kto zaczyna ze mna biegac?

[fifiorek]

a powiedzcie co ile powinno sie wymieniać buty? to jakoś zależy od przebiegniętych kilometrów? - gdzieś o tym kiedyś czytałam... że po pewnym dystansie amortyzacja w bucie już nie ta, że może się on zniekształcić ...< i takie tam > i że łatwiej o kontuzje

[Ulka]

Buty biegowe powinno się wymieniać po 800 - 1000km właśnie ze względu na zużytą amoryzację.

[zuzek9]

niecierpliwie czekam na wiosnę i: run Zuzia run

[tigresska]

Napisane przez zuzek9

niecierpliwie czekam na wiosnę i: run Zuzia run

to już jest nas dwie

[gwiazda89]

I ja się do Was dołączam
Dzisiaj zaczęłam od marszobiegu bo zaawansowana to ja nie jestem ale i tak dumna jestem z siebie, że rano wstałam, coś przekąsiłam, wypiłam kawkę i pobiełam w siną dal a jak póżniej prysznic odradza ach nie wiedziałam, że to takie uczucie bajecznie!

miłego dnia

[wiolqn]

Witam z Poniedzialku
alez sie rozleniwilam przez ostatni tydzien. Dawalam lydkom odpoczac bo troche mi dokuczaly ale chyba przesadzilam i teraz czuje sie jakbym caly trening zaczynala od poczatku. Ide dzis na dlugi bieg (bo wczoraj nie mialam natchnienia) a potem na joge porozciagac sie troche.

mi.a - nie jestem pewna ale chyba mam asicsy nimbus gel - 9 czy jakos tak. Kupilam je przypadkiem bo biorac udzial w biegu na 5k dawali voucher na &pound;25 wiec stwierdzilam ze i tak nowe butki mi sie przydadza. Poszlam po nie zaraz po pracy wiec spodniczka, rajstopy a pan mi mowi: wskakuj na bieznie dziecinko. I ja w tej kiecce podciagnietej do kolan zasuwalam po biezni jak gazela. Pan to sfilmowal (mam nadzieje ze koncentrowal sie tylko na okolicach moich kostek hehe) i dobral mi buty odpowiednie dotego w jaki sposob stawiam stopy. Jestem z nich bardzo zadowolona. Mam je od lipca, przebieglismy razem juz prawie 400km bez wiekszych strat.

tigresska - dobre pytanie, ja widzialam je na ebayu i tutaj to jest wydatek rzedu 2-6 funtow. Znalazlam cos takiego na polskim ale jak widze tez jest sprowadzane z Anglii http://cgi.ebay.pl/Training-Shoe-Pou...1%7C240%3A1318. Ja wkladam sensora w woreczek aby mi nie zamokl i potem pod sznurowki i tez dziala.

[tigresska]

Napisane przez wiolqn

tigresska - dobre pytanie, ja widzialam je na ebayu i tutaj to jest wydatek rzedu 2-6 funtow. Znalazlam cos takiego na polskim ale jak widze tez jest sprowadzane z Anglii http://cgi.ebay.pl/Training-Shoe-Pou...1%7C240%3A1318. Ja wkladam sensora w woreczek aby mi nie zamokl i potem pod sznurowki i tez dziala.

o no właśnie to widziałam i szukałam na allegro ale nie mogłam znaleść... Jak na allegro jestem stałym klientem tak na eabyu nie tylko nie mam konta ale jakoś nie mogę się połapać... a ceny z przesyłką z zagranicy to czaem mnie osłabiają...
A nie boisz się, że zgubisz ten sensor? bo ja się właśnie tego najbardziej obawiam bo działać to jeszcze chyba jakoś będzie


Garden - ja miałam kupić NB ale zanim sie zdecydowałąm to ktoś mnie wyprzedził - to wyprzedaż była... ale biegacze raczej sobie zachwalają tą firmę, tylko trzeba dobrze dobrać buty i jest super podobno mnie się tylko ich cena nie podoba...

