Nasze Skarby-styczeń/luty 2008 - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-04-12, 17:38   #4801
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Dziewczyny, życzę Wam i Waszym rodzinom zdrowych, wiosennych i pełnych radości Swiat Wielkanocnych. Smacznego jajka oraz wesołego i mokrego dyngusa!
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-12, 20:09   #4802
lwica83
Wtajemniczenie
 
Avatar lwica83
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Dziewczyny sorki, że spóźnione ale szczere życzenia mokrego dyngusa... ale widzę, że zdrówko dużą miarką powinni nam rozdawać przy okazji świąt...
lwica83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-14, 09:32   #4803
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

hej swieta swieta i po swietach i bardzo dobrze jak dla mnie my bylismy w rozjazdach, u jednej babci, u drugiej, u dziadkow.....i jak zawsze nic nie odpoczelam

Cytat:
Napisane przez loll Pokaż wiadomość
midey przepraszam Cię bardzo i zarazem jestem wdzięczna za zwrócenie mi uwagi..takie przekręcanie czyjegoś nicka to brak kultury i źle świadczy o danej osobie dlatego bardzo mym nie chciała żebyś wzięła mnie za taką osobę na swoje usprawiedliwienie powiem, że to wina mojego słabego wzroku i było to oczywiście nie celowe.
Loll alez ja sie nie gniewam poprostu zwrocilam uwage ale nawet przez chwile nie pomyslalam ze jestes niekulturalna osoba

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
Dziewczyny straszna rzecz przytrafiła się córce moich przyjaciół. Ma trzy lata i złamała w przedszkolu rękę, ale tak, że skłądają ją jej na stole chirurgicznym w narkozie. Koszmar jakiś normalnie...
Nie mam weny na pisanie, bo myślę tylko o tej małej. Odezwę się jutro...
Kasienka, bardzo mi przykro z powodu tej Malej daj znac co u Niej

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Dziewczyny, przepraszam, ze nawet Was nie czytałam, ale przez kilka dni nie mieliśmy neta. Poza tym mamy fatalny tydzień. Adrian, dokłądnie jak rok temu na urodziny dostał jelitówkę Tylko tyle, ze bez wymiotów (ufff...) ale ma biegunkę i jest strasznie rozpalony. Tynkarze mieli wypadek jak jechali do nas i pozostaje mi się modlićoby jeszcze jutro nic się nie zdażyło...

[...]

ps. aha.. chrzestna Aduśka się zrekompensowała
Kociulku, przykro mi z powodu Adrianka, ale moze to jednak nie jelitowka? biegunka bez wymiotow moze oznaczac milion innych rzeczy calkiem niegroznych...mam nadzieje ze szybko minie Adriankowi i nie przejdzie na reszte....

super ze chrzestna sie zrekompensowala u nas chrzestny do tej pory sie Dawidkiem nie zainteresowal.....

u nas znowu ciezkie dni....Dawid spi kiepsko, sa noce ze spi cala noc i w dzien ponad 2 godziny, a sa noce i dnie ze budzi sie co chwile, tych niestety jest wiecej....z zasypianiem tez ciezko, do tej pory wystarczylo Go polozyc do lozeczka i zasypial, teraz jak tylko uslyszy ze wychodze zaczyna plakac, co sie uspokoi, ja wyjde to znowu zaczyna plakac i tak dopoki nie zasnie w dodatku klei mi sie do nog dopoki nie wezme Go na rece....ech.....

powiem Wam ze cos w tym jest ze trojeczki i czworeczki jak wychodza to sa chyba bardziej bolesne, u nas odkad sie wyrzynaja po kolei i trojki i czworki Dawid wogole sie nie daje dotknac w buzce, nie daje sobie wysmarowac dziaselek bo zaraz sie zanosi no i jest bardziej marudny niz wczesniej, przy pierwszych zabkach w ogole nie wiedzialam ze ida (bo choc w nocy sie budzil to w dzien oboje zapominalismy o ciezkiej nocy) a teraz? daja popalic i Malemu i mi....
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-14, 12:01   #4804
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość

Kasienka, bardzo mi przykro z powodu tej Malej daj znac co u Niej
No niestety, małą ma rekę na wyciagu i leży w szpitalu... Jutro będą próbowali ją jeszcze raz zespolić... Szkoda dziecka, bo to jest tylko jeden płacz i krzyk, niestety.
Swoją drogą daje się dziecko do przedszkola, liczy na dobrą opiekę, a tu takie kwiatki...

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
super ze chrzestna sie zrekompensowala u nas chrzestny do tej pory sie Dawidkiem nie zainteresowal.....
hm..... to kogo wybraliście na chrzestnego? Ja narzekać na chrzestnych nie mogę, mimo, że u Łukasza chrzestnymi są tzw. obcy ludzie, czyli moja przyjaciółka i syn mojej przyszywanej ciotki.

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
u nas znowu ciezkie dni....Dawid spi kiepsko, sa noce ze spi cala noc i w dzien ponad 2 godziny, a sa noce i dnie ze budzi sie co chwile, tych niestety jest wiecej....z zasypianiem tez ciezko, do tej pory wystarczylo Go polozyc do lozeczka i zasypial, teraz jak tylko uslyszy ze wychodze zaczyna plakac, co sie uspokoi, ja wyjde to znowu zaczyna plakac i tak dopoki nie zasnie w dodatku klei mi sie do nog dopoki nie wezme Go na rece....ech.....

powiem Wam ze cos w tym jest ze trojeczki i czworeczki jak wychodza to sa chyba bardziej bolesne, u nas odkad sie wyrzynaja po kolei i trojki i czworki Dawid wogole sie nie daje dotknac w buzce, nie daje sobie wysmarowac dziaselek bo zaraz sie zanosi no i jest bardziej marudny niz wczesniej, przy pierwszych zabkach w ogole nie wiedzialam ze ida (bo choc w nocy sie budzil to w dzien oboje zapominalismy o ciezkiej nocy) a teraz? daja popalic i Malemu i mi....
Oj współczuję - może to taki etap? U nas zęby wychodzą niepostrzeżenie i nie ma kłopotów, za to tatuś nakarmił dziecko makowcem w niedzielę i.......... no dziś była wielka mega kupa. ja im obu dam jeszcze kiedyś makowiec
Generalnie święta minęły zbyt szybko - mimo, że siedzieliśmy w domku to jeszcze jeden dzień błogiego lenistwa by się przydał.
Łukasz dostał od zająca rowerek i jest to obecnie jego ulubiona zabawka nr jeden
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-14, 12:12   #4805
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Midey przykro mi, że Dawidek tak się męczy. U nas dwie czwórki wyszły bez dużego bólu.
A od piątku chyba coś podchodzi bo Emi jest bardzo marudna. Zrobiłam błąd bo w niedzielę dałam jej zasnąć przy piersi. Tak bardzo płakała i nie mogła się uspokoić. Szkoda mi jej było bo cały dzień nie spała.
Wczoraj miałam tego skutki bardzo bolesne!...Płakała godzinę bo chciała do piersi a ja nie chciałam jej dać. Pierwszy raz przeżyłam coś takiego. Nie dawała się uspokoić. Łaziła po całym łóżku, histeryzowała. W końcu zabrała kocyk i poszła do babci. Dla mnie było to straszne. Przeżyłam klęskę. U babci zasneła na rękach.
Boję się dzisiejszej nocy. Nie chcę ulec, ale ona tak bardzo to przeżyła (chlipała długo nawet po zaśnieciu) że nie wiem co robić!!!! Z chęcią bym jej dała tego cysia...
Pomóżcie bo czuję się jak wyrodna matka

Przepraszam, że piszę tylko o sobie, ale jestem w pracy i nie mam jak za długo siedzieć na necie.
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-14, 14:58   #4806
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Aka, nie wiem co Ci doradzić. Wiem co czułaś kiedy mała poszła do babci i zasnęła jej na rekach...
Ivus już cycusia nie dostaje i w ogole sie go juz nie domaga. Przed snem oglada swojego ulubionego krecika albo oglada ksiazeczke ze zwierzatkami i zasypia. Ostatnio jednak przebudzil sie okolo 10 wieczorem i pozniej juz nie mogl zasnac do 12. Jego tata nosil go na rekach by nie plakal no i jakos pozniej zasnal ze zmeczenia.
Nie wiem co bym zrobila gdyby Ivo plakal i nie daloby sie go w zaden sposob uspokoic. Moze tez dalabym mu cycusia chociaz na chwile, ale wiem ze to nie rozwiazaloby problemu a jeszcze pogorszylo.
Midey, mam nadzieje ze zabkowanie da Dawidkowi w koncu spokoj.
Ivo tez ma dni ze jest strasznie marudny ale oczywiscie staramy sie byc wyrozumiali bo to na pewno zabkowanie. Juz widac dolna czworke.
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-14, 16:57   #4807
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

I ja też już jestem

Midey, niestety to była jelitówka Tzn. piszę to co powiedziała nam doktorka. W piątek stwierdziłam, że nie ma co czekać, bo tu święta, a jego stan się nie poprawiał, nawet nurofen nie działał na Adriana gorączkę, przez cały dzień zupełnie nic nie wziął do ust, tylko biegunka cały czas go goniła. Tak mi się dziecko męczyło 3 dni. Dopiero w sobotę wieczorem zaczął po troszkę jeść. Dzis juz jest duzo lepiej, choć jeszcze nie idealnie
Oby te ząbeczki szybko powychodziły naszym maluszkom i ich nie męczyły.
Co do chrzestnych... cóż... ostatnio stwierdziliśmy z mężem, że gdyby nam się coś stało, to niestety ani jednego, ani drugiego chrzestni by się nimi nawet nie zainteresowali Przykre to, ale niestety prawdziwe...

