Ile znacie jezykow i w jakim stopniu?

[Equita]

Temat o jezyku polskim zainspirowal mnie do rozpoczecia nowego watku.
Jesli chodzi o mnie, to ja w szkole (8 lat temu!) zdawalam mature z angielskiego, potem malo go cwiczylam i jak przyjechalam do Austrii to skoncentrowalam sie wylacznie na jezyku niemieckim, dzieki temu w ciagu 2,5 roku opanowalam go bardzo dobrze. Ale za to jezyla angielskiego prawie calkowicie zapomnialam Rozumiem tylko czasem jak ktos do mnie cos mowi, i niektore slowka tez jeszcze pamietam... Postanowilam, ze jak opanuje w miare dobrze niemiecki, to znow wroce do angielskiego, i chyba przyszla na to pora... Mam nadzieje, ze przypomni mi sie on szybko...

[desti]

Skad ja to znam...

kiedys uczylam sie niemieckiego... w liceum plus dodatkowo... i szlo mi juz calkiem dobrze... pozniej zabaralam sie sama za angielski i to dosc intensywnie calkowicie zapomianac o niemieckim...
jak przyjechalam do Niemiec mialam problemy bo ciagle mi sie na usta pchal angieski... a niemiecki ani w zab... cos mi sie tam z gramatyki paletalo po glowie... cos tam rozumialam... ale ogolnie nie moglam tego angielskiego wylaczyc
w koncu sie udalo... ciagle szkole niemiecki ale do pelnego zadowolenia mi daleko... ale w zeszlym roku musialam sobie szybko angielski przypomniec bo czekala nas ponad dwu tygodniowa wyprawa do Szkocji gdzie moj TZ praktycznie angielskiego wcale nie zna... a tam musialam sporo zalatwiac bo cala wyprawe sama planowalam wiec nie bylo zadnego rezydenta co by mnie wyreczyl
i czasami jak bylam juz bardzo zmeczona to mi sie w ten angielski wplatywaly niemieckie slowa... co ogolnie wszystkich bawilo... ...

na koniec doszlam do tego, ze ja juz chyba zadnego jezyka dobrze nie potrafie... :P ... a kiedys chcialabym jeszcze hiszpanskiego sie nauczyc...

[vretka]

Był już taki wątek na plotkowym, więc może Cię zainteresuje

Jakimi językami władam

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Equita

Temat o jezyku polskim zainspirowal mnie do rozpoczecia nowego watku.
Jesli chodzi o mnie, to ja w szkole (8 lat temu!) zdawalam mature z angielskiego, potem malo go cwiczylam i jak przyjechalam do Austrii to skoncentrowalam sie wylacznie na jezyku niemieckim, dzieki temu w ciagu 2,5 roku opanowalam go bardzo dobrze. Ale za to jezyla angielskiego prawie calkowicie zapomnialam Rozumiem tylko czasem jak ktos do mnie cos mowi, i niektore slowka tez jeszcze pamietam... Postanowilam, ze jak opanuje w miare dobrze niemiecki, to znow wroce do angielskiego, i chyba przyszla na to pora... Mam nadzieje, ze przypomni mi sie on szybko...

To dokladnie tak jak ja Tyle, ze ja mature z angielskiego zdawalam 7 lat temu Krotko po maturze wyjechalam do Niemiec, zaczelam sie uczyc niemieckiego i ... zupelnie zapomnialam angielskiego Na poczatku w szkole tutaj mialam angielski i bardzo dobrze sobie radzilam, ale tylko z pisaniem, jak musialam cos powiedziec, to mi sie mieszalo z niemieckim Nauczyciel z angielskiego specjalnie mnie wybieral do czytania tekstow, gdzie byly jakies cyfry (np. numery telefonow), a pozniej cala klasa miala ubaw Bo czytalam je po angielsko-niemiecku Pozniej na studiach mialam przez dwa semestry Business Administration i tu juz nie bylo tak latwo - za duza przerwa w kontakcie z angielskim Teraz juz od jakichs dwoch lat kompletnie nie uzywam tego jezyka i zupelnie nic nie pamietam Tez mam zamiar niedlugo porzadnie wziac sie za jego nauke. Uwazam, ze niemiecki w miare dobrze opanowalam i chce sobie przypomniec angielski.

