Czy któraś z was była kiedyś na ślubie w zimie?

[niepokorna33]

Mam slub brata w lutym.
Dziewczyny czy jesli pojde na ten ślub w granatowej sukience i czarnych szpilkach to jaki kolor rajstop zalozyć i jaka grubosc DEN,zeby wygladac elegancko?
Jest zima i boje sie ze zmarzne,bo kosciol jest slabo ogrzewany.
Nie bede sie przebierac i ide od razu w sukience i szpilkach.

[Valkiria_svs]

Ja byłam i przebierałam się, jak zresztą wszyscy. Ale skoro nie chcesz, to ja do granatowej sukienki i czarnych butów wybieram kryjące rajstopy z lajkrą (60 den chyba, żeby nie było widać nóg i muszą się świecić). Zakładam, że w kościele będziesz miała jeszcze jakiś płaszcz - jeżeli ciemny to przemyśl, żeby stylizacja nie wyszła jak na pogrzeb (choć czerń podobno pasuje wszędzie ) Na weselu z kolei może być Ci po pierwsze niewygodnie w grubych rajstopach, a po drugie za ciepło, więc może wtedy przebrałabyś same rajstopy na cieliste?
Ja bym tak z tego wybrnęła, ale podkreślam, że połączenie granatu z czernią to nie mój styl zupełnie. Nie ubieraj tylko, proszę, czarnych cienkich rajstop. To naprawdę nie wygląda dobrze.
Wybierz też szpilki, w których się nie poślizgniesz, tak na wszelki wypadek

[Margot45]

Świadkowałam na ślubie w lutym - mróz był a i śniegu sporo.
Miałam ciemnoczerwoną sukienkę, cieliste pończochy - normalne, 15-20 DEN i pantofle. I na to granatowy płaszcz. W kościele wystąpiłam w płaszczu.
Elegancja elegancją, ale w końcu każdy zrozumie, ze "sorry, taki mamy klimat"

[smerffie]

Byłam na ślubie kilka dni temu. Miałam granatowa sukienkę do kolan i cieliste rajstopy. Myslalam ze bede ubierac do tego długie czarne kozaki (tylko do kościoła), ale w rezultacie miałam szpilki, bo jednak efekt końcowy był do bani i inne dziewczyny też tak miały, chyba jedną widziałam, która miała grube rajstopy ale na weselu od razu przebrała.
Ja zmarzłam okropnie. Teraz tak sobie mysle ze jednak też mogłam ubrac grube rajty i kozaki, a później sie przebrac ( w kosciele i pod i tak nie bylo zadnych zdjęc ani nic zeby ktoś mnie uwiecznił:d )

[I am Rock]

Ja byłam na ślubie podczas zimy stulecia. Miałam cienkie rajstopy, sukienkę na gołe ciało, do tego krótkie kozaczki i kożuszek. Zmarzłam jak wszyscy diabli. Nie ma co się odstawiać do kościoła, zdjęcia robią tylko młodym przy ołtarzu. Reszta siedzi w ławkach i szczęka zębami.

[_ema_]

Ja jestem Grazyną, na slub zimowy założyłam grube wełniane/polarowe czarne rajstopy, kozaki + płaszcz (a pod nim sweter, miałam zapięty i nie było widać) Sukienka była czarna, więc nie wyglądało to źle na moje oko.
W drodze na sale w samochodzie tylko zsunełam rajstopy, miałam pod nimi zwykłe cienkie cieliste, sweter zdjęłam juz na sali, i tak na wejsciu jest zamieszanie i nikt nie patrzy.

Polecam, nie było wstydu, nikt nie zwrócił uwagi na faux pas, a było mi cieplutko.

*ps. tylko oczywiście sweter czarny, klasyczny i obcisły, żeby nie było, że jakieś misie założyłam

[kennedy]

Ja bylam w drugi dzien swiat. Wszyscy sue przebierali. Ja mialam grube rajstopy i kozaki wysokie a potem rajstopy cieniutkie i szpilki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Nie rozumiem dlaczego do kościoła, nie mogłabyś włożyć grubych rajstop na cieńsze docelowe i kozaków a szpilki mieć w większej torbie razem z małą torebką do sukienki?
I przebrać się już na miejscu w łazience?
Przecież to chwila.
Człowiek przemarznięty na kość, siny z zimna, półprzytomny, drepcący, siąkający czerwonym kinolem nie wygląda specjalnie elegancko, żeby nie wiem jakie kreacje miał na sobie. Ubiór nie dopasowany do warunków (za lekki np. )też nie wygląda zbyt elegancko, raczej wzbudza reakcje w stylu pukania się w czoło.

Brałam ślub 7 stycznia, pod białą sukienką miałam z tonę grubej bielizny a na sukience futerko.
Potem się rozpakowałam po prostu.