Kasieńka, smutne z tą małą. Szkoda, że takie małe dziecko musi cierpieć. Ta dziewczynka jest w wieku mojego synka. Ona do końca jeszcze nawet nie rozumie co i dlaczego się stało. Oby jednak ta rączka szybko i ładnie się zrosła.

Loll, jak dobrze pamiętam pytałaś się o alergię Karolinki? Zapomniałam wcześniej napisać... Faktycznie jak miała miesiąc dostała wysypki i wszyscy mi powiedzieli, ża to skaza białkowa. Pamiętam jednak jak Jupi mi wtedy napisała, że często moze się tak dziać u dziewczynek, bo to reakcja na hormony mamusi No i ona jedna najwidoczniej miała rację Początkowo wystrzegałam się nabiału jak tylko mogłam, ale ilez można żyć bez mleka Wyobraź sobie, że Karoliątko pije teraz od czasu do czasu krowie mleko i nic a nic jej nie jest

Jeśli chodzi o drugie dziecko (choć to nie do mnie), to fakt, trudno sie zdecydować. Ja miałam tak, że po prostu czułam, że to jest chyba najlepszy moment, nie pod względem finansowym (niestety), ale widziałam jak Adrianek potrzebuje kogoś do zabawy, jak lgnie do dzieci, jak uwielbia się z nimi bawić, jak płacze za nimi. Choć mój mąż mówił jeszcze nie teraz! jeszcze nie teraz! to jednak druga dzidzia się trafiła Nigdy tego nie żałowaliśmy. Napewno nie jest lekko we czworo w jednym pokoiku z moim marnym wychowawczym, z jedna pensją męża (skoro dostaję wychowawcze, to można sobie wyobrazić jaką) i z kredytem na plecach, że o budowie nie wspomnę... ale po mału jakoś ciągniemy. Jest jak jest, ale nie narzekam na swoją sytuację Na razie nie czuję tak wielkiej chęci jak poprzednio posiadania trzeciego malucha, ale nie wykluczam go w przyszłości Fakt, latka lecą, ale ja tam stara się wcale nie czuję

No a tak a propo drugiej pociechy, to teraz się chwalę
od wczoraj mała w dzień zasypia sama Nie wiem jak długo to potrwa, ale wystarczy jej połozyć kocyk na podłodze, ona kładzie się i zasypia. I (jak bardzo na czasie) jak widziała święconke w koszyku, to za każdym razem wołała jaja Zreszta jak zobaczy je w lodówce, to tez woła Jak mówię jej Jak karolinka robi amen? to ślicznie składa rączki. Pod względem pokazywania, to jest troszkę w druge strone do Waszych maluszków, bo nie chce pokazac noska, oczka itp., za to wie gdzie jest kolanko Pięknie też wychodzi jej dziadzia, baba, ja, jade, tam, daj, cici (tu jest raczej z krzykiem, jak mam się ociąga dla niezorientowanych dodam, że mamusi mleczko w dalszym ciagu codziennie musi być). I to chyba na tyle jej nowego słownictwa.
Święta szybko zleciałay. W rozjazdach tylko częściowo, bo cała rodzina męża zjeżdża się do nas (czytaj do teściowej). Zdążyłam się jednak odzwyczaić od tego, że mąż musi tak rano lecieć do pracy...
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-14, 19:47   #4808
lwica83
Wtajemniczenie
 
Avatar lwica83
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Midey szkoda że Dawidek tak się męczy...
Kasieńka co do tego, że dziecko puszcza się do przedszkola i myśli że jest się pod dobrą opieką to przeważnie tak jest... ale na litość Boską dziecko pod opieką rodziców też może się tak połamać, a rodzic nie ma 30 z hakiem na karku... a wierz mi dzieci w przedszkolu mają morze ogromne morze pomysłów na to jak zrobić sobie krzywdę... i nie zawsze nauczyciel ma na to wpływ... co nie zmienia faktu, że nie chciałabym być w takiej sytuacji, ani jako rodzic, ani jako nauczyciel... bo wierz mi oczy ma się dookoła głowy ale i to nie zawsze pomaga...
Aka spokojnie, grunt to się trzymać swojego postanowienia, choćby nie wiem co... wiem, że to boli, ale trzeba się trzymać...
no nic ja uciekam prasować... dopiero do domu z pracy wróciłam... i szkoda słów...
lwica83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-14, 23:25   #4809
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

I ja też jestem moje drogie
U nas ząbkowanie względnie spokojnie. Też chyba coś idzie, bo Stasia czasami coś wyrwie ze snu, ale on na szczęście przytulony szybko zasypia.

Z cycem nie pomogę, bo ja nie cycowa.

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
Swoją drogą daje się dziecko do przedszkola, liczy na dobrą opiekę, a tu takie kwiatki...
no nie chciałabym żeby mojemu dziecku coś takiego się przytrafiło, jasne, ale myślę, że nie ma co liczyć na to, że opiekun uchroni każde dziecko z osobna przed czymś takim.Wychowawca jest jeden, a dzieci gromada... czasami jednego przecież nie da sie upilnować nie wiem też w jakich okolicznościach ta dziewczynka złamała rączkę, ale tam gdzie dużo dzieciaków trudno tego uniknąć.

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
IPod względem pokazywania, to jest troszkę w druge strone do Waszych maluszków, bo nie chce pokazac noska, oczka itp., za to wie gdzie jest kolanko
Oj, mój Stasio też nie chce pokazywać. Jak mu się chce, kilka razy pokazał co chcieliśmy, ale raczej ignoruje nasze prośby o pokazywanie i zajmuje się czymś innym.

Pappaya, a jak się czujesz? I jak tam brzuszek wygląda?
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 07:52   #4810
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość

Jeśli chodzi o drugie dziecko (choć to nie do mnie), to fakt, trudno sie zdecydować. Ja miałam tak, że po prostu czułam, że to jest chyba najlepszy moment, nie pod względem finansowym (niestety), ale widziałam jak Adrianek potrzebuje kogoś do zabawy, jak lgnie do dzieci, jak uwielbia się z nimi bawić, jak płacze za nimi. Choć mój mąż mówił jeszcze nie teraz! jeszcze nie teraz! to jednak druga dzidzia się trafiła Nigdy tego nie żałowaliśmy. Napewno nie jest lekko we czworo w jednym pokoiku z moim marnym wychowawczym, z jedna pensją męża (skoro dostaję wychowawcze, to można sobie wyobrazić jaką) i z kredytem na plecach, że o budowie nie wspomnę... ale po mału jakoś ciągniemy. Jest jak jest, ale nie narzekam na swoją sytuację Na razie nie czuję tak wielkiej chęci jak poprzednio posiadania trzeciego malucha, ale nie wykluczam go w przyszłości Fakt, latka lecą, ale ja tam stara się wcale nie czuję
Ja też jeszcze jakiś czas temu myślałam o trzecim dziecku (może w końcu dziewczynka), ale mam już 32 lata i szczerze mówiąc obawiam się kolejnej ciąży i ewentualnych powikłań. Już z Łukaszem były przeboje, a to co zobaczyłam i przeszłam na patologii ciąży śni mi się do dzisiaj
Jak moja mama mawia "stwórz babo dziecko jak ci sto lat minie...", więc u mnie też już chyba fabryka zamknieta. Choć oczywiście "wyrzekała się żaba błota" ... i nigdy nic nie wiadomo
Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
Kasieńka co do tego, że dziecko puszcza się do przedszkola i myśli że jest się pod dobrą opieką to przeważnie tak jest... ale na litość Boską dziecko pod opieką rodziców też może się tak połamać, a rodzic nie ma 30 z hakiem na karku... a wierz mi dzieci w przedszkolu mają morze ogromne morze pomysłów na to jak zrobić sobie krzywdę... i nie zawsze nauczyciel ma na to wpływ... co nie zmienia faktu, że nie chciałabym być w takiej sytuacji, ani jako rodzic, ani jako nauczyciel... bo wierz mi oczy ma się dookoła głowy ale i to nie zawsze pomaga...
..
Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość

no nie chciałabym żeby mojemu dziecku coś takiego się przytrafiło, jasne, ale myślę, że nie ma co liczyć na to, że opiekun uchroni każde dziecko z osobna przed czymś takim.Wychowawca jest jeden, a dzieci gromada... czasami jednego przecież nie da sie upilnować nie wiem też w jakich okolicznościach ta dziewczynka złamała rączkę, ale tam gdzie dużo dzieciaków trudno tego uniknąć.
Ja to wszystko rozumiem. Tylko mała złamała rękę, a w przedszkolu nikt jej nie udzielił pomocy, nie wezwano lekarza, nie powiadomiono matki. Dowiedziała się, gdy odbierała dziecko z przedszkola. Podejrzewamy, że dzieci nie miały należytej opieki i pani po prostu nie wie jak to się stało... I to jest w tej sprawie najbardziej bulwersujące - taka olewacka postawa przedszkola. Wypadki się zdażają, ale jeśli dziecko ma złamaną rękę z przemieszczeniami to na pewno wyło jak potępieniec i pani powinna wezwać karetkę dla świętego spokoju. Lepiej 20 razy wezwać na darmo, niż raz nie wezwać...

