Rozmowa kwalifikacyjna

[siloe]

Restauracja to może za duże słowo , w sumie to taka jadłodajnia ,obiady w przystępnych cenach ,oraz dość duży wybór w pizzach.Nie jest to sieciówka z pewnością.

[lenor]

Napisane przez niuniaaa86

kelner musi miec tzw "szosty zmysl", po prostu wyczuwac kiedy podejsc, co zaproponowac...

napewno wbrew pozorom nie jest to praca lekka, latwa i przyjemna

[/url]

6 zmysł - tu się zgadzam, że nie jest przyjemna to się nie zgodzę. Ja w swojej pracy się czuje jak w domu ale nie w każdym miejscu tak jest

W mojej pracy liczy się język obcy- im więcej ich umiesz tym lepiej, ale angielski to podstawa. Podejście do klienta, dużo uśmiechu. Nawet kiedy to gbur i wieśniak szpanujący kasą. Klient ma się poczuć jakby był w swoim własnym domu
a z kwesti technicznych...to dobre buty, żel chłodzący do stóp i nóg i dobry krem do rąk to podstawa
Co do znajomości karty to prawda, szczególnie jeżeli restauracja nie serwuje polskich potraw. Trzeba znać ich skład, wagę, wielkość a nawet czy kilent się tym poje
a i warto przygotować sobie kilka dań, dobrze je poznać, spróbować, żeby móc je polecać, np 3 wybrane, jakieś przystawki itp
Zresztą wszystko zależy od charakteru restauracji, w jednych jesteś "nosidełkiem" talerzy a w innych musisz włożyć w obsługę całą siebie. CO oczywiście przekłada się na napiwek. Ok, to tyle, pozdrawiam wszystkie kelnerki/barmanki

[agiii]

ależ tu cicho. odświeżam wątek
byłam dzisiaj na rozmowie, tak naprawdę mojej pierwszej.
dwóch dosyć młodych panów wypytywało mnie o różne aspekty. jedyne co mnie torszke skołowało, że żartowali sobie. ale do końca nie wiem czy to tak specjalnie, bo chcieli zobaczyc czy jestem na tyle głupia czy po prostu taki żarcik na rozładowanie stresu(np. zaczeli mówic o sprzedaży kurczaków z rożna, przy czym jest to kawiarenka z ciastami. jeden pan nie mógł się opanowac i wybuchnął śmiechem. nie wiedzialam jak reagowac. powiedziałam tylko że jeśli tylko trzeba kurczaki też mogę sprzedawać ). pytanie które padło a jakos nie umialam wybrnać to o płace. dokładniej o moją wymarzoną itd. mówiłam ze jako osoba zaczynająca nie jestem dobrze zorientowana. ale oni żebym podala. no to mówie 2tys. wiem ze mnie poniosło, ale kurcze chcieli wymarzoną to podałam. chociaz dobrze wiem i nie oczekuje zebym dostawala taką na stanowisku kelnerka (mam nadzieje ze zrozumieli to i nie odebrali tego ze sie tak wysoko cenie). ogólnie jeden pan był przemiły, drugi, który zadawał milion pytan był jakis poważny, chociaz pod koniec się rozluznil, a nawet uśmiechnął.
co idzie na plus, to że się nie spóżnilam. weszłam nawet chwilke wczesniej a panowie powiedzieli ze sa zaskoczeni bo dzisiaj wszyscy sie spozniają a ja jako jedyna na czas
żałuje ze nie zadawałam pytań- dokładniej o posadę, obowiązki. to chyba mój błąd.
powiedzieli ze od 16 czerwca zaczynaja sie szkolenia i skontaktują się ze mną. to nie jest chyba równoznaczne z przyjęciem.
mam mętlik w głowie, analizuje dokladnie co powiedzialam, co mogłam lepiej. straszne!

[oleska88]

pracuje w Inglocie w Gdyni juz od kilku miesiecy. nie wiem jak w innych placowkach, ale u mnie jest stawka godzinowa 7,5zl + po ok 3 miesiacach premia jakies 100 zl. sama zastanawiam sie czy takiej placowki nie otworzyc ale wlasnie nie wiem jakie oni maja wymagania, ktos sie moze orientuje?

[mon1981]

WItam serdecznie
Jestem w waszym gronie nowa i chcialam zapytac czy ktos z was byl moze na teście z programow zwlaszcza exel w urzędzie kontroli skarbowej?? Mam stresa raz nie dojechalam potem pojechalam ale powodz teraz jest nie zadzwonili do mnie a ja 120km jechalam jak wariat a tu nic z tego i w pon znowu jade mam stresa bo nie wiem czego sie spodziewac???

[kamisha]

Cześć. ja mam pytanie jutro mam rozmowie w sklepie jubilerskim .. byla moze któraś z was na takiej rozmowie? o co pytaja?

