2006-04-29, 20:30 | #1 |
Raczkowanie
|
Zaufanie? nie!
.
Edytowane przez uki Czas edycji: 2006-08-17 o 22:06 |
2006-04-29, 20:40 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Uki bez zaufania nie da sie stworzyc udanego zwiazku... to jest jedna z jego podstaw... a to co wymaga od Ciebie Twoj TZ jest niedopuszczalne...
nie mozna drugiej osoby tak ograniczac... nie mozna w taki sposob wprowadzac zakazow... nie jestes jego wlasnoscia... bo to wyglada na straszna zazdrosc... chora zazdrosc... i nic dobrego to nie przyniesie... bo widac, ze juz to Cie boli... tak sie nie da zyc ... i wlasnie stara sie Ciebie uzaleznic od swojej osoby... jak widac mu sie to udaje... toksyczne zwiazki niestety nie maja dobrych zakonczen... nie ufa Ci... chce Cie kontrolowac i to bardzo... w pewnym momencie bedziesz musiala cos zrobic... bo Ty go kochasz... a on Cie w ten sposob zniszczy... w imie "milosci" ...
__________________
|
2006-04-29, 20:43 | #3 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Uki, Boze, to jest niedopuszczalne, co on robi - zabiera Ci normalne zycie...
__________________
-Holly, you're drunk. -True. I don't want to own anything until I find a place where me and things go together." |
2006-04-29, 20:48 | #4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
Najbardziej przerażajace jest, że kobiety, które godzą sie na takie traktowanie same wmawiaja sobie, że nie mogą bez tego (niego) życ.......... Musisz zadac sobie pytanie, dlaczego tkwisz w związku, w którym nie jest Ci dobrze? Dlaczego pozwalasz sobie na tak poniżające zachowanie w stosunku do siebie........? Przecież miłośc MUSI opierac się na wzajemnym zaufaniu oraz szacunku, a u Was tego brak...... Im dłużej będziesz w nim tkwiła, tym trudniej będzie Ci to przerwac. Moim zdaniem partner zachowuje sie tak, bo czuje Twoje ciche przyzwolenie na swoje zachowanie. To chora zazdrośc. Dziewczyno zastanów się, co Ty piszesz?! O jakiej krzywdzie piszesz? Fizycznej? Bo psychiczną juz Ci wyrządził. Nie pozwól sobą pomiatac, bo stracisz szacunek dla siebie. Wiem, że łatwiej jest doradzac, ale im prędzej wyrwiesz się z "wiezienia", tym szybciej poznasz co to znaczy NAPRAWDĘ kochac i byc kochaną.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
|
2006-04-29, 20:56 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Zaufanie? nie!
strasze. nie pozwalaj mu sie tak traktowac. to nawet nie jest brak zaufania, to jest jakas choroba. milosc niepowinna stawiac barier przed druga osoba. jego zakazy sa przerazajace. wybacz, ze to powiem, ale kasowanie numerow i zakazywanie chodzenia w spodniczce, to zachowanie jakiegos psychola.
|
2006-04-29, 21:01 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 202
|
Dot.: Zaufanie? nie!
I Ty chcesz rozpocząć z nim współżycie?! (pisałaś o tym w innym wątku) Boże, dziewczyno zastanów się. zaufanie to podstawa związku, ten facet musi mieć straszne kompleksy skoro Cię tak pilnuje. Wyjaśnij mu może, że jesteś z nim, bo tego CHCESZ. a jeśli przestaniesz tego chcieć, to on i tak Cię nie zatrzyma (swoją drogą jest na najlepszej drodze, żeby Cię stracić). jeśli tego nie zrozumie, cóz - powiedz mu 'do widzenia'. ja w sumie od razu bym tak zrobiła.
|
2006-04-29, 21:01 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 959
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Uki, to chore. Uciekaj od niego jak najszybciej od tego chorego zakompleksionego człowieka.
__________________
http://imguiltyascharged.blogspot.co.uk/ |
2006-04-29, 21:25 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 115
|
Dot.: Zaufanie? nie!
ograniczanie drugiej osoby w zwiazku nigdy nie przyniesie nic dobrego, czlowiek w takiej sytuacji sie dusi a kazdy z nas potrzebuje jakiejs prywatnosci i przestrzeni
|
2006-04-29, 22:28 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: Zaufanie? nie!
To co piszesz jest dla mnie do pomyślenia. Jeteś człowiekiem i należy Ci się wolność! Nawet księża nie mają takich rygorów. Dziewczyny dobrze piszą- posłuchaj ich
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
2006-04-29, 22:44 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Podziwiam, że tkwisz w takim związku nie z chłopakiem, a "kontorlerem". Ja bym zwariowała.
