Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

[Lea_ny]

Napisane przez Fortuna1

Myślicie, że ten mit o tym, że kobiety w ciąży, które będą miały dziewczynki jedzą dużo słodkiego? U mnie jakby co to się sprawdza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------


Na początku siostra prowadziła, zapisywala godziny karmienia, kiedy podała witaminki, kiedy espumisan etc. Ale to był zwykły zeszyt w kratkę, a nie jakieś cudo za 35zl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co piszecie, to wychodzi, że ja jem najwięcej słodkiego, a już kilku lekarzy stwierdzili, że nie ma opcji, żeby z dzidziola zrobiła się jeszcze dziewczynka

Owoców do słodyczy nie zaliczalam - te to juz w ogole kilogramami pochlaniam

[Polta]

Ja z poczatku jadlam tylko slone, a ma byc baba
Teraz, jak mam cukrzyce i mi nie wolno, to moglabym jesc duuuzo slodyczy. Pilnuje sie, bo nie chce malej zaszkodzic.
Moze i dobrze, bo jakby mi tak pozwolili to bym miala 30 kg na plusie i pozniej problem ze zdrowiem przy mojej wadze wyjsciowej.

Jakby ktoras z was jeszcze szukala koszul do karmienia to na wyprzedazy w Tchibo sa takie nadajace sie po 40 zl z materialu bardzo dobrej jakosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ishtar]

popatrzcie, co znalazłam

http://mamy-mamom.pl/gdzie-sie-zarej...armowe-probki/

[weselna01]

Napisane przez ishtar

popatrzcie, co znalazłam

http://mamy-mamom.pl/gdzie-sie-zarej...armowe-probki/

O! Dzięki

--

Od 8 do 12 robiłam selekcję zdjęć do wywołania z ostatnich 10 lat.
To jest magia - wyglądałam momentami tragicznie (oj długo się szukało swojego stylu, długo, podobnie koloru włosów o eksperymentach z wymianami ubrań i szmateksami nie wspominając...) ale człowiek świetnie się bawił i ani sobie nie zdawał z tego sprawy xD
Jednakowoż mam taki smuteczek, że dopiero od 2-3 lat znalazłam swoje kolorki, styl, mam wyrobione mięśnie itd. a już dobiegam do trzydziestki i tyle mi przepadło okazji lepszego ubrania się czy "zrobienia" jako nastolatka i studentka. Jak widzę zdjęcia obecnych nastolatek, to mam kompleksy. Ja w ich wieku biegałam w bojówkach i wielkich swetrach oraz glanach ;D

Choroba, moja siostra nigdy nie miała takiego problemu. Zawsze była "akuratna", zawsze ubrana wg tego, jak powinno się ubierać w danym sezonie, bez żadnych problemów z wagą, jeden i ten sam kolor włosów...tylko ona już została taka "akuratna", a ja się ojeździłam po świecie, na stopa, wyszalałam na koncertach itp. Brudna i szczęśliwa ;D

Macie czasem podobne dylematy?

[nelyen]

Napisane przez weselna01

O! Dzięki





--





Od 8 do 12 robiłam selekcję zdjęć do wywołania z ostatnich 10 lat.


To jest magia - wyglądałam momentami tragicznie (oj długo się szukało swojego stylu, długo, podobnie koloru włosów o eksperymentach z wymianami ubrań i szmateksami nie wspominając...) ale człowiek świetnie się bawił i ani sobie nie zdawał z tego sprawy xD


Jednakowoż mam taki smuteczek, że dopiero od 2-3 lat znalazłam swoje kolorki, styl, mam wyrobione mięśnie itd. a już dobiegam do trzydziestki i tyle mi przepadło okazji lepszego ubrania się czy "zrobienia" jako nastolatka i studentka. Jak widzę zdjęcia obecnych nastolatek, to mam kompleksy. Ja w ich wieku biegałam w bojówkach i wielkich swetrach oraz glanach ;D





Choroba, moja siostra nigdy nie miała takiego problemu. Zawsze była "akuratna", zawsze ubrana wg tego, jak powinno się ubierać w danym sezonie, bez żadnych problemów z wagą, jeden i ten sam kolor włosów...tylko ona już została taka "akuratna", a ja się ojeździłam po świecie, na stopa, wyszalałam na koncertach itp. Brudna i szczęśliwa ;D





Macie czasem podobne dylematy?

