2009-03-04, 20:30 | #4471 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Kociulek zdrówka dla Adrianka!! a co do prezentu to jakoś weny mi brak...
Ja już antybiotyk biorę od wczoraj bo okazało się, że mam zmiany w oskrzelach:/ wrrr wzięłam urlopu 2 dni, mam nadzieję, że będzie lepiej Dawid ma tylko katarek, nocka poprzednia minęła spokojnie... oby już tak zostało Zdróweczka dla Was wszystkich... |
2009-03-04, 20:41 | #4472 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Reniu, kurcze, beznadziejna sprawa... Wiem coś na temat uciążliwych sąsiadów Może warto zgłosić sprawę do TOZ-u? Z tego co piszesz, ci ludzie nie dbają o swojego podopiecznego. Przypuszczam, że on dlatego tak szczeka. Uwiązanie przy budzie, obawiam się, pogorszy jeszcze sprawę. Sama miałam kiedyś wilczura - to jest rasa która raczej bez powodu nie jest jazgocząca.
Swoja droga myślałam, że jak się ma własny dom, to ma się spokój od sąsiadów Cieszę się, że miejsce gdzie ja chce się budować, otacza solidny zagajnik BTW, czyżby w avku była właśnie Twoja psinka? Bardzo lubię spaniele Dziękuję za życzenia Na razie (puk, puk) wszystko ok, mamy dziś za sobą fantastyczny spacerek w słońcu Jeszcze sobie przypomniałam - znalazłaś w końcu jakiś fajny figloland w Krk? Teso, dzięki za info! Na szczęście sprawa jest porządnie nagłośniona - słyszałam też o tym w radiu. Aka, dla dzielnej Emi! Widzę, że nie tylko moja Emilka jest takim okruszkiem Sheryl, a dużo sprzedajesz a All? Bo ja miałam już kilku "ciekawych" kupujących. Rozwalił mnie zwłaszcza gość, który ochrzanił mnie, że grożę mu negiem, bo przez 5 dni się nie odzywał ani nie płacił. Swoja droga nie groziłam, tylko informowałam. Napisał mi, że przecież "czasami zdarza się tak, ze w natłoku spraw codziennych coś umknie". Mam nadzieje, że następnym razem umknie mu moja aukcja . Ale ja generalnie mam szczęście do spotykania w sieci różnych oryginałów i dziwaków Na Twoim miejscu bym się nie bawiła w dłuższe czekanie, tylko wysłała maila, że zgłaszasz sprawę do Allegro i rozpoczynasz procedurę zwrotu prowizji. Dziewczynki, polecam Waszym serduchom: http://www.lenkakaczmarek.pl/ Chciałabym się dowiedzieć w pt, czy mogę oddać krew (termin ważny bo potem @). Niestety w związku z problemem z sercem i nerkami przedtem nie wolno mi było, może coś się zmieniło. Mam rzadziej spotykaną krew z związku z moim Rh "-". Małż tez niedawno oddawał krew, ale coś tam mu wyszło nie tak w badaniach i ma półroczny okres karencji. |
2009-03-04, 21:33 | #4473 | |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
A na all sprzedałam kilka rzeczy, więcej kupiłam.
__________________
Cosmesfera |
|
2009-03-04, 22:02 | #4474 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Witajcie kochane Dziękuje za rady dotyczace biegunki niestety Maja nic jeść nie chciała ,ale po 3 dniach samo przeszło ,a ze zdrówkiem już ok pozostał tylko kaszelej ,ale z dnia na dzien coraz lepiej. Niestety nigdy nie jest tak super i teraz mnie cos zaatakowalo ,ale dzielnie lecze się domowymi sposobami
Reniu Miłoszek ślicznie wyglądał w zimowym krajobrazie Co do pieska to myśle podobnie jak dziewczyny ,bezwzględnie musisz to gdzies zgłosić! kociulku Przytulaski mam nadzieje ,że jednak w koncu uda się z tą praca... Co do prezentu hmm może podpytaj jednak rodzicow ? Dużo zdrówka dla Adrianka i oby Karolci nie zarazil sheryl ,elsi co do tego allegro to jeszcze nigdy nie miałam problemu z kupującymi ,oprocz jednej babki ,ktora pol dnia mi zawracala glowe na mailu i się targowala ,a na koncu stwierdzila ,że skoro nie chce jej wyslac za pobraniem to napewno chce ją oszukać ,ale poza tym to bez wiekszych problemow. Gorzej natomiast ze sprzedajacymi juz 3 tydz czekam na jeździk bo sz.p pomyliła kody pocztowe i w ramach rekompensaty mam upust 7 zl na innych jej aukcjach ,ale raczej się nie skusze...... Najgorszy wypadek jednak mialam z wozkiem jak bylam w ciazy w irl ,moja mama zaplacila i wozek doszedl po 1,5 miesiąca ,inny kolor i model ,nie na podany adres. Normalnie koszmar ,ale już nie miałam czasu na reklamacje... I to tyle w temacie allegro elsi bardzo mi przykro z powodu tej dziewczynki ,gdyby nie moja anemia napewno bym oddala bo mam krew AB rh- ,ale niestety ta choroba od 6 lat mnie dreczy W ogole kiedys pisalam tu na forum o kacperku chorym na serduszki bo rodzice prosili o rozprzestrzenianie info wszedzie ,ale niestety 3 marca maluszek zmarł [*] Lwica dużo zdrowka teso dobrze ,że tego lakcidu nie dawalam małej tylko inny probiotyk aka dzielna Emma ,ale z niej musi byc chudzinka przy jej wzroscie 8 kg AGa to nic tylko się cieszyc ,że Milenka taka kntaktowa bo Maja w przychodni to tylko mamusi na kolanach by siedziala A ja mam od paru dni problem Maja w ogole nie chce mleka ;/ ani kaszek na ich widok ucieka i co ja mam zrobic? Przecież dziecko w jej wieku musi pic mleko ,a jej się nie da przekonać za żadne skarby;/
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja 10-01-2008, 00.11 pszczółka I znowu odchudzanki 70,60...68,2.....66....64.....62....6 0 |
2009-03-04, 23:28 | #4475 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Kasia, o Boże, co za straszna wiadomość... Wiem, może to bez sensu się dręczyć, ale jak tak strasznie się boję, że Emilka może zachorować. Nie umiem i nie chcę sobie wyobrażać co czuja teraz rodzice.
