2008-05-12, 20:27 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
No moze nie az takie wielkie,ale jednak....Po rozstaniu z moim eks,moja kolezanka z grupy studenckiej chciala zapoznac mnie ze swoim kuzynem.Podala mi jego nazwisko,weszlam na nasza-klase,zobaczylam jego zdjecia,spodobal mi sie i poprosilam ja,by zadzialala.Mial przyjechac do mojego miasta w ktorys weekend,ale ja bylam u rodzicow i sie z nim nie spotkalam.Kolezanka tez mu napomknela o mnie,poogladal mnie sobie na naszej-klasie...Szkoda mi bylo tego,ze sie z nim nie spotkalam wtedy,wiec po jakims miesiacu zostawilam mu wiadomosc na naszej-klasie,kiedy bedzie w moim miescie i czy wyjdziemy gdzies na kawe.Tego samego dnia odpowiedzial,ze bedzie w weekend,podal swoj nr GG i tel.Spotkalismy sie i mnie cos walnelo na jego punkcie....Było baaaaardzo milo.Rozmawialismy o wszystkim...studiach,prac y,ksiazkach,filmach...jak to na pierszym spotkaniu.Troche nam sie przedluzylo,on tez sie wydawal zainteresowany.Odprowadzi l mnie na przystanek(nie ma samochodu)Po 5 minutach przyjechal autobus,a on posmutnial,ze tak szybko.Pozegnalam sie z nim,a on zapytal czy sie jeszcze spotkamy.Odpowiedzialam,z emam taka nadzieje...Wsiadlam do autobusu,on poprosil,zebym napisala mu,jak wroce do domu.Stalam chwile w tym autobusie,a on patrzyl,pomachal mi i nie ruszyl sie z miejsca dopoki nie odjechalam....Nastepnego dnia wyjezdzal na 2 tygodnie do Grecji....Wrocilam do domu,napisalam mu esa,ze juz jestem w domu,ze dziekuje za spotkanie i mam nadzieje,ze to powtorzymy,zyczylam udanego urlopu.Odpmi bardzo milo,ze to on mi dziekuje,ze bylo mu niezmiernie milo mnie poznac i co najwazniejsze...ze ma nadzieje,ze znajde troche czasu i spotkamy sie za 2,5 tygodnia...Doslownie za 5 minut weszlam na nasza-klase,a tu juz zaproszenie od niego do znajomych...W ciagu tych dwoch tygodni nie napisal nawet smsa...,ale za to ja nie wytrzymalam i po tygodniu zapytalam go jak tam urlop mija.Odpisal mi milo co juz zwiedzil,a co mu jeszcze zostalo i tyle....Wrocil dwa dni temu do Polski,byl dzis dostepny na gg,po 20 minutach sama napisalam.Rozmowa za bardzo sie nie rozwinela,on byl pierwszy dzien w pracy po urlopie i byl zawalony robota.Mialam dzis kolokwum,chcial wiedziec o ktorej i poprosil,zebym napisala mu,jak mi poszlo jak juz bede po.Wrocilam do domu,na GG,ale sie nie odezwalam...po jakis 10 min,on sie odezwal.Nie mial za bardzo czasu i napisal mi,ze pozniej sie odezwie i opowie mi o wycieczce.Nie ma go teraz na GG,ma opis,z ktorego wnioskuje,ze gdzies sie bawi...ale o zadnym spotkaniu nie wspomnial.Dodam,ze mieszka i pracuje(informatyk) nie w moim miescie.Moja kolezanka opowiadala mi,ze pokazywal moje zdjeciaswojej babci,u ktorej zatrzymal sie,gdy byl w Lodzi.Babcia sie ponoc mna zachwycila,a on mowil,ze na spotkaniu bylo bardzo milo i jestem sympatyczna dziewczyna.Podczas naszego spotkania wspomnial,ze nie ma szczescia w zyciu prywatnym i ze mial dwa lata temu zamieszkac z kims,ale nie zamieszkal...nie ciagnelam go za jezyk,to bylo pierwsze spotkanie.Nie wiem co o tym myslec...pozostaje mi czekac na ewentualny rozwoj sytuacji.Moze zaproponuje spotkanie,jak juz bedzie wiedzial dokladnie,kiedy przyjedzie do Łodzi???Nie wiem...wiem jedno...jestem niecirpliwa i chyba za bardzo sie nakrecilam.Nie wiem czy mam sobie odpuscic,odzywac sie czy nie?Czekac na jego ruch...Poradzcie..Jestem juz duza dziewczynka,chcialabym,ze by cos z tego wyszlo,wiem...zachowuje sie,jakby to byl juz koniec...Co mam o tym myslec?Dziekuje z gory za wszystkie podpowiedzi...
