"Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylko - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-01-21, 10:48   #481
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Cytat:
Napisane przez barbasiaa Pokaż wiadomość
To co teraz napisze stanowi dla mnie największy cel w życiu...piękny wzór miłości...czytajcie i ślijcie dalej,niech każdy dozna takiej miłości.....


"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca,
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,i posiadał wszelką wiedzę.
i wszelką[możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużne całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
MIŁOŚĆ cierpliwa jest,
łaskawa jest.
MIŁOŚĆ nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza sie bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi sie gniewem
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wsztstkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
MIŁOŚĆ NIGDY NIE USTAJE...
[...]Tak więc trwają wiara,nadzieja i miłość-
te trzy:
z nich zaś największa jest MIŁOŚĆ!!!!!!!!!!"
Uwielbiam ten tekst - jest przepiękny.
__________________
Natalie

Edytowane przez Natalie of Green Gables
Czas edycji: 2007-04-16 o 09:04
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 12:28   #482
magdaa_j
Zadomowienie
 
Avatar magdaa_j
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Moje...

Życie, co właściwie oznacza?
Spotyka przez nie nas wiele rozczarowań, złości.
Życie, co właściwie oznacza?
Nigdy więcej nie będę próbować go naprawić.
Chciałabym zniknąć i już się nie pojawić.
Ale mówią, że po życiu jest kolejne życie...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jej dłoń otulała go do snu.
Jej serce było od zawsze przy nim.
Nigdy nie mógł o niej zapomnieć,
chociaż cząstka jego serca należała do innej.
Wszystko było nią, nagle poczuł chłód,
drżało jego ciało.
To ona...
zostawiła go, odeszła w zapomnienie...
__________________
magdaa_j jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 12:29   #483
magdaa_j
Zadomowienie
 
Avatar magdaa_j
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

.
__________________

Edytowane przez magdaa_j
Czas edycji: 2007-04-14 o 14:01
magdaa_j jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 14:54   #484
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Cytat:
Napisane przez magdaa_j Pokaż wiadomość
śliczny ten fr.
Bardzo mi się podoba ten wiersz
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 16:32   #485
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Cytat:
Napisane przez Natalie of Green Gables Pokaż wiadomość
Moje ostatnie wypociny (bo wierszem tego nie śmiem nazywać ):
...
piekne to....
__________________


Edytowane przez jowisia
Czas edycji: 2007-04-15 o 14:25
jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 16:32   #486
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Cytat:
Napisane przez Natalie of Green Gables Pokaż wiadomość
Napisane niedawno:

...

przelykam sline....
__________________


Edytowane przez jowisia
Czas edycji: 2007-04-15 o 14:26
jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 17:14   #487
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Dziękuję Ci Jowisiu
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-22, 13:28   #488
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Napisane dzisiaj:

Zajrzałam dziś do Twego pokoju
Nie ma Cię?
To już nie Twój pokój
Zapomniałam
Lecz pamiętam Ciebie
Biel Twych włosów
Szczerość spojrzenia
Iskrę radości w każdym słowie
Ta iskra pozostała na zdjęciach
Na których tulisz mnie ogromem miłości
Urządziłam Ci więc pokój w moim sercu
Zamieszkałeś w nim na zawsze
Dziś pragnę usiąść przy Tobie
I biorąc Cię za rękę
Wyszeptać najczulej:
Kocham Cię, Dziadku
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 13:52   #489
marlena1990
Raczkowanie
 
Avatar marlena1990
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 51
Wink Wzruszające teksty ;)

Znacie jakieś smutne i wzruszające teksty? . Ale nie opowiadania. Jakies wierszyki , rozmyślania itd.
marlena1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 14:48   #490
shedir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 705
Dot.: Wzruszające teksty ;)

"Gdybyś mnie kiedyś miała przestać kochać, nie mów mi tego.
Bóg tego także nie czyni.
Gdy ma zesłać zarazę i głód, On ciągle się śmieje z wysoka, choć dobrze wie, że oazy przemieni w pustynię."

Pewnie nie o to chodzi ale jak to czytam to zawsze chce mi sie płakać.
"Modlitwa psa"
Łaskawco!
Panie mój!
Moje życie trwa około 15 lat.
Każda rozłąka z Tobą zadaje mi ogromny ból.
Zastanów się zatem, zanim mnie sobie sprawisz.
Bądź cierpliwy i daj mi trochę czasu
Na zrozumienie tego, czego ode mnie wymagasz
i oczekujesz. Obudź we mnie i utrwal zaufanie
do Ciebie - jest mi to potrzebne do życia.
Nigdy nie gniewaj się na mnie zbyt długo
I nie zamykaj mnie za karę. Ty masz swoją pracę,
Przyjaciół i przyjemności - ja mam tylko Ciebie.
Porozmawiaj ze mną czasami.
Nawet jeśli nie do końca rozumiem Twoje słowa,
Rozumiem głos, który do mnie mówi.
Wiedz, że nigdy nie zapominam
Jak mnie traktowano. Zanim mnie uderzysz,
pomyśl, że moje szczęki z łatwością mogą
zmiażdżyć Twoją dłoń, a jednak tego nie robię.
Przypomnij sobie, że wielu moich kuzynów
Oddało życie w obronie Swojego Pana i jego bliskich.
Kiedy zaczniesz mnie łajać
za "nieposłuszeństwo", "lenistwo" i "niesforność"
podczas ciężkiej pracy, pomyśl, że może ciąży mi
nieodpowiednie pożywienie, zbyt długie
przebywanie na słońcu, pragnienie lub przemarznięcie
w mojej nie ocieplonej kwaterze. A może serce moje
jest bardzo zmęczone. Ja też muszę odpocząć.
Otocz mnie czułą opieką gdy zachoruję.
Mimo mojej bojaźni przed lekarzami weterynarii
potrafię docenić ich wysiłek w ratowaniu życia
a Ciebie jeszcze bardziej pokocham.
Pamiętaj o tym, że wszyscy się postarzejemy
i będą nam dokuczać podobne dolegliwości.
Dlatego bądź przy mnie w każdej trudnej
chwili. Nigdy nie mów: "Nie mogę na coś takiego
patrzeć" lub "Niech to się stanie podczas mojej nieobecności."
Kiedy jesteś przy mnie, wszystko
staje się łatwiejsze