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez desti

...na koniec doszlam do tego, ze ja juz chyba zadnego jezyka dobrze nie potrafie... :P

Nie martw, nie tylko Ty masz takie odczucia

Napisane przez desti

... a kiedys chcialabym jeszcze hiszpanskiego sie nauczyc...

A to tez takie moje bardzo odlegle marzenie Moze kiedys...

[tinkaaa]

Ja w trakcie swojego pierwszego pobytu zagranica w anglojezycznym kraju, dosc szybko zlapalam angielski. Potem wyjechalam do Niemiec i tu klapa totalna. Niemiecki wydal mi sie nie do pokonania. Przez pierwsze pol roku prawie nic sie nie odzywalam. Potem juz zaczelam lapac conieco.
Ale i tak po ladnych paru latach nie moge powiedziec,ze wladam nim biegle. Jest duzo trudniejszy niz angielski

[Lady_Elektra]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

Krotko po maturze wyjechalam do Niemiec, zaczelam sie uczyc niemieckiego i ... zupelnie zapomnialam angielskiego

Nie martw się- jak przyjadę do Kiel, to sobie pogadamy po angielsku- to niemalże mój drugi język no i jedyny, w jakim komunikuję się z lubym. Oprócz angielskiego, znam jeszcze hiszpański (co prawda trochę mi się już zapomniało), więc możemy też pohablać.
No a jeśli chodzi o niemiecki, to....jakoś nie wiem- kompletnie mi nie wchodzi. Uczyłam się całe liceum, potem jeszcze semestry w jakiś szkołach językowych i co...lipa. Nie lubię tego języka niestety . A teraz okoliczności życiowe zmuszają mnie do nauki deutsch sprache...ech. Chciałabym się tak obudzić pewnego dnia i swobodnie posługiwać się niemieckim. Marzenia!!
p.s. a łacina się liczy- bo też znam (trochę)

[Fresa]

Na codzień ,z racji miejsca zamieszkania posługuję się hiszpańskim.Znam też angielski ,ale nie na tak wysokim poziomie jak hiszpański.Jady Elektra i inne wizażanki,znające j.hiszp.zapraszam na forum multi cultural zone.Można tam hablar en espanol właśnie .Jeśli ktoś nie czuje się mocny w pisaniu,to można poczytać

[desti]

Lady_Elektra ... bo z niemieckim tak jest... ale bedac tu i majac podstawy bedziesz szybko lapac... bo niemiecki jest takim jezykiem, ktory niezbyt dobrze sie uczy na sucho ... i przede wszystkim TZ powinien Cie szkolic w niemieckim... ... u mnie w domu mowi sie po polsku co wcale nie jest takie dobre... czasami... ...

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Lady_Elektra

Nie martw się- jak przyjadę do Kiel, to sobie pogadamy po angielsku- to niemalże mój drugi język no i jedyny, w jakim komunikuję się z lubym. Oprócz angielskiego, znam jeszcze hiszpański (co prawda trochę mi się już zapomniało), więc możemy też pohablać.
No a jeśli chodzi o niemiecki, to....jakoś nie wiem- kompletnie mi nie wchodzi. Uczyłam się całe liceum, potem jeszcze semestry w jakiś szkołach językowych i co...lipa. Nie lubię tego języka niestety . A teraz okoliczności życiowe zmuszają mnie do nauki deutsch sprache...ech. Chciałabym się tak obudzić pewnego dnia i swobodnie posługiwać się niemieckim. Marzenia!!
p.s. a łacina się liczy- bo też znam (trochę)

Nie ma sprawy To ja Cie podszkole w niemieckim, a Ty mnie w angielskim Mam tu kolezanke Polke, ktora wyjechala do Niemiec, jak miala roczek i nie umie za dobrze polskiego, za to niemiecki perfekt No i czasem robilysmy tak, ze ona mowila po polsku, a ja ja poprawialam, a ja po niemiecku i to ona mnie poprawiala Chyba na dobre nam to wyszlo, bo ona przestala sie wstydzic mowic po polsku (wczesniej sie wstydzila, bo akcent, no i nie wszystko umiala powiedziec), a ja zaczelam lepiej po niemiecku mowic To zrobimy tak z angielskim i niemieckim
A wiesz juz, czy Kiel, czy jednak Hamburg??
Jakies informacje na temat studiow w j.ang. moge najwczesniej pod koniec marca dostarczyc Ale pamietam i obiecuje, ze popytam, ale dopiero jak sie ferie skoncza

Pozdrawiam

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez desti

Lady_Elektra ... bo z niemieckim tak jest... ale bedac tu i majac podstawy bedziesz szybko lapac... bo niemiecki jest takim jezykiem, ktory niezbyt dobrze sie uczy na sucho ... i przede wszystkim TZ powinien Cie szkolic w niemieckim... ... u mnie w domu mowi sie po polsku co wcale nie jest takie dobre... czasami... ...

