żywa choinka

[Belcia]

U mnie w domu zawsze byla i jest sztuczna choinka.Mysle ze taka jest lepsza.Ekologiczna, oszczedzam na kupnie i do lutego wyglada tak samo tzn. igielki nie opadajaSa tez i minusy...najwazniejsze to zapach i samo posiadanie zywej.Ale zawsze sobie mysle ze jezeli chce poczuc troche zywicy to moge w kazdej chwili pojsc do parku, albo do ogrodka.Lepiej bedzie choince w ziemi niz u mnie w kubelku.W domach niestety drzewka czeka raczej marna przyszlosc

A choinke ubieramy, przystrajamy wszystkim co popadnie.Do dzis zawieszamy laski cukrowe, pierniki i zabawki z czasow kiedy ja i moje rodzenstwo bylismy jeszcze malymi szkrabamiTo jest taka epokowa choinka.Ah..az sie lezka zakrecila w oku

[bluegirl]

ja zawsze miałam sztuczną, nawet nie chce mi się jej jakos ubierać
chciałabym mieć zywa ale szybko opadają podobno igły, ale co ładnie wygląda w wigilie to pewnie niezapomniane wrażenie, moze kiedys sobie taka sprawię

[rolofka]

hehe....co prawda odeszliśmy już od tej metody "wszystkiego" na choince, ale przyznam, że nadal mamy pudełko, w którym są pojedyńcze bombki, łańcuchy klejone w szkole podstawowej, jakieś malowanki, cuda niewidy

Ale jest miło....

[Audacieux]

W tym roku z TŻtem planujemy zakup żywej choinki, jako że sztuczna w tamtym roku nie przetrwała świąt.
I stąd moje pytanie: jakie drzewka wyglądają najlepiej (gatunek) i które wytrzymują najdłużej?
Jakie warunki trzeba spełnić by drzewko "żyło" jak najdłużej?

[lain]

ja mysle, ze drzewko pozyje dlugo jak kupicie takie w doniczce, ktore przez zime mozna potrzymac na balkonie, a na wiosne wsadzic w ziemie.
nie jestem zwolenniczka zywych, wyrabanych z lasu choinek. owszem, ladnie pachna, ale szkoda drzewa i duzo sprzatania. taka w doniczce tez pachnie, a jeszcze mozemy zrobic cos pozytecznego (wzbogacic tereny zielone)

[motylek]

jodla kaukazka jest sliczna i "trwala"

[Audacieux]

a po jakim czasie drzewko zaczyna się "obsypywać" ?

[Momo]

A mnie jest żal żywych choinek...

[Audacieux]

Momo, ale one przecież są po to hodowane, nie wiem, jak w Polsce, ale w 0Niemczech są ich całe plantacje, przeciez nie będziemy ich wycinać w lesie siekierką.

[_Lina]

ja przeczytalam w gazecie ze (nie ręcze glową :
świerk - nie jest zbyt trwaly ale jesli wybierzemy swieze drzewko to przetrwa cale swieta, choinka powinna stac z dala od zrodla ciepla

jodla - najtrwalsza z choinek, nawet gdy igly zaschną dlugo trzymają sie na gałązkach, ma ladny regularny uklad galezi

daglezja - kształtem przypomina swierk a trwaloscia jodle, jej igly po rozdarciu pachną jablkami

choina kanadyjska - stożkowata o cienkich lekko zwisających na koncach galęziach, igly po zaschnięciu szybko opadają

[Momo]

Wiem,wiem ale jak widzę parę dni po świętach szkielety choinek na śmietnikach,to mi ich po prostu żal

[kleo14]

Napisane przez lain

ja mysle, ze drzewko pozyje dlugo jak kupicie takie w doniczce, ktore przez zime mozna potrzymac na balkonie, a na wiosne wsadzic w ziemie.
nie jestem zwolenniczka zywych, wyrabanych z lasu choinek. owszem, ladnie pachna, ale szkoda drzewa i duzo sprzatania. taka w doniczce tez pachnie, a jeszcze mozemy zrobic cos pozytecznego (wzbogacic tereny zielone)

zgadzam się w 100%

[jotemka]