"Modlitwa konia z transportu"
Mój wiatronogi Boże koni
Czy Ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód i krew i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym, grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na Twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuje w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie

No i na koniec mój ulubiopny...zawsze płacze gdy słysze to na filmach

PSALM 23

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
shedir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 14:53   #491
marlena1990
Raczkowanie
 
Avatar marlena1990
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 51
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Naprawde fajne . Mam nadzieje że bedzie wiecej takich
marlena1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-26, 15:05   #492
bloondyna
Zakorzenienie
 
Avatar bloondyna
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lublin .
Wiadomości: 13 124
Dot.: Wzruszające teksty ;)

często przychodzą na gg :

Ala zapytała Łukasza:
- Lubisz mnie?
On powiedział "nie".
- Myślisz, że jestem ładna?
Znowu powiedział "nie".
- Jestem w twoim sercu?
Powiedzial "nie".
- Jakbym odeszła - płakałbyś za mną?
Powiedzial że nie.
Smutnie odeszła.
Chłopak złapał ją za ręke i powiedział:
- Nie lubię Cię - . tylko kocham
Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna.
Nie jesteś w moim sercu - jesteś moim sercem.
Nie płakałbym za tobą, tylko bym umarł.


Dzisiaj rano nasz Pan otworzyl drzwi do Nieba, zobaczyl mnie i zapytal:
- Dziecko, jakie masz dzisiaj zyczenie? - Odpowiedzialam:
- Panie, prosze Cie, zaopiekuj sie osoba, ktora wlasnie czyta ta wiadomosc, jej rodzina i jej przyjaciolmi. Zasluguja na to, a dla mnie sa oni bliscy.
- Milosc Boza jest jak ocean, widzisz gdzie sie zaczyna, ale nigdy gdzie sie konczy.
Efekt tej wiadomosci rozpoczyna sie wlasnie teraz.
Anioly istnieja, ale czesto nie maja skrzydel, nazywamy je wiec przyjaciolmi.


Pewnego razu chłopak i jego dziewczyna jechali na motorze około 200 km na godzine.
Dziewczyna: Zwolnij, boje się.
Chłopak: Nie bój się jest fajna zabawa...
Dziewczyna: Proszę zrobię wszystko jak zwolnisz.
Chłopak: Dobrze, przytul mnie bardzo mocno.
Dziewczyna: Dobra, dobra ale zwolnij
(Dziewczyna go przytuliła)
Chłopak: Czy mogłabyś ściągnąć mój kask bo mi przeszkadza i założyć na siebie
(Dziewczyna zdjeła kask z jego głowy i włozyła na siebie)
Chłopak: A teraz mnie pocałuj i powiedz ze mnie kochasz.
Dziewczyna: Kocham Cie.
(Dziewczyna pocałowała go)
Następnego dnia w gazecie:
We wczorajszym wypadku dwuosobowym który wydarzył się w mieście zgineła jedna osoba, okazało sie że kierowca motoru, w połowie drogi dowiedział sie ze jego hamulce nie działają, a więc dał swojej dziewczynie kask i kazał jej powiedzieć ze go kocha i poczuć ostatni pocałunek po czym oddał swoje życie dla niej "
bloondyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 15:18   #493
marlena1990
Raczkowanie
 
Avatar marlena1990
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 51
Dot.: Wzruszające teksty ;)

tylko że już był wątek z opowiadaniami. A mi chodziło o takie rozmyślania, albo wierszyki. np:

Gdy zobaczysz w jej oczach łzy...
Nie pytaj się dlaczego, bo i tak Cię okłamie...
Ale bądź przy niej...
I oboje milczcie... .
Dla niej cisza, to lekarstwo...
Gdy zobaczysz jej pociętą rękę nie pytaj jak to się stało...
I tak Ci nie powie prawdy...
Bo ona jest inna...
Ma swój własny świat...
Zamyka w sobie własny ból...
Chce go udusić, a później wypłakać...
Cały czas z nim walczy...
Nie umie się zwierzać, bo bardzo ją to boli...
Lubi wyrażać swe uczucia w pamiętniku...
W swoich przygnębiających wierszach...
Wszyscy mają ją za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje...
Ale ona śmieje się, żeby nie płakać...
Gdy popatrzysz w głąb jej oczu...
Poznasz prawdę...
Tylko tak możesz zobaczyć, co ona czuje...


Tęsknie za Tobą i szczęściem, które było mi dane. Tęsknię do Ciebie - przyjaciółki najdroższej, ukochanej. Tęsknię, bo moje życie tęsknotą zostało usłane. Gdy nie ma Ciebie, nie ma człowieka, który mną pokieruje. Gdy nie ma Ciebie, nie ma osoby, która zawsze wiedziała co czuje. Jest tylko zdjęcie gwoździem niewdzięcznie do ściany przybite, jest tęsknota tak niezmierna i nasza przyjaźń - odległa, lecz wierna. Tęsknotą jest uczucie wciąż doznawane, tęsknotą jest brak Ciebie - przyjaciółki oddanej. Wiedz, że bardzo Cię kocham, tęsknię. Nawet gdy wspólne spacery z Tobą nie będą mi dane, bo wiem że zamknę oczy, odwrócę się i już Cię nie zastanę... W oczach zostaną łzy, w sercu nadzieja - ufam Ci i poczekam, wróć proszę tak ciężko jest bez Ciebie mi...
marlena1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 15:27   #494
caro_l_a
Wtajemniczenie
 
