Drogie maturzystki i studentki proszę o pomoc . . .

[zanusss]

Mam problem z określeniem tego czym chce zajmować się w przyszłości....pomysłów jest wiele,lecz problemy z przedmiotami na maturze....
Zawsze chciałam zostać nauczycielką,później zaczeło interesować mnie fryzjerstwo,kosmetyka.... sama eksperyumentowałam na sobie coraz to nowe fryzurki,wychodziło nieźle ) nie chciałam uczyś się w szkole zawodowej więc poszłam do najbliższego liceum ogólnokształconcego,jako rozszerzenia wybrałam matme(ze względu na znajomych i to że pomimo tego że nie miałam idealnych ocen,to ten przedmiot zawsze lubiłam) biologię(nauka przychodziła mi z łatwością) i geografię(chyba ze względu na to że matura zdaniem wielu jest najłatwiejsza)....

jestem w klasie 2 profil ścisły,z biologii zrezygnowałam bo przeraził mnie ogrom pojęć,kolosalna zmiana miedzy tym co mialam w gim...
matmę nadal mam lecz chyba nie będę na siłach zdawać jej na maturze...
geografię polubiłam,więc tu matura rozszerzona... zdecydowałam się również na rozszerzony polski,lubię ten przedmiot,pisanie wypracowań przychodzi mi z łatwością...próbne maturki pisane na lekcjach zawsze dobrze mi szły (ok. 80 %) jako takiego rozszerzenia z polskiego w klasie matematycznej nie mam....nauczyciel zostaje z nami czasem po lekcjach,daje prace do domu....
i tu zaczyna się problem,kolega stwierdził że z rozszerzonym polskim i gegrą,a ang. na podstawie mogę udać się jedynie do pośredniaka ;]
na pedagogikę przydała by mi się biologia,na kosmetologię chemia i biologia,znów na filologię historia ( co w mojej szkole jest nierealne ze względu na nauczyciela...historia jako nauka w mojej szkole nie istnieje)

już naprawde nie wiem co dalej....co radzicie??

[ossirisa]

Przede wszystkim usiąść i na spokojnie wszytko przemyśleć.

na pedagogikę przydała by mi się biologia,na kosmetologię chemia i biologia,znów na filologię historia

Pomysłów masz sporo, to dobrze bo masz z czego wybierać.Jednak sama musisz się zdecydować.
Niestety ja Ci nie pomogę, gdyż zdawałam starą maturę i nie łapię się jakie przedmioty są wymagane i jak to teraz jest z dostaniem się na studia.
U mnie wybór był prosty: AGH=>matematyka na egz.wstępnych => matematyka na maturze.

[zanusss]

dziękuje za przeczytanie mojego wątku ;*
kurcze...tylko chodzi o to że właśnie nie wiem czy to że dobrze czuję się w polskim,wypracowania przychodzą mi z łatwościa wystarczy....znow keci mnie ta kosmetologia ale chemia i biologia to troche kosmos dla mnie teraz....chyba ze ta biologia na podstawie <boisie> i iść na pedagogike,bo to najwygodniejszy z zawodów ale również mało płatny ;-/

[Aśkun19]

Co do bioli to powiem Ci tak, ja pislalam rozszerzona w zeszlym roku, bylam na profilu humoanistyczno-jezykowym wiec biole mialam podstawowa... I zdalam na 70%.. chodzilam oczywiscie na korepetycje bo to bylo niemozliwe zeby zdac ja od tak ale matura z biologii naprawde nie jest trudna, a jesli Ty ja lubisz, bo tak zrozumialam to tylko troche checi i bedzie ok, masz jeszcze 2 lata wiec zdazysz ze wszystkim, ja ten material opanowywalam w 7 miesiecy bo troszku sie zagapilam z rozmyslaniem co chce robic. I jeszcze z tego co sie orientuje to jesli zdaje sie matematyke lub geografie to na prawie kazdy kierunek sie dostaniesz... Tzn tak bylo w zrszlym roku jak bedzie teraz to nie wiem

[zanusss]

ooo to dobrze....ten kolega nieźle mnie z tym przestraszył...no właśnie już dość realnie myślę o tej bioli na podstawie....
dziękii ;*

[Kaname]

