"Dieta"dla tych którzy mają trądzik.

[Pyra1990]

omg.jogurty też? wiecie moze czy jogurty naturalne bez cukru też są szkodliwe?I maślanki i kefiry?

Jkaby patrzac, to wsytzko jest skzodliwe i ma pelno tych rzeczy, aby dluzej mozna bylo jedzenie w lodówie przechowywac wzsystko jest dla lduzi, lecz z umiarem. Fakt po chipsach organizm oczyszcza sie z toksyn rpzez ok. miesiac. POwinnas nie ejsc ostrych potraw itp. jednak nie zawsze to dziala. ja nie jadlam i wiekszych efektow nie widzialam
Musisz dostarczac duzo witamin z grupy B bo to one dzialaja na cere Sa np w spzinaku, drozdzach, platkach, musli. A moze sprobuj jakies tabletki drozdzowe??
Na mnie dzialaja...

[shama1]

ja mam taka diete od pani dermatolog i by sie oszyscic mam jesc duzo orzechow jogurtow migdałów . zero pizz i fast foodów . zero gazowanego. duzo warzyw i owocow . ser zółty zwy kły zastąp holenderskim . zero słodyczy . zero kawy do sałatek oliwa z oliwek <= szczerze? pomaga

[Pyra1990]

no pomaga pomaga.... Jednak jesli ktos dba o linie, to nie wiem czy duzo orzechow dorbze sluzy. Moze sie myle, ale z tego co pamietam 1 orzech wloski mial kolo 50 kcal. To raczej duzo

[rzyrafka]

ja tam nie wiem czy lepiej dbać o linię czy o mózg orzechy włoskie polecane są na pomoc "głowie"

[yaGódka]

ja z kolei słyszałam ,że orzechy nie są wskazane jesli chodzi o cerę trądzikową

[ta_bletka]

Napisane przez yaGódka

ja z kolei słyszałam ,że orzechy nie są wskazane jesli chodzi o cerę trądzikową

z tego co ja wiem to wrecz przeciwnie, co wg mnie jest logiczne bo orzechy, glownie wloskie sa bardzo bogate w skladniki mineralne i nienasycone kwasy tluszczowe a to buzi dobrze sluzy

[czarownicagosia]

Mojej cerze, ktora jest bardzo problemowa pomaga odstawienie wszelkiego "sztucznego" jedzenia - napoje gazowane, slodycze, chipsy, ograniczenie spozywania bialego pieczywa i macznych potraw, kawy. Pomaga picie wody mineralnej (conajmniej 2 l dziennie), platki owsiane (i jedzenie, i przemywanie buzi papka owsiana)

[nikki999]

Napisane przez anniaa

... kiedys jak to nastolatka miałam problemy z tradzikiem

Ania jak to brzmi, jakbyś co najmniej 40 lat miała

ja tam nie żałuje sobie żadnych z tych rzeczy, w zimie pije kakao litrami [z resztą chyba dzieki niemu tak "dobrze" wyglądam ] i mam syfki
ale powiem szczerze, że coś w tym jest, ponieważ kiedy nie jem słodyczy [a bywa tak, że o prostu nie mam ochoty] to czółko wygląda o wiele lepiej, musztardą ciężko, lubie nawet sam chlepb z masełkiem i musztardą
więc chyba zawsze bede miała wysypane czoło
pozdrawiam

EDIT: ale się niebiesko zrobiło

[yaGódka]

a ja wczoraj musiałam zjeść pizze.bo przyszła koleżanka wraz nią i ak głupio troche było odmowić...

[rzyrafka]

co takiego jest w przyprawach- bo przecież to one dodają ostrości/słoności/słodkości/kwasności potrawom? Poza oczywiście pomocy w trawieniu Dlaczego mają być szkodliwe, tak od strony biochemicznej (bo innego logicznego wytłumaczenia nie widzę )?

[yaGódka]

bo.hmm...pogarszają trądzik?

[rzyrafka]

Napisane przez yaGódka

bo.hmm...pogarszają trądzik?

no ale dlaczego?

[yaGódka]

Nawet szczerze mówiąc nie szukałam odp dotyczącej tego pytania.Ale spójrzy na przykład diet oczyszczających.Właśnie często w ich przepis pojawiają się ostre przyprawy.Wynika na to ,że oczyszczają one organizm.,a przy tym mogą pogarszać ostre stanytrądzikowe na twarzy.