Avatar caro_l_a
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 329
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez marlena1990 Pokaż wiadomość
Gdy zobaczysz w jej oczach łzy...
Nie pytaj się dlaczego, bo i tak Cię okłamie...
Ale bądź przy niej...
I oboje milczcie... .
Dla niej cisza, to lekarstwo...
Gdy zobaczysz jej pociętą rękę nie pytaj jak to się stało...
I tak Ci nie powie prawdy...
Bo ona jest inna...
Ma swój własny świat...
Zamyka w sobie własny ból...
Chce go udusić, a później wypłakać...
Cały czas z nim walczy...
Nie umie się zwierzać, bo bardzo ją to boli...
Lubi wyrażać swe uczucia w pamiętniku...
W swoich przygnębiających wierszach...
Wszyscy mają ją za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje...
Ale ona śmieje się, żeby nie płakać...
Gdy popatrzysz w głąb jej oczu...
Poznasz prawdę...
Tylko tak możesz zobaczyć, co ona czuje...
piękne
caro_l_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 15:55   #495
Edwina2111
Raczkowanie
 
Avatar Edwina2111
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez shedir Pokaż wiadomość

"Modlitwa konia z transportu"
Mój wiatronogi Boże koni
Czy Ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód i krew i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym, grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na Twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuje w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
To się teraz zwyłam. Ja to mam tak zawsze, jak coś takiego usłyszę. Nic tak na mnie nie działa, jak piękne słowa.

Pochlipuję na pięknych kazaniach, na mowach pożegnalnych, podczas składania życzeń, wyznań miłosnych w kinie, ogólnie to wstyd się ze mną pokazywać w takich momentach, bo się zawsze rozklejam.
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym.

Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność.

Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210
Edwina2111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 15:57   #496
dzasminka_17
Raczkowanie
 
Avatar dzasminka_17
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 184
Dot.: Wzruszające teksty ;)

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=120816
__________________
cel osiągnięty !!!
dzasminka_17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 16:16   #497
maaadi
Raczkowanie
 
Avatar maaadi
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: G-dz
Wiadomości: 390
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez marlena1990 Pokaż wiadomość

Gdy zobaczysz w jej oczach łzy...
Nie pytaj się dlaczego, bo i tak Cię okłamie...
Ale bądź przy niej...
I oboje milczcie... .
Dla niej cisza, to lekarstwo...
Gdy zobaczysz jej pociętą rękę nie pytaj jak to się stało...
I tak Ci nie powie prawdy...
Bo ona jest inna...
Ma swój własny świat...
Zamyka w sobie własny ból...
Chce go udusić, a później wypłakać...
Cały czas z nim walczy...
Nie umie się zwierzać, bo bardzo ją to boli...
Lubi wyrażać swe uczucia w pamiętniku...
W swoich przygnębiających wierszach...
Wszyscy mają ją za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje...
Ale ona śmieje się, żeby nie płakać...
Gdy popatrzysz w głąb jej oczu...
Poznasz prawdę...
Tylko tak możesz zobaczyć, co ona czuje...
no to sie wlasnie poryczalam..
maaadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-30, 19:45   #498
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Kiedyś napisałam taki króciutki wierszyk i jakoś tak do dziś nawet mi się podoba. Pomyślałam, że zamieszczę

"Kiedyś aniołem byłam, bo Tyś był Bogiem mym.
Odszedłeś nagle, bez słowa, zamknąłeś za sobą drzwi.
Zraniłeś mnie serce. Ono krwawi i czeka na lek.
Tym lekiem jesteś tylko Ty.
Podciąłeś mi skrzydła... nie mogę bez Ciebie żyć!"
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-30, 21:42   #499
magdaa_j
Zadomowienie
 
Avatar magdaa_j
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Kiedyś napisałam taki króciutki wierszyk i jakoś tak do dziś nawet mi się podoba. Pomyślałam, że zamieszczę

"Kiedyś aniołem byłam, bo Tyś był Bogiem mym.
Odszedłeś nagle, bez słowa, zamknąłeś za sobą drzwi.
Zraniłeś mnie serce. Ono krwawi i czeka na lek.
Tym lekiem jesteś tylko Ty.
Podciąłeś mi skrzydła... nie mogę bez Ciebie żyć!"
Śliczne
__________________
magdaa_j jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-06, 15:57   #500
alaneczka
Rozeznanie
 
Avatar alaneczka
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Kiedyś napisałam taki króciutki wierszyk i jakoś tak do dziś nawet mi się podoba. Pomyślałam, że zamieszczę

"Kiedyś aniołem byłam, bo Tyś był Bogiem mym.
Odszedłeś nagle, bez słowa, zamknąłeś za sobą drzwi.
Zraniłeś mnie serce. Ono krwawi i czeka na lek.
Tym lekiem jesteś tylko Ty.
Podciąłeś mi skrzydła... nie mogę bez Ciebie żyć!"
niezwykle piękne i niezwykle prawdziwe
alaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 16:02   #501
phoebe
Rozeznanie
 
Avatar phoebe
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 922
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Już za kilka dni
Minie jak co roku
Bez żadnego echa
Dzień szczęśliwych par...
Już widać na wystawach
buźki, amorki, serduszka,
wstążki, kwiatki, czekoladki
to zakochanych czas...
I w sumie nic przeciwko nie mam,
bo to jest dla nich miły dzień,
mogą się cieszyć sobą, szczęściem,
i tym, że jest dla nich ktoś.
Dlaczego tylko w taki sposób:
bolesny,
bezwzględny,
cykliczny,
przypomina się innym ludziom,
że akurat im, niestety tego brak...
__________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"


Moje Aniołki wiem, że kiedyś się spotkamy [*]


phoebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 16:18   #502
beat@
Zakorzenienie
 
