Brązowowłose farbowane cz. VI :)

[goldika]

mcromance Naturelle dają też za free w wysyłkowej jak się przez neta zamówi
do dowolnej kwoty zamówienia.

Ja w YR mam: Vanille Noire, Naturelle, So Elixir, So Elixir Purple i Evidence.

moja Mama bardzo lubi Maybelline Color Tatto. Sama mam dwa kolorki. Paletki Technic miałam 3, wszystkie sprzedałam bo do sleeków to one nie dorównują niestety.

[mcromance]

Napisane przez goldika

mcromance Naturelle dają też za free w wysyłkowej jak się przez neta zamówi
do dowolnej kwoty zamówienia.

Ja w YR mam: Vanille Noire, Naturelle, So Elixir, So Elixir Purple i Evidence.

moja Mama bardzo lubi Maybelline Color Tatto. Sama mam dwa kolorki. Paletki Technic miałam 3, wszystkie sprzedałam bo do sleeków to one nie dorównują niestety.

Na razie NIC z Yves Rocher nie kupię Nie i koniec, choćby mi 2 flakoniki Naturelle dawali za free

Ja to się zastanawiałam, czy nie sprzedać tej paletki Technik Electric, bo patrząc na to jak ja się "namiętnie" maluję, to prędzej się przeterminuje, niż ja ją zużyję

[goldika]

co do podkładu ja jednak polubiłam się z tym Pierre Rene balance. Tylko pod niego muszę dawać treściwy krem i jest ok. Porównywalny jest do Revlona CS. Ma chyba nawet troszkę mocniejsze krycie.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

znów mi łeb pęka... ale odkryłam zależność pewną. Zawsze jak dostaję maila od promotora to łapie mnie gigantyczny ból głowy. Tak reaguję na tego człowieka. W nic złego mi nei zrobił, chce tylko, żebym pracę mgr napisała a ja jak tylko go wyczuję nawet na mailu to zaraz wpadam w panikę i umieram z bólu. A dodam, że nie mam tyłów w pisaniu mgr. Już kiedyś tu marudziłam jak przeraża mnie ta migisterka... i trochę obawiam się "życia po studiach".
Koniec laby, alimentów, od sierpnia praca

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

Siemka dziewuszki, wróciłam z Wa-wy, zjadłam, spuściłąm paliwko to zajrzałam tu do was



O mamuśku... Współczuję niezaleznie od tego, kto został celem tego badziewnia




No proszę, proszę Nam się dziewuszka rozszalała Należało ci się

Ja ostatnio mamę namówiłam na Color Tattoo z Maybelline, bo potrzebowała się umalować lekko na studniówkę w szkole (uczniowie zapraszają całą kadrę pracującą). Ten Color Tattoo to cień w kremie, a jej ostatnio na cienie "w kamieniu" wyskakiwało uczulenie jakieś. Nie chciała wydać 25 zł na ten cień, ale ją zmusiłam i się okazało, ze ten jej nie uczulił. Wyszło na moje i już jest zadowolona

Pewnie, że się należało. Tym bardziej, że ja coś z podkładów kupuje raz na rok lub 2lata. W zeszłym roku poszalałam, bo Rossmann zrobił te -40% promocje. No i do brązu malować się nie musiałam.

Color Tattoo miało świetny jeden odcień. Ale wyglądałabym w nim pewnie jak pani przy drodze...


Laski dziś wypytałam w końcu męża czemu chciał abym na blond nawróciła. I wiecie co usłyszałam? Że w brązie byłam nudna i nijaka

[mcromance]

Napisane przez goldika

znów mi łeb pęka... ale odkryłam zależność pewną. Zawsze jak dostaję maila od promotora to łapie mnie gigantyczny ból głowy. Tak reaguję na tego człowieka. W nic złego mi nei zrobił, chce tylko, żebym pracę mgr napisała a ja jak tylko go wyczuję nawet na mailu to zaraz wpadam w panikę i umieram z bólu. A dodam, że nie mam tyłów w pisaniu mgr. Już kiedyś tu marudziłam jak przeraża mnie ta migisterka... i trochę obawiam się "życia po studiach".
Koniec laby, alimentów, od sierpnia praca

Ja miałam beznadziejnych promotorów. Przez tego od inżyniera mało na zawał nie zeszłam przy obronie, bo "coś było nie tak" i mogłam mieć wstrzymaną obronę do poprawienia tych "wielkich" błędów, ale mieliśmy super prodziekana i on zdecydował, że ja mam się bronić i dopiero potem mi powiedzą co poprawić.
O promotorce od magistra nie wspomnę, bo mnie krew zalewa, a nie chce się denerwować.
Teraz i tak mam ważniejszą podyplomówkę z mikrobiologii na głowie, bo po tym mam większe szanse zdobyć pracę.