A tak w ogóle to nie ma co się przerażać ogromem nauki, bo gdyby tak rozpatrywać to żadnego przedmiotu nikt nie chciałby zdawać. Na kazdy trzeba się sporo uczyć, a jeśli jakieś przedmioty interesują bardziej to trzeba brać! Nie ma co iść na łatwiznę. Życzę udnaego wyboru, powodzenia

[Aśkun19]

A jeszcze tak co do podstawy z bioli, to jak patrzylam na arkusz podstawowy to dla mnie byl by trudny (w zeszlym roku) bo fakt jest duuuuzo mniej materialu, ale sa tak szczegolowe pytania, ze szok... Ale radzilabym Ci wejsc na strone ministerstwa edukacji, tam powinny byc zeszloroczne arkusze ze wszystkich przedmiotow, i sie z nimi zapoznac, moze cos Ci to pomoze w wyborze, bedziesz miala jakis obraz jak to moze wygladac...

Powodzenia

[Pati1988]

w tym roku zdawałam maturę z polskiego, angielskiego i wosu. Studiuję zaocznie pedagogikę. Jeśli chodzi o przedmioty na maturze to są one tylko drogą do wyborów studiów. Niektóre uczelnie mają określone wymagania. Obecnie szukam pracy, jeszcze żaden pracodawca nie był zainteresowany moją maturą i świadectwem maturalnym. Przed Tobą jedna z najważniejszych decyzji, ja od kilku lat wiedziałam co chcę robić...

[truskawkowawiosna]

studiuje kosmetologie.

jezeli naprawde nie lubisz sie uczyc chemii i biologii to mysle, ze studiowanie Ci sie nie spodoba.

matura z biologi na naprawde maly pikus.

z tego co mi wiadomo, na panstwowych uczelniach wymagaja dobrze zdanej biologii i chemii na maturze, progi ida co rok w gore,bo chetnych jest coraz wiecej, tak bylo np. na Akademii Slaskiej

a nie myslalas o studium kosmetycznym? z tego co wiem, chemii i biologii jest zdecydowanie mniej, za to wiecej zajec praktycznych. po ukonczeniu mozna powiedziec, ze masz swietny fach w rekach. wystarczy przejrzec ogloszenia, bez przerwy poszukuja kosmetyczek/fryzjerek. zawody te sa niezle platne i stwarzajace szanse rozwoju.

skoro ciekawi Cie to, to moze lepiej sprobowac, niz na sile pchac sie na pedagogike?

potem moglabys sie spokojnie zastanowic jakie studia by Cie naprawde interesowaly, bo isc, zeby isc, nie bedac przekonana to nie jest najlepszy pomysl. wiem z doswiadczenia.

[sugar_kitty]

jestem na 1 roku pedagogiki i pod uwagę u mnie (Lublin-UMCS) brali j. polski i j. obcy (poziom dowolny, ale wiadomo,że za rozszerzenie więcej pkt. jest). wiem,że na innych uniwerkach biorą czasem pod uwagę m.in. wos, który to można zdać na rozszerzeniu nawet bez nauki i to z całkiem niezłym wynikiem
ze studiów jestem zadowolona, jutro czeka mnie spotkanie w sprawie wyboru specjalności (zastanawiam się pomiędzy edukacją zdrowotną a resocjalizacją z większym naciskiem na to pierwsze).
studia są ciekawe, łatwe i przyjemne- przynajmniej w moim przypadku i jak narazie
szczerze mówiąc w tej chwili nie mysle o tym, czy bede miala po tym prace- ciesze sie,ze studiuje to, co chce a z pracą, wiadomo, ze nawet po studiach ciezko ją znaleźć... i nie raz w zyciu robi sie zupelnie cos innego, niz sie studiowalo... no ale "papierek" jest :-/
moja kolezanka natomiast wybrala się na kurs fryzjerstwa, z ktorego po miesiącu zrezygnowala, bo cos jej nie pasowało, jednak chce wrócic do tego, lecz wybiera innych "nauczycieli"
studium zawodowe są o tyle lepsze, że masz po nich okreslony fach, potrafisz "coś" robić, możesz od razu iść pracować, nawet na wlasną rękę.