Avatar beat@
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Wiadomości: 10 605
GG do beat@ Send a message via Skype™ to beat@
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
"Kiedyś aniołem byłam, bo Tyś był Bogiem mym.
Odszedłeś nagle, bez słowa, zamknąłeś za sobą drzwi.
Zraniłeś mnie serce. Ono krwawi i czeka na lek.
Tym lekiem jesteś tylko Ty.
Podciąłeś mi skrzydła... nie mogę bez Ciebie żyć!"
śliczne
__________________
1 cs - 16.10.2013 II kreseczki

Patrycja 28.06.2014

beat@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 18:14   #503
freedka
Zakorzenienie
 
Avatar freedka
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 290
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

Cytat:
Napisane przez phoebe Pokaż wiadomość
Już za kilka dni
Minie jak co roku
Bez żadnego echa
Dzień szczęśliwych par...
Już widać na wystawach
buźki, amorki, serduszka,
wstążki, kwiatki, czekoladki
to zakochanych czas...
I w sumie nic przeciwko nie mam,
bo to jest dla nich miły dzień,
mogą się cieszyć sobą, szczęściem,
i tym, że jest dla nich ktoś.
Dlaczego tylko w taki sposób:
bolesny,
bezwzględny,
cykliczny,
przypomina się innym ludziom,
że akurat im, niestety tego brak...
O tak! Walentynki przyprawiają samotnych o myśli samobójcze
__________________
Pamiętaj, że nieotrzymanie tego, czego pragniesz jest czasami cudownym zrządzeniem losu
freedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 18:23   #504
Moobi
Wtajemniczenie
 
Avatar Moobi
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 2 516
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez bloondyna Pokaż wiadomość
często przychodzą na gg :

Ala zapytała Łukasza:
- Lubisz mnie?
On powiedział "nie".
- Myślisz, że jestem ładna?
Znowu powiedział "nie".
- Jestem w twoim sercu?
Powiedzial "nie".
- Jakbym odeszła - płakałbyś za mną?
Powiedzial że nie.
Smutnie odeszła.
Chłopak złapał ją za ręke i powiedział:
- Nie lubię Cię - . tylko kocham
Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna.
Nie jesteś w moim sercu - jesteś moim sercem.
Nie płakałbym za tobą, tylko bym umarł.


Dzisiaj rano nasz Pan otworzyl drzwi do Nieba, zobaczyl mnie i zapytal:
- Dziecko, jakie masz dzisiaj zyczenie? - Odpowiedzialam:
- Panie, prosze Cie, zaopiekuj sie osoba, ktora wlasnie czyta ta wiadomosc, jej rodzina i jej przyjaciolmi. Zasluguja na to, a dla mnie sa oni bliscy.
- Milosc Boza jest jak ocean, widzisz gdzie sie zaczyna, ale nigdy gdzie sie konczy.
Efekt tej wiadomosci rozpoczyna sie wlasnie teraz.
Anioly istnieja, ale czesto nie maja skrzydel, nazywamy je wiec przyjaciolmi.


Pewnego razu chłopak i jego dziewczyna jechali na motorze około 200 km na godzine.
Dziewczyna: Zwolnij, boje się.
Chłopak: Nie bój się jest fajna zabawa...
Dziewczyna: Proszę zrobię wszystko jak zwolnisz.
Chłopak: Dobrze, przytul mnie bardzo mocno.
Dziewczyna: Dobra, dobra ale zwolnij
(Dziewczyna go przytuliła)
Chłopak: Czy mogłabyś ściągnąć mój kask bo mi przeszkadza i założyć na siebie
(Dziewczyna zdjeła kask z jego głowy i włozyła na siebie)
Chłopak: A teraz mnie pocałuj i powiedz ze mnie kochasz.
Dziewczyna: Kocham Cie.
(Dziewczyna pocałowała go)
Następnego dnia w gazecie:
We wczorajszym wypadku dwuosobowym który wydarzył się w mieście zgineła jedna osoba, okazało sie że kierowca motoru, w połowie drogi dowiedział sie ze jego hamulce nie działają, a więc dał swojej dziewczynie kask i kazał jej powiedzieć ze go kocha i poczuć ostatni pocałunek po czym oddał swoje życie dla niej "


do mnie tez kiedys przyszło na gg,strasznie mi sie to podoba
Moobi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-19, 11:43   #505
natali86
Zakorzenienie
 
Avatar natali86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 4 176
Send a message via Skype™ to natali86
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez bloondyna Pokaż wiadomość

Pewnego razu chłopak i jego dziewczyna jechali na motorze około 200 km na godzine.
Dziewczyna: Zwolnij, boje się.
Chłopak: Nie bój się jest fajna zabawa...
Dziewczyna: Proszę zrobię wszystko jak zwolnisz.
Chłopak: Dobrze, przytul mnie bardzo mocno.
Dziewczyna: Dobra, dobra ale zwolnij
(Dziewczyna go przytuliła)
Chłopak: Czy mogłabyś ściągnąć mój kask bo mi przeszkadza i założyć na siebie
(Dziewczyna zdjeła kask z jego głowy i włozyła na siebie)
Chłopak: A teraz mnie pocałuj i powiedz ze mnie kochasz.
Dziewczyna: Kocham Cie.
(Dziewczyna pocałowała go)
Następnego dnia w gazecie:
We wczorajszym wypadku dwuosobowym który wydarzył się w mieście zgineła jedna osoba, okazało sie że kierowca motoru, w połowie drogi dowiedział sie ze jego hamulce nie działają, a więc dał swojej dziewczynie kask i kazał jej powiedzieć ze go kocha i poczuć ostatni pocałunek po czym oddał swoje życie dla niej "
az mnie ciarki przeszły... piekny tekst... cudowny... ale smutny
__________________

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś?
A więc musisz minąć.
Miniesz?
A więc to jest piękne.


"Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi"

Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
natali86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-17, 13:20   #506
barbasiaa
Przyczajenie
 
Avatar barbasiaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11
Dot.: Wzruszające teksty ;)

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Kiedyś napisałam taki króciutki wierszyk i jakoś tak do dziś nawet mi się podoba. Pomyślałam, że zamieszczę

"Kiedyś aniołem byłam, bo Tyś był Bogiem mym.
Odszedłeś nagle, bez słowa, zamknąłeś za sobą drzwi.
Zraniłeś mnie serce. Ono krwawi i czeka na lek.
Tym lekiem jesteś tylko Ty.
Podciąłeś mi skrzydła... nie mogę bez Ciebie żyć!"



To jest piękne...i tak bardzo trafiające
barbasiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-17, 13:23   #507
barbasiaa
Przyczajenie
 
Avatar barbasiaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11
Dot.: Wzruszające teksty ;)

[quote=marlena1990;3538993]tylko że już był wątek z opowiadaniami. A mi chodziło o takie rozmyślania, albo wierszyki. np:

Gdy zobaczysz w jej oczach łzy...
Nie pytaj się dlaczego, bo i tak Cię okłamie...
Ale bądź przy niej...
I oboje milczcie... .
Dla niej cisza, to lekarstwo...
Gdy zobaczysz jej pociętą rękę nie pytaj jak to się stało...
I tak Ci nie powie prawdy...
Bo ona jest inna...
Ma swój własny świat...
Zamyka w sobie własny ból...
Chce go udusić, a później wypłakać...
Cały czas z nim walczy...
Nie umie się zwierzać, bo bardzo ją to boli...
Lubi wyrażać swe uczucia w pamiętniku...
W swoich przygnębiających wierszach...
Wszyscy mają ją za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje...
Ale ona śmieje się, żeby nie płakać...
Gdy popatrzysz w głąb jej oczu...
Poznasz prawdę...
Tylko tak możesz zobaczyć, co ona czuje...


widzisz...ja jestem taka...dzieki wam wszystkim i dzieki a wasze wiersze
barbasiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-14, 13:20   #508
annus89
Raczkowanie
 
Avatar annus89
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 121
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

A to znalazłam gdzieś w Internecie także z góry zaznaczam iż to nie ja jestem autorką...

