Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chciałabym - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-02, 10:27   #1
Asiuleczka1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
Question

Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chciałabym


..

Edytowane przez Asiuleczka1
Czas edycji: 2010-11-27 o 17:24
Asiuleczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 10:43   #2
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Trudno oceniać, nie znając całej sytuacji, ale z Twojego postu wynika, że lubisz kontrolować chłopaka. Awantury o to, że chce spędzić trochę czasu z kolegami, fakt, że lubisz wiedzieć, co on robi w ciągu dnia. Podejrzewam, że chłopak zaczął się czuć osaczony i teraz podjąć - być może błędną decyzję - o kupnie samochodu na zasadzie: wreszcie podejmę decyzję sam, bez zmuszania ze strony dziewczyny. Jeśli w dodatku koledzy śmieją się z niego jako z pantoflarza, to musiało mu być z tego powodu przykro.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 10:46   #3
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Cytat:
Napisane przez Asiuleczka1 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chciałabym zasięgnąć porady i poczytać opinii na pewien temat. Otóż jestem z chłopakiem 3 lata. Mieszkamy ze sobą mniej więcej od 2 i pół lat. Nie było nam łatwo w życiu - jego rodzice alkoholicy - ojciec nie żyje, matka po odwyku ma uszkodzony mózg i ciężko jej funkcjonować. Przez bodajże 2 lata A. opiekował się nią, jak zamieszkaliśmy razem jego siostra wzięłą ją pod opiekę, wcześniej nie interesowała się nią. Moja matka molestowała mnie psychicznie i fizycznie, wyrwałam się z jej tyranii dopiero, kiedy uciekłam z domu i za jakiś czas zamieszkaliśmy razem z moim chłopakiem. Na początku naturalnie wszystko jak w bajce, przyznaję, później ja zawaliłam sprawę, ponieważ byłam zbyt zaborcza i np gniewałam się że chce poświęcać więcej czasu kolegom niż mnie. Potem A. stał się pornomaniakiem, wszędzie znajdowałam poukrywane strony których myślał że ni eznajde, znaczące obrazki, poczułam wstret do seksu przez to wszystko. Generalnie jestem osobą bardzo wrażliwą, niestety przez moją przeszłość. Potrzebuję dużo ciepla i miłości. Ja rozumiem że mężczyżni sa inni ale jak plakałam kolejny raz ze oglada porno zamiast kochac sie ze mna to nie bylo to chyba w porzdku wobec mnie?...;] Lubie wiedziec co moj chlopak robi w ciagu dnia. Czesto jest to pokierowane wlasnie tym ze ogladal i kilka razy mielismy klotnie nawet mozna powiedziec ze to byly awantury. Po ostatniej obiecal ze naprawde z tym skonczy. Miejmy nadzieje, ale wiecie, ja ciagle czuje ten lek, to obrzydzenie ze woli popatrzec na te wszystkie rzeczy.. Jestem aktywna seksualnie, o dziwo przez ostatni rok ja mialam wieksza ochote niz on ale to pewnie tez przez to ze ogladal porno;/
Niemnej jednak chcialabym przejsc do sedna - A. ma przyjaciela ktorego moim zdaniem uwaza za autorytet. Ok. Tyle ze pozyczal mu swoje auto. D - przyjaciel oczywiscie placil za benzyne niemniej jednak to my wiecznie mielismy jakies naprawy naszego seicento, a za eksploatacje nam nie zwracal. Siedzialam cicho. Jednak D. rozbil auto, ktore w chwili oecnej nadaje sie jedynie do kasacji. Oczywiscie zwroci pieniazki za auto, niemniej jednak A i D chca kupic nowe auto na spolke. Nie uwazam tego za dobry pomysl, zwlaszcza ze juz nam jedno auto rozwalil i wypadek byl spowodowany przezjego blad;/ Ale A sie uparl, D. nim moim zdaniem manipuluje i chce jak najszybciej kupic auto i wczoraj A byl dla mnie wyjatkowo mily-a to za sprawa tego ze D upatrzyl juz ponoc samochod za 1500zl. Nie mialam juz sil o tym z moim chlopakiem rozmawiac. Powiedzialam tylko ze przeciez umawialismy sie na to ze kupimy w koncu wspolnie auto (poprzednie a, kupil sam i ciagle mowil "moje auto" zreszta nie wiem czy wszyscy faceci tak maja ze nawet jak sa w zwiazku to malo rzeczy traktuja jako wspolne) ze sie umawialismy ze przemyslimy wszystko, jak dostanie kase od D to dopiero wtedy zaczniemy szukac a jak bedzie jakies fajne auto to wezme wiekszy kredyt. No ale oni juz chyba to sobie wszystko obmyslili. Na dodatek jak powiedzialam ze dziekuje ze wolisz planowac takie rzeczy z kumplem niz z dziewczyna z ktora jestes w zwiazku bo sie na cos umawialismy, to sie obrazil na mnie, powiedzial ze jest pantoflarzem, bo wszyscy (D.) tak mowia i ze on ma tego dosc i ze traktuje go jak dziecko... Ja juz sama nie wiem co ja takiego zle robie...Mam wrazenie ze on mnie juz nie kocha....Naprawde.. O moim zwiazku z nim mozna by bylo rozprawiac godzinami...A jesli chodzi o jakakolwiek klotnie to ja sie czepiam i to ja zawsze jestem ta zla i mam wrazenie ze wiecznie patrzy na mnie przez pryzmat przyszlosci i walczy ze mna.... To jest straszne. Ale powiedzcie - czy ja naprawde robie z niego pantoflarza? Nawet go do pracy nie gonilam tylko siedzial w domu. Mial sie uczyc na polibudzie ale mu zle szlo wiec po pol roku baj baj szkolo;] A pieniadze dostaje za to ze sie uczy, renta po ojcu.
Przepraszam ogolnie za chaotycznosc mojej wypowiedzi. licze Dziewczyny na dobra rade z waszej strony co robic dalej, dodam ze czuje brak szacunku w takich sytuacjach... Doradzcie co robic dalej?
Buziaki