Napisane przez Kachula82

Pewnie, że się należało. Tym bardziej, że ja coś z podkładów kupuje raz na rok lub 2lata. W zeszłym roku poszalałam, bo Rossmann zrobił te -40% promocje. No i do brązu malować się nie musiałam.

Color Tattoo miało świetny jeden odcień. Ale wyglądałabym w nim pewnie jak pani przy drodze...

Laski dziś wypytałam w końcu męża czemu chciał abym na blond nawróciła. I wiecie co usłyszałam? Że w brązie byłam nudna i nijaka

A o którym kolorze z Color Tattoo mówisz? Bo ja mamie kupiłam ten Bronze on coś-tam, ale podobał mi się fiolet no i srebro/szarość Ale że ja się tak strasznie maluję to nie brałam, bo by leżały tylko.

O jeju... To ja się chyba nie będę pytać brata, w jakim kolorze mi było lepiej

[Kachula82]

Napisane przez goldika

co do podkładu ja jednak polubiłam się z tym Pierre Rene balance. Tylko pod niego muszę dawać treściwy krem i jest ok. Porównywalny jest do Revlona CS. Ma chyba nawet troszkę mocniejsze krycie.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

znów mi łeb pęka... ale odkryłam zależność pewną. Zawsze jak dostaję maila od promotora to łapie mnie gigantyczny ból głowy. Tak reaguję na tego człowieka. W nic złego mi nei zrobił, chce tylko, żebym pracę mgr napisała a ja jak tylko go wyczuję nawet na mailu to zaraz wpadam w panikę i umieram z bólu. A dodam, że nie mam tyłów w pisaniu mgr. Już kiedyś tu marudziłam jak przeraża mnie ta migisterka... i trochę obawiam się "życia po studiach".
Koniec laby, alimentów, od sierpnia praca

Taa... Życie po studiach jest do d... Szczególnie jak się miało mnóstwo planów i nic z tego nie wychodzi Ja mam nadzieję, że mężuś szybko nogę zrehabilituje a dzieciaki przestaną świństwa do domu przynosić, to może w końcu będę mogła wziąć się za robotę (jakąkolwiek).

Napisane przez mcromance

J


A o którym kolorze z Color Tattoo mówisz? Bo ja mamie kupiłam ten Bronze on coś-tam, ale podobał mi się fiolet no i srebro/szarość Ale że ja się tak strasznie maluję to nie brałam, bo by leżały tylko.

O jeju... To ja się chyba nie będę pytać brata, w jakim kolorze mi było lepiej

Brata możesz spytać, a kto wie, może powie jakiś odcień z którym się zgodzisz, że wyglądałaś dobrze. Mi blond się teraz strasznie podoba. Jestem naprawdę zadowolona mimo starty połowy włosów. Uwielbiam teraz na siebie patrzeć a to chyba dobrze?

A ja to o takim oczoje...nym mówię: http://creativelifeofaglamwife.com/w...lor-Tattoo.jpg
Ten niebieski

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Dobra uciekam bo i tak siedzę na minimalnym podświetleniu monitora a oko boli i ciągle płynie. Kurna aby ten antybiotyk podziałał, bo nie wiem jak się dostanę do okulisty w tym zasranym NFZ-cie

Dobranoc

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

A ja to o takim oczoje...nym mówię: http://creativelifeofaglamwife.com/w...lor-Tattoo.jpg
Ten niebieski

Dobra uciekam bo i tak siedzę na minimalnym podświetleniu monitora a oko boli i ciągle płynie. Kurna aby ten antybiotyk podziałał, bo nie wiem jak się dostanę do okulisty w tym zasranym NFZ-cie

Dobranoc

Aaa... Ten też mi się podoba, ale ja to może raz na ruski rok bym się nim umalowała, to szkoda kasy

Życzę zdrówka i oby zadziałało wszystko pięknie. Pa pa i dobrej nocki

[goldika]

Kachula super, że jesteś zadowolona z blondu!
ja jak urodziłam synka to straciłam wszystkie plany i ambicje nawet zapierałam się, że mogę w domu siedzieć, rodzić dzieci i je wychowywać. Ale zdanie zmieniłam dosyć szybko
a praca... coś na pewno znajdę bo w moim miasteczku nie mają pracy tylko ci którzy jej nie chcą. A tak to tu bezrobocia brak.

