2005-11-28, 21:08 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2006-01-03 o 22:57 |
|
2005-11-28, 21:32 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
akane-zapewne bardzo chwalebne sa twoje postanowienia,
ale nie uwazasz np, ze jesli onanizm jest grzechem, bo jak juz ktos wspomnial, mezczyzna "traci nasienie" to np seks z uzyciem prezerwaytywy czy innych srodkow anty tez jest grzechem? rezultat jest taki sam..... |
2005-11-28, 21:33 | #63 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
A jak działają na was filmy porno,bo mi pomagają szalenie.
|
2005-11-28, 23:05 | #64 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Konin/ Londyn
Wiadomości: 921
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
|
|
2005-11-28, 23:30 | #65 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
No z tym, ż ekobiety sie mniej onanizują i mniej o ty mówią bo są bardziej wierzące to ja sie akurat nie zgadzam. Myślę, że przyczyna leży bardziej we wstydzie. Ja nie chodzę do kościoła od 12 roku życia, nie oanizowałam sie w czasie dorastania, chociaż czasami o tymn myślałam. Myślę, że wstyd przed samą sobą miał wielkie znaczenie, ale oprócz tego po prostu nie miałam aż tak rozbudzonego libido. Nie myślałam o tym tak często jak teraz. Od kiedy zaczęłam uprawiać seks, zaczełam patrzeć na swoje ciało jak na niezwykły wynalazek, który może dać mi wiele przyjemności i którego sie nie wstydzę, zaczełam to robić. I teraz absolutnie nie mam żadnych oporów. Jestem sama od ponad miesiąca, a seks był dla mnie bardzo ważny. No i naprawde wolę się onanizować niż iść do łózka z byle kim. A cierpieć katusze i przpinać sobie ręce do kaloryfera aż mi przejdzie ochota też nie zamierzam .
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2005-11-29, 05:26 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
agi_kn: jeśli uważnie czytałaś cały wątek to z pewnością zauważyłaś, że dyskusja toczyła się niejako dwutorowo (z uwagi na moje pytanie "z innej beczki", które zadałam w tym wątku - zresztą wyjaśniłam też, dlaczego).
awia: zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko i w sumie tutaj mnie złapałaś na pewnym paradoksie i niejako mi go uświadomiłaś... W protokole mam zamiar otwarcie przyznać, że nie wyobrażam sobie stosowania "naturalnej metody antykoncepcyjnej" (zełganie, że uważam ją za świetną jakoś nie mieści mi się w głowie). Ech, czy naprawdę jedynym sposobem dostania ślubu kościelnego, jest ściemnianie? Ok, zamykam dyskusję na tematy bliskie teologii, bo przewodnia myśl wątku zaczyna umykać (za co jego autorkę serdecznie przepraszam). |
2005-11-29, 15:15 | #67 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Konin/ Londyn
Wiadomości: 921
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
|
|
2005-11-29, 15:56 | #68 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
hey! ja jeszcze nigdy sie nie onanizowalam i tak naprawde nie kreci mnie to!ja osobiscie wole sex, ale bez niego potrafie normalnie zyc- nie potrzebuje sie onanizowac! podziwiam dziewczyny, ktore to robia
|
2005-11-29, 17:01 | #69 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
jeslli
Cytat:
Cytat:
a seks pnie musi byc "hamerykanski", mozemy pisac przez "ks" |
||
2005-11-29, 17:24 | #70 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 241
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
Swoja droga to troche sie zastanawialam na dtym co napisalyscie i juz sama nie wiem co mam myslec. Z jednej strony spowiadam sie z uprawiania seksu, ale wiem ze i tak go nie zaprzestane. Wiec zal za grzechy nie ma sensu...Błedne kolo. |
|
2005-11-29, 18:00 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Odnośnie spowiedzi i żalu za grzechy... Pamiętam jak po długim okresie nieobecności w Kościele i nieprzystępowaniu do Komunii postanowiłam naprawić to, czułam taką wewnętrzną potrzebę wyrzucenia z siebie wszystkiego, chociaż do tej pory nie miałam przekonania do osoby księży, którzy wysłuchują, rozgrzeszają... Było mi bardzo wstyd,ale zagryzłam zęby i wyznałam to, że kochałam się z chłopakiem. I wiecie jaka była reakcja księdza? Prawie krzyczał na mnie, powiedział, że cudzołożę( nie kocham się tylko cudzołożę, zarzucał mi,że używam złych słów), że moja wiara to żadna wiara i rzucił porównanie dotyczące Bin Ladena, któremu też wydaje się, że wierzy...Próbowałam się tłumaczyć, ale nie dał mi dojść do słowa. Rozgrzeszenie dostałam, ale efekt był taki, ze czułam się podle, jak ostatnia grzesznica. Od tego momentu nie będę spowiadać się ze spraw związanych z tą intymną sferą...
