Nałogowe Kosmetykoholiczki - część XIII

[iceflower]

Napisane przez karolina1985

Oczywiście, że możesz tak zrobić, możesz w sumie zamówić 2 Tylko szkoda tyle pieniędzy zamrażać...
Tymi innymi modelami to tak średnio się można sugerować, bo nie zawsze rozmiar rozmiarowi równy, zwłaszcza w Zarze Chyba, że akurat przymierzałaś b.podobny

Nie no dwóch nie zamawiałabym chyba. Tzn. chwilowo problem odpadł.

Napisane przez karolina1985

Ja też nie mam biustu, ale to maskuję

U mnie się tego nie da ukryć.

Napisane przez karolina1985

Ja kliknęłam te 2 OPI z Bonda

O, one też są fajne. Daj znać jak z kryciem itd.

Napisane przez Organzza

czasem wracają, ale to trzeba ciągle pilnować, bo wrzucają po kilka sztuk (podobno da się jakoś sprawdzić wpisują kosmiczną liczbę w zamówieniu - jak swego czasu na tru)

Będę śledzić. Jeszcze pewnie się zaraz okaże że oficerki w CCC też mi wykupią.

Napisane przez Organzza

spodobał mi się jeszcze Peach Daiquiri ale teraz nie jest mi niezbędny taki soczysty kolor

On jest śliczny, oglądałam go pod koniec lata i przez chwilę planowałam nawet kupić, ale już powoli kusiły jesienne kolory. Być może pomyślę o nim wiosną, teraz mnie nie rusza.

[rzyrafka]

Napisane przez Organzza

mnie też na zimę bierze na słodkie.. coś strasznego

to prawda znajomi mojego taty (ale w wieku przed 30-tką) też mają trudności, najgorsze, że oboje (w sensie każde z osobna) mają jakiś problem i razem jest jeszcze trudniej.. pierwsze co, to lekarz zalecił kobiecie przytycie, stwierdził, że jak jest taka szczupła to też może wpływać na niemożność zajścia w ciążę..

Mnie ostatnio brało- przedokresowo, zjadłam dużo za dużo

Bo komórki tłuszczowe też mają zdolność wytwarzania hormonów- chyba o to chodzi.

Napisane przez snowqueen

Co do mojego odwyku, to póki co tylko jeden zakup - skusiłam się na Essie Over The Edge (Over The Top w wersji z wąskim pędzelkiem)

https://www.facebook.com/#!/photo.ph...type=1&theater - no i tak się zarzekałam, że nie lubię żeli OS, a pewnie znowu kupię.

Mój idzie świetnie, tzn. czeka na mnie u konsultantki żel pod prysznic z Oriflame, ale w sumie póki go nie odbiorę to udam, że go nie kupiłam
Wczoraj grzecznie opuściłam Rossmanna z patyczkami do uszu i chusteczkami nawilżanymi Facelle (wreszcie dorzucili te mini do sklepów), ale widziałam te żele OS, do tego jeszcze 2 limitki zimowe Isany mi się podobają i jeden Palmolive. A w zapasach stoi jeszcze 7 buteleczek

Napisane przez iceflower

rzyrafko peeling z TianDe pachnie cudnie ale w ogóle nie ściera. Może jest żel pod prysznic o takim zapachu? Peeling solny z Rossmanna jest o wiele mocniejszy.

To ja chyba mam skórę jak księżniczka na ziarnku grochu
Niestety nie ma z tej serii, jest inna brzoskwinka, jak powącham dam znać
Udało mi się wreszcie powąchać waniliowo-porzeczkowe nowości do stóp Avonu- jak dla mnie są takie jadalne Peeling raczej standardowy, mało ścierny (za to dużo ma drobinek), krem nie był jakiś mega gęsty, ale też nie wodnisty jak letnie balsamy. Pewnie wezmę dla zapachu i tak

Byłam dziś rowerem na mieście- musiałam pokonać lenia i nie żałuję. Ale plan naprawczy dalej stoi w miejscu- ćwiczeń zero, samodyscypliny zero, i nie chce mi się podnosić z łóżka coraz częściej

[karolina1985]

Napisane przez Organzza

jak dla mnie ciągle jesteś taką samą chudzinką (w pozytywnym sensie )

szaleństwo lakierowe trwa ciekawe, jakie będą na żywo

Też jestem ciekawa, swatche na naszych polskich blogach jak na razie tylko potwierdzają trafność wyboru

Napisane przez iceflower

O, one też są fajne. Daj znać jak z kryciem itd.

Mam nadzieję, że 2 warstwy wystarczą, ewentualnie będę je kłaść na jakiś ciemny lakier

Napisane przez rzyrafka

ale widziałam te żele OS, do tego jeszcze 2 limitki zimowe Isany mi się podobają i jeden Palmolive. A w zapasach stoi jeszcze 7 buteleczek

Jaki Palmolive?

[rzyrafka]

Napisane przez karolina1985

Też jestem ciekawa, swatche na naszych polskich blogach jak na razie tylko potwierdzają trafność wyboru



Mam nadzieję, że 2 warstwy wystarczą, ewentualnie będę je kłaść na jakiś ciemny lakier



Jaki Palmolive?

http://www.colgate.pl/app/Colgate/PL...owerCreme.cvsp a taki, któraś z NK chyba go już miała nawet

Kurka, chyba zrobię te kruche ciasteczka- w piątek przychodzi do mnie koleżanka z synkiem to będą jak znalazł

[karolina1985]

Napisane przez rzyrafka

http://www.colgate.pl/app/Colgate/PL...owerCreme.cvsp a taki, któraś z NK chyba go już miała nawet

Kurka, chyba zrobię te kruche ciasteczka- w piątek przychodzi do mnie koleżanka z synkiem to będą jak znalazł

Może się przekonam do kremowych żeli

A co do Avonu to ja mam już kąpiel do stóp i peeling z tej serii, ale jeszcze nie używałam.