mcromance (ps. tak sobie myślę, że zawsze piszę Twój nick z małej litery i mam nadzieję, że Cię to nie uraża. Ale oryginalnie masz go z małej litery dlatego tak piszę) może warto brata zapytać? On pewnie szczery będzie, możliwe że do bólu nawet

[mcromance]

Napisane przez goldika

mcromance (ps. tak sobie myślę, że zawsze piszę Twój nick z małej litery i mam nadzieję, że Cię to nie uraża. Ale oryginalnie masz go z małej litery dlatego tak piszę) może warto brata zapytać? On pewnie szczery będzie, możliwe że do bólu nawet

Spoko loko, ja się nie gniewam, bo to tylko nick Jakbyś moje imię z małej napisała, to by mogło być nie halo
Sama mam problem, czy pisać z małej czy z dużej nicki, bo np. ty też masz z małej i już sama nie wiem

A na opinii brata to nie wiem czy mi zależy

[Kachula82]

Napisane przez Weronisia

no i bądź tu człowieku mądry. Ja też robię 6/75 i mam prawie czarne



No przecież to jest mahoń Ja też tym farbuję i nawet w nazwie jest brązowy mahoń A na zdjęciu Ibyzy widzę brązowy mahoń. Może tylko tego mahoniu mniej niż na palecie.
Mam nadzieję, że moja czerń jeszcze się spierze i wreszcie ujrzę mahoń.

Morgan ja Vichy ogólnie bardzo nie lubię. Jakościowo są beznadziejne. Ale kupuję cudowny make-up mocno kryjący do cery problematycznej DermaBlend i jest to jeden z najlepszych jakie miałam, a wypróbowałam już wiele. I jeszcze peeling jest super. Natomiast kremy są fuj i blee. Kremy kupuję z LRP lub Avene i są cudownie nawilżające, bezzapachowe. Filtry również LRP.
Wiadomo, każdemu pasuje co innego. To czym jeden się zachwyca, drugiego wcale nie musi zachwycić
A najgorsze u mnie jest to, że moja córka też używa takich kosmetyków. Chyba z torbami pójdę. Od jakiegoś czasu moja córka udziela korepetycji w szkole, więc zarabia. Powiedziałam jej już, że ma sobie puder itp kupowac sama, a nie wydawać na jakies obki bobki. Niech się uczy gospodarowac pieniędzmi
A propo mojej córki... musze się pochwalić Mojej córce szkoła zaproponowała stypendium! Jestem taka dumna z niej, że wszystkim bym o tym trąbiła, więc was tez nie oszczędzę Gorzej z synem, bo to leń śmierdzący. No ale za pięknie nie może być, no nie.

Weronisia a może to od porowatości włosów zależy, że ci tak ciemno łapie? Ale ja za cholerę nie umiem się połapać w tej porowatości. Teraz ponoć mam wysoką bo blond rozjaśniany
gratulacje dla córeczki. Ja ja bym chciała być tak kiedyś dumna! Na razie mam dwa małe lenie i antytalenty

Napisane przez mcromance

Też to słyszałam (ale się nie maluję, bom leniwe bydle jest ), że podkład trzeba dobrać pod kolor szyi, a nie twarzy. Wtedy nie smaruje się całej szyi, a kończy nakładanie podkładu na linii żuchwy z lekkim pomazaniem po górze szyi, żeby zatrzeć granicę

To dobrze słyszałam, skoro i Ty to potwierdzasz. Ale to wszystko fajne jak się ma 18-20 lat a nie po dójce dzieci ponad 30.... Wtedy cera już się psuje i nic w ch..a nie pasuje

Napisane przez mcromance

Aaa... Ten też mi się podoba, ale ja to może raz na ruski rok bym się nim umalowała, to szkoda kasy

Życzę zdrówka i oby zadziałało wszystko pięknie. Pa pa i dobrej nocki

Jeszcze Was doczytam i już uciekam. Babsztyle wredne zawsze wieczorem skrobiecie

Napisane przez goldika

Kachula super, że jesteś zadowolona z blondu!
ja jak urodziłam synka to straciłam wszystkie plany i ambicje nawet zapierałam się, że mogę w domu siedzieć, rodzić dzieci i je wychowywać. Ale zdanie zmieniłam dosyć szybko
a praca... coś na pewno znajdę bo w moim miasteczku nie mają pracy tylko ci którzy jej nie chcą. A tak to tu bezrobocia brak.

