Ile dziś zjadłam? :) część III

[Ather]

Napisane przez MyLifeIsMusic

a co wam to daje że tak piszecie nie uwazacie że to jest bez sensu.??
gdyby np was kolezanka widziala albo mama że takie rzeczy wypisujecie nie byłoby wam głupio. co to kogo interesuje co jem ?

Napisane przez olkaa_pw

jeśli nie chcesz, żeby ktoś wiedział, to nie pisz, Twoja sprawa.
ten wątek jest chyba po to, żeby się szkolić w komponowaniu posiłków, poznawaniu zasad zdrowego żywienia.


nie rozumiem skąd ta Twoja uszczypliwość.

Szczerze powiedziawszy tamten post był napisany ot tak - nagle, że nie do końca wiedziałam, czy chodzi ogólnie o cały watek czy o konkretne osoby/posty.

MyLifeIsMusic
Jeśli jednak o całość - ta uwaga i (jak olkaa_pw wyżej napisała) - uszczypliwość, była nie na miejscu.

[MyLifeIsMusic]

Napisane przez Ather

Szczerze powiedziawszy tamten post był napisany ot tak - nagle, że nie do końca wiedziałam, czy chodzi ogólnie o cały watek czy o konkretne osoby/posty.

MyLifeIsMusic
Jeśli jednak o całość - ta uwaga i (jak olkaa_pw wyżej napisała) - uszczypliwość, była nie na miejscu.

jesli o mnie chodzi to gdyby moje przyjaciołki wiedzialy o tym co ja tu pisze i mi to powiedziały, to by mi wstyd było. Bo jest przeciez tyle wazniejszych spraw w zyciu niz jakies notowanie i zawracanie sobie głowy co zjadłam , czy za duzo białka , czy o dobrej godzinie......

[schism_]

'Jadlospis'z dzisiaj (jestem na wyjezdzie totez mam czasowo ogr.dostep do neta...)
I-kromka pieczywa zytniego Wasa,salatka jarzynowa z majonezem,marchewka,bialk o z jajka got.na twardo,gars orzechow,inka z mlekiem
II-pieczen z poledwicy wolowej,troszke ziemniakow puree,kapusta got.na krotko ze sliwkami,sos pieczarkowo-winny
III-jogurt nat ,kawa z mlekiem
IV-pomarancz,wiesniak lekki z laskowymi,wloskimi,pistac jami i migdalami,maly kawalek piernika
V(będzie...)kawalek pieczonej pangi z sosem 'greckim',1 kromka Wasy,dzwonko sledzia w occie

Łącznie-1300 :/
Ostatnimi dniami bylo niewiele lepiej o___O

wszystko dzięki 'stresówce' i 5 dniom kuracji maxymalną dawką antybiotyku Dalacin C ( a czeka mnie dalsze 6 dni...),ktorego jesli chcę isc na studniowkę odstawic nie mogę ,leki na trawienie nie pomagają

[olkaa_pw]

Napisane przez MyLifeIsMusic

jesli o mnie chodzi to gdyby moje przyjaciołki wiedzialy o tym co ja tu pisze i mi to powiedziały, to by mi wstyd było. Bo jest przeciez tyle wazniejszych spraw w zyciu niz jakies notowanie i zawracanie sobie głowy co zjadłam , czy za duzo białka , czy o dobrej godzinie......

dla mnie przyjaźń to dzielenie się wszystkim, a skoro gdzieś tam myślę o tym, to się tym dzielę. poza tym ciężko by mi było ukrywać takie rzeczy mieszkając z kimś pod jednym dachem. i nie widzę tutaj powodu do wstydu, staram się tak w życiu postępować, żeby nie mieć się czego wstydzić. nie widzę nic wstydliwego w pragnieniu zdrowego odżywiania się, dbaniu o siebie, bądź pozbyciu się jakiś złych nawyków. nie powiedziałam nigdzie, że nie ma spraw ważniejszych, bo owszem są. nie wiem o co Ci chodzi. skoro Ci tak wstyd, to po co się tu udzielasz?

