Maseczka aspirynowa i tonik aspirynowy - ZBIORCZY

[Mariah]

Aha, coś mi się jeszcze przypomniało. Aspiryn Protect może działać słabiej niż klasyczna aspiryna Bayer'a czy Polopiryna S, bo tamte zawierają więcej kwasu acetylosalicylowego w jednej tabletce (bodajże 300 mg).Ale może spróbuj po prostu wziąć więcej tabletek na raz: zamiast 4 np. 6. Tylko że wtedy nie wiem, czy już tak tanio na tym wyjdziesz...

[Miel]

Napisane przez Nudeline

Rozkrusz 3-5 aspiryn (zwyklych, nie musujacych!) i dodaj odrobine wody, tylko aby
tabletki sie "spulchnily". Teraz tylko nalozyc na twarz i gotowe. Mozna tez wymieszac
aspiryne z jogurtem lub smietanka.

przepraszam, a aspiryna "rozpuszczalna" (bo tylko to jest napisane na op) to jest zwykla czy musujaca? i dlaczego nie mozna uzywac musujacej?
dzieki, pozdrawiam.

[Misia89]

Hej! Ja nie polecam tego toniku...dlaczego? otoz nalozylam go sobie dzis rano oczywiscie po chwili bardzo mi sie nudzilo i poszlam spac,kiedy wstalam i spojrzalam w lustro przestraszylam sie wlasnego odbicia! Na mojej skorze pojawily sie same krosty jedna przy drugiej a na szyi to juz nie wspomne cala czerwona szyja a na niej jedna krosta przy drugiej,jestem zdolowana o malo co nie poryczalam sie a mialam isc jutro na dyskoteke a w takim stanie to nic mi nie pozostaje oprocz siedzenia w domu.Najgorsze jest to ze jest ich pelno jedna obok drugiej,a skora strasznie swedzi.Szczerze mowiac nie wiem co teraz mam zrobic,moze cos mi poradzicie bo widze ze sama sobie nie poradze

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez Misia89

Hej! Ja nie polecam tego toniku...dlaczego? otoz nalozylam go sobie dzis rano oczywiscie po chwili bardzo mi sie nudzilo i poszlam spac,kiedy wstalam i spojrzalam w lustro przestraszylam sie wlasnego odbicia! Na mojej skorze pojawily sie same krosty jedna przy drugiej a na szyi to juz nie wspomne cala czerwona szyja a na niej jedna krosta przy drugiej,jestem zdolowana o malo co nie poryczalam sie a mialam isc jutro na dyskoteke a w takim stanie to nic mi nie pozostaje oprocz siedzenia w domu.Najgorsze jest to ze jest ich pelno jedna obok drugiej,a skora strasznie swedzi.Szczerze mowiac nie wiem co teraz mam zrobic,moze cos mi poradzicie bo widze ze sama sobie nie poradze

Jeżeli swedzą Cię te krostki, to być może jesteś uczulona na kwas salicylowy. Bo nie wydaje mi sie, żeby tak odrazu tonik "powyciągał" wszystkie syfki.

[Misia89]

mi wlasnie wydaje sie ze jestem na to uczulona,skora na moich policzkach jak i szyi jest delikatna wiec moze dlatego tak mi "wywalilo".Mam nadzieje ,ze jak sie rano obudze to skora bedzie juz normalna przynajmniej na policzkach :P bo na szyi to watpie ze przejdzie hiii jak nie patrze w lustro to nawet humor mi sie poprawil

[Ivvonka]

Nabralam checi na maseczke i tonik Czasami stosowalam rozpuszczona aspiryne punktowo na wyprysk - szybko goil i nie zostawal slad. Musze wyprobowac, bo jak na razie Effaclar K spisuje sie calkiem dobrze i mysle, ze sie polubilam z kwasem salicynowym

[kochanie]

Maseczka aspirynowa jest super! zrobiłam ją co prawda z polopiryny... i na razie tylko raz. Ale nie mogłam uwierzyć po jej zmyciu, że to moje czoło
Efekt nie utrzymał się długo, ale wierzę, że regularne stosowanie uczyni cuda. Oczywiście filtry niezbędne, ale w końcu na tym forum nie trzeba o tym mówić Zaraz idę robić tonik
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za przepis (na Biochemii go już chyba nie ma)

[kochanie]

Napisane przez Miel

przepraszam, a aspiryna "rozpuszczalna" (bo tylko to jest napisane na op) to jest zwykla czy musujaca? i dlaczego nie mozna uzywac musujacej?
dzieki, pozdrawiam.