Sheryl - mój Łukasz też ma w nosie pokazywanie, gdzie ma oczko Widocznie myśli, że jesteśmy głupi skoro zadajemy takie pytania nauczył się robić papa mój książe udzielny - samymi paluszkami kiwa

Aka - a musisz odstawić od piersi??? Ja wróciłam do pracy we wrześniu, a ciągle jeszcze karmię małego cycem. Starszego karmiłam 3 lata, więc teraz też nie zamierzam kończyć wcześniej
A teraz moje kochane - Łukasz na rowerku, którego dostał od Zająca
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (13,4 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 8.jpg (34,1 KB, 15 załadowań)
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 09:00   #4811
loll
Raczkowanie
 
Avatar loll
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: "mój jest ten kawałek podłogi.."
Wiadomości: 158
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez midey
Loll alez ja sie nie gniewam poprostu zwrocilam uwage ale nawet przez chwile nie pomyslalam ze jestes niekulturalna osoba


Cytat:
Napisane przez kasienka1977
No niestety, małą ma rekę na wyciagu i leży w szpitalu... Jutro będą próbowali ją jeszcze raz zespolić... Szkoda dziecka, bo to jest tylko jeden płacz i krzyk, niestety.
Swoją drogą daje się dziecko do przedszkola, liczy na dobrą opiekę, a tu takie kwiatki...
nie chcę generalizować bo i pod opieką rodziców zdarzają się różne przypadki ale polskie przedszkola pozostawiają dużo do życzenia.. pamiętam wiele lat temu jak sama chodziłam do przedszkola to uciekłam z niego 2 razy i nikt nie zauważył..bawiliśmy się wiecznie sami a panie zajmowały się swoimi sprawami..na pewno od tamtego czasu wiele się zmieniło, w szczególności kadra..
jednak uważam, że na np 30 osobową grupę dzieci dwóch nauczycieli to jest baaardzo mało! w takim wypadku trudno jest traktować dzieci indywidualnie i dostrzegać wszystkie ich problemy..

Cytat:
Napisane przez Aka24
Midey przykro mi, że Dawidek tak się męczy. U nas dwie czwórki wyszły bez dużego bólu.
A od piątku chyba coś podchodzi bo Emi jest bardzo marudna. Zrobiłam błąd bo w niedzielę dałam jej zasnąć przy piersi. Tak bardzo płakała i nie mogła się uspokoić. Szkoda mi jej było bo cały dzień nie spała.
Wczoraj miałam tego skutki bardzo bolesne!...Płakała godzinę bo chciała do piersi a ja nie chciałam jej dać. Pierwszy raz przeżyłam coś takiego. Nie dawała się uspokoić. Łaziła po całym łóżku, histeryzowała. W końcu zabrała kocyk i poszła do babci. Dla mnie było to straszne. Przeżyłam klęskę. U babci zasneła na rękach.
Boję się dzisiejszej nocy. Nie chcę ulec, ale ona tak bardzo to przeżyła (chlipała długo nawet po zaśnieciu) że nie wiem co robić!!!! Z chęcią bym jej dała tego cysia...
Pomóżcie bo czuję się jak wyrodna matka

Przepraszam, że piszę tylko o sobie, ale jestem w pracy i nie mam jak za długo siedzieć na necie.
Aka najważniejsza jest konsekwencja..wiem, że jest Ci ciężko bo jak piszesz czujesz się jak wyrodna matka ale Twojej córeczce żadna krzywda się nie dzieje..mleko modyfikowane na tym etapie zawiera wszystko co jest jej potrzebne do rozwoju a bliskość która łączyła Was poprzez karmienie można tak samo zapewnić inny sposób..więc nie szczędź jej czułości, przytulaj i całuj baaaaaaardzo często
Osobiście nie miałam tego problemu bo Sandra sama zdecydowała, że nie chce już mleka.

Cytat:
Napisane przez kociulek
Loll, jak dobrze pamiętam pytałaś się o alergię Karolinki? Zapomniałam wcześniej napisać... Faktycznie jak miała miesiąc dostała wysypki i wszyscy mi powiedzieli, ża to skaza białkowa. Pamiętam jednak jak Jupi mi wtedy napisała, że często moze się tak dziać u dziewczynek, bo to reakcja na hormony mamusi No i ona jedna najwidoczniej miała rację Początkowo wystrzegałam się nabiału jak tylko mogłam, ale ilez można żyć bez mleka Wyobraź sobie, że Karoliątko pije teraz od czasu do czasu krowie mleko i nic a nic jej nie jest
to super
Cytat:
Napisane przez kociulek
Jeśli chodzi o drugie dziecko (choć to nie do mnie), to fakt, trudno sie zdecydować. Ja miałam tak, że po prostu czułam, że to jest chyba najlepszy moment, nie pod względem finansowym (niestety), ale widziałam jak Adrianek potrzebuje kogoś do zabawy, jak lgnie do dzieci, jak uwielbia się z nimi bawić, jak płacze za nimi. Choć mój mąż mówił jeszcze nie teraz! jeszcze nie teraz! to jednak druga dzidzia się trafiła Nigdy tego nie żałowaliśmy. Napewno nie jest lekko we czworo w jednym pokoiku z moim marnym wychowawczym, z jedna pensją męża (skoro dostaję wychowawcze, to można sobie wyobrazić jaką) i z kredytem na plecach, że o budowie nie wspomnę... ale po mału jakoś ciągniemy. Jest jak jest, ale nie narzekam na swoją sytuację Na razie nie czuję tak wielkiej chęci jak poprzednio posiadania trzeciego malucha, ale nie wykluczam go w przyszłości Fakt, latka lecą, ale ja tam stara się wcale nie czuję
i tak najlepiej bo jak się myśli żeby poczekać na lepszy moment to ten moment prędko może nie nadejść hehe Sandra strasznie lgnie do dzieci, zaczepia, przytula, całuje

Cytat:
Napisane przez kociulek
No a tak a propo drugiej pociechy, to teraz się chwalę
od wczoraj mała w dzień zasypia sama Nie wiem jak długo to potrwa, ale wystarczy jej połozyć kocyk na podłodze, ona kładzie się i zasypia. I (jak bardzo na czasie) jak widziała święconke w koszyku, to za każdym razem wołała jaja Zreszta jak zobaczy je w lodówce, to tez woła Jak mówię jej Jak karolinka robi amen? to ślicznie składa rączki. Pod względem pokazywania, to jest troszkę w druge strone do Waszych maluszków, bo nie chce pokazac noska, oczka itp., za to wie gdzie jest kolanko Pięknie też wychodzi jej dziadzia, baba, ja, jade, tam, daj, cici (tu jest raczej z krzykiem, jak mam się ociąga dla niezorientowanych dodam, że mamusi mleczko w dalszym ciagu codziennie musi być). I to chyba na tyle jej nowego słownictwa.
Święta szybko zleciałay. W rozjazdach tylko częściowo, bo cała rodzina męża zjeżdża się do nas (czytaj do teściowej). Zdążyłam się jednak odzwyczaić od tego, że mąż musi tak rano lecieć do pracy...
ojej Karolinka bardzo dużo umie powiedzieć słodka jest Sandrusia pokazuje jeszcze gdzie jest pępuszek

kasienka1977
Łukaszek jaki dumny na rowerku fajna sprawa taki rowerek konecznie muszę go sprawić Sandrusi
__________________
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę.
— Jan Paweł II (Karol Wojtyła) (1920-2005)
loll jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-15, 09:32   #4812
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Pappayo dzięki Fajnie Ci, że Ivo nie domaga się cysia. Emi ciągle na noc lubi sobie possać.
A Ty jak się czujesz? Jak brzusio i maleństo? Może się pokażesz?

Kociulku, biedny Adrianek się namęczył. Przykre jest to, że nie możecie liczyć na chrzestnych :-/
Gratulacje dla Karolinki!

Kasieńko chciałabym odstawić Emmę od cycia bo chcę brać tabletki anty. Spróbuję za jakiś czas. Niedługi czas

Loll Emi nie chce się nawet patrzeć na modyfikowane mleko.

