2010-11-07, 13:09 | #31 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
mam za zadanie go wychowac, bo jego mama jest na drugim koncu polski. ja jestem dorosla kobieta. mama juz zakonczyla proces wychowawczy. moj tz go nie kontynuuje. swoja droga...napisalam to troche z przymruzeniem oka, ale chyba nie zajarzylas. druga rzecz: niczego nie wysmiewam. napisalam o swoich watpliwosciach, a tu natychmiast naskok...warto moze wyluzowac. to, ze ktos nie traktuje swojego zwierzecia jak robocika na cukierki nie oznacza, ze leje je kijem po dupsku. ok-twoj pies pracuje z kazdym, kto ma pelna kieszen. ja nie chce miec takiego psa. taka wizja mnie przeraza. moj pies ma pracowac tylko ze mna i tylko z moim tz. dlatego pielegnujemy w niej wrodzona nieufnosc do obcych. do nieznajomych sie nie podchodzi za blisko, a juz na pewno niczego sie od nich nie bierze nawet jak wystawiaja reke z czyms smacznym. Cytat:
czy ja gdzies napisalam, ze nie stosujemy nagrod? oczywiscie, ze stosujemy. ale bez przesady. nie pakujemy jej do pyska przysmakow za wszystko, co zrobi. jesli nie chce czegos zrobic, a wiem, ze wynika to z tego, ze nigdy tego nie robila i jest niepewna, wole przekonac ja swoja pewnoscia siebie (twoj przewodnik sie nie boi, ty tez sie nie boisz) i slowami niz machac jej przed nosem przysmakiem. wiem, ze moj pies zrobi to, bo mi na tym zalezy, a nie dlatego, ze mu czyms pomacham przed nosem. oczywiscie-szczeniak skacze i chce witac sie z kazdym. na poczatku. trzeba swoje szczenie nauczyc kultury, bo moze sie okazac, ze inne psy zrobia to za nas. a ja na kontakt z cudzy,i zebami nie mam ochoty mlodej narazac. pochodzi ona z hodowli, gdzue troche doroslych psow bylo. wszystkie w miare dobrze ulozone, obyte ze szczenietami. nic niemialy do tego, ze maluchy skakaly po nich i je podgryzaly. dlatego ona od poczatku lazla do kazdego psa i zachowywala sie jak maly nieokrzesaniec. wiadomo-nie wszystkie dorosle psy sobie tego zycza. dlatego tez nauczylismy ja, ze z innymi pieskami (szczegolnie tymi na smyczy) trzeba witac sie kulturalnie. wie tez, co znaczy "nie zaczepiaj pieska". to jest wazne dla jej bezpieczenstwa. wiadomo-to tylko szczeniak. bywa, ze ja ponosi, ale zwykle jest grzeczna. no i wreszcie: naprawde nie musisz mi tlumaczyc, jak sie bawia szczenieta. to, ze nie futruje mlodej smaczkami nie oznacza, ze nie umiem wychowac psa. mam na ten temat po prostu inny poglad, ktory powtarzam: nie ma nic wspolnego z biciem psa ani zadna musztra. Cytat:
jak do tej pory nie mamy problemow na lini komunikacji pies-czlowiek, czlowiek-pies. wiem, ze mam tylko szczenie, jest z nami 2 miesiace. wiem, ze bedzie pewnie okres buntu. to nie jest moj pierwszy pies. i nie pierwszy z gr VII. dla mnie dobrze ulozony pies nie musi umiec uklonow i obrotow. musi umiec sie zachowac. a przede wszystkim: musi wrocic do mnie za kazdym razem, gdy go wolam i nie robic tego, czego nie pozwalam mu robic. dla swojego wlasnego bezpieczenstwa. |
|||
2010-11-07, 13:24 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
a to ta bestia czyhająca na smakołyki ;p
widać jej skupienie, nawet zadowolenie, bo nic nie wykonuje na siłę na zdjęciach jest pokazany egzamin, na którym nie ma smakołyków,bo przewodnik pokazuje komisji jak współpracuje z psem i że to nie jest współpraca na smakołyk, dopiero po skończonym zadaniu nagradza się psa (różne są nagrody,odsyłam do literatury) kolejne to współpraca z małym dzieckiem, zresztą które widzi raz na rok, pokazane jest tam jak jakoś nie rzuca się na ciasteczko podczas komendy nie rusz, następny psiak to schroniskowy kudłacz w czasie szkoleń, też nie wchodzi w torebkę, można ukucnąć i głaskać i woli kontakt z człowiekiem, smakołyki dla niej to tylko miły dodatek, w pewnym momencie to zaczęła przybiegać do mnie z daleka,widząc mnie idącą czekała przy bramie a nie zawsze miałam smakołyki pod rękom a tam jeszcze jest staruszek,który zaczął taką typową naukę w wieku ok 9 lat, a na zdjęciu schroniskowym mam kliker lapinne,moze zamiast pisać przejdziesz do konkretów, pokażesz jakieś zdjęcia czy nagranie z pracy Twojego psa,zaczniesz odpowiadać na pytania, a nie tylko pisać jakie to dziwne psy przyjmują nagrody? Edytowane przez milkanika Czas edycji: 2010-11-07 o 13:26 |
2010-11-07, 13:47 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
to nie jest dziwne, ze psy przyjmuja nagrody...