jak zostają po "rozpuszczeniu" takie białe płatki, paproszki (nie wiem, jak to nazwać ).to jest dobra. Jeśli rozpuszcza się tak, że woda jest przezroczysta, to źle. Tak mi się wydaje

[martiniątko]

Od dluzszego czasu stosuje tonik aspirynowy. Nie zgadzam sie z tym, ze nie mozna uzywac tabletki musujacej. Przeciez chodzi o substancje czynna - kwas salicylowy, wiec co za roznica czy to bedzie tabletka musujaca czy zwykla? Co wiecej, tabletka musujaca sie rozpuszcza cala, a wiec tonik dziala lepiej niz z tabletki normalnej, ktora sie nie rozpuszcza przeciez w calosci. I nie zgadzam sie, ze w toniku nie moze byc witaminy c. Przeciez to tez kwas, tez dobrze wplywa na skore! Ja robie tonik tak: rozpuszczam tabletke polopiryny C (500mg kwasu salicylowego) w kilku kroplach wody i dodaje niewielka ilosc soku z cytryny. Dziala bosko! Przygotowuje tak mala ilosc, bo przez dodanie soku tonik sie szybko psuje (stoi w lazience max. tydzien). Naprawde, to jest jedyny "kosmetyk" ktory pomaga na moj tradzik zaskornikowy. A najlepsze jest to, ze efekt widac juz po 1-2 dniach

Maseczke z aspiryny robilam sobie ostatnio. Nalozylam ja na cala twarz i to byl blad. Mam tradzik tylko na czole, nosie i brodzie. I w tych partiach twarzy nic mi sie zlego nie stalo, natomiast na policzkach...masakra! Zaczela mi straszne luszczyc sie skora, wrecz mam takie czerwone, podraznione i piekace plamy... Wiem, ze zrobilam to sobie sama przez wlasna glupote, bo mam dosyc delikatna skore na policzkach No i teraz lecze sie mascia z wit. e, wszystko inne mnie podraznia Ale przynajmniej jest to dowod na to, jak ta maseczka mocno dziala...

[In_ThE_ShAdOwS]

Tylko, że z tego co wywnioskowałam nie miesza się kwasu salicylowego (BHA) z wit.c.

[martiniątko]

Rozumiem, ze zdanie o tym, ze nie mozna uzywac aspiryny musujacej albo z dodatkiem witaminy c wzielo sie z przpisu Basi z biochemii urody? Ale nikt dotad chyba nie potrafil uzasadnic, dlaczego tak niby jest. A wiec ja pragne obalic te teze Musujaca aspiryna dziala o wiele lepiej, nie podrazniaja te nie rozpuszczone paprochy i kwas salicylowy jest caly rozupszczony w wodzie, a wiec wieksza ilosc dziala na skore. A witamina c to tez kwas i tez dobrze dziala. Tak samo jak kwas zawarty w soku z cytryny, ktory polecam dodawac do toniku/maseczki.

[martiniątko]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Tylko, że z tego co wywnioskowałam nie miesza się kwasu salicylowego (BHA) z wit.c.

Dlaczego? Na moja skore taki przepis dziala o wiele lepiej niz bez soku z cytryny albo wit. c w tabletce. Zreszta jakby nie wolno bylo mieszac tych dwoch kwasow to chyba nie byloby tabletek "kwas salicylowy+wit.c", a przeciez jest takich bardzo duzo.

[amika79]

Napisane przez martiniątko

Dlaczego? Na moja skore taki przepis dziala o wiele lepiej niz bez soku z cytryny albo wit. c w tabletce. Zreszta jakby nie wolno bylo mieszac tych dwoch kwasow to chyba nie byloby tabletek "kwas salicylowy+wit.c", a przeciez jest takich bardzo duzo.

Pozwól, że przytoczę Ci wypowiedź Sylwiastej z innego wątku. Sądzę, że jest to dobra odp. na twoje pytanie:

" WITAMINA C
nie łaczymy z:
- metalami ciężkimi ( np. krem z miedzia - Metale ciezkie w tym miedz polaczone z kwasem askorbinowym powoduja, ze witamina C zamiast dzialac jako antyoksydant i wylapywac wolne rodniki, zaczyna dzialac jako prooksydant czyli sprzyja tworzeniu wolnych rodnikow. Zrodlo:Biochemiaurody.com )
- betahydroksykwasami (kwas salicylowy - stad do maseczki aspirynowej nie uzywamy aspiryny z dodatkeim witaminy C albo nie uzywamy toniku czy kremu z kwasem salicylowym BHA a nastepnie serum z witamina C. Czyli Clinique Mild o poranku - przy uzywaniu serum z wit c pod filtr, odpada) Moze wystapic powazne podraznienie skory (zrodlo Biochemiaurody.com) ale problemu nie ma, gdy jeden produkt rano a drugi wieczorem (zrodlo Biochemiaurody.com)
- retinoidami "

To, że nie masz jeszcze podrażnień, to nie znaczy wcale, że się ich za parę dni nie nabawisz.

