2013-02-28, 19:20 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Witam,
Przedstawię swój problem najkrócej, jak potrafię. Z góry dziękuję za zapoznaniem się z nim i wszelkie odpowiedzi. Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:23 |
2013-02-28, 19:23 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Współczuję sytuacji, jednak najgłupszą rzeczą, jaką mogłabyś zrobić, to wymiksować pana od płacenia alimentów: do kontaktów z dzieckiem czy kochania nie zmusisz, ale skoro to jego dziecko- płacić powinien, bo to nie dla ciebie kasa, a dla dziecka.
Możesz liczyć na wsparcie kogoś z rodziny?- to akurat przydałoby się. I nie zadręczaj się, ze funduję dziecku to, że nie będzie miało ojca", bo twoi rodzice się rozwiedli, uwierz, czasem to, że tego ojca nie ma na co dzień- to jest o wiele lepsze dla dziecka. |
2013-02-28, 19:49 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Cytat:
A Pan dostanie nauczkę, bo za swoje działania trzeba ponosić konsekwencje. Współczuję sytuacji, ale wierzę, że znajdziesz na swojej drodzę bratnią duszę |
|
2013-02-28, 19:49 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Bardzo dziekuję za odpowiedź.
Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:27 |
2013-02-28, 19:51 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
moze ty przezylas to ze twoi rodzice sie rozwiedli ale ja znam kilka osob ktore nie mialy ojca i nie sa smutne z tego powodu.serio ci mowie.
nie mysl ze robisz dziecku krzywde bo naprawde mu krzywde zrobisz w dzisiejszych czasach wiele dzieci wychowuje sie w niepelnej lub mieszanej rodzinie i nie jest to juz taki problem jak za czasow twojej mlodosci. przykre jest ze przez ciaze przechodzisz samotnie ale uwierz mi lepiej jest byc samemu niz byc w zwiazku z kims kto nas nie szanuje i szarga nerwy. tak mialo byc pokazal jakim jest nieodpowiedzialnym czlowiekiem,gdyby zostal i takbyscie sie szarpali przez nastepne lata to zrobiloby wiecej krzywdy twojemu dziecku niz wychowywanie go bez ojca. ps.alimenty by sie przydaly to fakt ale bierz pod uywage ze jak ustalisz ojcostwo to bedziesz potrzebowala zgody ojca w najwazniejszych decyzjach dotyczacych dziecka jak np.wyrobienie paszportu,wyjazd na dluzej za granice,wybor leczenia szkoly itp.jesli cie stac samaemu wychowac dziecko zastanow sie dwa razy zanim podasz go o ojcostwo.ustalenie ojcostwa zreszta nie gwarantuje ze on te alimenty bedzie placil moze sie tak skonczyc ze dostaniesz jakies ochlapy z funduszu alimentacyjnego a do 18 roku zycia bedziesz sie musiala uzerac z ojcem dziecka o kazda bzdure |
2013-02-28, 20:00 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
__________________
Wybrałam życie bez mięsa, zdrowie i świat wolny od okrucieństwa. |
2013-02-28, 20:02 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Cytat:
|
|
2013-02-28, 20:04 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 390
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Kochane Motylisko!
Nic sie nie martw! Wszystko bedzie dobrze, najwazniejszy jest dzidzius i Ty. Facetem glowy sobie nie zawracaj, ale jednak alimenty sie przydadza bo wydatkow na bobasa jest co niemiara. Nie jestem w podomnej sytuacji co Ty, bo mam meza i moj bobasek ma juz 6 miesiecy. Ale z doswiadczenia powiem Ci ze byc z dzieckiem to ciezka praca, zwlaszcza jak jest malenkie. My nie mamy zadnej pomocy od rodzicow czy od zanjomych, sami zajmujemy sie od urodzenia dzieckiem 24/7. I mimo ze jest nas dwojka to chodzimy jak zombi obydwoje tez pracujemy na cale etety, zamieniamy sie opieka nad dzickiem. Nie dam Ci kopa do dzialania, bo odpoczywaj jak najwiecej mozesz, potem nie bedziesz miala czasu. Jesli ten facet nie ma zamiaru sie opiekowac ani Toba ani dzieckiem walcz o alimenty! Przynajmiej bedziesz miala kase na zlobek, to bedziesz mogla wrocic do pracy i pobyc a doroslymi, bo to tez jest potrzebne. Kochaj dzidzusia za was obydwoje, niepoddawaj sie depresji, walcz z depresja jesli ja bedziesz miala po porodzie, pierwsze miesiace z bobaskiem so niesamowite, pierwsze lezki, otwieranie oczek, usmieszki, przytulaski ....wszystko przed Toba, najlepsze co bedziesz mogla doswiadczyc, obiecuje Ci to z calego serca. A kiedy bobasek pojawi sie na swiecie? Gratulacje! Trzymaj sie i odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj! |
2013-02-28, 20:10 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 370
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Możesz tatusiowi, który nie chce utrzymywać kontaktów z dzieckiem ograniczyć prawa rodzicielskie lub ich całkiem go pozbawić. A alimenty będzie musiał płacić. Te pieniądze będą dla dziecka. Już teraz będąc w ciąży możesz upomnieć się o dopłacenieprzez niego do np. do badań usg, kosztów leczenia, leków.