[Błękit Nieba]

ten wątek jest chyba po to, żeby się szkolić w komponowaniu posiłków, poznawaniu zasad zdrowego żywienia.

jesli o mnie chodzi to gdyby moje przyjaciołki wiedzialy o tym co ja tu pisze i mi to powiedziały, to by mi wstyd było. Bo jest przeciez tyle wazniejszych spraw w zyciu niz jakies notowanie i zawracanie sobie głowy co zjadłam , czy za duzo białka , czy o dobrej godzinie...

Ech. Sęk w tym, że to co piszesz MyLife można podsumować dość krótko: "Co ma piernik do wiatraka?"

W sygnaturce masz napisane -

Mój cel: 59 kg

; nie zaserwujesz sobie zatem, przepraszam za określenie, 'diety' z czekolady i cukierków? No bo po co sobie zawracać głowę co jesz i kiedy...

Przepraszam za offtop dziewczyny, ale niektórym przydałoby się przemyśleć co piszą, nim dodadzą post...

I zgadzam się z olkaa_pw; są poważniejsze rzeczy do wstydu, niż coś takiego.

[Ather]

Napisane przez MyLifeIsMusic

jesli o mnie chodzi to gdyby moje przyjaciołki wiedzialy o tym co ja tu pisze i mi to powiedziały, to by mi wstyd było. Bo jest przeciez tyle wazniejszych spraw w zyciu niz jakies notowanie i zawracanie sobie głowy co zjadłam , czy za duzo białka , czy o dobrej godzinie......

Jest wiele ważniejszych spraw w życiu niż przejmowanie się tym, co powiedzą 'przyjaciółki'.

Napisane przez olkaa_pw

dla mnie przyjaźń to dzielenie się wszystkim, a skoro gdzieś tam myślę o tym, to się tym dzielę. poza tym ciężko by mi było ukrywać takie rzeczy mieszkając z kimś pod jednym dachem. i nie widzę tutaj powodu do wstydu, staram się tak w życiu postępować, żeby nie mieć się czego wstydzić. nie widzę nic wstydliwego w pragnieniu zdrowego odżywiania się, dbaniu o siebie, bądź pozbyciu się jakiś złych nawyków. nie powiedziałam nigdzie, że nie ma spraw ważniejszych, bo owszem są. nie wiem o co Ci chodzi. skoro Ci tak wstyd, to po co się tu udzielasz?

Nic dodać nic ująć.

Napisane przez Błękit Nieba

Ech. Sęk w tym, że to co piszesz MyLife można podsumować dość krótko: "Co ma piernik do wiatraka?"

W sygnaturce masz napisane - ; nie zaserwujesz sobie zatem, przepraszam za określenie, 'diety' z czekolady i cukierków? No bo po co sobie zawracać głowę co jesz i kiedy...

Przepraszam za offtop dziewczyny, ale niektórym przydałoby się przemyśleć co piszą, nim dodadzą post...

I zgadzam się z olkaa_pw; są poważniejsze rzeczy do wstydu, niż coś takiego.

Otóż to.

Dziewczyny, jeśli uważacie ten wątek za próżny, niepotrzebny - nie udzielajcie się w nim skoro Wam nie odpowiada, ale jest masa innych dziewczyn, którym on bardzo pomógł w walce z kilogramami. I przez komentarze typu: "co to kogo interesuje co jem" lub "czy nie byłoby Wam wstyd..."- łatwo zranić inne osoby, mimo że to tylko słowa, tym bardziej, że się nie znamy osobiście.

Apeluję o trochę wyczucia i subtelności, szanujmy się nawzajem.