[rzyrafka]

niektóre leki też najpierw powodują wysyp a potem wszystko si.ę ładnie goi- tu nie chodzi o to samo przypadkiem? No bo jak się organizm oczyści to chyba już potem nie bedzie miał "z czego tworzyc pryszczy" (tak sobie gdybam )

[yaGódka]

pisząc tamtą wypowiedz nad tym samym własnie sie zastanawiałam w końcu sie ten nasz org oczyszcza,ale dermatologowie zakazują własnie ostrych przypraw.Gdyby moja dermatolog była miła i fajna zapytałabym się jej :P Ale taka nie jest

[yaGódka]

haaaalo?w dalszym ciągu podnoszę

[guia]

A czy to nie jest tak z tymi ostrymi przyprawami, że pobudzają gruczoły łojowe do działania => więcej łoju => zapchane pory => pryszcze

Rzyrafko, dawno Cię nie ''widziałam''

EDIT: pamiętam jeszcze, że lekarze zabraniają cytrusów przy leczeniu trądziku

[yaGódka]

hm..ja nic nie mówie,ale osoby pokarane trądzikiem (w tym JA) mają ciężkie życie,jeśli chodzi o dostosowanie zdrowych produktów.

[rzyrafka]

Napisane przez guia

A czy to nie jest tak z tymi ostrymi przyprawami, że pobudzają gruczoły łojowe do działania => więcej łoju => zapchane pory => pryszcze

Rzyrafko, dawno Cię nie ''widziałam''

EDIT: pamiętam jeszcze, że lekarze zabraniają cytrusów przy leczeniu trądziku

hehe, jakos się mijamy
cytrusy zabronione? A to szkoda, bo właśnie moim ulubionym owockiem stała się limonka

[Neni1984]

Wydaje mi się, że z tym kakao (kakaem?) to może być prawda. Odkąd przeczytałam w tym wątku, że może się przyczyniać do powstawania krostek, odstawiłam je, a dosypywałam je do płatków owsianych codziennie. Widzę, że moja cera jest lepsza, ale to pewnie i tak indywidualna sprawa

[obca]

a ja myślę że to nie kakao źle działa tylko kakao mocno słodzone ostatnio staram się bardzo ograniczać cukier i musze przyznać że jest pewna poprawa w cerze ..

za to jem sobie prawie codziennie czekoladę gorzką (min. 77% kakao) i myślę że nie ma ona większego wpływu na wygląd buzi

[Monikita]

Ja chyba tez przestane jesc slodycze,bo na nowo mi pryszcze wyskakuja.Nie tak jak kiedys bo to bylo straszne ale jeden lub dwa.Nachodzialm sie juz po dermatologach i kasy na masci tabletki itd duzo wydalam.W sumie niewiem czy to mi po slodkim wyskakuja bo jak bralam od dluzszego czasu juz nie biore antybiotykow tlyko masciami smaruje i od kilku dni mi pare wyskakuje.Moze jeszczze do nie dawna te antybiotyki dzialaly a teraz jzu nie.Kurcze juz sama niewiem.Mam 24 lata a jeszcze te dziadoskie pryszcze

[AaniaA]

z tego co wiem to polska dieta jest wysokoweglowodanowa i wysokobialkowa, zatem to co pisalyscie wczesniej jest prawda (ze slodycze szkodza, cytrusy tez, ostre przyprawy, ketchupy, majonezy, musztardy, sery zolte, szkodliwe sa produkty sztuczne, z puszki, przetworzone, ze nalezy zastapic chleb bialy razowym, zrezygnowac z maki pszennej, a co za tym idzie z makaronow, itd., itp.). rany, ile tego jest . ja bylam u dietetyka i jak mi dal taka liste to sie zalamalam . oczywiscie nie bylam w stanie zrezygnowac ze wszystkiego (naprawde ze wszystkiego co jadlam do tej pory - tak jak prawie kazdy polak). unikam tych roznych "swinstw", ale nie widze poprawy w moim stanie buzi. prawda jest taka, ze aby zauwazyc poprawe stanu cery to trzeba zabrac sie porzadnie za diete i stosowac ja dlugo, a nie jakis tydzien czy tez dwa tygodnie . ponadto musi byc wszystko w porzadku w organizmie, np. z hormonami, zeby taka dieta zaczela dzialac. co z tego, ze czlowiek stara sie jesc w zdrowy sposob, a i tak cos sieje z wewnatrz . aha, i taka dieta nie moze dzialac destrukcyjnie na czlowieka. u mnie tak bylo - ona mnie niszczyla, a wlasciwie stres zwiazany z tym czy to moge jesc czy nie, a moze jednak nie, a moze tak...

ps. moj tz moze jesc ogrom slodyczy, tlustych i ostrych rzeczy, a i tak nic mu nie wylazi . i badz tu czlowieku madry .