Wczorajsze usypianie nie było takie złe. Troszkę popłakała, ale dość szybko się uspokoiła. Zasneła bez cysia w buzi bo o to była walka ostatniej nocy. Przed spaniem jeszcze sobie possała.
Niestety wczoraj dopadła ją infekcja. Na wieczór momentalnie dostała kataru. Noc miałam zawaloną bo nie mogła spać przez zatkany nosek, do tego miała lekki stan podgorączkowy. Lekarka stwierdziła lekkie przeziębienie.
Martwi mnie to, że mało przytyła. Waży tylko 8,250kg. Czy któraś z Was podaje Multisanostol? Mojej koleżanki synek to dostawał i miał przez to lepszy apetyt.
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 09:56   #4813
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Kasieńko chciałabym odstawić Emmę od cycia bo chcę brać tabletki anty. Spróbuję za jakiś czas. Niedługi czas
Wczorajsze usypianie nie było takie złe. Troszkę popłakała, ale dość szybko się uspokoiła. Zasneła bez cysia w buzi bo o to była walka ostatniej nocy. Przed spaniem jeszcze sobie possała.
Niestety wczoraj dopadła ją infekcja. Na wieczór momentalnie dostała kataru. Noc miałam zawaloną bo nie mogła spać przez zatkany nosek, do tego miała lekki stan podgorączkowy. Lekarka stwierdziła lekkie przeziębienie.
Martwi mnie to, że mało przytyła. Waży tylko 8,250kg. Czy któraś z Was podaje Multisanostol? Mojej koleżanki synek to dostawał i miał przez to lepszy apetyt.
Aka nie myśl, że jestem jakąś nawiedzoną fanką karmienia naturlanego Chociaż jestem Ale ja uważam (to tylko moje zdanie i nie musisz sie nim przejmować), że póki matka ma pokarm, a dziecko chce jeść - to nie ma powodu, żeby zrezygnować z naturalnego karmienia. Rozumiem antykoncepcję - ale tabsy nie są jedynym rozwiązaniem, poza tym są też pigułki dla matek karmiących, ginekolog ci o tym nie mówił?
Sama widzisz, że mała marnie przybiera - zmiana diety nie pomoże jej w szybszym przybieraniu na wadze. Jest teraz podziębiona - pokarm mamy to jedno z najlepszych przeciwciał, pomoże zwalczyć infekcję.
Poza tym cysio to nie tylko jedzenie, ale tulanki, poczucie bezpieczeństwa dla malucha. Ciężko mu z tego zrezygnować i chociaż rozumiem, ze możesz być zmęczona - daj jeszcze swojej córci czas, może ona sama odrzuci cysia?
A jesli zdecydujesz się odstawić małą - to niestety mam dla Ciebie tylko jedną radę - żelazna konsekwencja i niezważanie na protesty małej pozwoli Ci osiągnąć sukces.
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 10:20   #4814
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Dzięki Kasiu. Wiem o pigułkach dla matek karmiących, ale takich nie chciałam brać.
Poza tym nie ma tu mowy o zmianie diety. Mała dostaje moje mleczko po kaszce na dobranoc i tylko do picia. Czasem też dostaje z samego rana jak się obudzi. Nie najada się nim bo tam już prawie nic nie ma...jej chodzi bardziej o bliskość, której wierz mi jej nie brakuje.
Na pewno nie odstawię jej teraz gdy jest podziębiona.
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 10:35   #4815
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Sheryl, Aka, dzięki ze pytacie Czuje sie dobrze. Glowa mnie już nie boli (odpukać) Czuje już ruchy dzidzi no a brzuszek już widać trochę zwłaszcza wieczorem. Porobie jakies aktualne zdjecia i Wam pokaze.

Kociulku, dobrze ze Adrianek lepiej sie juz czuje a Karolinka to madra dziewczynka. Szybciutko zacznie mowic. Ivo tez juz jest coraz bardziej kontaktowy i zaskakuje nas caly czas swoja bystroscia. Ale to radosc

Kasienka, Lukasz slodko wyglada ze swoim prezentem
A co do przedszkola to nie chce mi sie wierzyc ze nikt nie zareagowal na placz dziecka, przeciez ono musialo wyc w nieboglosy ze zlamana reka i przeciez jest na tyle duze zeby moglo zakomunikowac co sie dzieje, poza tym przeciez byloby widac jakis obrzek czy cos w tym miejscu...

Aka, zycze zdrowka dla Emmy no i mam nadzieje ze szybciutko odzwyczai sie od cycusia
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 10:39   #4816
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Multisanostolu nie dawałam, ale moja siostra daje swojemu trzylatkowi Bioaron C (nasze maluchy też mogą to brać) i po tym Rafał strasznie przytył Aż za bardzo nawet - ciagle jest głodny i tylko buzią rusza
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 14:31   #4817
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Aka, jak ostatnio byłam z dzieciaczkami w przychodni (dla małej przy okazji wzięłam skierowanie do ortopedy), to Karolinek wazy obecnie 8200, a było już 8500 Nie wiem skąd ten spadek, niby niewielki, ale jednak. Chyba dlatego, że prawie całe dnie jesteśmy na dworku i dzieciaczki się wybiegają. Na brak apetytu jednak nie narzekamy, mała bez przerwy coś żuje i jak wygląda? wrzucam fotki, bo bardzo dawno jej tu nie było Wydaje mi się, ze nasze dzieci po prostu mają taką naturę.

Pappaya, pokazuj brzuszek
A dziś się trochę pod tym względęm rozmarzyłam. Jak rodziłam karolinkę, to na jednej sali leżała ze mną koleżanka mojego męża. Dziś ją spotkał i mówi, że 8 kwietnia urodziła jej się druga dziewczynka Zatęskniło mi się za ciążą

Kasieńka, ja też jeszcze karmię swoją małą i choć przechodziłam jakis czas temu kryzys w tym kierunku i miałam wszystkiego dość, to jednak nie zrezygnowałam i narazie o tym nie myślę. Wierze, że Karolina sama wybierze sobie moment na rozstanie się z moim mleczkiem A jak nie to wtedy będę nad tym myśleć tzn. za jakiś czas...


Zapomniałam jeszcze wczoraj dopisać, że Karolina na pytanie jak robi piesek? woła Haw! Ale dziś to haw! było też jak zobaczyła kota
My dopiero teraz, ale w końcu zmieniliśmy dziś małej fotelik, tzn. Adrianowi kupiliśmy już taki, ze później zostanie samo siedzisko, a mała dostanie ten obecny Adriana. Już nie mogłam patrzeć jak ona siedzi w tym dla niemowlaczków
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 184.jpg (161,5 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 170.jpg (161,4 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 171.jpg (131,5 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 199.jpg (132,4 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 092.jpg (178,7 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 075.jpg (179,0 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ZDJĘCIA 117.jpg (161,6 KB, 5 załadowań)
__________________



My + A + K +

Edytowane przez kociulek
Czas edycji: 2009-04-15 o 14:32
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 15:04   #4818
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
Ja to wszystko rozumiem. Tylko mała złamała rękę, a w przedszkolu nikt jej nie udzielił pomocy, nie wezwano lekarza, nie powiadomiono matki. Dowiedziała się, gdy odbierała dziecko z przedszkola.
To karygodne

Łukaszek z rowerka dumny. Też będę musiała za jakiś czas sprawić dziecku rowerek, tylko jeszcze nie wiem jaki....

Cytat:
Napisane przez loll Pokaż wiadomość

..bawiliśmy się wiecznie sami a panie zajmowały się swoimi sprawami..
oj, ja też dokładnie to samo ze swojego przedszkola pamiętam
mam nadzieję, że się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Nie wiem skąd ten spadek, niby niewielki, ale jednak. Chyba dlatego, że prawie całe dnie jesteśmy na dworku i dzieciaczki się wybiegają. Na brak apetytu jednak nie narzekamy, mała bez przerwy coś żuje i jak wygląda? wrzucam fotki, bo bardzo dawno jej tu nie było Wydaje mi się, ze nasze dzieci po prostu mają taką naturę..
Dzieci jak już zaczną chodzić, to mało przybierają na wadze, to normalne,
zresztą, przy raczkowaniu też.

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Zapomniałam jeszcze wczoraj dopisać, że Karolina na pytanie jak robi piesek? woła Haw! Ale dziś to haw! było też jak zobaczyła kota
czytałam, że tak małe dziecko nie odróżnia jeszcze pieska od kota czy innego małego czworonoga.

A ja jak pokazywałam Staśkowi zwierzęta na wsi czy w parku, to muszę przyznać, że nie był nimi zainteresowany,(kotem w domu też nie jest), tylko gołębie zwróciły jego uwagę, bo były aktywne; latały mu nad głowami albo te parkowe uciekały przed nim po chodniku.

Kociulku, zdjęcia śliczne. Karolcia to mały cukiereczek. I jak podobna do Ciebie!
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-04-15 o 15:09
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 15:29   #4819
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kociulku zdjęcia Karolinki zobaczę dopiero w domku. Faktycznie nasze dziewczyny idą identycznie.
Ja w sumie na apetyt Emi też nie narzekam. No może czasami jest mniejszy, ale zazwyczaj je ładnie i też ciągle coś przeżuwa. Zazwyczaj jej ulubione bułeczki lub chlebek. Jedynie porcje które ona je powinny być moim zdaniem większe. No ale najwidoczniej tyle potrzebuje.