|
2008-05-12, 20:54 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Mi sie wydaje ze sie troszke za bardzo spieszysz. spotkaliscie sie dopiero raz, mzoe chlopak jest niepewny, boi sie zaaangazowania. z tego co napisalas wynika ze mogl zostac zraniony jakis czas temu. moze zwolnij troche tempo, daj mu troche powalczyc. znacie sie tak krotko ze ciezko oczekiwac zaangazowania
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
2008-05-12, 21:09 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Gdzie tak pedzisz dziewczyno?????????
powoli//.......... daj mu czas... WAM...
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO 26.05.2008r. |
2008-05-12, 21:20 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Ja również uważam, że powinnaś trochę zwolnić. Daj mu szanse żeby on też mógł sie o Ciebie starać.
Poczekaj na jego ruch...
__________________
"Nie istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, od pierwszego wejrzenia może budzić się tylko pożądanie" ... |
2008-05-12, 21:40 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
i ja podpisuję się pod poprzedniczkami. To dopiero pierwsze spotkanie.. Trzeba troszkę poczekać
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
2008-05-12, 21:43 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Wdech, wydech głęboki i spokojnie wypuszczamy powietrze - takie durnoty wciskali nam na zajęciach "jak radzić sobie...". Ja osobiście jestem zdania, że to działa tak, ze przynajmniej w tym czasie człowiek wobec tego ze zajęty jest wdychaniem i wydychaniem, nie zrobi nic głupiego .
A wracając do tematu spokojnie tak jak mówią dziewczyny to dopiero pierwsze spotkanie a Ty sie za bardzo nakręciłaś. A to nie powiedział mi o tym, ze gdzies sie bawi, a to nie napisał sms'a ... No kochana nawet nie dajesz mu szansy żeby za Toba zatęsknił, żeby powalczył o Ciebie, żeby Ciebie poderwał. Masz zacisnąć zęby, wytrzymać bez zagadywania i poczekać na ruch z jego strony. Wyjść gdzieś ze znajomymi a nie czekać i myśli mnogie produkować .
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
2008-05-12, 21:45 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
wiecie...ja stoje po dtugiej stronie i wlasnie chodzilo mi o opinie,jak to wyglada z boku...Dziekuje Wam.Wlasnie nie chce,aby pomyslal,ze jestem jakas zdesperowana...czyli co?Nie pisac na GG?Nie odzywac sie pierwsza?Dac mu sie wykazac?Jednym słowem...obserwacja sytuacji....
|
2008-05-12, 21:46 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Cytat:
|
|
2008-05-12, 21:58 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Cytat:
Nie pisać na gg (tak nie ma co obserwowac jakie własnie ma opis). Skupić się na sobie, znajomych, pracy, zajęciach itp itd Nie kombinować, nie przekombinowywać i nie wykombinowywać . A wszystko będzie dobrze.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
2008-05-12, 22:53 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
caelum...
|
2008-05-12, 23:12 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 105
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Ale żeby on sobie czasem nie pomyślał że straciłaś nim zainteresowanie, jak sie tak przestaniesz nagle odzywać pisać smsy itd...
|
2008-05-12, 23:47 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
rozumiem cie zupelnie, ja tez w goracej wodzie kapana
ale dziewczyny maja racje. daj czas nie ma co popedzac, bo go wpedzisz w nerwice - albo sama siebie i zazdroszcze tych motylkow w brzuchu ktore bedziesz miala albo juz masz |
2008-05-13, 07:13 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Myślicie,ze to jeszcze nic straconego?Zwasze myslalam,ze jak chlopak jest zainteresowany,to zabiega o dziewczyne,czesto pisze smsy,zagaduje na GG.Myslalam,ze jak tylko wroci z tej Grecji,to sie odezwie...a tu nic.Podczas spotkania widzialam jak na nie patrzyl...szukal mojego wzroku.Nie jeste maluchem i wiem jak facet potrafi patrzec jak jest zainteresowany.Chociaz faceci sa rozni...Moze w tej Grecji sie rozmyslil?Zeby chociaz napisal,ze chce sie spotkac,ale nie wie kiedy bedzie mogl byc w moim miescie,to juz bym wiedziala,ze on chce.A termin jest juz do ustalania...Wiecie o co mi chodzi...