Wiesz czuję się świetnie, bo blond miałam jeszcze za czasów ładnej figury i braku rozstępów. Znowu się czuję jak laska

Przy pierwszym dziecku też tak mówiłam. Plany i ambicje na stałe odeszły. No i z czasem człowiek tęskni do ludzi.
Co do roboty to się do Ciebie chyba wyprowadzę skoro tak dobrze z tą robotą

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

To dobrze słyszałam, skoro i Ty to potwierdzasz. Ale to wszystko fajne jak się ma 18-20 lat a nie po dójce dzieci ponad 30.... Wtedy cera już się psuje i nic w ch..a nie pasuje

Jeszcze Was doczytam i już uciekam. Babsztyle wredne zawsze wieczorem skrobiecie

Co do roboty to się do Ciebie chyba wyprowadzę skoro tak dobrze z tą robotą

to ja mam 26, zero dzieci ( a dziś do tego miałam ochotę ubić jedno małe rozdarte bydle w autobusie, jak jechałam na Śródmieście na pociąg po całym dniu zajęć i pobudce o 5:30), a mi nic nie pasuje Ale ja nie lubię uczucia podkładu na twarzy Pasują mi fakturą kremy BB azjatyckie, ale nie mogę trafić dobrego odcienia i właściwości naraz. Taki ich urok

Nie nasza wina, że wieczorem więcej ma czas zajrzeć

Ja przeprowadzę się razem z tobą do Goldiki


Kurka, ja mam do wszystkich pisać z dużej litery, czy z małej? Bo ja głupieję od tych nicków z małej i dużej litery, od zamiennie wtrącanych "Ci" i "ci" na zmianę

[goldika]

mcromance mnie smialo z malej mozesz pisac. ja pisze tak jak ktos ma nicka, jak z malej to x malej pisze

zapraszam Was do mnie w takim razie

[mcromance]

Napisane przez goldika

mcromance mnie smialo z malej mozesz pisac. ja pisze tak jak ktos ma nicka, jak z malej to x malej pisze

zapraszam Was do mnie w takim razie

Oki doki, to wzajemnie Albo pisz jak chcesz

Uważaj co mówisz, bo jak ci stanę na progu pewnego pięknego dnia, to się zdziwisz


Dobra, zmykam spać Jutro pobudka o 5:10, a ja będę się męczyć z zasypianiem teraz

[Kachula82]

Kurde... z tym okiem jest gorzej Myślę już o szpitalu

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

Kurde... z tym okiem jest gorzej Myślę już o szpitalu

Jedź!!! Nie ma co czekać aż się pogorszy... z oczami nie ma żartów

Wiesz co .... jak Ty tak piszesz o tych oczach to sobie pomyslalam że weterynarze lepiej leczą od lekarzy.... kot u moich rodziców miał teraz takie zapalenie w oczach że trzy dni mu ropa leciała i nie otwierał oczu... dostał JEDEN zastrzyk (antybiotyk plus sterdyd) i na drugi dzień był praktycznie zdrowy)

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Jedź!!! Nie ma co czekać aż się pogorszy... z oczami nie ma żartów

Wiesz co .... jak Ty tak piszesz o tych oczach to sobie pomyslalam że weterynarze lepiej leczą od lekarzy.... kot u moich rodziców miał teraz takie zapalenie w oczach że trzy dni mu ropa leciała i nie otwierał oczu... dostał JEDEN zastrzyk (antybiotyk plus sterdyd) i na drugi dzień był praktycznie zdrowy)

U mnie ciężko ze sterydami bo kiedyś mnie uczuliły i teraz muszę to mówić lekarzom i teraz leczą mnie czym mogą

[rumpleteazer]

Kachula, Mcromance Ja nigdy nie smaruję szyi podkładem. Dobieram właśnie tak jak piszecie, żeby kolor podkładu zlewał się z kolorem szyi, co oczywiście nie jest proste, ale możliwe.

Kachula, zdrowia życzę. Ale uwzięły się na Twoją rodzinę choróbska.

Weronisia, gratuluję córki. Nie dziwię się, że rozpiera Cię duma. Mądra i ładna dziewczyna, jest czym się chwalić.

[Kachula82]

Napisane przez rumpleteazer

Kachula, Mcromance Ja nigdy nie smaruję szyi podkładem. Dobieram właśnie tak jak piszecie, żeby kolor podkładu zlewał się z kolorem szyi, co oczywiście nie jest proste, ale możliwe.

Kachula, zdrowia życzę. Ale uwzięły się na Twoją rodzinę choróbska.

Weronisia, gratuluję córki. Nie dziwię się, że rozpiera Cię duma. Mądra i ładna dziewczyna, jest czym się chwalić.