[In_ThE_ShAdOwS]

[qupte=AniaA] ona mnie niszczyla, a wlasciwie stres zwiazany z tym czy to moge jesc czy nie, a moze jednak nie, a moze tak...[/quote]

miałam, a czasami mam dokładnie to samo. zjem duzo ciasteczek na imprezie "o kurcze, a jak mnie wysypie, a moze nie wyyspie moze na mnie slodycze nie działaja...?" ugryze kawałek pizzy "ile tu musi być chemii, ale całkiem dobra jest, nie lepiej nie, bo mnie wyyspie" i tak w kołko i przez to już sie całkowicie zaplątałam....ale i tak pewnych rzeczy sobie nie odmowie : zołtego sera i białego pieczywa z miodzikiem , ale nie tykam chipsow i fast foodów, to tez z własnej woli....

[sunsilk]

joannea napisał(a):
-Pić herbatki z bratka i acnevulten

czytalam, ze trzeba przez minimum 2 miesiace pic 2 razy dziennie herbatke z bratka. Pilam i zero efektu, a chwilami bywalo nawet gorzej ;/

wedlug mnie o wiele lepiej dziala przemywanie twarzy naparem z herbaty z bratka

[Amelia_bm]

Hehe, ja chyba jestem jakimś paradoksem przez ostatni tydzień jadłam głównie słodycze i cera mi się bardzo poprawiła ale generalnie zauważyłam dużą poprawę odkąd przestałam używać żeli antybakteryjnych i toników. Teraz używam tylko kremu na trądzik od Eris i maści. No i zamiast fluidu-punktowo korektor i całkowicie się zgadzam że to bardzo indywidualna sprawa te pryszczyska

[*Vivi*]

Jedzenie nie ma praktycznie nic do trądziku. To zalezy od naszego organizmu, jedni wydzielają więcej sebum niż inni itd. ale powiem szczerze, że jak nie je się mięsa i białego pieczywa cera jest bardzo ładna.

[sweet_white_chocolate]

http://luskiewnik.strefa.pl/acne/PRYSZCZE2002_dieta.htm
Co powiecie o tym artykule, wierzyć czy nie Ja już głupieje codziennie wyczytuje tyle sprzecznych informacji o tym co jeść, czym leczyć ten durny trądzik

[Emilia1]

niektorym dieta pomaga w walce z tradzikiem wiec nie mozna jednoznacznie powiedziec ze nie ma nic do tradziku, sa potrawy ktore wzmagaja niektore problemy nie tylko tradzik np rozszerzone naczynka, a gospodarka wewnątrzna przede wszystkim znajduje odzwierciedlenie na skórze, wiec odzywianie sie jest rownie wane jak poelegnacja odpowiednia

co do artykulu ,to jak napisalam niektorym pomaga , ale nie mozna na niej samej bazowac, warto ja połaczyc np z differinem

[Selekcjonerka]

Witam!

Postanowiłam założyć ten wątek, ponieważ doznałam ostatnio zaskakującego odkrycia: od jakiegoś czasu, mimo, że mój trądzik już zdechł był ze 3 lata temu, zawsze w okresie letnim następował jego lekki nawrót. Wydawało mi się, że to wina większej produkcji sebum w tym okresie.

Nigdy nie byłam na nic uczulona, do głowy mi nie przyszło, że moje krostki mogą być spowodowane jakimś produktem spożywczym.

I nagle - eureka! - Mama powiedziała mi, że znowu "wysypało" ją po spożyciu porcji smakowitych truskawek, podobnie Mojego Rodziciela. Skojarzyłam: u mnie ostatnio ten sam problem, a ostatnio dosłownie obżerałam się truskawkami. Hm... Geny robią swoje.

Odstawiłam - cud: ani jednego pryszcza.

Czy zidentyfikowałyście tego rodzaju produkty w swoim menu? Na Biochemii jest wątek o "zapychających składnikach kosmetycznych", może stworzymy czarną listę "zapychających pokarmów"? Wydaje mi się, że wielu osobom może to pomóc.

Pozdrawiam!