2007-07-07, 12:18 | #91 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi w wątku ( przyznaję się od razu i bez bicia ).
Dla mnie osiągnięcie stabilizacji perfumeryjnej chyba było by katastrofą. Dlaczego? Ano dlatego, ze nie czułabym już tej adrenaliny, która mnie kręci przy poszukiwaniach, poznawaniu nowych zapachów, pragnieniu tego. Gdybym osiągnęła stabilizację, nie szukałabym już niczego - a przecież właśnie poszukiwanie, ciągłe dążenie do doskonałości jest celem życia Gdybym ten cel osiągnęła to cóż miałabym począć dalej ze sobą??? |
2007-07-07, 12:24 | #92 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
Oczywiste jest to, że jednego lubisz, a ktoś inny jest Ci obojętny - czy to w życiu realnym, czy wirtualnym. Jeśli mnie ktoś nie lubi - cóż, takie jest życie Jeśli ja kogos nie trawię - to nie za nick, czy avatar, a za konkretne zachowania Zresztą, właściwie tylko jedna taka historia mi sie przytrafiła Cytat:
I Bogu dzięki, że jesteśmy tak różni - inaczej byłoby straaaasznie nudno :ziewa:
__________________
Poglądy trzeba mieć tak ciasne, By cenić zdanie tylko własne. Na ciasne łby. Jan Sztaudynger |
||
2007-07-07, 12:29 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
Dlatego wlasnie oczulam malenki "bunt wewnetrzny", kiedy uswiadomilam sobie, ze jednak mozna na podstawie tych "niewinnych" wypowiedzi, dokonac "analizy osobowosci". |
|
2007-07-07, 12:40 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Nie ma się co buntować Tak, czy siak, jesteśmy oceniani i... tyle A że czasem niesprawiedliwie? A kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe?
Kijanka zwiała (spłynęła? ), wystraszyła się pazurowej groźby
__________________
Poglądy trzeba mieć tak ciasne, By cenić zdanie tylko własne. Na ciasne łby. Jan Sztaudynger |
2007-07-07, 12:42 | #95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
Tylko obudzila sie we mnie ta "spoleczna bestia", ktora ma gleboko zakorzenione "poczucie sprawiedliwosci" i "sie wychyla" Musze sie przyznac do kolejnej naiwnej postawy zyciowej: marzy mi sie i w sumie wciaz w to wierze, ze jednak dzieki odpowiedniemu nastawiniu i dobrej woli: ten "syty" bedzie umial zrozumiec "glodnego". Wiem, jestem idealistka, do tego tez sie przyznaje. |
|
2007-07-07, 12:50 | #96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
__________________
Poglądy trzeba mieć tak ciasne, By cenić zdanie tylko własne. Na ciasne łby. Jan Sztaudynger |
|
2007-07-07, 12:52 | #97 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Mi się wydaje, że rozumiem obie strony. Ale jedna z opcji odpowiada mi bardziej i myślę, że fajnie byłoby zmierzać w tym jednym kierunku...
Ale sama już nie wiem czy z tego coś wyjdzie. Kattarino, przecież ja Cię nie osądzam !
__________________
***
|
2007-07-07, 13:02 | #98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
Przeciez o tym napisalam. Nie chce teraz rozkrecac dyskusji, ktora nie przyniesie nic pozytecznego. Moge wyjasnic tylko tak: nie spodobalo mi sie laczenie tak przyjemnego i beztroskiego tematu, jak nasze poglady na "stabilizacje perfumeryjna", z doglebna analiza osobowosci- to wszystko. Po prostu moje subiektywne odczucie. |
|
2007-07-07, 13:08 | #99 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
A mnie przy okazji Waszej dyskusji naszła pewna myśl (tak "przy okazji"). Zgadzam się po części z opinią E, ale i podejście Kattariny jest mi bliskie. Jak zwykle zaczynam od środka, czy raczej końca , ale nie o to chodzi.