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

Już tak
I nie mam doświadczenia z ich sklepem internetowym i nie wiem czy mogę jeszcze liczyć na tę kurtkę.

Można podać adres mailowy i wtedy Cię poinformują, jak wróci na sklep - myślę, że to najlepsze rozwiązanie, inaczej raczej ciężko upolować.

Napisane przez karolina1985

Snow znowu się rozszalałaś Ale zakupy i tak fajne
Ja kliknęłam te 2 OPI z Bonda

Fajnie, czekam na opnię o tych OPI Kuszą mnie, ale cena wydaje mi się dość wysoka i to mnie powstrzymuje.

No wiem, może zachowałabym wczoraj w D. więcej rozsądku (tzn. wzięła tylko jeden lakier), gdyby nie to, że wcześniej miałam dość intensywną dyskusję z TŻ, zdenerwował mnie i chyba odreagowałam zakupami A wieczorem i tak już było wszystko dobrze, bo oboje przemyśleliśmy sprawę.

Napisane przez Organzza

spodobał mi się jeszcze Peach Daiquiri ale teraz nie jest mi niezbędny taki soczysty kolor

On mnie kusił latem, teraz zupełnie nie zwracam uwagi na takie odcienie, wydają mi się zbyt nasycone.

Ja to bym chciała, żeby u nas się pojawił Beyond Cozy

Napisane przez iceflower

Będę śledzić. Jeszcze pewnie się zaraz okaże że oficerki w CCC też mi wykupią.

Lepiej idź już kupić te oficerki, najwyżej oddasz, jak jednak dojdziesz do wniosku, że to nie to.

Napisane przez rzyrafka

Udało mi się wreszcie powąchać waniliowo-porzeczkowe nowości do stóp Avonu- jak dla mnie są takie jadalne Peeling raczej standardowy, mało ścierny (za to dużo ma drobinek), krem nie był jakiś mega gęsty, ale też nie wodnisty jak letnie balsamy. Pewnie wezmę dla zapachu i tak

Ja już dostałam całą swoją serię, peelingu i kąpieli jeszcze nie próbowałam, ale krem jest bardzo przyjemny. Zapach jest świetny, także nie żałuję zakupów.

Napisane przez rzyrafka

Ale plan naprawczy dalej stoi w miejscu- ćwiczeń zero, samodyscypliny zero, i nie chce mi się podnosić z łóżka coraz częściej

Najtrudniej jest zacząć, potem jakoś idzie, przynajmniej u mnie.
Ja się ostro zabrałam do roboty, wczoraj miałam przerwę w ćwiczeniach po 4 dniach z rzedu, dzisiaj znów zamierzam się pomęczyć wieczorem.
I muszę zmienić odżywianie - jem teraz o wiele mniej warzyw, bo nie ma już pysznych świeżych pomidorków np. i widzę negatywne skutki.

[isa666]

Napisane przez rzyrafka

Wczoraj grzecznie opuściłam Rossmanna z patyczkami do uszu i chusteczkami nawilżanymi Facelle (wreszcie dorzucili te mini do sklepów), ale widziałam te żele OS, do tego jeszcze 2 limitki zimowe Isany mi się podobają i jeden Palmolive. A w zapasach stoi jeszcze 7 buteleczek

A te limitki Isany to jakie?
Kuszą te żele OS, choć muszę najpierw jednak sprawdzić na żywo te kompozycje zapachowe.

Jestem znów zła na moje włosy, znów mam tyle siwych włosów, że jedyne o czym zaczynam myśleć to zgolenie się na łyso albo przywdzianie jakiegoś turbanu Ewentualnie mogłabym zacząć się znów farbować na blond, wtedy siwe się tak nie rzucają w oczy, ale z drugiej strony bym miała znów suche siano i jeszcze bardziej łamliwe końce

[snowqueen]

Napisane przez isa666

A te limitki Isany to jakie?
Kuszą te żele OS, choć muszę najpierw jednak sprawdzić na żywo te kompozycje zapachowe.

Takie:
Figa i Pomarańcza
Żurawina i biała herbata

Ja ich jeszcze nie widziałam, ale chyba chciałabym oba

[isa666]

Napisane przez snowqueen

Takie:
Figa i Pomarańcza
Żurawina i biała herbata

Ja ich jeszcze nie widziałam, ale chyba chciałabym oba

Gracias
Żurawinka wydaje się ciekawa, za aromatem figowym raczej nie przepadam, chociaż ta pomarańcza może go nieco złamie. Tak czy inaczej dopisuję oba żele do listy "sprawdzić i powąchać"

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

To ja chyba mam skórę jak księżniczka na ziarnku grochu
Niestety nie ma z tej serii, jest inna brzoskwinka, jak powącham dam znać

Szkoda, że nie ma. Ja lubię mocne peelingi, ten moim zdaniem taki nie jest.

Napisane przez rzyrafka

Udało mi się wreszcie powąchać waniliowo-porzeczkowe nowości do stóp Avonu- jak dla mnie są takie jadalne Peeling raczej standardowy, mało ścierny (za to dużo ma drobinek), krem nie był jakiś mega gęsty, ale też nie wodnisty jak letnie balsamy. Pewnie wezmę dla zapachu i tak

Kusisz, peeling sobie pewnie odpuszczę, ale krem wezmę. Kiedy to miało być w dobrej cenie? W grudniu tak?

Napisane przez rzyrafka

Byłam dziś rowerem na mieście- musiałam pokonać lenia i nie żałuję. Ale plan naprawczy dalej stoi w miejscu- ćwiczeń zero, samodyscypliny zero, i nie chce mi się podnosić z łóżka coraz częściej

Podziwiam, ja już chyba sezon rowerowy zakończyłam chociaż dzisiaj rano przeszło mi przez myśl, że jest cieplej to może jeszcze się przejadę parę razy.