[rekrut_84]

Napisane przez kamisha

Cześć. ja mam pytanie jutro mam rozmowie w sklepie jubilerskim .. byla moze któraś z was na takiej rozmowie? o co pytaja?

Nie wiem czy to indywidualny sklep czy sieciówka typu Apart, ale spodziewaj się pytań dotyczących doświadczenia w sprzedaży, kontaktu z klientem, Twojego postrzegania piękna, znajomości asortymentu.

[kamisha]

Napisane przez rekrut_84

Nie wiem czy to indywidualny sklep czy sieciówka typu Apart, ale spodziewaj się pytań dotyczących doświadczenia w sprzedaży, kontaktu z klientem, Twojego postrzegania piękna, znajomości asortymentu.

z tego co kojarze to indywidualny bo to w sumie o staż chodzi z UP.
aa dziekuję bardzo
bedę nad tym dzisiaj myśleć

[rekrut_84]

jak staż to spodziewaj się dużo prostszych pytań typu: czy lubi pani biżuterię

[kamisha]

a to jeszcze lepiej
mam nadzieje,że coś z tego wyjdzie w każdym, razie dość ciekawa robota

[Child20]

W Poniedziałek mam rozmowę kwalifikacyjną do szkoły (policealnej) i zaczynam się stresować bo bardzo mi zależy by tam się dostać. Byłam na kilku rozmowach o prace więc jak taka rozmowa nie jest mi obca ale nie da się ukryć, że ta która mnie czeka będzie prowadzona w inny sposób. Czy ktoś z Was już był na takiej rozmowie ? Jakich pytań mogę się spodziewać ? A może znacie nawet dobre odpowiedzi na te pytania ? Byłabym bardzo wdzięczna

[ishtar]

Ale masz się tam uczyć czy uczyć tam innych?

[nikakg]

Nieco odświeżę wątek
A jak wyglądają i jak długo trwają pierwsze szkolenia na konsultanta w Gdańsku/ Warszawie?

[szafiarka]

Witam dziewczyny. Powiedzcie mi , czy jak dzwoni do nas potencjalny pracodawca ażeby umówic się na rozmowe kwalifikacyjną i sam proponuje godzinę, jednak nam nie pasuje i ustalamy w końcu inną , to już nie jesteśmy skreśleni?

[Ercola]

Napisane przez nikakg

Nieco odświeżę wątek
A jak wyglądają i jak długo trwają pierwsze szkolenia na konsultanta w Gdańsku/ Warszawie?

Masz na mysli Orange czy Erę ?

[Milanna]

Napisane przez szafiarka

Witam dziewczyny. Powiedzcie mi , czy jak dzwoni do nas potencjalny pracodawca ażeby umówic się na rozmowe kwalifikacyjną i sam proponuje godzinę, jednak nam nie pasuje i ustalamy w końcu inną , to już nie jesteśmy skreśleni?

To zalezy od potencjalnego szefa. Jezeli masz powazny powod i nie mozesz zmienic daty ani godziny wczesniejszego zobowiazania, madry pracodawca na pewno Cie nie skresli na starcie. Jezeli wiesz ze mozesz jakos przesunac wczesniejsze zobowiazania aby jednak pojsc na interview to najlepiej nie mowic ze masz juz cos zaplanowane. Jezeli jestes wysokiej klasy specjalista i potencjalnemu pracodawcy bardzo zalezy na zatrudnieniu Cie, wowczas nie bedzie mu tak latwo Cie skreslic
Tak naprawde to jest sprawa bardzo indywidualna i zalezy od charakteru Twojego przyszlego szefa.

[nikakg]

Erę
Ale szkolenia mniej więcej powinny być podobne
Zresztą w pewnych kwestiach obowiązuje nas tajemnica handlowa

[szafiarka]

Napisane przez Milanna

To zalezy od potencjalnego szefa. Jezeli masz powazny powod i nie mozesz zmienic daty ani godziny wczesniejszego zobowiazania, madry pracodawca na pewno Cie nie skresli na starcie. Jezeli wiesz ze mozesz jakos przesunac wczesniejsze zobowiazania aby jednak pojsc na interview to najlepiej nie mowic ze masz juz cos zaplanowane. Jezeli jestes wysokiej klasy specjalista i potencjalnemu pracodawcy bardzo zalezy na zatrudnieniu Cie, wowczas nie bedzie mu tak latwo Cie skreslic
Tak naprawde to jest sprawa bardzo indywidualna i zalezy od charakteru Twojego przyszlego szefa.

po prostu dzwonila pani i proponowala mi godzinę 11 na rozmowe kwalifikacyjną jednak mi nie pasowało , powiedzialam iz mogę dopiero po 15 i na to przystała.