[fifiorek]

Napisane przez wiolqn

Poszlam po nie zaraz po pracy wiec spodniczka, rajstopy a pan mi mowi: wskakuj na bieznie dziecinko. I ja w tej kiecce podciagnietej do kolan zasuwalam po biezni jak gazela. Pan to sfilmowal (mam nadzieje ze koncentrowal sie tylko na okolicach moich kostek hehe) i dobral mi buty odpowiednie dotego w jaki sposob stawiam stopy. Jestem z nich bardzo zadowolona. Mam je od lipca, przebieglismy razem juz prawie 400km bez wiekszych strat.

chciałabym, żeby mi ktoś tak dobrał buty tzn. z takim profesjonalnym podejściem
niestety u mnie niby miasto duuże ale żeby w jakimś sklepie był ktoś kompetentny i zorientowany w temacie...

[wiolqn]

fifiorek - za to lubie Londyn, tu jest wszystko i jak sie czlowiek dobrze zakreci to nie tak drogo. Poszlam wczoraj na spacer i zapaletalam sie do sklepu sportowego (moje przeklenstwo), wyszlam z butkami adidasa za pol ceny hihi

tigresska - jak dotad udalo mi sie nie zgubic (tfyu ftu zeby nie powiedziec tego w zlej godzinie). Zreszta taki pokrowiec to mozna samemu uszyc, kawalek wodoodpornego materialu, 2 rzepy, czy tez nawet dziurki do przewleczenia przez nie sznorowki i juz. Placic 30zeta za kawalek materialu, troche bez sensu. Sensor jest wielkosci 2x5cm. Jak wlozysz do wiekszego woreczka to wtedy sznorowka przytrzymuje wieksza powierzchnie i trudniej zgubic.

Co do nike + kolezanka chciala kupic ostatnio i powiedziano jej ze zostaly wycofane ze sprzedazy z powodow technicznych. Nie wiem co bylo nie tak. Tutaj zabawka kosztowala &pound;40, na allegro widzialam za 150zl. Moglaby miec podswietlenie, bo jakbiegam po ciemku to musze czekac na swatlo latarni aby sie zorientowac w pomiarze.

[neheszta]

Jeju dziewczyny nawet nie wiecie jakbym bardzo chciała się do was przyłączyć. Tylko ja mam problemy z kolanem Bardzo boli przy większym obciążeniu, ale leczę je... Teraz mam zastrzyki i niedługo kolejna fizjoterapia. Może wkrótce zacznę z wami biegać A zimą jest najlepiej! Jeszcze hartuje się organizm

[fifiorek]

Napisane przez neheszta

Jeju dziewczyny nawet nie wiecie jakbym bardzo chciała się do was przyłączyć. Tylko ja mam problemy z kolanem Bardzo boli przy większym obciążeniu, ale leczę je... Teraz mam zastrzyki i niedługo kolejna fizjoterapia. Może wkrótce zacznę z wami biegać A zimą jest najlepiej! Jeszcze hartuje się organizm

wracaj szybko do zdrowia i śmigaj razem z nami
ja tymczasem wskakuje w buty i bieganko
rano wstałam i raczej nie spieszyło mi sie wyjść z domu .. obiecywałam, że jutro nadrobie ale jakoś niechęć minęła i musze to szybko wykorzystać

edit: 45 minut bez przerwy i bez zadyszki
normalnie jestem z siebie dumna

[fifiorek]

zostałam sama na polu walki ??
dziś mnie nosiło w domu więc wyszłam potruchtać mimo, że zazwyczaj biegam co drugi dzień.. efekt był taki, że jakoś tak ciężko mi się biegło i bardzo szybko poczułam zmęczenie dlatego 25 min. wytruchtane i do domu
pozostanę jednak przy bieganiu z jednym dniem przerwy pomiędzy kolejnym bieganiem ..

[wiolqn]

Hej Dziewczynki,

Jestem jestem, znowu mi w pracy forum zablokowali i musialam znalezc sposob zeby to obejsc.

