2014-08-18, 22:27 | #151 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Dogodzić - zadowolić, zaspokoić, spełnić oczekiwania - myślę, że wówczas możemy mówić o ugoszczeniu ---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ---------- Cytat:
Jeśli zapraszam kogoś tzn., że naprawdę chcę, żeby ta osoba uświetniła swoją obecnością mój ślub, a jeśli nie potrafi się dobrze bawić bez chłopaka/dziewczyny i problemem dla niej jest słaba zabawa tzn., że nie wie, co w takim dniu jest najważniejsze. |
||
2014-08-18, 22:27 | #152 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
I już pisałam wcześniej - wesela nie planuje się z miesiąca na miesiąc, tylko raczej z wyprzedzeniem. I warto po prostu takie rzeczy przemyśleć i jeśli już, to np. zrezygnować z zaproszenia dalszej rodziny niż, dajmy na to, osiemnastoletnią siostrę brata ojca panny młodej zaprosić samą. Cytat:
Cytat:
Zresztą, jedna i druga strona w większości się nie zna, więc określenie 'w gronie rodziny' tak średnio tu pasuje. I dobrze, że chcą się wyhulać, w końcu nie po to przychodzą na wesele i dają drogi prezent, żeby potem patrzeć, jak tylko para młoda i inne 'oficjalne' pary się bawią. Ktoś przychodzi, wydaje pieniądze (wiem, że tak ciągle o tych pieniądzach, ale taka jest prawda, że taki wydatek dla wielu jest jednak odczuwalny w budżecie) i oczekuje, że będzie się dobrze bawił. Wesele to nie urodziny cioci, na których jest, np. 10 osób, obiad, kawa, kolacja i koniec. Cytat:
Licz się z tym, że mogą nie przyjść, bo nie każdy lubi patrzeć na czyjąś zabawę. Tak, jest męczące. Nawet, jeśli świetnie się bawią, to nadal nie jest to taka zabawa na luzie. Choćby temu, że przecież muszą dbać o gości i dobrze by było, żeby z każdym chociaż chwilę pogadali. Są w końcu bohaterami tego dnia, więc ciężko, żeby wtedy móc tak naprawdę bez żadnego stresu i 'obciążenia' się pobawić. No i jeszcze taka kwestia, że 'normalny' gość może wrócić do domu, kiedy chce, a państwo młodzi muszą zostać do końca. I tu nie chodzi o rezygnację z własnych planów, żeby komuś dogodzić, ale o potraktowanie gości z szacunkiem, chociażby dlatego, że nie przychodzą tam z pustymi rękami...
__________________
Piszę. |
||||
2014-08-18, 22:29 | #153 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
|
2014-08-18, 22:29 | #154 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
__________________
Piszę. |
|
2014-08-18, 22:37 | #155 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
A co do pierwszego wytluszczenia- podpowiem ci w sekrecie, że twoje pelnoletnie, ale wciąż nastoletnie kuzynostwo bedzie pewnie oczekiwać zaproszenia z osobą towarzyszącą. Kończę, bo chyba nie da się tu niektórych przekonać, że ich osobiste preferencje nie zmienią kanonu dobrych manier w ramach których funkcjonuje "zaproszenie z osoba towarzyszącą". ---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ---------- Sali nie kradnij moich mysli, albo nie powinnam oglądać YT w czasie pisania postów |
|
2014-08-18, 22:37 | #156 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
coś czytanie kuleje. Wcale nie rozmawiamy o weselach, na których obecna jest rodzina i znajomi. To konkretne wesele, o którym mowa, to wesele chrzestnego, który przecież często nie należy do rodziny. Jeśli to np. przyjaciel ojca ze studiów czy z wojska, to poza rodzicami i PM Autorka nie będzie tam znać nikogo (co sama z resztą napisała, a co zignorowałaś). I w świetle tego faktu stwierdzam, że zapraszający nie tylko jest na bakier z kulturą (co można by było odpuścić, wpadki zdarzają się każdemu), ale ewidentnie ma gdzieś Autorkę i jej samopoczucie- nie trzeba być specjalnie lotnym, by zorientować się, że bycie na weselu tylko z rodzicami i bratem to raczej słaba opcja. To to ona ma w domu codziennie. Ale ja widać jestem dziwna. Zaraz się pewnie dowiem, że masakrycznie dziwna i wszyscy sramy pieniędzmi, ale w moich kręgach nawet na głupie imprezy osiemnastkowe układało się listę tak, by każdy miał towarzystwo, tj. przykładowo zapraszając starego znajomego z podstawówki, z którym utrzymuje się dobry kontakt, a który nie zna obecnej ekipy, dobierało się też drugiego wspólnego znajomego. Na własnym przyjęciu gospodarzy rzadko kiedy "starcza dla wszystkich", toteż zwyczajnie empatycznie jest zawczasu pomyśleć o komforcie gości, o tym, by nikt nie siedział sam, albo, co gorsza, nie pił samotnie patrząc, jak inni się bawią. Edytowane przez 201609102148 Czas edycji: 2014-08-18 o 22:39 |