Ja podkładu dobrac nie mogę od pierwszej ciąży. Wtedy cera z oliwkowej zrobiła się różowa. Teraz cera nadal niezidentyfikowana: sucho tłusto dziwna, raz czerwona raz blada, przebarwienia się pojawiły. Nic jak starość

Co do chorób to wiem. Czemu tak się to wszystko na nas uwzięło to nie wiem. Mam dość ciągłych wydatków na leki, lekarzy itd. Normalnie jakaś klątwa czy co?



Byłam w szpitalu i... Mam przeje...ne Wirusowe zapalenie spojówki czy co tam. Ogólnie mam wirusa i długie leczenie. Mam podziękować dzieciom, bo to od nich mi na oko skoczyło Co 2-3 dni kontrola u okulisty, mnóstwo kropli i przemywania. Sterylność w moim wydaniu czyli mam sama ręcznik do rąk, poduszkę itd, ciągle mam myć ręce (one już przesuszone są i tak od tego mycia). Oczywiście leki bez zniżek, więc kolejna stówa poleciała. Infekcja jest bardzo zakaźna i prawdopodobnie czekamy na drugie oko I oby na rogówkę nie weszło, bo wtedy będzie inwazyjne leczenie czy jakoś tak. Wytłumaczcie teraz dzieciom aby do mamy się nie zbliżały i nie przychodziły w nocy spać na mojej poduszce...

[MorganLeFay]

Kachula współczuję jak juz Ci się skończą te chorobska to pomysl nad wzmocnieniem odporności.
Sterydy dają szybki efekt ale niestety mają masę skutków ubocznych.
Ta plukanka z delii się pięknie trzyma dziś po myciu jej nie uzylam a efekt nadal jest

[metaxa]

Napisane przez ibyza

hej hej hej

ktoś tu pisał o kolestonie 7/75

dla zainteresowanych wstawiam zdjęcia po 6/75
znalazłam swój kolor i na razie przy nim zostanę

może jak się zrobi cieplej to wezmę ton wyżej- właśnie 7/75

Genialny ten kolor, piękny

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Kachula współczuję jak juz Ci się skończą te chorobska to pomysl nad wzmocnieniem odporności.
Sterydy dają szybki efekt ale niestety mają masę skutków ubocznych.
Ta plukanka z delii się pięknie trzyma dziś po myciu jej nie uzylam a efekt nadal jest

Ja ciągle o wzmocnieniu myślę ale zawsze wcześniej coś złapię. Ogólnie modlę się aby na drugie oko nie wlazło ale już lekką ropę w nim widziałam No szlag!

Co do płukanki trzeba ostrożnie też, bo może podsuszać kłaczki. Najlepiej walnąć jej nieco więcej a płukać raz lub dwa razy w tygodniu.

Ja rozrobiłam ostatnio więcej (efekt wow!) i zrobiłam sposobem Bunny. Chlusłam na włosy, odcisnęłam nadmiar wody i na to maska Elseve Color Vive na 1min. Efekt był i tak a włosy w lepszym stanie niż jak płukałam nią po wszystkich zabiegach. Sposób Bunny jest ok.

No i czemu jeszcze lubię płukankę? Bo po szamponie np niebieskim Joanny włosy były ok jak je wysuszyłaś. Ale jak kilka dni nie myłaś głowy i włosy się przetłuszczały to i tak wydawało mi się, że znowu ciemnieją, robią się żółte. Kiedyś złapałam się na tym, że co mycie używałam ciągle tego szamponu, do czasu aż kupiłam tą płukankę.

Teraz nawet tłuste strąki są jasno blond

[ibyza]

Napisane przez Kachula82

Piękny kolor!! A na próbniku to tak strasznie mahoniem trąci.

dziękuję
ogólnie jest ciut ciemniejszy ale bardziej brąz niż mahoń

Napisane przez Weronisia

no i bądź tu człowieku mądry. Ja też robię 6/75 i mam prawie czarne

ooooooo serio.... przeoczyło mi się to, moim włosom dużo do czarnego brakuje

[MorganLeFay]

Kachula a szczepisz się na grypę? Wiem że zdania na temat tej szczepionki są podzielone ale mój tata i babcia się szczepia i nie chorują , a wcześniej co roku coś łapali. Czasem jak im się jednak coś przyplącze to bardzo lekko to przechodzą.
Z tą plukanką to nie wiem ile jek uzylam... wlałam do miski na oko z litr wody i do tego chlusnęłam z butelki płukanki tak że ubyło z pól cm w butelce myślę że nakrętka to na pewno była. Jestem zaskoczona że efekt jest nadal mimo że wlosy myłam. Nie zauważyłam nawet najmniejszego przesuszenia, ale może dlatego że wcześniej zmyłam biovax który trzymalam godzinę
Dzisiaj widziałam się z babcią. .. wchodzę a ona do mnie "ale się wybieliłaś (chodziło jej o włosy)... i taka bluzeczka różowa. .. wyglądasz jak ta.... no..... jak ona tam ma...... DODA!!!"
To ja juz chyba wolałam Chylińską