Rozleniwilam sie po ubieglym tygodniu. ale przynajmniej lydki mnie nie bola. A przynajmnmiej nie az tak. staralam sie cos znalezc bo to taki dziwny bol, wewnatrz, wzdluz piszczela, jakies naderwania czy cos (shin splints). Rozne sa przyczyny, przechodzi po kilku kilometrach lub jak szybciej biegne. Moze to byc rowniez wina dorsifleksora odpowiedzialnego za ruch duzego palca u nogi. Cwiczy sie go tak:
1. chodzimy na piecie z palcami skierowanymi na zewnatrz
2. na piecie z palcami do wewnatrz
3. na palcach z pieta na zewnatrz
4. na palcach z pieta do wewnatrz
i tak po 20 s

Mi pomaga. Jak zaczyna mi bardziej doskwierac to robie sobie przerwe w bieganiu, wykonuje te cwiczenia co kilka kilometrow i pod koniec biegania juz prawie nie czuje. Malo przyjemna sprawa. Zaczelo sie od momentu gdy przesiadlam sie z biezni na grunt.

Z bardziej przyjemnych rzeczy. Zerwalam sie wczoraj skoro swit i poszlam na joge przed praca. No gosc tak nas wymeczyl ze po godzinie moglam doslownei wykrecac ciuchy. Niesamowite. Dzis ide na spinning. ciekawe jak mi sie uda przetrwac.

Milego popoludnia zycze

[fifiorek]

a mnie po ostatnim bieganiu strasznie bolą... duże palce u stóp
nie mam pojęcia od czego ?!?!?! tak jakbym biegła w dużo za małych butach

[garden_d]

Napisane przez fifiorek

a mnie po ostatnim bieganiu strasznie bolą... duże palce u stóp
nie mam pojęcia od czego ?!?!?! tak jakbym biegła w dużo za małych butach

Ja po bieganiu niestety mam obtarcia na palcach od stóp (na dużych również ). Buty mam idealne, wygodne etc. cóż


wiolqn ciekawe. Nie miałam jeszcze tego bólu, aczkolwiek w razie gdyby się pojawił- miło, że umieściłaś ćwiczenia Pozdrawiam serdecznie

A ja czekam na weekend i ruszam w drogę

[fifiorek]

miałam dziś biegać ale chyba nic z tego ... strasznie śnieg zacina

[wiolqn]

Wybralam sie wczoraj na spin o qrka wodna. Prawdziwy killer. I niby pedaluje codziennie po 15km to po dzisiaj uda daja mi sie niezle we znaki. Ale na spalanie tluszczyku jest rewelacyjny. Bo co mi po miesniach jak i tak ich nie widac? Zobaczymy jak dlugo pociagne.

Czy ktos wie jakie badania powinnam sobie zrobic w zwiazku z moim bieganiem?

Milego Piatku

[anniaa]

Napisane przez wiolqn

Wybralam sie wczoraj na spin o qrka wodna. Prawdziwy killer. I niby pedaluje codziennie po 15km to po dzisiaj uda daja mi sie niezle we znaki. Ale na spalanie tluszczyku jest rewelacyjny. Bo co mi po miesniach jak i tak ich nie widac? Zobaczymy jak dlugo pociagne.

Czy ktos wie jakie badania powinnam sobie zrobic w zwiazku z moim bieganiem?

Milego Piatku

po co Ci miesnie hm np dlategi ze mięsnie pomagaja spalac tłuszcz

[torebkomanka]

Ja biegam od półtora roku, dwa razy w tygodniu raz 45 minut a raz 1h15minut. I powiem wam, że to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu to bieganie - czuje się sto razy lepiej niz dawniej, choc trochę doskwierają mi kolana pod koniec zawsze, biore glukozaminę kupiłam sobie buty new balance na twarde podłoże (niestety głównie biegam po asfalcie - takim jak na drogach rowerowych) ale problem choć mniejszy to pozostał ale i tak warto! może macie jakies patenty na bolące kolana??