Skontaktuj się z radcą prawnym a on Ci powie co i jak masz zrobić. Pozdrawiam |
2013-02-28, 20:19 | #10 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Honor honorem, ale z alimentów nie rezygnuj. Schowaj godność do kieszeni i wyciągnij z niego co się Wam należy, bo przy dziecku każda ilość pieniędzy się przyda.
|
2013-02-28, 20:25 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Pozdrawiam serdecznie
Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:27 |
2013-02-28, 20:35 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Mogę zorganizować dla Ciebie zbiórkę rzeczy - po znajomych i po innych. Anonimowo - tylko ja znałabym Twój adres do przesyłki etc. Jakby co to pisz na priv. Kokosów nie obiecuję, ale trochę dzieciatych znajomych mam i kilka szerszych możliwości na zebranie rzeczy.
__________________
27.08.2016 |
2013-02-28, 20:38 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
hej Motylisko!
Głowa do góry dasz radę jedyne co mogę poradzić to przeciwnie do większości głosów tutaj- nie dawaj dziecku nazwiska po DAWCY SPERMY (bo ojcem się zostaje w trakcie wychowywania i zajmowania dzieckiem, a nie przez fakt zapłodnienia matki) druga sprawa- nie wpisuj go do aktu urodzenia (w sumie jak nie jesteście małżeństwem to nie mozesz go sama wpisać, ale to już pewnie wiesz? Jesli nie to sprawdź sobie w jaki sposób następuje zapisanie dziecka w USC, podpowiem tylko, że w przypadku niezamężnej matki ma ona dwie drogi- albo podać "ojciec nieznany" w rubryce gdzie wpisuje się dane ojca, albo zapisywać dziecko RAZEM z mężczyzną, który zaświadczy, że ojcem jest- sama kobieta nie ma prawa wpisać byle jakiego pana jako ojca dziecka, mężczyzna musi to potwierdzić, chyba że są małżeństwem) no i ostatnia sprawa- alimenty. Nie bierz, nie warto. Ja jestem dzieckiem wychowanym bez ojca (chwała niech będzie mojej matce po wsze czasy za to!), mama zrzekła się alimentów (teraz już nie ma tej opcji, że się zrzekasz, ale można po prostu o alimenty nie wystąpić), miałam spokojne i radosne dzieciństwo, czego na pewno nie mialabym gdyby ojciec mógł podejmować jakiekolwiek decyzje dotyczące mojej osoby- po prostu chętnie ztruwał by matce życie. Pomyśl o tym, ze twój EX też moze kiedyś w jakimś akcie zemsty chcieć np. zabronić dziecku wyjazdu za granicę tylko po to, żeby tobie zrobić na złość. Alimenty to grosz rzędu 300pln na 1 dziecko, więc jesli jesteś w miarę ogarnięta finansowo, to gra nie jest warta świeczki. 3 mam kciuki za lekkie rozwiązanie i zdrowie dla ciebie i malucha
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2013-02-28, 20:47 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Wg mnie nie powinnas rezygnowac z alimentow,juz lepiej te pieniadze dziecku wplacac na lokate. Wg mnie to byloby glupie pozbawiac dziecko czegos,co mu sie nalezy,nie Tobie,jemu. Jesli ex nie interesuje sie dzieckiem,to bez problemu pozbawisz go praw rodzicielskich.