A jednak zobaczyłam: śliczne dzieciaki a Karolcia faktycznie do mamy podobna

A propo piesków i kotków: Emma jak się jej zapytam: Jak robi kotek? mówi: maaałłłłł. A w niedzielę pięknie powiedziała Toffi (tak nazywa się nasze psisko) ale do tej pory to się nie powtórzyło. Mówi też kraaa i koko jak zobaczy kury na wsi

Edytowane przez Aka24
Czas edycji: 2009-04-15 o 15:33
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-15, 16:00   #4820
Kasiamaja
Zadomowienie
 
Avatar Kasiamaja
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: London
Wiadomości: 1 536
GG do Kasiamaja
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
hej swieta swieta i po swietach i bardzo dobrze jak dla mnie my bylismy w rozjazdach, u jednej babci, u drugiej, u dziadkow.....i jak zawsze nic nie odpoczelam
Ja też się ciesze ,ze już po świetach bo jak zwykle dużo zamieszania ,a ja cenie sobie spokoj

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
u nas znowu ciezkie dni....Dawid spi kiepsko, sa noce ze spi cala noc i w dzien ponad 2 godziny, a sa noce i dnie ze budzi sie co chwile, tych niestety jest wiecej....z zasypianiem tez ciezko, do tej pory wystarczylo Go polozyc do lozeczka i zasypial, teraz jak tylko uslyszy ze wychodze zaczyna plakac, co sie uspokoi, ja wyjde to znowu zaczyna plakac i tak dopoki nie zasnie w dodatku klei mi sie do nog dopoki nie wezme Go na rece....ech.....
No to łącze się w bólu z Tobą ,Majutek też ostatnio marudzi i tylko by się tuliła noce też nie ciekawe oby jak najszybciej te wszystkie zębolki ustąpiły

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
powiem Wam ze cos w tym jest ze trojeczki i czworeczki jak wychodza to sa chyba bardziej bolesne, u nas odkad sie wyrzynaja po kolei i trojki i czworki Dawid wogole sie nie daje dotknac w buzce, nie daje sobie wysmarowac dziaselek bo zaraz sie zanosi no i jest bardziej marudny niz wczesniej, przy pierwszych zabkach w ogole nie wiedzialam ze ida (bo choc w nocy sie budzil to w dzien oboje zapominalismy o ciezkiej nocy) a teraz? daja popalic i Malemu i mi....
No niestety u nas już 4 wyskoczyły ,a 3 to jeszcze ani widu ani słychu.
Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
A od piątku chyba coś podchodzi bo Emi jest bardzo marudna. Zrobiłam błąd bo w niedzielę dałam jej zasnąć przy piersi. Tak bardzo płakała i nie mogła się uspokoić. Szkoda mi jej było bo cały dzień nie spała.
Wczoraj miałam tego skutki , bardzo bolesne!...Płakała godzinę bo chciała do piersi a ja nie chciałam jej dać. Pierwszy raz przeżyłam coś takiego. Nie dawała się uspokoić. Łaziła po całym łóżku, histeryzowała. W końcu zabrała kocyk i poszła do babci. Dla mnie było to straszne. Przeżyłam klęskę. U babci zasneła na rękach.
Boję się dzisiejszej nocy. Nie chcę ulec, ale ona tak bardzo to przeżyła (chlipała długo nawet po zaśnieciu) że nie wiem co robić!!!! Z chęcią bym jej dała tego cysia...
Pomóżcie bo czuję się jak wyrodna matka

Przepraszam, że piszę tylko o sobie, ale jestem w pracy i nie mam jak za długo siedzieć na necie.
Aka słyszałam ,że w tym wieku dzieci strasnzie przezywaja rozłąke z cycusiem ,ja karmiłam do 8 msc i łatwo poszlło ,ale niestety Maja na zastępstwa wzieła sobie smoczek i do dzis go cmoka ,ale co do Twojej sytuacji to gdzies czytałam cały artykuł o odzwyczajaniu od piersi 1,5 rocznego dziecka. Pisało tam ,że nie można się dac sterroryzować i ,że to normalnie ,iż dziecko rozpacza bo ma do tego prawo ,ponieważ cycuś jest baaardzo ważnych elemntem w jego życiu ,dlatego jedyna rada to to przetrzymac. W każdym razie 3mam kciuki za Ciebie ,Emme i przedewszystkim za to ,żebyś była konsekwentna!

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
I ja też już jestem
I ja chwilowo

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o drugie dziecko (choć to nie do mnie), to fakt, trudno sie zdecydować. Ja miałam tak, że po prostu czułam, że to jest chyba najlepszy moment, nie pod względem finansowym (niestety), ale widziałam jak Adrianek potrzebuje kogoś do zabawy, jak lgnie do dzieci, jak uwielbia się z nimi bawić, jak płacze za nimi. Choć mój mąż mówił jeszcze nie teraz! jeszcze nie teraz! to jednak druga dzidzia się trafiła Nigdy tego nie żałowaliśmy. Napewno nie jest lekko we czworo w jednym pokoiku z moim marnym wychowawczym, z jedna pensją męża (skoro dostaję wychowawcze, to można sobie wyobrazić jaką) i z kredytem na plecach, że o budowie nie wspomnę... ale po mału jakoś ciągniemy. Jest jak jest, ale nie narzekam na swoją sytuację Na razie nie czuję tak wielkiej chęci jak poprzednio posiadania trzeciego malucha, ale nie wykluczam go w przyszłości Fakt, latka lecą, ale ja tam stara się wcale nie czuję
Ja natomiast kategorycznie się wzabraniam przed drugim maluchem ,choć czasem mam takie przebłyski instynktu to zdaje sobie sprawe ,że byłaby by to dla nas katastrofa !!! Patryk ma kiepską prace ,wynajmujemy małą klitke ,ja nie mam szans narazie na zatrudnienie więc odpada...
Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
No a tak a propo drugiej pociechy, to teraz się chwalę
od wczoraj mała w dzień zasypia sama Nie wiem jak długo to potrwa, ale wystarczy jej połozyć kocyk na podłodze, ona kładzie się i zasypia. I (jak bardzo na czasi) jak widziała święconke w koszyku, to za każdym razem wołała jaja Zreszta jak zobaczy je w lodówce, to tez woła Jak mówię jej Jak karolinka robi amen? to ślicznie składa rączki. Pod względem pokazywania, to jest troszkę w druge strone do Waszych maluszków, bo nie chce pokazac noska, oczka itp., za to wie gdzie jest kolanko Pięknie też wychodzi jej dziadzia, baba, ja, jade, tam, daj, cici (tu jest raczej z krzykiem, jak mam się ociąga dla niezorientowanych dodam, że mamusi mleczko w dalszym ciagu codziennie musi być). I to chyba na tyle jej nowego słownictwa.
Święta szybko zleciałay. W rozjazdach tylko częściowo, bo cała rodzina męża zjeżdża się do nas (czytaj do teściowej). Zdążyłam się jednak odzwyczaić od tego, że mąż musi tak rano lecieć do pracy...
Bardzo mądra Karolinka ,Maja jeszcze wielu rzeczy nie potrafi powiedzieć ,ale ma ostatnio faze na "dzidzi?" i to takim pytającym tonem ,jak tylko zobaczy gdzies dziecko ,czy to w tv lub na dworze to zaraz się mnie pyta dzidzi dzidzi heh ,a ja mnie wola lub chce zwrocic uwage to "EEEEEEE" :P
Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
A teraz moje kochane - Łukasz na rowerku, którego dostał od Zająca
Śliczności ,ma cudne oczka ,a rowerek oczywiście 1-sza klasa

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
Sheryl, Aka, dzięki ze pytacie Czuje sie dobrze. Glowa mnie już nie boli (odpukać) Czuje już ruchy dzidzi no a brzuszek już widać trochę zwłaszcza wieczorem. Porobie jakies aktualne zdjecia i Wam pokaze.
Super ,że z Tobą już lepiej ,a ruchy dziecka to najcudowniejsze uczucie z niecierpliwością czekam na foteczki
Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
wrzucam fotki, bo bardzo dawno jej tu nie było
Jest prześliczna i ma takie mądre oczka ,ale urosła




Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
My dopiero teraz, ale w końcu zmieniliśmy dziś małej fotelik, tzn. Adrianowi kupiliśmy już taki, ze później zostanie samo siedzisko, a mała dostanie ten obecny Adriana. Już nie mogłam patrzeć jak ona siedzi w tym dla niemowlaczków
My też niedawno zmienilismy fotelik tzn 2 miesiące temu ,ale Maja ani w tamtym ani w tym nie jest zadowolona ,a jutro jedziemy na wieś więc bedzie musiała dłuzej się w nim pomęczyc

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
A ja jak pokazywałam Staśkowi zwierzęta na wsi czy w parku, to muszę przyznać, że nie był nimi zainteresowany,(kotem w domu też nie jest), tylko gołębie zwróciły jego uwagę, bo były aktywne; latały mu nad głowami albo te parkowe uciekały przed nim po chodniku.
To Staś jak Maja niezbyt interesuje się naszymi "młodszymi braćmi" , Maja wydaje się w ogóle zwierząt nie zauważać

A my niestety dalej neta nie mamy ,ale juro jade na wieś na 1,5 tyg więc będe miec dostepu do internetu i obiecuje się zrehablitować ,pisac codziennie i Majuni foty wklejać bo strasznie się zmieniła. Moja panna strasznie urosła i ma cudne loczki Niestety dziadkowie nauczyli ją jeśc słodyczy i się powoli zaczyna... Maja potrafi się już nieźle awanturować ,a jej "nie" jest rozbrajające heh . Poza tym dzis złożyliśmy wniosek o paszport bo w maju chcemy jechac do irl pozalatwiac reszte spraw tzn ja i Maja ,a że ciuszki są tam strasznie tanie więc i na małe zakupki się załapiemy ,martwi mnie jedynie to ,że kazali nam czekac 1-1,5 msc na paszport i nie wiem na kiedy bbilet rezerwować
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja 10-01-2008, 00.11
pszczółka
I znowu odchudzanki