Cytat:
Cytat:
To co robi Twój chłopak jest patologią... Jak można TAK kogoś - swoją dziewczynę - ograniczać, kontrolować, nie ufać? Straszne, radzę się poważnie zastanowić nad takich facetem zanim podejmiesz jakieś ważne decyjze... dla ciebie.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
||
2006-04-29, 23:03 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 165
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Myśle, że twoj problem polega na tym, że za bardzo sie od niego 'uzależniłas'. Ja lubie jak meżczyzna dominuje w związku, ale nie w tak ogromnym stopniu. Ja na twoim miejscu postawiłabym mu ultimatum, albo wreszcie zaufa albo do widzenia i tyle. Nie warto cierpiec i przezywac katusze dla kogos takiego. Skoro naprawde cie tak kocha powinien to zrozumiec, ze czujesz sie z tym zle i zaufac tobie a przynajmniej normalnie zyc. Bo kontrolka i zakaz kontaktu z otoczeniem dlamnie jest czyms nienormalnym. Nie pozwalaj sobie, otworz oczy!
|
2006-04-30, 09:53 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Zaufanie? nie!
uki napisala
Cytat:
__________________
|
|
2006-04-30, 09:56 | #13 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
spódniczki, białe spodnie, telefony sprawdzające, gdzie jestem, zakaz wyjazdu na zieloną szkołę, na wakacje (z tatą ) kasacja gg, codzienne sprawdzanie komórki (jeśli było za mało smsów, to awantura, że coś skasowałam, jeśli za dużo, to też źle, no bo czemu ktoś do mnie ciągle pisze? ), wydzwanianie do koleżanek z komórki, żeby sprawdzić, czy to aby na pewno koleżanka a nie kolega pod damskim imieniem i jeszcze wiele przykładów. Twierdził oczywiście, że kocha, wie, że jest zazdrosny i to chorobliwie, ale co biedny ma zrobić, kiedyś się zmieni, u lekarza juz był, ale nie pomógł. Jak niby miał pomóc, skoro takie zachowanie, pełna kontrola była mu bardzo na rękę?? Wytrzymałam pół roku w nadziei, że się zmieni. Nie zmienił się. Zerwałam. I wiesz co? Nigdy więcej. Nie pozwolę sobie wejść na głowę, brak zaufania to nie mój problem, jeśli sytuacja miałaby się powtórzyć, to puściłabym chłopa z dymem ( ) Nie warto, naprawdę. Istnieją ludzie, którzy potrafią zaufać, traktować drugą osobę jak partnera a nie niewolnika, rozmawiają ze sobą, nie oszukują się. I takich należy szukać. No, a tak reasumując - postaw mu ultimatum - albo się opanuje, albo niech szuka innej. Postaw sprawę jasno, jesteś na pewno wartościową dziewczyną i to on powinien się dostosować a nie wymagać od Ciebie takich wyrzeczeń. Albo się chłop opamięta i wyluzuje, albo niech spada na drzewo. Trzeba się szanować. To śmieszne, naprawdę, wiem to z doświadczenia. Nie czujesz się przypadkiem poniżona tą całą sytuacją? Ja się czułam. I powtarzam - nigdy więcej!! Uwierz mi, że tak nie da się na służszą metę - ja wariowałam, chciałam miec znajomych, być normalną dziewczyną. Też byś pewnie chciała no i pozdrawiam |
|
2006-04-30, 10:29 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Nie rozumiem tego - co to znaczy,że Ci zakazał ? I Ty się na to godzisz?
Gdyby to był mój TŻ,to powiedziałabym mu,że czasy niewolnictwa już dawno minęły i na zakończenie roku na pewno założyłabym mini. Nie pozwalaj na takie traktowanie
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-04-30, 10:39 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Agoosia jestem w szoku Prawde mowiac taki czlowiek nie jest dla mnie żadnym kandydatem na TŻ.
No sorry, jestem człowiekiem i mam swoje prawa.
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
2006-04-30, 10:39 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 558
|
Dot.: Zaufanie? nie!
On prawdopodbnie nie zdaje sobie sprawy jak Cie ogranicza a przez to rani.
Zajdz do niego: 1. wyjmij z szafy ubranie powiedz że ma w tym iść (nienajładniesze, ale powiedz że to dla jego dobra ) 2. jak pujdzie do szkoły (o ile się uczy) poproś by zadzwonił do Ciebie w czasie jak dzwoni dzwonek, (musisz przecież sprawidzić czy jest w szkole). 3.wykasyuj mu kontakty w tel. zabron mu spotykac sie z innymi osobami. 4. jak wróci do domu kiniecznie ma dać sygnal z tekefonu stacjonalnego na komórkę (musi sie wybic nr z jedo domu) itd,itd. Może jak odczuje to na wlasnej skórze to zauważy że przesadza. Pamietaj czy zaborczość a milości to dwie rózne sprawy, a czesto soby je mylą. |
2006-04-30, 10:43 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Właściwie wszystko zostało już powiedziane przez dziewczyny powyżej. Uki, czy Tobie jest w takim związku naprawdę dobrze? Ale nic nie będę mówić, bo wiem z doświadczenia (niekoniecznie własnego), że czasem dziewczyny są tak przywiązane do swoich chłopaków (umyślnie nie piszę "TŻ-ów"), że nawet, gdyby je bili i ogólnie traktowali najgorzej, jak potrafią - one i tak by od nich nie odeszły. Bo samotność, bo druga taka szansa, bo przyzwyczajenie... Bo miłością tego już nie można nazwać.