~*~
Anula miała niespełna 16 lat, czarne oczy patrzące wciąż w daleką, nieznaną przestrzeń i kędzierzawe, długie włosy. Była najczęściej sama. Któregoś dnia poprosiła koleżankę Mariolę aby poszła z nią do kina. Kiedy przyszły, ujrzały przy kasie dużą kolejkę. Przy okienku stało kilku chłopców. "Pójdę i poproszę by kupili nam bilety"-powiedziała Anula do Marioli, "idiotka!"- powiedziała Mariolka. Anula zdecydowała się i podeszła do chłopców. Jeden z nich wziął pieniądze, Anula podając je spojrzała na jego twarz. "Boże! Jaki on ładny! Jakie ma piękne oczy! Stanęła obok i zagryzając usta patrzyła na chłopca, który kupił bilety i na Mariolę. Wreszcie stuknęła Mariolę w bok i powiedziała; "zobacz, czy on nie jest ładny?". "Pierwszy raz widzisz takich facetów?"- spytała Mariola. Anula chciała jeszcze coś powiedzieć lecz w tej chwili podszedł też chłopiec z biletami. "Proszę"-powiedział podając najpierw Anuli a potem Marioli. "Pozwolisz,że się przedstawię- Jurek"- Anula podając mu rękę powiedziała swoje imię. "Wariatka!" wykrzyknęła Mariola "a moze Ty go znasz,że podajesz mu swoje imie?"- dodała. Chwilę jeszcze patrzyła z politowaniem na Anulę i odeszła. Jurek spojrzał na Anulę, ona na niego. Oboje zagryźli wargi z zamieszania, wtedy Anula przemówiła pierwsza "proszę Cię, wybacz,że moja koleżanka tak postąpiła". "Głupstwo"- powiedział Jurek.
W sali było dużo ludzi, grali film pod tytułem "Człowiek w żelaznej masce". Kiedy w drugiej części filmu Filipini zdjął maskę i zrozpaczony wałęsał się po celi Anula głosno westchnęła i rozpłakała się. "Ty płaczesz?"- zapytał Jurek, "nie"-powiedziała Anula starając uśmiechnąć się. Po skończonym filmie przystanęli na chwilę. "Czy mogę Cię odprowadzić"-spytał Jurek, "to zależy od Ciebie"- odpowiedziała.
Wieczór był ciemny, więc Jurek aby się nie przewróciła wziął ją pod rękę. Idąc Anula myślała o Jurku; "ma kręcone włosy i piękne, ciemne oczy, po prostu wymarzony chłopiec..." Niezauważyła kiedy doszli do domu. "Skąd Ty wiesz gdzie ja mieszkam"- spytała Anula romantycznie, "dla chcącego nic trudnego". Po chwili Jurek zapytał gdzie i kiedy się spotkają. Anula chwilę myślała, po czym odpowiedziała; "jutro o 15 na moście", "dobrze"- powiedział Jurek. POdała mu rękę na pożegnanie. "Juz idę"- powiedziała... Jurek stał jeszcze przez chwilę, czekając aż Anula odejdzie, a poźniej powiedział sam do siebie "POZNAłEM Ją I COś PRZEżYWAM. PRZEDE MNą NOWE żYCIE, PIERWSZE CHWILE SZCZęśCIA".
Nazajutrz Anula nie mogła doczekać się trzeciej. Była zaledwie druga po południu jak wyszła z domu, wałęsała się w pobliżu mostu. Przystanęła nas wystawą, uśmiechnęła się do pajaców. W tej chwili ktoś delikatnie dotknął jej ramienia, obejrzała się, za nią stał Jurek. "Przelękłaś się..."- powiedział -"To tylko tak...niespodziewanie". "Więc gdzie idziemy?"- zapytał. Poszli do parku, który wyglądał jak w bajce. Była zima. "jak tu bajecznie...Ale nie zawsze ładnie"- szepnął Jurek zdejmując śnieg z włosów Anuli. "A kiedy jest ładnie?"- zapytała, "Gdzie Ty jesteś Anulko, tam zawsze jest ładnie"- wyszeptał Jurek. Jakiś ptak potrącił gałązkę i na Jurka spadły płatki śniegu. Roześmiali się oboje, a śnieg teraz zaczął padać na dobre. POwoli zapadał zmierzch, niebo zrobiło się fioletowe. "Jest już późno. Muszę iść."- powiedziała Anula. "Boisz się? Patrz jak pięknie świecą latarnie, Twoje rzęsy są prawie białe. POzwolisz,ze zdejmę z nich śnieg?"- spytał Jurek. Przysunęła się do niego i zamknęła oczy. "Już?"- "tak"- roześmiali się oboje. Po chwili Jurek zmienił temat rozmowy; "Czy wczoraj Twoja koleżanka Anulo nic nie mówiła"- zapytał, "czy chcesz bym jej zamknął buzię i żeby przestała Ci dokuczać?"- dodał. "Nie, nie rób tego!"- krzyknęła. "Dlaczego, przecież ja będę za to odpowiedzialny więc ...cóż?". "Nie, to wcale nie potrzebne. I tak przestanie."- powiedziała. "Jeśli nie chcesz to nie". Szli dalej w milczeniu. Gdy doszli do domu Anula gwałtownie podała mu rękę i odeszła.
Drzwi otworzyła jej młodsza siostra "cicho, Mariola opowiada coś mamie o Tobie"- powiedziała. Anula cicho podeszła do drzwi, przyłożyła ucho i suchała; "Ja wtedy odeszłam a ona została> potem widziałam jak ją odprowadzał"- mówiła Mariola. "Mój Boże! To nawet matce się nie przyzna! A niech tylko przyjdzie, to ja jej wyłożę kazanie!"- powiedziała matka Anuli. "Niech tylko pani nic nie mówi,że to ja powiedziałam"- prosiła Mariola. W tej chwili Anula otworzyła drzwi. Matka spojrzała na córkę surowym wzrokiem- "tym lepiej,że jesteś. Od jutra ani na krok"-powiedziała i wyszła a za nią Mariola. Anula usiadła na tapczanie i rozpłakała się. "Nie ruszaj mi się z miejsca"-powiedziała matka wychodząc. Do pokoju wsunęła się Joasia- siostra Anuli i zaczęła ją pocieszać lecz zawołała ją matka. Anula mimo woli spojrzała na wychodzącą siostrę. Wzrok jej zatrzymał się na stole, gdzie leżała kartka napisana przez Mariolę; "WICHER POłAMAł SERCE ROśLINNE A CHłOPIEC ZłAMAł SERCE DZIEWCZYNIE, KWIATY ODżYJą, KIEDY MAJ WRóCI- SERCE ZłAMANE NIGDY NIE WRóCI".
Była środa po południu. Anula biła pięściami w stół i krzyczała "puść mnie mamo!" ale mama była nieubłagalna. Zamknęła Anulę w pokoju i nie myślała puścić. Anula siedziała pogrążona w rozpaczy. Wtedy przyszedł jej do głowy pewien pomysł. Puściła się z balkonu po rynnie i szybko oddaliła w stronę mostu. Spostrzegła z daleka Jurka i krzyknęła kiwając do niego. Niereagował na to, nawet, gdy podbiegła blizej- zdjął rękawice i przywitał się, "Spóźniłam się, przepraszam"- powiedziała. "To nic"- odpowiedział Jurek. "Ja już muszę iść. Jeszcze dziś wyjjeżdżam na stałe do radomia"- powiedziawszy to odszedł. "Jurek, Jurek!"- krzyczała Anula lecz on się nie obejrzał. Na obliczu Anuli zamarzły łzy, ręce zsiniały, usta zbladły, czuła, jakby zsuwała się w nieznaną przestrzeń.
Ludzie przechodzili ale nikt nie zwrócił uwagi na postać leżącą koło mostu, coraz bardziej przysypaną śniegiem. Podrózny idąc zaczepił walizką o ciało Anuli, odrzucił śnieg z twarzy dziewczyny. Przyjechało pogotowie i zabrało ją do szpitala. Długo leżała Anula nieprzytomna. Pewnego dnia przyszli do niej rodzice i siostra Joasia, "Panie doktorze, czy naprawdę nie ma ratunku?"-spytała matka. "Zobaczymy"- odpowiedział lekarz, po czym zwrócił sie do Anuli; "Panno Anulo, czy sie Pani coś śniło?" Uśmiechnęła się. Grono lekarzy pochyliło sie nad majaczącą dziewczyną. "Podły Jurek! Mamo puść mnie! O Boże!"- zerwała się z łóżka (...) Długo jeszcze leżała Anula w szpitalu. Wyleczono ją lecz już nikt nie widział uśmiechu na jej twarzy. Zbliżały się wakacje. Matka postanowiła wysłać Anulkę do krewnych, do Radomia, dziewczyna opierała się ale musiała jechać. Jadąc pociągiem jakiś chłopiec ustąpił jej miejsca- spojrzała na niego i pierwszy raz od dawna uśmiechnęła się. Na stacji czekał na nią kuzyn. Mirek zobaczywszy ją zawołał; "Anulo, jaka Ty jesteś ładna!". "Czy wszyscy zdrowi?"-szybko spytała chcąc zmienić temat rozmowy. Kiedy przyszli do domu, ciocia bardzo była ucieszona z jej przyjazdu. "Mój Boże, zebym miała taką córkę"- westchnęła. Wieczorem gdy już wszyscy spali, do jej pokoju wsunął sie kuzyn Jacek, kochający się w Marioli, dlatego też prosił Anulę aby mu coś o niej powiedziała. "Głupstwo. O Mariolę nie pytaj. Powiem Ci jedno- jest podła. czy Ty naprawdę sie niej kochasz??"- zapytała Anula. "Dziewczyna ładna ale do kochania za dumna"- dodała patrząc w okno Anula. Jacek spojrzał poważnie na nią, potem powiedział "wiesz, ja mam kolegę, który kocha jakąś dziewczynę, która mieszka bardzo daleko". "A jak ma na imię Twój kolega"-zapytała Anula, "Jurek"-usłyszała. "Jacek, musisz wiedzieć,że każdy Jurek kocha szczerze ale obłudnie"- wydusiła. Jacek nic nie odpowiedział, wychodząc w drzwiach dodał "jutro porozmawiamy".