|
2014-08-18, 22:39 | #157 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Chciałabym również zaznaczyć, że cały czas piszę o zaproszeniu na ślub nastolatków 18/19 lat (wiek autorki wątku), którzy według mnie mogą bawić się z rodziną. Osoby starsze i tym bardziej takie, których połówki są znane w rodzinie (narzeczeni, długie związki) nie są przeze mnie wykluczane, więc uważam, że przykrość 18latka, który musi patrzeć, jak starsza kuzynka bawi się z mężem jest dla mnie co najmniej śmieszna. |
|
2014-08-18, 22:57 | #158 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
No nie udawaj, że nie wiesz, że przyniosą prezenty. I właśnie "obecność przy Tobie" - to wiele wyjaśnia. Osiemnastolatek to już nie dziecko i ma prawo zarówno dobrze się bawić na weselu, jak i być już w związku. Czemu ma być gorszy od dwa lata starszej kuzynki, która już zdążyła przedstawić rodzinie swojego chłopaka? Czemu nie ma prawa po prostu się dobrze bawić? I jeszcze jedna sprawa - mówisz o osobach znanych w rodzinie, a jak chcesz to zweryfikować? Nie wiem, jak jest u Ciebie, ale np. u mnie nie jest tak, że cała rodzina jest skupiona w jednej miejscowości czy w jej najbliższych okolicach. I co, miałabym śledzić mojego mieszkającego 50 km dalej kuzyna przez, na przykład, miesiąc, żeby stwierdzić, czy ma dziewczynę i czy jest to wystarczająco poważny związek, żeby mógł iść z nią na wesele?
__________________
Piszę. |
|
2014-08-18, 23:33 | #159 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Nie rozumiem jak można dorosłą osobę zapraszać bez os towarzyszącej.
Nie rozumiem też docinków o tym, że niektórzy nie mogą na jeden wieczór oderwać się od drugiej połówki i nie umieją się bawić sami. Uważam, że dwa powyższe świadczą średnio nie tyle o kulturze, co mało życiowym podejściu piszących. Zakładając wersję najgorszą - wesele gdzie praktycznie nikogo nie znamy. Można oczywiście zawrzeć nowe znajomości, jednak wiele osób jest nieśmiałych i tak łatwo się nie przełamie, będzie więc siedzieć całe wesele ze znudzonym wyrazem twarzy, podczas gdy inni będą tańczyć. Zakładając wersję teoretycznie najlepszą - wesele w rodzinie gdzie znamy co najmniej połowę gości. Pół biedy jeśli mamy jakąś rodzinę w swoim wieku. Jeśli nie, przez całe wesele utkniemy wysłuchując o licznych chorobach cioci Krysi oraz unikając wujka Wiesia, który pomimo wlanych w siebie hektolitrów alkoholu będzie próbował odstawić z nami na parkiecie Taniec z Gwiazdami. Oczywiście podane przykłady nie są regułą, jednak często tak się kończy. Uważam, że jeśli ktoś robi wesele z muzyką i tańcami to każdy powinien dostać zaproszenie z osobą towarzyszącą. Jak będę brała ślub, zaproszę wszystkie osoby od 18 roku wzwyż z osobami towarzyszącymi. Jeśli będę miała sygnały o młodszych osobach, które kogoś mają lub chcą z kimś iść to również będą mogły kogoś przyprowadzić. Nie biorę raczej po uwagę, że będę miała za mało kasy, bo w takim wypadku zrobiłabym mniejsze wesele. Komfort gości, którzy tworzą atmosferę wesela, radości i rozkręcają całą imprezę jest dla mnie kluczowy Jeśli goście będą zirytowani, znudzeni, będą rzadko na parkiecie bo np nie lubią tańczyć z obcymi ludźmi, to Państwo Młodzi również będą niezadowoleni. Tak jak pisałam, warto dołożyć wszelkich starań aby obie strony były zadowolone, bo przecież wesele nie odbędzie się ani bez gości ani bez Pary Młodej. Edytowane przez Yenes Czas edycji: 2014-08-18 o 23:36 |
2014-08-19, 00:29 | #160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Nie wiem, co to jest za kategoria "formalna, ale rodzinna". Nie, wesele jest uroczystością formalną, stąd istnieją pewne zasady ubioru, zachowania etc na ślubie i weselu, a jeżeli państwo młodzi robią ślub bardzo odbiegający od norm (np. na plaży w strojach nieformalnych) to bardzo jasno to zaznaczają. Tak jak na przyjęcie z jakiejkolwiek innej okazji każdy dorosły człowiek dostaje zaproszenie +1, tak samo jest w przypadku ślubu. To, czy z niego skorzysta to osobna kwestia i od tego jest RSVP by młoda para dokładnie wiedziała, ile będzie gości na weselu.