Ja co roku mam żywą choinkę w doniczce a wiosną sadzę ją na podwórku u rodziców
Nie wyobrażam sobie świąt bez tego pięknego zapachu

[Anul3k]

Hmm, moja stoi zawsze do drugiej połowy stycznia A jest prawdziwa Trzymam w wodze

[Paseczkowa]

Żywe są najlepsze.Piękny zapach i w ogóle

[Westalka]

A u mnie zawsze jest sztuczna. Ale jakoś nie tęsknie za żywą. Raz, że mi ich szkoda, a dwa - są łyse.

[Westalka]

Upss, dubel.

[Pulpecja:)]

Moja koleżanka ma co roku żywą choinkę,ale taką z korzeniami, trzyma ją w doniczce z ziemią w domu, a potem normalnie sadzi w ogródku, zazwyczaj się przyjmują.

[zizou]

Napisane przez Momo

A mnie jest żal żywych choinek...

mnie tez

u mnie w domu tylko raz byla zywa choinka: mama zapragnela powrocic do czasow dziecinstwa. nie udalo jej sie.
niby wszystko bylo okej ale ta choinka zle sie w moim domu czula. kiedy zostala kupiona wygladala slicznie: bujna, zielona... no piekna po prostu. a w domu przyklapla, zbladla...inne drzewko.
i ten zapach... dla mnie za intensywny. dusilam sie. w domu pachnialo nie lasem a lesnym odswiezaczem do powietrza. pfe.
do tego mamy psa bydle. pies bydle kilka razy przeszla kolo choinki i juz bylo po bombkach. dziwna jest, bo ze sztucznym drzewkiem tak nie robi. chyba piesa czula, ze las do ans przyszedl i trzeba bylo to wykorzystac.
teraz mamy mala choinke-stroik. bo i swieta nie takie same jak przed laty. i obawiam sie, ze trzy male koty moglby zrobic jakies wielkie spustoszenie na bozonarodzeniowym drzewku

[spray]

Napisane przez Momo

Wiem,wiem ale jak widzę parę dni po świętach szkielety choinek na śmietnikach,to mi ich po prostu żal

Mnie też Dzisiaj widziałam przepiękne drzewka w jednym z marketów budowlanych. Gęste, zielone, duże. Musiały rosnąć dobre 5-7 lat, a teraz postoją dwa tygodnie i umrą.
Jeśli już żywe drzewo, to tylko w doniczce. My kupiliśmy kiedyś maluśkiego świerka, po swiętach mieszkał sobie na balkonie, a na wiosnę tata posadził go przed domem. Teraz ten świerk jest już dużo wyższy ode mnie

[mentha]

Napisane przez Belcia

U mnie w domu zawsze byla i jest sztuczna choinka.Mysle ze taka jest lepsza.Ekologiczna, oszczedzam na kupnie i do lutego wyglada tak samo tzn. igielki nie opadaja(...)

Choinka z tworzywa sztucznego, której rozkład trwa kilkaset lat na pewno nie jest ekologiczna.

W tamtym roku nie chcialo mi się przystrajać choinki i włożyłam trochę sosnowych gałęzi do dużego wazonu. W tym pewnie zrobię to samo.

[Audacieux]

co jest z tą wyszukiwarką? Wczoraj szukałam podobnego wątku przez wyszukiwarkę i nie było, a dzis patrzę: jest sprzed roku, szkoda, że dopiero po tym jak załozyłam własny :/

[Madziorka]

no dziewczyny, podbijam wątek do Wigilii 5 dni a tu taka cisza

[kiniaczeq]

Miałam 2 lata temu prawdziwą choinkę. igły się sypały pełno sprzątania. Ja tam bardziej czuje święta jak jest śnieg a nie choinka

[hania811]

Ja bedę miała w koncu zywa pachnaca choinke. Kupimy w doniczce a później zasadzimy u brata na działce. Tak więc nie bedzie mi jej szkoda i myslę ze igiełek szybko nie zrzuci. Nie moge się doczekać jutra bo ubieranie choinki to dla mnie piekna, rodzinna tradycja.

