dlaczego jesteście singielkami??

[ahinsa]

Napisane przez Aninek

jestem sama,ale nie czuję się bezwartościowa czy mniej kobieca przez to

Dlatego kwestia nazewnictwa to kwestia umowna.
Najważniejsze samopoczucie

[Aninek]

Zgadzam się z tym

[Broniecka]

Ja tylko nie rozumiem, dlaczego inni [głównie koleżanki w związkach] próbują zmienić moje nastawienie na siłę. Ja naprawdę nie chcę być w żadnym związku, bo jest mi super dobrze solo. Nie jest to żadne maskowanie samotności imprezami, bo nigdy nie czułam się samotna z powodu braku faceta. Oczywiście niektórzy nie potrafią w to uwierzyć i potem na siłę poznają mnie ze swoimi wolnymi kolegami :/ A już chyba najgorszy tekst jaki może być 'Taka ładna dziewczyna i sama?' Wystrzelałabym wszystkich autorów tego pytania

[Aninek]

Broniecka,taka jest nasza kultura-sami z wyboru(a nie z przykrej konieczności)postrzegani są jako osoby DZIWNE,żeby nie powiedzieć: jkaieś skrzywione psychicznie...a uszczęśliwianie na siłę to najgorsze,co może być,zgadzam się.

[Cerfona]

Ja jestem singielką od... odkąd pamietam Wybór mój był świadomy ponieważ:
1.Nie chce być z kimś na siłe albo dlatego, że ktoś mnie do tego namawia
2. Myślę, że wkońcu trafie na takiego przed którym się ugnę i będe z nim-poprostu się zakocham
3. Nie chcę też nikogo ranić bo jeśli ja z kimś będe tylko dlatego bo ja się tej osobie podobam i ta osoba się we mnie zakocha albo coś ...no poproosru nie mogłabym tak
4. Pozatym bardzo lubie być sama Nikt mi niczego nie zabrania, nikt nie jest o nic zazdrosny etc.
5. Mam więcej czasu dla siebie
6. Tak wogóle to na miłość przyjdzie jeszcze dla mnie czas... narazie bardziej skupiam się na szkole
Najpierw obowiązaki a potem przyjemności

[malinowo-truskawkowa]

Jestem singielka od zawsze. To nie jest moj swiadomy wubor. Zdarzalo sie ze inni mnie pytali czy mam kogos, a jak odpowiedzialam ze nie, to sie dziwili, bo w moim wieku to sie ma juz kogos i pytali dlaczego. a ja im odpowiedalam najczesciej, ze nie wiem ize jestem zbyt wymagajaca. ale tak na prawde, to nikt nawet sie nie zainteresowal mna, wiec jak moglabym byc zbyt wymagajaca. przez jakis czas lubilam ten stan, mialam czas tylko dla siebie, rozwijalam swoje pasje, itp, ale top bylo bardzo dawno temu, bo od dobrych paru lat doskwiera mi ten stan.

[aliss0588]

jestem singielką i baardzo dobrze mi z tym więcej czasu mam dla siebie, nikomu nie muszę sie tłumaczyć, chodze do klubów i nie mam wyrzutów sumienia że usmiechnełam się do jakiegoś innego mężczyzny , czy inne takie pierdóki a tak naprawdę to ja chyba do miłości prawdziwej jeszcze nie dojrzałam tak odczuwam, za niedługi czas pewnie to sie zmieni ale narazie pozostaje w przy singlowaniu

[Broniecka]

Mi niedawno ktoś powiedział, że we mnie nie warto inwestować uczuciowo, bo ja i tak się wybieram zagranicę [moim marzeniem jest wyjazd na parę lat do Hiszpanii po studiach ], a w moim wieku [22] to już się raczej myśli o powaznych związkach i dlatego odstrasza to potencjalnych kandydatów. Była to ukryta dobra rada na mój brak faceta, o którą tradycyjnie nie prosiłam

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

[dzustam]

Czuję się zażenowana, kiedy przy stoliku w pubie ktoś z moich znajomych pyta tych wolnych singli, dlaczego jeszcze nie mają pary, dlaczego się nie ożenili/wyszli za mąż.