niczego takiego nie napisalam. przyszlam sobie na ten watek, bo spodobal mi sie tytul. jestem przeciwnikiem klikerow oraz robienia z psa robota skupionego na kieszeni nie na wlascicielu. wyrazilam swoja watpliwosc dotyczaca metody nauki w psim przedszkolu... i co? atak, jakies dziwne udowadnianie nie wiadomo czego. spokojnie. nie bede tu wam niczego udowadniac, nie po to tu napisalam pierwsza wiadomosc. o jakiej pracy ty piszesz? moj pies ma dokladnie 3,75 miesiaca. to jest psie dziecko, a nie pies pracujacy. pierwsze proby pracy dopiero na wiosne 2011-proby polowe i wreszcie...przestancie mnie odsylac do literatury, bo jestem inteligentna i dosc rozsadna osoba-przeczytalam odpowiednie pozycje na plazy) ale nie wierze we wszystko, co przeczytalam...bo po pierwsze to nie jest moj pierwszy pies. po drugie...szczesliwie trafila mi sie sztuka skupiona na wlascicielu. nie musze podtykac jej woreczka z ciasteczkami pod nos ani klikac. super, ze tak wspaniale pracujesz ze zwierzetami. ja nie jestem profesjonalista. zajmuje sie tylko moja suka. i sadze, ze idzie mi bardzo dobrze. to, ze ktos robi cos troche inaczej niz wy, nie oznacza, ze robi to zle. ja jestem przeciwnikiem nadmiermego nagradzania psa jedzeniem, bo co jesli ktos kiedys zapomni woreczka na spacer i nie bedzie czym pomachac? wiadomo dziewczyny-macie psy juz ulozone, wyszlo wam. nie wszyscy sie na tym znaja. przekupstwo to nie jest metoda. na spacerach obserwuje, ze wiekszosc psow to nie sa zwierzeta ulozone... |
2010-11-07, 14:04 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
ale nikt Cię ani nie atakuję ani nie przekupuje psa, staramy Ci uświadomić,że praca z psem za pomocą nagrody to nie przekupstwo,chyba,że ktoś to nieumiejętnie robi i skupia się tylko na smakołykach, a to już nie szkolenie, a skoro piszesz tak odważnie,że psy szkolone pozytywnie to takie,które chodzą tylko na smakołyk, a Twój robi wszystko od tak, to normalne,że prosimy Cię o odpowiedź na pytanie i skoro masz konkretne zarzutu,to byś się do tego ustosunkowała i pisała konkretniej,nie tak ogólnikowo,
a mój pies nie pracuje gdy widzi smakołyki, zresztą się nauczył,że komendy się wykonuje,bo to fajna zabawa, pozdrawiam |
2010-11-07, 14:06 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Teraz to ja nie wiem czego od nas oczekujesz , jesteś samowystarczalną osobą i wcale mi sie nie wydaje że masz wątpliwości bo jesli bys je miala pomysłałabys choc nad tym co mówimy i zagłebila sie w temat.
Kompletnie nie rozumiesz o co nam chodzi masz jakis swój tor rozumowania i ukonkretnilas sie na jakies swoje dzialanie. Ktoś spedzil z psami po klkanascie nawet kilkadziesiat lat spisał swoje przemyślenia i moge ci wymienic te nazwiska wszyscy sa za pozytrywnym szkoleniem. Mylą się ? Dunbar, Mrzewińska,Stillwel,McCon nell,Coren ,Dodman,Gałuszka itp itd. Cały czas gadasz o tym ze klikerowiec to łazi cały czas ze smakołykami i tu się mylisz. Widać jak bardzo znasz ta technikę. Klikera oraz smakołyków używamy tylko w czasie nauki potem już nie i co ZONK? |
2010-11-07, 14:21 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
no właśnie zacznijmy od pytania co to jest kliker i jak zasygnalizujesz psu np schroniskowemu,że chodzi o siedzenie? bo z całym uwielbieniem dla schroniskowych psiaków,ale taki pies po przejściach nie koniecznie jest tak genialny jak Twój, u mojej tez klikera nie stosowałam, bo ona szybko łapie, ale taki pies po przejściach nieraz siądzie na sekundę,a warować to nieraz prawie nie chce i trzeba stopniowo, więc klikiem zaznaczamy z dokładnością to co chcemy od psa i on wie o co chodzi (oczywiście trzeba klikanie skojarzyć, no i po kliknięciu słowna pochwała)