[zanusss]

dzięki wielkieee ;* )

[voice_of_silence]

Z nieba mi spadł ten wątek i czytam z wielkim zainteresowaniem. Widzisz zanusss, ja mam podobny dylemat. Jestem na profilu humanistycznym i mimo to nie mam zamiaru zdawać na maturze historii ani wosu bo to dla mnie horror
Padło na biologię. Oczywiście podstawową.
Bardzo chciałabym studiować psychologię, ale wiem że ciężko jest się dostać. Poza tym koleżanki twierdzą że z podstawą to mnie raczej nigdzie nie przyjmą (a po co mi właściwie rozszerzenie?).

Jestem (choć to mocne określenie) zrozpaczona Chcąc otworzyć sobie drzwi na studia (bo nie jestem umysłem ścisłym a biologia jest trudna, co tu ukrywać) równocześnie je zamknęłam. Bo skoro nie dostanę się na psychologię to mogłaby być filologia polska (bardzo lubię język polski) ale jaka filologia z biologią?!Zostaje pedagogika, co nie ukrywam również mnie interesuje. Jednak po przemyśleniu kwestii zarobkowych w tym zawodzie, a również faktu, że bardzo dużo mamy pedagogów stwierdzam, że zostanę wykwalifikowaną bezrobotną...

O zmianie przedmiotów maturalnych nie ma mowy. Nastawiłam się już. Zresztą lubię biologię i umiem ją w przeciwieństwie do jakiś tam historii, wosów czy nawet geografii.

[SerenaVDW]

Z Biologia podstawowa to raczej nie masz szans na psychologie. Na wiekszosci uczelni wymagaja rozszerzona. Niby przelicza sie pkt z podstawowego na rozszerozny ale przelicznik jest taki ze lepiej zdac slabo rozszerzona niz swietnie podsawowa. U mnie w szkole dziewczyna zdala podstawowa biologie na 95% i nigdzie jej nie przyjeli....

[sugar_kitty]

voice_of_silence, serena ma rację- z biologią podst. ciezko sie bedzie dostac na psychologie
sama byłam w klasie humanistycznej i koleżanka w 2 klasie stwierdzila, ze jednak chce zdawac biologie- rozszerzoną. uczyła się sama, miała dziewczyna duzo samozaparcia- maturę zdała dobrze i studiuje biologię. dla chcącego nic trudnego
po pedagogice wcale nie musisz być nauczycielem ja tam trzymam się daleko od specjalności nauczycielskiej a studia są ciekawe- są tu również elementy z psychologii

[Papiszynka]

Napisane przez voice_of_silence

O zmianie przedmiotów maturalnych nie ma mowy. Nastawiłam się już. Zresztą lubię biologię i umiem ją w przeciwieństwie do jakiś tam historii, wosów czy nawet geografii.

Do matury mozna sie przygotowac w kilka miesiecy, pozniej jest juz ona Twoja przepustka na uczelnie. Tak naprawde na studiach bedziesz pisala co pol roku kilka takich matur takze jesli masz jakis wymarzony kierunek na ktory wymagany jest jakis przedmiot, to nie radzilabym myslec kategoriami "bede zdawac z tego, bo to lubie, pozniej jakos to bedzie." Warto sie przemeczyc, inaczej pozniej mozna zalowac.

Najrozsadniej byloby zerknac na strony wybranych uczelni, popatrzec co tam biora pod uwage i wybrac przedmioty maturalne wedlug tego...

[Nija_]

Napisane przez Papiszynka

Do matury mozna sie przygotowac w kilka miesiecy,

Moim zdaniem masz jeszcze trochę czasu, większość ludzi za porządną naukę do matury bierze się parę miesięcy przed, sama widzę po sobie, niby od drugiej klasy wiem co chcę zdawać (zupełnie inne przedmioty niż wynikałoby to z profilu mojej klasy), teraz już sobie powoli przeglądam podręczniki, ale prawdziwa harówka zacznie się pewnie od stycznia ( powtórkowe sprawdziany itp)

Ja Ci radzę zapoznać się z programem studiów, jakie przedmioty (czy jak się to tam nazywa...) będziesz miała, może pogadaj z jakimiś studentami, poczytaj fora studenckie, na wizażu też jest sporo informacji (wszelkie wątki typu: Studenci filologii łączmy się ), ale powiem Ci, że jeszcze zmienisz zdanie kilkadziesiąt razy co do kierunku studiów, być może przedmiotów zdawanych na maturze, fajny był kiedyś test w Cogito - zastanów się, kim chciałabyś być, co chciałabyś powiedzieć za 10 lat na zjedźcie absolwentów, że co robisz?