Dzień dobry

Też trochę mam takie wrażenie, dopiero od jakichś 3, może 4 lat bardziej zwracam uwagę na swój wygląd, ale to nie wiele straciłam - do trzydziestki jeszcze trochę

I tak, wcześniej luźny tiszert/sweter, dżinsy i glany. Kto by pomyślał, zwłaszcza ze teraz na co dzień latam w sukienkach

Fortuna - szczerze Cię podziwiam, zwłaszcza że sama nie zrobiłam do tej pory raczej nic pożytecznego...

Też mnie nachodzą takie myśli, ze jeszcze nic nie gotowe, torba nie spakowana, ciuszki nie poprane ani nic... Za to wczoraj jednak kupiliśmy 2 fotele, więc chociaż będzie na czym wygodnie karmić ^^

[Polta]

Ja wczoraj pomyslalam, ze jakbym tak znienacka zaczela rodzic to biedny maz nie ogarnie. Jak przyjdzie zamowienie z gemini to chociaz czesc rzeczy dla siebie spakuje.

Chyba nie powinnam nic dzisiaj robić. Zdazylam juz zabic czajnik... Tak dobrze go odkamienilam, ze woda wylala sie z niego dolem...

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Fortuna,
gratulacje ))
A kiedy odpoczniesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Napisane przez Fortuna1

Uwielbiam cassaty, ten śmietankowy smak mniam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie pomagasz mi nadal chodzą.

[Fortuna1]

Napisane przez Polta

Ja wczoraj pomyslalam, ze jakbym tak znienacka zaczela rodzic to biedny maz nie ogarnie. Jak przyjdzie zamowienie z gemini to chociaz czesc rzeczy dla siebie spakuje.

Chyba nie powinnam nic dzisiaj robić. Zdazylam juz zabic czajnik... Tak dobrze go odkamienilam, ze woda wylala sie z niego dolem...

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Fortuna,
gratulacje ))
A kiedy odpoczniesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze pracuje, myślę, że od sierpnia już dam sobie na wstrzymanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez asiaczek87

Nie pomagasz mi nadal chodzą.

Ty też mi ochotę zrobiłaś ale ja już po jednym mcflurry z maca, wiec kolejna porcja lodów dopiero wieczorem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Kurde ja zero lodów od piątku

Może podjedziemy do sklepu po jakieś inne

Ja mam takie dylematy weselna np. długo chodziłam ubrana jak chłopczyca... rzadko w gimnazjum, liceum do szkoły jakaś spódniczka, ubrana jak kobieta..
Ale też nie wiem, czy gdybym rzeczywiście tak wcześnie odnalazła swój styl : byłabym teraz ze swoim mężem
Też długo szukałam palety kolorów, w których mi dobrze

[nelyen]

Weźcie z tymi lodami... Aż chyba jutro zaryzykuję, Tż znalazł fajne miejsce, podobno fantastyczne lody mają. Nazywa się bardzo uroczo - Tłusty Kotek

[asiaczek87]

słodka nazwa

[awgusta]

Lody z budki jadlam tylko raz, jakos mam obawy. Kupujemy sklepowe,wczoraj wykonczylam straciatelle. I poki co mam dosc lodow.
Ps Tłusty kotek brzmi zachecajaco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Beti2016]

Hejo

Dziś błogi odpoczynek.

My lody kupujemy hurtowo.
Tzn w paczkach po 6-12 szt.w tesco.

Młody ostatnio króluje bo zjada po 5-6 szt dziennie.

Zrobiłam dziś moje ulubione ciasto. Kryzysowiec się zwie mniam.

Zaraz zabieramy sie za torta lodowego.

[awgusta]

Beti, Kryzysowiec? Brzmi intrygująco To z tego co jest w domu? Podzielisz sie przepisem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weselna01]

Ja dziś lecę na trzech gałkach sorbetu, wodzie i rozwodnionej lemoniadzie. Rano tylko dwie kromki i wciśnięta na obiad kasza jaglana z dwoma pulpecikami i marchewką. Teraz też z rozsądku rogalik z konfiturą, ale w ogóle nie chce mi się jeść przez ten upał.

[Natka_]

Napisane przez milako

Fortuna, gratulacje!