Wg mnie w oglądaniu porno nie ma nic złego, póki nie dochodzi do takiej sytuacji jak u Was- czyli, ze woli panienki z internetu czy gazety, niż sesk z Tobą.


Nie, nie wszyscy faceci tak mają. A wręcz nie znam żadnego, który kochając swoją kobietę, nie uważa niektórych rzeczy za wspólne. Pomijam kwestie, gdy cos kupił dla siebie, za tylko i wyłącznie własne pieniądze.


Ja też mam takie wrażenie...


Wg mnie nie robisz z niego pantoflarza, a w każdym razie nie widzę żadnych tego przejawów w Twoim poście. Tylko, ze tu widzimy sytuację tylko z twojej strony- on mógł czuc się osaczony w niektórych sytuacjach, które dla Ciebie były normalne.


Spytac, czy jest w związku z Tobą czy z D. I kto jest dla niego ważniejszy. Tylko nie pozwól zwalac całej winy na siebie, broń swojego zdania. Bo jesli tego nie rozwiążecie, to czarno to widzę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2010-06-02 o 10:47
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 10:56   #4
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny. Ogólnie po mojemu to ten związek zmierza ku końcowi...i moim zdaniem dobrze, bo z tego co piszesz to szczęścia to w nim nie widać...

Co bym zrobiła? A niech kupują sobie samochód, ja bym kupiła swój. I nie pożyczałabym nikomu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 11:02   #5
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny. Ogólnie po mojemu to ten związek zmierza ku końcowi...i moim zdaniem dobrze, bo z tego co piszesz to szczęścia to w nim nie widać...

Co bym zrobiła? A niech kupują sobie samochód, ja bym kupiła swój. I nie pożyczałabym nikomu.
Tylko najpierw bym próbowała pogadac o tym stosunku do Autorki i kolegi- bo moze to na tyle dobry kolega, i zamiast z Autorką wolałby dzielic łoże i talerz z nim?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 11:07   #6
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

A ja bym nie pytała - bo co jej powie? "jesteś dla mnie ważniejsza, ale nie mogę pozwolić sobie na opinię pantoflarza"? Ile takie słowa są warte?