Zauwazylam, ze ciagle podpisuje sie pod tym, co Ty napiszesz I tu tez sie zgadzam
Lady_Elektra, dobrze by bylo, gdybys zaczela z TZ po niemiecku rozmawiac, moze nie tak zupelnie, ale jakies slowka niemieckie wtracac i takie tam
Ja w domu tez po polsku z TZ rozmawiam, wiele ludzi krytykuje nas za to Ale ja nie wyobrazam sobie inaczej... Teraz to juz moze by sie nawet udalo, ale kiedys potrzebowalabym piec razy wiecej czasu, zeby powiedziec mu cos, co po polsku w jednym zdaniu bym zmiescila A pewnie i tak bysmy sie nie zrozumieli

[Lady_Elektra]

Desti i ~~~Jola~~~ dzięki za rady, jesteście kochane
Z moim TŻ to mogę owszem sprechać po deutsch, ale tak jakoś zawsze używam angielskiego lepiej brzmi. Jednak ostatnio zauważyłam, że chyba coś się zmienia w mojej łepetynce, bo teraz jak słyszę niemiecki w tv, to nawet słucham z zainteresowaniem. Ech...chyba się oswajam z myślą o przprowadzce
Wiem, że jak już tam będę, to wszystko będzie inaczej. Pierwsze co zrobię, to pójdę na kurs do VHS, a potem zobaczymy. Mam ten komfort, że mogę sobie zawsze poćwiczyć z moim lubym.

Napisane przez ~~~JOLA~~~

A wiesz juz, czy Kiel, czy jednak Hamburg??
Jakies informacje na temat studiow w j.ang. moge najwczesniej pod koniec marca dostarczyc Ale pamietam i obiecuje, ze popytam, ale dopiero jak sie ferie skoncza

Mój TŻ mieszka w Kiel, więc bywam tam średnio raz na miesiąc Jak będę, to dam Ci znać. Póki co, to on jest tu Z tymi studiami, to nie ma sprawy, to nic pilnego, spytaj się przy okazji, jak tam będziesz. Z góry dziękuję

[desti]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

Zauwazylam, ze ciagle podpisuje sie pod tym, co Ty napiszesz I tu tez sie zgadzam
Lady_Elektra, dobrze by bylo, gdybys zaczela z TZ po niemiecku rozmawiac, moze nie tak zupelnie, ale jakies slowka niemieckie wtracac i takie tam
Ja w domu tez po polsku z TZ rozmawiam, wiele ludzi krytykuje nas za to Ale ja nie wyobrazam sobie inaczej... Teraz to juz moze by sie nawet udalo, ale kiedys potrzebowalabym piec razy wiecej czasu, zeby powiedziec mu cos, co po polsku w jednym zdaniu bym zmiescila A pewnie i tak bysmy sie nie zrozumieli

ja tez sie zgadzam z tym co Ty piszesz ... mozna powiedziec, ze sie uzupelniamy...

o wlasnie z tymi slowkami, ktore TZ moglby Lady wcisnac do glowy to najlepiej jakby byly rzeczowniki z ich uroczymi rodzajnikami ... bo to chyba najwieksza zmora... a tak jak bedzie powtarzal zaczynajac od podstawowych tych wszystkich rzeczy, ktre mamy w domu... to wydaje mi sie, ze szybciej chwyci sie wraz z rodzajnikiem...
bo ja po sobie wiem, ze czesto znajac rzeczownik nie mam pojecia jaki ma rodzajnik ... co chyba jest zmora dla wszystkich obcokrajowcow...

i wiem, ze gdybym mogla od poczatku rozmawiac z kims po niemiecku to na pewno moj poziom bylby wyzszy... a tak siedzialam w domu, wtedy jeszcze bez prawa jazdy i nie mialam do kolo dzioba po niemiecku otworzyc... a jakos mi tak bylo glupio stekac po niemiecku do TZ... kiedy po polsku wszystko mozna bylo szybciutko zalatwic
jednak o wiele lepiej jak sie ma partnera, z ktorym w jego jezyku mozna rozmawiac... przynajmniej sie ma bezplatne szkolenie

[Lady_Elektra]

o rany rodzajniki- największa zmora języka niemieckiego i jeszcze te odmiany przymiotnika po rodzajniku określonymi i nie. o rany...aż się wzdrygam na myśl o tym. kosmos!!!