[cleopadra]

ja bylam w zimie na weselu,i tez zrobilam z siebie Haline,ubralam dlugi zimowy plaszcz i kozaki,pod plaszcz ubralam cieply sweter.Na sali zmienilam rajstopy na ciensze,ubralam szpilki a sweter zmienilam na zakiet.

[Sybil_]

ja bym ubrała czarne rajstopy z mikrofibry 60 den
a jakby było bardzo zimno to poszłabym w eleganckich kozakach na obcasie a szpilki przebrała już na weselu.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ja miałabym płaszcz i zakolanówki

[invisible_01]

Napisane przez _ema_

Ja jestem Grazyną, na slub zimowy założyłam grube wełniane/polarowe czarne rajstopy, kozaki + płaszcz (a pod nim sweter, miałam zapięty i nie było widać) Sukienka była czarna, więc nie wyglądało to źle na moje oko.
W drodze na sale w samochodzie tylko zsunełam rajstopy, miałam pod nimi zwykłe cienkie cieliste, sweter zdjęłam juz na sali, i tak na wejsciu jest zamieszanie i nikt nie patrzy.

Polecam, nie było wstydu, nikt nie zwrócił uwagi na faux pas, a było mi cieplutko.

*ps. tylko oczywiście sweter czarny, klasyczny i obcisły, żeby nie było, że jakieś misie założyłam

Żadne to dla mnie grażynowanie. Byłam na ślubie w grudniu kilka lat temu i tak samo założyłam bardzo grube polarowe rajstopy, które potem zmieniłam na cieliste. Nie wyobrażam sobie założyć cieniutkich rajstop na mróz. Widziałam takie panny i potem na sali świeciły czerwonymi z przemarznięcia nogami, kiedy ja byłam ogrzana i było mi cieplutko

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Przeciez i tak sie ma zazwyczaj jakis plaszcz, czy dlusza kurtke wiec nie widac za bardzo jak sie caly stroj komponuje. Dlatego grube rajstopy sa ok. I potem przebrac sie na sali.
Nie wiem w imie czego sie meczyc, nikt i tak nie zauwazy jak wygladasz w kosciele.

Zreszta wyobraz sobie ze pogoda jest jak dzisiaj, minus milion na termometrze. Powodzenia w przetrwaniu.

[phi_phi]

Byłam na takim ślubie kilka lat temu i z tego co pamiętam, to prawie wszystkie panie były ubrane "normalnie". I tak nie było składania życzeń pod kościołem, a już na sali i wtedy wszystkie panie szybciutko pobiegły się przebierać.
W dzieciństwie dużo chorowałam na pęcherz i nerki i wyżej sobie cenię moje zdrowie, a zwłaszcza zdrowy pęcherz niż to jak będę wyglądać w kościele. To i tak nie na mnie jest uwaga skupiona, a na młodej parze. Ja w mojej zimowej kurtce i dżinsach wcale się w tym kościele nie zgrzałam, a panna młoda to już pod koniec mszy miała dość (a jeszcze w ciąży była).

[laylaaa]

byłam na ślubie w styczniu, miałam rajstopy czarne 60 i kozaki, do dziś pamiętam, że przeokropnie zmarzłam.

[kaledonia]

Sama brałam ślub, cywilny zimą i miałam długi, wełniany, czerwony płaszcz i było mi ciepło.
Ten sam płaszcz noszę na śluby zimowe, a do tego pod spód normalną sukienkę na wesele, nie przebieram się.

[niepokorna33]

Dziekuje dziewczyny za odpowiedziPrzebiore się jednak na saliNie chce chorowac na nerki.

Jaki kolor rajstop zalozyć??CIELISTE JEDNAK??
CZY BEDA DOBRZE WYGLADAC Z GRANATOWA SUKIENKA I CZARNYMI SZPILKAMI?
czy jeszcze jakis inny kolor typu grafitowy itd??

[_ema_]

Napisane przez niepokorna33

Dziekuje dziewczyny za odpowiedziPrzebiore się jednak na saliNie chce chorowac na nerki.

Jaki kolor rajstop zalozyć??CIELISTE JEDNAK??
CZY BEDA DOBRZE WYGLADAC Z GRANATOWA SUKIENKA I CZARNYMI SZPILKAMI?
czy jeszcze jakis inny kolor typu grafitowy itd??

