Studentki gdzie pracujecie i ile zarabiacie?

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez doriiska

mam nadzieję, że będzie lepiej, bo jak nie, to..

co do inwentaryzacji - nie wiem, z jakiego sklepu byłaś, ale ja byłam ponad tydzien temu na inwentaryzacji w markecie "x" i pracowałam.. 9.5h! niby 6zł na ręke, ale jeśli źle liczyłaś i sprawdzili Cie, to mogłaś wyjść np. o 4 nad ranem bez pieniędzy. koszmar.

Ja pracowałam 10 w markecie budowalnym i podnieśli nam stawkę do 8zł.
Kurczę, ale to jakoś dziwnie..Pomylisz się i nie dostajesz kasy

[Magadan]

Napisane przez doriiska

co do inwentaryzacji - nie wiem, z jakiego sklepu byłaś, ale ja byłam ponad tydzien temu na inwentaryzacji w markecie "x" i pracowałam.. 9.5h! niby 6zł na ręke, ale jeśli źle liczyłaś i sprawdzili Cie, to mogłaś wyjść np. o 4 nad ranem bez pieniędzy. koszmar.

Nie strasz mnie nawet Ostatnio byłam po raz pierwszy na inwentaryzacji. pracowałam na noc 10 h i na samą mysl, że miałabym za to kasy nie dostać mnie trzęsie :/

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez doriiska

mam nadzieję, że będzie lepiej, bo jak nie, to..

co do inwentaryzacji - nie wiem, z jakiego sklepu byłaś, ale ja byłam ponad tydzien temu na inwentaryzacji w markecie "x" i pracowałam.. 9.5h! niby 6zł na ręke, ale jeśli źle liczyłaś i sprawdzili Cie, to mogłaś wyjść np. o 4 nad ranem bez pieniędzy. koszmar.

a przy podpisywaniu umowy bylo zaznaczenie ze moga nie zaplacic? jak nie to nie maja prawa nie zaplacic bo wolontariat to nie byl

[magrat16]

słuchajcie dziewczyny co do tej dyskusji o studiowaniu dziennie czy zaocznie. To zależy od kierunku, studiuję dziennie na uczelni technicznej i żałuję. Zawsze uważałam studia dzienne za coś lepszego, a tu zonk. Na moim kierunku studenci zaoczni mają owszem bardziej okrojony program i mniej teorii, za to już od 1 roku są rozchwytywani przez pracodawców.
Mając plan, że mam zajęcia 8-10 potem 3h okienka, potem znowu coś i okienko, raczej nie popracuję w zawodzie.
Za to zaoczni z mojego kierunku w 90% pracują w zawodzie i już po roku przewyższają nas zdolnościami i obsługą sprzętu, działają szybko i pewnie, co okazuje się na uczelnianych praktykach.
Podsumowując biorąc z jednej strony studenta zaocznego z dużymi umiejętnościami praktycznymi i pracą przy dużych inwestycjach i studenta dziennego, który niby ma tą teorie ale małe zastosowanie w praktyce, wygra zaoczny.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

a przy podpisywaniu umowy bylo zaznaczenie ze moga nie zaplacic? jak nie to nie maja prawa nie zaplacic bo wolontariat to nie byl

Byłam na inwentaryzacji w wakacje, płacili 8,5 na rękę, ale w umowie było powiedziane, że w razie pomyłek nie zostanie wypłacone wynagrodzenie. Z kilkudziesięciu osób nikt nie odpadł. Aha, u nas można się było pomylić 2 razy.

[doriiska]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

a przy podpisywaniu umowy bylo zaznaczenie ze moga nie zaplacic? jak nie to nie maja prawa nie zaplacic bo wolontariat to nie byl

ta praca była bez umowy :/ miało przyjść 40 osób, a przyszło 25, dlatego tak długo nas trzymali. już chyba wolałabym wykładać towar z agencji pracy za mniejszą stawkę ale mieć spokojniejszą pracę, w mniejszym wymiarze godzin. też się bałam, że do końca pomyle się wiecej niz 2 razy i koniec.

magrat16 po paru dniach studiowania dziennie przekonałam się w 100% o mojej słuszności, co do wahania sie nad dziennymi a zaocznymi. teraz poszłabym zaocznie.