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) |
2005-11-29, 20:15 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
ona1982: no widzisz, ja w podobnej sytuacji rozgrzeszenia nie dostałam Dowiedziałam się tylko, że mam wypaczone pojęcie o Bogu i nie odróżniam dobra od zła. Po odejściu od konfesjonału poryczałam się...
|
2005-11-29, 21:38 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 865
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Ksieza sa bardzo drazliwi na punkcie tej sfery zycia, chyba nawet wiadomo dlaczego. Nie kazdy jest stworzony do zycia w celibacie tak, aby miec caly czas zdrowe podejscie do seksu. Mysle, ze jakbys mu powiedziala, ze kradlas (przykladowo oczywiscie) efekt nie byl by az taki.
__________________
Nie kąp się na plaży niestrzeżonej. Nikt nie zauważy twojego utonięcia. Edytowane przez Nierika Czas edycji: 2005-11-30 o 08:44 |
2005-11-29, 21:47 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Dziewczyny,pocieszam się tylko tym, że wśród księży tak jak wśród ludzi są Ci, którzy właściwie spełniają swoje powołanie i Ci, którzy nie dorośli chyba do tego, by mieć kontakt z innymi osobami i je nauczać. Ale fakt faktem Kościół demonizuje sferę intymną, naświetla jej negatywne aspekty. Ostatnio czytałam książkę "Kod L.da V." i dała mi sporo do myślenia na ten temat, zmusiła do szerszych refleksji na temat nauk Kościoła.( kto przeczytał ten wie co mam na myśli, innym polecam tą lekturę) I nie wiem, czy moja wiara jest bardziej płytka czy po prostu moje podejście coraz bardziej staje się racjonalne...
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) |
2005-11-30, 05:33 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
ona1982: wiem, co masz na myśli (i nie tylko dlatego, że również czytałam tę książkę ). Od kiedy zaczęłam w miarę samodzielnie myśleć na tematy związane z wiarą, zaczęłam się zastanawiać. W liceum stawiałam pytania wprost - również księdzu na lekcji religii. Miałam o tyle fantastycznego księdza, że można było z nim pogadać na tematy wiary, nie robił wielkiego halo z tego, że ktoś myśli inaczej niż on, albo że ma wątpliwości. O seksie przed ślubem też była mowa i chociaż reprezentował on stanowisko Kościoła, to nigdy nie usłyszeliśmy, że jesteśmy zdemoralizowani, nieświadomi, nie odróżniamy dobra od zła itp. Prowadził z nami normalny dialog, dyskutował. Gdyby wszyscy księża byli tacy...