Jak Maja nie chce mleka, to nie chce i już. Nie zmuszaj Jej, i nie zamartwiaj się tym. Ona najlepiej wie, co dla Niej dobre. Przejdzie jej za jakiś czas. Nie raz pisałyśmy o różnych apetytach naszych Maluchów. Moja Młoda też ostatnio mniej pije mleka. Aa, chyba zapomniałam się "pochwalić", ze w ub. piątek mi się odstawiła od piersi Kasiu, zdrowiej! Kasia, Sheryl, co do Allegro to ja tez miałam taką upierdliwa babę. Chciała perfumy chyba za złotówkę kupić, ciągle wysyłała hasła, czy można negocjować cenę przedmiotu i przesyłki. Gdy jej wysyłałam linka by sobie InPost sprawdziła, to nawet nie pofatygowała się by do niego zaglądnąć, tylko ode mnie chciała informacji. Olałam ją w końcu. A teraz właśnie wysłałam ponaglenie do gościa, bo jutro mu się termin kończy I przy okazji zobaczyłam, że facet który mi tak zwlekał z zapłatą za najdroższy z tonerów podostawał kupę negatywów, że się nie odzywa, nie płaci i jeszcze oszukuje Allegro, że zapłacił, wiec Sprzedający nie mogą odzyskać prowizji. Uff, mnie się upiekło, bo w końcu wysłał pieniądze Generalnie mam wrażenie, że mamusie kupujące ubranka dla swoich pociech są pewniejsze, nie kombinują tylko raz-dwa robią swoje. Edytowane przez elsi Czas edycji: 2009-03-04 o 23:29 |
2009-03-05, 09:38 | #4476 | |||||
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Pappaya ladny awatarek
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;11272550]dziewczyny - bardzo ważna informacja - jeśli któraś daje maluchowi lakcid to niech koniecznie przeczyta !!! http://wiadomosci.onet.pl/1927727,11,item.html [/quote] kurcze, najgorsze jest to ze to nawet przy otwieraniu moze wpasc.....raz dopoki nie opatentowalam jak sie to otweira to mi sie pokruszylo szkielko... Reniu, zapomnialam napisac ze tez jestem za dzielnicowym ale obawiam sie ze dzielnicowy niewiele pomoze...stwierdzi "pies to pies, musi sie wyszalec" bardziej moze uderzyc tak jak Elsi pisala do TOZ-u? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
swego czasu tez oddawalam ale ile zelaza sie musialam nalykac....niestety i mnie czasem anemia dopadnie, potem zelazo wraca do normy i znowu.... Kasiu super ze Majeczce sie poprawilo a Ty sie kuruj i nie dawaj chorobie ja tez mam z Dawidkiem problem, po tej chorobie stracil apetyt, mleko wypija ale kaszek nie jada, owoce tez nie bardzo, odrzucil nawet swoje ulubione kiwi, truskawki tez be, zupy be.....zje pare lyzeczek i basta.... Cytat:
__________________
|
|||||
2009-03-05, 10:31 | #4477 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Elsi powiem szczerze, że po przeczytaniu tego artykułu zaczęłam się zastanawiać nad oddaniem krwi, już kiedyś o tym myślałam, ale waga mi nie pozwalała:P
qrcze Dawid ma ciemieniuche:/ normalnie nie wiem jak mi pójdzie jej zwalczenie przy tych włosach.... uciekam pranie wieszać... |
2009-03-05, 11:03 | #4478 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Sheryl, ale Ci się kupujący trafił...
Lwico kuruj się. Trzymam kciuki żeby Dawidka nie złapało. Elsi smutna ta strona. Zawsze serce mnie boli jak czytam/słyszę o chorobach takich maluszków. Boję też się bardzo o Emmę. Kiedyś chciałam oddawać krew, ale nie pozwalała mi na to waga i branie tabl od alergii. Kasiu super, że z Majeczką jest już lepiej. Namęczyła się maleńka Nie dawaj jej na siłę mleka. Jak będzie chciała to da Ci znać Piszecie, że Emi to chudzinka. No do grubasków to nie należy. Mi się wydaje w sam raz. Doktorka też mówiła, że na więcej wygląda. Fakt nóżki ma szczuplutkie, ale to po tacie...Laska z niej i tyle A propo mleka. Jakie piją Wasze maluszki? |
2009-03-05, 11:23 | #4479 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Co do wagi przy oddawaniu krwi to faktycznie trzeba ważyć powyżej 50 kg. Tak więc ze mną problemu zdecydowanie nie ma Ja mam punkt rzut beretem ode mnie, więc postaram się skołować na jutro Mamę i podskoczyć tam. Przy okazji popytam, czy nie ma tam jakiejś pracy dla mnie
BTW Mamy, wiecie, że dziś jest Dzień Teściowej? Midey, jest wiele głosów, że kobiety po prostu powinny oddawać mniejsze ilości krwi. Że dla kobiety jednorazowo 450 ml to za dużo. Lwica, wiesz co robić z ciemieniuchą? E, Ty na pewno wiesz Aka, a ile wzrostu ma Emi? Emilka jest niewiele cięższa od Emmy i też uważam, że jest w sam raz. Jestem tak przyzwyczajona do jej wyglądu, ze takie pulchniutkie bobasy z prawdziwego zdarzenia wydaja mi się po prostu zwyczajnie grube Tycia pije albo Bebiko 3R, albo Nan 3R. W zasadzie nie ma reguły. Zależy która marka jest w danym momencie najtańsza Myślałam o Bebilonie ale z niezrozumiałych dla mnie powodów jest 2x droższy od innych mlek. Koleżanka mi pisała ostatnio, że roczniaki mogą tez pić już krowie mleko jeśli nie mają alergii. Ja natomiast słyszałam, by nie podawać do 3 r.ż. Co o tym myślicie? Emilka zdecydowanie nie jest żadna alergiczka i trochę się zastanawiam, czy np. nie mieszać Jej pół na pół. A Emilka ostatnio stała się fanką ryby. Ponieważ od kilku dni ja sama mam fazę na rybkę i mamy to smażoną, to wędzoną, Tycia przychodzi sępić Słyszałam, że ryba może być silnym alergenem, ale ewidentnie Małej nic nie jest. Wybieram co chudsze kawałki z samego środka (by nie były słone i bez ości) i Mała objada się nimi aż uszy się Jej trzęsą. Za to ostatnio zupełnie nie chce jeść słoiczków ani moich zupek. Jeden duży słoiczek niejednokrotnie 3 dni dojadamy (jestem wyrodna matka i nie przejmuje się tym, że raz otwartego nie powinno się przechowywać ). Edytowane przez elsi Czas edycji: 2009-03-05 o 11:25 |
2009-03-05, 13:01 | #4480 | |||
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
No, zobaczymy co dalej będzie. Dzisiaj otrzymałam wiadomość, że przeprasza, miał problem z pieniędzmi i że już przelał. Ciekawe .
Ja już nie daję mu samego mleka, tylko kaszki: bobovity, babydream, bebilon. Zależy co jest akurat w promocji . Cytat:
Cytat:
A jeśli chodzi o Nan to jakościowo jest porównywalny z Bebilonem, ale przecież cenowo też? 400 gr Nan w puszce = 24 zł, 800 gr Bebilonu = 36 zł, więc nawet taniej. Ty piszesz o Nan 3R, które jest w tekturowym pudełku, te są tańsze, ale też 350 gr = 14 zł czyli 800 gr = 32 zł, te 4 zł mniej pewnie za tekturkę . Cytat:
Jak jest zjadliwy to czemu nie? Ale według zaleceń słoiczek można przechowywać 2 dni, tylko w lodówce.
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-03-05 o 13:05 |
|||
2009-03-05, 13:29 | #4481 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Sheryl, Trzymam kciuki by przelał Mój Kupujący tez mi napisał, że dziś przelewa. Swoją drogą po wysłaniu maila do niego zdałam sobie sprawę, że dziś nie jest piątek, wiec ma 2 dni na zapłatę, nie jeden jak mu napisałam. Nie wiem co jest, od wczoraj cały czas mam wrażenie że dziś piątek. Gość nie zwrócił na to uwagi, ale jakoś dziwnie nie wydaje mi się to najlepszym znakiem.