Napisane przez rzyrafka

http://www.colgate.pl/app/Colgate/PL...owerCreme.cvsp a taki, któraś z NK chyba go już miała nawet

Fajnie to pachnie?

Napisane przez snowqueen

Można podać adres mailowy i wtedy Cię poinformują, jak wróci na sklep - myślę, że to najlepsze rozwiązanie, inaczej raczej ciężko upolować.

No wiem, to już zrobiłam wczoraj. Ale mam przeczucie, że przespałam sprawę i trzeba było się tym tematem interesować miesiąc temu, a teraz to XS to marzenie pozostanie.

Napisane przez snowqueen

Lepiej idź już kupić te oficerki, najwyżej oddasz, jak jednak dojdziesz do wniosku, że to nie to.

No czekam na kartę, powinna być dzisiaj. I mam nadzieję, że będzie.

Napisane przez snowqueen

Najtrudniej jest zacząć, potem jakoś idzie, przynajmniej u mnie.
Ja się ostro zabrałam do roboty, wczoraj miałam przerwę w ćwiczeniach po 4 dniach z rzedu, dzisiaj znów zamierzam się pomęczyć wieczorem.
I muszę zmienić odżywianie - jem teraz o wiele mniej warzyw, bo nie ma już pysznych świeżych pomidorków np. i widzę negatywne skutki.

U mnie też najtrudniej było zacząć a teraz powoli zbliżam się do etapu na którym motywują mnie pierwsze efekty. Codziennie mi się jeszcze ćwiczyć nie chce, ale co drugi dzień to tak w sam raz. Nie powiem, pomaga mi to trochę tez walczyć z jesiennym przygnębieniem, bo bym chyba inaczej całkiem przyrosła do kanapy.

[snowqueen]

Napisane przez isa666

Gracias
Żurawinka wydaje się ciekawa, za aromatem figowym raczej nie przepadam, chociaż ta pomarańcza może go nieco złamie. Tak czy inaczej dopisuję oba żele do listy "sprawdzić i powąchać"

Ja bardzo lubię zapach figowy w kosmetykach, o ile jest udany

Napisane przez iceflower

No wiem, to już zrobiłam wczoraj. Ale mam przeczucie, że przespałam sprawę i trzeba było się tym tematem interesować miesiąc temu, a teraz to XS to marzenie pozostanie.

Ja w zeszłym roku mój puchowy płaszczyk kupowałam na przełomie sierpnia i września.

Z drugiej strony oba moje płaszcze z Zary kupowałam na wyprzedaży i nigdy nie było problemów z rozmiarem - albo Polki nie lubią eleganckich płaszczy, albo cena regularna dla większości kobiet była zbyt wysoka.

W sklepie online Mango miałam w zeszłym sezonie kilka rzeczy na wishlist, potem przychodził mi mail, że wrzuili dwie sztuki w moim rozmiarze, a oczekujących jest np. kilkadziesiąt osób I tylko raz udało mi się coś upolować, ale kupiłam praktycznie minutę po tym, jak dostałam maila...

Napisane przez iceflower

U mnie też najtrudniej było zacząć a teraz powoli zbliżam się do etapu na którym motywują mnie pierwsze efekty. Codziennie mi się jeszcze ćwiczyć nie chce, ale co drugi dzień to tak w sam raz. Nie powiem, pomaga mi to trochę tez walczyć z jesiennym przygnębieniem, bo bym chyba inaczej całkiem przyrosła do kanapy.

Ja staram się codziennie, bo u mnie przerwy powodują często zniechęcenie i spadek motywacji - w sumie trening nie trwa długo, więc póki czuję się zmobilizowana, to ćwiczę jak najczęściej.

I w stu procentach zgadzam się z pogrubionym!

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Ja w zeszłym roku mój puchowy płaszczyk kupowałam na przełomie sierpnia i września.

Z drugiej strony oba moje płaszcze z Zary kupowałam na wyprzedaży i nigdy nie było problemów z rozmiarem - albo Polki nie lubią eleganckich płaszczy, albo cena regularna dla większości kobiet była zbyt wysoka.

No ja na początku sezonu nie planowałam tego zakupu, dopiero jak się ochłodziło i zrobiłam gruntowny przegląd zimowej garderoby to się okazał potrzebny.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisałam im maila i odpisali że XS będzie dostępne skoro jest back soon, ale nie wiem czy to nie jest odpowiedź standardowa.

[Organzza]

Napisane przez iceflower

Będę śledzić. Jeszcze pewnie się zaraz okaże że oficerki w CCC też mi wykupią.

a pytałaś w swojej Zarze, czy gdzieś w Krakowie się nie uchowała XS? nawet telefonicznie mogą Ci sprawdzić, jak podasz numer ref.
ja tak szukałam botków w Mohito, aż wpadłam na pomysł, że przecież oni mogą sprawdzić gdzie jest dostępny dany rozmiar i tak okazało się, że jest ostatnia para na wylotówce z miasta

Napisane przez rzyrafka

Bo komórki tłuszczowe też mają zdolność wytwarzania hormonów- chyba o to chodzi.

to nie miałam pojęcia, że bardzo szczupłym osobom może być trudniej chociażby z tego względu choć wydaje się to sensowne

Napisane przez rzyrafka

http://www.colgate.pl/app/Colgate/PL...owerCreme.cvsp a taki, któraś z NK chyba go już miała nawet

to chyba noseknosek miała w zbiorach pielęgnacyjnych ale czy ona nadal NK, to nie wiem

Napisane przez snowqueen

On mnie kusił latem, teraz zupełnie nie zwracam uwagi na takie odcienie, wydają mi się zbyt nasycone.

