Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :) - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-18, 11:29   #3331
awgusta
Та еще штучка ^^
 
Avatar awgusta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: To tu to tam (:
Wiadomości: 2 405
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

O mamo, trzymam kciuki za Asie,żeby wszystko było dobrze.
Rybka, każda przeżywa poród inaczej,ja Idę na Pn, o ile dziecko będzie prawidłowo ułożone. CC to jednak zabieg i to będzie w ostateczności.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Не строю в душе из себя недотрогу и честно добавлю, характер-не мед. Вчера черный кот уступил мне дорогу и сплюнув три раза поперся в обход!
awgusta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:31   #3332
cherriebomb
Rozeznanie
 
Avatar cherriebomb
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 985
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Zajęłam się spokojnie jakimś tam DIY, szyję sobie, robię pomponiki, od czasu do czasu zaglądam tutaj z zamiarem hurtowego opisania wieczorem... a tu takie za przeproszeniem jaja. Navoie na poródowce, Asiaczek w szpitalu....
Pierwsze co mi do głowy przyszło to "jezusmariajapie*dole ".
Jak by mnie tak miało zaskoczyć miesiąc przed terminem to serio mimo że dużo rzeczy mam to będę zaskoczona i nieprzygotowana, bo np wszystko do torby mam ale torba nie spakowana, nie mamy materaca do łóżeczka, a łóżeczko leży w częściach, pokoik dopiero tż ma zacząć malować jak będzie miał chwile wolną a z tym to ciężko może być bo wziął dodatkową robotę na soboty... (dobrze ze u nas w pokoju jest juz wydzielone miejsce na łóżeczko chociaż )
Idę się w spokoju zastanowić nad swoim życiem i szyć dalej żeby nie toczyć mrocznych wizji...

Ranyboskie przecież musze jeszcze iść do okulisty na konsultacje a wizytę mam na sierpień. A jak nie zdążę "przed"?
Naprawdę, idę stąd się czymś zająć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez cherriebomb
Czas edycji: 2016-07-18 o 11:33
cherriebomb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:34   #3333
Shanti9087
Czerwcówka&Wrześniówka :)
 
Avatar Shanti9087
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Daleki wschód
Wiadomości: 284
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Łooo matko, to trzymam mocne kciuki za Asiaczka i Zuzię, żeby jak najdłużej w brzuszku jednak została!


Kurde a mój Mały coś matkę martwi i się nie rusza wcale ze 2 godziny już, zjadłam ciacho i lizaka, leże na lewym boku i czekam i czekam.
__________________
13.06.2015 - Żona

09.09.2015 - Mama
Shanti9087 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:45   #3334
ButterflyFlyAway
Zakorzenienie
 
Avatar ButterflyFlyAway
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Z zadupia ;)
Wiadomości: 6 179
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez cherriebomb Pokaż wiadomość
Zajęłam się spokojnie jakimś tam DIY, szyję sobie, robię pomponiki, od czasu do czasu zaglądam tutaj z zamiarem hurtowego opisania wieczorem... a tu takie za przeproszeniem jaja. Navoie na poródowce, Asiaczek w szpitalu....
Pierwsze co mi do głowy przyszło to "jezusmariajapie*dole ".
Jak by mnie tak miało zaskoczyć miesiąc przed terminem to serio mimo że dużo rzeczy mam to będę zaskoczona i nieprzygotowana, bo np wszystko do torby mam ale torba nie spakowana, nie mamy materaca do łóżeczka, a łóżeczko leży w częściach, pokoik dopiero tż ma zacząć malować jak będzie miał chwile wolną a z tym to ciężko może być bo wziął dodatkową robotę na soboty... (dobrze ze u nas w pokoju jest juz wydzielone miejsce na łóżeczko chociaż )
Idę się w spokoju zastanowić nad swoim życiem i szyć dalej żeby nie toczyć mrocznych wizji...

Ranyboskie przecież musze jeszcze iść do okulisty na konsultacje a wizytę mam na sierpień. A jak nie zdążę "przed"?
Naprawdę, idę stąd się czymś zająć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ja znowu podchodzę do tego na luzie, wydaje mi się, że sierpniówki powinny liczyć się z porodem w lipcu bądź wrześniu, a my z porodami w sierpniu bądź październiku w końcu to ciąża i dziecko nie przychodzi umówione więc nie robi to na mnie wrażenia.. bardziej mnie stresują zmiany jakie ostatnio u siebie zauważam, bo po nich ewidentnie widać, że coraz bliżej końca

od początku ciąży mam założenie, że 10 sierpnia muszę mieć wszystko gotowe na 100% czyli na miesiąc przed TP z OM

aczkolwiek mnie jako wrześniówkę lipiec by znowu zaskoczył i mocno trzymam kciuki za Asiaczka

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Shanti9087 Pokaż wiadomość
Łooo matko, to trzymam mocne kciuki za Asiaczka i Zuzię, żeby jak najdłużej w brzuszku jednak została!


