny, mnóstwo badań. I NIC. Nie ma krwawień wewnętrznych, nie ma zaburzeń, jestem zdrowa. Lekami się udawało na jakiś czas ustabilizowac, ale wszystko po czasie wracało. I tak ciągle.

Dodatkowo mimo 22 lat mój cholesterol wyniós 210 norma jest do 200 a w moim wieku powinien oscylowac w okolicach 140-150... Inne badania tłuszczowe trójglicerydy itd również podwyższone.

Wzięłam się za siebie, schudłam 18.5kg i chcę schudnąc jeszcze trochę. MIMO diety, od ponad pół roku mam tak dobre wyniki z morfologii jak nigdy, kilka dni temu odebrałam wyniki badań, gospodarka tłuszczowa w normie, cholesterol 155. Przestały mi się tak mocno przetłuszczac włosy i twarz odkąd zmieniłam dietę i schudłam. O męczeniu się i samopoczuciu własnym nie wspominając.

Więc chociażby na swoim przykładzie wiem, że już 20 kg na plusie czyni w organiźmie spustoszenie... a co dopiero więcej.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:46   #17
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość
Nie uważam, że każdy kto jest gruby się obżera, tak samo jak nie uwazam, że każda chuda dziewczyna się głodzi. Uważam jednak, że jeśli ktoś twierdzi, że je jak wróbelek i same zdrowe rzeczy, a dupa rośnie, to albo kłamie albo ma jakieś hormonalne zaburzenia i powinien się przebadac a nie to bagatelizowac. Podobnie z chudnięciem, jak ktoś zapewnia, że je dużo a znika w oczach....
Jeśli ktoś mi bliski zacząłby gwałtownie chudnąć albo tyć też bym się zainteresowała, czy to zamierzony efekt czy może warto pójść do lekarza. Nie rozumiem jednak dlaczego osobom, które mają taką a nie inną urodę wmawia się choroby. Od wielu lat moja waga się nie zmienia. W żadną stronę. I moi znajomi wiedzą już, że nie należy komentować moich nieszczęsnych 47 kg bo po prostu taka jestem.

Ale nie rozumiem jak człowiek, który widzi mnie po raz pierwszy może mieć czelność podsuwać mi pączka i mówić, jedz jedz ty taka chuda jesteś. Dla mnie to poniżające. I już się nauczyłam być lekko bezczelną i mówić, że troska niepotrzebna bo jem, cycki mam i biodra mam więc może łaskawie zajęliby się swoim życiem, ale bywało że się popłakałam po kolejnym pytaniu 'a pani to zawsze taka chudzina była?" Nawet lekarze zadają za każdym razem to pytanie "czy pani nie jest chora przypadkiem, bo taka chuda i drobna"- nosz szlag normalnie trafia.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:49   #18
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
Ja również jestem grubsza od większości moich koleżanek. Wszelkie kalkulatory BMI pokazują, że mam wagę prawidłową, mieszczę się we wszystkich normach itd., jednak lustro pokazuje zupełnie co innego. Przy wzroście 168 cm noszę rozmiar 38/40. Moja sylwetka to coś na pograniczu gruszki i klepsydry - ciężko mi jednoznacznie ocenić. Pewnie, że mogę dobrze wyglądać, ale muszę uważać co ubieram, trochę pokombinować ze strojem. Szczuplejsze koleżanki mają tę przewagę, że wyglądają dobrze praktycznie we wszystkim.
Mam duże problemy z samooceną, ale to głównie dzięki mojej mamie, która wyznaje kult szczupłej sylwetki i przez cały okres nastoletni namawiała mnie do odchudzania. Wiem, że chciała dobrze, ale skończyło się tak, jak się skończyło
Co do figury: gruszka ma mały biust i przy dośc wąskiej górze szeroki dół. Klepsydra to duży biust i równe proporcje biustu i bioder przy wyraźnym wcięciu w talii. Nie sposób pomylic tych dwóch typów.

Co do ciała, zrób coś z nim jeśli TY będziesz tego chciała. A bliscy czasami potrafią byc okrutni. Jedyną osobą od której słychałam chamską krytykę była moja matka.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:51   #19
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

proszę uszanujcie to i nie kopiujcie cytatu z tym zdjęciem, nie mam ochoty, by zdjęcie mojego ciała poza chwilową potrzebą dyskusji istniało w sieci, okej?
__________________
27.08.2016