Chodzi mi o ocenianie, wyciąganie pochopnych wniosków i - jak trafnie określiła to Kat - "analizy osobowości" (nie chodzi mi o ten wątek, rozumuję w tej chwili ogólnie. Chcąc nie chcąc - uogólniam). Jest we mnie coś, co każe mi zbywać takie właśnie, nieuprawnione "analizy osobowości" mojej skromnej osoby. Krótko mówiąc - ignorować je. Jednak z drugiej strony, jeśli coś jest niesprawiedliwe, a ocena nieuprawniona, bo wydana na podstawie strzępów wiedzy na nasz temat, bardziej impresji na podstawie naszych wypowiedzi to - bądźmy szczerzy - zaboli zawsze, a przynajmniej ukłuje. Ot, taka szpila wbita między żebra z "intencją" bądź bez. (koniec smęcenia, życie czeka ) |
2007-07-07, 13:14 | #100 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Ja tam dokonywałam analizy WŁASNEJ osobowości
__________________
***
|
2007-07-07, 14:13 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
Tylko, czy tłumaczenie się coś zmieni? Dlatego dla dobra swojej kondycji psychicznej, lepiej po prostu... no wiecie
__________________
Poglądy trzeba mieć tak ciasne, By cenić zdanie tylko własne. Na ciasne łby. Jan Sztaudynger |
|
2007-07-07, 14:47 | #102 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
|
2007-07-07, 16:12 | #103 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
Jeżeli ktoś akuratz moich słów wziął coś do siebie to niepotrzebnie. Cytat:
Tulipanko jezeli z zamieszczonych tu wypowiedzi wysnułaś wniosek , że dojrzałość jest nudna , czy ustabilizowana kolekcja zamknięta to nie doczytałas chyba wszystkich postów. Żeby nie być posądzoną o jakieś analizy osobowości trzecich czy czwartych osób zarysuję tylko jak wygląda moje życie jako osoby dojrzałej , której to wizja wydaje ci się powodem do "zemrzenia" na nudę. Pracuję zawodowo i mam pracę interesującą, przewodniczę drugą kadencję pewnej społecznej instytucji ( z wyboru jej członków i bez profitów finansowych) , zajmuję się ezoteryką głównie Tarotem , czasem piszę wiersze (http://www.fabrica.civ.pl/modules.php?name=Your_Account) robię korale , wśród ponad 150 egzemplarzy żaden się nie powtórzył , regularnie chodzę na siłownię , bywam z przyjaciółmi w górach i lasach , czasami na koncertach rokowych czy kabaretach, mam potrzebę poznawania innych kultur , kilka lat temu byłam w Indiach , w planach mam Izrael , przede wszystkim Jerozolimę. Marzy mi się Peru , ale na to marzenie nie pozwolą mi pewnie względy finansowe jak również na wymarzone studia antropologiczne ( chociaz mam 51 lat), skonczyłam nauki społeczne mając 40 lat , ( z lat młodości mam za sobą 3 lata bibiliotekoznawstwa) . Pomagam synowi od strony formalnej organizowac firmę. W kręgu moich zainteresowań leży socjologia, psychologia, perfumiarstwo, medycyna naturalna ( po dziadku - zielarzu ) Koledzy moich synów potrafią przegadać ze mną godzinę ; o życiu, muzyce, polityce itp. Synowie czasem pytają do kogo oni właściwie przyszli W wolnych chwilach wpadam na wizaż Jedyną formą spędzania wolnego czasu , z której korzystam sporadycznie to tzw. imprezowanie, nie uzywam alkoholu w żadnej postaci a do tańca, szczególnie parami mam dwie lewe nogi. Sypiam nie więcej niż 6 godzin, no chyba,że urlop. Najbliższe mi osoby funkcjonuja podobnie do mnie. Jezeli to jest nuda, to co nią nie jest ?
__________________
WYMIANA Pearl mancera Edytowane przez ROZ-ter-KA Czas edycji: 2007-07-08 o 18:14 |
||
2007-07-07, 18:18 | #104 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
|
|
2007-07-08, 18:11 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2008-01-25, 19:49 | #106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Tak sobie dziś patrzę na moją kolekcję i z przykrością stwierdzam że NIE JESTEM Z NIEJ ZADOWOLONA Parę zapachów jest zupełnie nie z mojej bajki i leżą nieużywane - jednocześnie nie mam ani jednego który jest w 100stu procentach MÓJ I w końcu doszłam do wniosku że chciałabym mieć tylko 3 flakony ulubionych perfum. To jest moja cudowna,minimalistyczna pefekcja,ciekawe kiedy uda mi się ją osiągnąć W końcu najpierw trzeba znaleźć te trzy najlepsze,najpiękniejsze zapachy Nadal poszukuję swojego Signature Scent.