Ja to bym chciała, żeby u nas się pojawił Beyond Cozy

oj ja też, bardzo

Napisane przez isa666

A te limitki Isany to jakie?
Kuszą te żele OS, choć muszę najpierw jednak sprawdzić na żywo te kompozycje zapachowe.

Jestem znów zła na moje włosy, znów mam tyle siwych włosów, że jedyne o czym zaczynam myśleć to zgolenie się na łyso albo przywdzianie jakiegoś turbanu Ewentualnie mogłabym zacząć się znów farbować na blond, wtedy siwe się tak nie rzucają w oczy, ale z drugiej strony bym miała znów suche siano i jeszcze bardziej łamliwe końce

też bym chciała je powąchać, ale w moim R. nie ma co na nie liczyć

biedna.. może wcale te siwe włosy nie są tak widoczne?
ja się pocieszam, bo moja mama jest po 40-stce, a ma dopiero kilka siwych włosów, które łatwo zakrywa szamponem koloryzującym - liczę, że u mnie będzie tak samo

Napisane przez snowqueen

Z drugiej strony oba moje płaszcze z Zary kupowałam na wyprzedaży i nigdy nie było problemów z rozmiarem - albo Polki nie lubią eleganckich płaszczy, albo cena regularna dla większości kobiet była zbyt wysoka.

pewnie to drugie..

ja dziś byłam w przeorganizowanej Zarze na Marszałkowskiej i jestem zachwycona widziałam w Internecie zdjęcia, ale na żywo robi o wiele większe wrażenie - trochę upodobnili się do MaxMary (tylko żeby nie cenowo ), jest też kanapa przy przymierzalniach TŻ się ucieszy
mają też nowych pracowników, szalenie mili i zorientowani w asortymencie nie było mojej koszuli na sklepie i pani specjalnie sprawdzała w magazynie, przyniosła mi jedną, ale była delikatnie ubrudzona w jednym miejscu (co sama zauważyła, więc plus, że nie mają polityki wciskania rzeczy z mankamentami jako "idealne", fajnie też, że po opisie wiedziała o co mi chodzi)

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

Ja już dostałam całą swoją serię, peelingu i kąpieli jeszcze nie próbowałam, ale krem jest bardzo przyjemny. Zapach jest świetny, także nie żałuję zakupów.

Najtrudniej jest zacząć, potem jakoś idzie, przynajmniej u mnie.
Ja się ostro zabrałam do roboty, wczoraj miałam przerwę w ćwiczeniach po 4 dniach z rzedu, dzisiaj znów zamierzam się pomęczyć wieczorem.
I muszę zmienić odżywianie - jem teraz o wiele mniej warzyw, bo nie ma już pysznych świeżych pomidorków np. i widzę negatywne skutki.

Kąpieli nigdy nie zamawiam, za leniwa jestem na takie rzeczy

No wiem, ten pierwszy krok
Ja musze pilnować regularności.

Napisane przez snowqueen

Takie:
Figa i Pomarańcza
Żurawina i biała herbata

Ja ich jeszcze nie widziałam, ale chyba chciałabym oba

Dokładnie, bardzo przyjemne są

Napisane przez iceflower

Kusisz, peeling sobie pewnie odpuszczę, ale krem wezmę. Kiedy to miało być w dobrej cenie? W grudniu tak?

Podziwiam, ja już chyba sezon rowerowy zakończyłam chociaż dzisiaj rano przeszło mi przez myśl, że jest cieplej to może jeszcze się przejadę parę razy.

Fajnie to pachnie?

od 29.11

Ja też myślałam, że już w tym roku nie wsiądę, ale wczorajszą sprawę za pomocą mpk załatwiałabym ponad godzinę, rowerem uwinęłam się w pół. No i strasznie się irytuję ostatnio jak wsiadam do komunikacji- nie tyle na samych pasażerów co właśnie na ograniczenie mojej wolności- parkujesz gdzie chcesz, wychodzisz z domu o której chcesz itp.

Tak marakujowo-kremowo To jedyny zapach Palmoliwe, który mi się podoba.

Czemu nie ma jeszcze wyników na bilety na targi

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Organzza

to nie miałam pojęcia, że bardzo szczupłym osobom może być trudniej chociażby z tego względu choć wydaje się to sensowne

to chyba noseknosek miała w zbiorach pielęgnacyjnych ale czy ona nadal NK, to nie wiem

Nie wiem dokładnie jaki jest tego mechanizm i o które hormony chodzi i czy to ma wpływ na warunki do zapłodnienia czy na utrzymanie ciąży ale coś w tym jest.

No, wyprowadziła się chyba stąd

[iceflower]

Napisane przez Organzza

a pytałaś w swojej Zarze, czy gdzieś w Krakowie się nie uchowała XS? nawet telefonicznie mogą Ci sprawdzić, jak podasz numer ref.

No jasne, ja tak zawsze robię jak mi na czyms zależy.
Teraz nawet sprawdzają stany przez system, XS nie ma ponoć nigdzie. No nic, czekam na razie cierpliwie, cóż mam zrobić. Jak będę mieć chwile to może podjadę zmierzyć S.

Napisane przez Organzza

mają też nowych pracowników, szalenie mili i zorientowani w asortymencie nie było mojej koszuli na sklepie i pani specjalnie sprawdzała w magazynie, przyniosła mi jedną, ale była delikatnie ubrudzona w jednym miejscu (co sama zauważyła, więc plus, że nie mają polityki wciskania rzeczy z mankamentami jako "idealne", fajnie też, że po opisie wiedziała o co mi chodzi)

No to miałaś szczęście, ja wczoraj trafiłam na tak tragiczną obsługę, że gdybym miała zły humor to zrobiłabym straszną wojnę. Najpierw zostałam kompletnie zlana przez dwie osoby, w tym jedna prawie mi odpyskowała, a potem jak dałam dziewczynie ten płaszcz w rozmiarze XL żeby mi sprawdziła i jednocześnie zwróciłam jej uwagę, że towar jest uszkodzony (miał urwaną blaszkę kończącą sznurek od kaptura), to powiedziała "a tak... gdzies to chyba widziałam..." i odniosła płaszcz na wieszak.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez rzyrafka

Czemu nie ma jeszcze wyników na bilety na targi

Są, ja nie wygrałam.

