Marka, kreator perfum, których nie lubicie/nie znacie, bo nie chcecie poznać ;)

[Edyta]

Przyszedł mi ostatnio do głowy pomysł na taki właśnie wątek.

Na przykład u mnie jest tak: poznawanie nowych zapachów to wspaniała przygoda, wciąż coś nowego, zagadka... Poznałam ich całkiem sporo, a dlaczego NIGDY nie sięgnęłam po żaden zapach Hugo Bossa lub Elizabeth Arden??? Dlaczego WCALE mnie nie interesują, z góry skreślam jako nieciekawe (szczególnie Boss)? nigdy nie miałam żadnego zapachu tej marki, nawet próbek?

Macie takie marki?

[evee]

krizia- powachalam stozek , niestety kompletnie nie moja bajka
innych zapachow nie chce poznawac...dziwne to do wytlumaczenia ale poprostu nie mam na to ochoty

[scroll]

Ja nigdy nie wąchałam żadnego zapachu DG, słyszałam że Light Blue jest baaardzo popularny, aktorka, której bardzo nie lubię go używa i przez to chyba nigdy mnie nie ciągnie w stronę tych zapachów.

[ania*aneczka]

ja tez nigdy nie wacham zapachow Bossa...moze dlatego,ze ta marka wydaje mi sie strasznie tandetna i kojarzy z "cwaniakami-dresiarzami" oraz z foliowymi, szarymi torebkami z wielkim napisem BOSS/ HUGO BOSS.

poza tym rzadko siegam np. po pierwszy zapach danego projektanta lub firmy. sama nie wiem, czemu

[kizia mizia]

Widze ze boss wygrywa.Ja tez jestem średnio zainteresowania tą marką..

[mulier]

boss, nie przepadam za escadami (nie znam słunnej colection ), arden nie bardzo mi "pochodzi"

[ropuszka]

Nie znosze Bossa Bossa w ogole nie biore pod uwage,gdy kupuje perfumy, choc znam jego zapachy. Poza tym sa strasznie popularne wsrod... "pewnych osob"

Kolejna antypatia jest Gucci ze wzgledu na Rush i Rush2.

Nie uzywam tez Choparda. Raz jeden wachalam Wish oraz Infiniment i jakos nigdy nie podchdoze do nich w perfumerii, choc nic do nich nie mam. Po prostu jakos do mnie nie przemawia ta marka.

Ignoruje calkowicie CK. Kojarzy mi sie wylacznie z przeladowanymi, metalicznymi zapachami.

Lacoste - nie trawie, zwlaszcza meskich

[rachela]

A ja Bossa uwielbiam
Może dlatego, że to były pierwsze "poważne" perfumy, które dostałam?
Nadal mam do nich ogromny sentyment.

Ale Azzaro, Balenciaga, Carolina Herrera, Cerruti, Davidoff, Elizabeth Arden, Estee Lauder, Gabriela Sabatini, Iceberg, Jil Sander, Joop, Lacoste, Paco Rabanne, Ralph Lauren, Valentino (posłużyłam się KWC, żeby było łatwiej) -> co to jest?
Nigdy nie przykuły mojej uwagi, nigdy nie miałam specjalnej ochoty ich poznawać. "Nie-chce-mi-sie" za każdym razem, jak przeszukuję półki w perfumerii

[Mariqa]

Lancome, szerokim łukiem omijam i kolorówkę i zapachy /Miracle, dramat w dwóch aktach, Tresor, poeme, zupełnie inna bajka/, perfumy Caroliny Herrery również nigdy nie zagoszczą u mnie na półce, kojarzą mi się z tandetą i banałem.

[321981125346]

Napisane przez Edyta

Przyszedł mi ostatnio do głowy pomysł na taki właśnie wątek.