[Basiula]

Hmmm a ja znam angielski na stopniu średniozaawansowanym,niem iecki na podstawowym a tak baaardzo bym chciała umieć hiszpański-wiem przeszkód nie widać-wystarczy ruszyć leniwą pupcię i już sie ucze :P Tylko,że właśnie jak sie przemóc...... Pozdrawiam

[emememsik]

ja, po dwujęzycznym gimnazjum, znam francuski (mój ukochany język!) dość dobrze, choć wiem, że jeszcze wiele musze się nauczyć.
mimo wieloletniej nauki angielskiego, nie umiem go za to ani trochę, jakoś nie wchodzi mi do głowy, a na lekcjach po głowie cały czas mi chodzą francuskie słówka

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez desti

ja tez sie zgadzam z tym co Ty piszesz ... mozna powiedziec, ze sie uzupelniamy...

Chyba rzeczywiscie tak jest, bo znow musze sie z Toba zgodzic

Napisane przez desti

o wlasnie z tymi slowkami, ktore TZ moglby Lady wcisnac do glowy to najlepiej jakby byly rzeczowniki z ich uroczymi rodzajnikami ... bo to chyba najwieksza zmora... a tak jak bedzie powtarzal zaczynajac od podstawowych tych wszystkich rzeczy, ktre mamy w domu... to wydaje mi sie, ze szybciej chwyci sie wraz z rodzajnikiem...
bo ja po sobie wiem, ze czesto znajac rzeczownik nie mam pojecia jaki ma rodzajnik ... co chyba jest zmora dla wszystkich obcokrajowcow...

i wiem, ze gdybym mogla od poczatku rozmawiac z kims po niemiecku to na pewno moj poziom bylby wyzszy... a tak siedzialam w domu, wtedy jeszcze bez prawa jazdy i nie mialam do kolo dzioba po niemiecku otworzyc... a jakos mi tak bylo glupio stekac po niemiecku do TZ... kiedy po polsku wszystko mozna bylo szybciutko zalatwic
jednak o wiele lepiej jak sie ma partnera, z ktorym w jego jezyku mozna rozmawiac... przynajmniej sie ma bezplatne szkolenie

Wlasnie, te nieszczesne rodzajniki Nie moga byc takie same jak w jezyku polskim O ile latwiej by bylo To, co napisalas, to rzeczywiscie bardzo dobry sposob Ja wlasnie zrobilam ten blad, ze uczylam sie rzeczownikow bez rodzajnikow I do teraz mam z nimi problemy...
Ja tez nie chcaialam z TZ po niemiecku rozmawiac, bo tak dziwnie No i ciezko by nam bylo sie dogadac

Napisane przez Lady_Elektra

Mój TŻ mieszka w Kiel, więc bywam tam średnio raz na miesiąc Jak będę, to dam Ci znać. Póki co, to on jest tu Z tymi studiami, to nie ma sprawy, to nic pilnego, spytaj się przy okazji, jak tam będziesz. Z góry dziękuję

No to swietnie Jak bedziesz sie tu wybierala, to daj znac Milo by bylo, gdyby udalo nam sie spotkac

Pozdrawiam

[frostis]

Ja cale liceum uczylam sie niemieckiego ,czyli 4 lata plus cztery lata podsttawowki,razem 8 ,ale nie moge powiedziec,ze znam dobrze ,raczej srednio.dwa razy bylam nawet na wakacjach w niemczech u rodzinki,zeby sie podszkolic.

angielski znam lepiej,nawet niezle,ale to pewnie dlatego,ze prawie 2 lata mieszkalam w londynie.

rosyjski uczylam sie najdluzej,a znam najgorzej,nie mam serca do tego jezyka.

szwecki perfekt,ale trudno nie znac ,jak sie tu mieszka.