"Czy Jacek jest kolegą Jurka"- zadawała sobie pytanie Anula. Długo się jeszcze nad tym zastanawiała i usnęła. Nad ranem Jacek przyszedł do niej , lecz gdy zobaczył,że spi- cofnął sie. Gdy Anula wstała ciocia poprosiła ją do ogrodu, tam czekał na nią Jacek. Szybko zbiegła ze schodów i zobaczyła,że Jacek nie jest sam, obok niego siedział Jurek. Anula cofnęła się i odeszła. PO chwili podszedł do niej Jacek, "znasz mojego przyjaciela?"- "znam"-odpowiedziała. "Gdy stanęłaś w drzwiach uśmiechnął sie, gdy odeszłaś-spuścił głowę i cicho powiedział "Anula".
Po obiedzie Anula poszła za miasto, nad staw. Zapatrzyła się na wodę i na chwilę zamknęła oczy, lekki wiatr powiewał jej twarz od słońca, nagle poczuła na ramieniu czyjąś dłoń. Odwróciła się i ujrzała Jurka. "Anulko...", "A jak odjeżdżałeś byłeś taki obojętny"- powiedziała Anula, a w oczach jej zabłysły łzy. Jurek usiadł obok niej, w końcu powiedział "czy Ty naprawdę mna pogardziłaś?" Serce jej topniało... Rzekła wzajemną miłoscią " Nieprawda. Mam na mysli Twój odjazd i chłodne pożegnanie". "Anulo wierz mi,że cierpiałem bardzo, miałem w sercu ogromny ból od tego czasu. Ty inaczej to rozumiesz i czujesz pogardę dla mnie Anulo"- ujął jej twarz w swoje ręce i popatrzył w jej oczy , nie mógł nic więcej powiedzieć prócz imienia swojej ukochanej dziewczyny- "Anulo". Pozwoliła mu się przytulić, potem wzięła jego twarz w swoje ręce i zapytała "czym jestem dla Ciebie Jureczku?". Gdy to powiedziała ujrzała w jego oczach łzy. "Jesteś moją miłością, dla mnie jesteś Anulo...wszystko. Anulo nie mogę bez Ciebie żyć, Kocham Cię." "Co ty mówisz"-przeraziła się Anula, "nie wierzysz kochanie?"-zapytał. Anula położyła głowę na jego ramieniu i gładziła jego włosy, zdawało jej się,że świat przybiera inną barwę. Jurek odprowadził Anulę do domu. Jacek stojący w furtce obserwował ich uważnie. "Muszę Ci coś powiedzieć"-rzekł do Anuli- "dowiedziałem się czegoś o Jurku. Otóż Jurek skłamał kilka dziewcząt, mówiąc,że je kocha. Jest fałszywy." Anula oniemiała. Na drugi dzień Anula wyszła nieco wcześniej, Jurek juz czekał na nią, miał tyle radości w sercu... "Muszę juz iść ale przed tem muszę Ci coś powiedzieć OSZUśCIE" i opowiedziała dokładnie to, czego dowiedziała sie od Jacka. Słowa te działały na Jurka piorunująco. "Anulo, Anulo...-przestań"- prosił. "Do widzenia, zapomnij o mnie, że mnie kiedyś znałeś...lecz ja nie zapomnę." Mówiąc to odeszła pozostawiając oszołomionego Jurka. "Anulo, Anulo.."-szeptału jego blade usta. Podniósł się i szedł przed siebie, nie do domu lecz na strych. Wyjął kartkę, ołówek i zaczął pisać po raz ostatni do Anuli i rodziców;
"Rozpacz żalem serce me targa- gdzie mam swe serce kryć? Na ustach wzbiera się skarga- ja nie chcę juz dłużej żyć. Nie miłe mi słońce, ni niebo, nie miły mi świat ani kwiat, nic do życia mi nie trzeba- cóż cały świat ten jest wart? Niechaj przeklęci będą Ci ludzie, którzy pragnęli mojej śmierci. Chcę umrzeć, o tym marzę- może ludzie będą tam lepsi. O Boże- daj mi choć raz lekko odetchnąć i umrzeć. Jak wielkie jest moje cierpienie, jak młody jestem przecież. I odejdę z ostatnim tchnieniem... Żegnaj obłudny, piękny świecie, żegnajcie moi rodzice kochani i dziewczyno. Zegnaj moja Anulko kochana. Kochający Cię zawsze i dla Ciebie poświęcający swe życie- Jurek.
A jednak Anulko słuchałaś kłamstw.
ANULO."
I z tym imieniem rzucił się z dachu na ziemię. Znajomi znaleźli ciało chłopca i zanieśli do domu. Zrozpaczona matka rwała włosy i gryzła paznokcie. Twarz jego była śliczna, a usta zdawały się nosić imię "Anulo." Pogrzeb chłopca był straszny, matka krzyczała w niebogłosy, nawet próbowała wskoczyć do mogiły, zemdlała. Ludzie patrzyli ze współczuciem na cierpiacą matkę. Obok niej stał ojciec, po jego policzku spływały łzy. Grób tonął w kwiatach. Tymczasem Anula o niczym nie wiedząc szalała z Jackiem i Mirkiem. Któregoś dnia Jacek przypomniał sobie o Jurku. "Dlaczego on do nas nie przychodzi?"- myślał. "Wiesz, pójdę do niego"- powiedział Jacek do Anuli, ona zgodziła się. Wesoły nastrój popsuł powrót Jacka, który rzucił się na ławkę i zaczął płakać. "Jurek....Jurek...nie żyje. Zabił sie, gdy mu o tym wszystkim powiedziałaś." Anula pobladła, nie mogła w to uwierzyć. "Boze, co ja narobiłam!"
Po południu poszli na cmentarz. Długo błądzili zanim znaleźli grób Jurka. Na grobie stał pomnik ze zdjęciem Jurka- chłopca o pięknych, marzących oczach i kędzierzawych włosach. Przystanęli, Anula długo patrzyła na twarz swej pierwszej miłosci. Tuż obok zdjęcia było napisane;
JERZY SZKLARSKI żYł LAT 18-NAśCIE
ZGINął śMIERCIą TRAGICZNą
25.07.60r. w KWIECIE MłODOśCI
ODSZEDł OD NAS NAJDROżSZY SYN
PRZECHODNIU, POCHYL GłOWę, A ULżYSZ CIERPIENIOM MOIM
Anula upadła na kolana, była przerażająco blada. Rzuciła sie na płytę pomnika, w sercu wydał się jej krzyk. Jacek podniósł ją, "to już nie ma sensu"-powiedział. W tej chwili Anula żałowała tych słów, które były przyczyną śmierci Jurka. Dopiero teraz zrozumiała jak drogi był dla niej ten chłopiec, którego juz nigdy nie zobaczy. Zbliżał sie koniec wakacji i koniec pobytu w Radomiu. Po raz ostatni Anula poszła na grób ukochanego, zobaczyła tam kobietę ubraną na czarno. była to matka Jurka. Anula uklękła obok niej i zapytała; "czy pani znała tego chłopca?", "jestem jego matką"- odpowiedziała kobieta. W tej chwili zaniosły się od płaczu, potem usiadły na ławce. "Czy znała Pani mego syna? ty pewnie jesteś Anula", "skąd pani wie?"- zapytała dziewczyna. "Znalazłam w kieszeni syna kartkę, wiersz do Anuli." Anula ujęła rękę kobiety i płakała. "Co Ci jest moje dziecko?"- "Nic proszę Pani...Czy Pani ma te kartkę?". "Wiec to Ty jesteś Anula"-kobieta przyciągnęła ją do siebie. "O Tobie mi Jurek opowiadał", "On mnie przecież dobrze nie znał"-powiedziała Anula, "Myslisz sie kochanie. Jurek...."-niedokonczyła i rozpłakała się, podając Anuli kartkę. "Czy Pani mi to daje na zawsze?"- zapytała dziewczyna. "Możesz sobie to zatrzymać Anulo. Mój biedny Jurek kochał Cię bardzo. Przyjedź kiedyś do nas".Szklarska odeszła, Anula zamysliła się- „to ja byłam przyczyną jego śmierci, przeze mnie zginał. Jaka ta miłość wstrętna a ludzie podli”- przyłożyła twarz do kamienia. „Jak trudno się rozstać z kimś drogim w sercu”- cofała się wziąż patrząc w Jurka zdjęcie, aż grób się stał maleńki. Potknęła się o coś i upadła na drzewo, nie podniosła się, po policzku spływały jej łzy. Do domu wróciła późno, musiała wyjeżdżać… Na stację odprowadził ją Jacek. Stanęła na stopniach pociągu i pożegnała się z nim. Z okna posłała mu pocałunek. Powoli zapadł zmrok, w pewnym momencie Anula wstrząsnęła się od płaczu, wszyscy na nią patrzyli, zaczęła przeciskać się do wyjścia. „Bezczelność tak się pchać!”- powiedział jakiś mężczyzna. „WIEM, JESTEM BEZCZELNA I DLA TAKICH JAK JA NIE MA MIEJSCA NA ŚWIECIE”. W tej chwili pociąg wjechał na most. Anula z rozmachu otworzyła drzwi i wyskoczyła. Pasażerów ogarnął dreszcz. Usłyszano jeszcze jedno słowo z jej ust, z jakim rzuciła się w objęcie śmierci- „Jurek”. Kilkanaście kroków od pociągu leżało ciało Anuli.
ZGINĘLI OBOJE
„MIŁOŚĆ JEST OKRUTNA”
10.08.60r.
Radom
__________________