Na przykład u mnie jest tak: poznawanie nowych zapachów to wspaniała przygoda, wciąż coś nowego, zagadka... Poznałam ich całkiem sporo, a dlaczego NIGDY nie sięgnęłam po żaden zapach Hugo Bossa lub Elizabeth Arden??? Dlaczego WCALE mnie nie interesują, z góry skreślam jako nieciekawe (szczególnie Boss)? nigdy nie miałam żadnego zapachu tej marki, nawet próbek?

Macie takie marki?

Bossy akurat "w całosci" dobrze na mnie leżą(ale nie mam obecnie żadnego z zapachów) z kolei do E.Arden nigdy mnie nie ciągnęło, aż tu kiedyś spryskałam się Splendor i o dziwo całkiem przyjemnie, faktem jest, że obie marki podobnie jak Edycie kojarzą się nieciekawie...

[Edyta]

Napisane przez 321981125346

Bossy akurat "w całosci" dobrze na mnie leżą(ale nie mam obecnie żadnego z zapachów) z kolei do E.Arden nigdy mnie nie ciągnęło, aż tu kiedyś spryskałam się Splendor i o dziwo całkiem przyjemnie, faktem jest, że obie marki podobnie jak Edycie kojarzą się nieciekawie...

Hej, 321.... w skrócie - Tajny Agencie, dawno Cię tu nie widziałam, fajnie, że jesteś

[321981125346]

Mnie równiez miło Cię widzieć, przez mundial mocno zaniedbałam oba fora...
Pozdrówki wielkie Edytko

P.S. Zielony Adidas jest cudny i powtórzę to jeszcze tysiąc razy

[rawita]

Omijam Bossy, bo ogólnie mi się nie podobają. Jakoś nigdy nie znajduje nic dla siebie pośród perfum Choparda, CK i Arden. Nie jest jednak powiedziane, że tak zostanie na zawsze, bo testuję wszystkie.
NIGDY natomiast nie wąchałam Jenifer Lopez. Jakoś z góry ją skreśliłam. Może niesłusznie?

[321981125346]

Też kiedyś skreślałam paerfumy sygnowane nazwiskami gwiazd i okazało się, że niesłusznie przykład Live J.Lo, dostało się też Goshom -w całości i innym zapachom średniopółkowym...

[Toccata]

Issey Miyake. Norrrmalnie nie mam chęci spróbować. I słynne Le Feu przegapiłam

Boss, też mi nie podchodzi za bardzo.

Cartier, za wyjątkiem Pocałunku Smoka. Poznałam jeden i wiem, że nic lepszego nie wymyślą

Estee Lauder - jak wyżej, za wyjątkiem Youth Dew i Cinnabar. Zrobię wyjątek dla Amber Nude


Rachelcia, nie bądź głupia i spróbuj Cristobala. Znakomity, WYCOFANY niestety zapach

[Etiuda]

Carolina Herrera 212 Sexy- nie mogę na to patrzeć. Nazwa i opakowanie wręcz mnie odstręcza. Odwaracam wzrok i udaję, że nic się nie stało kiedy natknę się gdzieś na to w sieci. Pozatym omijam z daleka wszelkie Cacharele, CK-jny, Bossy i Lacosty...brrr.

[rachela]

Napisane przez Toccata

Rachelcia, nie bądź głupia i spróbuj Cristobala. Znakomity, WYCOFANY niestety zapach

Już jestem głupia, skoro zgapiłam i zdążyli wycofać

Naprawdę, mówię Wam, słowo "wycofane" działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Ostatnio pani w GC to się mnie przestraszyła, jak zobaczyła wyraz mojej twarzy po informacji, że Nemo wycofali

[Toccata]

Napisane przez rachela

Już jestem głupia, skoro zgapiłam i zdążyli wycofać

Naprawdę, mówię Wam, słowo "wycofane" działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Ostatnio pani w GC to się mnie przestraszyła, jak zobaczyła wyraz mojej twarzy po informacji, że Nemo wycofali

Demoniczek chyba ma Cristobala

Nemo wycofują? To już koniec świata. Chyba sama sobie kupię

[rachela]

Napisane przez Toccata

Nemo wycofują? To już koniec świata. Chyba sama sobie kupię

Wycofali. Amen. W SuperPharm w Galerii Mokotów stał zabidzony tester, w Galerii Centrum, Douglasie ani Sephorze Nemo nie uświadczysz
Jestem zła jak rzadko kiedy. Trudno się mówi?...