Ja bym założyła czarne, dla mnie gorzej wyglądają grube kryjące cieliste, bo mam wrażenie, że chcemy na siłę udawać, że ich nie ma

Nawet księżna nosi czarne i dla mnie wygląda ok

Zapisz

[niepokorna33]

Czarne ponoć nie pasują do granatowej sukienkiWszyscy mi mówią ,że to nie pogrzeb tylko ślub i ,że będe wygladać jak na pogrzebie bo wszystko sie zleje w jedną wielką ciemną calość.
Może jednak zaloże takie cieniutkie grafitowe ,które nie będa sie rzucać w oczyBęde miec czarny plaszcz ,granat sukienka i czarne kozaki więc nie wiem czy grafitowe rajty spasują

[phi_phi]

Napisane przez niepokorna33

Czarne ponoć nie pasują do granatowej sukienkiWszyscy mi mówią ,że to nie pogrzeb tylko ślub i ,że będe wygladać jak na pogrzebie bo wszystko sie zleje w jedną wielką ciemną calość.
Może jednak zaloże takie cieniutkie grafitowe ,które nie będa sie rzucać w oczyBęde miec czarny plaszcz ,granat sukienka i czarne kozaki więc nie wiem czy grafitowe rajty spasują

Jeśli będziesz miała płaszcz i kozaki, to załóż jak najcieplejsze rajstopy, bo i tak je ledwo widać będzie. Potem możesz przebrać na te pasujące, albo nawet założyć jedne na drugie a potem szybciutko zdjąć. Jeśli ślub jest w lutym, a kościół albo stary, albo jeszcze stary i ogromny, to ciepło nie będzie. Przysłowie "idzie luty, podkuj buty" znikąd się nie wzięło.
Szkoda potem chorować, bo się chciało ładnie wyglądać w zimie w kościele.

[201805170918]

Ja bym ubrala cienkie cieliste i na to czarne 60 den, po kościele w łazience zdejmujesz czarne i po problemie.

[lwia paszcza]

Napisane przez niepokorna33

Mam slub brata w lutym.
Dziewczyny czy jesli pojde na ten ślub w granatowej sukience i czarnych szpilkach to jaki kolor rajstop zalozyć i jaka grubosc DEN,zeby wygladac elegancko?
Jest zima i boje sie ze zmarzne,bo kosciol jest slabo ogrzewany.
Nie bede sie przebierac i ide od razu w sukience i szpilkach.

wiem, że nie takie było pytanie, ale ja bym założyła cienkie rajstopy i kozaki wysokie do tego, plus długi płaszcz poza tym przeprowadź wywiad, czy kościół będzie ogrzewany, bo z tym bardzo różnie bywa. A do torebki reklamówka, co niepotrzebne zdejmujesz i po krzyku.

[Rena]

Ciemny plaszcz i ciemny dol rozweselic mozesz szalikiem. Np zaloz bialy czy nawet rozowy i od razu nie bedziesz w kolorystyce pogrzebowej.

[201701261449]

Ja biorę za chwilę, pod sukienką będę mieć grube legginsy z futrem, prawie pod pachy ubieraj się ciepło, załóż szalik albo kolorowe kolczyki i tył e. Grafitowe rajstopy są ok.

[201803090921]

Czarne, nawet grubsze rajstopy (albo cienkie, do tego skarpetki i kozaki, coby nie było zimno w stopy) to dobra opcja. Natomiast nieco rozwalił mnie pomysł zakładania dwóch par rajstop....serio?

[_ema_]

Napisane przez Sziket

Czarne, nawet grubsze rajstopy (albo cienkie, do tego skarpetki i kozaki, coby nie było zimno w stopy) to dobra opcja. Natomiast nieco rozwalił mnie pomysł zakładania dwóch par rajstop....serio?

A co w tym dziwnego? Łatwiej ściągnąć jedne i zostawić drugie, niż się w drodze na wesele przebrać Zwłaszcza, że grube rajstopy są często luźniejsze, więc nie jest to nawet niewygodne.

[201803090921]

Napisane przez _ema_

A co w tym dziwnego? Łatwiej ściągnąć jedne i zostawić drugie, niż się w drodze na wesele przebrać Zwłaszcza, że grube rajstopy są często luźniejsze, więc nie jest to nawet niewygodne.

No ja nie jestem w stanie założyć rajstop pod cokolwiek, co nie jest spódnicą/sukienką, więc dla mnie to jednak dziwne. Wolałabym normalnie zmienić w toalecie na miejscu przyjęcia i tyle.

[Czarna2000]

Napisane przez Sziket

No ja nie jestem w stanie założyć rajstop pod cokolwiek, co nie jest spódnicą/sukienką, więc dla mnie to jednak dziwne. Wolałabym normalnie zmienić w toalecie na miejscu przyjęcia i tyle.

Tak z ciekawości, nie zakładasz rajstop pod spodnie, jak jest zimno?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803090921]

Napisane przez Czarna2000

Tak z ciekawości, nie zakładasz rajstop pod spodnie, jak jest zimno?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zakładam, w największe mrozy wystarczą mi spodnie na gołe nogi Rajstopy zakładam do spódnic, najgrubsze jakie mam to bodajże 60 DEN (zimowe).

[Czarna2000]

Napisane przez Sziket

Nie zakładam, w największe mrozy wystarczą mi spodnie na gołe nogi Rajstopy zakładam do spódnic, najgrubsze jakie mam to bodajże 60 DEN (zimowe).

Zazdroszczę. U mnie jest -20, jak sobie pomyślę, że muszę jutro wyjść to od razu mi zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz