Jestem strasznie sztywna i nie umiem szaleć z płcią przeciwną

[siedem_siedem7]

Mam bardzo nieżyciowe podejście do związków i ogólnie relacji damsko-męskich, co mnie martwi.
Po pierwsze, związki są dla mnie, mimo stosunkowo młodego wieku (24 lata), bardzo na poważnie. Miałam dwa i każdy był wg mnie tym na zawsze, wkładałam w to całą siebie, planowałam przyszłość, nie osaczałam jednak nikogo. No i dwa razy się nie udało, chłopak mnie zostawił mimo, że niby też planował ze mną przyszłość. Chciałabym umieć podchodzić do tego bardziej na luzie, a ja mam tak, że jak z kimś już jestem jakiś czas, przyzwyczajam się i słyszę dużo miłych słów, to angażuję się na tyle, że na serio zaczynam planować tę przyszłość z kimś, a później klapa i rozczarowanie.
Po drugie, nie umiem się bawić w momencie, kiedy jestem singlem. Ludzie spotykają się, szaleją, całują na imprezach, uprawiają seks bez zobowiązań, a mnie się to nigdy nie zdarza. Prawdopodobnie sporo winy leży we mnie (może też trochę w moim pechu), chociaż naprawdę chciałabym przeżyć jakieś przygody, bo warto mieć doświadczenia. Ja mam duży problem ze spotkaniem kogoś, z kim chciałabym się całować i uprawiać seks, mało kto mnie pociąga. Nie umiem nic robić bez tego poczucia przyciągania, wtedy całowanie jest bez sensu, nie mówiąc już o innych rzeczach. Parę razy całowałam się na imprezie, seks też był później i było to dla mnie w efekcie mało przyjemne, bo ci mężczyźni kompletnie mnie nie kręcili. Natomiast jak ktoś mnie kręci, to jakoś albo nie zwraca na mnie uwagi w TEN sposób, albo nie ma OKAZJI. Jak w momencie, gdy miałam okazję iść do łóżka z super facetem, na którego widok dosłownie miękły mi kolana i akurat wtedy miałam (przepraszam za opis) okres i byłam niewydepilowana w miejscach intymnych. Oczywiście, sytuacja więcej się nie powtórzyła.

Mało kto podoba mi się również do związków, jeszcze mniej niż do seksu czy całowania. I to nie jest kwestia tego, że mam nie wiadomo jakie wymagania, że musi być wspaniały, bo ja jestem taka cudowna, ale chodzi o brak chemii. Bardzo rzadko czuję do kogoś chemię. Mam też czasami tak, że wydaje mi się, że ktoś mi się podoba, spotykamy się i dochodzi do np. pocałunku, a ja wtedy czuję, że to nie to i czar pryska. Od zawsze tak miałam, a chciałabym to zmienić, bo boję się, że z takim podejściem nie mam szans na żadne fajne spotkania z płcią przeciwną, o związku nawet nie wspominając...

Może głupi temat, ale takie przemyślenie naszło mnie kiedy uświadomiłam sobie, że mam w swoim otoczeniu aż dwóch chłopaków, z którymi MOGŁOBY się potencjalnie coś wydarzyć, całowanie, seks, pieszczoty, bo oni byliby chętni, a ja nie chcę/nie umiem skorzystać z okazji, bo nie czuję tej chemii w takim stopniu jak powinnam i nie chcę, żeby to było średnio przyjemne doświadczenie. A z drugiej strony, kiedy będę szaleć, próbować, testować jak nie teraz?

[patrycjapatib]

No, ale z czym masz problem i jak my Ci mamy pomoc?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez siedem_siedem7

(...)
Po drugie, nie umiem się bawić w momencie, kiedy jestem singlem. Ludzie spotykają się, szaleją, całują na imprezach, uprawiają seks bez zobowiązań, a mnie się to nigdy nie zdarza. Prawdopodobnie sporo winy leży we mnie (może też trochę w moim pechu), chociaż naprawdę chciałabym przeżyć jakieś przygody, bo warto mieć doświadczenia. Ja mam duży problem ze spotkaniem kogoś, z kim chciałabym się całować i uprawiać seks, mało kto mnie pociąga. Nie umiem nic robić bez tego poczucia przyciągania, wtedy całowanie jest bez sensu, nie mówiąc już o innych rzeczach. Parę razy całowałam się na imprezie, seks też był później i było to dla mnie w efekcie mało przyjemne, bo ci mężczyźni kompletnie mnie nie kręcili.
(...)

Serio myślisz, że wszyscy tak robią? Serio dla Ciebie "szaleć" w życiu to tylko przygodne całowanie się i przygodny seks? Ty masz bardzo smutną i nudną wizję życia i relacji międzyludzkich i w tym jest problem, a nie w "sztywności".

[Hanako]

Ale po co ty chcesz "szaleć"?
Z twoich wypowiedzi wynika, że w większości sytuacji w ogóle na te "szaleństwa" nie masz ochoty - brak chemii, mało kto cię pociąga. To nawet nie tak, żebyś się wstydziła, ciebie po prostu nie kręcą obcy faceci. A mimo tego wmawiasz sobie, że musisz mieć PRZYGODY.
Skąd ci się uroił w głowie ten pomysł? Co to wniesie do twojego życia, skoro kompletnie cię nie pociąga ta wizja w realu? Próbujesz dogonić jakąś mityczną rewolucje seksualną, czy co?

Napisane przez siedem_siedem7

A z drugiej strony, kiedy będę szaleć, próbować, testować jak nie teraz?

Nie wiem czy wiesz, ale ludzie nie dostają po 30 roku życia stempelka "od teraz seks tylko z jednym partnerem, pod kołdrą, po ciemku". Jeśli będziesz miała ochotę eksperymentować w strefie seksualnej, będziesz to mogła robić w każdym wieku. Nie musisz się spinać teraz i gonić gonić gonić, działać działać działać, bo ci przeleci termin na niezobowiązujące seksy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Dobrze że czytam Wizaż, bo nawet nie wiedziałabym że taka umiejętność jest mi do czegoś potrzebna. No młodość bym przegapiła.
Ogólnie to myślałam że jak ludzie mówią że chcą przeżyć przygody to mają na myśli skok ze spadochronem albo podróż po Ameryce Południowej, a nie wymianę płynów ustrojowych z przypadkowymi ludźmi.

[lilia_pamplemousse]

o matulu. jestem przed 30 i mam na koncie dwóch partnerów (drugi jest moim mężem), z nikim więcej się w swoim nudnym życiu nie całowałam 😂

po prostu zawsze czułam pociąg fizyczny wyłącznie do mężczyzn, w których byłam zakochana. wiedziałam, że taką mam konstrukcję psychiczną i to szanowałam, bo po co miałabym uprawiać seks z kimś, kto mnie średnio kręci? znam sporo innych sposobów na ciekawe życie 😂

[thirky]

Jak wyżej, mam wrażenie że się naczytałaś że tak trzeba w młodości a tak naprawdę wcale tego nie chcesz.

+ To co mi się rzuciło w oczy nie ma związku z tematem chyba ale serio wchodzisz na forum kobiece i przepraszasz że piszesz że miałaś okres?xd bez przesady, ludzka rzecz i o tym się też rozmawia. I dlaczego brak depilacji miałby uniemożliwiać seks? Włosy też ludzka rzecz

[szugarbejb]

Oto co robią z głową gazety typu Kosmo czy tam inne Harpersbazary. Przygoda to przelizać sie z gościem po pijaku na imprezie, i bycie sztywnym to jak Ci się nie podoba co drugi facet na ulicy. O rany.

Droga Autorko, pokaż mamie to co napisałaś, ciekawe czy byłaby dumna z Ciebie

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez thirky

To co mi się rzuciło w oczy nie ma związku z tematem chyba ale serio wchodzisz na forum kobiece i przepraszasz że piszesz że miałaś okres?xd bez przesady, ludzka rzecz i o tym się też rozmawia. I dlaczego brak depilacji miałby uniemożliwiać seks? Włosy też ludzka rzecz

Ba, w czasie okresu też można uprawiać seks, ale z przypadkowymi facetami nie polecam, bo łatwiej o infekcję.

Autorko, muszę się zgodzić z koleżankami. Nie jesteś takim płatkiem śniegu jak ci się wydaje. Nie wszystkie kobiety obściskują się z przypadkowymi gośćmi (nie żeby było coś w tym złego) i to kwestia bardziej charakteru niż domena młodości.