[Wisienki]

Ja marze o prawdziwej żywej choince - bo odkąd siegam pamiecią w Świeta króluje w moim domu 25 letnie plastikowe drzewko. Moze w tym roku uda mi sie przekonać tatę.

Ubieramy choinke tradycyjnie, a w tym roku pierwszy raz pomagać mi bedzie mój TŻt

Napisane przez Carrie

w wigilie - rano Juz nie moge sie doczekac

i podobnie jak i Lullaby

Napisane przez lullaby22

U nas panuje zupełna dowolność
Choinkę przystrajamy kolorowymi bombkami, z których część ma po kilkadziesiąt lat, (...) łańcuchami, szyszkami malownymi na złoto i srebro jeszcze przez mojego kochanego śp.dziadka. Oczywiście jest też całe mnóstwo cukierków i domowe, lukrowane ciasteczka.

moja choinka jest pełna wspomnieć - mimo ze nie ma juz na niej zadnego pełnego kompletu cacek, a prawie każda bombka jest od innej parafii. Kocham ją taka jaka jest.....

[Kiya]

mam co roku żywą w donicy po świętach poprostu przesadzamy ją przed posesje firmy tak wiec drzewko nas cieszy a jednocześnie nie jest spisane na straty.

[Madziorka]

ja co roku od zawsze mam choinkę prawdziwą i nie wyobrażam sobie innej, tak więc jutro z TŻ wybieramy się na bazarek żeby zakupić drzewko

[kiciulka1985]

Napisane przez spray

Mnie też Dzisiaj widziałam przepiękne drzewka w jednym z marketów budowlanych. Gęste, zielone, duże. Musiały rosnąć dobre 5-7 lat, a teraz postoją dwa tygodnie i umrą.

Dokladnie... smutne to i smutne ze tak wiele chetnych na to...

Jeszcze serce mi peka jak widze te biedne karpie w supermarketach. W basenikach, az gesto od ryb, a w 3/4 ryby te sa polmartwe...
Pozniej jakis debil kupuje i bach zywego (!!) karpia do reklamowki ....
Czasem glupota ludzka naprawde mnie przeraza... i dziwi mnie to ... nie ma zadnych przepisow regulujacych to jednoznacznie, zadnych kontroli?
Przeciez to najzwyklejsze podle znecanie sie nad zwierzetami...
tak mi sie przypomnialo apropos swiatecznych okrutnych nawykow...

[keira24]

Co do choinki, to przez kilka lat kupowaliśmy żywą, ukorzenioną w donicy. Potem z takich niewielkich drzewek wyrosły nam w ogródku piękne jodły i świerki. W zeszłym roku rodzice kupili sobie sztuczną , ale ja jednak w tym roku zamierzam u siebie w pokoju postawić małą żywą w doniczce . Na wiosnę wsadzę ją w lasku za naszym domem. Nie przekonuje mnie drzewko żywe, ale ścięte ...

Napisane przez kiciulka1985

Jeszcze serce mi peka jak widze te biedne karpie w supermarketach. W basenikach, az gesto od ryb, a w 3/4 ryby te sa polmartwe...
Pozniej jakis debil kupuje i bach zywego (!!) karpia do reklamowki ....
Czasem glupota ludzka naprawde mnie przeraza... i dziwi mnie to ... nie ma zadnych przepisow regulujacych to jednoznacznie, zadnych kontroli?
Przeciez to najzwyklejsze podle znecanie sie nad zwierzetami...
tak mi sie przypomnialo apropos swiatecznych okrutnych nawykow...

Dlatego nienawidze zakupów w supermarketach, tej dzikiej bieganiny, która nie ma nic wspólnego z prawdziwym, duchowym przeżywaniem świąt. A potem zbiorowe mordowanie karpi w domach (no bo żywe musza popływać jeszcze w wannach przed egzekucją ) jakby nie można było ich jakoś inaczej zabić już w tych sklepach... U mnie nie jada się karpi. Inne ryby kupowane są jako mrożonki. Mam nadzieję, że wcześniej nie cierpiały bardzo...