[tetrikk]

To powinno być okej Jak dostałam zaproszenie na jedną rozmowę kwalifikacyjną, to ze stresu zgodziłam się na proponowaną godzinę zapominając, że wtedy mam egzamin na uczelni :P Jak się zorientowałam to szybko napisałam maila (Pani dzwoniła z zastrzeżonego) i poprosiłam o zmianę terminu. Pani do mnie oddzwoniła, więc trochę mi ulżyło. Jednak rozmowa sama w sobie nie była zbyt ciekawa, starałam się o przyjęcie do sklepu sportowego, ale przegrałam przede wszystkim na tym, że studiuję dziennie.

[witch_18]

Odświeżę trochę wątek

Mam podobną zagwostkę z tym ustalaniem terminu rozmowy kwalifikacyjnej,boję się że zaproponują mi dzień w którym po prostu będę musiała być w obecnej pracy Nigdy też od tej pory nie miałam "prawdziwej" rozmowy kwalifkacyjnej o chcę startować o pracę w banku i już teraz się stresuję

[aguskaaa]

Witajcie
Jakie wady wymieniacie na rozmowie kwalifikacyjnej? Dodam, ze chodzi o prace w biurową.
Myśle, ze np; zbyt częste siedzenie przed komputerem nie musi być pozytywnie odebrane, jako wada
Podzielcie się pomysłami
Pozdrawiam

[Ninlil]

na rozmowie kwalifikacyjnej nie mówi sie o wadach, a stara się przedstawić w jak najlepszym świetle. Nie bardzo rozumiem

[Futbolowa]

Napisane przez Ninlil

na rozmowie kwalifikacyjnej nie mówi sie o wadach, a stara się przedstawić w jak najlepszym świetle. Nie bardzo rozumiem

Tu nie ma zbyt wiele do rozumienia - pytanie o wadę/wady jest jednym z najczęściej zadawanych na rozmowach kwalifikacyjnych


Wada, jaką wymieniamy powinna być tak naprawdę zaletą. I tyle

[Ninlil]

Aha! To wszystko jasne.Nigdy mnie takie pytanie nie spotkało na żadnej rozmowie

[justmine2]

A ja bym powiedziała, że jestem niezdarna, bo co to komu przeszkadza

[aguskaaa]

Pracodawcy właśnie często zadaja pytanie o nasze wady, ale to raczej sie odnosi do tych związanych z praca.
Ma ktoś więcej pomysłów 'na wade' oczywiscie taka, która ma byc jednocześnie zaletą

[kumkumkum1986]

Napisane przez aguskaaa

Pracodawcy właśnie często zadaja pytanie o nasze wady, ale to raczej sie odnosi do tych związanych z praca.
Ma ktoś więcej pomysłów 'na wade' oczywiscie taka, która ma byc jednocześnie zaletą

Ja miałam takie pytanie na rozmowie i odpowiedziałam, że lenistwo. Nie oddzwonili...

[Futbolowa]

Ja odpowiedziałam, że jestem zbyt dokładna i lubię doprowadzać sprawy do końca. Ktoś mógłby się tego wystraszyć - że bardzo ciężko będzie mi podzielić uwagę na kilka zadań itd., ale tym akurat się ta wada spodobała

[cogitka]

Zawsze należy przedstawić się w jak najlepszym świetle. Pytania o wady mają na celu sprawdzenie, czy delikwent(ka) potrafi spojrzeć na siebie krytycznym okiem i szczerze mówić o swoich słabościach. Ale zapytanie o wady jest bardzo podchwytliwe - najgorzej jest odpowiedzieć, że nie ma się żadnych wad. Oczywiście taka odpowiedź postawi nas w raczej kiepskim świetle, bo przede wszystkim każdy ma jakieś złe strony, a poza tym przyznanie się do nich jest pożądaną cechą u każdego, nie tylko pracownika.

Najlepiej, moim zdaniem, jest opowiedzieć albo o wadach, które nie są istotne na danym stanowisku pracy (np. o nieumiejętności słuchania innych, gdy aplikuje się na florystkę ), albo o wadach, które są tak naprawdę zaletami (np. właśnie dokładność lub bycie upartą). Można też opowiedzieć o swojej wadzie z przeszłości, którą się już zwalczyło - np. notoryczne spóźnianie. To też stawia nas w bardzo korzystnym świetle, bo i odpowiadamy na pytanie, i dodatkowo sugerujemy, że potrafimy walczyć ze słabościami.

Najgorzej, gdy wspomni się o wadach, które zawsze są wadami, w każdej pracy i u każdego człowieka - właśnie lenistwo, spóźnialstwo, zapominalstwo, zarozumiałość i podobne. Warto też wspomnieć (zwłaszcza, jeśli już powiemy o takich wadach), że próbujemy walczyć z negatywnymi cechami charakteru.
Tyle, jeśli chodzi o moje zdanie

[painka]

Też mnie o to pytali. Odpowiedziałam, że "jak każdy mam wiele wad, lecz nie wpłyną one na jakosc mojej pracy"