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez doriiska

ta praca była bez umowy :/ miało przyjść 40 osób, a przyszło 25, dlatego tak długo nas trzymali. już chyba wolałabym wykładać towar z agencji pracy za mniejszą stawkę ale mieć spokojniejszą pracę, w mniejszym wymiarze godzin. też się bałam, że do końca pomyle się wiecej niz 2 razy i koniec.

nie fajnie:/ ja juz tez bym wolala cos pewniejszego niz to ze im bede odwalac robote w charakterze wolontariuszki jak cos:/ nie specjalnie ale kazdy sie przecuez moze pomylic:/

[doriiska]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

nie fajnie:/ ja juz tez bym wolala cos pewniejszego niz to ze im bede odwalac robote w charakterze wolontariuszki jak cos:/ nie specjalnie ale kazdy sie przecuez moze pomylic:/

pomyłka ludzka rzecz, tym bardziej, jak pracuje się tyle godzin. każde doświadczenie czegoś uczy - parę razy rozdawałam ulotki i wiem, że nie nadaję się, żeby wciskać ludziom kit

[margot1991]

zaocznie - anglistyka. pracuję w galerii handlowej w sklepie odzieżowym tatuum. zarabia się stałą pensje, ale jest zdecydowanie za mała. 1000 zł netto.

[lenor]

studiuje dziennie, pracuje dorywczo ale jakies 3-4 dni w tygodniu nawet, jakieś 600-800 zł wpada niestety będę musiała zwolnić tempa.

[doriiska]

Napisane przez Misiaczekkk14

Ja w chwili obecnej jestem na bezrobociu. Od pół roku nie mogę nic znaleźć. Myślę o jakimś stażu albo o praktykach bo nie mam doświadczenia i na prawdę ciężko jest mi coś znaleźć. Może wyjadę gdzieś za granicę Przecież pełno jest tych ofert teraz...

jeśli chodzi o praktyki studenckie to są one bezpłatne, wiec bez problemu powinnaś coś znaleźć. powodzenia


Dziewczyny, znalazłam dość dziwną ofertę pracy, ale może warto spróbować? W końcu niczego sie nie traci, chyba..
http://webowiec.pl/start.php

może któraś z Was wykonywała coś podobnego, albo chce spróbować razem ze mną

[ViLLeMkA]

doriiiska, http://rudnickaolga.pl/?p=381
już lepiej pisz teksty do jakichś gazet, biuletynów, czy nawet licencjaty

[doriiska]

Napisane przez ViLLeMkA

doriiiska, http://rudnickaolga.pl/?p=381
już lepiej pisz teksty do jakichś gazet, biuletynów, czy nawet licencjaty

dziękuję za link coś czułam, że tak lekka praca za takie pieniądze, to delikatnie mówiąc - ściema.

[baby montana]

Napisane przez Misiaczekkk14

Słuchajcie znalazłam coś świetnego Mianowicie płatne praktyki w Indonezji Nie dość, że w pięknym miejscu to na dodatek będę miała czym zabłysnąć potem w CV. A Wy co o tym myślcie?

wow, zazdroszczę! egzotycznie
chociaż zależy też od tego, w jakiej firmie bo może wcale nie prestiżowe hehe

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Misiaczekkk14

Słuchajcie znalazłam coś świetnego Mianowicie płatne praktyki w Indonezji Nie dość, że w pięknym miejscu to na dodatek będę miała czym zabłysnąć potem w CV. A Wy co o tym myślcie?

Myślimy, że to spam.

[doriiska]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;22720290]Myślimy, że to spam.[/QUOTE]
to zapewne był spam, skoro juz nie ma tego "użytkownika"


jak tam studentki radzicie sobie w szukaniu pracy?

[Tetrix]

Mnie idzie fatalnie. Codziennie wysyłam CV w parę miejsc - zero odzewu. Nawet na głupie korepetycje nikt się nie zgłasza.
Czuje się beznadziejnie.

[doriiska]

Napisane przez Tetrix

Mnie idzie fatalnie. Codziennie wysyłam CV w parę miejsc - zero odzewu. Nawet na głupie korepetycje nikt się nie zgłasza.
Czuje się beznadziejnie.

nie mów tak! nie jesteś beznadziejna, tylko beznadziejna jest nasza polska rzeczywistość..
ja też ciągle szukam, z RE się nie odezwali.. momentami sobie myślę, czy może by nie spróbować w KFC.

[muszynianka]

Najwięcej CV jednego dnia to z 40 wysłałam... odpowiadam na każde nowe zgłoszenie w sprawie pracy na weekend i nic nic nic nic

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez muszynianka

Najwięcej CV jednego dnia to z 40 wysłałam... odpowiadam na każde nowe zgłoszenie w sprawie pracy na weekend i nic nic nic nic

Ja właśnie też szukam pracy na weekend tyle że u mnie nawet nie ma takich ofert Jak już kogoś potrzebują to na pełny etat albo studentów zaocznych....