[In_ThE_ShAdOwS]

Chodziło mi o stosowanie zewnętrzne. A odp. na pyt. masz bardzo ladne przedstawioną w poscie amiki.

[cynada]

Napisane przez @ska

przepraszam, ze znow`poruszam ta sprawe, ale po pierwsze czytajac to co napisalas, bardzo sie przerazilam, ale to tak by the way. Zastanawia mnie to, ze w sumie pokolenie moich rodzicow nie uzywalo filtrow zadnych, ewentualnie do opalania, ale na codzien to gdzie tam.Zreszta nie bylo mozliwosci takich wtedy. A oni uwielbiaja slonce, zawsze jak tylko jest okazja w lecie, to wyleguja sie na sloncu, opalaja ile sie da. Maja juz ponad 50, wiec wiek zaawansowany powiedzialabym, a po pierwsze nie wygladaja na swoj wiek,tylko o wiele mlodziej!!! a po drugie skore maja w bardzo dobrym stanie, zadnych przebarwien, itd. A raczej filtrow nie uzywaja na dzien i tego nie robili, no i jak juz pisalam, korzystaja z kadej okazji zeby pobyc na sloncu. Jak im powiedzialam, ze musze sobie kupic filtry zeby na codzien sie nimi smarowac, to byli bardzo zdziwieni, lagodnie mowiac. No wiec nie rozumiem, jesliby to szkodliwe dzialanie slonca mialo wyjsc po jakims czasie, no to do tego wieku by juz chyba bylo widoczne... Nie wiem, nie znam sie, i nic nie mowie, tylko nie rozumiem tego.Jak to wytlumaczyc?? A jesli to bardzo glupie pytanie, to nie krzyccie z gory przepraszam

Warto jednak podkreslić, że pokolenie naszych rodziców nie stosowało też kwasów AHA, pilingów ani innych kosmetyków powodujących złuszczanie i jednoczesnie powodujących, że skóra staje się bardziej wrażliwa i podatna na powstawanie plam. Dzisiaj większośc z nas jednak z takimi preparatami się styka, świadomie lub nie. Stosujemy je, bo powodują poprawę naszej skóry,ale TYLKO pod warunkiem zastosowania ochrony.
U mnie przebarwienia pojawiały się 2 lata po wykonanej serii zabiegów kwasami ( u kosmetyczki).Pierwsze oczywiście pojawiły się już podczas pierwszych wakacji (słońce Italii) i zostały przeze manie zlekceważone. Nawet postanowiłam zastosować zasadę : klin-klinem i opalić się mocno aby były mniej widoczne.O efektach nie muszę mówić.
A poza tym popatrzmy realnie: przecież nie jest tak, że dzisiejsi 50-cio latkowie wszyscy wyglądają ładnie, chociaż nie dbali o skórę zgodnie z zasadami filtromaniaków.Moim zdaniem ( tylko moim !) ładna cera u 50-cio 60-cio latka to rzadkość. I większości to jednak zasługa genów , a tego mozna im tylko pozazdrościć.

[kochanie]

Napisane przez cynada

Moim zdaniem ( tylko moim !) ładna cera u 50-cio 60-cio latka to rzadkość. I większości to jednak zasługa genów , a tego mozna im tylko pozazdrościć.

Nie tylko Twoim . Oni po prostu mają ładną skórę i... szczęście... Co nie znaczy, że za 10 lat nie wystąpią i u nich tzw. "starcze plamy" albo, co gorsza, rak skóry.

[wiśnia_wisienka]

I mi ta maseczka bardzo przypadła do gustu- polecam

[cynada]

Napisane przez kochanie

Nie tylko Twoim . Oni po prostu mają ładną skórę i... szczęście... Co nie znaczy, że za 10 lat nie wystąpią i u nich tzw. "starcze plamy" albo, co gorsza, rak skóry.