Kurde a mój Mały coś matkę martwi i się nie rusza wcale ze 2 godziny już, zjadłam ciacho i lizaka, leże na lewym boku i czekam i czekam.
mój dzisiaj też bez ruchu od rana i zaczynam powoli drapać się po głowie dlaczego wczoraj chciał mi już wyskakiwać (z boku, nie z kanału rodnego ), a dzisiaj cisza..

może na niego pogoda tak samo wpływa jak na mnie? od rana leże i nie mam sił na nic.. tzn no bardziej nie mam ochoty niż nie mam sił

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

aaa i zdecydowanie wolę sobie liczyć, że jestem w 33 tc, a nie, że mam 7 tygodni do porodu to też mnie uspokaja
__________________


Edytowane przez ButterflyFlyAway
Czas edycji: 2016-07-18 o 11:41
ButterflyFlyAway jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:45   #3335
cherriebomb
Rozeznanie
 
Avatar cherriebomb
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 985
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez ButterflyFlyAway Pokaż wiadomość
a ja znowu podchodzę do tego na luzie, wydaje mi się, że sierpniówki powinny liczyć się z porodem w lipcu bądź wrześniu, a my z porodami w sierpniu bądź październiku w końcu to ciąża i dziecko nie przychodzi umówione więc nie robi to na mnie wrażenia.. bardziej mnie stresują zmiany jakie ostatnio u siebie zauważam, bo po nich ewidentnie widać, że coraz bliżej końca

od początku ciąży mam założenie, że 10 sierpnia muszę mieć wszystko gotowe na 100% czyli na miesiąc przed TP z OM

aczkolwiek mnie jako wrześniówkę lipiec by znowu zaskoczył i mocno trzymam kciuki za Asiaczka

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



mój dzisiaj też bez ruchu od rana i zaczynam powoli drapać się po głowie dlaczego wczoraj chciał mi już wyskakiwać (z boku, nie z nakału rodnego ), a dzisiaj cisza..

może na niego pogoda tak samo wpływa jak na mnie? od rana leże i nie mam sił na nic.. tzn no bardziej nie mam ochoty niż nie mam sił
Ja jestem panikara i nie lubię gdy coś mam nie gotowewiadomo, że ciąży nie zaplanujesz, i o ile liczę się z drugą połową sierpnia o tyle pierwsza połowa na pewno mocno by mnie zaskoczyła, ale uświadamiam sobie po prostu, że z moją szyjką i spora wagą dziecka mogę się spodziewać wszystkiego a to jednak wprowadza mnie w nerwowy nastrój biorąc pod uwagę ze nie wszystko mam przygotowane nerwica natrectw czy coś w tym rodzaju
cherriebomb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:48   #3336
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

O rany, trzymam kciuki za Asiaczka! To się Zuzi zaczęło spieszyć
No ale nawet jakby juz teraz Asia urodziła, to na pewno wszystko będzie dobrze

Mnie lekarz od podczas USG powiedział, że już powinnam pakować torbę - termin mam na 20. września, ale powiedział, że nie ma na co czekać z szykowaniem, bo nigdy nie wiadomo kiedy zacznie się coś dziać
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:53   #3337
ButterflyFlyAway
Zakorzenienie
 
Avatar ButterflyFlyAway
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Z zadupia ;)
Wiadomości: 6 179
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez cherriebomb Pokaż wiadomość
Ja jestem panikara i nie lubię gdy coś mam nie gotowewiadomo, że ciąży nie zaplanujesz, i o ile liczę się z drugą połową sierpnia o tyle pierwsza połowa na pewno mocno by mnie zaskoczyła, ale uświadamiam sobie po prostu, że z moją szyjką i spora wagą dziecka mogę się spodziewać wszystkiego a to jednak wprowadza mnie w nerwowy nastrój biorąc pod uwagę ze nie wszystko mam przygotowane nerwica natrectw czy coś w tym rodzaju

ano to oczywiste, że każdą stresuje co innego ja już miałam wizję porodu 2 dni temu, kiedy wystraszyłam rodzinę i siebie i już widziałam siebie na porodówce bez torby, bez niczego..
mój tata tylko się ze mnie śmiał, bo mówił "a co Ty z tą torbą, torbą będziesz rodziła?"
mama znowu mnie uspokaja, że nawet gdyby, bo przecież wszystko mam w 1 kartonie, więc mąż ze mną pojedzie rodzić, oni szybko do mieszkania, wrzucą w tasie i przywiozą

więc chyba ta akcja mnie jakoś mocno uodporniła ale i zmobilizowała i już wszystko zdążyłam ogarnąć kupiłam wczoraj ostatnie kosmetyki do szpitala, wzięłam już od rodziców torbę, laćki pod prysznic z domu rodzinnego, kosmetyczkę taką dużą na wyjazdy, czekam na odbiór ostatnich rzeczy z apteki, na wyschnięcie ubrań i mam nadzieję, że najpóźniej w środę torba będzie gotowa

jeszcze niech maluszki siedzą, żeby te płucka były ok, ale jakby co ja mogę rodzić od razu jak tylko wybije termin ciąży donoszonej a potem się skończy tak, że wszystkie będą rozpakowane, a ja będę kwitnąć do października