Sama mam mężą, ale pytania tego typu powodują, że mam ochhotę wstać od stolika.

Ci, co są sami z wyboru nauczyli się zbywać takie głupie pytania. U tych, którzy czekają na wielką miłość tylko błagalny wzrok wskazuje na chęć ominięcia pytania.

I co gorsza tylko ja dostrzegam wymowę spojrzenia. Bo ten, co zadaje tak absurdalne pytania ma głęboko w poważaniu, że komuś takie pytanie nie w smak.

[malinowo-truskawkowa]

pati 991, mam tak samo

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

malinowo-truskawkowa
wybacz ze sie ciesze ale fajnie wiedziec ze nie jest sie samym...

[carolinascotties]

Jestem sama - od kiedy.... nie liczę

powody...? nie mysle o nich - nie rozkladam tego stanu na czynniki pierwsze - po prostu tak jest

[Broniecka]

pati991, masz dopiero 16 lat, więc się w ogóle nie smutaj! Nie chcę umniejszać rangi związkom Twoich koleżanek, ale parę miesięcy to jeszcze nie taka stałość Wiem, mam poglądy jak stara ciotka, ale dla mnie w wieku 16 lat to jest taka zabawa w bycie razem, nawet jeśli uczucie jest jak najbardziej szczere. Ja w sumie do końca LO miałam średni kontakt z facetami, ale problem nie był we mnie, tylko w nich, bo na studiach mam samych kumpli, a nie jestem inną osobą. Może powinnaś spróbować poszukać męskiego towarzystwa w innym miejscu niż szkoła? Tam, gdzie nikt Cię nie zna. Na pewno jesteś wartościową osobą, a kompleksy biorą się z tego, że jeszcze tego w sobie nie odkryłaś. Życzę, żeby przyszło Ci to jak najszybciej

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Broniecka
nawet moja mama mnie pyta "Czemu ja taka dzika"...:/

[Broniecka]

pati991, po pierwsze . Ja byłam na studniówce sama, na balu maturalnym sama i bawiłam się rewelacyjnie Koniec końców to jest imprezka z ludźmi z LO, więc połowa partnerów moich koleżanek siedziała i dłubała widelcem w sałatce :P Na połowinki studenckie byłam z moim facetem i czułam się jak na uwięzi, bo musiałam się spowiadać, do kogo idę, żeby pogadać i super obraza o przytulanie kumpli do zdjęć. Na dodatek on w połowie imprezy wyjechałam z jakimiś bredniami o ślubie no i się ostro zdziwił jak po miesiącu powiedziałam mu 'baj baj'
Nie masz zagadywać facetów na ulicy, tylko znaleźć inne męskie towarzystwo niż w szkole, n.p. koleżanka -> kumple z jej osiedla, koleżanka z innej szkoły -> jej kumple z klasy Możliwości jest naprawdę dużo. Poza tym masz 16 lat!! Jesteś młodziutka i całe życie przed Tobą

[Kachulec]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;5567947]Broniecka

ale jestem tak niesmiala ze jak ide ulica to na nikogo nie patrze nie mowiac o zagadaniu do chlopaka. nawet moja mama mnie pyta "Czemu ja taka dzika"...:/ chyba zestarzeje sie w samotnosci...[/QUOTE]
Bo widocznie to ON ma do Ciebie zagadać I łepek do góry,bo nawet mj nieśmiały niegdyś brat zdobył dziewczyne swych marzeń

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Kachulec

to mi dalo do myslenia... tnx Ci wielkie mam nadzieje ze tak bedzie...