Dzięki za odpowiedź w sprawie Bebilonu! Jeśli chodzi o ceny Nan, kupuję je w Rossmanie i za kartonowe opakowanie, w porównaniu z Bebiko cena różniła się jakąś złotówkę, tylko wagowo faktycznie różnica na minus. W Rossmanie Nan3R który kupuję, kosztuje 11,79, Bebiko 10,69 i taniej bez promocji nie znalazłam nigdzie. A promocji żadnych wg mojej wiedzy nigdzie nie ma. Właśnie zobaczyłam, że Rossman wreszcie zatroszczył sie o swoją stronę i jest na niej dużo wiadomości o cenach, także poza promocjami: http://www.rossnet.pl/oferta/?cId=24546#1 Wiesz coś konkretnie o tym obciążeniu nerek przez krowie mleko? Zresztą i tak, zanim podam, zapytam lekarkę, zawsze tak robię z podejrzanymi produktami. Trochę już odpuściłam Mi żywieniowe restrykcje, ale jakos nadal nie mogę wrzucić na luz w tym temacie i Mała ma raczej własne jedzonko A Młoda jest strasznie nabiałolubna, wszelkie serki, śmietanki, twarożki są Słoiczek faktycznie 2 dni wg producentów, pod warunkiem, ze nie podgrzewany i że się wcześniej nie karmiło z niego dziecka (tylko odpowiednia porcję odkładało do osobnego naczynia). A ja się nie bawię tylko buch do mikrofali, a co nie zje to potem do lodówy Ale zawsze sprawdzam czy jest ok przed podaniem. W ogóle mam taki odruch ze wszystkim, odkąd znalazłam grzyba w serku, który wg wszystkich znaków na opakowaniu powinien być idealny Z innej beczki. Rano u nas było takie fajne słońce i 14 st. C na termometrze. Tylko wiatr mocny, bo Halny daje. Wysprzątałam balkon i myślałam, że puszczę Mi by sobie tam z kotuchami szalała, ale się lodówa zrobiła i nici z pomysłu. A, zostaniemy dzis w domku, nie zaszkodzi Jej, ostatnio spacerujemy nawet po 3h. Edytowane przez elsi Czas edycji: 2009-03-05 o 13:31 |
2009-03-05, 14:18 | #4482 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Hej dziewczyny,
Byliśmy dziś u pediatry na szczepieniu. Ivus nie ma dobrych wspomnień, bardzo płakał juz kiedy był badany, a szczepienie to tylko dolanie oliwy do ognia. Na szczescie zaraz kiedy doktorka zniknela Ivusiowi z oczu bylo juz wszystko dobrze. Doktorka odciagala Ivusiowi napletek i mowila ze mam to robic codziennie. Stad mam pytanie do mam chlopcow - jakie zalecenia daja wasi pediatrzy? Ivusia to strasznie bolalo i maz skonsultowal to z kolega ktorego syn nie mial robionych takich zabiegow i nie bedzie mial az do momentu kiedy napletek zacznie schodzic sam bez odciagania go na sile. Tak wlasnie nakazala im pediatra ponoc jedna z najlepszych w Genewie. Sama nie wiem co mam o tym myslec - co lekarz to opinia, ale uwazam ze jezeli to sprawia dziecku bol to nie bede tego robic i juz. Ivus wazy 11,2 kg i ma 82 cm. Jesli chodzi o mleko to ja za wiele Ivusiowi nie daje, bo z butelki ani z niczego innego nie chce pic a z kubeczka rozlewa wiec pozostaje karmienie lyzeczka a tak to on za duzo nie wypije. Pediatra mowila ze mozna dawac juz krowie mleko dla dzieci z witaminami ale sama nie wiem czy to nie za wczesnie. Mam dystans do wszystkich jej zalecen szczegolnie jak uslyszalam zeby nie dawac juz witaminy D. Kasiu, jak Maja nie chce pic mleka i jesc kaszek to tak jak pisze Elsi dawaj jej tylko to co lubi. Nie ma co na sile dawac mleka tylko dlatego ze dziecko ''musi'' pic mleko. To samo jest z krowim, dziecko nie lubi to na sile trzeba wmuszac bo to przeciez najzdrowsze co moze byc... Jak lubi to niech pije a jak nie to nie Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2009-03-05 o 14:21 |
2009-03-05, 14:54 | #4483 | ||
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
Wiesz, krowie mleko ma inne proporcje białka, składników mineralnych niż ludzkie mleko i to czego jest za dużo dla dziecka (a w sam raz dla cielaka ) może obciążyć organizm niemowlęcia. Już nie pamiętam, których to składników jest więcej i co dokładnie mogą obciążać, tak ogólnie to zapamiętałam. I po to właśnie się mleko modyfikuje, żeby było składem i proporcjami zbliżone do mleka matki. W miarę jak organizm starszy pewnie mniejsze już to ma znaczenie, no ale tu już decyzja należy do matki bądź też pediatry. Cytat:
Pappaya, jeśli chodzi o odciąganie napletka: naczytałam się na ten temat jakiś czas temu, oj naczytałam. Są dwie szkoły, nie wiadomo kto ma rację, musisz przeczytać o tym wszystkie za i przeciw (w artykułach, w necie, na forach) i sama zdecydować. Moja pediatra mówi, żeby leciutko odciągnąć co jakiś czas w kąpieli. Zauważyłam, że nowocześni pediatrzy i na zachodzie są na tak, ale to ogólnie, bo są też współczesne organizacje(www.stulejka.com chyba już pisałam tu o tym, którzy są na nie). Ja, naczytawszy się masy artykułów na ten temat i wypowiedzi specjalistów jestem na nie. Przeczytałam też, że przyrośnięty napletek jest fizjologią u chłopców do 3 r.ż. ? (tu nie pamiętam dokładnie), póżniej sam zaczyna odchodzić, dlatego nie powinno się przy tym na siłę gmerać. Podzielam więc opinię pediatry kolegi Twojego męża. Ponadto to trzeba umieć robić, wiedzieć gdzie jest granica. odciągać tylko troszeczkę, nie powinno boleć. Moja pediatra na każdej wizycie sprawdza Stasiowi siusiaka i nigdy odciąganie go nie bolało. No i na każdej wizycie diagnoza: siusiak ok, a ja mu nie odciągam, więc okazuje się, ze można bez tego żyć i zdrowym być. Pappaya, współczuję Ci tej pediatry, już nieraz pisałaś. Zdaj się na swoją wiedzę i instynkt. Aga, a właśnie, jak z tą szczepionką? Była Milenka szczepiona na odrę?
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-03-05 o 14:59 |
||
2009-03-05, 15:55 | #4484 | ||||||
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Bebilon, w sumie to przez przypadek akurat to bylam pewna ze kaszki bobowity robione sa na bebilonie i kazalam kupic
u na na kaszki nadal strajk, i az sie zastanawiam bo niedawno robilismy swieze zapasy..oj sporo tego Cytat:
wiem o Dniu Tesciowej Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pappya z tym napletkiem to sama nie wiem, jedna lekarka powiedziala mi ze moge sciagac, druga zeby poczekac..ja nie sciagam bo po pierwsze nie wiem jak i dokad tak jak Sheryl pisala po drugie po co jak za kazdym razem doktorka mowi ze jest tak jak byc powinno? a u nas nowina;D bedziemy miec nowe dwa zabki juz sa widoczne pod dziselkiemw iec tylko musza sie przebic druga dolna dwojeczka i gorna trojeczka...uff...to jeszcze tylko 3 te trojki
__________________
Edytowane przez midey Czas edycji: 2009-03-05 o 15:58 |
||||||
2009-03-05, 16:04 | #4485 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Pappaya, Ivis duuuży chłopak, fiu, fiu!