Beti, szaleńcu, jesteś wielka z tym remontem!

Co do słodyczy, to przed ciąża w zasadzie nie jadłam wcale, a przynajmniej bardzo rzadko, teraz trochę cześciej, ale bez szału. Mam tylko czasami ochotę na lody i teraz na gofry, ale loda jem raz na trzy- cztery dni max, gofra zjadłam jednego, teraz w Ustroniu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Natka, teraz widzę, jaki miałaś koszmar senny!
Musiałaś sie biedna nameczyc w nocy!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cały czas sprawdzałam czy aby na pewno to był tylko sen

Napisane przez Fortuna1

Myślicie, że ten mit o tym, że kobiety w ciąży, które będą miały dziewczynki jedzą dużo słodkiego? U mnie jakby co to się sprawdza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------


Na początku siostra prowadziła, zapisywala godziny karmienia, kiedy podała witaminki, kiedy espumisan etc. Ale to był zwykły zeszyt w kratkę, a nie jakieś cudo za 35zl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie się nie sprawdza, mam bardziej ochotę na słodkie niż kwaśne a będę miała synka Z pierwszym miałam całkiem inne zachcianki, głównie właśnie na kwaśne rzeczy. Ogórki kiszone i kapusta obowiązkowo, za to na słodkie ani trochę. Teraz pochłaniam owoce, lody, częściej sięgam po ciasta czy czekoladki

Napisane przez majlenka_

Fortuna gratulacje! fajnie mieć to już z głowy



Dzień dobry ciężarówki

śniło mi się dzisiaj m.in., że odeszły mi wody płodowe, a ja sama, mąż w pracy, torba niespakowana, bo nic nie mam ani dla siebie ani dla bobasa i zaczęłam płakać z bezradności



i zdecydowałam, że dziś definitywnie składam zamówienie w aptece i kupię parę ciuszków na h&m i może kilka na allegro

Ohoo czyli obie miałyśmy dzisiaj ciekawe snu...

Kawy, herbaty też nie słodzę, nie piję ani soków ani napojów gazowanych, sama woda niegazowana. Jeżeli mam ochotę na słodkie to jest to raczej jakaś drożdżówka, lody, ciasteczko... Nie jem w niewiadomo jakich ilościach, ale wcześniej nie jadałam w ogóle. Np. w dalszym ciągu nie jestem w stanie zjeść całej tabliczki czekolady.

Wybraliśmy się z mężem dzisiaj we dwoje na obiad do Wisły Już nie pamiętam kiedy ostatni raz byliśmy gdzieś sami.
Młody był z moją mamą w aqua parku i na koniach.
Teraz wylegujemy się na tarasie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Beti2016

Hejo



Dziś błogi odpoczynek.



My lody kupujemy hurtowo.

Tzn w paczkach po 6-12 szt.w tesco.



Młody ostatnio króluje bo zjada po 5-6 szt dziennie.



Zrobiłam dziś moje ulubione ciasto. Kryzysowiec się zwie mniam.



Zaraz zabieramy sie za torta lodowego.

Beti, kryzysowiec? A cóż to za ciasto?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Montii]

witam samotnie
mąż na nocce a synek został u dziadków nad jeziorem na noc - jutro rano mam lekarza, więc nie chciałam go ciągnąć ze sobą.

Mam nadzieję, że waga Leo będzie ok, trochę mnie ten fakt stresuje.

...zabrałam się za prace, bo w sumie nie wiem co mialabym robić sama w domu

Natka fajne takie chwile we dwoje..

Fortuna - ja pożeraczka słodkiego - bede miała chłopca

[asiaczek87]

Dostaliśmy właśnie od babci Tżta jego zestaw pieluch tetrowych, kilka flanelowych oraz śliniaczek z flaneli z wzorkiem z brzoskwiniowej włóczki (moi teście mieszkali u dziadków mojego zaraz po ślubie przez 4 lata) z lat 80
Prócz tego wydziergała nam dwie wiązane czapeczki i dwie pary skarpet niemowlęcych na zimę, poszewkę koronkową do wózka i podarowała materiał na jakąś kołderkę do kompletu

[Fortuna1]