i może podpowiesz jak bez klikera i smakołyka nauczyć psa po przejściach, bo ja tyle ich na szkoliłam i wszystkie tak,oczywiście potem stopniowo odchodzimy od klikania i częstego nagradzania,ale na początku trzeba wzmocnić, bo może i Twój szczeniak teraz Ci lata jak w zegarku, ok,to taki czas, ale co będzie jak zacznie dorastać,przełomy itp, a myśliwski jak jeszcze zacznie szukać tropów? bo już nawet nie wspominając o psach, które trudniej szkolić i zaczyna się później niż jako szczeniaka |
2010-11-07, 14:22 | #37 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
napisalam o tym, co widze w psim przedszkolu: psy skacza kazdemu do kieszeni. jest im obojetne od kogo dostana. byle dostac. i sadze, ze wielu wlascicieli szkoli psy nieumiejetnie machajac im niepotrzebnie smakolykiem przed nosem. moj pies niczego nie zaczal robic od tak. tego tez nigdzie nie napisalam. napisalam za to, ze skoro w tej chwili pies wykonuje wszystkie komendy BEZ SMAKOLYKOW, to moze bez sensu jest cofac sie i chodzic do miejsca, gdzie psy bez zarcia nic nie zrobia. nigdzie nie napisalam, ze metoda pozytywna jest zla. co wiecej-nie napisalam tez nigdzie, ze sama szkole psa inaczej. to, ze nie robie z mlodej maszynki na cukierki nie oznacza, ze szkole ja "negatywnie" albo ze ona robi cos "ze strachu". Cytat:
mojego psa nie widzieli i nigdy z nim nie wspolpracowali. warto jednak do zwierzecia podchodzic indywidualnie. poza tym...teorie teoriami...Fisher tez wycofal sie ze swoich bzdur o dominacji. nawet naukowe artykuly (nie mowiac juz o popularnych pozycjach wymienionych autorow) o behawiorze zwierzat warto przemyslec i wyciagnac z nich, to, czego potrzebujemy. za jesli chodzi o ZONKA...to tak, czasem Zonk. bo wiele razy widzialam na spacerze doroslego labradora czy owczarka niemieckiego (mimo ze sa to przeciez rasy nastawione na prace z czlowiekiem), ktory nie wracal wolany, nie umial przestac skakac na obcych czy nawet przestac gonic innego psa, ktory byl przerazony. a wlasciciel stal jak debil i machal woreczkiem z zarciem albo smakolyczkiem. tak, to jest ZONK. |
||
2010-11-07, 14:34 | #38 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
Co do drugiego: trzeba jeszcze umieć szkolić=wychować jak kto woli swojego psa, magiczna paczka smaczków nie wystarczy. Są ludzie którzy tego nie potrafią najzwyczajniej w świecie bo nikt poprawnie nie pokazał im jak , również przez ludzkie lenistwo i brak konsekwencji mamy co mamy I powtórzę to jest temat o więzi z psem czy ci się podoba czy nie Ty masz swoją wizję , czekam za rok jak pochwalisz się sukcesami |
|
2010-11-07, 14:42 | #39 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
mam wychuchane szczenie z dobrej hodowli. to oczywiste, ze z psem po przejsciach pracuje sie inaczej. to nie jest moj pierwszy pies mysliwski. oczywiscie, ze mloda ma pracowac w polu-nie tyle szukac tropow, co dzialac na wiatr. jest to typowy pies na ptactwo. juz teraz doskonale sie w polu czuje: oklada je, wystawia ptaki...bardzo pielegnujemy w niej mysliwskie instynkty. na probach polowych mlodych wyzlow brytyjskich oceniane jest posluszenstwo. pies w polu wiadomo-pochloniety jest tym, co wlasnie robi. dlatego nauczylismy jej tzw alarmowego przychodzenia na gwizdek. ona jakos tak szybko zajarzyla, ze gwizdek=zadanie i podchodzi do tego wlasnie bardzo zadaniowo. wiec-czy wlasnie jest w trakcie swoich pierwszych szczeniecych prob okladania pola czy jest zajeta zabawa z innym psem, przyjscie na gwizdek jest dla nie zadaniem priorytetowym. bedziemy cwiczyc to dalej, zeby na wiosne nie bylo obciachu i byl maks za posluszenstwo na probach. ---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ---------- Cytat:
dla mnie za nic. bo to, ze moj pies przychodzi odwolany z odleglosci 5 m nie jest juz powodem, zeby dac jej smakolych. denerwuje mnie cos jeszcze: przykladowo pies nie chce wykonac kompendy, jest rozproszony. wiem, ze zrobi ten siad, bo to jest banal. wiec mowie "fee, skup sie". "fee" to "fee" to jest kara za to, ze pies nie robi tego, czego od niego wymagamy. a tam...zarcie pod nos. no niestety...to jest przekupstwo i juz. pies, ktory cos potrafi i wlasciciel wie, ze jest w stanie cos zrobic, nie powinien byc kuszony smakolykiem jesli akurat z jakis przyczyn wykonac komendy. nie mam natomiast zadnych oporow przed nagradzaniem mlodej za wykonywanie komend w miejscach, w ktorych nigdy tego nie robila. w woku, na palisadzie czy metalowej kratce-niezbyt milo polozyc tam nieowlosiony jeszcze calkiem brzuszek. |
||
2010-11-07, 14:48 | #40 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
Polecam naukę skupiania na sobie A tak jeszcze, mówisz do psa "Fee" - czyli "nie" i dodajesz do tego "skup się" on tego nie rozumie, nie używa sie 2 słow bo to robi psu wode z mózgu. Posłuchaj sama siebie jak to wypowiadasz ;D Edytowane przez winogronek Czas edycji: 2010-11-07 o 14:57 |
|
2010-11-07, 15:12 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
moj pies "fee" nie rozumie jako "przestastan", "nie" czy "nie rusz". dla nieej "fee" to sygnal "zle robisz", "jestem z tego niezadowolona". tak byla uczona od poczatku. i to dziala. to, ze ty szkolisz psa inaczej, nie oznacza, ze ktos inny robi to zle. juz pisalam: jestesby ze soba zwiazane bardzo. ona nie lubi, kiedy ja jestem niezadowolona z tego, co robi. "fee" jest nie tyle komenda, co wyrazeniemo mojego niezadowolenia. i teraz: skoro na moja suke to dziala, to czemu zarzucasz mi, ze robie jej "wode z mozgu"? z takiego mozgu jaki ma moja mloda nie latwo zrobic wode. aaa no i dzieki za to, co polecasz... nie mamy z tym problemu. wystarczy, ze powiem jej imie i ewentualnie dodam "uwaga". |
|
2010-11-07, 15:30 | #42 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
|
|
2010-11-07, 15:32 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
kliker fe, gwizdek ok, smakołyki nie,ale tak, ok,mam nadzieję,że kto będzie czytać,to zrozumie, a skoro Ty nie potrafisz odp na pytania trudno,
o psach problemowych pisałam,bo wyśmiewałaś ludzi szkolących na smakołyk, bo torebeczka jest zła, ok idziesz tropem osób przeginających w drugą stronę,czyli tych którzy wciskają psu smakołyk mimo że poznał już komendy, a tu nikt nie prowadzi na jedzenie,na początku naprowadza się psa smakolykiem,to taka metoda,bo nie każdy pies Ci osiądzie, potem jak zkuma, to dostaje za wykonanie, potem się stopniuje,czyli nie wie czy będzie nagroda,kiedy i jaka, a jest jeszcze coś takiego jak targetowanie by nie naprowadzać psa smakołykiem ani na siłę, a co powiesz o osobach nie nagradzających psa,czyli po pewnym czasie albo pies robi bo musi,albo się nie słucha,ile jest takich pań,które krzyczą na psa bo nie przybiegł od razu,też taki sam efekt a ze szkoły uciekaj,skoro aż taka zła (chociaż po Twoich wyolbrzymianiach i zmianach zdania nie wiem, zresztą nie znam,nie widziałam) no i tz zaoszczędzi,bo nie będzie musiał kupować tej Twojej nagrody ;p masz swoje zdanie,nie czytasz co piszemy, nie odpowiadasz na pytania i dziwisz się że nie rozumiemy o co Ci chodzi, to masz swoją głowę,myśl,a nie pytasz ;p |
2010-11-07, 15:41 | #44 |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Odniose się do pierwszego posta.
Pan Jacek Gałuszka to świetny teoretyk i mówca, niestety w praktyce już nie jest taki rewelacyjny więc daleka jestem od zachwytów na temat jego wywodów.