[snowqueen]

Napisane przez Organzza

a pytałaś w swojej Zarze, czy gdzieś w Krakowie się nie uchowała XS? nawet telefonicznie mogą Ci sprawdzić, jak podasz numer ref.

Mnie ostatnio tak sprawdzali buty, że nawet nie skomentuję Sama zadzwoniłam, podałam nr ref, facet stwierdził, że nie mają takich na stanie w żadnym rozmiarze, a jak tam pojechałam (zupełnie przypadkiem), to było ich całkiem sporo, w tym dwie pary rozmiaru, o który pytałam...

Napisane przez Organzza

ja dziś byłam w przeorganizowanej Zarze na Marszałkowskiej i jestem zachwycona widziałam w Internecie zdjęcia, ale na żywo robi o wiele większe wrażenie - trochę upodobnili się do MaxMary (tylko żeby nie cenowo ), jest też kanapa przy przymierzalniach TŻ się ucieszy
mają też nowych pracowników, szalenie mili i zorientowani w asortymencie nie było mojej koszuli na sklepie i pani specjalnie sprawdzała w magazynie, przyniosła mi jedną, ale była delikatnie ubrudzona w jednym miejscu (co sama zauważyła, więc plus, że nie mają polityki wciskania rzeczy z mankamentami jako "idealne", fajnie też, że po opisie wiedziała o co mi chodzi)

Też oglądałam zdjęcia, wygląda super Cenowo to chyba nie mogą za bardzo przyszaleć z okazji jednego sklepu, w końcu to sieciówka, a innych sklepach kanap nie ma Może będą mieli tylko te droższe rzeczy, albo więcej z tej linii studio.

W mojej Zarze też obsługa jest bardzo kompetentna, ja moich legginsów też nie znalazłam na sklepie, więc zapytałam o nie, pani też od razu wiedziała o co mi chodzi i przyniosła mi z magazynu 3 pary w moim rozmiarze (poprosiłam o więcej niż jedne, bo jak je wcześniej oglądałam, to jedne miały krzywy zamek, a drugie lekko nadprutą gumę w pasie).

Napisane przez iceflower

jak dałam dziewczynie ten płaszcz w rozmiarze XL żeby mi sprawdziła i jednocześnie zwróciłam jej uwagę, że towar jest uszkodzony (miał urwaną blaszkę kończącą sznurek od kaptura), to powiedziała "a tak... gdzies to chyba widziałam..." i odniosła płaszcz na wieszak.

Ja miałam taką sytuację w Mango, sukienka miała cały rozpruty bok, zwróciłam na to uwagę obsłudze i otrzymałam podobny komentarz.

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Ja miałam taką sytuację w Mango, sukienka miała cały rozpruty bok, zwróciłam na to uwagę obsłudze i otrzymałam podobny komentarz.

Takie zachowanie to straszne chamstwo ze strony obsługi. Mi sie zdarzyło kupić uszkodzony ciuch bo nie zauważyłam wady i wczoraj gdyby to był płaszcz w moim rozmiarze to też mogłoby tak być, bo zauważyłam to po trzymaniu go w rękach prawie 10 minut. Teraz ktoś inny może go tak kupic jak nie zauważy, a przecież powinna była to odwiesić na bok.

[Organzza]

Napisane przez rzyrafka

Tak marakujowo-kremowo To jedyny zapach Palmoliwe, który mi się podoba.

Nie wiem dokładnie jaki jest tego mechanizm i o które hormony chodzi i czy to ma wpływ na warunki do zapłodnienia czy na utrzymanie ciąży ale coś w tym jest.

No, wyprowadziła się chyba stąd

brzmi nieźle lubię marakuję w kosmetykach
nie lubisz Palmolive? dla mnie są świetne, i zapachowo i jakościowo

Napisane przez iceflower

No to miałaś szczęście, ja wczoraj trafiłam na tak tragiczną obsługę, że gdybym miała zły humor to zrobiłabym straszną wojnę. Najpierw zostałam kompletnie zlana przez dwie osoby, w tym jedna prawie mi odpyskowała, a potem jak dałam dziewczynie ten płaszcz w rozmiarze XL żeby mi sprawdziła i jednocześnie zwróciłam jej uwagę, że towar jest uszkodzony (miał urwaną blaszkę kończącą sznurek od kaptura), to powiedziała "a tak... gdzies to chyba widziałam..." i odniosła płaszcz na wieszak.

może dlatego, że to świeżo po otwarciu, ale nie miałabym nic przeciwko, gdyby tak zostało jak czekałam aż pani wróci z magazynu, to w międzyczasie podchodziło kilka osób pytając, czy mogą w czymś pomóc

czytałam o tej ich polityce, straszne nie obniżają cen uszkodzonych towarów, nawet nie odnotowują tego faktu na paragonie, więc gdyby się chciało zwrócić taką rzecz, to nie przyjmą bo powiedzą, że to samemu się uszkodziło..

Napisane przez snowqueen

Mnie ostatnio tak sprawdzali buty, że nawet nie skomentuję Sama zadzwoniłam, podałam nr ref, facet stwierdził, że nie mają takich na stanie w żadnym rozmiarze, a jak tam pojechałam (zupełnie przypadkiem), to było ich całkiem sporo, w tym dwie pary rozmiaru, o który pytałam...

ja staram się nie dzwonić do tych bardziej obleganych, bo zawsze są zalatani i nie chce im się sprawdzać

Napisane przez snowqueen

Też oglądałam zdjęcia, wygląda super Cenowo to chyba nie mogą za bardzo przyszaleć z okazji jednego sklepu, w końcu to sieciówka, a innych sklepach kanap nie ma Może będą mieli tylko te droższe rzeczy, albo więcej z tej linii studio.

