|
Notka |
|
Biżuteria Miejsce dla osób, które robią biżuterię. Tutaj możesz zaprezentować własnoręcznie wykonaną biżuterię, obejrzeć prace innych, podzielić się wiedzą. |
|
Narzędzia |
2008-06-09, 10:00 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 149
|
wiecznie zerwane korale
Kupiłam korale, są dosyć ciężkie, bo naturalny kamień. Ciagle mi sie rozsypują, całe szczęście, że do tej pory w domu i w pracy. Najpierw były na żyłce i zapięcie z łapaczka, później nawlekłam je na nici jedwabne i zapiecie przywiazałam.
Na co najlepiej je nawlec i jak przymocować zapięcie żeby ciągle ich nie zbierać z ziemi? moze gumka, ale czy sie nie rozwiąże? W końcu rozsypią się w takim miejscu, że ich nie dam rady pozbierać. |
2008-06-09, 10:06 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
Klej szybkoschnący na supełek powinien załatwic sprawę - a skoro ciężkie - to wziełabym 2-3 żyłki i przewlekła przez korale.
__________________
|
2008-06-09, 10:48 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
Dziękuję, nie pomyslałam, że mogę wziąć 2-3 sznureczki czy żyłki i jeszcze skleić słupeł. Przepraszam co to są linki jubilerskie?
Dawno nie nawlekałam koralików, bo kolczyków nigdy nie robiała i widzę, że sprzęt i asortyment jest ogromny. Muszę nadrobić zaległości. |
2008-06-10, 11:19 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
Linka jubilerska (to nazwa umowna, mój jubiler jej nie uznaje ) to jest drucik kilkakrotnie zwinięty powleczony tworzywem lub silikonem (to tak jak kilak kabli w rurce) sa mocne ale jesli dziurki w korala sa maleńkie to nie zawsze da sie je nawlec na 2 a o 3 nie ma mowy
|
2008-06-10, 15:51 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
dzięki za odpowiedź. Juz trochę się zorientowałam. Próbuję przebrnąć przez wątek dla początkujacych, ale internet mam tylko w pracy, więc ciężko idzie. Już trochę się zorientowałam. Te linki mają różne grubości i teraz nie wiem, którą wybrać. Czy liczy się tylko wielkość otworu w koralu, czy tak jak w przypadku drutu ma znaczenie jego grubość także z powodu odkształcania?
Poprzednio korale były zakończone taką łąpaczką i niestety była tak miękka, że wszystko się rozpadło. Czy zdarzyło Wam się kupić łapaczki, które by sie gieły w palcach. Nie chciałabym kupić znowu czegoś takiego. |
2008-06-10, 18:19 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
Powiem tak, generalnie linka jubilerska nie powinna sie odkształcać zwłaszcza jesli już ma nawleczone korale, ja mysle że jej grubość jest wazna ale tylko jesli chodzi o wytrzymałość, no i musi łatwo wchodzić w dziurki kolali, a jesli chodzi o łapaczki to jesli wyginają się w palcach to są chyba najgorszej jakości, ja jesli już uzywam łapaczek to srebrnych są twarde (czasem za twarde) ale kiedyś kupiłam postebrzane (nie moze byc napisane metalowe) w astari. pl i te są bardzo mocne nigdy mi sienie wyginają, moze tam kup na próbę ja polecam.
Tak naprawdę to nie ma genialnego sposobu na to by się korale nie zerwały, chociaz mi jeszcze nigdy nic się nie zerwało, ale zajmuję sie między innymi naprawą bizuterii i panie przynoszą do mnie najczęściej zerwane korale bransoletki i jak widzę jak one były wykonane to się nie dziwię, no cóż dzisiejszy komercyjny rynek nie zapewnia dokładności i staranności wszystko 'aby więcej' nie koniecznie solidnie . Mam nadziję ze w końcu uda Ci się uporać z koralami |
2008-06-10, 19:46 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 450
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
Linka jubilerska raczej się nie zrywa- mam w domu niemowle- często, gęsto szarpie moje wyroby najczęściej te na szyi- prędzej się ślad na szyi zrobi niż się zerwie! Problematycznym miejscem właśnie jest łączenie linki z zapięciem, można sobie poradzić tak- przez pierwszą część zapięcia przekładamy podwójną linkę zaciągając pętelkę, korale nawlekamy na podwójną linkę, i pozostaje nam wykonać połączenie linki z drugą częścia zapięcia- tu bym obstawiała kuleczkę( a może lepiej dwie) zaciskową.
Łapaczek od jakiegoś czasu staram się używać coraz mniej- właśnie przez to że wydają mi się szalenie niesolidne, na szczęście wszystkie wpadki z nimi miałam albo na swojej własnej biżuterii albo tuż przed tym jak miała ona iść do klientki )) |
2008-06-11, 06:48 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: wiecznie zerwane korale
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam. Na 2 końcu korali daję kuleczkę zaciskową, nawlekam zapięcie i z powrotem linkę przez kuleczkę?
Wczoraj spróbowałam jeszcze raz nawlec. Słupeł zamalowałam lakierem do paznokci i byłoby dobrze, ale niestety wyszedł koszmarny odstęp pomiedzy koralami i zapieciem. Nie rozumiem jeszcze do końca jak udaje Wam się tego odstępu pozbyć? Jak ogladam prezentowane prace to nikt nie ma żadnych odstepów. Dziekuję za porady. W takim razie spróbuję złozyć pierwsze zamówienie. |
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:33.