__________________
"Love it, change it or leave it " |
2010-11-07, 15:46 | #45 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
gwizdek jest nieodlacznym elementem szkolenia psa mysliwskiego. sorry...ale gdybym zaczela klikac mlodej nad glowa na probach polowych, to sedzia chyba by mnie wysmial. gwizdek nie sluzy szkoleniu. jest sygnalem: W TEJ CHWILI WRACAJ!! ALARM!!! przeciez nie gwizdze jej, kiedy chce, zeby usiadla albo sie polozyla. chyba cos slabo zrozumialas...ale trudno. piszesz mi "ciagle zmieniasz zdanie". gdzie? gdzie napisalam, ze jestem przeciwna nagrodom? jestem tylko przeciwna szkoleniu psa na kieszen. w przedszkolu widze pieski wpatrzone w kieszenie swoich wlascicieli i ciesze sie, ze jednak moj pies jest skupiony na mnie. jasne: ja wyolbrzymiam, a wy sie super znacie, bo szkolicie biedne pieseczki... dziewczyny...bez kitu...to sie robi jakies chore moz tz niczego mi nie musi kupowac, bo i tak mamy wspolne konto. widze, ze bardzo sie do tego przyczepilas i nie odpuszczasz. to moze powtorze: TO BYL ZART. moge ci to wyklikac ---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Cytat:
wiesz...ja tez ostatnio spotkalam sie z kims takim. gosciowa strasznie rozcchwytywany behawiorysta w moim miescie, slyszalam ja na uniwersytecie, jak jeszcze studiowalam, a ze akurat czysto zwierzecy byl to kierunek, to sie przeszlam na wyklad. a niedawno widzialam jej psy na szkoleniu. nie wiem, czy to skutek nadmiaru pozytywow w metyodzie, ale biegaly i skakaly kazdemu do reki czy kieszeni jak zlodzieje... |
||
2010-11-07, 16:12 | #46 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
Cytat:
Jak nauczyłaś szczeniaka komendy "fee"? Jeśli chodzi o psie przedszkole to tam oprócz psów uczą się również właściciele. Zazwyczaj to właśnie właściciele popełniają błędy, bo nie wiedzą co i jak. Ważne czy dobry jest szkoleniowiec i czy potrafi przekazać swoją wiedzę. Ponadto, w psim przedszkolu psy głównie się socjalizują i moim zdaniem szczeniak powinien do niego uczęszczać. To, że inne szczeniaki skaczą to tylko i wyłącznie wina człowieka - nie zabrania się to skaczą. Jeśli Twój pies nie skacze to super. Ja też swojego psa oduczyłam skakania na ludzi. Jednak to nie jest powód, aby nie chodzić z psem do przedszkola. -
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać." |
||
2010-11-07, 16:29 | #47 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
no to super, ze udalo ci sie tak ulozyc swojego psa. ale chyba nie jestes slepa i widzisz, ze niektorzy ludzie maja rozpieszczone zwierzeta, ktore jesli nie ma zarcia, to nie zrobia nic. nie mowiec o przybieganiu na komende, a jak pisalam wyzej-to jest moim zdaniem najwazniejsza rzecz, jakiej trzeba psa nauczyc. oczywiscie, ze szczeniaka trzeba nagradzac, ze na poczatek smaczki sa dobre. ale skoro ja wiem, ze dla mlodej to nie sa poczatki, ze zna te komendy, ze je wykonuje chetnie i radosnie juz nawet na odpowiedni gest dlonia, to nie musze wciskac jej jedzenia i jane jest, ze pani, ktora mnie do tego zmusza, lekko mnie wkurza. poza tyym: moj pies wie, ze na ludzi sie nie skacze...pracujemy nad tym, bo ona radosc pokazuje wlasnie przez skoki. pieski w przedszkolu skakaly do kieszeni kazdej osoby wiedzac, co sie tam znajduje. mloda oczywiscie podpatrzyla...i pierwszy raz od dawna skoczyla na znajoma pania na spacerze-przypadek? oczywiscie w przedszkolu psow sie nie karci, bo po co... "fee" nauczylam ja okazujac niezadowolenie, kiedy cos tam zrobila... i teraz ona wie, ze "fee" to brak zadowolenia u pani czy pana. pewnie spodziewalas sie, ze dalam jej po malym pyszczku, ale nie)) skupac uwage ona umie sama z siebie. wystrczy to wzmacniac wolajac ja i mowiac uwaga. kiedy do niej mowie, to ona na mnie patrzy. po prostu. metoda z przykladaniem smakolyka pod nos psa a potem swoj, zeby pies na nas spojrzal, ktorej uczyli w przedszkolu wudaje mi sie demoralizujaca aaa jeszcze jesli chodzi o socjalizacje...specjalnie dlugo to my jej nie trzymalismy w domu. psow zna mnostwo i jest z nimi zsocjalizowana bardzo dobrze. to prawda-jest tam duzo malych pieskow, z ktorymi moze sie pobawic. ale tez nie podoba mi sie brak reakcji na to w jaki sposob psy sie ze soba bawia. Edytowane przez lapinne Czas edycji: 2010-11-07 o 16:31 |
|
2010-11-07, 16:35 | #48 | |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
Moim zdaniem szkoleniowca ocenia się po efektach i rezultatach a nie super błyskotliwych wywodach i bardzo dobrym marketingu. Zawsze bardzo plusują u mnie ci którzy mają jakieś faktyczne osiągnięcia i doświadczenie w tej dziedzinie czyli nie studia psiego psychologa czy inne tam kursy behawiorystyczne (które nota bene często są robione w systemie korespondencyjnym- kpina! ) ale choćby zdanie z kilkoma psami egzaminu PT, ukończona zerówka albo jedynka w obedience. Staż szkoleniowy ale u kogoś kto jest autorytetem (takie nazwiska znam ze 4 w PL), ktoś kto jeździ na seminaria z osobami które stanowią światową czołówkę. Jak się uczyć to od najlepszych i nie teorii tylko praktyki, na żywych psach a nie z podręcznikiem na ławce. Bardzo, bardzo dużo jest teraz "wykwalifikowanych szkoleniowców" którzy potrafią tylko mydlić oczy i sypać frazesami wyczytanymi z książek a faktycznie nawet własnego psa nie mają wyszkolonego na przyzwoitym poziomie.