[alaya 33]

Ja się przyłączam do wątku. Z różnych przyczyn życiowych zmobilizowałam się w końcu zacząć biegać ale o tym kiedy indziej ostatecznie Wy mnie zmobilizowałyście bo przeczytałam cały wątek w 3 dni kupiłam co kupiłam i już odwrotu nie było dzisiaj poszłam pierwszy raz, nigdy nie uprawiałam jakiegoś sportu wybitnie, jak już potańczyć czy aerobik więc wiecie jak jest ale no cóż pobiegałam 5 minut potem 5 minut marszu, potem 5 minut biegu i 5 minut marszu i jakoś zeszło 30 minut, porozciągałam się i wróciłam happy zarumieniona do domu, super uczucie bardzo mi potrzebne teraz odreagowanie stresu plus nabranie dystansu i chyba dobrze wybrałam następne bieganie w niedzielę dziękuje Wam za wątek

[fifiorek]

Napisane przez alaya 33

Ja się przyłączam do wątku. Z różnych przyczyn życiowych zmobilizowałam się w końcu zacząć biegać ale o tym kiedy indziej ostatecznie Wy mnie zmobilizowałyście bo przeczytałam cały wątek w 3 dni kupiłam co kupiłam i już odwrotu nie było dzisiaj poszłam pierwszy raz, nigdy nie uprawiałam jakiegoś sportu wybitnie, jak już potańczyć czy aerobik więc wiecie jak jest ale no cóż pobiegałam 5 minut potem 5 minut marszu, potem 5 minut biegu i 5 minut marszu i jakoś zeszło 30 minut, porozciągałam się i wróciłam happy zarumieniona do domu, super uczucie bardzo mi potrzebne teraz odreagowanie stresu plus nabranie dystansu i chyba dobrze wybrałam następne bieganie w niedzielę dziękuje Wam za wątek

no i super witamy w naszym gronie
ja pamiętam że 2 minuty to była dla mnie masakra

[alaya 33]

Napisane przez fifiorek

no i super witamy w naszym gronie
ja pamiętam że 2 minuty to była dla mnie masakra

Nie powiem że te pierwsze 5 minut biegania były znacznie prostsze niż te kolejne 5 minut po marszu ale no cóż wiadomo że nie ma łatwo

[fifiorek]

ja jutro chce wcześniej wstać <ostatnio to tak zwlekam się z łóżka koło 10 i to z wielkim bólem > ogarnąć wszystko i gdzieś koło południa wybiec na ścieżkę
chciałabym zrobić jakieś 8 km

[garden_d]

Napisane przez torebkomanka

Ja biegam od półtora roku, dwa razy w tygodniu raz 45 minut a raz 1h15minut. I powiem wam, że to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu to bieganie - czuje się sto razy lepiej niz dawniej, choc trochę doskwierają mi kolana pod koniec zawsze, biore glukozaminę kupiłam sobie buty new balance na twarde podłoże (niestety głównie biegam po asfalcie - takim jak na drogach rowerowych) ale problem choć mniejszy to pozostał ale i tak warto! może macie jakies patenty na bolące kolana??

Super, że biegasz regularnie
Niestety na kolana patentu nie mam- trzeba trochę je 'odpocząć', ew. posmarować maścią, związać (nie za mocno) bandażem elastycznym, wykonać masaż.

Napisane przez alaya 33

Ja się przyłączam do wątku. Z różnych przyczyn życiowych zmobilizowałam się w końcu zacząć biegać ale o tym kiedy indziej ostatecznie Wy mnie zmobilizowałyście bo przeczytałam cały wątek w 3 dni kupiłam co kupiłam i już odwrotu nie było dzisiaj poszłam pierwszy raz, nigdy nie uprawiałam jakiegoś sportu wybitnie, jak już potańczyć czy aerobik więc wiecie jak jest ale no cóż pobiegałam 5 minut potem 5 minut marszu, potem 5 minut biegu i 5 minut marszu i jakoś zeszło 30 minut, porozciągałam się i wróciłam happy zarumieniona do domu, super uczucie bardzo mi potrzebne teraz odreagowanie stresu plus nabranie dystansu i chyba dobrze wybrałam następne bieganie w niedzielę dziękuje Wam za wątek

Hej! Witamy witamy, życzę powodzenia i szybkich efektów regularnych treningów (a na pewno takie się niedługo pojawią ).