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
O rany, trzymam kciuki za Asiaczka! To się Zuzi zaczęło spieszyć
No ale nawet jakby juz teraz Asia urodziła, to na pewno wszystko będzie dobrze

Mnie lekarz od podczas USG powiedział, że już powinnam pakować torbę - termin mam na 20. września, ale powiedział, że nie ma na co czekać z szykowaniem, bo nigdy nie wiadomo kiedy zacznie się coś dziać

no a mi właśnie powiedział (termin mam z om na 10.09, z usg 13.09), że mam być przygotowana, że mogę urodzić na koniec sierpnia..

i nie wiem czy tak sobie to strzelił, czy coś tam widział, a nie powiedział a ja tak się zdziwiłam, że nie dopytałam, mąż tak samo niby człowiek jest tego świadom, ale jak to słyszy od lekarza.. :P to tak poważnie brzmi
__________________

ButterflyFlyAway jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-18, 11:54   #3338
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

A co do strachu przed porodem, to mam odwrotnie, niż niektóre z Was: mnie zajęcia w szkole rodzenia bardzo uspokoily O ile wcześniej bardzo się balam i myślałam, że cc byłoby lepszym wyjściem, o tyle po SR jestem bardzo pozytywnie nastawiona do porodu siłami natury I to mimo, że nikt tam nie ukrywal, że będzie bolało i krew się będzie lała. Filmu nie oglądaliśmy (ale ja już się wiele takich w zyciu naogladalam), za to położna pokazywała zdjęcia jak wygląda krocze z wychodzacym z niego dzieckiem - myślałam, że mój mąż się przestraszy i zniechęci do uczestnictwa w porodzie (na co zdecydował się niewiele wcześniej, bo wcześniej miał opory), ale nic takiego się nie stało
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:55   #3339
Maadzialenaa
Zadomowienie
 
Avatar Maadzialenaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: woj. śląskie
Wiadomości: 1 115
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
tak ten filmik włączyła jedna para zwątpiła po nim, ciężarna powiedziała, że idzie ne cc mój mąż też się zastanawia czy chce być przy porodzie

my też w sypialni mieliśmy obraz na płótnie, o dziwo bardzo lekkie te obrazy (mamy ich kilka w mieszkaniu) i mąż powiesił je na tych haczykach samoprzylepnych i kiedyś nagle spadł ten obraz i od tamtego momentu leży za łóżkiem, ale już go tam nie powiesimy, bo będzie w tamtym kącie stało łóżeczko



ja ogólnie nie mam problemu ze spaniem, no ale jak dzwoni budzik męża to nie ma bata żebym się nie obudziła, a wiadomo, że jak już się ileś czasu śpi to człowiek wyspany i ciężko znowu zasnąć. Dziś obudziło mnie jego chrapanie, później był budzik o 5 i w końcu zasnęłam przed 7 i pospałam do 10.20



to rodzina nie wie, że nie wolno denerwować ciężarnych?



zamawiałaś łóżeczko o nazwie DOMINIK? jak planuję KACPER
Tak, mam Dominika - stoi już złożony Co prawda jak przyszło to jeden szczebelek był złamany, ale wysłałam im maila i za 2 dni miałam drugi, już zupełnie sprawy bok

Cytat:
Napisane przez ButterflyFlyAway Pokaż wiadomość
dziekuje
ja też właśnie trzymam wszystko w folii, a ubranka etc. w szafkach.. już się bałam, że schizuje wiem, że niektóre mamy właśnie zostawiają rzeczy na górze i leżą kilka msc. ale mnie to jakoś przeraża

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------




dziekuje
nmzc

Cytat:
Napisane przez ButterflyFlyAway Pokaż wiadomość
ja równo co 2 godziny, jak w zegarku
Ja też co 2-max 3 h

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
O rany, trzymam kciuki za Asiaczka! To się Zuzi zaczęło spieszyć
No ale nawet jakby juz teraz Asia urodziła, to na pewno wszystko będzie dobrze

Mnie lekarz od podczas USG powiedział, że już powinnam pakować torbę - termin mam na 20. września, ale powiedział, że nie ma na co czekać z szykowaniem, bo nigdy nie wiadomo kiedy zacznie się coś dziać
Dokładnie, 3 mamy kciuki Jak ktoś coś będzie wiedział to niech informuje
__________________
"Człowiek spędza życie tylko w dwóch miejscach: w łóżku i we własnych butach"


Maadzialenaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:57   #3340
ButterflyFlyAway
Zakorzenienie
 
Avatar ButterflyFlyAway
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Z zadupia ;)
Wiadomości: 6 179
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
A co do strachu przed porodem, to mam odwrotnie, niż niektóre z Was: mnie zajęcia w szkole rodzenia bardzo uspokoily O ile wcześniej bardzo się balam i myślałam, że cc byłoby lepszym wyjściem, o tyle po SR jestem bardzo pozytywnie nastawiona do porodu siłami natury I to mimo, że nikt tam nie ukrywal, że będzie bolało i krew się będzie lała. Filmu nie oglądaliśmy (ale ja już się wiele takich w zyciu naogladalam), za to położna pokazywała zdjęcia jak wygląda krocze z wychodzacym z niego dzieckiem - myślałam, że mój mąż się przestraszy i zniechęci do uczestnictwa w porodzie (na co zdecydował się niewiele wcześniej, bo wcześniej miał opory), ale nic takiego się nie stało

ja też dzięki SR nie mam już dużego strachu co do samego porodu, ale tylko co do porodówki.. bo to, że się zacznie, że skąd mam wiedzieć kiedy, jak rozpoznać etc. stresuje mnie bardzo.. i to kiedy się zacznie, czy w nocy, czy w dzień, czy w domu, czy na ulicy
czy rzeczywiście będe umiała doczekać do regularnych skurczy, pomimo odejścia wód i czopu, czy pojadę od razu wbrew wszystkim zaleceniom z SR, bo spanikuje
__________________

ButterflyFlyAway jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 11:57   #3341
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że tak do końca nie da się przewidzieć czy rzeczywiście ta cesarka byłaby lepsza.

A mieliście też już te kolejne zajęcia z ćwieczenia oddechu i relaksacji? Na czym one dokładnie polegają? Bo ja nie wiem czy jak mam te twardnienia brzucha, szyjkę na granicy i zalecony przez lekarza oszczędno leżący tryb życia to czy mogę w nich uczestniczyć? Wysłałam do tej położnej maila ale mi do tej pory nie odpisała, a zajęcia mam mieć jutro rano. Jak mi do 16 nie odpisze to zadzwonię do mojego gina zapytać się czy mogę na to iść i ewentualnie czego bym nie mogła robić, ale jak dokładnie nie wiem jak mają te zajęcia wyglądać to nawet nie wiem o co się go pytać.
hmm, mieliśmy tylko oddychanie przez brzuch, to podobno pomaga przeć przy porodzie. Położna mówiła, abyśmy codziennie po 10 min oddychały w ten sposób, że nosem nabieramy powietrza wypychając brzuch i puszczały powietrze ustami. Pokazywała też ćwiczenia przed samym porodem z wykorzystaniem piłki, drabinki albo męża
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-18, 11:58   #3342
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez ButterflyFlyAway Pokaż wiadomość
ano to oczywiste, że każdą stresuje co innego ja już miałam wizję porodu 2 dni temu, kiedy wystraszyłam rodzinę i siebie i już widziałam siebie na porodówce bez torby, bez niczego..
mój tata tylko się ze mnie śmiał, bo mówił "a co Ty z tą torbą, torbą będziesz rodziła?"
mama znowu mnie uspokaja, że nawet gdyby, bo przecież wszystko mam w 1 kartonie, więc mąż ze mną pojedzie rodzić, oni szybko do mieszkania, wrzucą w tasie i przywiozą

więc chyba ta akcja mnie jakoś mocno uodporniła ale i zmobilizowała i już wszystko zdążyłam ogarnąć kupiłam wczoraj ostatnie kosmetyki do szpitala, wzięłam już od rodziców torbę, laćki pod prysznic z domu rodzinnego, kosmetyczkę taką dużą na wyjazdy, czekam na odbiór ostatnich rzeczy z apteki, na wyschnięcie ubrań i mam nadzieję, że najpóźniej w środę torba będzie gotowa

jeszcze niech maluszki siedzą, żeby te płucka były ok, ale jakby co ja mogę rodzić od razu jak tylko wybije termin ciąży donoszonej a potem się skończy tak, że wszystkie będą rozpakowane, a ja będę kwitnąć do października

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------




no a mi właśnie powiedział (termin mam z om na 10.09, z usg 13.09), że mam być przygotowana, że mogę urodzić na koniec sierpnia..

i nie wiem czy tak sobie to strzelił, czy coś tam widział, a nie powiedział a ja tak się zdziwiłam, że nie dopytałam, mąż tak samo niby człowiek jest tego świadom, ale jak to słyszy od lekarza..to tak poważnie brzmi
U mnie raczej nic nie zapowiada wcześniejszego porodu (oprócz mojego przeczucia, że urodze w pierwszej połowie września ) - ale lekarz powiedział, że często poród zaczyna się nagle bez wcześniejszych oznak, więc jednak te 2 miesiące przed porodem, dobrze zabrać się za szykowanie rzeczy do szpitala
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:06   #3343
ButterflyFlyAway
Zakorzenienie
 