Edytowane przez tyene
Czas edycji: 2013-01-07 o 21:02
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-07, 09:52   #20
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Myślę, że jedynym wyznacznikiem, gdzie można komentować wagę - oczywiście przez specjalistę - są wyniki badań. Jeśli nasza waga, czy to zbyt wysoka czy za niska, wpływa na nasze zdrowie to jak najbardziej trzeba to zmienić.
Jestem osobą szczupłą, noszę rozmiar 34 bądź 36, ale jeszcze kilka lat temu miałam około 20 kg nadwagi. Schudłam głównie z przyczyn zdrowotnych, ale także dla swojego samopoczucia. Ja czułam się z tymi nadprogramowymi kilogramami źle, ale nie oznacza to, że ktoś inny również miałby z tym problem. Jeśli badania są prawidłowe, a osoba czuje się dobrze w swoim ciele nie widzę powodów, żeby dostosowywać się do jakichś ogólnie przyjętych norm społecznych.
Mam wśród swoich znajomych zarówno grubsze, jak i chudsze. Jedne czują się dobrze w swoim ciele, inne nie. W dużej mierze na taki stan rzeczy wpływa choćby fakt, że w wielu sklepach z odzieżą nie pojawia się rozmiar 44 wzwyż. A zdarzają się i takie, w których nie zobaczymy rozmiaru 40.
Mimo tych wszystkich haseł "kobiety mają krągłości" wciąż funkcjonuje kult "rozmiaru 0". I o ile taki rozmiar wynika z predyspozycji, jest to tak samo normalne jak rozmiar 42 i wzwyż.
Dziwią mnie jedynie przypadki kiedy nadwaga ewidentnie zagraża zdrowiu, jednak osoba "czuje się dobrze w swoim ciele i nie ma zamiaru tego zmieniać". Jest to zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne.

Aż musiałam edytować, bo zobaczyłam zdjęcie! Jakie fantastyczne kształty! Co za biust! Ja o takim mogę jedynie pomarzyć, ponieważ posiadam figurę typu gruszka. Choć nie do końca. Mam proporcjonalne ramiona do bioder oraz znaczne wcięcie w talii, ale mam mały biust.

Edytowane przez babie_lato
Czas edycji: 2013-01-07 o 09:56
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:52   #21
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Okej, jestem grubsza niż polski standard. Pewnie według niektórych jestem gruba.

Codziennie czytam gdzieś w internecie, że ktoś o osobach takich ja ja twierdzi, że są leniwe, głupie, tępe, nie potrafią o siebie zadbać. Tacy ludzie kompletnie nie wiedzą, co mam na talerzu (jem bardzo zdrowo) i jaki tryb życia prowadzę. Czytam komentarze na temat Kim Kardashian i Grycanek i całej histerii "promowania otyłości", jakby otyłość była co najmniej chorobą zakaźną, a nie po prostu nadmierną ilością tkanki tłuszczowej, pojawiającą się zwykle przy zbiorze kilku czynników - od predyspozycji po dietę i styl życia.

Z drugiej strony widzę hasła "prawdziwe kobiety mają krągłości" i tak dalej. Z jednej strony - fajnie, cieszę się, że mogę pooglądać zdjęcia kobiet inne niż szczupłych modelek. Z drugiej strony, nie rozumiem, dlaczego trzeba przylepiać łatkę "prawdziwa". Nie uważam, że szczupłe i wręcz chude dziewczyny są brzydkie. Nie popieram głodzenia się (tak samo jak nie popieram niezdrowych, macdonaldowych diet i amerykańskiego stylu życia i jedzenia z półproduktów), ale jeżeli ktoś ma predyspozycje do bycia chudą, to taki będzie. Uważanie, że ktoś jest mniej kobiety, bo ma szczupłe ramiona, mały biust i węższe biodra jest dla mnie absurdalne, tak samo uważanie, że ktoś jest mniej kobiecy, bo ma tłuszcz na brzuchu. Kobietą się jest z innych względów i kwestia tego, jak wygląda nasza figura tego nie zmienia.

Dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć, że ludzkie ciała wyglądają różnie, są różnych kształtów i rozmiarów i to niekoniecznie oznacza, że tylko jeden kształt, typ i rozmiar jest okej?

Dlaczego obcy ludzie uważają, że mają prawo komentować to, jak wygląda moje ciało albo ciało kobiet o podobnej figurze jak moja (nie wrzucam swoich zdjęć do internetu) i na podstawie samego mojego wyglądu oceniać mój styl życia, dietę, zadbanie i inteligencję?

NIGDY żaden lekarz nie zwrócił mi uwagi na temat tego, że powinnam się odchudzić dla zdrowia. Nigdy, ani razu. Chociaż zapewne (nie wiem, ile ważę w tej chwili) mam parę kg nadwagi. Nigdy żaden biolog etc nie wdał się w dyskusję, że muszę schudnąć do rozmiaru 36, bo inaczej (tu pada szereg zagrożeń związanych z chorobliwą otyłością). Dlaczego obcy ludzie tak się zachowują?
Moim zdaniem nie ma się co oszukiwać - otyłość po prostu jest niezdrowa. Zaraźliwa również, co potwierdzają badania.