Zgadza się ! a poza tym wystarczy popatrzeć na Brigitte Bardot- To bardzo sztandarowy przykład. Z tego co wiem uwielbiała sie opalać....no i nie miała dobrych genów... I na pewno nie używała filtrów. A Sofia Loren z kolei słyszałam mówiła, że nigdy sie nie opalała, w co jednak trudno uwierzyś wiedzac, że mieszka we Włoszech

[Paula07]

Napisane przez martiniątko

Rozumiem, ze zdanie o tym, ze nie mozna uzywac aspiryny musujacej albo z dodatkiem witaminy c wzielo sie z przpisu Basi z biochemii urody? Ale nikt dotad chyba nie potrafil uzasadnic, dlaczego tak niby jest. A wiec ja pragne obalic te teze Musujaca aspiryna dziala o wiele lepiej, nie podrazniaja te nie rozpuszczone paprochy i kwas salicylowy jest caly rozupszczony w wodzie, a wiec wieksza ilosc dziala na skore. A witamina c to tez kwas i tez dobrze dziala. Tak samo jak kwas zawarty w soku z cytryny, ktory polecam dodawac do toniku/maseczki.

Martiniątko aspiryna musująca zawiera pewnie jeszcze inne substancje , które nie służą skórze, jeśli możesz to przepisz skład z opakowania.
Nastepna sprawa , ja nie podważam tez osób, które są wykształcone w tej dziedzinie (Biochemia) takich jak Barbara Kwiatkowska. Prawdopodobnie my nie posiadamy nawet 10% wiedzy taką jaką posiada pani Basia.Więc jesli ktoś kto się na tym zna pisze, iż nie wolno czegoś z czymś innym łączyć to raczej stosuję się do tego.
Ale każdy niech robi ze swoja skórą to co uważa.
Martiniątko, czy jesteś w tej dziedzinie wykszatłcona, aby namawiać do przeprowadzania eksperymentów na własnej skórze przez inne osoby. Wsztstko co stosujemy na tym forum powinno być poparte faktami naukowymi.

Jeszcze w sprawie cytryny. Wit. C to nie jest to samo co cytryna, w cytrynie zawartość wit C jest mała, sok z całej cytryny to 50mg wit.c, cytrusy uzywanie w więkeszych ilościach zewnętrznie są fototoksyczne.

[kochanie]

Na "prawie równoległym" wątku jest napisane, że takie połączenie: kwas salicylowy i witamina C może powodować podrażnienia. Jeśli ktoś chce eksperymentować, to droga zawsze wolna, ale po co ryzykować?

[mentha]

Napisane przez martiniątko

Rozumiem, ze zdanie o tym, ze nie mozna uzywac aspiryny musujacej albo z dodatkiem witaminy c wzielo sie z przpisu Basi z biochemii urody? Ale nikt dotad chyba nie potrafil uzasadnic, dlaczego tak niby jest. A wiec ja pragne obalic te teze Musujaca aspiryna dziala o wiele lepiej, nie podrazniaja te nie rozpuszczone paprochy i kwas salicylowy jest caly rozupszczony w wodzie, a wiec wieksza ilosc dziala na skore. A witamina c to tez kwas i tez dobrze dziala. Tak samo jak kwas zawarty w soku z cytryny, ktory polecam dodawac do toniku/maseczki.

Czysty kwas salicylowy bardzo podrażnia żołądek, dlatego stosuje się łagodniejszy kwas acetylosalicylowy (ester kwasu salicylowego).
Oprócz niego, w musującej aspirynie są dodatki, o których wspomniała Paula07. Na pewno jest soda, odpowiedzialna za musowanie, która raczej nie poprawi właściwości maseczki, wręcz przeciwnie.
Wzbogacanie toniku aspirynowego cytryną ze względu na obecność wit. C chyba nie ma sensu - aspiryna przyspiesza jej rozkład.


Czy któraś z Was stosowała Erisową maseczką z salicylanem sodowym (Pharmaceris T, Salicam) i mogłaby porównać jej skuteczność z maseczką domowej podukcji?

[Miel]

Napisane przez kochanie

jak zostają po "rozpuszczeniu" takie białe płatki, paproszki (nie wiem, jak to nazwać ).to jest dobra. Jeśli rozpuszcza się tak, że woda jest przezroczysta, to źle. Tak mi się wydaje

ha! moja woda z aspiryna nie jest przezroczysta, tylko taka metna biala z drobinkami. a wiec moge uzywac. dzieki

[lola23]

jestem kolejną osobą , która jest zachwycona działaniem maseczki aspirynowej , CUDO !!!
-piękna wygładzona , rozjaśniona buzia , będę stosowała ją regularnie

[monyczkaaa]

Dziewczyny, a czy przy zastosowaniu maseczki pierwszy raz nie dostanę nagłego ataku wyprysków? Chodzi mi o to, że miałam np. kiedyś żel do mycia twarzy, który najpierwsz "wyrzucił" mi spod skóry wszystkie paskudztwa, a dopiero później ją leczył. chciałabym sobie zrobić dziś tą maseczkę aspirynową ale w niedzielę mam Komunię u kuzyna i nie chciałabym wyskoczyć z twarzą pełną przyszczy

I jeszcze jedno, czy te 2 tabletki to są na cały kubeczek jogurtu czy tylko na taką ilość, jaką potrzeba na twarz?