Broniecka

ojej to chyba nie bawilas sie na tej imprezie za dobrze... ale truten z niego... zachwoywal sie jakbys byla jega niewolnica...

[Broniecka]

No nie powiem, mogło być lepiej, ale przynajmniej dał mi kolejny powód do zerwania Chociaż to i tak były jeszcze gorsze wyskoki... Obraził się, jak w jakiś tam piątek śmiałam podać kumplowi jego ocenę z koła przez GG w czasie jak mój eks był u mnie [no bo widzę moich kumpli 4 razy w tyg. i chociaż w weekend mogłabym o nich nie myśleć]

[malinowo-truskawkowa]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;5567936]ooo i do tego: jestem w 1 lo i boje sie ze nie znajde nikogo z kim moglabym pojsc na studniowke...:/ [/quote]

ale jestem tak niesmiala ze jak ide ulica to na nikogo nie patrze nie mowiac o zagadaniu do chlopaka. nawet moja mama mnie pyta "Czemu ja taka dzika"...:/ chyba zestarzeje sie w samotnosci...

pati, slowo daje, jakbym czytala o sobie , mi mama tez powtarza, ze dzika jestem ja jestem w ostatniej klasie w LO i nie mam z kim isc na studniowke, a juz trzeba sie deklarowac. lipa jednym slowem :|

pati991, po pierwsze . Ja byłam na studniówce sama, na balu maturalnym sama i bawiłam się rewelacyjnie Koniec końców to jest imprezka z ludźmi z LO, więc połowa partnerów moich koleżanek siedziała i dłubała widelcem w sałatce :P Na połowinki studenckie byłam z moim facetem i czułam się jak na uwięzi, bo musiałam się spowiadać, do kogo idę, żeby pogadać i super obraza o przytulanie kumpli do zdjęć. Na dodatek on w połowie imprezy wyjechałam z jakimiś bredniami o ślubie no i się ostro zdziwił jak po miesiącu powiedziałam mu 'baj baj'

ja sma nie ide na studniowke, wezme jakby co brata kolezanki, przynajmniej wiem, że dobrze tanczy ( kolezanka tez potwierdza to , wiec to pewniak), ale mam nadzieje, ze uda mi sie wyrwac na studniowke trakie jedno apetyczne ciacho, chociaz ryzyko jest spore, bo nie wiem jak tanczy i jest duuuuuuzo wyzszy ode mnie, ponad 30 cm, o boshe, jak ja bym tanczyla z nim??

[e49053b4781f408f3584008be78503b2c10ffec8]

z wyboru.

Na moj wybór wpłyneła większość powodów wymienionych przez Cerfona.

[ViVian66]

już nie jestem.

[Broniecka]

malinowo-truskawkowa, co poza polonezem tańczy się u Was na studniówce w parach? Ja tam machnełam poloneza z kumpelą, a potem była normalna dyskoteka. W ogóle nie rozumiem tej presji pójścia z kimś na taką imprezę :P

[malinowo-truskawkowa]

po polonezie, to tzw. free style jest ale chodzi o to, ze ten kolega dobrze tańczy na dyskotekach , bo bawiłam sie raz z nim i fajnie naprawdę sie z nim tańczyło i bez problemów mogłabym przetańczyć z nim parę godzin nawet. a z kolei ten kolega, który mi sie podoba, nie wiem jak tańczy, byłam co prawda z nim na imprezie, ale nawet nie zatańczył ze mną. widziałam jak tańczy sam i muszę przyznać, ze za bardzo mi sie nie podobało, zresztą, jak tanczył to gapił sie na inne dziewczyny cały czas, a przede wszystkim na ich tyłki, ale słyszałam jak mówił, ze dziewczyna z którą tańczył pytała sie gdzie sie tak dobrze nauczył tańczyć, wiec sama już nie wiem poszlabym z checia z tym, ktory taaak bardzo mi sie podoba, ale boje sie, ze zle sie bede z nim bawic i mi zepsuje tylko humor i na dodatek bedzie flirtowal z innym, i tanczyl, zamiast ze mna. a z drugiej strony jakos sobie nie wyobrazam wspolnego wyjscia z bratem kolezanki, ktory mi sie w ogole nie podoba, nie ma tego czego powinnien miec facet, ktory mi sie podoba i nie wyobrazam sobie pozniej miec zdjecie z nim, jakos to by dziwnie wygladalo dla mnie ( nie zrozumcie mnie zle tylko), bo komplrtnie nie w moim typie jest. a sama nie pojde, bo 95 % idzie z kims, zreszta samemu to nawet ciezko bedzie tanczyc wsrod gaszczu par
I jak myslicie, ktory z kolegow?

