rower stacjonarny

[marilyn monroe]

ja też muszę się przeprosić z moim rowerkiem i znieść go w normalne miejsce, planuje na początku przez 2-3 dni po 25 minut a potem będe zwiększać.Póki co od paru dni chodze na stepperze na zmiane skrętnym i normalnym...

[evciusia]

A ja wczoraj zrobiłam 50 km ale w 1:20 czyli przyspieszyłam o 20 minut mniem mi zeszło niż normalnie xD

Dzisiaj przerwa bo cały dzień jestem poza domem
Czuje że to mój nałóg tak samo...

[Wiolka525]

Wiosna zbliża się ogromnymi krokami, muszę przeprosić się z moim rowerkiem, dziś za mną 40 minut pedałowania. Trzeba się zmobilizować do regularnej jazdy

[cherry l]

widzezę tylko ja taka marna jestem,że ledwo pól h wytrzymuje ^ ^

a powiedzcie mi,czy robicie jakieś cwiczenia gdy konczycie jeździc?

[adaikaka]

Napisane przez cherry l

widzezę tylko ja taka marna jestem,że ledwo pól h wytrzymuje ^ ^

a powiedzcie mi,czy robicie jakieś cwiczenia gdy konczycie jeździc?

rozciąganie + 60 brzuszków + ćwiczenie na pośladki po 30 x na każdą stronę

Ja przejechałam dzisiaj 32 km, - 650 kcal
jutro dzień odpoczynku poza tym @ dostałam więc będzie ciężko się zmobilizować ale się nie dam
dobranoc

[Forget_me]

Właśnie przez to zbliżające się lato postanowiłam zwiększyć dystans i codziennie dodaję sobie 1 kilometr Wczoraj przejechałam 26 km, dzisiaj w planach jest o jeden więcej

[Mariolcia =P]

adaikaka u mnie na 30 km jest tylko 450 kcal wczoraj mialamm przerwe bo cierpie jeszcze po wyrwaniu zeba, ale dzis moze siade

[blanch]

Cześć dziewczynki
środa 29 km w 45 min , miałam ciężki dzień , ledwo co dałam rade
natomiast wczoraj było już znacznie lepiej , 35 km w 50 min i aerobic 1 h ,
a i powiem wam że mam wrażenie że moje nogi robią się smuklejsze

[adaikaka]

Napisane przez Mariolcia =P

adaikaka u mnie na 30 km jest tylko 450 kcal wczoraj mialamm przerwe bo cierpie jeszcze po wyrwaniu zeba, ale dzis moze siade

z tym, że ja te 32 km jadę godzinę z minutami ze średnią prędkością 31 km/h i ze zmieniającym się obciążeniem co 10 minut może to też ma znaczenie

[Mariolcia =P]

ja jade 50 minut te 30 km, na najnizszym.

[vanessa1781]

a ja już nie jeżdżę od dwóch tygodni i jestem MEGA wściekła na siebie, a raczej na tego lenia co we mnie siedzi

[adaikaka]

Napisane przez vanessa1781

a ja już nie jeżdżę od dwóch tygodni i jestem MEGA wściekła na siebie, a raczej na tego lenia co we mnie siedzi

chcesz baciki? czy sama się zmobilizujesz??

[vanessa1781]

Napisane przez adaikaka

chcesz baciki? czy sama się zmobilizujesz??

ja nie chcę
ale temu leniowi co siedzi we mnie przydałoby się porządne lanie
obiecuję poprawę ... od poniedziałku bo dziś idę na imprezę i jutro też, więc nie da rady...

[evciusia]

Ja dzisiaj 40 km, wczoraj 20 a jak u Was?

[pusunia]

Napisane przez evciusia

Ja dzisiaj 40 km, wczoraj 20 a jak u Was?

nie bijcie ale ja przez weekend nie pedałowałam bo miałam zjazd i wracałam już padnięta jutro się poprawie obiecuje

[Forget_me]

Napisane przez evciusia

Ja dzisiaj 40 km, wczoraj 20 a jak u Was?

Wstyd się przyznać, ale od piątku nie jeździłam Nie miałam zupełnie kiedy, ale od dzisiaj wracam do ostrego pedałowania

[adaikaka]

Napisane przez evciusia

Ja dzisiaj 40 km, wczoraj 20 a jak u Was?

sobota - 30 km
niedziela - w sumie jakieś 5 godzin spaceru + 30 km wieczorem i mój standardowy zestaw ćwiczeń z tym, że fizyczny wieczór wycisnął ze mnie ostatnie krople energii z trudem zawlokłam się pod prysznic i do łóżka

dzisiaj znowu będzie spacerowo bo 17 st ma u nas być (już jest 12 st ) i 30 km też zrobię i ćwiczenia też
jutro odpoczywam i nie robię nic (idę do pracy na 8 i wrócę o 21 :30)

ostro daję sobie do pieca

[monika13k]

Hej Dziewczyny! Już kiedyś tu zaglądałam, jeździłam na rowerku potem jakoś się urwało i teraz znowu chcę wrócić, a żeby czuć większą motywację, chciałabym się przyłączyć do Was
Chciałabym pozbyć się boczków, wyszczuplić nogi (uda) no i pupę. Po zimie jakoś moje ciało się ulało. A bo to święta to sylwester to to tamto, zawsze dużo wymówek i byle okazji żeby się "zapuścić".Ale teraz jak czuć już wiosnę w powietrzu to chcę zmienić tryb życia. Mam w planach jeździć od pon-pt po 45 minut a dodatkowo jakieś ćwieczenia na brzuch no i na nogi oczywiście.
Także mam nadzieję, że z Wami będzie łatwiej.
Mam małe pytanie po jakim okresie jazdy zauważyłyście u siebie zmianę w sylwetce?