[grLui]

dziewczyny moge miec małą prośbe? moglybyscie pisac czy jestescie na U R czy P bo ja jako nowa osoba nie znam was jeszcze tak dobrze no i czytając jadłospisy to nie wiem kto chce jaki cel osiągnąc

p.s. chyba ze gdzies to pisze a ja tempak nie zauwazylam

[Ather]

Napisane przez grLui

dziewczyny moge miec małą prośbe? moglybyscie pisac czy jestescie na U R czy P bo ja jako nowa osoba nie znam was jeszcze tak dobrze no i czytając jadłospisy to nie wiem kto chce jaki cel osiągnąc

p.s. chyba ze gdzies to pisze a ja tempak nie zauwazylam

Radzę z dystansem podchodzić do tutejszych literek R/U/P bo ostatnio źle sie dzieje w tym wątku. Wiele dziewczyn które powinno mieć jadłospisy na U/P - mają w rzeczywistości kaloryczności redukcyjne, a wiele z tych które się odchudzają, mają podchodzące pod głodówkowe. Nie wiem co się dzieje

Oczywiście nie mówię o wszystkich, ale coraz jest coraz większy %....

[grLui]

Szkoda, że tak sie dzieje, ale chyba większy problem mają te dziewczyny niż ja więc jakos przeżyje Ale dzięki za poinformowanie, bo juz powoli zaczełam popadac w depresje;p

[(:Iza:)]

Napisane przez schism_

'Jadlospis'z dzisiaj (jestem na wyjezdzie totez mam czasowo ogr.dostep do neta...)
I-kromka pieczywa zytniego Wasa,salatka jarzynowa z majonezem,marchewka,bialk o z jajka got.na twardo,gars orzechow,inka z mlekiem ( jak na moje oko ładnie )
II-pieczen z poledwicy wolowej,troszke ziemniakow puree,kapusta got.na krotko ze sliwkami,sos pieczarkowo-winny też mi sie wydaje okej
III-jogurt nat ,kawa z mlekiem można było dać jakieś warzywko, albo otręby do jogurtu
IV-pomarancz,wiesniak lekki z laskowymi,wloskimi,pistac jami i migdalami,maly kawalek piernika mmm orzechowy wieśniaczek pistacje moje ulubione
V(będzie...)kawalek pieczonej pangi z sosem 'greckim',1 kromka Wasy,dzwonko sledzia w occie

Łącznie-1300 :/
Ostatnimi dniami bylo niewiele lepiej o___O

wszystko dzięki 'stresówce' i 5 dniom kuracji maxymalną dawką antybiotyku Dalacin C ( a czeka mnie dalsze 6 dni...),ktorego jesli chcę isc na studniowkę odstawic nie mogę ,leki na trawienie nie pomagają

całkiem dobrze, tam mi sie wydaje i białeczko, i węgle, orzeszki też były można było dać wiecej warzyw, ale to już tak sie czepiam

[chfast]

u mnie coraz dalej świąt to coraz więcej jem wczoraj i dzisiaj ciasto na śniadanie, przypomniały mi się te beztroskie czasy kiedy zajadałam serniczek z mlekiemach

a dziś na śniadanie 3 duże kawałki jabłecznika i cappucino coś ponad 1000kcal, wczoraj było troszke mniej. Bilans dzienny nie wyszedł źle, bo zaoszczędziłam na całym dniu. Im ja chce bardziej się czegoś trzymac i coś postanowić tym więcej mnie kusi i bardziej się łamie

[CinnaMoon]

Łamanie się przez całe Święta szło mi tak sobie, ale zdecydowanie kiepsko mi się je, kiedy osoba po drugiej stronie stołu nie ma apetytu, ma depresję i na dodatek codziennie prosi Boga, żebym przytyła. Kocham moich bliskich, ale niekiedy ich działania odnoszą skutek odwrotny do zamierzonego... Ale i tak zjadłam sporo i wpiszę sobie ku pamięci.