70,60...68,2.....66....64.....62....6 0
Kasiamaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 19:46   #4821
elkoza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 102
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

hej babeczki
nie nadrabiałam, przeleciałam pobieżnie wybaczcie
co do ząbkowania to u nas od początku jest tragedia, więc ja nie wiem co bedzie przy 3 i 4 aż strach się bać

nocki mam ostatnio tragiczne, z poniedziałku na wtorek od północy do 3 Agatka wcale nie spała

niestety moja teściowa MUSIAŁA nakarmić moje dziecko wszystkim a jak jej powiedziałam, że juz jej dośc stwierdziła, że są święta i wszyscy są przejedzeni i jedzą dużo - idiotka!!!
nie potrafi zrozumieć, że Agatka nie moze jesc wszystkiego bo jest alergiczka i potem boli ją brzuszek - ehhh tesciowe!!!

czy u Was też tak jest ze ludzie chcą karmic Wasze dzieci bez Waszej zgody ??? jak sobie z tym radzicie? bo ja czuje niedługo zrobię awanture!!!
elkoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-15, 22:52   #4822
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez elkoza Pokaż wiadomość
niestety moja teściowa MUSIAŁA nakarmić moje dziecko wszystkim a jak jej powiedziałam, że juz jej dośc stwierdziła, że są święta i wszyscy są przejedzeni i jedzą dużo - idiotka!!!
nie potrafi zrozumieć, że Agatka nie moze jesc wszystkiego bo jest alergiczka i potem boli ją brzuszek - ehhh tesciowe!!!

czy u Was też tak jest ze ludzie chcą karmic Wasze dzieci bez Waszej zgody ??? jak sobie z tym radzicie? bo ja czuje niedługo zrobię awanture!!!
ojej! A nie mogłaś jej zabronić? Przecież to Twoje dziecko, a ona mogła mu zaszkodzić.
U mnie rzadko się zdarza, żeby ktoś chciał dziecko czymś nakarmić wbrew mojej woli, najczęściej pytają: można dać to? A ja (jak nie można) wtedy: nie, nie wolno, absolutnie, nie ma mowy, ...itp, a jak ktoś ma jakieś swoje argumenty, to ja: nie znasz się, nie masz pojęcia o odżywianiu..koniec, kropa .. (ale wyszłam na chama , ale nie cierpię jak ktoś mi się dzieckiem chce rządzić). Nikt ze mną na szczęście nie walczy, teściowa, ciotki potulne, ale jakby ktoś trafił się uparty to by pewnie było nieprzyjemnie, ale stanowczo nie pozwoliłabym.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 08:27   #4823
loll
Raczkowanie
 
Avatar loll
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: "mój jest ten kawałek podłogi.."
Wiadomości: 158
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez kociulek
Aka, jak ostatnio byłam z dzieciaczkami w przychodni (dla małej przy okazji wzięłam skierowanie do ortopedy), to Karolinek wazy obecnie 8200, a było już 8500 Nie wiem skąd ten spadek, niby niewielki, ale jednak. Chyba dlatego, że prawie całe dnie jesteśmy na dworku i dzieciaczki się wybiegają. Na brak apetytu jednak nie narzekamy, mała bez przerwy coś żuje i jak wygląda? wrzucam fotki, bo bardzo dawno jej tu nie było Wydaje mi się, ze nasze dzieci po prostu mają taką naturę.
A ja myslałam, że Sandrusia to taki szczypiorek a jest tu ich więcej waży ok 10 kg
podobnie jak Karolinka cały czas coś ciapie a mimo to jest szczuplutka
Kociulku zdjęcia super! cudownie wyglądasz z dzieciaczkami masz wspaniałą rodzinkę

Cytat:
Napisane przez Aka24
Kociulku zdjęcia Karolinki zobaczę dopiero w domku. Faktycznie nasze dziewczyny idą identycznie.
Ja w sumie na apetyt Emi też nie narzekam. No może czasami jest mniejszy, ale zazwyczaj je ładnie i też ciągle coś przeżuwa. Zazwyczaj jej ulubione bułeczki lub chlebek. Jedynie porcje które ona je powinny być moim zdaniem większe. No ale najwidoczniej tyle potrzebuje..
hehe to Emi jak i Sandra lubi chlebek i bułeczki ostatnio nie chce patrzeć na chude mięsko czy kanapeczke z szynką i najchętniej by jadła z dziadkiem (ku mojemu ogromnemu zdziwieniu) kiełbase zwyczajną

Cytat:
Napisane przez pappaya
Sheryl, Aka, dzięki ze pytacie Czuje sie dobrze. Glowa mnie już nie boli (odpukać) Czuje już ruchy dzidzi no a brzuszek już widać trochę zwłaszcza wieczorem. Porobie jakies aktualne zdjecia i Wam pokaze.
cieszę się, że lepiej się czujesz czekam na fotki strasznie mnie rozczulają Twoje posty to musi być coś cudownego spodziewać się drugiego maluszka pewnie dlatego, że sama bardzo pragnę kolejnego dziecka
__________________
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę.
— Jan Paweł II (Karol Wojtyła) (1920-2005)
loll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 09:47   #4824
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Czesc dziewczyny, nie pisze nic bo chora jestem i sily brak. Ostatni post mialam optymistyczny a dzis tragedia wrr. Ja nigdy nie choruje a teraz to mam juz dosc. W gardle zrobil mi sie ogromny guz, na scianie do przelyku z plamami ropnymi, od 2 dni nic nie jem tylko pije a jedyny posilek to zupa, mam straszna opuchlizne w srodu i nic nie przechodzi prawie. Dzis na 13. ide do lekarza rodzinnego, dobrze ze wzielam europejska karte ubezpieczeniowa bo bym musiala isc prywatnie inaczej. Teraz tylko boje sie zeby dziecka nie zarazic tym swinstwem, pewnie to angina.

Jesli chodzi o drugie dziecko to ja rzeczywiscie jeszcze niedawno bylam na tak ale teraz jestem pewna na 100% ze nie planuje kolejnego dzieciatka przez najblizsze 5-8 lat. Teraz gdy jestem w Polsce duzo osob mnie pyta o kolejnego malucha i namawia, a mnie to strasznie denerwuje, tesciowa robi wielkie oczy a ja nie wiem czy w ogole sie zdecyduzje na nastepne dziecko. Mam dopiero 22 lata wiec mam jeszcze czas. Narazie sie kategorycznie wzbraniam. No a moj maz chcialby za rok lub 2 kolejne, sytuacje finansowa mamy stabilna i z tym problemu by nie bylo.... Jednak ja bardzo duzo poswiecilam dla maciezynstwa i teraz che odzyc, mam troszke odchowane dziecko, we wrzesniu zaczynam szkole, pozniej prace, wyjde w koncu do ludzi... Wiem ze to egoistyczne ale, jak to powiedzial pare 2 dni temu moj kolega - nalezy mi sie.

Kociulku widze ze Karolinka bardzo ladnie mowi, a raczej zaczyna juz mowic . Milenka mowi "mama, tata, nieee, blee, baba" i stara sie powtarzac wyrazy.
Zdjecia uroczne, sliczne masz dzieci i podbne do siebie

Pappaya czekam z niecierpliwoscia na Twoje aktualne zdjecia z brzuszkiem . Ciesze sie ze dolegliwosci ciazowe minely, zazwyczaj mija wszystko w II trymestrze , ja tak mialam

Co do zwierzat to Mili uwielbia pieski i kotki, jak jedziemy na wiec do babci Bartka to mala biega za kotem i stara sie go ciagnac za ogon, wiec trzeba uwazac a psu wklada palec do oka lub klepie go raczka po pyszczku, takze zwierzaki jak ja widza to wieje gdzie pieprz rosnie , a jak mala je zobaczy to idzie do nich pokazujac na nie paluszkiem.

Elkoza u mnie to samo, kazdy mala czestuje czekoladkami lub lizakami, najgorzej babcia Bartka, ostatnio chciala jej dac landrynka i mowi do mnie zebym jej rozgniotla bo moglaby calego polknac, ale ja kategorycznie zabronilam. W ogole starsi ludzie nie znaja sie na diecie dziecka, np. moja babcia chciala jakiks grysik gotowac na krowim mleku dla Milki itd. Czasem na czekoladke przymykam oko ale gdy cos niezdrowego ktos chce jej dac to zabraniam i juz.

Ide bo mala sie obudzila...
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 09:48   #4825
elkoza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 102
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

sheryl wcale nie wyszłaś na chamkę. Ja też mówię że nie wolno ale z tesciową nie układa mi się za dobrze i czasem dla świetego spokoju wolę nie odezwać, ale powiedziałam sobie dość-nie bedzie wychowywać mojego dziecka-wychowała swoje, miała swoje 5 minut więc niech spada!!!!
elkoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 10:29   #4826
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Też będę musiała za jakiś czas sprawić dziecku rowerek, tylko jeszcze nie wiem jaki....
U nas karolina dostaje wszystko po braciszku Tak jak dostała fotelik, tak i rower Adriano na urodziny dostał nowy, więc myslę, ze wszyscy będa zadowoleni

Cytat:
Dzieci jak już zaczną chodzić, to mało przybierają na wadze, to normalne,
zresztą, przy raczkowaniu też.
A no właśnie, dlatego bardzo nie przejmuje się tą jej wagą.