Napisane przez asiaczek87

Dostaliśmy właśnie od babci Tżta jego zestaw pieluch tetrowych, kilka flanelowych oraz śliniaczek z flaneli z wzorkiem z brzoskwiniowej włóczki (teście mieszkali u dziadków mojego zaraz po ślubie przez 4 lata) z lat 80
Prócz tego wydziergała nam dwie wiązane czapeczki i dwie pary skarpet niemowlęcych na zimę, poszewkę koronkową do wózka i podarowała materiał na jakąś kołderkę do kompletu

Asiaczek pokaż, pokaz!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Edit : poszewka od podusi jest chyba po Tżcie ale i tak fajnie
Aaaa i mamy też do jednego zestawu rękawiczki

A śliniaczek to jednak bezrękawnik

Wrzucam fotki

[Montii]

swietne rzeczy!

[weselna01]

Nie ma to jak hand made

[Fortuna1]

Super Moja teściowa robi kocyk dla Małej, pokażę Wam jak skończy

[kasia_wroc]

Hej ☺
Melduję się padnieta po niedzieli.
Byliśmy dziś nad zalewem z mężem. Ale teraz padam... upał był. Ale z drugiej strony fajnie było poleniuchowac na piasku ☺



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maadzialenaa]

Napisane przez Fortuna1

Myślicie, że ten mit o tym, że kobiety w ciąży, które będą miały dziewczynki jedzą dużo słodkiego? U mnie jakby co to się sprawdza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------


Na początku siostra prowadziła, zapisywala godziny karmienia, kiedy podała witaminki, kiedy espumisan etc. Ale to był zwykły zeszyt w kratkę, a nie jakieś cudo za 35zl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie się sprawdza Dziewczynka = słodkości, choć ja zawsze lubiłam słodkie, ale starałam się nie jeść

Napisane przez asiaczek87

Witajcie

U mnie jakby się sprawdza jadłospis bardziej na dziewczynkę.
Nie ciągnie mnie kompletnie do mięsa, jem z rozsądku ale nie z przyjemnością jak przed ciąża

Z kolei wolę owoce, galaretki, deserki, lody ale nie Zajadam tego dużo. Takie mam zachcianki jeśli już po prostu
Wczoraj chodzimy za mna te lody cassate a tu w miejscowości teściów nigdzie ich nie mają same sieciowki, w sieciowkach nie mają

Dziewczyny wspolczuje tych snów z odejściem wód teraz to takie możemy mieć, strach się kłaść do spania :/

Mmmm też uwielbiam cassate, a u mnie w mieście w jednej cukierni (na szczęście nie w moim bliskim sąsiedztwie :P) są takie pyszne

Napisane przez Fortuna1

Uwielbiam cassaty, ten śmietankowy smak mniam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co do lodów tak ogólnie, to dziewczynom z okolic Katowic polecam w Katowicach na Dworcowej 15 Lodowato PYYYYYYYYCHHHHHAAAA!!

Napisane przez weselna01

O! Dzięki

--

Od 8 do 12 robiłam selekcję zdjęć do wywołania z ostatnich 10 lat.
To jest magia - wyglądałam momentami tragicznie (oj długo się szukało swojego stylu, długo, podobnie koloru włosów o eksperymentach z wymianami ubrań i szmateksami nie wspominając...) ale człowiek świetnie się bawił i ani sobie nie zdawał z tego sprawy xD
Jednakowoż mam taki smuteczek, że dopiero od 2-3 lat znalazłam swoje kolorki, styl, mam wyrobione mięśnie itd. a już dobiegam do trzydziestki i tyle mi przepadło okazji lepszego ubrania się czy "zrobienia" jako nastolatka i studentka. Jak widzę zdjęcia obecnych nastolatek, to mam kompleksy. Ja w ich wieku biegałam w bojówkach i wielkich swetrach oraz glanach ;D

Choroba, moja siostra nigdy nie miała takiego problemu. Zawsze była "akuratna", zawsze ubrana wg tego, jak powinno się ubierać w danym sezonie, bez żadnych problemów z wagą, jeden i ten sam kolor włosów...tylko ona już została taka "akuratna", a ja się ojeździłam po świecie, na stopa, wyszalałam na koncertach itp. Brudna i szczęśliwa ;D

Macie czasem podobne dylematy?