[Mija62]

Yyyy ja uważam, że się wyszalałam, mimo że sexu z przygodnymi facetami nie uprawiałam, ale widocznie każdemu co innego w duszy gra.
Bo jeśli dobrze zrozumiałam, że chcesz się ehm puszczać, ale się wstydzisz, kurde to smutne jest

[ginewrona]

Moim zdaniem nie musisz wchodzić w przypadkowe znajomości z facetami, żeby się dobrze bawić, to jest żałosne.. w klubie nie znajdziesz faceta, który Ci zrobi śniadanie w niedzielę

[kwiat_pustyni92]

Niestety widać po takich wypowiedziach, co dziś znaczy wyszaleć się.

Jak chodziłam do klubów i widziałam takie laski co w twoim rozumowaniu się bawiły, czyli całowały się z kim popadnie na parkiecie i dawały się obmacywać facetom i niby jakie to one nie są fajne, to minie na wymioty brało.

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Hanako

Ale po co ty chcesz "szaleć"?
Z twoich wypowiedzi wynika, że w większości sytuacji w ogóle na te "szaleństwa" nie masz ochoty - brak chemii, mało kto cię pociąga. To nawet nie tak, żebyś się wstydziła, ciebie po prostu nie kręcą obcy faceci. A mimo tego wmawiasz sobie, że musisz mieć PRZYGODY.
Skąd ci się uroił w głowie ten pomysł? Co to wniesie do twojego życia, skoro kompletnie cię nie pociąga ta wizja w realu? Próbujesz dogonić jakąś mityczną rewolucje seksualną, czy co?

Nie wiem czy wiesz, ale ludzie nie dostają po 30 roku życia stempelka "od teraz seks tylko z jednym partnerem, pod kołdrą, po ciemku". Jeśli będziesz miała ochotę eksperymentować w strefie seksualnej, będziesz to mogła robić w każdym wieku. Nie musisz się spinać teraz i gonić gonić gonić, działać działać działać, bo ci przeleci termin na niezobowiązujące seksy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że ona jest ofiarą wyzwolenie seksualnego i czuje się gorsza od swoich koleżanek, które tak robią próbuje im dorównać.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86558082]

Ba, w czasie okresu też można uprawiać seks, ale z przypadkowymi facetami nie polecam, bo łatwiej o infekcję.

Autorko, muszę się zgodzić z koleżankami. Nie jesteś takim płatkiem śniegu jak ci się wydaje. Nie wszystkie kobiety obściskują się z przypadkowymi gośćmi (nie żeby było coś w tym złego) i to kwestia bardziej charakteru niż domena młodości.[/QUOTE]

Może i nie ma w tym nic złego ale jak patrzyłam na takie z boku, to raczej mi ich było szkoda niż im zazdrościłam.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kwiat_pustyni92

Niestety widać po takich wypowiedziach, co dziś znaczy wyszaleć się.

Kiedyś to było... kwik kwik

Jak chodziłam do klubów i widziałam takie laski co w twoim rozumowaniu się bawiły, czyli całowały się z kim popadnie na parkiecie i dawały się obmacywać facetom i niby jakie to one nie są fajne, to minie na wymioty brało.

Może i nie ma w tym nic złego ale jak patrzyłam na takie z boku, to raczej mi ich było szkoda niż im zazdrościłam.

Ważne jak one się z tym czują, a nie twoje subiektywne odczucia.

[dubidu4]

Nie czuj się gorsza, że traktujesz relacje na poważnie.

Ja również tak robię. Tyle, ze ja lubię swoje życie, takie jakie jest, nie mam parcia, żeby z kimś być w związku, tak było kiedy wchodziłam w poprzedni, który był notabene cholernie toksyczny ale to inna historia.

Ja po prostu wiem czego chcę, wiem czego oczekuję od związku i wiem, że jeżeli już mam się z kimś wiązać to z zamiarem, że będzie ta relacja zmierzać do określonego celu. Nie każdy tak ma. To przykre, ale w sumie wolę zaczekać na tą odpowiednią osobę i chodzić na randki, niż znowu stracić czas z osobą, która stwierdzi, że była ze mną bo nikogo innego nie było w tamtym czasie.
Nie łam sie

No i nie każdy, uprawia randomowy seks, całuje się z każdym itd, nie wiem skąd to wzięłaś też mam 23 lata, i mając samych kolegów i rozmawiając z nimi na różne tematy, mogę ci powiedzieć, że ostatecznie praktycznie każdy, dosłownie każdy, mówi, że woli na dziewczynę, laski, które jak to oni określają "szanują się" niż, zaliczają kogo popadnie. Każdy jest inny, normalny facet, który nie chce się Tobą zabawić, nie jest zainteresowany takimi rzeczami. Więc nie wmawiaj sobie głupot, naprawdę, nie warto. Jesteś jak najbardziej normalna

[patrycjapatib]

Napisane przez dubidu4

nie czuj się gorsza, że traktujesz relacje na poważnie.