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
2006-04-30, 10:43 | #18 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
wiem, teraz juz to wiem najsmieszniejsze, ze tak jak autorka wątku - tkwiłam w tym i myślałam, że będzie lepiej. doświadczenie. teraz postąpiłabym inaczej - po prostu wywaliła faceta na zbity pysk (sorry). nie ma zmiłuj - Tż musi mnie szanować edit: Cytat:
dokładnie te powody... ciężko mi uwierzyć, ze można kochać kogoś, kto tak nas traktuje - ja bym nie mogła. |
||
2006-04-30, 10:46 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
najgorsze, że facet miał na wszystko stały tekst - co ja na to poradzę, że jestem zazdrosny? to choroba. dlatego uki nigdy (moim zdaniem) nie doczeka się na zmianę w jego zachowaniu, chyba, że będzie stanowcza. A i wtedy nie wiadomo, jak będzie. |
|
2006-04-30, 11:02 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
.
__________________
Dziekuje tym, ktorzy byli mi bliscy
Edytowane przez uki Czas edycji: 2006-08-17 o 22:06 |
2006-04-30, 11:10 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Uki z tego co wiem to chyba masz mature jak ja.Prawda?? Jesli Cie Kocha i bys z nim zerwala to staralby sie cos naprawic, jesli mu nie zalezy zerwie kontakt. Ja przynajmniej wiem ze Bylemu zalezy. Nie dawaj soba pomiatac, bo to najgorsze. Nawet jeslo zerwiesz z nim to na pewno znajdziesz innego.
__________________
|
2006-04-30, 11:11 | #22 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
odpowiedz sobie na pytania: czy Ci z nim dobrze? czy go kochasz? czy jesteś szczęśliwa? () czy mu ufasz? czy czujesz się wyjątkowa w tym "związku"? czy płaczesz przez niego? czy uważasz, że ma racje, będąc tak zazdrosnym? czy chociaż myślałaś kiedyś o tym, żeby go zdradzić? czy nie wolałabyś żyć w spokoju, bez nerwów, bez ciągłego zastanawiania się, czy przypadkiem nie robisz właśnie czegoś "niedozwolonego", bez obawy, że gdzieś podejdzie do ciebie jakiś kumpel i będzie awantura.... naprawdę warto? co takiego ma ten facet, że chcesz zmarnować sobie młodośc, najlepsze lata?? zastanów się. |
|||
2006-04-30, 11:13 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
.
__________________
Dziekuje tym, ktorzy byli mi bliscy
Edytowane przez uki Czas edycji: 2006-08-17 o 22:06 |
2006-04-30, 11:14 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Uki pamiętaj,że życie masz tylko jedno.Czy naprawdę warto je marnować dla takiego faceta?
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-04-30, 11:19 | #25 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
.
__________________
Dziekuje tym, ktorzy byli mi bliscy
Edytowane przez uki Czas edycji: 2006-08-17 o 22:07 |
2006-04-30, 11:19 | #26 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
Cytat:
Być moze nie spodoab Ci się to co napsizę, ale znam sprawę z autopsji - mam nadzieję, że szybko przejrzysz na oczy. Im szybciej tym lepiej. |
||
2006-04-30, 11:23 | #27 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
jest Ci dobrze, jeśli nie ma awantur, ale przecież one są! pamiętaj, że spotykasz się z człowiekiem takim, jakim jest a nie z kimś, kto "byłby wspaniały, gdyby nie robił awantur" itd... bo wygląda na to, że on nigdy nie będzie tym kimś innym... sam powiedział, że taki już jest i się nie zmieni ..... jeśli rozumiesz, co mam na myśli. Pomadka sorry za post pod postem, zadziałasz? |
|
2006-04-30, 11:24 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Zaufanie? nie!
uki ile z nim jestes?? To Twoj pierwszy facet?
__________________
|
2006-04-30, 11:49 | #29 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
.:/
__________________
Dziekuje tym, ktorzy byli mi bliscy
Edytowane przez uki Czas edycji: 2006-08-17 o 22:07 |
2006-04-30, 11:55 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaufanie? nie!
Cytat:
zacznij od maja żyć normalnie. ubieraj co chcesz, rozmawiaj z kim chcesz. facetowi powiedz, ze w dlugi weekend doznalas olsnienia, ze jestes swietna dziewczyną a jesli mu sie nie podoba, to niech szuka innej glupiutkiej, ktora sie podporzadkuje. a potem opcje są dwie - albo facet zmądrzeje i będzie wszystko ok albo... odżyjesz, połazisz, odezwiesz się do ludzi, będziesz miała super wakacje, poznasz ludzi, potem studia i znów masa nowych znajomych.. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:12.