[onesweetfairy]

najczesciej posluguje sie angielskim.. teraz coraz czesciej holederskim, bo wlasnie robie kurs...

kiedys w liceum uczylam sie niemieckiego ale jak tylko przyjechalam do holandii to wszystko zapomnialam... choc musze przyznac ze ciagle duzo rozumiem, jak ktos rozmawia.. ale juz nie potrafie zbudowac sensownego zdania..

pozatym nie lubie niemieckiego.. holenderski jest dla mnie duzo bardziej intertesujacy.. ale to tylko moje zdanie....

[Domina]

Ja uczę się angielskiego już 10 lat i coś tam z siebie wydukam. Uczyłam się 3 lata niemieckiego ale nie umiem ani słowa. Teraz od września uczę się francuskiego i w sumie nieźle mi idzie. Denerwuje mnie to że ciągle zmieniają te języki w szkołach. Bardzo chciałabym nauczyć się hiszpańskiego

[Fresa]

Domina,polecam ci ten język-naprawdę wcale nie jest trudny,a powiedziałabym ,że" sam wchodzi do głowy"

[emememsik]

Napisane przez Fresa

Domina,polecam ci ten język-naprawdę wcale nie jest trudny,a powiedziałabym ,że" sam wchodzi do głowy"

mówisz o hiszpańskim?

[Equita]

A ja postanowilam sobie, ze od dzis codziennie przynajmniej 15 minut poswiece na nauke (przypomnienie) jezyka angielskiego i tyle samo na nauke jezyka hiszpanskiego Ani sie obejrze i za rok na pewno bede juz duze postepy robila. Tylko starczy mi wytrwalosci???

[mala77]

a ja znam rosyjski w stopniu komunikatywnym i słabo angielski. chyba trzeba się tym angielskim zająć bo lecę do siostry na wakacje i będę z kartką chodzić niemieckiego i innych wogóle nie ponimaju

[Domina]

Napisane przez Fresa

Domina,polecam ci ten język-naprawdę wcale nie jest trudny,a powiedziałabym ,że" sam wchodzi do głowy"

Kocham ten język Od czasu do czasu patrzę nawet na telenowele żeby tytlko go usłyszeć. już nawet znam pare słówek. Obawiam się tylko że nie dam rady uczyć się trzech języków naraz

[Fresa]

Ememesik,tak mówię o hiszpańskim .

[Fresa]

Napisane przez Equita

A ja postanowilam sobie, ze od dzis codziennie przynajmniej 15 minut poswiece na nauke (przypomnienie) jezyka angielskiego i tyle samo na nauke jezyka hiszpanskiego Ani sie obejrze i za rok na pewno bede juz duze postepy robila. Tylko starczy mi wytrwalosci???

Pomysł godny pochwalenia ,a wytrwałości na pewno ci wystarczy,zwłaszcvza jak zobaczysz postępy

[mona1978]

Ja posługuję się dwoma językami angielskim i flamandzkim ( niderlandzkim ). Po angielsku dogaduję się szybko, po flamandzku hmm to zależy gdzie - nie znam tylu słów po flamandzku co po angielsku - więc idąc do urzędu idę z j.angielski a do znajomych , na ulicy , w sklepie z flamandzkim. Staram się nie mieszać tych dwóch języków - nie raz ugryzłam się w język
A co do szkolenia to moja wiedza ze szkoły ma się nijak do życia codziennego - rozmawiając uczymy się o wiele szybciej niz wkuwając jakies głupoty na pamięć

[danka0912]

ja juz ponad 2 lata mieszkam w niemczech i niestety mam spore trudnosci w nauce tego jezyka, a moze jest ktos z okolic Wesel?

[gosiaisog]

Napisane przez onesweetfairy

pozatym nie lubie niemieckiego.. holenderski jest dla mnie duzo bardziej intertesujacy.. ale to tylko moje zdanie....

He he nie jestes w tym odoosobniona. Ja jak kiedys mieszkalam w Holandii to bardzo szybko dzieki podstawom niemieckiego zaczelam mowic i rozumiec po Holendersku i dalej uwazam ze jezyk jest bardziej wdzieczny i mily dla ucha niz niemiecki choc wiele osob nie rozumie tego glownie ze wzgledu na gardlowe g
Jak juz wspomnialam kiedys uczylam sie niemieckiego ale teraz to juz podstawy z niego zostaly bo nie uzywam. To samo z holenderskim. Obecnie uzywam glownie angielskiego (w pracy) i czeskiego (zycie ) choc czeski dalej jest na podstawowym poziomie jesli chodzi o mowienie a z rozumieniem to juz lepiej