W mojej Zarze też obsługa jest bardzo kompetentna, ja moich legginsów też nie znalazłam na sklepie, więc zapytałam o nie, pani też od razu wiedziała o co mi chodzi i przyniosła mi z magazynu 3 pary w moim rozmiarze (poprosiłam o więcej niż jedne, bo jak je wcześniej oglądałam, to jedne miały krzywy zamek, a drugie lekko nadprutą gumę w pasie).

racja, nie pomyślałam o tym
aczkolwiek widziałam kurtki strasznie podobne do tej Karoliny za 769zł, nie wiem co w nich jest takie cenne, te piórka

fajnie, że jednak większość stara się o klienta

[iceflower]

Napisane przez Organzza

czytałam o tej ich polityce, straszne nie obniżają cen uszkodzonych towarów, nawet nie odnotowują tego faktu na paragonie, więc gdyby się chciało zwrócić taką rzecz, to nie przyjmą bo powiedzą, że to samemu się uszkodziło..

To różnie bywa akurat. W Zarze nic nie reklamowałam jeszcze, ale w Stradivariusie raz kupiłam sweter rozdarty na szwie (sama nie wiem jak to zrobiłam ), odcięłam metki, chciałam założyć i wtedy to zobaczyłam, no i zaniosłam na reklamację. Od razu dostałam zwrot pieniędzy, chociaż obawiałam się właśnie takiej akcji że mi powiedzą, że to moja wina.

[snowqueen]

Napisane przez Organzza

czytałam o tej ich polityce, straszne nie obniżają cen uszkodzonych towarów, nawet nie odnotowują tego faktu na paragonie, więc gdyby się chciało zwrócić taką rzecz, to nie przyjmą bo powiedzą, że to samemu się uszkodziło..

Ja raz oddałam sukienkę, w domu zauważyłam, że rozchodzi się na dziurce po klipsie (była jedwabna), więc poszłam oddać, nim odcięłam metkę. Nie było problemów przy kasie - chciałam wymienić, ale poprosiłam, żeby odklipsowali mi dwa pozostałe egzemplarze. Miały tą samą wadę, więc oddali mi pieniądze.

Natomiast gorzej z pobrudzonymi ubraniami, w Massimo Dutti kupowałam jedwabną bluzkę z maleńką plamką jak od podkładu na przodzie, pani poinformowała mnie, że niestety biorę na własną odpowiedzialność (to było akurat w czasie wyprzedaży), bo przed praniem będe musiała odciąć metkę i będzie to wyglądało tak, jakbym sama ubrudziła.

Ja zresztą zawsze metki odcinam dopiero bezpośednio przed założeniem, nigdy od razu po przyniesieniu do domu, w razie jakbym potem zauważyła jakąś wadę albo jakby mi się ciuch odwidział. I czasami bluzka wisi sobie 2 miesiące w szafie z metką...

Napisane przez Organzza

ja staram się nie dzwonić do tych bardziej obleganych, bo zawsze są zalatani i nie chce im się sprawdzać

Ta nie jest oblegana w ogóle, a już na pewno nie o 11 rano A jak byłam po 16, to byłam jedynym klientem na dziale damskim.

[iceflower]

W H&M kiedyś było tak że jak się kupowało brudny ciuch to można było go oddać jak sie plama nie spierze. Ale nie wiem czy to jeszcze praktykują.

[Organzza]

Napisane przez iceflower

To różnie bywa akurat. W Zarze nic nie reklamowałam jeszcze, ale w Stradivariusie raz kupiłam sweter rozdarty na szwie (sama nie wiem jak to zrobiłam ), odcięłam metki, chciałam założyć i wtedy to zobaczyłam, no i zaniosłam na reklamację. Od razu dostałam zwrot pieniędzy, chociaż obawiałam się właśnie takiej akcji że mi powiedzą, że to moja wina.

to może kwestia na kogo się trafi bo o Zarze w odpowiednim wątku naczytałam się, że nie lubią uszkodzonych ciuchów - tzn. zwracania, bo w sprzedaży jak widać im nie przeszkadza

Napisane przez snowqueen

Ja raz oddałam sukienkę, w domu zauważyłam, że rozchodzi się na dziurce po klipsie (była jedwabna), więc poszłam oddać, nim odcięłam metkę. Nie było problemów przy kasie - chciałam wymienić, ale poprosiłam, żeby odklipsowali mi dwa pozostałe egzemplarze. Miały tą samą wadę, więc oddali mi pieniądze.

jak ewidentnie widać, że to wina ich zaklipsowania, to nie mieli wyjścia

Napisane przez snowqueen

Natomiast gorzej z pobrudzonymi ubraniami, w Massimo Dutti kupowałam jedwabną bluzkę z maleńką plamką jak od podkładu na przodzie, pani poinformowała mnie, że niestety biorę na własną odpowiedzialność (to było akurat w czasie wyprzedaży), bo przed praniem będe musiała odciąć metkę i będzie to wyglądało tak, jakbym sama ubrudziła.

dla mnie zawsze fenomenem jest jak kobiety mierzą ciuchy, że np. sukienka na dole jest umazana podkładem sam fakt, że ktoś mierzy i oddaje ubranie w takim stanie jest nie do pomyślenia

dlatego lubię takie ciuchy z magazynu, których nikt nigdy nie macał

Napisane przez snowqueen

Ja zresztą zawsze metki odcinam dopiero bezpośednio przed założeniem, nigdy od razu po przyniesieniu do domu, w razie jakbym potem zauważyła jakąś wadę albo jakby mi się ciuch odwidział. I czasami bluzka wisi sobie 2 miesiące w szafie z metką...

ja tak samo, nigdy nie spieszę się z odcinaniem, bo a nuż mi się odwidzi

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

W H&M kiedyś było tak że jak się kupowało brudny ciuch to można było go oddać jak sie plama nie spierze. Ale nie wiem czy to jeszcze praktykują.