Avatar ButterflyFlyAway
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Z zadupia ;)
Wiadomości: 6 179
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
U mnie raczej nic nie zapowiada wcześniejszego porodu (oprócz mojego przeczucia, że urodze w pierwszej połowie września ) - ale lekarz powiedział, że często poród zaczyna się nagle bez wcześniejszych oznak, więc jednak te 2 miesiące przed porodem, dobrze zabrać się za szykowanie rzeczy do szpitala
wg mojej SR torbę należy spakować w 20 tc więc taki ze mnie pilny uczeń, że 33 tc., a jeszcze nie mam ale ciiii
__________________

ButterflyFlyAway jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:10   #3344
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Mnie nastraszył trochę na ostatniej wizycie jak umawiał następne spotkania. Umówił mnie na 1.08 i 22.08 a później powiedział, że nie wie jak będzie, że dobrze by było jakbym do września wytrzymała

a dzisiaj coś źle się czuję, tak mi duszno i źle mi się oddycha, ciężko mi
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:18   #3345
Ana__86
Zadomowienie
 
Avatar Ana__86
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 053
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Oj biedna Asia, teraz pewnie w stresie, trzymam kciuki, żeby te parę tygodni wytrwała, niech ta Zuzia jeszcze siedzi w brzuszku. Dobrze, że teraz będzie pod opieką, więc napewno wszystko będzie dobrze.

Pakujcie torby dziewczyny, bo nigdy nie wiadomo, u nas na SR było, że do końca 7 miesiąca trzeba być spakowanym. Ja co prawda teraz nie jestem, ale w pierwszej ciąży do końca 7 miesiąca miałam wszystko gotowe.
__________________
39/40
Ana__86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:18   #3346
rybka15035
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 419
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
hmm, mieliśmy tylko oddychanie przez brzuch, to podobno pomaga przeć przy porodzie. Położna mówiła, abyśmy codziennie po 10 min oddychały w ten sposób, że nosem nabieramy powietrza wypychając brzuch i puszczały powietrze ustami. Pokazywała też ćwiczenia przed samym porodem z wykorzystaniem piłki, drabinki albo męża
Aha to my mieliśmy te ćwiczenia z pierwszej fazy porodu z wykorzystaniem męża, ale oddychania nie było, bo niby ma być w tym tygodniu połączone z ćwiczeniami dla ciężarnych. No i mi to tak średnio pasuje, bo wiadomo oddychać bym się chciała nauczyć, ale jak mi lekarz ćwiczyć nie pozwoli to może się okazać że będę jechała na drugi koniec miasta tylko na 15 minut tym bardziej że pewnie jeszcze bym taxi jechała czyli wydam na to 50zł.

Biedna Asia, ale dobrze że w porę zareagowała i jest już pod dobrą opieką.

Co do pakowania torby to ja coś się zmobilizować nie mogę, Tzn mam spakowaną taką dla mnie awaryjną jakby coś się działo i musiała szybko do szpitala jechać, ale tam nie ma ani rzeczy dla dziecka, ani rzeczy do i po porodzie, tylko takie typowe, które są potrzebne w szpitalu.

Edytowane przez rybka15035
Czas edycji: 2016-07-18 o 12:21
rybka15035 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:20   #3347
weselna01
Zadomowienie
 
Avatar weselna01
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

O i masz. No to jak Asia pozwoli, to wpadnę w sierpniu po urlopie z siatą mandarynek i wymienić książki, bo się pewnie tam zanudzi oczekując na rozwiązanie. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie wydarzy i tylko czeka ją utrapienie leżakowania w takiej sytuacji, skoro już jej powiedzieli, że jej nie wypuszczą.
__________________
Żaba!
Od 14.09.2016 z nami po 39 t.c.
weselna01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:35   #3348
Sondrapransky
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 202
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Wasi lekarze są zgodni co do terminu ustalonego na poczatku, a ta nagle w 3 trym zmienia....kompletnie niekompetentna lekarka. Małego trudno było zbadać i się dziwilam jak ona ten brzuch wymierzyła, bo dzidzia leży miednicowo dupą odwrocona do usg. Poza tym strszanie się wkurzał na jej ciśniecie brzucha, bo dwa razy tak ją skopał. Poznal się na niej
Sondrapransky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:49   #3349
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez ButterflyFlyAway Pokaż wiadomość
ja też dzięki SR nie mam już dużego strachu co do samego porodu, ale tylko co do porodówki.. bo to, że się zacznie, że skąd mam wiedzieć kiedy, jak rozpoznać etc. stresuje mnie bardzo.. i to kiedy się zacznie, czy w nocy, czy w dzień, czy w domu, czy na ulicy
czy rzeczywiście będe umiała doczekać do regularnych skurczy, pomimo odejścia wód i czopu, czy pojadę od razu wbrew wszystkim zaleceniom z SR, bo spanikuje
To u nas w SR położna mówiła, że na porodowke trzeba ruszać albo jeśli są regularne skurcze co ileś tam minut ALBO jak odejdą wody - powiedziała, żeby absolutnie nie czekać aż te 2 elementy wystąpią razem, bo nie zawsze tak się dzieje
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-18, 12:52   #3350
Montii
Zakorzenienie
 