To jest kwestia etykiety, savoir vivre'u i jeżeli ktoś przekracza podstawowe zasady etykiety to powinien liczyć się z krytyką. Albo się kogoś nie zaprasza w ogóle, albo zaprasza tak jak trzeba. Albo ewentualnie zaprasza jedynie na ślub, bez wesela.
__________________
27.08.2016 |
2014-08-19, 07:11 | #161 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Dla Ciebie ślub to taka studniówka, na którą może przyjść każdy, kto posiada garnitur lub elegancką suknię. I nieważne, że sam zaproszony gość zna tę osobą towarzyszącą dzień, czy rok. Nie ma to znaczenia, kto to jest. Często jest to osoba obca nie tylko parze młodej, ale i samemu zaproszonemu, który wpada w histerię: "Booooooorze, samemu na ślub!Jak to będzie wyglądać? A wezmę kumpla chociaż". Nadal nie rozumiem tłumaczenia, że nie da się bawić z kuzynami i innymi czlonkami rodziny tylko koniecznie trzeba taszczyć z sobą przypadkowego znajomego. Po co? Na co? Co innego narzeczony/chłopak/dziewczyna, z którym jest się od jakiegoś czasu (nie, nie od wczoraj z okazji zaproszenia na ślub), ale i wtedy wypada uszanować decyzję państwa młodych i nie zmuszać ich do podwajania kosztów. Bo młodzi lub ich rodzice najzwyczajniej w świecie mogą nie być na tyle majętni by podwajać liczbę gości a pragną, żebyś Ty jednak była z nimi w tym dniu. Takie to dziwne i trudne do zrozumienia, że kogoś nie stać na wesele dla 60 osób zamiast 30? Savoir vivre to nie tylko puste formy. To także takt , a może przede wszystkim takt i obowiązuje on obie strony. Zapraszanego także, a może nawet przede wszystkim, bo on jest gościem. Czasy są cięzkie. Trzeba to zrozumieć. Jeśli ktoś ma kasę i stać go na organizację wesela na 100 osób, dlaczego nie- kto bogatemu zabroni? Ale jeśli para mloda i ich rodzice nie należa do zamoznych i stać ich na skromne wesele na 30 osób (nie stać ich by brać kredyt na wesele a potem go spłacać x lat) to tak trudno to zrozumieć i uszanować? Koniecznie trzeba się obrazić za brak zaproszenia dla nieznajomej osoby towarzyszącej? Nie jest to aby snobizm i czepialstwo? Nie da się wytrzymać tej jednej nocy bez misia, z ktorym jestem tydzień albo bez kumpla? No, proszę Was. Przemyślcie to nie tylko z punktu widzenia czubka własnego nosa.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2014-08-19, 07:11 | #162 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Osobną kwestią jest czy 18latka chce skorzystać z możliwości zabrania OT. Ja, gdy byłam w tym wieku, na wesela czy uroczystości rodzinne chodziłam bez OT, bo wychodziłam z założenia że bawić będę się z kuzynami, kuzynkami i innymi członkami rodziny. Zabranie chłopaka powoduje przypięcie mu łatki "narzeczony" przez rozmaite ciotki itp., na co niekoniecznie miałam ochotę. Może złe myślenie, może należałoby na to patrzeć z większym luzem, i nie traktować OT jako partnera danej osoby |
|
2014-08-19, 07:22 | #163 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2014-08-19, 07:37 | #164 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
|
2014-08-19, 07:41 | #165 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Do mnie każdy przyszedł z kim chciał, zresztą i tak nie znałam wszystkich gości bo nie znałam całej rodziny męża i wszystkich połówek jego znajomych. Obcy ludzie i tak będą. |
|
2014-08-19, 07:49 | #166 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