|
2008-01-30, 11:32 | #107 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
zaczynam pragnac tego zważywszy na to że odnalazłam grupę zapachów które są naprawde moje
Marzę o kilku zapachach - max 10-ciu głównych z uzupelnieniem linii kąpielowej + do tego ewentualnie flakonyki poboczne które niekoniecznie tworzą całość ale tez mi sa potrzebne. Mysle,mysle... hmm: tak powinna wygladac moja wymarzona kolekcja. Pogrubione to co już jest. Niepogrubione to co by sie przydało. Czerwone - niezbędnik! (absolutny must have!) 1) Escada Magnetism + jeszcze jedna 75 ml zapasik 2) Amor Amor + Amor Amor Elixir + balsam do ciała z tej linii 3) Lancome Hypnose + Lancome Hypnose Elixir 4) MDC Dior - tutaj w każdej ilości 5) Addict (j.w.) 6) Organza Indecence 5ml + 50 ml OI + krem do ciała (marzenie...) ............. Tutaj pojawia się duża luka - nie wiem na co jeszcze sie zdecydowac - co mogę sobie odpuścić, co nie jest wybitnie moje, a co mieć muszę. Na prewno jest coś co łączy te powyższe zapachy. Co>? Ciężko powiedzieć - na pewno słodycz, wanilia itp Ale nie wiem co jeszcze tu dołożyć zeby było spójnie. Jak widać tylko to co pogrubione jest już moje, a wiec jestem na samym poczatku tworzenia kolekcji marzeń... Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł co tu dodać? ......................... ......................... ......................... ......................... .. Ale to nie koniec. Dalej są zapachy które również kocham tylko to nie byloby juz moim typowym SS tylko zestawem wsparcia na rozne okazje i zachcianki. Nie moglabym z nich zrezygnowac. Są to: - 5Alejka - malina i kokos YR (tanie a fajne ) - Lolita Midnight, - Neonatura Cocon - Extraordinary + miejsca na ine zapachy, ktore mi sie podobaja ale ich nie mam + zapachy których jeszcze nie znam ale moglyby mi sie spodobac. Ostatnio zdyskwalifikowałam Deep Reda - decyzja o wydaleniu go ze swojej kolekcji juz zapadła..
__________________
Perfumy są jak narkotyki - zmieniają i tworzą nową rzeczywistość. Zmieniają życie... |
2008-01-30, 16:55 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Ja chyba nie dążę do stabilizacji Nie wiem co mi się spodoba za miesiąc, dwa rok...
Dążę natomiast do tego aby nie przesadzić z ilością i kupować tylko te zapachy, które spodobają mi się na 100% Muszę przyznać, że to postanowienie całkiem nieźle mi wychodzi gdyż jak na razie nie mam dużo marzeń zapachowych i spokojnie podchodzę do wszystkich zakupów perfumeryjnych. W tej chwili mam na stanie tylko najulubieńsze flaszki, więc można to nazwać jakąś stabilizacją |
2008-01-30, 17:29 | #109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Przez dłuższy czas omijałam ten wątek niewąskim łukiem, bo nie byłam pewna czy podołam. Czy będę w stanie napisać to, co chcę w zrozumiały sposób. No ale trudno, najwyżej wywołam kolejną burzę.
Bardzo mi się spodobało to zdanie: Cytat:
Więc nie wiem, czy potrafię odpowiedzieć na pytanie Daigee.[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;4700225]Gdyby nie było ograniczeń finansowych, to popłynęłabym na falach tsunami[/quote]Ja pewnie też... W pierwszej kolejności spełniłabym swoje perfumowe marzenia, o których nieraz już zapomniałam - bo mając do wyboru niespełnione wzdychanie lub zapomnienie; wolałam to drugie. To, o czym naprawdę marzę, a jest tego sporo: cztery kadzidlaki CdG, dwa Lutensy, jedna flaszka z serii Armani Privee, kilka piętnastek Demeter. I kilka innych, m.in. Scent, Shaal Nur, Narziss Dorissima (to w ciemno). Mogłoby się okazać, że płynąc na fali spełniania marzeń, zrobiłabym kilka nieprzemyślanych zakupów. Czasem naprawdę trudno się oprzeć.[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;4700399]Utrzymywać się w stanie ciągłego niepokoju, permanentnego podniecenia, wciąż na nowo się zakochiwać i w ten sposób zapewnić sobie stałą dostawę fantastycznego koktajlu hormonalnego: adrenaliny+ endomorfiny+dopaminy.