Dylematy może nie, ale też się w czasach gimnazjum ubierałam, że pożal się... . Sądzę, że to też kwestia tego, że kiedyś nie było tak powszechnie dostępnych internetów, blogów itd i po prostu się na to nie zwracało aż tak dużej uwagi, jak "współczesna młodzież" :P

Napisane przez asiaczek87

Dostaliśmy właśnie od babci Tżta jego zestaw pieluch tetrowych, kilka flanelowych oraz śliniaczek z flaneli z wzorkiem z brzoskwiniowej włóczki (moi teście mieszkali u dziadków mojego zaraz po ślubie przez 4 lata) z lat 80
Prócz tego wydziergała nam dwie wiązane czapeczki i dwie pary skarpet niemowlęcych na zimę, poszewkę koronkową do wózka i podarowała materiał na jakąś kołderkę do kompletu

Ja dziś dostałam od mojej Mamy torbę hand madów robionych na drutach: sweterki, sukienka, pajacyk i kilka par takich buciko-skarpetek

[asiaczek87]

Maadzialenaa wrzuć zdjęcia

dzięki dziewczyny

[weselna01]

Madzialenaa - "Bravo" było, "Bravo Girl", "Dziewczyna", "Twist", "Miss" i "Popcorn"

Ale czego nie było to sieciowych sklepów. Mnie ubierała mama w to, co znalazła w hurtowniach z tzw. ogólną odzieżą, taką jaką można było też znaleźć na rynku. A ja się broniłam, bo chciałam czarne spodnie , glany i koszulki a tu nie i nie
Potem jak się pojawiły sieciówki, to kupowałam tak trochę na oko + była moda totalnie nieadekwatna do mojej figury (biodrówki, opuszczane ramiona itp). Na studiach miałam dostęp wreszcie do wszystkiego i się zaczął szał sprawdzania każdego stylu a zwłaszcza kratki, kreski, kropki, koronki

[asiaczek87]

Napisane przez weselna01

Madzialenaa - "Bravo" było, "Bravo Girl", "Dziewczyna", "Twist", "Miss" i "Popcorn"

Ale czego nie było to sieciowych sklepów. Mnie ubierała mama w to, co znalazła w hurtowniach z tzw. ogólną odzieżą, taką jaką można było też znaleźć na rynku. A ja się broniłam, bo chciałam czarne spodnie , glany i koszulki a tu nie i nie
Potem jak się pojawiły sieciówki, to kupowałam tak trochę na oko + była moda totalnie nieadekwatna do mojej figury (biodrówki, opuszczane ramiona itp). Na studiach miałam dostęp wreszcie do wszystkiego i się zaczął szał sprawdzania każdego stylu a zwłaszcza kratki, kreski, kropki, koronki

Moje ulubione pisma z młodości Ja swoje ciuchy kupowałam w takich małych odzieżowych, gdzie babki sprowadzały skądś tam

[Montii]

haha ja ciuchy kupowałam na handlu
masakra jakieś szerokie dzwony, potem jeansy z brokatem i brylancikami i w ogóle.
fryzura- chamskie pasemka niczym skunks
makijaż - jakieś cuda wianki, dziwne cienie i źle dobrany podkład


szczerze to ja dopiero po ciąży, odnalazłam swój styl, polubiłam swoje ciało (!!) zaakceptowałam siebie itp

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

ja jeszcze czytałam Filipinkę.. chyba tak to sżło :d

[Maadzialenaa]

Napisane przez asiaczek87

Maadzialenaa wrzuć zdjęcia

dzięki dziewczyny

Jutro bo dziś już za ciemno

Napisane przez weselna01

Madzialenaa - "Bravo" było, "Bravo Girl", "Dziewczyna", "Twist", "Miss" i "Popcorn"

Ale czego nie było to sieciowych sklepów. Mnie ubierała mama w to, co znalazła w hurtowniach z tzw. ogólną odzieżą, taką jaką można było też znaleźć na rynku. A ja się broniłam, bo chciałam czarne spodnie , glany i koszulki a tu nie i nie
Potem jak się pojawiły sieciówki, to kupowałam tak trochę na oko + była moda totalnie nieadekwatna do mojej figury (biodrówki, opuszczane ramiona itp). Na studiach miałam dostęp wreszcie do wszystkiego i się zaczął szał sprawdzania każdego stylu a zwłaszcza kratki, kreski, kropki, koronki

Racja - to były czasopisma