A nie możesz zmienić lekarki? Jeśli już nawet Ivo tak na nią reaguje, to coś w tym musi być. jeśli chodzi o podawanie wit. D to akurat ta lekarka możne mieć racje. Wiem, że w wielu krajach odchodzi się od podawania syntetycznej wit. K nawet u niemowląt. Sheryl, jeśli chodzi o termin wpłaty na Allegro to i jedno i drugie. Przy opcji rozpoczęcia zwrotu prowizji jest o tym informacja. Kiedyś była też gdzieś w pomocy, ale ostatnio nie mogłam się tego doszukać. Te wszystkie informacje dotyczące różnic między mlekiem krowim i modyfikowanym znam. Ale nadal nie napisałaś mi żadnych konkretów na temat tego skąd podejrzewasz akurat obciążenie nerek po wypiciu krowiego. Midey, z tego co czytałam, anty nie przeszkadzają: Za stroną wyklucza oddanie krwi "Okres przyjmowania leków z wyjątkiem witamin, doustnych leków antykoncepcyjnych oraz leków hormonalnych stosowanych w okresie menopauzy, w przypadku innych leków należy uzyskać zgodę lekarza (np. zażywanie aspiryny dyskwalifikuje przez 3 dni od ostatniego zażycia)." Jak Emi jest marudna biorę na spacerki mleczko, inne picie, chrupki, chlebek i masę grzechotek. Na ogół daje się spacyfikować, tylko czasem zabawki trzeba często wymieniać Działa zwłaszcza na galerie handlowe, których Mi nadal nie znosi. Gratuluje dawidkowych nowych ząbków! Jeszcze nadrabiam zaległości. Zdjęcie z wczorajszego spaceru. Kiepskie, bo Mała się wkurzała, że Jej słońce świeci prosto w oczy Filmik z huśtawki I zabawa w chowanego Jakość kiepska bo teraz mamy do filmików tylko komórkę. Edytowane przez elsi Czas edycji: 2009-03-17 o 13:45 |
2009-03-05, 16:12 | #4486 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Elsi Emma nie była teraz mierzona. Zmierzę jak się obudzi.
A propo miary: dlaczego mierząc dziecko leżące długość wychodzi większa niż jak dziecko stoi? Podobnie jak Ty jak widzę pulchniejsze dzieci to wydają mi się za grube Jeżeli chodzi o mleko krowie to też słyszałam żeby nie podawać do 3 r.ż. Ale chrześnica mojego męża pije od 2 i nic jej nie jest. Ja szybko go nie podam bo Emi miała lekką skazę. Rybki: w słoiczkach Emi je bardzo lubi, kiedyś jadła gotowane na parze (teraz nie), czasem zdarzyło mi się podać jej kawałeczek środka jak ja jadłam rybkę. Ta smakowała jej najbardziej. Słoiczki czy soczki przechowuje max do 3 dni po otwarciu. Dzięki za odpowiedzi w sprawie mleka. Pytałam bo chcę w końcu odstawić Emi od piersi. Elsi wg mojej a raczej Emi dr, roczne dziecko może jeść wszystko. Pappayo całuski dla Ivusia namęczył się, ale dobrze, że już po wszystkim. Moim zdaniem jeżeli Iva boli odciąganie napletka to nie należy tego robić. Mojej koleżanki synek też skończył rok i nie ma takich zaleceń. Zanim odpisałam to już były 2 nowe posty Midey oby ząbki wyszły szybciutko. U Emi cisza. Męczyły ją 3 dni a od 2 znowu spokój. Faktycznie Sheryl dobra jesteś w te wyliczanki My dziś w domu cały dzień. Koleżanka podrzuciła mi dziecko do pilnowania poza tym wiatrzyszko straszne i zimnica. Wieje prosto w nasze okna. Elsi ja jeżdzę z parasolką przy wózku. Może to głupio wygląda, ale Emma strasznie się złościła jak świeciło jej słońce. Edytowane przez Aka24 Czas edycji: 2009-03-05 o 16:19 |
2009-03-05, 16:32 | #4487 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Ja tylko na moment puki dzieciaczki jeszcze śpią. Nawet nie miałam jeszcze czasu Was poczytać, ale nadrobie zaległości
Wczoraj strasznie mnie zdenerwowali w przychodni, bo na moją prośbę o wizyte sama kierowniczka odpowiedziła, ze na pewno nie przyjadą, bo jeżdżą tylko do niemowlaków, obłoznie chorych i popażonych. Swoją droga, to dlaczego nawet do tylko co urodzonych dzieci musieliśmy się upominać aby ktoś przyszedł Nie obchodziło ją, ze dziecko ma 40 stopni gorączki, ze nie ma sił nawet usiąść, ze ma duszności, że w domu jest jeszcze drugie, którego nie mam nawet komu zostawić. Usłyszałam stanowcze NIE! Poczułam się tak bezradna, ze się poryczałam. Już nie wiedziałam jak mam pomóc swojemu dziecku Mąż z pracy zadzwonił do nich jeszcze raz. Nie wiem co im tam nagadał, ale powiedzieli (z wielką łaską) że przyjadą Spodziewałam się pouczeń doktorki od samego progu, ale ku mojemu zaskoczeniu była niesowicie miła. Nawet powiedziała, że jakby coś się działo, to proszę dzwonić I niestety stwierdziła, że to nie jest zwykłe przeziebienie i tu najorsze... ze względu na jedo bardzo szybki oddech i lekkie duszności podejrzewa, ze to początek astmy i znowu się poryczałam... Na razie pociesza, ze spróbujemy to zaleczyć... Dostał leki i jeździmy na zastrzyki Jest bardzo dzielny, dziś nawet nie zapłakał i dostał naklejki dzielny pacjent. Ale w domu nie schodzi mi z kolan, cały czas chce aby przy nim być. Mam nadzieje, że to jednak nie astma... Jedyna dobra wiadomość... dziś wszyscy trzej sprzedawcy odezwali się w końcu, że wysyłąją towar zmówili się czy co Postaram się zajrzeć wieczorem, jak już dzieci pójdą spać (o ile wcześniej nie padnę). Choć wczoraj włączyłąm komputer, połozyłam się przy Karolince, z zamierzeniem, ze to tylko na chwilkę... no i było na chwilkę... obudziłam się w środku nocy. Wyłączyłam komputer i poszłam dalej spać
__________________
My + A + K + ♥
|
2009-03-05, 18:18 | #4488 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Kociulku normalnie rece i cycki opadają... trzymam kciukasy za zdrówko Adrianka... głowa do góry będzie dobrze
Aka co do wysokości dziecka jak leży i jak stoi to dlatego, że dziecię w tym wieku nie stoi na idealnie wyprostowanych nóżkach co do mleka my nadal mamy bebilon pepti 2 bo nic wyżej nie ma, ale chyba w przyszłym miesiacu spróbuje kaszek mleczno-ryżowych... co do mleka to zastanawiam się nad podaniem Dawidowi naleśników co do wit D to mi jak Dawid miał jakieś 9 m-cy doktorowa powiedziała, że nie musi dostawać bo w bebilonie jest wystarczajaca ilość, a jeżeli już mu podawać to tylko po 1 kropelce niezależnie od pogody i ilości spedzania czasu na powietrzu... bo niestety Dawid mało ostatnio przebywa na dworze, bo ja nadal kaszle jak gruźlik i bardzo szybko się męcze... a urlop doobiega końca... i do pracy wrócić muszę... Dawid coraz częściej się zapomina i sam stawia coraz więcej samodzielnych kroczków... Elsi wiem jak walczyć już zaczęłam walkę |
2009-03-05, 19:02 | #4489 | |||||
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Dziewczyny dzięki za podpowiedzi w sprawie psa na razie mam chwilowy spokój wyobraźcie sobie mój drógi sąsiąd obok ma pasa haskiego i na jego podwórko wleciała fretka przeskoczyła przez ogrodzenie do sąsiada który ma tego wilczura a ten haski za nim normalnie przeszedł jak burza przez wysoką siatkę i odganiając wilczura od swojej zdobyczy pogryzł go mówie wam akcja jak z filmu.....