Drugi (lepszy) dzień Świąt
podziału na posiłki brak

1. Miseczka kurczaka w galarecie (produkcja własna), plaster chudego pasztetu, plasterek pieczonego schabu, plasterek gotowanej szynki, kromka ciemnego chleba, łyżka sosu jogurtowego, warzywa, kawa z mlekiem.
2. Kawałek makowca, kawałek kaksu.
3. warzywa z 1/2 opakowania twarożku domowego i kefirem, plasterek schabu.
4. Miseczka kurczaka w galarecie, plaster pasztet, dwa plasterki schabu, plasterek gotowanej szynki, spora kromka ciemnego chleba, warzywa; 3.5 kieliszka wódki.
5. Duży kawałek keksu (obrzydliwie dobry mi wyszedł) i jedna czekoladka.

Grzybów marynowanych nie liczyłam Tak samo jak nie liczę podżartych ogórków czy rzodkiewek.
No, chyba nie przeżarłam się w te Święta, choć zajrzałam tu pierwszego dnia Świąt, przejrzałam jadłospisy i uznałam, że nie będę się stresować, bo wyszło na to, że jem jak maszynka.
Keksowi nie odpuszczę, mowy nie ma. Dzisiaj też zjem.

[grLui]

Mniam też bym chciala sie tak móc ciastem poobjadac ale trzymalam sie przez całe swieta i ani kawaleczka Wiem, że dziewczynom ktore są na P jest strasznie ciężko i w ogole ale nie potrafie sie powstrzymac od mysli, że tez bym tak chciala musiec przytyc (tylko ja bym pewnie tego nie zrobila w taki zdrowy sposob) Szkoda, że ze mnie taki zarlok;p

[MyLifeIsMusic]

Napisane przez CinnaMoon

Grzybów marynowanych nie liczyłam .

sa bardzooooooo kalorycze

[Baby14]

Dziekuje wszystkim za mile slowa. Marga - a jak tam u Ciebie? Jak sie trzymasz?

CinnaMoon: Ja tez nigdy za grzybow kalorii nie licze.

grLui : Ani kawałka ciasta??? Przy Twojej wadze raczej bym sobie pozwolila a nie mowila ze zarlok jestem...

Ja jadlospis wkleje pozniej cały. Na razie jestem dopiero po sniadaniu ,a rodzinka w tej chwili obiad juz je xD

[asienkaa87]

Tak zaczelam dzieńznowu ciasta, codziennie jem bo zostalo duzo)

I. 4 wafle ryżowe: dwa z serem, polędwicą i majonezem
dwa z salatką z tuńczyka i jajkiem
jablko

II. kawalek sernika z polewą
kawalek sękacza w czekoladzie
dwie mandarynki

[marga_zg]

Napisane przez Baby14

Dziekuje wszystkim za mile slowa. Marga - a jak tam u Ciebie? Jak sie trzymasz?

CinnaMoon: Ja tez nigdy za grzybow kalorii nie licze.

grLui : Ani kawałka ciasta??? Przy Twojej wadze raczej bym sobie pozwolila a nie mowila ze zarlok jestem...

Ja jadlospis wkleje pozniej cały. Na razie jestem dopiero po sniadaniu ,a rodzinka w tej chwili obiad juz je xD

Niby jem wiecej ale dalej chudne... a co do samopoczucia lepiej nie mowic w swieta byla taka atmosfera ze masakra zreszta nie chce o tym myslec. Mam jednak motywacje i staram sie isc do przodu
I zeby nie bylo OT
S:200g wiesniaka z lyzeczka miodu grahamka z pomidorem
IIS: krokiet z pieczarkami jablko pomarancza
O: 2 ziemniaki salatka z salaty i papryki z lyzka oliwy z oliwek
w miedzyczasie jeszcze z 5 lyzeczek kutii

[Carmel Choco]

ś: kromka czarnucha z benecolem, plasterkiem szyneczki, plasterkiem pomidorka, 1 ogorek konserwowy, wiesniak z sokiem ananasowym, cappucino bez cukru
o:łyżka bigosu, 2 kawalki pieczonej karkówki chudej, 1 ogorki konserwowe

[agness51]

Napisane przez MyLifeIsMusic

sa bardzooooooo kalorycze

Ta wypowiedź jest trochę nie na miejscu .