Tak czy inaczej - być może moim błędem jest to, że stawiam pytania, zamiast uwierzyć (bo w końcu to jest podstawą wiary). Niestety (a może i stety) jestem osobą, która myśli, lubi pewne rzeczy wiedzieć, a nie tylko się ich domyślać itp. Jeśli coś mam robić w określony sposób, uparcie będe pytać "dlaczego?". I tu jest właśnie pewien paradoks, bo z jednej strony nie zmienię się (wciąż będę się zastanawiać), a z drugiej chcę powoli wracać do Kościoła, który takich "zastanawiających się" zazwyczaj nie przymuje z otwartymi ramionami... Dziewczyny, a może po prostu założymy osobny wątek? Bo nam się dyskusja coraz bardziej oddala od głównej myśli. |
2005-11-30, 09:00 | #76 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 660
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
Jestem ZA
__________________
- Myszo, jak ty słodko wyglądasz! Tak po domowemu, po mysiemu, tak futerkowato, tak pazurkowato. Jesteś urocza, kiedy się ciskasz! I razem zabrali się do zbierania potłuczonych talerzyków. |
|
2005-12-07, 15:43 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 88
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
no to ja powróce do głównego tematu, otóż ja robię to ale tylko w towarzystwie mojego "tż" jak wy to mówicie .... no i po jakimś czasie on do mnie dołącza, bo jednak sama nie potrafię się zadowolić do konca, chyba mam za małe palce ;P
|
2005-12-07, 15:55 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
edit
Edytowane przez Kancia Czas edycji: 2006-01-27 o 17:24 |
2005-12-10, 10:16 | #79 | |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
chociaż, może warte naśladowania? 2 tygodnie łażenia po ścianach i trzymania rączek na kołdrze, ale za to komunię można przyjąć, a co! |
|
2005-12-10, 10:36 | #80 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 605
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
Tak właściwie nie wiem, czy śmiać się, czy płakać...
__________________
|
|
2005-12-10, 10:40 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 148
|
Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
Czy tak się właśnie zachowują dobrzy katolicy ? Tak pytam z ciekawości, bo ja ani dobra, ani katoliczka... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2005-12-11 o 19:06 |
|
2005-12-10, 10:49 | #82 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Nie wiem czy pamiętacie, ale pare lat temu w USA zawrzało, bo jakaś pani (przepraszam, z etak ogólnikowo, ale nie pamietam kto to dokladnie byl, chyba jakas Pani z elit rzadzacych) stwierdzila, ze masturbacje trzeba zalecac mlodziezy, bo to bardzo dobry sposob na odreagowanie stresu, wyladowanie napiecia, relax Odwazna byla ta pani Ale pamietam, ze w USA zawrzalo, rozpoczela sie nagonka na ta osobe i przez dluuugie miesiace swoje oburzenie wyrazaly elity polityczne, kosciol......
Zastanawiam sie........jak ogromna jest skala hipokryzji w tym kraju. Moze ta pani byla zbyt "doslowna", ale.........takie oburzenie ? Robi to 70% społeczeństwa, ale wszyscy krzyczą, że to niemoralne i beeeee.... |
2005-12-10, 12:10 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Edytowane przez Eleo765 Czas edycji: 2010-09-20 o 09:19 |
2005-12-10, 13:06 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Ech... widzę, że ciekawa dyskusja..Jeśli o mnie chodzi to o ile pamiętam masturbacji nigdy nie uważałam za grzech. I odkąd poznałam płynącą z niej przyjemność, robię to, jak tylko mnie najdzie ochota. Jeśli chodzi o moje postrzeganie wiary..Głęboko wierzę w Boga, że nade mną czuwa, że wie jakim jestem człowiekiem, dla mnie ważne jest 10 przykazań i staram sie tego trzymać. A Kościół nie ma tu nic do rzeczy, jest mi obojętny.