Avatar Montii
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 17 264
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Ojjjjj asiaczek trzymaj się dzielnie!!!!!! :

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Ja byłam najlepsza - posączyły mi się lekko wody, nie dużo, no ale wody to wody - odeszły. Była 21.00 jakoś, w każdym bądź razie stwierdziłam, że ide się kąpac, połoze się na chwilkę it.. obudziłam się o 9.00

urodziłam suma sumarum po 24h od odejścia wód w sumie,
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło..

[LEFT]
Montii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:55   #3351
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez Montii Pokaż wiadomość
Ojjjjj asiaczek trzymaj się dzielnie!!!!!! :

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Ja byłam najlepsza - posączyły mi się lekko wody, nie dużo, no ale wody to wody - odeszły. Była 21.00 jakoś, w każdym bądź razie stwierdziłam, że ide się kąpac, połoze się na chwilkę it.. obudziłam się o 9.00

urodziłam suma sumarum po 24h od odejścia wód w sumie,
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:58   #3352
rybka15035
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 419
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
To u nas w SR położna mówiła, że na porodowke trzeba ruszać albo jeśli są regularne skurcze co ileś tam minut ALBO jak odejdą wody - powiedziała, żeby absolutnie nie czekać aż te 2 elementy wystąpią razem, bo nie zawsze tak się dzieje
U nas mówiła, że czop to może odejść dużo wcześniej niż poród ma się rozpocząć i żeby się nim nie przejmować. Skurcze to jak się pojawią to wziąć 2 nospy albo jedną fortę położyć się i jak przejdą to fałszywy alarm a jak się nasilają to się zaczęło. Natomiast co do wód płodowych to jak zaczną odchodzić bezbarwne to spokojnie można jeszcze wziąć prysznic, zrobić mężowi kanapki jak jest się w stanie, na spokojnie się naszykować i dopiero jechać, bo wtedy poród powinien się odbyć w ciągu 24 godzin. Natomiast jeżeli wody są zielone to należy już wtedy olać wszystko i jechać do szpitala, tak żeby w ciągu godziny już w nim być, ponieważ wtedy dzidzia musi być od razu podłączona pod ktg i obserwowana.

Właśnie odkryłam, że w iątek na allegro zamówiłam jedną parę półśpioszków zamiast dwóch tak jak miałam w planach. No i teraz znowu muszę domówić, no a wiadomo że jak domówię, to przecież bez sensu jedną parę półśpioszków tylko pewnie jeszcze coś kupię....

Edytowane przez rybka15035
Czas edycji: 2016-07-18 o 13:07
rybka15035 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 12:59   #3353
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Może się przyda tu. Składy chusteczek nawilzanych
http://czytamyetykiety.pl/chusteczki...tore-polecamy/
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:02   #3354
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
A co do strachu przed porodem, to mam odwrotnie, niż niektóre z Was: mnie zajęcia w szkole rodzenia bardzo uspokoily O ile wcześniej bardzo się balam i myślałam, że cc byłoby lepszym wyjściem, o tyle po SR jestem bardzo pozytywnie nastawiona do porodu siłami natury I to mimo, że nikt tam nie ukrywal, że będzie bolało i krew się będzie lała. Filmu nie oglądaliśmy (ale ja już się wiele takich w zyciu naogladalam), za to położna pokazywała zdjęcia jak wygląda krocze z wychodzacym z niego dzieckiem - myślałam, że mój mąż się przestraszy i zniechęci do uczestnictwa w porodzie (na co zdecydował się niewiele wcześniej, bo wcześniej miał opory), ale nic takiego się nie stało
Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
U mnie raczej nic nie zapowiada wcześniejszego porodu (oprócz mojego przeczucia, że urodze w pierwszej połowie września ) - ale lekarz powiedział, że często poród zaczyna się nagle bez wcześniejszych oznak, więc jednak te 2 miesiące przed porodem, dobrze zabrać się za szykowanie rzeczy do szpitala
heh, mam identyczne odczucia, zwłaszcza po tym, jak pani anestezjolog zareklamowała zzo no ciekawe czy spotkamy się na porodówce w takim razie

