2013-11-14, 13:05 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
no tak, nawet nie chodzi o to karmienie piersią no ale ja sobie nie wyobrażam noworodka odcinać od matki w kratkę. Ok przedszkolak, dziecko szkolne, nastolatek czy dorosły, no ale to dziecko póki co przez pierwsze dni życia jest częścią matki. Nie rozumiem.
|
2013-11-14, 13:15 | #62 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Wcale się nie obrażam, że ktoś nazwał go bucem, jak wyczytałam o konsekwencjach zabrania noworodka po tygodniu, przyznałam Wam rację i mu to powiedziałam. I zastanawiam się czemu matka nie protestowała...
Ze chrztem zgodził się. Do kościoła nie idzie, ale na imprezę przyjdzie, żeby zobaczyć się z swoją rodziną i przedstawić matkę dziecka rodzinie, bo stwierdził, że i tak pewnie wyjdzie na ostatniego dupka, bo do kościoła nie przyjedzie, ale nie widzi potrzeby. Uświadomiłam mu o tym, że noworodek musi być z matką, on całą ciążę koncentrował się tylko na informacjach związanych z dzieckiem i nie wiedział o tej podstawowej rzeczy, zapytał w szkole rodzenia do której chodził całą ciążę (matka osobno), ja też (nie mam doświadczenia z dziećmi). I myślał, że matka nie zdecyduje się na karmienie, ale ją zapytał i jednak się zdecyduje, bo ma urlop macierzyński pół roku. I ma porozmawiać z matką o wspólnym zamieszkaniu na pół roku (chce być przy dziecku cały czas), a potem on do siebie weźmie dzieciaka na pół roku, a po roku będzie system naprzemienny i chce to mieć na papierze załatwione. Ma o tyle łatwo, że matka jest ugodowa i dobrze nastawiona do Niego, z Jego siostrą się przyjaźni. Dziewczyna ma o tyle ciężko, że jest sama, w obcym mieście. Własnej rodzinie nawet o ciąży nie powiedziała, ale rodzina przyjaciela specjalnie przyjeżdża na poród, mama i siostra zaoferowały pomoc w pierwszych tygodniach, wzięły urlopy. Więc miło, na święta też ją z dzieckiem zaprosili do siebie. Jeszcze większe jaja są, bo ta dziewczyna pozna rodziców przyjaciela... w szpitalu... bo on ich jeszcze z sobą nie poznał, a reszta Jego rodziny pozna się z matką na chrzcinach. |
2013-11-14, 13:25 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Co do chrztu, to nie ma co doradzic, bo musza sie zwyczajnie dogadac miedzy sobą. |
|
2013-11-14, 13:29 | #64 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
no to niech ona moze wezmie slub w meczecie, gdy bedzie wychodzic za maz, i zakrywa wlosy, jesli maz bedzie tak chcial, co jej szkodzi, to tylko kawalek materialu. |
|
2013-11-14, 13:34 | #65 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Ciekawa jestem jak się sprawa rozwinie i co postanowią na meklingu. Daj znać, jeśli nadal będziesz tutaj pisać |
|
2013-11-14, 13:40 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
|
|
2013-11-14, 13:41 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Powiem szczerze, ze ja tego "brania do siebie dziecka" na pół roku, po pół roku nie ogarniam. Dla mnie, rodzica 2 dzieci, to jest jakiś kosmos nie mający NIC wspólnego ani z byciem dobrym rodzicem ani z dobrem, dziecka. Co oni mają z tym braniem dziecka do siebie Czy to jakoś problem żeby dziecko, _malutkie_ mieszkało w 1 miejscu, miało uporządkowany świat a rodzice brali na siebie ciężar bycia dobrym rodzicem w warunkach takich, jakie sami dziecku zgotowali? Mam tylko nadzieje, ze on zwyczajnie nie ogarnia _na razie_ tych rzeczy, stad te głupie pomysły. I ze zwyczajnie nauczy się jak tym rodzicem być a nie