|
2005-12-10, 14:55 | #85 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
Sorki, ale nie rozumiem: idziesz do spowiedzi, spowiadasz się, że uprawiałaś petting, a za kilka dni znowu idziesz z chłopakiem do łóżka? A potem znowu do spowiedzi? Sorki, ale nie potrafię zrozumieć takiego niezdecydowania. Cytat:
Znam przypadek, kiedy dziewczyna spowiadała się z seksu przedmałżeńskiego, a ksiądz powiedział jej, że ona się podli. A moja koleżanka miała taką samą sytuację, jak Akane. Spowiadała się z seksu przedmałżeńskiego, ale uczciwie przyznała, że tego nie żałuje. Rozgrzeszenia nie dostała. A potem Kościół dziwi się, że coraz więcej ludzi się od Niego odwraca... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2005-12-11 o 19:07 |
||
2006-06-20, 14:42 | #86 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 461
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Jeśli pozwolicie, to ja jeszcze na ten temat kościoła i jego stanowiska Przyznaję, że dla mnie był to również spory problem, mimo ze z moim TZ nie wspólzylismy przed slubem, ale poza faktem ze on we mnie nie wszedl, robilismy wlasciwie wszystko. Nigdy nie byłam osobą ślepo zapatrzoną w nauki kościoła, nie pochodzę również z konserwatywnej rodziny, ale wiara i chec uczestniczenia w eucharystii byly dla mnie wazne. Nie spowiadałam sie z mojego zycia intymnego (w tym punkcie wg kosciola zapewne zgrzeszyłam). Kiedyś jednak miałam okazję rozmawiac z pewnym zaprzyjaznionym księdzem i on powiedział mi tak: kościół to jedno, a życie to drugie. Kościół dawniej miał zupełnie inne zadania niż dzisiaj, był instytuacją ustawodawczą i mocodawczą, bo takie były czasy. Na przestrzeni dziejów kosciól sie zmienial, a także wiele z jego poglądów. Jednak pewne rzeczy w kościele nie moga ulec zmianie, poniewaz stracilby on autorytet i zupełnie stał się niepotrzebny wspolczesnym ludziom. Dzisiaj kosciol ma wskazywac kierunek, uczyc dobrych postaw, szacunku kobiety i mezczyzny do siebie, patrzenia na siebie nie tylko przez pryzmat cielesnosci ale szerzej. Do tego to powinno służyć. Popatrzcie, ze nie ma przykazania mowia=cego o tym aby nie uprawiac seksu bprzed slubem, jest tylko nie cudzołóz, a to zupełnie co innego. Niestety księza są różni, szczegolnie starsza generacja nie pojęła tego, ze swiat idzie do przodu i straszenie pieklem przynosi odwrotny skutek. Ale są tez księza z powolania, którzy nie widza nic złego w tym ze mlodzi ludzie sie kochają i ich do siebie ciągnie. Mój znajomy ksiaz powiedzial mi wtedy na odchodnym: pierwszym przykazaniem jest MIŁOŚĆ i z tego będziecie rozliczani. To chyba pozytywne zakonczenie
A tak wracając do tematu, z wiekiem chyba każdy dojrzewa do tego ze poznanie wlasnego ciała służy zadowoleniu w związku, więc jeżeli nie jest to nałogowe i nie burzy relacji kobieta-mezczyzna nie ma w tym nic złego
__________________
wymiana |
2006-06-20, 21:21 | #87 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Jednak postanowiłam się wypowiedzieć.
Nie mastrubuje się, jedyne co robię to myślę o seksie i to mi wystarczy do osiągnięcia przyjemności, ewentualnie czytam jakąś erotyczną książkę. Można to nazwać mastrubacją psychiczną , na normalną warunków nie mam w domu póki co a myśleć można wszędzie. Czasami mam orgazmy podczas snu i to musi mi wystarczyć póki co.
__________________
|
2006-06-20, 21:42 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 96
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Masturbacja to
- świetny sposób na poznanie własnego ciała - dzięki czemu w razie potrzeby można pomóc partnerowi (pokazać jaki rodzaj pieszczot sprawia nam największą przyjemność), - to sposób na relaks (kiedy akurat nie ma przy nas naszego ukochanego/ukochanej) a - podglądanie kobiety podczas masturbacji to także jedno z marzeń chyba każdego faceta drogie Panie warto więc się nad tym zastanowić!!! Bawi mnie natomiast postrzeganie masturbacji w świetle grzechu - tak samo jak i seksu (no ale cóż ludzie są różni, współczuje tylko facetom takich kobiet!!).
__________________
- pamiętaj, Google prawdę ci powie! - Wyniki 1-10 spośród około 939 dla zapytania mężczyźni są dziwni. - Wyniki 1 - 10 spośród około 804,000 dla zapytania kobiety są dziwne. - kobiety są 85,6... razy dziwniejsze! - to jest nasz wielki plus, obok sikania na stojąco |
2006-06-20, 21:44 | #89 | |
Organizatorkaaa :)
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
Cytat:
__________________
|
|
2006-06-20, 22:07 | #90 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Dziewczyny zadawalacie sie same?
zadowalam czasem kiedy nie widze TŻ dlugo.. i nie moge wytrzymac
ale naparwde rzadko.. i i tak to nie dorownuje TŻ i nie mowie mu ze to robie bo wiem ze bylby zly na mnie
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:39.