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Kachula a szczepisz się na grypę? Wiem że zdania na temat tej szczepionki są podzielone ale mój tata i babcia się szczepia i nie chorują , a wcześniej co roku coś łapali. Czasem jak im się jednak coś przyplącze to bardzo lekko to przechodzą.
Z tą plukanką to nie wiem ile jek uzylam... wlałam do miski na oko z litr wody i do tego chlusnęłam z butelki płukanki tak że ubyło z pól cm w butelce myślę że nakrętka to na pewno była. Jestem zaskoczona że efekt jest nadal mimo że wlosy myłam. Nie zauważyłam nawet najmniejszego przesuszenia, ale może dlatego że wcześniej zmyłam biovax który trzymalam godzinę
Dzisiaj widziałam się z babcią. .. wchodzę a ona do mnie "ale się wybieliłaś (chodziło jej o włosy)... i taka bluzeczka różowa. .. wyglądasz jak ta.... no..... jak ona tam ma...... DODA!!!"
To ja juz chyba wolałam Chylińską

Tej szczepionki unikamy w domu. Moja mama jak się nią szczepiła to bardzo ciężko chorowała i przechodziła każde przeziębienie. Ja mam podobny organizm, więc nie ryzykuję.

Co do blondu. Dziś chlusłam sporo. Normalnie mi się wylało jak nie wiem. I na mokrych włosach mam aż biało

Co do wyboru pań to sama zadecyduj:
Doda: http://www.kozaczek.pl/img_users/1365697837.jpg
czy pani Chylińska

Dla mnie jesteś jasną Morgan

[rumpleteazer]

Napisane przez Kachula82

Tej szczepionki unikamy w domu. Moja mama jak się nią szczepiła to bardzo ciężko chorowała i przechodziła każde przeziębienie. Ja mam podobny organizm, więc nie ryzykuję.

Ja zawsze byłam "dobrego zdrowia", od dziecka. Wiadomo każdy czasem choruje, ale mi się zdarza nie przeziębiać całymi latami.

Raz zaszczepiłam się na grypę, jakoś pod koniec września, i potem chorowałam od października do marca 5 razy! I to tak mocno, że nie byłam w stanie podnosić się z łóżka. Strasznie osłabił mi się organizm. Na szczęście potem wrócił do formy.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez MorganLeFay

Dzisiaj widziałam się z babcią. .. wchodzę a ona do mnie "ale się wybieliłaś (chodziło jej o włosy)... i taka bluzeczka różowa. .. wyglądasz jak ta.... no..... jak ona tam ma...... DODA!!!"
To ja juz chyba wolałam Chylińską

Też bym wolała.

[mcromance]

Siema pięknotki
Wróciłam cała i żywa z Wa-wy, nawet mniej wykończona niż wczoraj, co jest dziwne, bo dziś się gorzej nie wyspałam
Teraz mogę sobie poczytać coście nabazgrały jak mnie nie było

Napisane przez Kachula82

Kurde... z tym okiem jest gorzej Myślę już o szpitalu

O nie Leć i nie czekaj aż się pogorszy. Oczy nie odrosną, jeśli coś się schrzani, więc lepiej być nadgorliwym.

Napisane przez Kachula82

Byłam w szpitalu i... Mam przeje...ne Wirusowe zapalenie spojówki czy co tam. Ogólnie mam wirusa i długie leczenie. Mam podziękować dzieciom, bo to od nich mi na oko skoczyło Co 2-3 dni kontrola u okulisty, mnóstwo kropli i przemywania. Sterylność w moim wydaniu czyli mam sama ręcznik do rąk, poduszkę itd, ciągle mam myć ręce (one już przesuszone są i tak od tego mycia). Oczywiście leki bez zniżek, więc kolejna stówa poleciała. Infekcja jest bardzo zakaźna i prawdopodobnie czekamy na drugie oko I oby na rogówkę nie weszło, bo wtedy będzie inwazyjne leczenie czy jakoś tak. Wytłumaczcie teraz dzieciom aby do mamy się nie zbliżały i nie przychodziły w nocy spać na mojej poduszce...

Jedno mi się ciśnie na usta:
o ja pie**** !!! Nie napiszę, że ci współczuję, bo to za mało powiedziane. Oby leki zadziałały i się nie rozniosło na drugie oko. Powodzenia w leczeniu, bo cóż innego zrobić?