powodzenia

[śnieżka_]

Śledzę Twój wątek, bo dotyczy mnie podobny problem - braku zdecydowania co do przyszłości .. Tyle że jestem na profilu pedagogicznym i mam rozszerzona historię, biologię i angielski Osobiście chciałabym zdawać WOS i Historię.. Zdawanie rozszerzonej biologii wymaga dużo pracy, zwłaszcza dla kogoś kto uczy się jej w zakresie podstawowym (niektóre rzeczy w podstawie nawet nie są poruszane ) ale jeżeli studia z którymi wiążesz przyszłość jej wymagają to chyba warto znaleźć trochę samozaparcia ..

[gaga87]

Jestem studentka dziennej pedagogiki. Na maturze zdawalam podstawowy polski, podstawowa biologie i rozszerzony angielski. Wiedzialam co jest mi potrzebne, zeby sie dostac wiec nie czulam potrzeby zdawania wszystkiego na poziomie rozszerzonym.
Moje kolezanki z roku zdawaly przerozne przedmioty - matematyke, geografie, biologie, historie itd. wiec co do tego kierunku wcale nie trzeba zdawac biologii. Zreszta duzo zalezy od uczelni. Moze to za wczas, ale zapoznaj sie z informstorami uczelni i wybierz w miare uniwersalny przedmiot, ktory bedzie pasowac do kilku kierunkow, ktore berzesz pod uwage.

[Pati1988]

Napisane przez voice_of_silence

Z nieba mi spadł ten wątek i czytam z wielkim zainteresowaniem. Widzisz zanusss, ja mam podobny dylemat. Jestem na profilu humanistycznym i mimo to nie mam zamiaru zdawać na maturze historii ani wosu bo to dla mnie horror
Padło na biologię. Oczywiście podstawową.
Bardzo chciałabym studiować psychologię, ale wiem że ciężko jest się dostać. Poza tym koleżanki twierdzą że z podstawą to mnie raczej nigdzie nie przyjmą (a po co mi właściwie rozszerzenie?).

Jestem (choć to mocne określenie) zrozpaczona Chcąc otworzyć sobie drzwi na studia (bo nie jestem umysłem ścisłym a biologia jest trudna, co tu ukrywać) równocześnie je zamknęłam. Bo skoro nie dostanę się na psychologię to mogłaby być filologia polska (bardzo lubię język polski) ale jaka filologia z biologią?!Zostaje pedagogika, co nie ukrywam również mnie interesuje. Jednak po przemyśleniu kwestii zarobkowych w tym zawodzie, a również faktu, że bardzo dużo mamy pedagogów stwierdzam, że zostanę wykwalifikowaną bezrobotną...

O zmianie przedmiotów maturalnych nie ma mowy. Nastawiłam się już. Zresztą lubię biologię i umiem ją w przeciwieństwie do jakiś tam historii, wosów czy nawet geografii.

ja akurat będę nauczycielką, ale fakt, że wcale nie musisz nią być. jest mnóstwo specjalizacji. I też mam psychologię

[voice_of_silence]

Napisane przez sugar_kitty

voice_of_silence, serena ma rację- z biologią podst. ciezko sie bedzie dostac na psychologie
sama byłam w klasie humanistycznej i koleżanka w 2 klasie stwierdzila, ze jednak chce zdawac biologie- rozszerzoną. uczyła się sama, miała dziewczyna duzo samozaparcia- maturę zdała dobrze i studiuje biologię. dla chcącego nic trudnego
po pedagogice wcale nie musisz być nauczycielem ja tam trzymam się daleko od specjalności nauczycielskiej a studia są ciekawe- są tu również elementy z psychologii

sugar_kitty, a więc jesteś na pedagogice czy zgodziłabyś się odpowiedzieć na parę pytań? Chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej. Jak tylko będę miała troszkę czasu to odezwę się na priv

Napisane przez Papiszynka

Do matury mozna sie przygotowac w kilka miesiecy, pozniej jest juz ona Twoja przepustka na uczelnie. Tak naprawde na studiach bedziesz pisala co pol roku kilka takich matur takze jesli masz jakis wymarzony kierunek na ktory wymagany jest jakis przedmiot, to nie radzilabym myslec kategoriami "bede zdawac z tego, bo to lubie, pozniej jakos to bedzie." Warto sie przemeczyc, inaczej pozniej mozna zalowac.