dziecko "MIEĆ" i odpuści te szopki. Na papierze gwarantować że się dziecko wyrwie na pół roku a potem odda po pół roku jak rzecz? A jak dziecko fatalnie zniesie takie przeflancowanie i będzie ryczeć i chorować ze stresu to co? Jedyne co mi przychodzi do głowy, że on (oni) naprawdę jest nieświadomy potrzeb dziecka, bo sam został wychowany w tak cudacznym i odhumanizowanym społeczeństwie, ale się jednak ocknie. I oboje będą działać tak, żeby to dziecku, a nie im, było najwygodniej. BTW- z drugiej strony chyba nic mnie już nie zdziwi, od czasu kiedy w TV była relacja że w Szwecji (? Norwegii? jakimś skandynawskim kraju) , pielęgniarka stanęła przed sądem i dostała wyrok skazujący (grzywnę, czy coś tam) pod zarzutem złego spełniania obowiązków. Bo umierającemu (!!!) pacjentowi poświęcała więcej czasu niż reszcie. Zbrodnia. Bo przecież powinno być po sprawiedliwości bo "wszyscy równi są" Tu jest ta sama sytuacja. Nieważne że dziecku powinno być najlepiej, ważne żeby dorosłym było po sprawiedliwości. :/ Masakra co system potrafi zrobić człowiekowi. I to jeszcze podobno dla dobra ludzkości i w imię sprawiedliwości i równego traktowania.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2013-11-14 o 13:46 |
|
2013-11-14, 13:46 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Ja bym się z cavą nie zgodziła, że można nie mieć na tyle pojęcia, ale jak gadałam ostatnio ze znajomymi to jest sporo osób które niemowlaka nigdy przenigdy nawet w rękach nie miało, co dopiero mówić o zajmowaniu się. Może z facetem jest podobnie, dlatego taki oderwany od pieluch i rzeczywistości:P
|
2013-11-14, 14:07 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
|
|
2013-11-14, 15:04 | #70 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
tylko mówił, że jeździłby z dzieckiem na karmienie do matki i mogłaby go odwiedzać. |
|
2013-11-14, 15:37 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Dziecko jeszcze się nie urodziło, a ich związek już się rozpadł, przykre
Czy oni mieli wspólne plany na życie wcześniej? myśleli o wspólnym życiu czy małżeństwie? czy to też poprostu dwoje ludzi którzy chcieli mieć dziecko a niekoniecznie trwać w związku?
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2013-11-14, 15:46 | #72 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Byli z sobą, mieszkali razem, myśleli o dziecku, on nie chciał małżeństwa, ona chciała, ale rozstali się głównie o to, że on dużo wyjeżdżał i pracował, miał swoich przyjaciół, nie zawsze spędzali czas razem. Byli razem może z rok. Ona w Nim też była bardzo zakochana, mam wrażenie, że czasem dalej ma nadzieję, że będą razem. Przyjaciel zawsze miał dość luźne podejście do związków, dla Niego jest to dodatek do Jego życia, wcześniej miał z 9 dziewczyn, a ma 33 lata i ma sporo złych doświadczeń, nie wychodziło mu w związkach, teraz stwierdził, że ma dosyć bab, żyje w celibacie i najbardziej będzie kochał swoją córeczkę. |
|
2013-11-14, 15:51 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Tak ogólnie rzecz biorąc, olewał sobie dziewczynę, bo miał przyjaciół, jeździł, jak to się mówi "nie wyszalał się", rodzinka i związek to dodatek do zycia "ma dosyć bab" a dziecko chce oderwać od matki tydzień po porodzie - naprawdę dobrego wrażenia na mnie nie sprawił. Gdybyś ujął to inaczej, że dziecko jest wpadką a on po prostu wybrał życie jako singiel bo nie planowali tego, zjadłabym to, ale całość jaką nam tu serwujesz... no nie klei mi się.