Napisane przez MorganLeFay

Z tą plukanką to nie wiem ile jek uzylam... wlałam do miski na oko z litr wody i do tego chlusnęłam z butelki płukanki tak że ubyło z pól cm w butelce myślę że nakrętka to na pewno była. Jestem zaskoczona że efekt jest nadal mimo że wlosy myłam. Nie zauważyłam nawet najmniejszego przesuszenia, ale może dlatego że wcześniej zmyłam biovax który trzymalam godzinę
Dzisiaj widziałam się z babcią. .. wchodzę a ona do mnie "ale się wybieliłaś (chodziło jej o włosy)... i taka bluzeczka różowa. .. wyglądasz jak ta.... no..... jak ona tam ma...... DODA!!!"
To ja juz chyba wolałam Chylińską

Dopóki nie zaczniesz paradować "ubrana" jak Doda w reklamie i zachowywać się jak ona na co dzień, to źle nie będzie A trzeba jej przyznać, że to co Doda ma ładne to buźkę i włosy


Odnośnie chorowania, to jako dzieciak ja byłam ta, co zawsze chorowała. Strasznie, zdarzało się, że po sanatoriach się tułałam czasami z matulą jak byłam mała. Ale to dlatego, że straszny chudzielec byłam. A potem jakoś w późnej podstawówce jak przytyłam, to w końcu mi przeszło i jedyne na co choruję to przeziębienia, raz zapalenie stawu żuchwowego i 2 razy chyba infekcja pęcherza.

[Kachula82]

Napisane przez rumpleteazer

Ja zawsze byłam "dobrego zdrowia", od dziecka. Wiadomo każdy czasem choruje, ale mi się zdarza nie przeziębiać całymi latami.

Raz zaszczepiłam się na grypę, jakoś pod koniec września, i potem chorowałam od października do marca 5 razy! I to tak mocno, że nie byłam w stanie podnosić się z łóżka. Strasznie osłabił mi się organizm. Na szczęście potem wrócił do formy.

No właśnie tak miała moja mama, co szczepienie. W końcu przestała i lekkie przeziębienie może raz w roku?

Napisane przez mcromance

Siema pięknotki
Wróciłam cała i żywa z Wa-wy, nawet mniej wykończona niż wczoraj, co jest dziwne, bo dziś się gorzej nie wyspałam
Teraz mogę sobie poczytać coście nabazgrały jak mnie nie było



O nie Leć i nie czekaj aż się pogorszy. Oczy nie odrosną, jeśli coś się schrzani, więc lepiej być nadgorliwym.



Jedno mi się ciśnie na usta:
o ja pie**** !!! Nie napiszę, że ci współczuję, bo to za mało powiedziane. Oby leki zadziałały i się nie rozniosło na drugie oko. Powodzenia w leczeniu, bo cóż innego zrobić?



Dopóki nie zaczniesz paradować "ubrana" jak Doda w reklamie i zachowywać się jak ona na co dzień, to źle nie będzie A trzeba jej przyznać, że to co Doda ma ładne to buźkę i włosy


Odnośnie chorowania, to jako dzieciak ja byłam ta, co zawsze chorowała. Strasznie, zdarzało się, że po sanatoriach się tułałam czasami z matulą jak byłam mała. Ale to dlatego, że straszny chudzielec byłam. A potem jakoś w późnej podstawówce jak przytyłam, to w końcu mi przeszło i jedyne na co choruję to przeziębienia, raz zapalenie stawu żuchwowego i 2 razy chyba infekcja pęcherza.

Ja tam nigdy nie chorowałam. Uczulenie na pyłki i trawę czy to tam latem lata, potrafię skórę uczulić od jakiś świństw też, ale przeziębienia były rzadko. Przy dzieciach też dawałam radę dopóki do przedszkola nie poszły. No rzesz kurna od września, ciągle coś! Pocieszyła mnie babeczka w aptece. Jej koleżanka posłała dziecko do żłobka i od pół roku ciągle coś ją łapie od wirusów po infekcje itp. Dziecko ma normalne przeziębienie a ona zdycha. I ja mam to samo!
Jak przyszła dziś lekarz do mnie w szpitalu to od razu zapytała czy dzieci na coś ostatnio nie chorowały
Czyli to norma? Tylko czemu tak mocno i inwazyjnie? Mam dość. A teraz za to swędzi mnie drugie oko
Ide oglądnąć Cesara póki widzę jakoś na oczy i spać. Jutro mam kolejne USG brzucha i nie ma przebacz ale pójdę z tym okiem, bo terminy aby przenieść są straszne.