Cytat:
czytałam, że tak małe dziecko nie odróżnia jeszcze pieska od kota czy innego małego czworonoga.
to mnie pocieszyłaś

Cytat:
Kociulku, zdjęcia śliczne. Karolcia to mały cukiereczek. I jak podobna do Ciebie!
Dziękujemy
Ja cały czas mówie, ża mała podobna jest do taty, ale wiem, że Wy nie macie tego porównania, bo męża nigdy nie pokazuję. On tego nie chce, a ja to uszanuję Ale bardzo miło mi, że ktoś widzi też podobieństwo do mnie

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Faktycznie nasze dziewczyny idą identycznie.
Ja w sumie na apetyt Emi też nie narzekam. No może czasami jest mniejszy, ale zazwyczaj je ładnie i też ciągle coś przeżuwa. Zazwyczaj jej ulubione bułeczki lub chlebek. Jedynie porcje które ona je powinny być moim zdaniem większe. No ale najwidoczniej tyle potrzebuje.
Kiedyś oglądałam jakiś program, gdzie mówili, aby nie latać za dzieckiem z kanapką itp., bo dziecko pod tym względem na pewno sobie krzywdy nie zrobi. I tak chyba włąśnie u mnie jest. Oczywiście nie doprowadzam do tego, aby dzieci mi krzyczały z głodu, ale jak są głodne, to potrafią się same upomnieć
Moi rodzice cały czas powtarzają jak to dobrze, że moje maluchy wszystko jedzą, bo mój brat był wielkim niejadkiem i zawsze mieli z tym problem. A teraz? Wspomina nawet o tym, że chyba musi się odchudzać Tylko na mojego męża nic nie działa Szczypior z niego straszny... waży tyle co ja

Cytat:
A jednak zobaczyłam: śliczne dzieciaki a Karolcia faktycznie do mamy podobna
dziękujemy

Cytat:
A propo piesków i kotków: Emma jak się jej zapytam: Jak robi kotek? mówi: maaałłłłł. A w niedzielę pięknie powiedziała Toffi (tak nazywa się nasze psisko) ale do tej pory to się nie powtórzyło. Mówi też kraaa i koko jak zobaczy kury na wsi
O, to pięknie
Jak ja mówię małej jak robi kotek i prosze aby sama powiedziała, to ona zawzięcie mówi haw!

Cytat:
Napisane przez Kasiamaja Pokaż wiadomość
Ja też się ciesze ,ze już po świetach bo jak zwykle dużo zamieszania ,a ja cenie sobie spokoj
a ja bardzo lubię to świąteczne zamieszanie a takie błogie lenistwo podczas świąt mogłoby dla mnie trwać znacznie dłużej...

Cytat:
No to łącze się w bólu z Tobą ,Majutek też ostatnio marudzi i tylko by się tuliła noce też nie ciekawe oby jak najszybciej te wszystkie zębolki ustąpiły
Ech... obawiam się, że u nas też zęby idą, bo już drugi dzień mała cyca upomina się bez przerwy, nawet w dzień, choć już dawno dostawała tylko do nocnego spania...

Cytat:
No niestety u nas już 4 wyskoczyły ,a 3 to jeszcze ani widu ani słychu.
u nas oprucz jedynek tylko jedna czwórka i nic więcej

Cytat:
Bardzo mądra Karolinka ,Maja jeszcze wielu rzeczy nie potrafi powiedzieć ,ale ma ostatnio faze na "dzidzi?" i to takim pytającym tonem ,jak tylko zobaczy gdzies dziecko ,czy to w tv lub na dworze to zaraz się mnie pyta dzidzi dzidzi heh ,a ja mnie wola lub chce zwrocic uwage to "EEEEEEE" :P
dziękujemy Często słyszę od ludzi, że mądra z niej dziewczynka, ale i złośnica straszna. jak coś chce potrafi wrzeszczeć w niebogłosy i tupać nogami, machać rękami, bić, drapać. Adrian tez już nosi ślady pogryzienia Nerwus mały
Hehe..., to eeee na mnie też czasem usłyszałam

Cytat:
Jest prześliczna i ma takie mądre oczka ,ale urosła
dziekujemy i na Majeczki fotki czekamy

Cytat:
My też niedawno zmienilismy fotelik tzn 2 miesiące temu ,ale Maja ani w tamtym ani w tym nie jest zadowolona ,a jutro jedziemy na wieś więc bedzie musiała dłuzej się w nim pomęczyc
Nie strasz mnie Ja myślałam, że u nas będzie lupiej jak zrobi się cieplej i zrzucimy kurtkę, ale niestety to nie pomogło Jedyna nadzieja w foteliku
A tej wsi to Ci zazdroszczę... My już nie mamy dziadków na wsi i nie mamy do kogo pojechać...

Cytat:
Napisane przez elkoza Pokaż wiadomość
niestety moja teściowa MUSIAŁA nakarmić moje dziecko wszystkim a jak jej powiedziałam, że juz jej dośc stwierdziła, że są święta i wszyscy są przejedzeni i jedzą dużo - idiotka!!!
nie potrafi zrozumieć, że Agatka nie moze jesc wszystkiego bo jest alergiczka i potem boli ją brzuszek - ehhh tesciowe!!!

czy u Was też tak jest ze ludzie chcą karmic Wasze dzieci bez Waszej zgody ??? jak sobie z tym radzicie? bo ja czuje niedługo zrobię awanture!!!
Elkoza, u nas oczywiście ja decyduję o tym co dzieci mają zjeść, ale jak mnie nie ma robią co chcą. Jak gdzieś wychodzę i proszę teściową, że jak wstaną aby dała im to czy tamto, to przytakuje głową, a później okazuje się, że zjedli ciasto, cukierki czy coś w tym stylu Mam ochotę zrobić wtedy awanturę, ale ugryze się tylko w język, bo przecież mogła mi tych dzieci wcale nie popilnować. Niestety tutaj jedzą o wiele za duzo słodyczy, ale w naszym dumu już tak nie będzie

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
ojej! A nie mogłaś jej zabronić? Przecież to Twoje dziecko, a ona mogła mu zaszkodzić.
U mnie rzadko się zdarza, żeby ktoś chciał dziecko czymś nakarmić wbrew mojej woli, najczęściej pytają: można dać to? A ja (jak nie można) wtedy: nie, nie wolno, absolutnie, nie ma mowy, ...itp, a jak ktoś ma jakieś swoje argumenty, to ja: nie znasz się, nie masz pojęcia o odżywianiu..koniec, kropa .. (ale wyszłam na chama , ale nie cierpię jak ktoś mi się dzieckiem chce rządzić). Nikt ze mną na szczęście nie walczy, teściowa, ciotki potulne, ale jakby ktoś trafił się uparty to by pewnie było nieprzyjemnie, ale stanowczo nie pozwoliłabym.
Eee tam na chama. Ważne, że liczą się z Twoim zdaniem. Teściowa często robi tak, że wyjmie z torby co soś słodkiego i pyta się czy może im dać, a dzieci nie są głupie, widzą, że babcia coś ma i zaczyna się koncert jak mama zabroni

Cytat:
Napisane przez loll Pokaż wiadomość
A ja myslałam, że Sandrusia to taki szczypiorek a jest tu ich więcej waży ok 10 kg
podobnie jak Karolinka cały czas coś ciapie a mimo to jest szczuplutka
Kociulku zdjęcia super! cudownie wyglądasz z dzieciaczkami masz wspaniałą rodzinkę
dziękujemy
10kg. to już nie jest źle Mój mąż mówi, że dziewczynki muszą być zgrabne

U was też taka zimnica na dworze? ja nie wiem gdzie te kilkanaście stopni

znowu musze częśc buziek pokasować...
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 10:38   #4827
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny, nie pisze nic bo chora jestem i sily brak. Ostatni post mialam optymistyczny a dzis tragedia wrr. Ja nigdy nie choruje a teraz to mam juz dosc. W gardle zrobil mi sie ogromny guz, na scianie do przelyku z plamami ropnymi, od 2 dni nic nie jem tylko pije a jedyny posilek to zupa, mam straszna opuchlizne w srodu i nic nie przechodzi prawie. Dzis na 13. ide do lekarza rodzinnego, dobrze ze wzielam europejska karte ubezpieczeniowa bo bym musiala isc prywatnie inaczej. Teraz tylko boje sie zeby dziecka nie zarazic tym swinstwem, pewnie to angina.
Zdrowiej szybciutko a kysz choróbsko