moją jedyną OT na weselach był mój mąż wtedy jeszcze mężem nie był, ale zabierając go na wesele miałam 24 lata i wizję, że to coś poważnego też uważam, że to impreza dla bliskich, jeśli nie naszym, to jednak chociaż bliskich osób zaproszonych, czyli partnerów |
|
2014-08-19, 07:50 | #167 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2014-08-19, 07:53 | #168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
|
|
2014-08-19, 07:56 | #169 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Jak miałam 20 lat to byłam z kimś kto potem został moim mężem. Jakby mi ktoś wyskoczył, że mam tylko 20 lat i się smarkula ma zw swoim związkiem nie pchać "na salony" to bym wyśmiała. ---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ---------- Wychodzę z przyjaciółkami, on wyjeżdża z kumplami na ryby. Mamy swoje hobby, ja biegam na fitnessy, on jeździ na mecze. On jest instruktorem i czasami sam wyjeżdża zarobić dodatkowy grosz. Umiemy bez siebie funkcjonować. Niemniej wesele bez niego sobie nie wyobrażam, bo nie tańczę z innymi (powód jest mój prywatny i nie muszę się z niego tłumaczyć), w dodatku jestem nieśmiała i nie umiem sama nawiązywać kontaktów, TŻ za to jest mega otwarty i od razu zna i lubi wszystkich i mi pomaga przełamywać pierwsze lody. |
|
2014-08-19, 07:57 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Dobra, załóżmy, że wszystkie jesteśmy sklejone z misiami. So what? Jeżeli z tymi misiami czujemy się dobrze a bez nich źle, para młoda, której zależy na naszej dobrej zabawie powinna to uszanować i zaprosić z tymże misiem albo sobie darować i nie zapraszać wcale.
|
2014-08-19, 07:58 | #171 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Poza tym-nie rozumiem. Co to znaczy: "Zamiast 30 osób zaprosić 15"? To trzeba robić selekcję w rodzinie, żebyś Ty mogła przyjść z osobą towarzyszącą? Więc nie zapraszamy cioci Krysi? Jak to rozumiesz?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2014-08-19, 08:10 | #172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Już widzę zachwyt w oczach młodych, że gość przyszedł pomimo tego, że smętny siedzi, nudzi się i podpiera ścianę. Mi by było na ich miejscu wstyd. Bo pomimo trąbienia o dniu młodych, wesele jest też dla gości i gospodarz powinien zadbać o to by każdy dobrze się bawił. A że w w dniu ślubu ciężko być z każdym i przy każdym (na prawdę mało czasu ma się dla każdego z gości) to się dba o ich komfort zapraszając z OT. Zwłaszcza, że i tak większość osób jest w związkach a single to mniejszość Inna sprawa, że w życiu nie zdarzyło mi się dostać zaproszenia bez OT (ani eks mężowi też nie, ani obecnemu partnerowi). I nie spotkałam się na szczęście z weselem gdzie prosili bez OT, co najwyżej z formą taką, że zaproszenie było dla jednej osoby, ale przy rozdawaniu była informacja, że jak się chce OT zabrać to nie ma problemu. Edytowane przez Kolor Bzu Czas edycji: 2014-08-19 o 08:12 |
|
2014-08-19, 08:25 | #173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Idąc tokiem rozumowania niektórych, wedle którego powinno się zapraszać wyłącznie ludzi bliskich sercu i według własnego widzimisię, z olaniem zasad savoir vivreu- całkowicie w porządku będzie zaproszenie wujka Grzesia, z którym zawsze dobrze się dogadywaliśmy, ale bez żony, bo strasznie za nią nie przepadamy?