Gratulacje nowych ząbków u Dawidka!!!! Sheryl, Elsi oby jak najmniej takich allegrowiczów kłopotliwych..... Cytat:
Super że Majuni już lepiej a niechęciom do mleka się nie martw ja też zauważyłam że Miłoszek ma zmiany apetytów raz je kaszkę to zaraz znowu nie może na nią patrzeć podobne z zupą. Byliśmy dziś u lekarki bo mały ma takie guzki na węzłach hłonnych /podobno skutek ząbkowania i przebytych infekcji/ ale pytałam ją też o to właśnie że dziecko raz je raz nie je to poewiedziała mi że dziecka to przecież też człowiek i jak my raz ma lepsze dni raz gorsze i z jedzeniem tez tak jest. Też się martwiłam bo Milek waży tylko 9 kilo a ona na to że waga zależy od wielu czynników np. od temperamentu dziecka i przeważnie ruchliwe dzieci to chudziny i posury rodziców itp każde jest inne. Wiem coś o tym bo starszy syn to żywe srebro minuty nie usiedzi spokojnie i Milek jest taki sam. Wiec mnie trochę podniosła na duchu. Boję się jeszcze bo mamy jechać na echo serduszka do kontroli bo mały ma szmerki byliśmy w tamtym roku i teraz do kontroli ale i tak się boję....... Cytat:
Cytat:
Słoiczek faktycznie 2 dni wg producentów, pod warunkiem, ze nie podgrzewany i że się wcześniej nie karmiło z niego dziecka (tylko odpowiednia porcję odkładało do osobnego naczynia). A ja się nie bawię tylko buch do mikrofali, a co nie zje to potem do lodówy Ale zawsze sprawdzam czy jest ok przed podaniem. W ogóle mam taki odruch ze wszystkim, odkąd znalazłam grzyba w serku, który wg wszystkich znaków na opakowaniu powinien być idealny Z innej beczki. Rano u nas było takie fajne słońce i 14 st. C na termometrze. Tylko wiatr mocny, bo Halny daje. Wysprzątałam balkon i myślałam, że puszczę Mi by sobie tam z kotuchami szalała, ale się lodówa zrobiła i nici z pomysłu. A, zostaniemy dzis w domku, nie zaszkodzi Jej, ostatnio spacerujemy nawet po 3h.[/quote] Ja też tak robię ze słoiczkami, jedzonko faktycznie należy sprawdzać bo data ważności nie zawsze idzie w parze ze świeżością, a pogoda i unas makabryczna wiatr głowę chce urwać Byle do wiosny..... Cytat:
Co do napletka to myślę że przyjdzie czas to sam się odklei a jak nie to starszemu dziecku można zastosować maść sterydową. Mojej koleżance lekarz dał skierowanie na chirurgiczne nacięcie napletka i masakra nadość że ból i stres to jeszcze mu się to spowrotem zrosło i teraz maa dodatkowo i blizny i przyrośnięty nienaturalnie napletek drugiemu synowi już nie dała tego zrobić mówi że poczeka jak będzie starszy i wtedy będzie myśleć. Cytat:
A co do tej astmy to trochę dziwne że za pierwszym razem bez dodatkowych badań takie stwierdzenie ja już od dawna u karola bałam się że ma początki astmy ale po wizycie u kilku lekarzy takiej diagnozy brak a normalnie ma takie ataki kaszlu że masakra aż czasem wymiotuje...Lekarze twierdzą że to od alergii zarzywa zyrtek i jest oki w miarę dostanie lepszy lekjak będzie mu można zrobić testy skórne. Więc Kociulku może to nie jest przesądzona sprawa przy infekcji różnie dzieci się zachowują nie martw się na zapas przytulasy trzymajcie się Jeszcze raz Zdróweczka dla wszystkich chorowitków !!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
KAROLEK I MIŁOSZEK. Adopcja Serca: ''nasze" dzieciaczki GIFT i Christine Edytowane przez Renia11 Czas edycji: 2009-03-05 o 19:04 |
|||||
2009-03-05, 20:26 | #4490 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Reniu ja też wyczesuje, a wieczorem oliwką smaruje dwa razy raz jakieś 2h przed póxniej pol czesze i do kapieli... problem w tym ze to pierwszy raz i chyba to ja jestem winna bo ostatnio zrezygnowalam z codziennego mycia glowy, bo Dawid cos smarkal... a przy takiej długosci wlosow dlugo schna i w efekcie idzie spac z mokra glowa...
|
2009-03-05, 22:04 | #4491 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Jej dziewczyny ale sie spisalyscie
Reniu nie wiem co Ci doradzic w sprawie psa. Rozumiem ze masz dosc ale sama bym byla bezradna w takiej sytuacji. Wspolczuje. Sheryl to Ci sie trafil kupujacy na allegro. Zaplacil juz? Kociulku trzymam kciuki za zdrowie Adrianka, mam nadzieje ze to tylko przeziebienie. Jak Milenka byla chora w wieku 4 miesiecy lekarka stwierdzila ze chyba ma astme, bo ciezko oddycha i slychac cos w "srodku" typu charczenie, kazala kupic inhalator i meczyc nim mala 3x dziennie. Po tygodniu na kontroli wszystko przeszlo i astmy brak, tylko moje nerwy zostaly za bezpodstawne wysuwanie diagnozy. Elsi zazdroszcze apetytu Emilki na rybke. Milenka nie lubi ryb. W ogole zrobila sie ostatnio bardzo wybredna i tylko piers z kurczaka jej smakuje a na reszte, np. gotowane warzywa zaciska usta i kreci glowa. Ogladnelam filmiki razem z Milenka na kolanach (ona jak tylko uslyszy jakis dzwiek dobiegajacy z laptopa to pcha sie na kolana), slodko robi Emilka akuku. My sie podobnie bawimy Co do krowiego mleka to zaczekamy do okolo 2 lat. Ale np. nalesniki juz Milenka je z krowiego mleczka i bardzo lubi z bananami. Lwico powodzenia z ciemieniucha. Sheryl Milenka miala ostatnio szczepienie, pisalam o nim ale nie bylo na odre. Za 4 tygodnie ma wlasnie na odre,rozyczke i swinke. Mowilam lekarce ze jak byla mala to na nia chorowala ale to nic. Kasia zdrowka dla Ciebie. Aka brawo dla Emmy za dzielnosc. Co do mleka to Milenka pije Aptamil junior - angielski odpowiednik Bebilonu. Pappaya Ivo wagowo podobny do Milenki. Szkoda ze tak zle zniosl szczepienie i cala wizyte. A ja jestem 8. dzien na diecie. Schudlam niecale 2kg. Od 4 dni cwicze "8 minutes buns, abs, legs, arms" i okolo 10 minut aerobik. |
2009-03-05, 22:20 | #4492 | ||
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Boże, Kociulku, , co Ty przeszłaś. Z tą służbą zdrowia to tylko do telewizji...