Będę czekać...nic innego nie pozostaje,tylko jak długo? |
2008-05-13, 08:18 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 105
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
A może on czeka aż to Ty wspomnisz coś o kolejnym spotkaniu?
|
2008-05-13, 08:27 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Ja nie zaproponuję kolejnego spotkania,przynajmniej na razie.Zaproponowalam pierwsze,on pozniej wyrazil chcec na nastepne,ale minely dwa tygodnie...moglo sie cos zmienic...Nie moge wszystkiego zrobic za niego,bo mi jeszcze ucieknie.
|
2008-05-13, 08:37 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Tak nie zaproponujesz tylko pozwolisz wykazać się facetowi inicjatywą. Czekac tez nie będziesz tylko wyjdziesz na spacer, przejażdżke rowerem lub spotkanie ze znajomymi bo mamy dzisiaj piekny dzień .
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
2008-05-13, 08:42 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
za szybko wszystkiego chcesz...wszystko uklada sie elegancko,ale nie pospieszaj tak
|
2008-05-13, 09:28 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 556
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Ja mysle ze on polubił cie jednak to ze piszesz do niego dzownisz itd.chcesz juz zaraz sprawia ze czuje sie troche osaczony proponuje wyluzowac i nie odzywac sie przez jakis czas,juz wtedy zobaczysz jesli mu zalezy napisze jesli nie to nie...
__________________
pewność siebie i radość życia. dbam o siebie. rozwój intelektualny/praca/mod. |
2008-05-13, 10:54 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Śnieżko,otoz nie zadzwonilam do niego ani razu,napisalam ledwie jednego smsa,gdy byl w Grecji raz odezwalam sie na GG.Ot...to wszystko,takze nie zamęczam go swoją osobą.A on od wczesnego poranka jest na GG i do tej pory sie nie odezwal,ja tez nie...Jest w pracy,moze jest zajety???Aj...ja juz nic nie wiem...
|
2008-05-13, 11:32 | #20 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Cytat:
Jak na razie wszystko wygląda dobrze , nie przestrasz go tylko swoim zachowaniem, bo wtedy może być gorzej.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2008-05-13, 11:36 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
a wiesz ze jest tak, ze jak sie czeka na cos to czas sie dwa razy dluzy?
czyli ze dla niego to normalnie plynie sobie dzien, a ty wgapiona w tel dostajesz palpitacji jak tylko zaburczy ja to przerabialam. boze malo z krzesla nie spadlam jak dzwonil |
2008-05-13, 12:46 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Cytat:
ja mialam fajną historię: facet jest ze mną na studiach na roku. podobał mi się, podglądałam go na gronie. ale że był z panną na zdjęciach, to tylko oglądałam pewnego razu zagadał. odpowiedzialam.potem zagadywał częściej i częściej. potem zaczęły sie smsy,ale nie odpisywalam, to zaczął dzwonić,nie odbierałam to dzwonił częściej wiec dałam za wygraną. gadalismy po kilka godzin.spotkaliśmy się, zapraszal mnie na spotkania,było miło, pocałował mnie nawet raz,zaczęły się dwuznaczne sms-y,ale raczej bardziej niewinne,o motyklach w brzuchu i pocałunkach,opisy"chciałb ym być z tobą {K}-K, bo tak mnie nazywał.pytalam o nią, ale nie chcial nic powiedzieć, dał do zrozumienia że to koniec. ale nie było tak pięknie.pewnego dnia opis:"kochanie wracasz do mnie' a ja. napisalam od razu, że jest podłym oszustem.wyłączył się,tchórz napisał mi sms-a że to nie miało być tak, chyba źle zrozumialam, bo to koleżeńska znajomość innymi słowy chciał ze mnie zrobić idiotkę. okazało sie ze jego ukochana wrócila z Londynu i pobiegł do niej jak pies bezcelnie przyprowadzal ją do szkoły i ślinił ją pod drzwiemi, specjalnie na mioch oczach. wszystkie foty teraz ma z nią.mysli że mi dokuczy a dla mnie to żal.pl a K.... K bo Karolina-ona ma tak na imię. Nie zabić gnoja?