[packet]

[Madziulek_90]

Singielką jestem już prawie pół roku. To nie był mój wybór, TŻ mnie zostawił po 2,5 roku związku. Teraz nie żałuję, że tak się stało bo na nowo się odnalazłam Dużo rzeczy się we mnie zmieniło i myślę, że na lepsze.
A co do aktualnego stanu singielki to jest tak, że mam fazy przejściowe: raz mi jest super, cieszę się, że mogę robić co chcę i nikt mi nic nie zabroni, pełen luz, a za chwilę łapię dołka, że nie mam się do kogo przytulić itp.. Myślę, że chyba jeszcze nie jestem gotowa na nową miłość

[jami]

Broniecka Jak czytam Twoje wypowiedzi to jakbym czytała o sobie. Jestem sama z wyboru i ludzie nie alceptuja tego-wszyscy chca swata mnie na siłę. Przykład?: w sobote byłam na weselu, poznałam kilku fajnych kolesi i bawiłam sie z nimi, ale raczej po przyjacielsku-było calkiem fajnie. Teraz świadek pana Młodego dzwoni do mnie 3 razy dziennie, pisze smsy. Na poczatku-przyznaje-bylo fajnie czuc, z ktos sie mana interesuje, ale teraz??? hmm...zle sie tak czuje, chce byc wolna a on chce wiedziec gdzie jestem, z kim, po co?, dlaczego.. Przeciez nie jestesmy para a ja tlumacze mu, ze nie lubie ograniczen.. poza tym na drugiej rozmowie telefonicznej wypalil, ze czyje, ze juz jestem jego dziewczyna... tez chba dzika jakas jestem

[Broniecka]

Ja nie uważam, że jestem dzika :P Poza tym uwielbiam facetów Nie lubię tylko się wiązać z nimi. Mam na studiach samych kumpli i są cudowni. Zawsze jest o czym pogadać, powygłupiać się, jak przychodzi do sesji, jesteśmy wielką rodziną i każdy się wspiera. W sumie większość czasu obracam się w męskim towarzystwie. Poza tym lubię sobie romansować na wakacjach, jak jestem tysiące km od Polski i mogę łowić w tłumie przystajniaków najlepsze kąski. Tydzień zabawy, wracam do domu i znowu mam święty spokój I mnóstwo wrażeń

[_Jamaica]

Napisane przez Broniecka

Ja nie uważam, że jestem dzika :P Poza tym uwielbiam facetów Nie lubię tylko się wiązać z nimi. Mam na studiach samych kumpli i są cudowni. Zawsze jest o czym pogadać, powygłupiać się, jak przychodzi do sesji, jesteśmy wielką rodziną i każdy się wspiera. W sumie większość czasu obracam się w męskim towarzystwie. Poza tym lubię sobie romansować na wakacjach, jak jestem tysiące km od Polski i mogę łowić w tłumie przystajniaków najlepsze kąski. Tydzień zabawy, wracam do domu i znowu mam święty spokój I mnóstwo wrażeń

fajowsko

[paulinka3110]

...dlaczego jestem singielką? Szczerze?...bo nikt mnie nie chce!...