"Łzy nie są oznaką naszej słabości, ale dowodem na to, że nasze serce jeszcze nie wyschło i nie stało się pustynią..."

Całkowite zaćmienie serca ...

Anuś
annus89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-14, 19:29   #509
zuzek9
Zakorzenienie
 
Avatar zuzek9
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków/Włodawa
Wiadomości: 3 857
GG do zuzek9 Send a message via Skype™ to zuzek9
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

annus89 własnie przeczytalam.. :chlip: :chlip:
__________________
"Patrz na świat nogami, bo oczy kłamią."

zuzek9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-14, 23:04   #510
andzia_300
Raczkowanie
 
Avatar andzia_300
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 187
GG do andzia_300
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk

piękne sa... Juz sobie troszke popłakałam...
I postanowiłam wkleić coś swojego...

Chciałabym choć jeden raz znów poczuć Ciebie blisko.
Choć krótką chwile tulić się i czuć smak Twych ust.
Chociaż dotknąć Cię raz jeszcze.
Poczuć, że mnie kochasz.
Poczuć, że jesteś mój.
Chciałabym być sensem Twojego życia,
Twym marzeniem, myślą, wspomnieniem.
I uśmiechem na twarzy,
I łzą na policzku.
Przez jedną krótką chwile,
pojąć po co żyje...

***

Byłeś mój.
Byłeś jedyny.
Byłeś każdą myślą mą i marzeniem.
Moje serce Twoje było,
Moja dusza, moje słowa.
Uśmiech każdy, łza, tęsknota.
Byłeś...
Teraz już Cie nie ma...
__________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć." Paulo Coelho.

andzia_300 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:42.