__________________
"Love it, change it or leave it " |
|
2010-11-07, 16:43 | #49 | ||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
Niektórzy ludzi rozpieszczają zwierzęta a inni po prostu nie umieją ich szkolić. Dlatego psy się nie słuchają. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać." |
||||||
2010-11-07, 16:55 | #50 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
jak np: postawa wystawowa, ktora cwiczymy, bo nasz pierwszy raz juz niedlugo. ale tez takie, ktore wykonywane sa za sama tylko radosc przewodnika. i przed wykonaniem takich komend nie musze a przede wszystkim NIE CHCE podkladac jej pod nos smakolyka w cely "zaktywizowania psa" jak to nazywaja w przedszkolu. Cytat:
Cytat:
otoz to, ze pies skupia sie na chrupce czy ciasteczku a nie na wlascicielu. Cytat:
ale to wsaniale, ze mnie pochwalilas |
||||
2010-11-07, 17:28 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
zaraz przeczytam do końca,bo czytałam sobie jak to Twój piesek wyuczony ładnie wyje,
ale rozróżnij kliker, dźwięk sygnalizujący daną chwile,dane zachowanie z maksymalną dokładnością,nie zabawka do klikania i nie sygnał danej komendy, to nie alfabet morsa, a gwizdek,tak przywołuje, ale też działa na zasadzie zastąpienia głosu człowieka, bo np w danej chwili twierdzisz,że pies Cię nie słyszy to musisz gwizdać, ja szkoląc psa "mniej spostrzegawczego" używam klikera,by wychwycić moment, bo zanim powiem dobry pies to pies może zrozumieć,że chodzi mi o wstawanie, a nie mów o wyuczeniu Twojego psa, bo aż tak dawno nie przechodziłam z moją tego i nie uwierzę,że szczeniak bezgranicznie w każdej sytuacji wykona komendę, bo pies umiejący np warować, to pies warujący wszędzie i na wszystkim (w granicach rozsądku) a Twoja nawet zimy nie widziała,na razie ona jest w fazie nauki, przyswajania i to od ciebie zależy czy ja zrazisz do nauki czy nie, bo to dopiero miesiąc,to wiesz, nawet nie przeszłyście jej buntów, moja choć weteran,przeszła tyle zajęć, pokazów i szkoleń,że głowa mała, a jak ją wzięłam na szkolenie do schroniska, to na początku gdy czekała na mnie,choć zostawać umie, to miała stres związany z tym miejscem,to nie była panika,ale musiałam nagrodzić i wzmocnić jej zostawanie, choć na pokazie dostanie smakołyk czy pieszczotę po pewnym czasie, co nie znaczy,że bez nie potrafi a tym bardziej nie działa na smakołyk,zresztą przy prowadzeniu gdzieś też nie idzie na smakołyk,bo wie co to jest targetowanie a co do szkoleniowca, to nie wiem jak było,więc to co napisałaś jest jednostronną i bardzo impulsywną opinią,ale może on chciał pomóc, byście nie przestraszyli psa, bo skoro on był nie pewny, wy robiliście z tego coś strasznego, jakieś zdania,typu no choć cośtam cośtam, mogły go zestresować i pokazać,że coś jest nie halo, bo normalnie albo woła się psa,jak gdyby nigdy nic,w zabawie,albo wabi zabawką, typu wskakuj po piłeczkę, albo wydaje komendę w przypadku bardziej nauczonego psa, a skoro wy kucacie nad wanną, robicie wywody,jak gdyby nie wiadomo co tam było, to mogliście tylko zestresować psiaka, my ucząc schroniskowce wchodzenia do tunelu itp nie mówimy im o zaletach tego tunelu i nie robimy nie potrzebnej stresującej otoczki, jedne idą po prostu z rozpędu, w formie,chodź,biegnij za mną,bo to fajna zabawa,inne wabimy smakołykiem,potem stopniowo same wchodzą i są bardzo nagrodzone za pierwsze samodzielne wejście,potem się te nagrody zmniejsza,bo one są tylko do ćwiczenia,pokazywanie i wzmacniania,jak pies się rozkręci to wystarczy radość i słowo,bądź pogłaskanie właściciela |
2010-11-07, 17:38 | #52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
to troche niedorzeczne, nie sadzisz? trudno, zeby wykonywala "waruj" na sniegu skoro urodzila sie w lipcu tego roku. co to za argument. oczywiscie, ze moj pies jest w fazie przyswajania-ma dopiero niecale 4 miesiace!!! a ty co? probujesz mi wcisnac, ze gdzies napisalam, ze ona juz wszystko umie? chyba znow troszke sie zapedzasz. tak samo jak wyskakiwanie z tekstem o tym, ze mloda wyje...co probujesz mi tym udowodnic? to troche tak jakby zarzucic rodzicom, ze zle wychowuja dziecko, bo placze. owszem, bardzo plakala na poczatku, gdy musiala zostac sama, przyzwyczajanie do klatki tez bylo dla niej problematyczne. ale przeciesz: TO JEST SZCZENIAK. pracujemy z nia i z kazdym dniem jest z tym lepiej. i o to chyba chodzi, prawda? |