[Forget_me]

Wróciłam do jazdy Dzisiaj 20 kilometrów, więc szału nie ma, ale do tego ćwiczyłam brzuszki Jutro znowu brzuszki plus kilometr więcej na rowerku

[Forget_me]

Wczoraj przejechałam 21 km, dzisiaj 22km Jutro planuję znowu o kilometr więcej
Efekty jazdy są już widoczne, nóżki mam zdecydowanie szczuplejsze

[vanessa1781]

Napisane przez Forget_me

Wczoraj przejechałam 21 km, dzisiaj 22km Jutro planuję znowu o kilometr więcej
Efekty jazdy są już widoczne, nóżki mam zdecydowanie szczuplejsze

ale Ci zazdroszczę tej mobilizacji, ja już 2 tygodnie nie jeżdżę, tak mi się nie chce. A ile już jeździsz, że Ci nóżki zeszczuplały??? (Zdążę do czerwca? )

[Forget_me]

Napisane przez vanessa1781

ale Ci zazdroszczę tej mobilizacji, ja już 2 tygodnie nie jeżdżę, tak mi się nie chce. A ile już jeździsz, że Ci nóżki zeszczuplały??? (Zdążę do czerwca? )

Moją największą motywacją są czekające nas w tym roku dwa śluby Chcę na nich wyglądać bosko
Jazdę zaczęłam dokładnie 3 stycznia, więc już troszkę jeżdżę Staram się zasiadać na rowerek codziennie, ale w ostatnim czasie mi to nie wychodzi i jeżdżę 4- 5 dni. Planuję jeździć codziennie 30 kilometrów, ale jak na razie zwiększam codziennie dystans o kilometr Jak już dojdę do 30 km, to nic zwiększać nie będę

[pusunia]

ja od dwóch dni nie jeżdzę bo mam chorego zwierzaka i nie mam czasu za to krążę między domem a wetem

[pistaacjaa]

wracam do Was i do jazdy, bo się opuściłam... 2 tygodnie nie jeździłam
i dziś sobie przypomniałam jak to uwielbiam! do lata już regularnie, nie ma bata!
30 min.- 18 km (410kcal wg licznika)

mnie już 3 wesela się uzbierały, jeśli o nich mowa, i do tego świadkuję na jednym ślubie NIE MA BATA!!! muszę wyglądać oszałamiająco ! Forget me damy radę :P

[Forget_me]

Napisane przez pistaacjaa

mnie już 3 wesela się uzbierały, jeśli o nich mowa, i do tego świadkuję na jednym ślubie NIE MA BATA!!! muszę wyglądać oszałamiająco ! Forget me damy radę :P

Ja się śmieję, że na tych ślubach będę wyglądać lepiej niż panna młoda
Damy radę Pistacja, a co
Jak patrzę na moje nóżki, to jeszcze bardziej się mobilizuję do jazdy

[evciusia]

A ja dzisiaj mój standart, 20 km czyli jeden odcinek gotowych na wszystko

[pistaacjaa]

Forget me, też mam takie "obawy" ale mnie to nie zmartwi. a nogi tak, coraz ładniejsze....

evciusia, ile czasu zajmuje Ci 20 km?

[cherry l]

Napisane przez pistaacjaa

wracam do Was i do jazdy, bo się opuściłam... 2 tygodnie nie jeździłam
i dziś sobie przypomniałam jak to uwielbiam! do lata już regularnie, nie ma bata!
30 min.- 18 km (410kcal wg licznika)

mnie już 3 wesela się uzbierały, jeśli o nich mowa, i do tego świadkuję na jednym ślubie NIE MA BATA!!! muszę wyglądać oszałamiająco ! Forget me damy radę :P

30 min i tyle km?!
ja mam chyba jakis inny licznik,serio
dzisiaj oglądając You can dance wsiadłam na rowerek,przejechałam 13,5 km,jeździłam prawie 54 minuty i wg licznika 405 kcal
staram sie zwiększać dystans,zaczełam od 6,7 km potem 9,5 , 10, 11 i dzisiaj 13,5 tylko nie wiem czy to mi cos daje,bo nie wiem czy jeżdze z odp obciazeniem i czy robie dobre ćw przed i po jeździe..

[adaikaka]

A ja miałam 3 dni przerwy
Dopadła mnie chyba depresja... dzisiaj muszę ruszyć znowu, bo jazda naprawde powoduje u mnie wzrost hormonu szczęścia...
Z drugiej strony jestem po nocce w pracy, w dzień tego nie odeśpie bo mój 1,5 roczny skarb mi nie pozwoli i ciężko będzie...

ehhhh

[Forget_me]

Dziewczyny, wczoraj czytałam w gazecie odnośnie ćwiczeń i było napisane, że jeśli jeździ się na rowerku powinno się zmieniać obciążenie jazdy najlepiej codziennie. Podano też, że kobiety, które jeździły na zmiennym obciążeniu przez kilka tygodniu schudły, a kobiety, które jeździły codziennie na stałym obciążeniu nie
Więc ja od dzisiaj postanowiłam zmniejszać obciążenie