|
2013-02-28, 21:03 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 463
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Cytat:
Autorko - poradzisz sobie. Wiesz dlaczego? Bo pomimo ciężkiej sytuacji Ty kochasz to dzieciątko i na nie czekasz. Jest chciane i wyczekiwane przez Ciebie i już teraz kochane. Życzę Ci powodzenia
__________________
Blond czupryna prosi o głosy https://wizaz.pl/akcje/pantene/wygra...php?pid=945988 |
|
2013-02-28, 21:22 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
no nie wiem czy bez problemu pozbawi go praw.
to nie jest takie proste zaraz po urodzeniu sie dziecka sad napewno mu praw nie odbierze bo nie bedzie mial jeszcze okazji sie wykazac jako ojciec a w przyszlosci wystarczy ze zadzwoni na jakis czas i bedzie placil nawet nie regularnie i bedzie problem bo bedzie mial podstawe ze sie interesuje. to wszystko w teorii brzmi pieknie pozbawisz praw dostaniesz alimenty itp niestety w zyciu czesto jest tak ze sie ma alimenty przyznane a grosza sie od ojca nie widzi i placi fundusz a my zostajemy z wrzodem na tylku jakim jest pseudo tatus ktory sobie rosci prawo do "wychowania" a czasami tylko po zlosci utrudnia zycie w akcie zemsty za alimenty. ja bym nie podawala go o ojcostwo jakby mnie bylo stac aby samemu utrzymac dziecko.olalabym dziada.w przyszlisci taki ojciec moze dochodzic alimentow na siebie od dziecka jesli bedzie zyl w niedostatku. |
2013-02-28, 21:36 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Pisze z doswiadczenia a nie z teorii. Nie wystarczy zadzwonic raz na jakis czas,wierz mi,ani placic nieregularnie. Wg mnie na dzien dzisiejszy ona ma pozbawienie praw w kieszeni,ze wzgelu na jego brak zaangazowania,ten okres teraz tez sie liczy.A co do alimentow ewentualnych na ojca,z tego co sie orientuje i tak moze wystapico ile ojcostwo stwierdzone,osobiscie uwazam ze lepiej potwierdzic niz zostawic w papierach ojciec nieznany.
|
2013-02-28, 21:47 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 360
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Cytat:
|
|
2013-02-28, 21:50 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;39518431]Czy uprawialiście sex bez zabezpieczenia, bo powiedziałaś mu, że jesteś bezpłodna? Jeżeli tak to nie bierz od niego kasy i nie wpisuj go jako ojca jeżeli on nim nie chce być. Jeżeli nic mu nie mówiłaś to musi poczuć się do odpowiedzialności i powinien płacić.[/QUOTE]
Co to za chora logika? Niepłodność jest tak trudno definiowalną rzeczą, że każdy powinien wiedzieć, że nawet diagnoza w tym kierunku nie oznacza, że dziecka na 100% nie będzie. Dlaczego fakt, że kobieta myślała, że jest bezpłodna ma zmniejszać odpowiedzialność mężczyzny? Dawno nie spotkałam tak nie-feministycznej i przerażającej opinii tutaj.
__________________
27.08.2016 |
2013-02-28, 21:50 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Nie zgadzam się z dziewczynami, które piszą o tym, żeby alimenty brać. Często okazuje się, że te kilka stów nie jest warte użerania się z ojcem dziecka. Wyżej ceniiłabym spokój swój i dziecka, niż taką kwotę. Żeby pozwać ojca o alimenty, on musi widnieć jako ojciec w akcie urodzenia. Żeby pozbawić ojca praw rodzicielskich, trzeba mieć powody i tak jak xfrida napisała, nie da się tego zrobić z automatu po urodzeniu dziecka.