|
2010-11-07, 17:58 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
no i właśnie Ty tak piszesz jakbyś nie rozumiała,że to jest szczeniak,
cały czas wciskasz innym,że wszystko umie,wszystko wie, to Ci napisałam bardziej teoretycznie,że będzie umiała i nie będzie potrzebowała aż takiego nagradzania gdy wszystkie komendy będzie wykonywała w różnych warunkach,na razie się ona uczy, więc sory,ale takie uczenia by dla pańci zrobić przyjemność to nie uczenie i pokazałaś to opisem tej wanny, bo bardziej psa stresowałaś niż pokazywałaś,że to nic,kolejne zadanie i tyle, no i chodzi też o ten nawał komend, zazwyczaj stopniowo się szkoli,ale w sumie tak hurtowo,jak kto woli ;p a mój pies to młoda sunia,więc nie postarzaj jej,co prawda po tych wszystkich przełomach, ale stara nie jest,a że dużo z nią pracuje i socjalizuje z różnymi miejscami, to moje i tylko działa na jej plus, a to w końcu napisałaś,że dajesz smakołyki,a nie liczysz na jej niezmierne chęci robienia tak by pani się cieszyła,ok ja wysiadam, bo nie piszesz nic dokładnie,a cały czas coś innego ---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ---------- oo a whip skoro piszesz o tym,że teoria sobą a praktyka sobą to możesz napisać czyją pracę widziałeś na żywo i co masz do zarzucenia? ja nie wiem jak Gałuszka pracuje na co dzień, trochę jest dziwny,ale podziwiam go za pomoc schroniskowym psom nie zważając co nim kierowało i u nas też szkolą w schronisku za pomocą jego metod i akcji którą wymyślił i myślę że na razie żadnemu psu to nie zaszkodziło, wręcz przeciwnie, a nieskazitelnego szkoleniowca, który pomoże w każdym przypadku tak że pies będzie jak nowy to nie znajdziesz,to nie bajka,tylko rzeczywistość |
2010-11-07, 18:07 | #54 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
zeby cytowac samego siebie ))) nie wiem na jakiej podstawie wyciagnelas wniosek, ze mloda umie wszystko? umie to, co zapewnia jej bezpieczenstwo na spacerze. a to jest najwazniejsze. Cytat:
ja tam do wielu rzeczy jestem wstanie przekonac mojego psa bez smakolykow: do auta tak ja nauczylismy wchodzic chociaz miala opory, do kaluzy tak wlazla...wiesz na zasadzie "za mna", "ja sie nie boje, ty tez nie masz czego". strasznie nerowo reagujesz. wyluzuj. |
||
2010-11-07, 18:36 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
bardziej mi chodziło o porównanie,że ma już doświadczenie w pokazach,
ale nie porównuje Twojego psa,do mojej teraz, tylko do tego jaka ona była w tym wieku, bo pamiętam doskonale,bo nie było to dawno, a możesz być pewna,że jetem jak najbardziej spokojna,gdybym nie była,to bym nie dyskutowała, a zresztą piszę tu,tylko dla tego,że laik może zrozumieć Twoje dziwnie napisane komentarze w sensie,że psa nie będzie przekupywać, tylko siłą woli zmusi go do wykonywania komend, bo to jest ta zbudowana więź, a nagroda to nie tylko smakołyk,to powiedzenie "dobrze", pobawienie się, aport jak pies to lubi, głaskanie, uczenie poprzez zabawę i to chciałyśmy Ci powiedzieć,a tak to nie tylko ja odbieram,jakbyś nie czytała i w kółko twierdziła,że psa uczysz na zasadzie on dla Ciebie,a smakołyki są złe (tak to się da odczuć) no i fajnie jak zrobi sam z siebie, potem to tylko kwestia nagrody, wzmocnienia, ja mojej też przez tor agility nie przeprowadzałam przez smakołyk,bo ona po prostu leciała za mną a na przeszkody była naprowadzana na zasadzie targetu, więc to jest normalne,a potem wzmacniałam,by wiedziała,że to jest to, zabawa,głaskanie, coś dobrego,różnie i o to nam chodzi,że nagroda nie jest przekupstwem,czymś złym,tylko wzmocnieniem i potem jak pies już będzie w danym miejscu wykonywał daną komendę to już nie dostaje za każdym razem smakołyka,tylko co pewien czas, a bardziej bazuje się na głosie i sobie, a że nie każdy tak postępuje i niektórzy aż za bardzo wpychają i bazują na smakołyku, to niestety,ale jak w każdych metodach,można przegiąć w każdą stronę, to już wina danego człowieka,nie danej metody |
2010-11-07, 18:52 | #56 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
Cytat:
Wcale Ciebie nie pochwaliłam, tylko przyznałam Ci rację a to co innego. W każdym razie nie musisz ironizować....