Asiaczek, trzymaj się tam, co to w ogóle za numery, przecież to dopiero lipiec... niech tam panna jeszcze posiedzi

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Może się przyda tu. Składy chusteczek nawilzanych
http://czytamyetykiety.pl/chusteczki...tore-polecamy/
nie lubię tej strony czytamyetykiety.pl, są bardzo niestaranni w tym co robią i zdarzało się, że w 2 produktach różnie oznaczali te same składniki :/ już lepiej zajrzeć tu:
http://www.srokao.pl/2015/06/analiza...nawilzane.html
(przynajmniej wiadomo czemu składniki są oceniane tak a nie inaczej)
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy

Edytowane przez nelyen
Czas edycji: 2016-07-18 o 13:22
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:11   #3355
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość
U nas mówiła, że czop to może odejść dużo wcześniej niż poród ma się rozpocząć i żeby się nim nie przejmować. Skurcze to jak się pojawią to wziąć 2 nospy albo jedną fortę położyć się i jak przejdą to fałszywy alarm a jak się nasilają to się zaczęło. Natomiast co do wód płodowych to jak zaczną odchodzić bezbarwne to spokojnie można jeszcze wziąć prysznic, zrobić mężowi kanapki jak jest się w stanie, na spokojnie się naszykować i dopiero jechać, bo wtedy poród powinien się odbyć w ciągu 24 godzin. Natomiast jeżeli wody są zielone to należy już wtedy olać wszystko i jechać do szpitala, tak żeby w ciągu godziny już w nim być, ponieważ wtedy dzidzia musi być od razu podłączona pod ktg i obserwowana.
Czop to tak, może wcześniej wylecieć.
A z tymi wodami, to takie podejście jak napisałaś, to jak najbardziej ok - myślałam, że chodzi o czekanie na regularne skurcze po odejściu wód, a nie o spokojne ogarnięcie się do wyjścia

Co do skurczy, to u nas nic o no-spie nie mówili, tylko ze po prostu jak są regularnie co bodajże 7 minut (muszę spojrzeć do notatek), to żeby zacząć się zbierać do wyjscia

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
heh, mam identyczne odczucia, zwłaszcza po tym, jak pani anestezjolog zareklamowała zzo no ciekawe czy spotkamy się na porodówce w takim razie

Asiaczek, trzymaj się tam, co to w ogóle za numery, przecież to dopiero lipiec... niech tam panna jeszcze posiedzi
No, moglybysmy się spotkać - zawsze raźniej by było
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:29   #3356
_chouchou
Raczkowanie
 
Avatar _chouchou
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 325
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez kasia_wroc Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam wiadomość z ostatniej chwili od Asiaczka
Jest w szpitalu. ... dziś rano zaczęły się jej saczyc wody plodowe. Zostaje w szpitalu do końca już.
Na szczęście nie ma skurczy ani rozdarcia. Dostała sterydy na rozwój płuc. I teraz by do 36 tygodnia doczekała tak jej powiedzieli.
Czyli i nas się też już zaczyna robić poważnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------


Ja też idę na laser. Mąż mi obiecał już ze jak mnie będą wkurzac to usuniemy . Choć jemu te krechy nie przeszkadzają... coraz bardziej kocham mojego męża ♡ i rycze z radości ze mnie tak potrafi podnieść na duchu ☺
Ja też się smaruje od samego początku. Jednak jak mają wyjść to i tak wyjda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O kurcze! Mocne kciuki za Asiaczka
Dobrze, że wyłapała te sączenie wód, bo ja właśnie boję się, że jak przytrafi mi się coś takiego, to nie zauważę, bo od pewnego czasu mam dużo śluzu (pytałam gina, mówi, że to całkiem normalne i że będzie coraz więcej ). Ale może to sączy się dość obficie, że nie da się przeoczyć?

Cytat:
Napisane przez Shanti9087 Pokaż wiadomość
Łooo matko, to trzymam mocne kciuki za Asiaczka i Zuzię, żeby jak najdłużej w brzuszku jednak została!


Kurde a mój Mały coś matkę martwi i się nie rusza wcale ze 2 godziny już, zjadłam ciacho i lizaka, leże na lewym boku i czekam i czekam.
A mnie z kolei martwi to, że od 2 dni, a szczególnie dzisiaj, moja mała jest bardzo ruchliwa. A na SR mówili, że to też powód do niepokoju. Dobrze, że jutro z rana wizyta, bo chyba jechałabym na IP....