Niech robi co chce, autorka niech mu pokaże, że pozwala na niezależne podejmowanie decyzji, ale ona też podejmuje decyzje bez konsultacji z nim ("ależ o co chodzi kochanie, chciałeś kupić samochód na spółę z kolegą to kupiłeś, a ja też muszę mieć czym jeździć, a przecież nie będę od niego pożyczała, bo to nie wypada..."). I zobaczymy kto na tym lepiej wyjdzie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 11:13   #7
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A ja bym nie pytała - bo co jej powie? "jesteś dla mnie ważniejsza, ale nie mogę pozwolić sobie na opinię pantoflarza"? Ile takie słowa są warte?

Niech robi co chce, autorka niech mu pokaże, że pozwala na niezależne podejmowanie decyzji, ale ona też podejmuje decyzje bez konsultacji z nim ("ależ o co chodzi kochanie, chciałeś kupić samochód na spółę z kolegą to kupiłeś, a ja też muszę mieć czym jeździć, a przecież nie będę od niego pożyczała, bo to nie wypada..."). I zobaczymy kto na tym lepiej wyjdzie
A to fakt, tak na to nie spojrzałam Rację masz

Tylko ja tak mam zakodowane we łbie, że probowałabym najpierw pogadac. Z drugiej strony, skoro autorka już próbowała... To może niech naprawdę sama samochod kupi
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-02, 11:37   #8
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Skoro nie masz już siły z nim rozmawiać to wstrząśnij nim. Powiedz tylko, że albo będzie w swoich zachowaniach przejawiał więcej szacunku do ciebie, albo wyjdziesz i już nie wrócisz. Może wtedy się zastanowi nad tym, co robi?

Myślę, że jeśli uświadomiłaś sobie swoje błędy, to, że chciałabyś za bardzo kontrolować swojego tż, to już duży sukces. Staraj się zająć czymś innym i nie dociekać w każdej sekundzie dnia, gdzie on jest i czym się w tej chwili zajmuje, bo to może go bardzo irytować. I wzmacniać w nim poczucie "bycia pantoflarzem".

Cytat:
...poprzednie a, kupil sam i ciagle mowil "moje auto" zreszta nie wiem czy wszyscy faceci tak maja ze nawet jak sa w zwiazku to malo rzeczy traktuja jako wspolne...
Nie, nie wszyscy tak mają. Są tacy, którzy mają coś w całkiem drugą stronę - wszystko wspólne chociaż nie ma ku temu żadnych podstaw, by tak sądzić.
Po prostu to twój facet taki jest. Nie wiem czy wyniósł to z domu, czy wśród jego znajomych, jest taki zwyczaj, że wszystko ma swojego właściciela i nigdy nie jest wspólne. Ale w dalszej przyszłości napewno nic dobrego to nie wróży. Na ten temat postarałabym się jednak porozmawiać, spytać dlaczego stara się tak podkreślać na każdym kroku, że coś twoje jednak nie jest, nie było, nie będzie...
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 12:07   #9
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny. Ogólnie po mojemu to ten związek zmierza ku końcowi...i moim zdaniem dobrze, bo z tego co piszesz to szczęścia to w nim nie widać...

Co bym zrobiła? A niech kupują sobie samochód, ja bym kupiła swój. I nie pożyczałabym nikomu.
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 12:09   #10
Ona_87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 222
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Też jestem w związku od 3 lat i jeszcze jakiś rok temu również starałam się kontrolować swojego faceta. Teraz wiem, że w moim przypadku wynikało to z braku pewności co do jego uczuć, wydawało mi się, że jeśli zasnął przed TV i nie zadzwonił wieczorem to już mnie nie kocha - wiem, że to totalna głupota Co do tego kumpla Twojego TŻ-ta - uważam, że to lekkie przegięcie. Twój facet jest z Tobą, razem mieszkacie i pewnie planujecie wspólną przyszłość więc jeśli już ma zamiar kupować samochód "na spółkę" z kimś to powinnaś być to TY. A te teksty o Pantoflarzu to schowaj między bajki bo jeśli facet kocha naprawdę to nie przejmuje się takim gadaniem i w tych najważniejszych kwestiach najważniejsza jest dla niego jego partnerka a nie kumpel.