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać." |
||
2010-11-07, 19:38 | #57 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
albo ze ukladam psa sila woli? moze warto przestac sobie pewne rzeczy dopowiadac. kazdy pies jest inny. nawet jesli sa w tym samym wieku. wiec ok-jesli twoj dzialal najpierw na kieszen, to super. moj nie musi tak dzialac. tak wiem, ty nie zalujesz na smakolyki kasy ale wiesz-nie tylko ciebie na nie stac. ))) coraz bardziej bawi mnie rozmowa z toba. spoko-nastepnym razem bede zgadywac, ile twoj pies ma lat))) Cytat:
szczegolnie jak cos szalenie lubi. sama zaczynam trenowanie nowych komend od przysmakow kurczakowo-dorszowych, bo wiem, ze mloda dalaby sie pokroic za te pysznosci. ale jesli wlasciciel bierze smakolyk i wodzi nim od nosa psa do nosa swpjego, to dla mnie jest to skupianie uwagi na smakolyku, nie na wlascicielu. chrupke ma dostac, kiedy spojrzy w kierunku twarzy wlasciciela. skoro umiem skupic uwage psa na sobie bez chrupiki, to chyba spoko, co? nie musze jej chrupkami hipnotyzowac. wydaje mi sie, ze o tej motywacji napisalas ogolnie. ja sie z tym zgadzam. system motywacyjny zalezy od psa. ale ta konkretna sytuacja i zastosowana w niej metoda nie spodobala mi sie i tyle. |
||
2010-11-07, 19:57 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
hmm nie tylko ja tak odczytałam,to może z Twoją wypowiedzią jest coś nie tak, zresztą ze zrozumieniem też, bo przykro mi,ale mój pies nie działa na smakołyki, zresztą jak widać na załączonym obrazku,a Ty na razie dużo piszesz by pisać,mało konkretów,a i jednak też używasz smakołyków,
zresztą gdyby tak działał to by nie był jednym z młodszych psów zdających egzamin i to bardzo dobrze,a przykro mi na egzaminach nie prowadzi się psa na smakołyk,zresztą pies nie wykonuje komend na smakołyk,ale skoro Ty nie umiesz czytać,to po raz setny nie mam zamiaru pisać, hmm to dziwne, bo właśnie to Ty mnie śmieszysz,jesteś fajnym obiektem na zrozumienie czemu niektórzy przymuszają psa do komend i myślą,że opowiadaniem mu np jaka to ładna wanienka to coś zdziałają, hmm w sumie gdybym ja miała z moją przedyskutowywać każdą przeszkodę na torze albo inne rzeczy to chyba czasu by mi nie starczyło, ona po prostu to pokonuje,ale na pewno zabawnie to wygląda,tylko czemu kosztem psa |
2010-11-07, 21:59 | #59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Cytat:
moj pies nie bedzie zabawial sie na torze agility ani prezentowal sie w pokazach, bo jest to pies do czego innego stworzony. w moim pierwszym poscie skrytykpowalam metode nauki psa na kieszen i napisalam, co mi sie nie podoba w psim przedszkolu. nic nie ma do twoich metod szkolenia, nie interesuje mnie tak naprawde przed kim wystepuje twoj pies, na co dziala ani jak go szkolisz. nie wypisuj mi tu glupot o tym jak przymuszam psa do komend, bo sa to bezpodstawne i nieco juz obrazliwe insunuacje. jesli zas chodzi o "dyskutowanie z psem": owszem, mam czas i ochote zachecac mloda do pokonywania trudnosci i strachow zwiazanych z tym, ze jest jeszcze malutka. i poniewaz wiem, ze moj pies mi ufa, moge pozwolic sobie na przekonanie ja do pewnych rzeczy swoja postawa i slowami a nie zarciem. a teraz: dla mnie EOT. nie chce mi sie z toba klocic, bo skoro ty nieudolnie probujesz sprowadzic mnie do parteru insynuujac mi rozne rzeczy, ktore zupelnie nie sa prawda tylko dlatego, ze do pewnych spraw podchodze inaczej niz ty, i troche za daleko to poszlo, koncze te dyskusje. jest bowiem jalowa i dla mnie do niczego nie prowadzi. rozstanmy sie w pokoju. |
|
2011-01-08, 09:09 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
Przydatny filmik o sygnałach uspakajających psów
http://www.youtube.com/watch?v=yRdtJIlCzg4 |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:43.