Ja nie mam absolutnie nic do tego żeby się "wyszalywać" sama mam znajomych i wyjeżdżam, etc etc etc no ale jednak ta całość zwieńczona tekstem "mam dosyć bab" no |
2013-11-14, 15:59 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Ja nie wierzę w to co czytam, dla własnego zdrowia psychicznego wypieram ten watek ze świadomości.
Cytat:
Albo oni wszyscy tam już do konca powariowali dokładnie, albo zwyczajnie cała ta rodzina ma w planie całkowite zabranie tego dziecka matce.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2013-11-14, 15:59 | #75 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
|
|
2013-11-14, 16:01 | #76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Aha... planowali mówisz...
|
2013-11-14, 16:04 | #77 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Wiecie co, nikt nie zwrócił uwagi na jedem moim zdaniem bardzo istotny szczególik:
I dziwicie się, że matka się zgadza na debilne pomysły tatusia... |
2013-11-14, 16:23 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
|
|
2013-11-14, 16:30 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
P.S. macie chyba bliską relację i często się kontaktujecie. Przepływ myśli i informacji lepszy niż między nim a matką dziecka. |
|
2013-11-15, 20:54 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Czytam i z każdym postem nie dowierzam.
Świat stanął na głowie? Dziecko powinno mieć stałe miejsce zamieszkania, to nie rzecz. Autorko, proponuję ( i od razu zapytam, czy przeszło Ci to przez myśl?) pokazać ten cały wątek przyjacielowi. |
2013-11-15, 21:33 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
straszne.twoja przyjaciółka jest bardzo ufna ,skoro nie znajac człowieka zdecydowala się mieć z nim dziecko
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
2013-11-15, 22:45 | #82 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Cytat:
też przecieram oczy ze zdumienia, nie chciałabym przyjaźnić się z takim człowiekiem. Pomysłu świadomego dążenia do zajścia w ciążę przy tak zakręconej/niestabilnej sytuacji związkowej nie komentuję. |
||
2013-11-18, 09:19 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 191
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Kobieta jest zapewne ciągle pod wpływem silnych uczuć do twojego przyjaciela, a nie ma jeszcze pojęcia jak silne uczucia wywoła w niej narodzone dziecko. Możecie się jeszcze zdziwić jak będzie stanowcza w swoich dążeniach, kiedy to dziecko zajmie pierwsze miejsce w jej życiu, a nie facet, który "ma dosyć bab".
|
2013-11-18, 10:37 | #84 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić, dlaczego ludzie są tacy głupi, tacy nieodpowiedzialni i niedojrzali, że tak lekko sobie podejmują decyzję o poczęciu dziecka? Ja nie rozumiem dzisiejszego świata, naprawdę. To ja się martwię po 1,5 roku od ślubu, że mogę być niedojrzałą matką, że coś zawalę i dlatego się jeszcze wstrzymuję z zachodzeniem w ciążę, a niektórzy tak po prostu - radośnie robią sobie dziecko, a potem gotują mu jakiś koszmar, a nie rodzinę. Nie, nie mieści mi się to w głowie. Naprawdę. Może jestem niedzisiejsza, ale tego nie zrozumiem. |
|
2013-11-18, 12:51 | #85 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
Jak bardzo trzeba być popapranym emocjonalnie, żeby chcieć zrobić dziecku coś takiego? Naprawdę, współczuję temu maleństwu bardzo. Przyszły tatuś chyba powinien się skonsultować ze specjalistą. On ma już plany, że tylko celibat i córeczka będzie jedyna kobietą jego życia - to nie jest normalne. Facet jest poważnie zaburzony. Edytowane przez allmode Czas edycji: 2013-11-18 o 12:56 |
|
2013-11-18, 15:06 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chrzciny dziecka - konflikt przekonań
Cytat:
A ten sposób karmienia to jednak wymyślił kretyński, chyba, że matka nie chce karmić piersią dziecka to wtedy nie ma to już znaczenia... Taki system naprzemienny to może sie nadaje dla dziecka w wieku 15 lat lub więcej ale dla noworodka absolutnie nie, a i dla większego dziecka przyniesie wyłącznie szkody.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:42.