Napisane przez fifiorek

ja jutro chce wcześniej wstać <ostatnio to tak zwlekam się z łóżka koło 10 i to z wielkim bólem > ogarnąć wszystko i gdzieś koło południa wybiec na ścieżkę
chciałabym zrobić jakieś 8 km

Dasz radę, tylko potrzeba wewnętrznej mobilizacji ;D Ja jestem po śniadaniu, czekam teraz jeszcze ze 40minut i ruszam w trasę po 2tygodniowej przerwie (yh, w zeszłym tygodniu nie dałam rady;/). Mam zamiar dzisiaj biec gdzieś 13-16km, zobaczymy jaką trasę wybiorę (część drogi już wiem jak pobiegnę, a resztę ustalę w czasie biegu biorąc pod uwagę to, jak będę się czuła i jak będzie się czuło kolanko i pachwina).

Powodzenia!

[fifiorek]

dziś znowu pogoda się popsuła sypie śniegiem i zimno jak cholera
mimo to mam ochotę wyjść i chwile pobiegać, lekko nie będzie się biegło bo śnieg ostro tnie ale przynajmniej te 30 minut żeby się poruszać...
a tak liczyłam na ładną pogodę pierwsze o czym pomyślałam po przebudzeniu.. super dziś pobiegam a tu takie paskudztwo za oknem ...

[garden_d]

Napisane przez fifiorek

dziś znowu pogoda się popsuła sypie śniegiem i zimno jak cholera
mimo to mam ochotę wyjść i chwile pobiegać, lekko nie będzie się biegło bo śnieg ostro tnie ale przynajmniej te 30 minut żeby się poruszać...
a tak liczyłam na ładną pogodę pierwsze o czym pomyślałam po przebudzeniu.. super dziś pobiegam a tu takie paskudztwo za oknem ...

A ja byłam i biegłam mimo śniegu, który 'walił' mi po twarzy ja przyznam, że bieganie w śniegu/deszczu ma swój urok

I mały rekord- 16,3km w 1h33min.
http://www.mapmyrun.com/view_workout?w=257531207714

Cieszę się, jednak w końcówce odezwało się kolano i teraz mam problem z poruszaniem się.

[fifiorek]

i jednak pobiegałam
i zrobiłam te 8 km i nawet lekko mi to przyszło - skończyłam bez zadyszki, równym oddechem , tylko coś prawe kolano zaczęło mnie kuć pod koniec biegu i skończyłam na 60-ciu minutach biegania
pewnie gdyby nie ono, to pewnie skusiłabym sie jeszcze na kawałeczek

[aniczka111]

.

[aniczka111]

I ja dzis o 7 pobudka.. kawka poranna a potem ok 40 min. biegania..snieg sobie pruszyl hmmmm cudny widok )
Ejj poranne bieganie daje tyle pozytywnej energii na caly dzien.. niesamowite

[alaya 33]

Byłam dzisiaj drugi raz ... ale dziewczyny tragedia jakaś.... dzisiaj dało radę tylko 2 minuty biegu...3 minuty marszu... 2 minuty biegu...3 minuty marszu ...3 minuty biegu...2 minuty marszu...2 minuty biegu...2 minuty marszu...2 minuty biegu...2 minuty biegu...2minuty marszu, rozciąganie i do domu ... załamać się idzie... nogi mnie nie bolą za wyjątkiem pachwin ale przechodzi jak biegnę... nie wiem dlaczego tak jest że nic dzisiaj nie jest