[olkaa_pw]

Napisane przez agness51

Ta wypowiedź jest trochę nie na miejscu .

o tym samym pomyślałam jak to przeczytałam, ale nie chciałam już nic mówić, żeby nie było, że się uczepiłam jednej osoby.

Cinna, na zdrowie

[grLui]

MyLiveIsMusic troche Cie nie rozumiem, uwazasz ze pisanie co sie zjadło jest bez sensu, po czym znowu wchodzisz na ten temat, w jakim celu?

Baby14 wole nie zjeśc niz potem zalowac ze zjadłam:P poza tym wkrótce czeka mnie pare okazji na ktorych będe musiala zjeśc wiec przynajmniej teraz sie nie opycham;p poza tym wole wyjsc powoli z diety i miec to juz za soba i potem moc sobie od czasu do czasu pozwolic na ciacho

dziewczyny mam wrazenie ze wiekszosc z was jest jednak na U? mam racje?

[Baby14]

Napisane przez marga_zg

Niby jem wiecej ale dalej chudne... a co do samopoczucia lepiej nie mowic w swieta byla taka atmosfera ze masakra zreszta nie chce o tym myslec. Mam jednak motywacje i staram sie isc do przodu
I zeby nie bylo OT
S:200g wiesniaka z lyzeczka miodu grahamka z pomidorem
IIS: krokiet z pieczarkami jablko pomarancza
O: 2 ziemniaki salatka z salaty i papryki z lyzka oliwy z oliwek
w miedzyczasie jeszcze z 5 lyzeczek kutii

Ja tez tak mialam ze zwiekszałam kalorycznosc i nadal chudlam. Ile kcal jesz teraz? Moze by tak wiecej tych kalorii dodawac? Jak nie chcesz mowic o swietach , to ok...rozumiem. Ale postanow sobie wlasnie ze od teraz malymi kroczkami-ale do przodu.Wierze w Ciebie .2 śniadania mi sie podobaja ,ale obadek taki skromny... Widze ze jeszcze kutie podjadasz xD. a tez podjadam resztki ze swiąt. Przed chwila wyjadłam mak z rolady makowej. Mama nakrzyczała ze moglam sobie ukroic kawałek a nie masakrowac placek.Tak mnie kusil ten slodki mak i bakalie w nim ze nie wytrzymałam .


Wkleje juz jadlospis. Jestem po sniadaniach,obiedzie a zaraz bedzie podwieczorek , a potem kolacja.

Ś: sledz z puszki w pomidorach , cebulka, przylepka chleba mieszanego
2ś: bulka ziarnista z 2 plasterkami wedliny,ketchupem , pomarancza, kawa z tlustym mlekiem
O: kotlet mielony z kalafiorem i brukselka
P: goraca czekolada waniliowa z slodkiej chwili
K: wiejski lekki z wloskimi.

No i w miedzy czasie ten mak ze strucli xD

grLui: w takim razie rozumiem. Jesli chcesz stopniowo wyjsc z diety to nie nalegam. Ale jednak mam nadzieje ze juz niedlugo skusisz sie na ciasto. Ja przed swietami tez wychodzilam z diety. W swieta nie liczylam kalorii , jadlam to na co mialam ochote w rozsadnych ilosciach. Teraz dalej bede dodawała kalorie.

Ja jestem na U , z dochodzeniem do swojego zapotrzebowania.

[grLui]

Tez mam nadzieje ze sie w koncu skusze na to ciasto A w jakim tempie zwiekszasz ilosc kalorii? i jak wyliczyłas swoje zapotrzebowanie? bo ja liczylam wg roznych kalkulatorow i wychodzilo mi strasznie malo

Dzisiaj:
ś: dwie kromki chleba schulstad ze śliwką z serkiem topionym light i plasterkiem poledwicy z indyka (200kcal), kawa (100kcal)
IIś: serek migdałowo-makowy (180kcal)
przekąska: makówki (200kcal), sloiczek Hipp Owoce&zboza (1ookcal)
o: sałatka z tunczyka (110kcal), jajka (90kcal), ogorka, pomidorka, cebulki, cukinii
=1000kcal
co jeszcze bedzie to nie wiem w ogole to dzisiaj czwartek czyli dzien zwiekszania limitu 1400 kcal

[CinnaMoon]

No dobra, obśmiałam się z tych grzybów. Może udam się na wątek "ile to ma kalorii" i zacznę wypytywać o wartość kaloryczną jednej borowikowej nogi?
Kapelusze wyżarłam, zostały właśnie nogi...