[/quote]Świetnie napisane. Bardzo mi się podoba kijankowe podejście; a przez to zupełnie się nie zgadzam z odpowiedzią Rozterki - to wg mnie za daleko posunięte filozoficzne teoretyzowanie. I zrobienie z perfumoholików ludzi dziwnych, szarych i nieszczęśliwych. W każdym razie odniosłam takie wrażenie, czytając ten opis. Ja mam w nosie taką psychologię Przecież na boga, nie jesteśmy tacy sami. Nie odczuwamy jednakowych uczuć; takie same wydarzenia mogą na nas różnie wpływać i wywoływać różne reakcje. Dla jednej osoby perfumy to dodatek, dla innej - coś więcej. Więc nie widzę sensu, aby bawić się w psychologiczne analizy. Rozterko, nie zrozum mnie źle, nie chciałabym abyś poczuła się urażona, bo nie o to mi chodzi. Ale nie podoba mi się również definicja dojrzałości, którą podałaś. Jest spójna, mimo to okropnie kategoryczna i sucha. Piszesz "Naprawdę i poważnie dojrzała osoba"... To brzmi jak wyciąg z encyklopedii, regułka do wkucia i zastosowania. Coś mi w niej zgrzyta i wywołuje... wewnętrzny bunt. Może ma sens, może da się zastosować w życiu - ale widocznie mam inne podejście, dla mnie jest taka bezsensowna i rozmyta. To tak, jakby podać definicję, prawa i zasady miłości. Dojrzałość jest dla mnie nieopisywalna, tak samo jak uczucia. Nie ma jednej zasady, nie ma jednej definicji. To jest po prostu niemożliwe. Rozumiem, o co chodziło Tulipance i dziewczynom, pisząc o nudzie. Rozterko, nikt nie neguje tego, że Twoje życie jest ciekawe. Każdy żyje jak chce i jak mu się podoba; ale ta definicja dojrzałości jest tak sztywna i sucha, że aż odpychająca. I dążenie do takiego celu mnie ani trochę nie interesuje. --- A teraz wracając do pytania. W zasadzie co miałam do powiedzenia od siebie, napisałam na początku. Nie mogę osiągnąć stabilizacji, bo nie poznałam wszystkich zapachów na świecie. Nie mogę pokochać różnorodności, bo nigdy jej nie osiągnę. Nie stać mnie na to. Ale ani z tego powodu nie rozpaczam, ani nie drę szat - piszę to tak asekuracyjnie, bo wiem że brak emotek w tekście można różnie zrozumieć. Ja po prostu nadmiaru emotek nie lubię. Wybierając perfumy, kieruję się nie tylko ich zapachem i tym, jak się mienią na mojej skórze, ale przede wszystkim - tym, jakie uczucia we mnie wywołują. Nie chcę zapachów tylko ładnych; chcę zapachów dzięki którym moja wyobraźnia szaleje, a ukryte dotąd emocje budzą się do życia... Ale to już nie ten wątek, prawda?
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
2008-01-30, 17:35 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Rachelo
|
2008-01-30, 17:36 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Czyli jednak da się mnie zrozumieć?
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2008-01-30, 19:02 | #112 |
rude jest piękne:)
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: nad jeziorem
Wiadomości: 12 607
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Rachelo
|
2008-01-30, 19:40 | #113 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Jasne, że da się Ciebie zrozumieć, Rachelo
W sumie ujęłaś w słowach część moich myśli... Jakoś rzadko mi się udaje sformułowanie ich tak trafnie. Czasem marzę o perfumiarskiej stabilizacji - głównie wtedy, kiedy się oceniam pod kątem tego, że moje perfumeryjne "rozpasanie" może być oznaką czegoś... niezdrowego. Jeśli odpuszczam i nie dobijam się takimi myślami, to poszukiwania sprawiają mi przyjemność. W sumie wiem już, jakie spektrum perfum jest moje, choć wahnięcia się zdarzają. Nie chcę jednak budować wokół siebie jakichś murów, bo wiem, że nadal się zmieniam i chyba na tę zmienność jestem skazana. I potrzebuję też zróżnicowania i zmienności na swojej półce z perfumami, żeby podsycać emocje i funkcjonować intensywniej. Nie jest to prawda objawiona to tylko moje odczucia na ten temat. |
2008-01-30, 20:06 | #114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
Cytat:
(Jakoś nigdy nie bylabym w stanie pomyślec o swoich kończynach jako o rozkosznych lapkach) |
|
2008-01-30, 20:51 | #115 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Stabilizacja perfumeryjna ;) ?
To wszystko dlatego, że u kijanek prawdopodobnie szwankują receptory dopaminowe i endorfinowe. Muszą się nieźle odurzyć próbkami perfum, by je uaktywnić w mózgach. Inaczej pływają jakieś takie markotne, zafrasowane. Co to się dzieję w tych bajorkach
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:53.