Nie chcę zabrzmieć niesympatycznie, ale mówiąc szczerze ja sama postrzegam osoby otyłe jako... leniwe i nie umiejące o siebie zadbać. Takie wartościowanie wynika zapewne z faktu, że wysoko cenię sobie (zarówno u siebie jak i u innych) umiejętność i chęć pracy nad sobą. Jestem też po trosze perfekcjonistką.
Mówisz, że jeśli ktoś ma predyspozycje do bycia chudym to taki będzie. Idąc dalej można byłoby powiedzieć, że jeśli ma predyspozycje do bycia grubym - również taki będzie. Dla mnie to trochę tak, jakby zakładać, że jeśli ktoś nie ma zdolności do nauki to nigdy np. nie skończy studiów. Po co w ogóle próbować - on nie ma predyspozycji. Nie widzisz w tym lenistwa...?
Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:52   #22
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ale nie rozumiem jak człowiek, który widzi mnie po raz pierwszy może mieć czelność podsuwać mi pączka i mówić, jedz jedz ty taka chuda jesteś. Dla mnie to poniżające. I już się nauczyłam być lekko bezczelną i mówić, że troska niepotrzebna bo jem, cycki mam i biodra mam więc może łaskawie zajęliby się swoim życiem, ale bywało że się popłakałam po kolejnym pytaniu 'a pani to zawsze taka chudzina była?" Nawet lekarze zadają za każdym razem to pytanie "czy pani nie jest chora przypadkiem, bo taka chuda i drobna"- nosz szlag normalnie trafia.
Zgadzam się W ogóle zauważyłam, że jak się powie "większej" osobie że jest gruba, to jest to niepoprawne politycznie, ale "chuderlakowi" można walić ile wlezie: przytyj, wyglądasz okropnie, blada jesteś, jakaś taka chora, powinnaś więcej jeść. To chyba wynika z kompleksów tychże osób - może wychodzą z założenia, że chudego nie mają prawa skrzywdzić takie komentarze bo przecież każdy chce być chudy. A figę, mnie może nie krzywdzą, ale wkurzają bardzo. Proponuję Ci następnym razem przy okazji tego pączka odgryźć się w stylu "Karmisz mnie bo chcesz, żebym wyglądała tak jak Ty? To nie, podziękuję" albo "A Ty już lepiej nie jedz". Może mało kulturalne, ale powinno zadziałać.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:53   #23
Vandaris
Rozeznanie
 
Avatar Vandaris
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 511
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość
Co do figury: gruszka ma mały biust i przy dośc wąskiej górze szeroki dół. Klepsydra to duży biust i równe proporcje biustu i bioder przy wyraźnym wcięciu w talii. Nie sposób pomylic tych dwóch typów.

Co do ciała, zrób coś z nim jeśli TY będziesz tego chciała. A bliscy czasami potrafią byc okrutni. Jedyną osobą od której słychałam chamską krytykę była moja matka.
Co do szerokiego dołu to na pewno go mam Biust średniej wielkości, obwód biustu to jakieś 5 cm mniej niż odwód bioder. Wcięcie w talii też mam, ale trochę otłuszczone, więc nie prezentuje się szczególnie efektownie.
Vandaris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:56   #24
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Uważanie, że ktoś jest mniej kobiety, bo ma szczupłe ramiona, mały biust i węższe biodra jest dla mnie absurdalne, tak samo uważanie, że ktoś jest mniej kobiecy, bo ma tłuszcz na brzuchu. Kobietą się jest z innych względów i kwestia tego, jak wygląda nasza figura tego nie zmienia.
Są przypadki że takie twierdzenia są zasadne czy to chodzi o wygląd czy cechy charakteru i nie mam tu na myśli że ktoś jest za szczupły lub za gruby .Otyła kobieta jeżeli ma wdzięk jest jak najbardziej kobieca tak samo jak i ta koścista .Są kobiety o cechach męskich z wyglądu jak i mężczyźni o kobiecych kształtach i jak najbardziej naturalnym jest zwracanie na to uwagi , bo cechy zewnętrzne wyglądu definiują płeć .Inną sprawą jest komentowanie tego .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:56   #25
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
dołączam do grona niestandardowych dziewczyn
muszę przyznać, że za kilka miesięcy biorę ślub i już słyszę - musisz w końcu zacząć dbać o Siebie i schudnąć
no ludzie.... a może przeszczep twarzy mam sobie do ślubu zrobić bo też jestem za brzydka????


jak można rzucać takie uwagi i nie czuć się zażenowanym?
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:57   #26
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie ma się co oszukiwać - otyłość po prostu jest niezdrowa. Zaraźliwa również, co potwierdzają badania.