Ja również tak robię. Tyle, ze ja lubię swoje życie, takie jakie jest, nie mam parcia, żeby z kimś być w związku, tak było kiedy wchodziłam w poprzedni, który był notabene cholernie toksyczny ale to inna historia.

Ja po prostu wiem czego chcę, wiem czego oczekuję od związku i wiem, że jeżeli już mam się z kimś wiązać to z zamiarem, że będzie ta relacja zmierzać do określonego celu. Nie każdy tak ma. To przykre, ale w sumie wolę zaczekać na tą odpowiednią osobę i chodzić na randki, niż znowu stracić czas z osobą, która stwierdzi, że była ze mną bo nikogo innego nie było w tamtym czasie.
Nie łam sie

no i nie każdy, uprawia randomowy seks, całuje się z każdym itd, nie wiem skąd to wzięłaś też mam 23 lata, i mając samych kolegów i rozmawiając z nimi na różne tematy, mogę ci powiedzieć, że ostatecznie praktycznie każdy, dosłownie każdy, mówi, że woli na dziewczynę, laski, które jak to oni określają "szanują się" niż, zaliczają kogo popadnie. Każdy jest inny, normalny facet, który nie chce się tobą zabawić, nie jest zainteresowany takimi rzeczami. Więc nie wmawiaj sobie głupot, naprawdę, nie warto. Jesteś jak najbardziej normalna

xd

[dubidu4]

Napisane przez patrycjapatib

xd

coś nie tak?

[Hanako]

Napisane przez dubidu4

coś nie tak?

Tak, ludzie nie dzielą się na "prawych i porządnych, takich co się szanują" i tych "co się tylko tobą zabawią". Rodzaj prowadzonego życia seksualnego nie jest podstawą do oceny ogólnej moralności danego człowieka czy jego przydatności jako partnera życiowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kwiat_pustyni92]

Napisane przez Hanako

Tak, ludzie nie dzielą się na "prawych i porządnych, takich co się szanują" i tych "co się tylko tobą zabawią". Rodzaj prowadzonego życia seksualnego nie jest podstawą do oceny ogólnej moralności danego człowieka czy jego przydatności jako partnera życiowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znowu burza, bo ktoś skrytykował czyjeś wybory w życiu seksualnym.

Ja nie chce faceta, który miał przygody na jedną noc i traktuje seks jak sport, więc ja jak najbardziej w ten sposób dobieram jeśli chodzi o przydatność.

[kwiat_pustyni92]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86558670]Kiedyś to było... kwik kwik



Ważne jak one się z tym czują, a nie twoje subiektywne odczucia. [/QUOTE]

Rzeczywiście, bo tak super się lizać na środku parkietu z obcymi facetami, którzy łapią cie za cycki.

Zupełna normalność.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez dubidu4

Nie czuj się gorsza, że traktujesz relacje na poważnie.

Ja również tak robię. Tyle, ze ja lubię swoje życie, takie jakie jest, nie mam parcia, żeby z kimś być w związku, tak było kiedy wchodziłam w poprzedni, który był notabene cholernie toksyczny ale to inna historia.

Ja po prostu wiem czego chcę, wiem czego oczekuję od związku i wiem, że jeżeli już mam się z kimś wiązać to z zamiarem, że będzie ta relacja zmierzać do określonego celu. Nie każdy tak ma. To przykre, ale w sumie wolę zaczekać na tą odpowiednią osobę i chodzić na randki, niż znowu stracić czas z osobą, która stwierdzi, że była ze mną bo nikogo innego nie było w tamtym czasie.
Nie łam sie

No i nie każdy, uprawia randomowy seks, całuje się z każdym itd, nie wiem skąd to wzięłaś też mam 23 lata, i mając samych kolegów i rozmawiając z nimi na różne tematy, mogę ci powiedzieć, że ostatecznie praktycznie każdy, dosłownie każdy, mówi, że woli na dziewczynę, laski, które jak to oni określają "szanują się" niż, zaliczają kogo popadnie. Każdy jest inny, normalny facet, który nie chce się Tobą zabawić, nie jest zainteresowany takimi rzeczami. Więc nie wmawiaj sobie głupot, naprawdę, nie warto. Jesteś jak najbardziej normalna

Nie każdy nie przesadzaj są tacy co takie lubią.