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
2008-05-13, 13:28 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Vainilla,zabić,zabić,zabić...Nie mam słów.Z tego co wiem "mój"jest od dwóch lat sam,więc raczej nie ciągnie żadnego wagonu za sobą w postaci ex.Tamata historia się skończyła...Masz rację,ja muszę postępować tak,żeby póżniej,jak okaże się,ze nic z tego nie będzie nie wyjść na idiotkę.Zeby nie mieć sobie nic do zarzucenia,ze sie narzucalam na przykład.Ale będzie cholernie przykro,jesli nic nie bedzie...jesli nie wspomni o kolejnym spotkaniu.
A ten Twój Vainilla to jakiś cholerny dupek ,ale chyba nie jeden na tym świecie,bo jak tak sobie czytam inne wątki,to jest takich wiecej.Z drugiej strony nie rozumiem co koleś widzi w niej a nie w Tobie.Bylam kiedys lekarstwem na zranione serce,ale to nie na ten wątek...wiem o czym piszesz...Pozdrawiam! |
2008-05-13, 13:33 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Nie wiem skad te czarne mysli,czytalam wczoraj ten watek i naprawde sie zdziwilam -szczegolnie tytul jest mylacy.Przeciez z tego co piszesz nic nie wskazuje na to,zeby to mialo byc rozczarowanie,raczej wszystko jest na dobrej drodze,toczy sie we wlasciwym tempie jak to na poczatku.
|
2008-05-13, 13:45 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
I właśnie bess te początki są najgorsze,ale z drugiej strony fajne...jest przynajmniej o czym myśleć.Ta niepewność...A z drugiej strony co w życiu jest pewne????Chyba tylko to,ze ktoregos dnia wszyscy umrzemy i nic wiecej...
A co do tytułu wątku,mało optymistyczny,gdyż niedawno zakończył sie moj zwiazek,zostalam wykorzystana,cierpialam i dlatego ciezko mi uwierzyc,ze moge byc jeszcze szczesliwa i ze znajdzie sie ktos fajny |
2008-05-13, 14:18 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
przede wszystkim wyluzuj. od razu wszystko lepiej pojdzie
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
2008-05-13, 14:42 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Siedzi na GG od 8 rano,ja tez jestem "pod chmurką"Co prawda zjawial sie i znikal,pewnie go wywalao z GG.Kiedys cos wspominal,ze ma jakies problemy z GG i mu sie zawiesza.Zaraz konczy prace i przez caly dzien nic..nie odezwal sie.Ja naprawde zaczynam to czarno widziec...
|
2008-05-13, 14:55 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Jesli zaczniesz sie narzucac-naciskac,wypytywac to na pewno Twoj scenariusz sie ziści
ale rownie dobrze to moze to byc taki typ bez inicjatywy ,ktory siedzi i mysli to samo co Ty "siedzi na tym gg i sie nie odzywa,to chyba koniec" |
2008-05-13, 15:11 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
Cytat:
Martini Bianco jesteś na pewno wartościową osobą, która zasługuje żeby to mężczyzna tęsknił i czekał na kolejne spotkanie, na ten moment aż Cię zobaczy itd. Jestem pewna, że pewnego dnia poznasz tego odpowiedniego człowieka. A Ty jesteś o tym przekonana?
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
2008-05-13, 15:22 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Krótka Historia pewnej znajomości,czyli wielkie rozczarowanie...
No wlasnie caelum,nie do konca jestem o tym przekonan,ale czas najwyższy uwierzyć w siebie...Dziękuję za wszystkie rady i słowa otuchy,cieszę się,że jesteście...
Dla wszystkich Was caelum,jestem rozemocjonowana,fakt...al e mam prawo,początki,tak zawsze jest jak coś się zaczyna,takie nasze prawo Czekania ciąg dalszy... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.