[doriiska]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;22763725]Ja właśnie też szukam pracy na weekend tyle że u mnie nawet nie ma takich ofert Jak już kogoś potrzebują to na pełny etat albo studentów zaocznych....[/QUOTE]

ja idę złozyć CV do baru, ale do lokalu można wejść od 21 lat, więc nie wiem czy mnie, jako pracownice bedą chcieli, skoro mam 19..

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez doriiska

ja idę złozyć CV do baru, ale do lokalu można wejść od 21 lat, więc nie wiem czy mnie, jako pracownice bedą chcieli, skoro mam 19..

Kurczę, sama nie wiem jak to jest...
Ale próbuj

[doriiska]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;22821124]Kurczę, sama nie wiem jak to jest...
Ale próbuj[/QUOTE]

spróbować - spróbuję, najwyżej wyrzucą moje CV :p powoli zaczęłam się nawet zastanawiać nad KFC.. <przerażenie>

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez doriiska

spróbować - spróbuję, najwyżej wyrzucą moje CV :p powoli zaczęłam się nawet zastanawiać nad KFC.. <przerażenie>

Ja myślałam o Mcdonaldzie, na weekendy...Ale co się naczytałam...

[doriiska]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;22821343]Ja myślałam o Mcdonaldzie, na weekendy...Ale co się naczytałam...[/QUOTE]

ja podobnie moja kumpela zaczyna niedługo w KFC, więc będę miała informacje z pierwszej ręki co i jak plusem jest to, że KFC u mnie jest w galerii, przez co pracowników nie obchodzi sprzątanie stolików, podłóg i toalet w lokalu.

a to da radę iść na weekend do Mcdonalds? koleżanka pracowała tam, to najgorzej, kiedy przyjeżdzała wycieczka z dzieciakami

[baby montana]

mój kumpel pracował w kfc ponad rok, na dodatek na grillu. o dziwo chwalił sobie i zupełnie nie narzekał, wprost przeciwnie.
jak się dobrze trafi, to po roku można być już kierownikiem restauracji (tam, gdzie duża rotacja pracowników)

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez doriiska

ja podobnie moja kumpela zaczyna niedługo w KFC, więc będę miała informacje z pierwszej ręki co i jak plusem jest to, że KFC u mnie jest w galerii, przez co pracowników nie obchodzi sprzątanie stolików, podłóg i toalet w lokalu.

a to da radę iść na weekend do Mcdonalds? koleżanka pracowała tam, to najgorzej, kiedy przyjeżdzała wycieczka z dzieciakami

Da radę
Ale porzuciłam jak narazie ten pomysł

[nvm]

Napisane przez doriiska

ja idę złozyć CV do baru, ale do lokalu można wejść od 21 lat, więc nie wiem czy mnie, jako pracownice bedą chcieli, skoro mam 19..

Ja złożyłam cv do podobnego baru, też wstęp od 21, a ja mam 19 lat. I wczoraj byłam pierwszy dzień, na "próbę". Jutro mają niby dzwonić..
Zobaczymy.

Ogólnie jestem załamana, od miesiąca nie mogę znaleźć pracy, chociaż mam około dwuletnie doświadczenie jako kelnerka, sezonowo jako pomoc kuchenna, sprzedawca na stoisku handlowym

[baby montana]

gdyby któraś z Was była z Warszawy, znala bardzo dobrze angielski i szukała pracy na stałe to zapraszam do mnie na priv- jeszcze przez tydzień w zaznajomionej firmie trwa rekrutacja.
przy czym zaznaczam, że bardzo dobra znajomość angielskiego to przynajmniej C1

[doriiska]

Raisab, ja ta w ogóle nie widzę się na takim stanowisku, klepiaca regułkę typu "sos taki taki czy tak, frytki małe czy duże, jakieś picie do tego - pepsi, sprite, fanta?" ehh..

Baby montana jeśli stoi sie na kuchni i nie ma bezpośredniego kontaktu z klientem, to może i tak bo ludzie potrafią być strasznie upierdliwi..

Niby ten klub to fajna sprawa, ale on jest zawsze otwarty od 16 do 1 lub 3, więc co z moimi studiami.. Już miałam pracę nocną, wolałabym coś za dnia.

[Niobe_91]

Dołączam się jako studentka poszukująca pracy
Moja historia wygląda tak:
Październik miał być miesiącem zmian: studia, nowe miasto, własne mieszkanie no i praca. Jak na razie są tylko studia i nowe miasto;/ ogólnie bardzo się przeliczyłam. Myślałam, że jak wyjadę z małego miasteczka do „wielkiego” Trójmiasta problemu z pracą nie będzie. A Jednak. Od miesąca szukam, wysyłam masę CV i LM i nic …
Zresztą to „nowe” miasto mi nic nie dało, bo nawet nie wiem gdzie iść i o tą prace pytać;/