Do tego, żeby on widniał jako ojciec musiałby stawić się z Tobą do USC lub musiałabyś Autorko założyć sprawę o ustalenie ojcostwa. Nie sądzę, że poszedłby na układ: "jestem w ciąży, to twoje dziecko, więc płać, ale nie będziesz musiał aktywnie uczestniczyć w życiu dziecka, bo pozbawię Cię praw rodzicielskich". Widzę to w ciemnych barwach. Autorko, jeśli nie chcesz mieć z nim nic wspólnego, to nie podawaj go jako ojca. W akcie urodzenia dziecka będzie widniało w rubryce 'nazwisko ojca' Twoje nazwisko, a w rubryce imię ojca, imię dowolnie wybrane przez Ciebie. Nie ma czegoś takiego jak "ojciec nieznany". I najważniejsza rzecz: Autorko, to Ty kształtujesz życie swojego dziecka, to Ty będziesz fundamentem jego świata. Pomyśl, że sama możesz dać dziecku więcej niż niejedna "pełna rodzina". Wymiarem dobrego rodzicielstwa jest to, co dajemu od siebie dziecku, a nie to w jakim stanie cywilnym jesteśmy. |
2013-02-28, 21:50 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
pozdrawiam
Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:29 |
2013-02-28, 21:55 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
pozdrawiam
Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:30 |
2013-02-28, 22:00 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
pozdrawiam
Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:31 |
2013-02-28, 22:03 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Cytat:
Cięzko tu zdecyować czy alimenty powinnaś brać czy nie, bo argumenty za i przeciw mają dużą siłę, ale koniec końców, to ty go znasz i wiesz najlepiej, ile może być problemów z doproszeniem się o pieniądze. Bardzo mi przykro, że masz taką sytuację i trzymam mocno kciuki za Was- Ciebie i maluszka
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
2013-02-28, 22:03 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
pozdrawiqm
Edytowane przez 201607040956 Czas edycji: 2016-07-02 o 23:31 |
2013-02-28, 22:13 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Ale alimenty nie są dla ciebie. To nie jest żadna frajerska łaska tego faceta. To są pieniądze które NALEŻĄ się dziecku jak psu buda - rozumiem, szlachetność i w ogóle, fajnie fajnie, ale potem dziecko skończy szkołę, będzie chciało wyjechać na studia i...? I chciałabym wierzyć że samodzielnie ją utrzymasz, no ale jednak alimenty są dla niej.
|
2013-02-28, 22:25 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Cytat:
Nigdy nie wiadomo autorko, jak będzie wyglądała twoja sytuacja finansowa za kilkanaście czy ponad 20lat. Myślę, że w takim przypadku warto schować dumę do kieszeni. W końcu tu chodzi o dobro i przyszłość twojego dziecka. Żebyś kiedyś nie pluła sobie w brodę, że przez twoją dumę i honor dziecko nie może pojechać na wymarzone wakacje czy wyprowadzić się na studia na dobrą uczelnię, itp, itd. Powtórzę za drabineczką- alimenty to nie są pieniądze na ciebie, tylko na dziecko. Zdystansuj trochę, bo to żadna ujma na honorze walczyć o coś, co się twojemu dziecku należy. Czy ten facet pracuje na umowę? Wiesz gdzie mieszka, gdzie może przebywać, znasz jego rodzinę, żeby przez nich móc się ewentualnie z nim kontaktować? Jest szansa, żeby spokojnie z nim porozmawiać i się dogadać? Nie chce dziecka bawić, mieć z nim kontaktu- ok. Więc niech nie robi problemu z alimentami, to będzie miał spokój, nie będzie musiał się włóczyć po sądach. Oboje oszczędzicie sobie nerwów.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2013-02-28, 22:30 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Poza tym na boga, jaka duma, jakie proszenie się. To się jej na-le-ży. Należy. Tak jak morderców się zamyka tak ojcowie muszą płacić na swoje dzieci. Prosić to się można wiesz, nie wiem o szklankę cukru sąsiada, ale ojciec musi płacić na dzieciaka i koniec kropka nie rób z siebie żadnej matki teresy czy innej szlachetnej paczki od siedmiu boleści - bierz co wasze.
|
2013-02-28, 22:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
troche dziwnie napisane o tej klasyce gatunku, bo nie znam osobiscie faceta, ktory zrywa z kobieta jak sie dowiaduje ze kobieta w ciazy z nim. Co innego jak z kims innym.
Co do alimentow, to moze udaj sie na porade prawna, nie jestem pewna, ale ich wysokosc moze zalezec od dochodow mezczyzny. Poza tym jak naprawde to 300 zl i nie potrzebujesz, to po 10 miesiacach juz masz 3000 na koncie a za to idzie juz cos kupic konkretnego. |
2013-02-28, 22:34 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Siódmy miesiąc samotnej ciąży - ciężko...
Bez kitu, podlicz to dobrze. 300 zł miesięcznie... 3600 zł rocznie tak ? Razy ok 20 lat do czasu wyprowadzki na studia? 72 000 zł (a dolicz do tego podwyższenie alimentów, bo te to niska kwota, zmienność wartości pieniądza). Serio musisz byc bogata skoro machasz ręką na taki hajs który ma być dla twojej córki i może stanowić jej dobry start w samodzielność. Lokata, cokolwiek.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:01.