[tulipanka]

Napisane przez Etiuda

Carolina Herrera 212 Sexy- nie mogę na to patrzeć. Nazwa i opakowanie wręcz mnie odstręcza. Odwaracam wzrok i udaję, że nic się nie stało kiedy natknę się gdzieś na to w sieci. Pozatym omijam z daleka wszelkie Cacharele, CK-jny, Bossy i Lacosty...brrr.

U mnie podobnie - nie znam nic Herrery (ostatnio z tej okazji psiknęłam nadgarstek 212, ale nie pamiętam go zupełnie, w każdym razie bardzo mi się nie podobał), nic Lacoste, nic CK, Bossa tylko Intense. Nie jeszcze takiego Bossa, co nie pamiętam nigdy jak się nazywa... Woman? Nie toleruję go... I Cacharel - tego znam, ale wyjątkowo nie lubię - Anais Anais, Amor Amor, Eden, Promesse, Noa
Ostatnio zrobiłam sobie listę zapachów, które zazwyczaj omijam i mam zamiar trzymać się jej w czasie wizyt w Sephorze (kopię mam w komórce, jakbym znowu zapomniała co mam powąchać )

[Meriamon]

Pamiętam jak omijałam szerokim łukiem Chanel z racji No. 5
Ale mam tam swoje 2 faworyty wiec wystarczy
Nie po drodze było mi też z Davidoff'em z racji Cool Water
Boucherony tez mnie slabo przyciągały...
Nie pasuje mi Kenzo...tak się napaliłam na Le Monde Est Beau,że aż szkoda gadać...nie lubimy się z Kenzo i już !
Dostało się też Armaniemu ,dopiero nie dalej jak tydzien temu podeszłam do Manii i do wszystkich Emporio mozna by rzec,że slusznie omijalam chociaz kto wie,czy z Sensi bym sie nie polubila
Cacharel,Fendi też sie dostalo,ale nadrobilam w swoim czasie i jak Mruczusia kocham nie żałuje

Staram sie jak moge czasami na siłe ale sie staram podchodzic do kazdej polki,chocby zalatywalo najgorszą zgnilizną ( szacuneczek dla paczuli )

[beliczek]

Sonia Rykiel - nie mam ochoty pachnieć czymś stowrzonym przez uosobienie moich "babo-jagowych" koszmarów z dzieciństwa. Ta marka tak mocno kojarzy mi się z wiedźmowatym wyglądem kreatorki, że nie jestem w stanie się przemóc. Wiem, wiem, okropnie to brzmi. Tu nie chodzio brzydotę ale o uosobienie dziecinnych strachów i obsesji.
Lancome - nie mam zaufania i tyle
Naomi Cambell, Paris Hilton, Gabriela Sabatini, Sarah Jessica Parker, Celine Dion, Britney Spears, etc. - co ma piernik do wiatraka, czyli nie wierzę, że "gwiazda" działająca z chciwych pobudek może stworzyć dobre perfumy. Nie testuję z założenia. Niech perfumiarze robią perfumy, piosenkarze śpiewają, aktorzy grają a Parisy-Hiltony zdobią okładki brukowców. I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Edyta

Przyszedł mi ostatnio do głowy pomysł na taki właśnie wątek.

Na przykład u mnie jest tak: poznawanie nowych zapachów to wspaniała przygoda, wciąż coś nowego, zagadka... Poznałam ich całkiem sporo, a dlaczego NIGDY nie sięgnęłam po żaden zapach Hugo Bossa lub Elizabeth Arden??? Dlaczego WCALE mnie nie interesują, z góry skreślam jako nieciekawe (szczególnie Boss)? nigdy nie miałam żadnego zapachu tej marki, nawet próbek?