Jak dzień Młodych, to dzień Młodych, co się będziemy ograniczać! Przecież wszystko wolno i wszystko ma być tak, żeby to PM byli zadowoleni. |
2014-08-19, 08:31 | #174 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Jako że ja na swòj ślub zaprosiłabym bliską rodzinę uwierz mi, że wiedziałabym kto ma poważną partnerkę, a kto nie, a nawet jeśli coś by się w tej kwestii zmieniło to nie byłoby dla mnie problemem po prostu się tego dowiedzieć. |
|
2014-08-19, 09:25 | #175 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Zupelnie nie rozumiem argumentu z kasą. Przeciez takich nastolatek moze byc rownie dobrze 5 w rodzinie, naprawde nie da rady uzbierac na 5 talerzyków? I zrobic np. wesele pare miesiecy pozniej?
Juz nie wspominając, ze teraz kazdy daje koperte, wiec za tych twoich nieszczęsnych obcych kasa sie zwroci- sami za siebie zaplaca. I tak patrzysz tylko na siebie. Skoro mozna bez problemu zapewnic komfort zapraszajacej osobie, to kultura nakazuje aby to zrobic. Inaczej jest sie burakiem. Gdybym dostala zapro bez osoby towarzyszacej to tez bym nie poszla, bo stwierdzilabym ze para mloda ma mnie gdzies, a zaproszenie dostalam na odczepnego, bo "wypada". Jak ktos ma gdzies moj komfort, to ja mam gdzies taka osobe, prosta sprawa. I tak, potrafie zyc i wychodzic bez mojego misiaczka. |
2014-08-19, 09:27 | #176 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Po zapoznaniu z wątkiem, myślę, że zaproszenie jest zaadresowane właściwie
|
2014-08-19, 09:55 | #177 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ogólnie wątek jest zabawny, im dłużej się czyta tym mniej później dziwią jakieś potencjalne burackie akcje związane z weselami. ---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ---------- Cytat:
Jeszcze się nie spotkałam, by ktoś powiedział: ''och, zaprosili 20latków solo i nie mają wyjścia, jak tylko tańcować z ciotkami i wujami? Naturalnie, że chodziło im o to, było kameralnie i serdecznie''. ---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ---------- Cytat:
Cytat:
Niestety wesela zazwyczaj do najtanszych nie należa, jak Cię nie stać to nie wmawiaj światu, że nie sępisz. Bo obcy ludzie to Cię raczej będą oglądać np. w kościele czy w USC i spokojnie są w stanie obrobić Ci tyłek, ot tak, z nudów. Nie mówiąc o tym, że na samym weselu młodzi są zazwyczaj tak zajęci, że chcesz wierzyć czy nie, tak naprawdę mało kto poświęca im wybitną uwagę, z tej prostej przyczyny, że młodzi nie są w stanie zabawiać jednocześnie 50 czy 150 osób a też mają w czasie wesela swoje obowiązki, i tak naprawdę poza kurtuazyjnymi oglądaniem przez gości, zabaw, toastów, jakims tancem i zamianą paru słów, itepe to tak naprawdę mało kogo interesuje, w którym koncu parkietu akurat młodzi wywijają. Nikt by nawet nie wpadł na to, by się młodym w czasie ich wesela narzucać ; zdarza się, że sami młodzi najwięcej udzielają się z tymi osobami, z którymi siedzą (po coś w koncu każdy planuje odpowiednio rozsadzenie gości) - to jest fizycznie niemożliwe być dla wszystkich naraz. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-08-19 o 10:01 |
||||||
2014-08-19, 10:06 | #178 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2014-08-19, 10:10 | #179 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
Jeszcze raz wyjaśnię, bo chyba źle jestem zrozumiana. Albo to ja źle tłumaczę. Jak najbardziej trzeba zaprosić wujka Grzesia i jego żonę, choć to wiedźma. Rodzina, jakby nie było. Tak samo wypada zaprosić kogoś z narzeczonym (nazwijmy to umownie, to może być też chlopak, z którym zapraszana osoba jest od jakiegoś czasu). Imiennie. Ale po co zapraszać z osobą towarzyszącą kogoś, o którym wiemy, że nie jest w żadnym związku. I co to jest za forma zaproszenia weselnego: " Zapraszam panią Apolonię Iksińską z osobą towarzyszącą"? Czyli wiadomo, że osoba towarzysząca będzie z łapanki, jak to bywa na studniówkach. I teraz ktoś pisze o selekcji gości weselnych. To czy bardziej wypada zaprosić nielubianą ciocię Jadzię, czy nieznaną osobę towarzyszącą kuzynki? Bo myślę jednak, że ciocię Jadzię. A ludzie się dziwią, że ja wolę stypy.....
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2014-08-19, 10:36 | #180 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:50.