Mam nadzieję, że tak jak Renia pisała, sprawa z tą astmą nie jest przesądzona. Cytat:
Ale co to znaczy jeszcze tylko 3 te trójki? I koniec? A co z resztą? Później? Czy chodzi o to, że reszta pójdzie bezboleśnie? Cytat:
http://www.sfd.pl/Mleko_raz_jeszcze_...!-t136414.html Tyle, że to tyczy się przede wszystkim młodych niemowlaczków. Starszy organizm pewnie lepiej sobie z tym radzi, jak widać wielu dzieciom niby nie szkodzi, ale jednak spożycie krowiego zaleca się trochę później, właśnie z powodu innego rozłożenia proporcji. Zdjęcia i filmiki super! Z Emilki Słodziak jest, szczególnie jak chowa się za firanką. ---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ---------- A, Elsi i jeszcze ze strony Nutricii podobne info: Dlaczego mleko krowie nie jest odpowiednie dla niemowląt? W mleku krowim ilość białka i składników mineralnych jest około 3 razy wyższa niż w pokarmie kobiecym co powoduje nadmierne obciążenie niedojrzałych jeszcze nerek niemowlęcia. Skład aminokwasowy białek mleka krowiego jest inny niż fizjologiczne zapotrzebowanie i zdolność przemiany przez niemowlę. Mleko krowie zawiera 3 razy więcej kazeiny niż białek serwatkowych, odwrotnie niż mleko kobiece. Głównym białkiem serwatkowym jest betalaktoglobulina, nie występująca w ogóle wśród białek mleka kobiecego. Wysoka zawartość takiego aminokwasu jak tyrozyna i mała zawartość aminokwasu siarkowego jak cystyna w mleku krowim zaburzają prawidłowy rozwój mózgu. Zbyt wysokie stężenie elektrolitów może doprowadzić do osmotycznego przeciążenia oraz ujemnego bilansu wodnego a to stanowi poważne zagrożenie dla życia dziecka. Tłuszcz zawarty w mleku krowim zawiera małe ilości kwasów tłuszczowych nienasyconych - przede wszystkim za mało kwasu linolowego, niezbędnego do budowy błon komórkowych centralnego układu nerwowego, siatkówki oka i innych tkanek. Niska jest zawartość laktozy, cukru mlecznego, który ułatwia wchłanianie wapnia i sprzyja rozwojowi korzystnych dla ustroju bakterii kwasu mlekowego. Mleko krowie zawiera zbyt mało witamin A, C, D i żelaza, które są niezbędne dla prawidłowego rozwoju dziecka.
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-03-05 o 22:19 |
||
2009-03-05, 22:56 | #4493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Aka, o widzisz! Doskonały pomysł z ta parasolką. Zima nastała i zapomniałam, że mam taki wynalazek, a przecież używałam jej do późnej jesieni. Dzięki za pomysł!
Odważna w swoich sądach wydaje mi się lekarka mówiąca, że roczne dziecko może jeść wszystko. A Emilka gotowaną rybką pluła, wybrednisia jedna Kociulku straszne to co piszesz. W takich sytuacjach przestaję wierzyć w ludzi i wszystkie szlachetne służby A w tą diagnozę nie wierzę. U Emilki lekarka podejrzewała kaszel na tle alergicznym i dała lekarstwa odczulające, choć dziecko jak się pote,m okazało po prostu po cięższej chorobie może mieć rózne dziwne objawy. Wszytsko będzie dobrze, nie martw się Pewnie pindzia się zemściła za to nagabywanie strasząc Cię. Z tym Allegro wygląda na to, że to faktycznie te problemy z funkcjonowaniem serwisu. Lwica klaski" za pierwsze samodzielne kroczki. Mi od wczoraj odważa się dopiero chodzić za jedną rączkę Powodzenia w walce z ciemieniuchą. Czy trzeba takiemu maluchowi myć włosy codziennie? Ja jakiś czas temu ograniczyłam Emilce mycie włosów, bo nawet 4 dni są w porządku (pod warunkiem, że akurat nie wetrze w nie swojego posiłki ). Renia, ma nadzieje, że kłopoty z psem sąsiadów już nie wrócą. Pogoda u Ciebie na pewno podobna do mojej, bo przecież my mieszkamy blisko siebie Aga, gratuluje postępów w diecie i życzę dalszej wytrwałości. Jeśli Milence braki apetytów się nie przedłużają, to nie ma się co martwić. No i Milenka ma wspaniałą wagę, więc Mama może bez wyrzutów sumienia skupić się na własnej diecie Sheryl dzięki za tak szczegółową odpowiedzi i fatygę w poszukiwaniu informacji. To obciążenie nerek brzmiało bardzo poważnie, dlatego drążę. Tym bardziej, że - może to banalny argument - pokolenia ludzi były wychowywane na krowim mleku i chyba bez większego uszczerbku na zdrowiu. Dziękujemy za komplementy dotyczące filmików Faktycznie, ostatnio Emilka jest rozbrajająca. Straszna przylepka się z Niej zrobiła. Wtula się, zaczepia, grajdoli na rodziców. Naprawdę dużo radości przynosi mi przebywanie z Nią teraz Ja tez jestem ciekawa jak Twój Kupujący. Mój nie wpłacił. |
2009-03-05, 23:36 | #4494 | |||
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Aga, no to trzymam kciuki za dietę
Lwica, gratki dla pierwszych kroczków Dawidka Cytat:
- Cytat:
Cytat:
wpłacił
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-03-05 o 23:38 |
|||
2009-03-06, 07:48 | #4495 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Kociulku jejku co Ty przeżyłaś!! Nikomu tego nie życzę! Szlag mnie trafia czytając lub słysząc o takicg sprawach. Jak można tak postąpić! Powinna ich spotkać jakaś kara za to.
Mam nadzieję, że Adriankowi szybko przejdzie i że to nie będzie astma! Trzymaj się i nie martw za wczasu Lwico powodzenia w zwalczaniu ciemieniuchy. Emma miała jak była malutka. Ciężka sprawa przy długich włosach. Aga gratuacje! Trzymam kciuki żebyś wytrwała. Sheryl Emma miała kilka razy napady na mamusię. Teraz jej przeszło i dobrze bo ciężko to wytrzymać na dłuższą metę Też mam tą książeczkę, ale jeszcze nie czytałam. A jednak wpłacił |
2009-03-06, 09:01 | #4496 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Dziękuje mamą chłopców za odpowiedzi w sprawie napletka.