Macie takie marki?

Armani, nie znam żadnego jego zapachu. I nie mam ochoty poznawać. Nie wiem czemu. Bo tak
YSL.
CK - poza Contradiction , które uwielbiam Znam jeszcze Eternity i chyba dlatego nie mam ochoty na więcej.
Naomi Campbell, Celine Dion, J.Lo - nie znam żdnego ich zapachu. mam dziwne przeczucie ,że to nie dla mnie.

Generalnie twórcy japońscy.

W Bossach drażni mnie duza popularność zapachów, ale niektóre mi się podobaja.

[Toccata]

Napisane przez beliczek

Naomi Cambell, Paris Hilton, Gabriela Sabatini, Sarah Jessica Parker, Celine Dion, Britney Spears, etc. - co ma piernik do wiatraka, czyli nie wierzę, że "gwiazda" działająca z chciwych pobudek może stworzyć dobre perfumy. Nie testuję z założenia. Niech perfumiarze robią perfumy, piosenkarze śpiewają, aktorzy grają a Parisy-Hiltony zdobią okładki brukowców. I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

Popieram. Tylko w swojej niechęci do tego typu marek posunęłam się tak daleko, że... nawet o nich nie pomyślałam

[bluegirl]

Light Blue, nawet nie kusi mnie żeby przetestowac, nie znam zapachu ale nie lubie go i już

[ligia]

[quote=beliczek]Naomi Cambell, Paris Hilton, Gabriela Sabatini, Sarah Jessica Parker, Celine Dion, Britney Spears, etc. - co ma piernik do wiatraka, czyli nie wierzę, że "gwiazda" działająca z chciwych pobudek może stworzyć dobre perfumy. [quote]

Zgadzam się, nie testuję ich, nie czekam na nie.
Podobnie odstrasza mnie wspomniana E.Arden, C.Herrera, a także Cacharel, Escady...
mijając te flakony nie odczuwam żadnej ochoty by je poznać, czy też sobie o nich przypomnieć.

[Edyta]

Napisane przez 321981125346

P.S. Zielony Adidas jest cudny i powtórzę to jeszcze tysiąc razy

Zgadzam się z Tobą

[olcia7]

Dziewczyny wybaczcie - Dior. Kiedyś nawet przetestowałam o co tyle szumu i... niestety, nie moja bajka. Być może nie wszystkie są nie w moim typie, ale nawet jakoś nie mam ochoty ich testować....Nie kuszą mnie również dziwaczne flakony-przebieranki JP Gaultier'a.
Czasami jak widzę te "wielkie twarze" to nie chce mi się inwestować moich ciężko zarobionych pieniędzy w ten "światek". Jak sobie to uświadomię to wolę kupić YR, albo Pollenę Evę niż D&G....... wybaczcie!!
No, a poza tym nie kusiła mnie nigdy Gabriela Sabatini, Britney Spears i oczywiście Paris Hilton- choćby się nawet okazało, że perfumy są boskie, nie kupiłabym ich z tego samego powodu jak wyżej. Ale narazie omijam je szerokim łukiem.

[Edyta]

Napisane przez Etiuda

Carolina Herrera 212 Sexy- nie mogę na to patrzeć. Nazwa i opakowanie wręcz mnie odstręcza. Odwaracam wzrok i udaję, że nic się nie stało kiedy natknę się gdzieś na to w sieci. Pozatym omijam z daleka wszelkie Cacharele, CK-jny, Bossy i Lacosty...brrr.

Okazuje się, ze tez mam tego więcej: właśnie CK, Lacoste, Cacharel...

I wszystkie wymienione wyżej przez Beliczka gwiazdy wraz z ich zapachami

[olcia7]

Acha- tak jak Edyta nigdy nie sięgnęłam po H. Boss'a. Nawet mnie nie korciło, żeby przetestować. Flakon nie ten, czy co? Tak samo Armani - choć dużo się naczytałam o Manii... i pewnie coś bym jeszcze wykopała z zaułków mojej pamięci.