[Hanako]

Napisane przez kwiat_pustyni92

Znowu burza, bo ktoś skrytykował czyjeś wybory w życiu seksualnym.

Ja nie chce faceta, który miał przygody na jedną noc i traktuje seks jak sport, więc ja jak najbardziej w ten sposób dobieram jeśli chodzi o przydatność.

No i spoko, nikt nic do tego nie ma. Też tak dobieram partnerów, niesamowite, nie?
Jedynymi osobami, które oceniają wybory w życiu seksualnym są krytycy, którzy wiedzą, kto się szanuje a kto nie. Natomiast rzucanie tekstem, że żaden facet poważnie zainteresowany kobietą nie pójdzie z nią spontanicznie do łóżka to jest zwyczajnie nieprawda i próba dopasowania świata do swojego światopoglądu.
A świat jest skomplikowany i wcale nie czarno-biały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thirky]

Ale się świętych panien nazbierało xD

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Nie martwcie się, to że jesteście takie szanujące się (nie jak te puszczalskie dzifki) nie gwarantuje że wasz przyszły facet będzie was szanował, bo chyba macie takie wrażenie. To tak nie działa.

[Mija62]

Napisane przez thirky

Ale się świętych panien nazbierało xD

Niedziela zobowiązuje

Wiesz, mnie nie interesuje w sumie czyjeś życie seksualne, ale jako starsza ciocia na wizażu, korzystam ze swoich doświadczeń . Ja miałam akurat koleżanki bardzo rozrywkowe i widzę teraz co się dzieje w ich życiu. Widzę, że żałują i same nie raz przyznają moją postawę za właściwą. Co to za przyjemność iść przez miasto i na każdej przecznicy mijac kogoś - o z tym się lizałam, z tym bzykałam w aucie, a z tamtym na klatce schodowej. Ja sobie tego nie wyobrażam
Wiadomo, jak ktoś chce to niech robi co uważa, ale napewno nie doradze komuś czegoś w co nie wierzę.

Ja jestem dumna ze swojej postawy, nigdy nie zrobiłam niczego wbrew sobie. Dobrze mieć w życiu swoje zasady. Kręgosłup moralny. Jeztem świętom

[kwiat_pustyni92]

Napisane przez Hanako

No i spoko, nikt nic do tego nie ma. Też tak dobieram partnerów, niesamowite, nie?
Jedynymi osobami, które oceniają wybory w życiu seksualnym są krytycy, którzy wiedzą, kto się szanuje a kto nie. Natomiast rzucanie tekstem, że żaden facet poważnie zainteresowany kobietą nie pójdzie z nią spontanicznie do łóżka to jest zwyczajnie nieprawda i próba dopasowania świata do swojego światopoglądu.
A świat jest skomplikowany i wcale nie czarno-biały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli facet z takimi przygodami u ciebie nie ma szans?

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez thirky

Ale się świętych panien nazbierało xD

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Nie martwcie się, to że jesteście takie szanujące się (nie jak te puszczalskie dzifki) nie gwarantuje że wasz przyszły facet będzie was szanował, bo chyba macie takie wrażenie. To tak nie działa.

Oczywiście, że nie ale nie o to w tym chodzi.

[dubidu4]

Jezus maria, wyluzuj ja nigdzie nie napisałam, ze uważam dziewczyny, które chodzą do łóżka z każdym, za prostytutki, żeby już mówić gorzej, po co się spinacie xD


Napisałam, to co wynikło z rozmów z moimi znajomymi, jeżeli z 20 facetów załóżmy 18 takie wyraziło zdanie to nie rozumiem, po co te nerwy, nigdzie nie zwyzywałam, żadnej dziewczyny, że sie nie szanuje, tak samo jak faceta.