[AdaD]

Napisane przez monyczkaaa

Dziewczyny, a czy przy zastosowaniu maseczki pierwszy raz nie dostanę nagłego ataku wyprysków? Chodzi mi o to, że miałam np. kiedyś żel do mycia twarzy, który najpierwsz "wyrzucił" mi spod skóry wszystkie paskudztwa, a dopiero później ją leczył. chciałabym sobie zrobić dziś tą maseczkę aspirynową ale w niedzielę mam Komunię u kuzyna i nie chciałabym wyskoczyć z twarzą pełną przyszczy

I jeszcze jedno, czy te 2 tabletki to są na cały kubeczek jogurtu czy tylko na taką ilość, jaką potrzeba na twarz?

ja nigdy nie miałam wysypu, ale nie wiem jak inni
2 tabletki to najwyzej na łyżke jogurtu, tylko tyle żeby aspiryna nie "spadła" z twarzy

a poza tym, polecam modyfikacje :
-2 -3 polopiryny
-1/2 łyżeczki glinki argiletz (w proszku)
-troche jogurtu do rozmieszania
Rewelacja, 2w1, wszystkie zalety glinki i aspiryny w jednym

Polopiryne /aspiryne najdokładniej rozbijemy w moździeżu, wtedy jest baaardzo drobniutka, sama w wodzie czy jogurcie sie nie tak nie rozpuści .

[monyczkaaa]

Napisane przez AdaD

ja nigdy nie miałam wysypu, ale nie wiem jak inni
2 tabletki to najwyzej na łyżke jogurtu, tylko tyle żeby aspiryna nie "spadła" z twarzy

a poza tym, polecam modyfikacje :
-2 -3 polopiryny
-1/2 łyżeczki glinki argiletz (w proszku)
-troche jogurtu do rozmieszania
Rewelacja, 2w1, wszystkie zalety glinki i aspiryny w jednym

Polopiryne /aspiryne najdokładniej rozbijemy w moździeżu, wtedy jest baaardzo drobniutka, sama w wodzie czy jogurcie sie nie tak nie rozpuści .

Dzięki za informacje

Z glinką na razie nie bede mieszała, niech skóra przywyknie do aspiryny

Żeby maseczka aspirynowa zadziałała, to na łyżkę jogurtu muszą być przynajmnie 4 aspiryny Bayera. Ja wrzucam 5.

Co do tabletek polopiryny, jeszcze w takiej znikomej ilości - zdecydowanie za mało. Polopiryna ma 300 kw.acetylosalicylowego, aspiryna 500. Widać różnicę, prawda?

Dlatego używam jogurtu naturalnego,bo obniża ph, więc intensyfikuje zbawcze dla naszej cery właściwości aspiryny.
Glinka - jak najbardziej, ale oddzielnie, nie do maseczki aspirynowej!
Nawzajem sobie szkodzą.
Lepiej raz stosować samą glinkę, a raz samą aspirynkę - wtedy każde z nich może w pełni zadziałać.

[palau]

czy aspiryne rozpuszczam w kilku kropelkach wody po czym dodaję do jogurtu?
czy po takiej maseczce moge użyć Effaclar K?

[Paro]

Napisane przez palau

czy aspiryne rozpuszczam w kilku kropelkach wody po czym dodaję do jogurtu?
czy po takiej maseczce moge użyć Effaclar K?

Dokładnie tak, wystarczy parę kropel na tabletki, by sie "rozsypały", następnie dodajesz łyżeczkę jogurtu, mieszasz wszystko i viola! maseczka gotowa,by nalozyć na buźkę.
Effaclar k- nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że możesz go nalozyć po zastosowaniu maseczki, tylko tak sobie myśle, może powinnaś zrobić po międyz nimi jakąs przerwę, najlepiej będzie gdy jakąs ekspertka się wypowie, bo ja sama jestem żółtodziobem w tych sprawach

[palau]

mimo to dziękuję bardzo moze po prostu bede robila tego dnia w ktorym na noc uzyje Hauschki