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
A co do strachu przed porodem, to mam odwrotnie, niż niektóre z Was: mnie zajęcia w szkole rodzenia bardzo uspokoily O ile wcześniej bardzo się balam i myślałam, że cc byłoby lepszym wyjściem, o tyle po SR jestem bardzo pozytywnie nastawiona do porodu siłami natury I to mimo, że nikt tam nie ukrywal, że będzie bolało i krew się będzie lała. Filmu nie oglądaliśmy (ale ja już się wiele takich w zyciu naogladalam), za to położna pokazywała zdjęcia jak wygląda krocze z wychodzacym z niego dzieckiem - myślałam, że mój mąż się przestraszy i zniechęci do uczestnictwa w porodzie (na co zdecydował się niewiele wcześniej, bo wcześniej miał opory), ale nic takiego się nie stało
To ja mam tak samo, jakoś nie boję się porodu. Ba, nawet nastawiam się na poród bez znieczulenia - no ale wyjdzie w praniu, wtedy zobaczymy czy jestem taki kozak
__________________
35/40
_chouchou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:32   #3357
ttuska
Rozeznanie
 
Avatar ttuska
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 881
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

To widzę, ze zaczyna się coś dziać na wątku.. Asia trzymaj sie-w szpitalu będą wiedzieć jak postępować i wstrzymać poród!
Ja od wczoraj panikuj, bo Mala jest mało aktywna. Dzisiaj rano trochę się poruszała, a teraz znowu od 12 cisza. A to wszystko wina lezenia-leżę i myślę :/
ttuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:32   #3358
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez _chouchou Pokaż wiadomość
O kurcze! Mocne kciuki za Asiaczka
Dobrze, że wyłapała te sączenie wód, bo ja właśnie boję się, że jak przytrafi mi się coś takiego, to nie zauważę, bo od pewnego czasu mam dużo śluzu (pytałam gina, mówi, że to całkiem normalne i że będzie coraz więcej ). Ale może to sączy się dość obficie, że nie da się przeoczyć?



A mnie z kolei martwi to, że od 2 dni, a szczególnie dzisiaj, moja mała jest bardzo ruchliwa. A na SR mówili, że to też powód do niepokoju. Dobrze, że jutro z rana wizyta, bo chyba jechałabym na IP....



To ja mam tak samo, jakoś nie boję się porodu. Ba, nawet nastawiam się na poród bez znieczulenia - no ale wyjdzie w praniu, wtedy zobaczymy czy jestem taki kozak
No właśnie ja też mam strasznie dużo śluzu i zastanawiałam się czy potrafilabym rozpoznać, że sącza mi się wody plodowe

Ja tez sie nastawialam na poród bez znieczulenia, ale u nas w SR anestezjolog tak bardzo nas na nie namawiala, że trochę zmieniłam zdanie No ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Na pewno poproszę o gaz rozweselajacy, a co dalej, to zobaczymy
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:46   #3359
_chouchou
Raczkowanie
 
Avatar _chouchou
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 325
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
No właśnie ja też mam strasznie dużo śluzu i zastanawiałam się czy potrafilabym rozpoznać, że sącza mi się wody plodowe

Ja tez sie nastawialam na poród bez znieczulenia, ale u nas w SR anestezjolog tak bardzo nas na nie namawiala, że trochę zmieniłam zdanie No ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Na pewno poproszę o gaz rozweselajacy, a co dalej, to zobaczymy
U nas z kolei położna mówiła, że jak mamy siłę tego uniknąć i dajemy radę, to żeby postarać się bez, bo często zatrzymuje akcję porodową, przez co poród przeciąga się o kilka godzin i później w wielu przypadkach kończy się na cesarce. Właśnie na ostatnich zajęciach opowiadała nam, że dziewczyna, która z nami chodziła już urodziła (w terminie), ale że niestety po przyjęciu znieczulenia akcja porodowa przystopowała, wszystko bardzo się przeciągało, w końcu tętno dziecka było nieregularne i zdecydowali się na szybką cesarkę.
__________________
35/40

Edytowane przez _chouchou
Czas edycji: 2016-07-18 o 13:51
_chouchou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-18, 13:53   #3360
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: Mamy WRZEŚNIOWYCH szczęść 2016 - epizod IV (a semestr już III :)

Cytat:
Napisane przez _chouchou Pokaż wiadomość
U nas z kolei położna mówiła, że jak mamy siłę tego uniknąć i dajemy radę, to żeby postarać się bez, bo często zatrzymuje akcję porodową, przez co poród przeciąga się o kilka godzin i później kończy się na cesarce. Właśnie na ostatnich zajęciach opowiadała nam, że dziewczyna, która z nami chodziła już urodziła (w terminie), ale że niestety po przyjęciu znieczulenia akcja porodowa przystopowała, wszystko bardzo się przeciągało, w końcu tętno dziecka było nieregularne i zdecydowali się na szybką cesarkę.
u nas z kolei anestezjolog mówiła, że zzo teraz już nie powinno spowalniać akcji, bo nie daje się takich końskich dawek leku jak kiedyś. teraz małe dawki i ścisła kontrola nad tym jak działają. to mnie przekonuje. ale może nie wszędzie ta wiedza dotarła? no i na pewno każda osoba reaguje inaczej
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-09 15:44:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.