Dla mnie ma znaczenie, bo jeżeli facet zmienia partnerki jak rękawiczki i codziennie jest z inną to raczej JA nim nie jestem zainteresowana żeby tworzyć relacje. Tak samo nie powiedziałam, że najbardziej prawy facet nie wywinie mi numeru. Ale to nie zmienia faktu, że wolę dmuchać na zimne, z czystego rozsądku, czy faktu jak ja postrzegam świat, bo to przecież moje życie i JA mam się czuć dobrze. Tak sie składa, że najbardziej szanujacy sie podobno facet wywinal mi numer, ale przeciez kazdy na poczatku pokazuje sie tylko z lepszej strony, wiec nie musisz mi tutaj tego tłumaczyć. To, że komuś innemu odpowiada to, to luz, jego sprawa, niech mu sie wiedzie dobrze, ale dlaczego JA jako osoba, jak ktoś tu napisał "świętoszka" jestem hejtowana, bo powiedziałam, że mnie nie odpowiada takie życie czy tam sposób bycia, nazwij to jak chcesz.



Mam kumpla, który ma fuck frienda i to JEST JEGO SPRAWA, i tak, zadaję się z nim, i nie uważam go za gorszego człowieka, nie prawie mu morałów, ale czy chciałabym być z nim w związku to już jest moja decyzja i sprawa.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez kwiat_pustyni92

Rzeczywiście, bo tak super się lizać na środku parkietu z obcymi facetami, którzy łapią cie za cycki.

Zupełna normalność.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



Nie każdy nie przesadzaj są tacy co takie lubią.

Pewnie, że są Albo raczej, jak mają okazję to skorzystają, ale jak przyjdzie co do czego to powiedzą, coś przeciwnego, facet zmienny jest <żart, nie bierzcie tego doslownie xd>

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kwiat_pustyni92

Rzeczywiście, bo tak super się lizać na środku parkietu z obcymi facetami, którzy łapią cie za cycki.

Zupełna normalność.[COLOR="Silver"]

Kto ci dał upoważnienie, żeby wyznaczać co jest normalne, a co nienormalne? Przestań wtykać nos w życie innych, bo to zdecydowanie obrzydliwsze, a na pewno szkodliwsze niż wtykanie sobie języków przez dwie osoby, które tego obopólnie chcą.

Napisane przez kwiat_pustyni92

Ja nie chce faceta, który miał przygody na jedną noc i traktuje seks jak sport, więc ja jak najbardziej w ten sposób dobieram jeśli chodzi o przydatność.

Jedno drugiego nie wyklucza. Znam facetów, którzy uprawiali przygodny seks bez uczuć, a teraz są w monogamicznych związkach, dotrzymują wierności latami i są czułymi kochankami, dbającymi o przyjemność swoich partnerek.

Patrząc na wątki z kategorii seks to lepszy taki (lub taka, bo kobiet też to dotyczy) co z niejednego chleba jadł niż taki co cały czas się zastanawia jakby to było z inną niż jego partnerka, bo nie miał okazji sprawdzić.

Ja jestem dumna ze swojej postawy, nigdy nie zrobiłam niczego wbrew sobie. Dobrze mieć w życiu swoje zasady. Kręgosłup moralny. Jeztem świętom

Ale to jest twoja postawa. Nie jest w żaden sposób lepsza, ani gorsza od innych. Nikt cię nie namawia do jej zmienienia, ale na boga daj żyć innym po swojemu, bo to nie twój cyrk i nie twoje małpy.

[Mija62]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86559227]



Ale to jest twoja postawa. Nie jest w żaden sposób lepsza, ani gorsza od innych. Nikt cię nie namawia do jej zmienienia, ale na boga daj żyć innym po swojemu, bo to nie twój cyrk i nie twoje małpy. [/QUOTE]

Tak kochana, ale właśnie przez pryzmat mojego światopoglądu mogę doradzać innym.Nie doradcze niczego w co nie wierzę. Zresztą im więcej opinii z różnymi opiniami, tym lepiej dla autorki, prawda?

A zresztą ty co robisz zamiast doradzić autorce, nagujesz rady innych, które kłócą się z twoimi? Zaraz zaraz... Wyczuwam podwójne standardy.

[kwiat_pustyni92]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86559227]Kto ci dał upoważnienie, żeby wyznaczać co jest normalne, a co nienormalne? Przestań wtykać nos w życie innych, bo to zdecydowanie obrzydliwsze, a na pewno szkodliwsze niż wtykanie sobie języków przez dwie osoby, które tego obopólnie chcą.