Cytat:
Jesli chodzi o drugie dziecko to ja rzeczywiscie jeszcze niedawno bylam na tak ale teraz jestem pewna na 100% ze nie planuje kolejnego dzieciatka przez najblizsze 5-8 lat. Teraz gdy jestem w Polsce duzo osob mnie pyta o kolejnego malucha i namawia, a mnie to strasznie denerwuje, tesciowa robi wielkie oczy a ja nie wiem czy w ogole sie zdecyduzje na nastepne dziecko. Mam dopiero 22 lata wiec mam jeszcze czas. Narazie sie kategorycznie wzbraniam. No a moj maz chcialby za rok lub 2 kolejne, sytuacje finansowa mamy stabilna i z tym problemu by nie bylo.... Jednak ja bardzo duzo poswiecilam dla maciezynstwa i teraz che odzyc, mam troszke odchowane dziecko, we wrzesniu zaczynam szkole, pozniej prace, wyjde w koncu do ludzi... Wiem ze to egoistyczne ale, jak to powiedzial pare 2 dni temu moj kolega - nalezy mi sie.
Należy Ci się, należy i absolutnie nie uważam, że to egoistyczne
Ja chciałam "szybko" drugie bobo głównie dlatego aby mogli się razem bawić, wychowyywać, ale też uważam, że na trzecie (jeśli wogóle) mam jeszcze czas

Cytat:
Kociulku widze ze Karolinka bardzo ladnie mowi, a raczej zaczyna juz mowic . Milenka mowi "mama, tata, nieee, blee, baba" i stara sie powtarzac wyrazy.
Zdjecia uroczne, sliczne masz dzieci i podbne do siebie
dziękujemy


muszę uciekać, bo mała złośnica się odzywa....
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 11:55   #4828
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kasienka, napisz na pw ktore to przedszkole to bede omijac szerokim lukiem....to karygodne ze matka dowiedziala sie o tym dopiero jak przyjechala po dziecko....

gratki dla Lukaszka ze robi papa paluszkami, slicznie sie prezentuje na rowerku

Aka, konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja Dawid pooki karmilam Go piersia nawet nie chcial slyszec o mleku modyfikowanym, soczku i innych nnapojach, dlatego tak bardzo balam sie odstawienia, niepotrzebnie, bo zabraklo cycusia to Mlody zaczal pic hektolitry plynow z butelki

zdrowka dla Emmy

a multisanostolu nie daje

Pappaya, dobrze ze te bole glowy Cie juz nie mecza czekam na foteczki


Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość

Zapomniałam jeszcze wczoraj dopisać, że Karolina na pytanie jak robi piesek? woła Haw! Ale dziś to haw! było też jak zobaczyła kota
gratulacje u nas Maly wolala do tej pory "aa" na pieska, teraz wola na kotka, na kaczki w parku, na ptaszki.... czasem jak mowie jak wola piesek wola "aa" a jak wola krowka "mmmm" ale na widok zwierzatek jest "aa" i koniec



Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość

A propo piesków i kotków: Emma jak się jej zapytam: Jak robi kotek? mówi: maaałłłłł. A w niedzielę pięknie powiedziała Toffi (tak nazywa się nasze psisko) ale do tej pory to się nie powtórzyło. Mówi też kraaa i koko jak zobaczy kury na wsi
uu...Madralka mala oczywiscie gratuluje

Cytat:
Napisane przez Kasiamaja Pokaż wiadomość

Aka słyszałam ,że w tym wieku dzieci strasnzie przezywaja rozłąke z cycusiem ,ja karmiłam do 8 msc i łatwo poszlło ,ale niestety Maja na zastępstwa wzieła sobie smoczek i do dzis go cmoka ,ale co do Twojej sytuacji to gdzies czytałam cały artykuł o odzwyczajaniu od piersi 1,5 rocznego dziecka. Pisało tam ,że nie można się dac sterroryzować i ,że to normalnie ,iż dziecko rozpacza bo ma do tego prawo ,ponieważ cycuś jest baaardzo ważnych elemntem w jego życiu ,dlatego jedyna rada to to przetrzymac. W każdym razie 3mam kciuki za Ciebie ,Emme i przedewszystkim za to ,żebyś była konsekwentna!
ja sie z Toba Kasiu zgadzam i zaczynam widziec w tym sens, dziecko jest juz calkiem rozumne i widze po Dawidzie jak bawi sie czyms co nie powinien i ja to zabieram jest zlosc i krzyk, a skoro mama nagle nie daje tego co do tej pory bylo dawane to krzyki i placze nie omina Was na pewno....ale trzymam kciuki ja mysle ze gdyby Dawid nie zaczal mnie podgryzac to pewnie sama bym sie nie zdecydowala na zakonczenie karmienia i bym to wydluzala, przedluzala, nigdy nie bylby dobry moment a teraz widze ze Dawid za cyckiem plakal tylko dwie drzemki (bo przed drzemka byl cycus ) i koniec, nagle zaczal sam zasypiac, spokojniej spac, przesypiac noce, pic z butelki....niedlugo potem zabralam smoczek za ktorym nie tesknil w ogole i dobrze nam z tym

a moze Majutek chce rodzenstwo i tak wola dzidzi?

Elkoza, wspolczuje nocek u nas juz sie nie zdarzaja takie wpadki ze ktos nakarmi czyms Dawidka czego ja zwolennikiem nie jestem raz moi rodzice dali Malemu truskawki jak mial okolo 6miesiecy i po stosownym do winy wykladzie juz sie to nie powtorzylo

Aga, przykro czytac ze takie chorobsko Cie dopadlo szybciutko zdrowiej i oby Milenka sie nie zarazila

Kociulju oby Karolinki zabki nie meczyly zbyt dlugo u nas utrzymuje sie okolo 12 stopni ale przy silnym wietrze spada temperatura do 9....

zdjecia Karolinki i Lukaszka przesliczne

a u nas Dawid wola "TATA" , szczegolnie wieczorami jak Taty dlugo nie ma
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 14:54   #4829
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Dawidkowi gratulujemy mówienia tata To teraz tata pewnie dumny chodzi
To dobrze, że Dawidek tak ładnie przesypia nocki Ja się łudzę, ze Karolina im starsza, tym szybciej dojdzie do wniosku, że starczy w końcu tego cyca. A prawda jest taka, że z dobrego tak łatwo się nie rezygnuje i im jest starsza, tym bardziej zaczyna wołać mnie abym tego cyca jej dała. Ciągnie mnie i pokazuje na łóżko aby się z nia kłaść. Tak łatwo więc chyba wcale nie będzie. Z Adrianem łatwo mi poszło, bo zaszłam w ciążę i sam lekarz mi kazał odstawić małego. Poza tym w ciązy zmienia się podobno smak/zapach () mleczka, więc mały nie protestował. Podobnie jak u Ciebie Midey - nie rozstawał się z butlą, bardzo dużo pił. Ale co ja się będę martwić na zapas...

A u nas znowu wojna będzie jak nic Dzis teściowa przeszła samą siebie (a jeszcze kilka dni temu myślałam, ze o wiele lepiej mi się z nią rozmawia, niż z własną mamą) Robi wszystko na przekór temu co ja powiem. Jestem tak wściekła, że mało nie wyjdę z siebie...wrrr Ja rozumiem, że ze mną też jest ciężko wytrzymać, ale ile jeszcze jest mi dane znosić
To się trochę wyżaliłam........

U nas troche cieplej się zrobiło, ale bąble dopiero mi zasnęły, więc ze spacerku i tak nici..


Elsi, gdzie Ty się podziewasz? Jak zdrówko Twoje i Twojej mamy? I jak Emilka?
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-16, 15:16   #4830
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Aga, szybkiego wyzdrowienia życzę, to Ci się trafiło

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Co do zwierzat to Mili uwielbia pieski i kotki, jak jedziemy na wiec do babci Bartka to mala biega za kotem i stara sie go ciagnac za ogon, wiec trzeba uwazac a psu wklada palec do oka lub klepie go raczka po pyszczku, takze zwierzaki jak ja widza to wieje gdzie pieprz rosnie , a jak mala je zobaczy to idzie do nich pokazujac na nie paluszkiem.
...
U nas tak samo. Staś lubi kota klepać (to akurat kotu nie przeszkadza), ma ochotę często włożyć palec w oko (jak misiowi), no i niestety kusi go ogon, a Miśka tego nie lubi, tylko tego łapania za ogon. Raz zdarzyło się, że widocznie pociągnął, a ja zajęta obiadem nie zauważyłam i niestety Miśka go ugryzła.
Uuuch, co ja mam z tym kotem.

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Ja cały czas mówie, ża mała podobna jest do taty, ale wiem, że Wy nie macie tego porównania, bo męża nigdy nie pokazuję. On tego nie chce, a ja to uszanuję Ale bardzo miło mi, że ktoś widzi też podobieństwo do mnie
To fakt, nie widziałyśmy taty i pewnie jest jak mówisz, ale do Ciebie też jest podobna Ja normalnie widzę w niej Ciebie jak patrzę na zdjęcia.

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość

U was też taka zimnica na dworze? ja nie wiem gdzie te kilkanaście stopni

tak ,niby ciepło, słońce grzeje, ale jest zimny wiaterek.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość

A u nas znowu wojna będzie jak nic Dzis teściowa przeszła samą siebie (a jeszcze kilka dni temu myślałam, ze o wiele lepiej mi się z nią rozmawia, niż z własną mamą) Robi wszystko na przekór temu co ja powiem. Jestem tak wściekła, że mało nie wyjdę z siebie...wrrr Ja rozumiem, że ze mną też jest ciężko wytrzymać, ale ile jeszcze jest mi dane znosić
To się trochę wyżaliłam........
No jeszcze trochę... Żal się Kociulku, żal....
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-04-16 o 15:15
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:30.