[Baby14]

Napisane przez grLui

Tez mam nadzieje ze sie w koncu skusze na to ciasto A w jakim tempie zwiekszasz ilosc kalorii? i jak wyliczyłas swoje zapotrzebowanie? bo ja liczylam wg roznych kalkulatorow i wychodzilo mi strasznie malo

Dzisiaj:
ś: dwie kromki chleba schulstad ze śliwką z serkiem topionym light i plasterkiem poledwicy z indyka (200kcal), kawa (100kcal)
IIś: serek migdałowo-makowy (180kcal)
przekąska: makówki (200kcal), sloiczek Hipp Owoce&zboza (1ookcal)
o: sałatka z tunczyka (110kcal), jajka (90kcal), ogorka, pomidorka, cebulki, cukinii
=1000kcal
co jeszcze bedzie to nie wiem w ogole to dzisiaj czwartek czyli dzien zwiekszania limitu 1400 kcal

Ja dodawałam 100 kcal na tydzien. Teraz dodaje 150 bo przy 100 dalej chudlam. A zapotrzebowanie wylliczyłam od Ather. Wychodzilo Ci mało bo pewnie nie mnozyłas przez wspolczynnik aktywnosci...

a co to za serek?

[grLui]

Hmm czyli, że waga x 24 x 0.9 x 1.3? = 1375kcal? w dodatku policzylam x 1.3 (cwicze codziennie ale nie mam stojącej pracy;p) czy to aby nie troche za malo?

a serek to moc przyjemnosci z Dr.Oetkera ma 118kcal w 100g a opakowanie 150g. Pewnie do najzdrowszych nie nalezy, ale wychodze z założenia ze lepsze to niż batonik a całe zycie jogurtów naturalnych jesc nie zamierzam :P

[Carmel Choco]

Napisane przez Carmel Choco

ś: kromka czarnucha z benecolem, plasterkiem szyneczki, plasterkiem pomidorka, 1 ogorek konserwowy, wiesniak z sokiem ananasowym, cappucino bez cukru
o:łyżka bigosu, 2 kawalki pieczonej karkówki chudej, 1 ogorki konserwowe

k:miska mleka 2%, łyżeczka kakao, dwie łyżki zmieszanych roznych platkow :P

[Blonde_Stranger]

jajecznica z dwóch jaj,dwie kromki ciemnego chleba,trochę sałatki jarzynowej

parę chipsów bananowych

Trzy kanapki z szynką,serek wiejski,sałatka jarzynowa

[Superchic(k)]

Napisane przez Carmel Choco

ś: kromka czarnucha z benecolem, plasterkiem szyneczki, plasterkiem pomidorka, 1 ogorek konserwowy, wiesniak z sokiem ananasowym, cappucino bez cukru
o:łyżka bigosu, 2 kawalki pieczonej karkówki chudej, 1 ogorki konserwowe

Napisane przez Carmel Choco

k:miska mleka 2%, łyżeczka kakao, dwie łyżki zmieszanych roznych platkow :P

Mało białka, mało NNKT, mało jedzenia..

Napisane przez Blonde_Stranger

jajecznica z dwóch jaj,dwie kromki ciemnego chleba,trochę sałatki jarzynowej

parę chipsów bananowych

Trzy kanapki z szynką,serek wiejski,sałatka jarzynowa

Poza tym.. dziewczyny piszcie czy to jest R, U, czy P.

[Blonde_Stranger]

Pewnie że mogę pisać,tylko nie do końca wiem o co chodzi