Nie chcę zabrzmieć niesympatycznie, ale mówiąc szczerze ja sama postrzegam osoby otyłe jako... leniwe i nie umiejące o siebie zadbać. Takie wartościowanie wynika zapewne z faktu, że wysoko cenię sobie (zarówno u siebie jak i u innych) umiejętność i chęć pracy nad sobą. Jestem też po trosze perfekcjonistką.
Mówisz, że jeśli ktoś ma predyspozycje do bycia chudym to taki będzie. Idąc dalej można byłoby powiedzieć, że jeśli ma predyspozycje do bycia grubym - również taki będzie. Dla mnie to trochę tak, jakby zakładać, że jeśli ktoś nie ma zdolności do nauki to nigdy np. nie skończy studiów. Po co w ogóle próbować - on nie ma predyspozycji. Nie widzisz w tym lenistwa...?
Pozdrawiam.
Zgadzam sie. Otylosc to choroba na ktora jest niestety najwieksze przyzwolenie. Choroba przyslaniana jest argumentami o kraglosciach, haslami o wlasnym ciele i o wieszakach .

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2013-01-07 o 09:59
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:57   #27
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Tyene: mówiąc uczciwie (mam nadzieję, że Cię nie urażę), nie jesteś otyła i jakieś komentarze o grubej świni to jakaś abstrakcja dla mnie i pomyłka wielka. Natomiast tak na oko patrząc masz ok 10 kg za dużo po których utracie nie byłabyś wychudzona, a moim zdaniem wyglądała lepiej i była zdrowsza.

Wydaje mi się tez, że masz za bardzo zaniżony obwód stanika. Mimo wszystko nie powinien się aż tak wpijac.

Natomiast nawiedziło chyba tych, którzy Ci wmawiają, że wyglądasz jakoś obleśnie i w ogóle powinnaś w worku chodzic.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:58   #28
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś mi bliski zacząłby gwałtownie chudnąć albo tyć też bym się zainteresowała, czy to zamierzony efekt czy może warto pójść do lekarza. Nie rozumiem jednak dlaczego osobom, które mają taką a nie inną urodę wmawia się choroby. Od wielu lat moja waga się nie zmienia. W żadną stronę. I moi znajomi wiedzą już, że nie należy komentować moich nieszczęsnych 47 kg bo po prostu taka jestem.

Ale nie rozumiem jak człowiek, który widzi mnie po raz pierwszy może mieć czelność podsuwać mi pączka i mówić, jedz jedz ty taka chuda jesteś. Dla mnie to poniżające. I już się nauczyłam być lekko bezczelną i mówić, że troska niepotrzebna bo jem, cycki mam i biodra mam więc może łaskawie zajęliby się swoim życiem, ale bywało że się popłakałam po kolejnym pytaniu 'a pani to zawsze taka chudzina była?" Nawet lekarze zadają za każdym razem to pytanie "czy pani nie jest chora przypadkiem, bo taka chuda i drobna"- nosz szlag normalnie trafia.
Dla mnie też uwagi "wystarczy odstawić słodycze" są poniżające. Dlaczego ktoś zakłada, że jestem idiotką i nie wiem, na czym polega prawidłowa dieta? Nie jem słodyczy prawie w ogóle. Natomiast nie będę bawić się w niezdrowego Dukana i odstawiać drastycznie węgle, aby uzyskać wymarzoną przez siebie wagę. Albo "wystarczy trochę pobiegać" no ja trochę biegam i wcale nie wystarczy. Dlaczego ktoś ma mnie za leniwą debilkę tylko dlatego, że nie jestem szczupła?
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 09:59   #29
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
dołączam do grona niestandardowych dziewczyn
muszę przyznać, że za kilka miesięcy biorę ślub i już słyszę - musisz w końcu zacząć dbać o Siebie i schudnąć
no ludzie.... a może przeszczep twarzy mam sobie do ślubu zrobić bo też jestem za brzydka????
No pewnie! Przecież Pan Młody pojęcia nie ma jak wyglądasz, poza tym bierze Cię za żonę bo się taka nawinęłaś. Niezależnie od wyglądu przed ślubem, na ślubie musisz wyglądać jak Barbie. Odsysanie tłuszczu, doczepiane włosy, kilka operacji, tu podciągnąć, tam coś dodać, a tam odjąć. Inaczej ślubu nie będzie
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 10:00   #30
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: grubsze/większe dziewczyny i/lub takie odbiegające od współczesnych standardów

Mnie też zastanawia jak można rzucać takie uwagi. Czy nie można wyglądać pięknie ważąc trochę więcej niż ustawa przewiduje? Lub trochę mniej?
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:34.