Jedno drugiego nie wyklucza. Znam facetów, którzy uprawiali przygodny seks bez uczuć, a teraz są w monogamicznych związkach, dotrzymują wierności latami i są czułymi kochankami, dbającymi o przyjemność swoich partnerek.

Patrząc na wątki z kategorii seks to lepszy taki (lub taka, bo kobiet też to dotyczy) co z niejednego chleba jadł niż taki co cały czas się zastanawia jakby to było z inną niż jego partnerka, bo nie miał okazji sprawdzić.



Ale to jest twoja postawa. Nie jest w żaden sposób lepsza, ani gorsza od innych. Nikt cię nie namawia do jej zmienienia, ale na boga daj żyć innym po swojemu, bo to nie twój cyrk i nie twoje małpy. [/QUOTE]

Nie dlatego, takich facetów nie chce, bo uważam, że mogą zdradzać, kłóci się to z moimi wartościami i chcę faceta o takich samych.

Mogę pisać co w moim odczuciu jest normalne a co nie nikt mi nie zabroni jest wolność słowa, nie urażaj się tak nie masz powodu.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mija62

Tak kochana, ale właśnie przez pryzmat mojego światopoglądu mogę doradzać innym.Nie doradcze niczego w co nie wierzę. Zresztą im więcej opinii z różnymi opiniami, tym lepiej dla autorki, prawda?

Ja tam uważam, że szkodliwe opinie są gorsze od żadnych, a wy nie radzicie tylko uprawiacie slut-shaming.

A zresztą ty co robisz zamiast doradzić autorce, nagujesz rady innych, które kłócą się z twoimi? Zaraz zaraz... Wyczuwam podwójne standardy.

Poradziłam (kilka postów wcześniej) autorce, żeby nie myślała stereotypowo i robiła to na co ma naprawdę ochotę, a nie to co myśli, że oczekuje od niej otoczenie.

Co nie zmienia faktu, że gdyby zapytanie autorki brzmiało 'Jestem rozwiązła, bo chciałabym uprawiać przygodny seks, a może wszystkie koleżanki zachowują czystość dla męża' to też poradziłabym jej, żeby żyła w zgodzie ze sobą, a nie oglądała się na innych. Gdzie tu są podwójne standardy?

Napisane przez kwiat_pustyni92

Nie dlatego, takich facetów nie chce, bo uważam, że mogą zdradzać, kłóci się to z moimi wartościami i chcę faceta o takich samych.

A dajmy na to taki wierzący facet, który czeka z seksem na uświęconą żonę nie może cię zdradzić? Siurek mu się zawiąże w krzyżyk jak będzie chciał wejść w inną? Potencjalny mąż, który jest piewcą seksu tylko z miłości nie może się zakochać w ponętnej współpracownicy?

[SchokoBons85]

mam taka w sumie już daleka znajoma przez to, która się dawała macać po cycach w klubie i pisała mi co ze mną jest nie tak, ze ja tak nie robię hahahaha, w ogóle jej nie zazdroszczę a nawet nią gardzę, bo po prostu jest głupia

próbowałam to akceptować na początku, bo to jej życie i co mi do tego, nazywałam ja przyjaciółka, broniłam kiedy nazywano ja szmata ale zaczęło mnie to tak męczyć psychicznie ze któregoś razu miałam ochotę ja walnąc na imprezie żeby się opamiętała i ostatecznie przestałam z nią imprezować, teraz pisze do mnie od czasu do czasu ale nie mam ochoty się z nią spotykać




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kwiat_pustyni92]

Napisane przez SchokoBons85

mam taka w sumie już daleka znajoma przez to, która się dawała macać po cycach w klubie i pisała mi co ze mną jest nie tak, ze ja tak nie robię hahahaha, w ogóle jej nie zazdroszczę a nawet nią gardzę, bo po prostu jest głupia

próbowałam to akceptować na początku, bo to jej życie i co mi do tego, nazywałam ja przyjaciółka, broniłam kiedy nazywano ja szmata ale zaczęło mnie to tak męczyć psychicznie ze któregoś razu miałam ochotę ja walnąc na imprezie żeby się opamiętała i ostatecznie przestałam z nią imprezować, teraz pisze do mnie od czasu do czasu ale nie mam ochoty się z nią spotykać




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi jak by takie pytanie zadała jakaś koleżanka, to bym się kazała leczyć na głowę.