Mcromance a Ty się wyśpij jutro

[rumpleteazer]

Kachula, zdrowiej nam. Trzeba wierzyć, że to wielka kumulacja, a potem będziecie zdrowi co najmniej rok cały.

Mcromance, a Ty jak skowronek tu wleciałaś. Miły dzień miałaś, czy cieszysz się, że jutro się w końcu wyśpisz?

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Ja tam nigdy nie chorowałam. Uczulenie na pyłki i trawę czy to tam latem lata, potrafię skórę uczulić od jakiś świństw też, ale przeziębienia były rzadko. Przy dzieciach też dawałam radę dopóki do przedszkola nie poszły. No rzesz kurna od września, ciągle coś! Pocieszyła mnie babeczka w aptece. Jej koleżanka posłała dziecko do żłobka i od pół roku ciągle coś ją łapie od wirusów po infekcje itp. Dziecko ma normalne przeziębienie a ona zdycha. I ja mam to samo!
Jak przyszła dziś lekarz do mnie w szpitalu to od razu zapytała czy dzieci na coś ostatnio nie chorowały
Czyli to norma? Tylko czemu tak mocno i inwazyjnie? Mam dość. A teraz za to swędzi mnie drugie oko
Ide oglądnąć Cesara póki widzę jakoś na oczy i spać. Jutro mam kolejne USG brzucha i nie ma przebacz ale pójdę z tym okiem, bo terminy aby przenieść są straszne.

Mcromance a Ty się wyśpij jutro

Wiesz co, ja podejrzewam, ze to dlatego, że te wszystkie świństwa się zrobiły oporne na słabsze leki, bo ciągle podobne antybiotyki lekarze zapisywali. Te słabsze bakterie i wirusy wytłukło, to zostały te mocniejsze, silniejsze i trudniej je wytłuc. Upierdliwy wynik ciągłej ewolucji

Zamierzam się wyspać Nawet telefon stacjonarny odłączyłam od kabla, bo z moim szczęściem o 8:30 zadzwonili by z propozycją kolejnego pokazu garnków czy kołderek / badań medycznych / przedłużenia przez telefon oferty na Neostradę...

Dobrej nocki Kachula i nie przemęczaj patrzałek za bardzo

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

Tej szczepionki unikamy w domu. Moja mama jak się nią szczepiła to bardzo ciężko chorowała i przechodziła każde przeziębienie. Ja mam podobny organizm, więc nie ryzykuję.

Co do blondu. Dziś chlusłam sporo. Normalnie mi się wylało jak nie wiem. I na mokrych włosach mam aż biało

Co do wyboru pań to sama zadecyduj:
Doda: http://www.kozaczek.pl/img_users/1365697837.jpg
czy pani Chylińska

Dla mnie jesteś jasną Morgan

To chyba jednak babcia miała rację z tych dwóch jednak Doda no cóż.....
Z tymi szczepionkami to najlepiej samemu spróbować... na każdego działa inaczej, ja osobiście nie spotkałam się z żadną opinią żeby komuś zaszkodziła. Mój tata i babcia mieli straszne grypy i inne świństwa a odkąd się szczepią to nic ich nie bierze.

Napisane przez rumpleteazer

Ja zawsze byłam "dobrego zdrowia", od dziecka. Wiadomo każdy czasem choruje, ale mi się zdarza nie przeziębiać całymi latami.

Raz zaszczepiłam się na grypę, jakoś pod koniec września, i potem chorowałam od października do marca 5 razy! I to tak mocno, że nie byłam w stanie podnosić się z łóżka. Strasznie osłabił mi się organizm. Na szczęście potem wrócił do formy.


Też bym wolała.

Ja myślę że to mogło nie mieć żadnego związku z tą szczepionką Po prostu złapałaś wirus na który ona nie działa, przecież ona nie jest na wszystko, ale na niektóre szczepy. Potem się ludzie naczytają takich sensacji w necie i wychodzi że wszystko przez te straszne szczepienia. Już nie mówiąc o paranoi z nieszczepieniem dzieci która teraz ma miejsce

Napisane przez mcromance

Siema pięknotki
Wróciłam cała i żywa z Wa-wy, nawet mniej wykończona niż wczoraj, co jest dziwne, bo dziś się gorzej nie wyspałam
Teraz mogę sobie poczytać coście nabazgrały jak mnie nie było


Dopóki nie zaczniesz paradować "ubrana" jak Doda w reklamie i zachowywać się jak ona na co dzień, to źle nie będzie A trzeba jej przyznać, że to co Doda ma ładne to buźkę i włosy

Chyba muszę się pozbyć różowych bluzek