Najrozsadniej byloby zerknac na strony wybranych uczelni, popatrzec co tam biora pod uwage i wybrac przedmioty maturalne wedlug tego...

Zgadzam się.

Napisane przez Nija_

Moim zdaniem masz jeszcze trochę czasu, większość ludzi za porządną naukę do matury bierze się parę miesięcy przed, sama widzę po sobie, niby od drugiej klasy wiem co chcę zdawać (zupełnie inne przedmioty niż wynikałoby to z profilu mojej klasy), teraz już sobie powoli przeglądam podręczniki, ale prawdziwa harówka zacznie się pewnie od stycznia ( powtórkowe sprawdziany itp)

Ja Ci radzę zapoznać się z programem studiów, jakie przedmioty (czy jak się to tam nazywa...) będziesz miała, może pogadaj z jakimiś studentami, poczytaj fora studenckie, na wizażu też jest sporo informacji (wszelkie wątki typu: Studenci filologii łączmy się ), ale powiem Ci, że jeszcze zmienisz zdanie kilkadziesiąt razy co do kierunku studiów, być może przedmiotów zdawanych na maturze, fajny był kiedyś test w Cogito - zastanów się, kim chciałabyś być, co chciałabyś powiedzieć za 10 lat na zjedźcie absolwentów, że co robisz?

powodzenia

Robiłam ten test => psychologia, pedagogika, jestem do tego stworzona

Napisane przez gaga87

Jestem studentka dziennej pedagogiki. Na maturze zdawalam podstawowy polski, podstawowa biologie i rozszerzony angielski. Wiedzialam co jest mi potrzebne, zeby sie dostac wiec nie czulam potrzeby zdawania wszystkiego na poziomie rozszerzonym.
Moje kolezanki z roku zdawaly przerozne przedmioty - matematyke, geografie, biologie, historie itd. wiec co do tego kierunku wcale nie trzeba zdawac biologii. Zreszta duzo zalezy od uczelni. Moze to za wczas, ale zapoznaj sie z informstorami uczelni i wybierz w miare uniwersalny przedmiot, ktory bedzie pasowac do kilku kierunkow, ktore berzesz pod uwage.

Jeśli chodzi o mnie to już przeglądałam oferty uczelni, ale będę musiała zrobić to jeszcze raz.
w planach mam rozszerzony polski, to wynika z mojego profilu i tego że mnie to interesuje. Nie wiem czy będzie mi to do czegoś potrzebne, na razie niech to będzie sprawa mojej własnej satysfakcji. Planuję też zdawać rozszerzony angielski.
Biologia podstawa, tak myślę. Jestem umysłem humanistycznym i nie wyobrażam sobie rozszerzenia naprawdę. Gdybym się zaparła, to może coś by z tego wyszło. Jednak na dzień dzisiejszy nie chcę o tym myśleć.
Napisałam, że bardzo chciałabym się dostać na psychologię. Jednak nie będę rozpaczać jeśli uda mi się coś innego.


Nie wiem, czy to właściwy wątek, ale może uda mi się namówić Was na zwierzenia Bardzo jestem ciekawa Dziewczyny, jak potoczyła się Wasza kariera naukowa a potem może zawodowa. Czy osiągnęłyście postawiony sobie cel? Czy może życie przygotowało Wam niespodziankę i robicie teraz zupełnie coś innego niż planowałyście? Żałujecie?

[Pati1988]

Napisane przez voice_of_silence

Nie wiem, czy to właściwy wątek, ale może uda mi się namówić Was na zwierzenia Bardzo jestem ciekawa Dziewczyny, jak potoczyła się Wasza kariera naukowa a potem może zawodowa. Czy osiągnęłyście postawiony sobie cel? Czy może życie przygotowało Wam niespodziankę i robicie teraz zupełnie coś innego niż planowałyście? Żałujecie?

Moja kariera dopiero się rozpoczyna Jeden z postawionych celów już osiągnęłam, teraz muszę go bronić, tzn. dostałam się na studia i mam nadzieję, że uda mi się je skończyć. Następnym celem jest uczestniczenie w kursach oferowanych przez moją uczelnię. Obecnie szukam pracy, niestety bez rezultatów. A takim marzeniem, do którego jeszcze baaaaardzo długa droga to otwarcie własnego przedszkola lub żłobka...