Edytowane przez Ona_87
Czas edycji: 2010-06-02 o 12:14
Ona_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 13:20   #11
czerwony_balonik
Zadomowienie
 
Avatar czerwony_balonik
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: dość bliskie okolice Warszawy
Wiadomości: 1 263
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Asiuleczko1 moim zdaniem twój facet nie dorósł do normalnego,dojrzałego związku,a w twoim zachowaniu nie widzę nic złego,prócz tego że jesteś może za łagodna dla jego poczynań i zbyt dużo tolerujesz,mimo że cie to rani. Na twoim miejscu postawiłabym facetowi ultimatum-albo ja,albo porno, D. oraz wolność.Powiedziałabym mu że nie zamierzam dłużej tolerować,że nie liczy się ze mną i moimi uczuciami, moim zdaniem,że ma mnie gdzieś.I że jeśli woli porno niż seks ze mną to niech z tym zostanie( i niech jedzie na ręcznym wiecznie-jego sprawa),oraz z wszystko-wiedzącym-i-robiącym-lepiej-D, droga wolna Tego kwiatu jest pół światu i mimo,że rozstania bywają trudne,to czasem warto się rozstać,pocierpieć,a potem znaleźć kogoś lepszego,kogoś kto szanuje,zrozumie,kto woli ciebie niż Renię Rączkowską+porno,kto naprawdę kocha i z kim się będzie szczęśliwym.
__________________
a ja rosnę i rosnę...
czerwony_balonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-03, 09:27   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Oboje wyrośliście w "trudnych" domach i dość możliwe, że to stąd się bierze wiele Waszych problemów.

Twoje zachowanie wydaje mi się trochę sprzeczne, bo z jednej strony piszesz o tym, że chcesz wiedzieć co on akurat robi, gdzie jest - co jest przejawem kontrolowania, nadmiernego, a z drugiej strony wiele rzeczy tolerujesz mimo, że Ci przeszkadzają, jak na przykład to, że facet woli porno od Ciebie, że ważniejsi są dla niego koledzy niż Ty, że rezygnuje ze studiów i siedzi w domu nic nie robiąc.

Co do niego, to wydaje mi się, że po prostu jest bardzo niedojrzały plus też wyniósł z domu wiele problemów, które teraz wyłażą. Nie miał przykładu normalnego związku, więc może dlatego teraz nie umie takiego stworzyć.
No i niestety to że nie umie to jedno, a że się nie stara za bardzo, to drugie. Ty mu coś mówisz, pokazujesz, a on robi jak robił.

Jego obecna decyzja, na pierwszy rzut oka raczej niezbyt rozsądna, to chyba przejaw jakiegoś "postawię się dziewczynie choćby nie wiem co, bo inaczej wyjdę na pantoflarza". Cóż, wiesz, każdy popełnia swoje błędy. Jak koniecznie chce go popełnić, to go nie powstrzymasz. Kup sobie swój samochód jeśli tylko masz możliwość, to obu panom trochę utrzesz nosa i przynajmniej będziesz miała czym jeździć

I na koniec, musisz przemyśleć ten związek bardzo dokładnie. Czy on ay na pewno Cię kocha, a nawet jeśli jakoś na swój sposób kocha, to czy jest odpowiednią osobą do budowania wspólnie całej reszty życia? Czy jest odpowiedzialny, rozsądny, czy dba o Ciebie i o Wasz związek, czy związek i Ty jesteście dla niego priorytetem?

Na marginesie, jesteś w stanie sama się utrzymać, stanąć na nogi?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-03, 11:24   #13
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: Pantoflarz czy to tylko wymowka??Witam serdecznie wszystkie Forumowiczki! Chcia

Kolejny przykład tego, że związku dwojga ludzi po przejściach nie są najzdrowsze.
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:57.