Ale skąd mają w sumie wiedzieć, czy sama go sobie nie ubrudziłam?
To jest niestety dyskusyjny temat...

Napisane przez Organzza

jak ewidentnie widać, że to wina ich zaklipsowania, to nie mieli wyjścia

No nie mieli, ale i tak od razu mnie zapytali, czy chcę zwrot czy wymianę, nikt w sumie nie dociekał, czy to od klipsa, wskazałam tylko na dziurę.

Napisane przez Organzza

dla mnie zawsze fenomenem jest jak kobiety mierzą ciuchy, że np. sukienka na dole jest umazana podkładem sam fakt, że ktoś mierzy i oddaje ubranie w takim stanie jest nie do pomyślenia

dlatego lubię takie ciuchy z magazynu, których nikt nigdy nie macał

Ja też tego nie rozumiem... Ale czasami tak bywa, jak w przypadku tej bluzki z MD, o której pisałam, że to jeden jedyny egzemplarz, a ja byłam w niej zakochana odkąd ją zobaczyłam, tylko wtedy kosztowała 229, a nie 79. I jak tu nie zaryzykowac, że może jednak się spierze i będzie jak nowa?

[iceflower]

Napisane przez Organzza

to może kwestia na kogo się trafi bo o Zarze w odpowiednim wątku naczytałam się, że nie lubią uszkodzonych ciuchów - tzn. zwracania, bo w sprzedaży jak widać im nie przeszkadza

No pewnie tak, może też w innych sklepach Inditexu mają wszystko trochę bardziej w nosie.

Napisane przez Organzza

dla mnie zawsze fenomenem jest jak kobiety mierzą ciuchy, że np. sukienka na dole jest umazana podkładem sam fakt, że ktoś mierzy i oddaje ubranie w takim stanie jest nie do pomyślenia

Też mnie to zawsze zastanawia, zresztą nie tylko jak jest upaprana w dziwnych miejscach, czasami rzeczy są pobrudzone w "normalnych" miejscach ale w takim stopniu, że aż nie do wiary.
Swoją drogą jak się chociaż trochę uważa na to co się wkłada na siebie to nie ma szans na żadne plamy, a czasem jasne ciuchy wyglądaja jakby ktoś na nie wylał podkład i posypał pudrem .

Napisane przez snowqueen

Ale skąd mają w sumie wiedzieć, czy sama go sobie nie ubrudziłam?
To jest niestety dyskusyjny temat...

Wtedy sie to uzgadniało na zasadzie "chciałabym kupić ale tu jest brudne" i przy zakupie zaznaczali to na paragonie. Ja tak kupowałam jakąś bluzkę, ale to było naprawdę dawno, jak jeszcze w Krakowie był jeden H&M.

[isa666]

Napisane przez Organzza

biedna.. może wcale te siwe włosy nie są tak widoczne?
ja się pocieszam, bo moja mama jest po 40-stce, a ma dopiero kilka siwych włosów, które łatwo zakrywa szamponem koloryzującym - liczę, że u mnie będzie tak samo

Podejrzewam, że jednak są Zwłaszcza, że te siwe, gdy są jeszcze krótkie to sterczą jak takie antenki i nie da się ich wygładzić.

U mnie w rodzinie też wszyscy dość późno zaczęli siwieć, ale ja chyba jestem jakimś wyjątkiem Może się wdałam w wujka, który odkąd pamiętam zawsze miał całe siwe włosy, chyba w wieku 20 lat już tak wyglądał

[Estella]

Napisane przez iceflower

On jest śliczny, oglądałam go pod koniec lata i przez chwilę planowałam nawet kupić, ale już powoli kusiły jesienne kolory. Być może pomyślę o nim wiosną, teraz mnie nie rusza.

ja tak samo na pewno będzie mój wiosną/latem

Napisane przez Organzza

ja dziś byłam w przeorganizowanej Zarze na Marszałkowskiej i jestem zachwycona widziałam w Internecie zdjęcia, ale na żywo robi o wiele większe wrażenie - trochę upodobnili się do MaxMary (tylko żeby nie cenowo ), jest też kanapa przy przymierzalniach TŻ się ucieszy

byłam na otwarciu i też mi się bardzo podobało

Napisane przez snowqueen

Ja zresztą zawsze metki odcinam dopiero bezpośednio przed założeniem, nigdy od razu po przyniesieniu do domu, w razie jakbym potem zauważyła jakąś wadę albo jakby mi się ciuch odwidział. I czasami bluzka wisi sobie 2 miesiące w szafie z metką...

mam tak samo, w większości sklepów to co mi się podoba szybko schodzi, a tak mam dużo czasu do namysłu

wąchałam dziś żele Original Source - ten pomarańczowy pachnie identycznie jak zeszłoroczne pomarańczowe Michałki

no i byłam dziś u lekarza, mam usunięte 1 naczynko przy ustach, a jutro idę na peeling Jessnera + TCA

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Są, ja nie wygrałam.

Miały być w tym pierwszym tekście a jednak były w innym i widzę, że wygrały same zarejestrowane uczestniczki, no szkoda, że się nie udało

Napisane przez Organzza

brzmi nieźle lubię marakuję w kosmetykach
nie lubisz Palmolive? dla mnie są świetne, i zapachowo i jakościowo

Ostatni raz to chyba miałam jakieś owocowe limitki z 2 lata temu albo jeszcze dalej. No jakoś nie kuszą mnie te zapachy. Co innego marakuja- tę kupię w każdej postaci

[karolina1985]

Napisane przez snowqueen

Fajnie, czekam na opnię o tych OPI Kuszą mnie, ale cena wydaje mi się dość wysoka i to mnie powstrzymuje.