Ja jestem cały czas na nie. Elsi, zabawa z Emilka w chowanego super Co do lekarki, to oczywiście mogę zmienić. Wcześniej jakoś nie było z nią problemów oprócz tego jednego razu na początku ale przymknęłam oko pomyslalam ze miala zly dzien. Ivo tez nie reagowal na nia zle, poprzednie wizyty byly udane Ivo podczas badania sie smial, fikal a po szczepionce troche zapiszczal, lekko poplakal i bylo wszystko dobrze. Teraz tylko tak nieudanie wyszlo no i do tego te jej zalecenia...zaczynam sie wlasnie zastanawiac czy jej nie zmienic. Z Emilki przylepka tak samo jak z Ivusia. Najbardziej lubi u taty na raczkach Lwico, gratuluje kroczkow Dawidka! Jesli chodzi o ciemieniuszke to Ivus tez ja ma. Na szczescie nie duzo ale jest. Mamy ten sam problem bo jego wloski sa dlugie i trudno cos przy tym robic. Kociulek, wspolczuje tej sytuacj z przychodnia. W glowie sie nie miesci co to za znieczulica. Dobrze ze jednak maz cos wskoral. Trzymam kciuki za zdrowie Adrianka! Z ta astma...na pewno musi miec wykonane specjalistyczne badanie zeby mozna bylo to zdiagnozowac. Z reszta to jest chyba choroba genetyczna wiec jezeli nikt w rodzinie nie mial to male prawdopodobienstwo ze on bedzie ja mial. Aga, powodzenia z dieta! Midey, oby Dawidek przechodzil te zabkowanie bezbolesnie. Ivo tez ma popuchniete dziasla ale zabkow jeszcze nie widać Aha, jeszcze jedno pytanie. Czy będziecie szczepić dzieci na meningokoki? U nas to dodatkowa szczepionka i na początku pomyślałam ze nie potrzebna tylko będziemy sprawiać Ivusiowi kolejny bol a pozniej jak przeczytalam na internecie o tej bakterii to juz sie nie zastanawiam. Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2009-03-06 o 09:10 |
2009-03-06, 09:42 | #4497 | ||||||||
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
Elsi, u nas do tej pory super sprawdzalo sie pianinko na spacerach ale sie popsulo (nic dziwnego jak patrze co Dawid z nim wyrabial ) a przy minusowych temperaturach nie powinno sie dawac na dworzu pic dzieki za gratki- ciekawe tylko ki9edy zabki wyjda bo niektore z Was mowily ze wychodzily i miesiac Aka, dziecko ogolnie ciezko jest zmierzyc i te pomiary sa tylko orientacyjne ja Dawidowi daje albo w sloiczku albo rybke smazona z patelni ale jets to pierwszy smazony kawalek zeby byl na swiezym oleju Cytat:
Kociulku, zgadzam sie z dziewczynami, bez badan i pewnej diagnozy nie masz sie co martwic, Dawid jak byl chory to tez charczal irzezil.... a na lekarke szkoda slow...my tez zdecydowalismy przeniesc Malego do innej przychodni i zmienic lekarke, ostatnim razem jak bylismy (bo Dawid mial te plamke na policzku, bo mialam mnostwo pytan miedzy innymi o napletek, o brak apetytu) to raz ze lekarka do ktorej do tej pory mialam zaufanie siedziala na dziecich zdrowych zasmarkana, dwa w kartotece zrobila nam afere ze z chorym dzieckiem przyszlam na kontrol na dzieci zdrowe (lekarka nie odnotowala w karcie naszej wizyty kotrolnej na dziecich chorych)...szkoda gadac zdrowka zycze! ciesze sie tez ze odezwali sie sprzedajacy z allegro Sheryl, dobrze ze zaplacil, a Ty Elsi czekasz dalej czy zaczynasz dzialac? Cytat:
a jesli chodzi o nalesniki to akurat Ciebie podziwiam ze chcesz je dac Dawidkowi.....przy Jego sklonnoscich do alergii? udanej walki z ciemieniucha Cytat:
dziekujemy za gratki i trzymam kciuki za badania, oby wyniki wyszly dobrze a kiedy jedziecie? daj znac jak wyniki Cytat:
Aga, wytrwalosci w diecie a mnie naszlo na ciastka z kremem nie jadalm odkad zaszlam w ciaze a teraz Cytat:
Elsi dziecko roczne wydaje mi sie ze moze jesc bardzo duzo, wiadomo ze sa pewne ograniczenia ale ksoro po roku mozna podawac juz ogorki kiszone? a wszystko w sensie ze moze rodzinne obiady tylko mniej slone, ostre itd? Lwica, oklaski za samodzielne kroczki no i dla Emilki gratki ze chodzi za jedna raczke u nas Dawid zaczyna powoli maszerowac trzymajac sie obiema raczkami smiesznie wyglada taki golas maszerujacy sam do kapieli i dumnie wypinajacy swa meska klate Cytat:
---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ---------- Cytat:
oby i Ivusiowi szybko wyszly zabeczki ja jeszcze nie myslalam o menigokokach, mamy jeszcze troche czasu bo to chyba jakos kolo drugich urodzin? a przypomnialas mi pytanie: dziewczyny ktore szczepilyscie infarixem hexa: jakie teraz macie szczepienie? bo nam lekarka powiedziala ze infarix kolo czerwca razem z pneumokokami a teraz w 13 miesiacu zycia jakas EMRA (nie wiem za bardzo jak to sie wymawia a co gorsze pisze) ?
__________________
|
||||||||
2009-03-06, 11:13 | #4498 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Midey, meningokoki od 12-15 miesiąca.