Szczerze mówiąc dla mnie też jest wysoka, ale nie wiem czy kiedykolwiek jakikolwiek lakier zrobił na mnie aż takie wrażenie, więc przełknęłam kwotę

Napisane przez snowqueen

Takie:
Figa i Pomarańcza
Żurawina i biała herbata

Ja ich jeszcze nie widziałam, ale chyba chciałabym oba

Obwąchałam dziś i OS i Isanę (Nina wszystko jest w R. na Centralnym jakbyś miała pod drodze ) i pomarańczowy OS wrócił ze mną
No nie mogłam go zostawić, choćby był rzadki jak woda i wysuszał to pachnie obłędnie Także skończył mi się tym zakupem limit na zachcianki w tym m-cu zgodnie z odwykowym postanowieniem
Fioletowy też jest super, wrócę po niego w grudniu
Za to Isana mnie nie zachwyciła, może kupię kiedyś żurawinę jak się trafi promocja. Figa odpada Szkoda, że to nie są te żele z perełkami olejków, bo jednak te pozostałe są wg mnie kiepskie i kiedyś mnie porządnie jeden wysuszył
Teraz używam z masłem shea i owocem pasji, ale taki sobie jest, bardzo słabo się pieni i prawie nie pachnie

Napisane przez Estella

wąchałam dziś żele Original Source - ten pomarańczowy pachnie identycznie jak zeszłoroczne pomarańczowe Michałki

no i byłam dziś u lekarza, mam usunięte 1 naczynko przy ustach, a jutro idę na peeling Jessnera + TCA

Zgadza się

Daj znać jak ten peeling. Co to TCA?

Rzyrafka pisała, że nie bawi się w kąpiele do stóp a ja wręcz przeciwnie, uwielbiam wszelkie wynalazki do moczenia stópek
Fajnie mnie takie zabiegi odprężają

[snowqueen]

Napisane przez karolina1985

Obwąchałam dziś i OS i Isanę (Nina wszystko jest w R. na Centralnym jakbyś miała pod drodze ) i pomarańczowy OS wrócił ze mną
No nie mogłam go zostawić, choćby był rzadki jak woda i wysuszał to pachnie obłędnie Także skończył mi się tym zakupem limit na zachcianki w tym m-cu zgodnie z odwykowym postanowieniem
Fioletowy też jest super, wrócę po niego w grudniu

Kusisz, muszę je gdzieś dorwać i sprawdzić te zapachy. Faktem jest, że wiele z żeli OS pachnie super, ale ja ich praktycznie nie czuję po zetknięciu z wodą, na skórze też nie utrzymują się wcale... I to mnie jeszcze trochę powstrzymuje.

Myślę, że o ile w ogóle się na nie zdecyduję, to poczekam z nimi do grudnia, w tym miesiącu wolę kupić żel pieczone jabłko YR, bo kto wie, jak on długo będzie w sklepach... A zapasy powoli mi się kurczą

Napisane przez karolina1985

Za to Isana mnie nie zachwyciła, może kupię kiedyś żurawinę jak się trafi promocja. Figa odpada Szkoda, że to nie są te żele z perełkami olejków, bo jednak te pozostałe są wg mnie kiepskie i kiedyś mnie porządnie jeden wysuszył
Teraz używam z masłem shea i owocem pasji, ale taki sobie jest, bardzo słabo się pieni i prawie nie pachnie

Może to i dobrze, że niezbyt ciekawe te zapachy - ja nie przepadam za żelami Isany (tych z perełkami nie miałam), ten, o którym piszesz, z owocem pasji, to była katastrofa... Więc sytuacja jest taka sama, jak z OS - pewnie byłabym niezadowolona


Mieliśmy wczoraj jechać do Ikei na bardziej konkretny przegląd, ale czułam się tak koszmarnie, że nic z tego nie wyszło, poćwiczyć też nie dałam rady... Zamiast tego całe popołudnie i wieczór spędziłam w łóżku Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej i uda się zrealizować plany.

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Miały być w tym pierwszym tekście a jednak były w innym i widzę, że wygrały same zarejestrowane uczestniczki, no szkoda, że się nie udało

No szkoda, ale z drugiej strony - lepiej dla naszych portfeli.

Napisane przez karolina1985

Obwąchałam dziś i OS i Isanę (Nina wszystko jest w R. na Centralnym jakbyś miała pod drodze ) i pomarańczowy OS wrócił ze mną
No nie mogłam go zostawić, choćby był rzadki jak woda i wysuszał to pachnie obłędnie Także skończył mi się tym zakupem limit na zachcianki w tym m-cu zgodnie z odwykowym postanowieniem
Fioletowy też jest super, wrócę po niego w grudniu

Hmm muszę iść obwąchać... Ostatecznie - mam jeden żel w użyciu i jeden w zapasach, a jak zapachy będą fajne to ilość i tak nie będzie przytłaczająca. Nie psuje tego zapachu lukrecja? Nie przepadam za nią, ale pomarańcze kocham.

Napisane przez snowqueen

Mieliśmy wczoraj jechać do Ikei na bardziej konkretny przegląd, ale czułam się tak koszmarnie, że nic z tego nie wyszło, poćwiczyć też nie dałam rady... Zamiast tego całe popołudnie i wieczór spędziłam w łóżku Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej i uda się zrealizować plany.

Też muszę się wybrać do Ikei po kilka drobiazgów do kuchni, między innymi mąż obiecał kupić mi w końcu talerze po moim wczorajszym marudzeniu na to, że każdy jest inny.

Jak dobrze, że dzisiaj piątek.