a jaka jest różnica miedzi infanrixem a infanrixem hexa? Ivo mial infanrix DTPa-IPV+Hib a teraz Priorix MMR/ROR (rozyczka, odra, ospa) i Prevenar Dziewczyny napiszcie proszę jak u Was wygląda wizyta u pediatry a dokładnie szczepienie. Czy jest jakiś pospiech? czy bierzecie dziecko na kolana i wtedy pediatra na spokojnie daje kłujkę? Jeżeli są dwie szczepionki to czy są one podzielone na dwa ukłucia czy połączone w jedno? a jeszcze zapomniałam napisać ze nie myje Ivusiowi codziennie głowy. Nie ma potrzeby bo włoski mu sie nie przetłuszczają tak jak mi. Dziewczyny slyszalyscie coś o znieczuleniu miejscowym przy szczepieniach? http://www2.wum.edu.pl/rzecznik/file...__20219404.pdf http://parenting.pl/noworodki-i-niem...jacy-emla.html Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2009-03-06 o 19:35 |
2009-03-06, 22:58 | #4499 | |||
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
Cytat:
Można przed 12 miesiącem, są to wtedy 3 dawki. Albo po 12 miesiącu - 1 dawka. I nie ma ograniczeń wiekowych, można i później szczepić. Jeśli chodzi o szczepienia dodatkowe nie zdecydowałam się na żadne, jak będzie szedł do przedszkola pewnie się zdecyduję. Rozmawiałam na ten temat z pediatrą (ona taka z dużym rozsądkiem do wszystkiego co się zaleca podchodząca) i powiedziała mi, że nie ma takiej potrzeby jak dziecko siedzi w domu. Wiadomo i w sklepie można coś złapać, ale największe grupy ryzyka to dzieci chodzące do żłobka, przedszkola, przebywające dużo z innymi dziećmi, z osobami chorującymi, w szpitalach...Powiedziała mi, że jak mam w nocy nie spaćz powodu wyrzutów sumienia to zaszczepić, ale nie uważa tego za tak niezbędne jak inne szczepionki. Z różnymi opiniami można się spotkać, a że to nagonka medialna jest i firmy farmaceutyczne naganiają interes (znam to środowisko i myślę, że jest tu część prawdy), a że nie ma co obciążać organizmu (1 rok i masa szczepionek), a że w Polsce najczęściej występują meningokoki B (a na te nie ma szczepionki, jest tylko na C, chyba też A), ktoś kto ma pediatrę specjalizującą się w szczepionkach mówił, że ona mówiła, że najważniejsze z dodatkowych to Hib i pneumokoki, meningokoki można sobie odpuścić. No a mamy które przeszły z dzieckiem ciężkie zakażenie zawsze będą twardo za. Trzeba jakoś znaleźć w tym wszystkim złoty środek, samemu spokojnie się zastanowić, nie panikować pod wpływem zalewających nas straszących informacji. U mnie też po przeczytaniu tragicznych artykułów pierwsza myśl to szczepić, bo wiadomo każda mama chce uchronić dziecko przed chorobą, ale potem przypominam sobie słowa pediatry i się uspokajam. Sama jeszcze nie wiem. A na ospę szczepicie? Bo ja na to się zdecydowałam.... Cytat:
O kremie znieczulającym słyszałam, ale nie byłam zainteresowana, bo Staś nigdy przy szczepieniu nie płakał, wydał chwilowy jęk i zapominał szybko.
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-03-06 o 23:08 |
|||
2009-03-06, 23:53 | #4500 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Mamuśki, dziękujemy za życzenia zdrówka Może nieco sprostuję... wyrok co do astmy nie zapadł, to tylko wstępne przypuszczenia powiedziane na podstawie teraźniejszej choroby i wspominanych wcześniej napadów duszności pojawiajacych się szczególnie latem. Bywało tak czasem, że mój huragan pędził po podwórku, nagle stawła i łapał się za serduszko. U kardiologa z tym już byliśmy i mimo, ze jak większośc dzieci ma szmery przy seduszku, to jednak wszystko jest ok Mamy tylko zajść do kontroli jak mały będzie szedł do szkoły. Zgadzam się w stu procentach z Wami, że dla okreslenia jednoznacznej diagnozy powinien przejść szczegółowe badania Niemniej jednak przypuszczenia doktorki wzbudziły nasze zainteresowanie i czujność. Dostał od jednej z wizażanek artykół na ten temat (dziękuję bardzo raz jeszcze ), która uświadomiła mnie nim, że przyczyna moze leżec zupełnie w czymść innym. Zobaczcie sami http://www.igya.pl/ciekawostki_paraz...asozytami.html. Mam nadzieję, że nie pogniewa się, że Wam go tutaj pokazuję. Mam zamiar poruszyć ten temat przy najbliższej wizycie, choć, wiem, ze to głupie, ale się "boję". Dzisiaj znowu spotkałam się z beczelnym traktowaniem zarówno przez pielegniarkę robiąca zastrzyk, jak i przez samą doktorkę Midey, właśnie dzisiaj przepisaliśmy się do innej przychodni. Niestety przekonałam się na właśnej skórze, że dopiero jak się zapłaci potraktują cię jak człowieka.
Adrian zaczął się buntować przciw zastrzykom. zaczyna wpadać w histerię na sam widok przychodni, a ma je dostawać do poniedziałku Jak mi szkoda tego mojego malucha... Ale tyle o nas... Pappaya, u nas przy szczepieniu idzie się do lekarza, który tylko osłuchuje czy dziecko nie jest chore, ewentuanie wypisuje recepte na szczepionke (jeśli jest płatna) i tyle. Trwa to kilka minut. Szczepieniem zajmuje się pielęgniarka z zabiegowym i trwa to tyle co wpisanie danych do jej zeszytu, przygotowanie szczepionki i samo wbicie. dziecko zawsze trzymam na kolanach Pisałaś o odciaganiu napletka... my zaczeliśmy odciągać jak Adrian skończył rok i doktorka powiedziała nam aby dalej to robic od czasu do czasu. Wiem, ze u naszego bratanka czekali aż skończy 3 latka i mieli z tym później duży problem. Niestety zaniedbanie tego może się też wiążać z operacją/zabiegiem Jeżeli wogóle będziecie odciagać, to jedna moja rada - rubcie to tylko w czasie kąpieli. My kiedyś odciagnelismy jak wyjelismy małego z wody i niezłego strachu sie najedliśmy, bo z nic nie moglismy ponownie naciągnąc. Pomogło dopiero jak ponownie wsadzilismy go do wody... O znieczuleniu nic nie słyszałam, ale bardzo by nam się przydało przy zastrzykach Adriana Przyznaję się tez bez bicia, że nie wiem dokładnie jak jest różnica między infanrixem a infanrixem hexa Musiałabym poczytać na ten temat. Midey, u nas golas też sam maszeruje do łazienki A dokłądnie j dwa golasy U nas unfanrix w maju Gratulujemy nowych ząbków Kasiu, cieszę się, ze majeczka już lepiej się czuje Aga, trzymam kciuki za dietkę Oj jakby mi się też przydała Elsi, faktycznie pewnie cos się działo z all, bo wszystkie trzy wiadomości od sprzedawców przyszły o jednej godzinie W sprawie krowiego mleka nie wiem czy mam się wypowiadac, bo nie chce zamieszania tworzyć... może napiszę tylko tyle, ze jak położna środowiskowa była u nas (rok temu, a wiec Adrian nie miał jeszcze 2 latek) pytałam sie ja właśnie o to. Odpowiedziała, że spokojnie może pić Nie wskazane jest jedynie dla dzieci z alergią - w tym przypadku nalezy wstrzymać sie do ukończenia 3 roku zycia. Przyznaję, ze karolina coraz cześciej pije z nami kakao i uwielbia smakowe mleczka z kartonikow No i przyznaję, ze mój roczniaczek je wszystko oczywiście oprócz grzybów... A co do chorób dzieci... u nas ostatnio w lokalnej gazecie opisali 3-letnią Oliwkę z pobliskiej miejscowości. (od razu pomyślałam o Adrianie) Początkowo cały czas lekarze twierdzili, że to przeziebienie i tak ja leczyli. Rodziców zaniepokoiło, ze pojawiały jej sie siniaki na całym ciele i stała sie bardzo niegrzeczna. któregos dnia zasłabła i dopiero wtedy, jak zabrało ja pogotowie, porobili wszystkie badania. od listopada lezy z białaczką w lubelskim szpitalu Reniu, oby problem z psem sąsiadów szybko się wyjaśnił Aka, Emma to rzeczywiście laska Sheryl, super, ze sprawa z kupującym się wyjaśniła Nie lubię takich stersujących sytuacji Lwica, gratuluję samodzielnych kroczków Dawidkowi Chyba coś miałam jeszcze napisać....
__________________
My + A + K + ♥
Edytowane przez kociulek Czas edycji: 2009-03-06 o 23:55 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.