2009-09-07, 08:23 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Czy żyjemy na kredyt?
Na studia, na mieszkanie, na wakacje, na samochód, na święta, na ślub...
Istnieje cała masa innych możliwości. Różnorodność kredytów może oszołomić. Jest w czym wybierać. Czy dzisiejsze społeczeństwo żyje na kredyt? Waszym zdaniem. Czy w obecnych warunkach nie istnieje taka potrzeba? Zapraszam do dyskusji. |
2009-09-07, 08:34 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
Tzn. na razie zbieramy na wklad wlasny, ale zdajemy sobie sprawe, ze z wlasnych pieniedzy i zbierania, nie uzbieramy za predko i na kredyt bedziemy msieli sie zdecydowac predzej czy pozniej... Na slub?? Postanowilismy, ze nie zadluzamy sie na slub. Tzn staramy sie tak to wsyztsko zorganizowac, aby nie pozyczac. Nie wymyslamy cudow, jakies 30osob na slub, restauracja (obiad i zimna plyta, tort) suknia, jego ubranie i chcielibysmy zamknac to w 10tys. W naszym przypadku jest to 5 miesiecy oszczedzania... Na auto?? Tez nie chcemy brac, a raczej uzbierac... Moze wydawac sie to smieszne, ale oboje zarabiamy tyle, ze spokojnie mozna odkladac. Ostatnio kupilsmy pralke, aparat lacznie za kilka tys. i na szczescie nie musielismy pozyczac. Podejrzewam, ze gdyby byla taka potrzeba z czegos bysmy zrezygnowali... Ale neistety tzreba przyznac, ze zyjemy w takich czasach gdzie na "wieksze" sprawy tzreba wziac kredyt... Bo zwyczajnie ludzi nie stac na to aby z pensji kupili z agotowke cos tam... Zarabiamy za malo, nieadekwatnie do wyksztalcenia, a rzeczy w sklepach zamiast taniec sa coraz drozsze... No a banki na Nas zyruja... |
|
2009-09-07, 08:51 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
ja jesli nie bylabym w koniecznej potrzebnie ( nie wiem pieniadze na operacje moja albo kogos bliskiego np) nie chcialabym brac kredytu - mniejsze marzenia typu wyjazd gdzies moga poczekac a nie ma sensu bawic sie potem w odsetki.
Wyjatkiem u mnie jest branie pod uwage ( keidys kiedys) kredytu na dom/mieszkanie - to niestety jest wieksze marzenie i gdyby chciec na nie uzbierac to wlasny dom mialabym na starosc.W tym wypadku uwazam ze lepiej jest mieszkac i splacac niz wynajmowac cos i oszczedzac.
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego. Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz. I tak to działa. |
2009-09-07, 09:05 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Kredyty to jeszcze przede mną na szczęście.
Ale powiem tak...ostatnio na wizażu pojawił się wątek osiemnastoletniej dziewczyny, która wzięła kredyt/chciała go wziąć (nie pamiętam dokładnie). I patrząc po moich niektórych znajomych coraz więcej jest takich pomysłów, żeby się "zakredytować" w wieku tych 19 lat. I nie chodzi o mieszkanie, studia czy coś takiego "ważnego". Tylko np. mają 4 tysiące swojego uciułanego na auto a chcą mieć samochód za 10 tysi. Więc kredycik w łapkę i mogą jeździć. Zastanawiam się czy bierze się to z pogoni za dobrami materialnymi, która włada naszym życiem w coraz większym stopniu, czy z nieodpowiedzialności młodych ludzi którzy mając tam jakąś dorywczą pracę biorą kredyt, czy z siły reklamy, mediów. A może z wszystkiego po trochu.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
2009-09-07, 09:13 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
niestety na pewno będzie w przyszłości - na dom. tak jak dziewczyny pisały - bez sensu płacić za wynajmowanie, a za uciułane domu się nie postawi tak od razu ogólnie nie lubię mieć długów i na samą myśl odczuwam duży dyskomfort. póki co nigdy nie miałam aż takiej potrzeby, żeby zaciągać pożyczkę.
krew mi się gotuję kiedy słyszę te wszystkie reklamy - brakuje na remont? gotówka od ręki. od razu myślę o tych wszystkich naiwnych (potrzebujących) osobach, które ładują się w niezłe kłopoty... ale cóż - okrutny świat...
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
2009-09-07, 09:25 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego. Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz. I tak to działa. |
|
2009-09-07, 10:05 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Był też jakiś wątek w którym dziewczyna (jakoś ok 21 lat) mowila ze stać ją na to żeby kupić z tż dom za gotkówkę.. Ja nie wiem, mi sie wydaje że trzeba być cholernie bogatym żeby nie brać kredytu na dom a do tego nie kupować go po 60 ;p
Nawet Rubik powiedział, ze jakby chciał kupić teraz dom to musiałby wziąć kredyt |
2009-09-07, 10:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Kredyt na dom ma jakiś sens. Kredyt na studia, naukę też. Ale żeby się zadłużać przez np. komunię, studniówkę, telewizor, wakacje to trochę przesada.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
2009-09-07, 10:09 | #9 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Niestety, takie czasy mamy (czytaj: zarobki), że jeśli ludzie pragną czegoś więcej niż skrupulatne liczenie pieniędzy od pierwszego do pierwszego, to biorą kredyt...
Ja na szczęście kredyt mam jeszcze przed sobą (wolałabym go uniknąć, ale pewnie trzeba będzie na mieszkanie czy dom w przyszłości)
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2009-09-07, 10:19 | #10 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Ja z mężem dopiero teraz wzieliśmy kredyt (na działkę żeby domek na niej później postawić) i to nie na 30 lat ale na 10 bo różnica w kwocie raty jest niewielka a jednak 20 lat krócej sie go spłaca.
I powiem tak mieszkanie mój mąż kupil za gotówkę, ok 70 % zaoszczedził a resztę wspomogła go rodzina więc jak widac się da Sama kredytu nie chiałabym brać na jakąś głupotę (za głupotę uważam też kredyt na auto) bo przecież można na większość rzeczy zaoszczędzić w ciągu kilku miesięcy. Możliwe że jeszcze weźmiemy kredyt na domek ale to tylko w ostateczności A i ten co już mamy chcemy spłacić wczesniej. Teraz mamy ciezki okres bo jednak duża część zarobków idzie na kredyt a jednak staramy się coś jeszcze zaoszczędzić. więc zaciskamy pasa jak tylko się da A jak pomyśle że ludzie płacą kredyty za jakieś głupoty to mi źle, ja przynajmniej wiem na co go wziełam.
__________________
Katalogi Oriflame PDF: 14: http://www.gg.pl/dysk/ImDookFYgLASI2...24_2015_14.pdf 15: http://www.gg.pl/dysk/i-JNRz6lj1ESiu...24_2015_15.pdf |
2009-09-07, 10:38 | #11 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
U mnie rodzice antykredytowi i zawsze woleli najpierw oszczędzić a potem kupić.
Niestety wiem, że jeśli chce mieć własny kąt to albo kredyt albo 6 w totka
__________________
Bridezilla |
2009-09-07, 10:44 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
nikt nie mówi, że się nie da, bo wśród nas są ludzie zamożni (albo tacy, których inni chcą wspomóc - jak Twoj TŻ). moi rodzice też są antykredytowi ... zawsze najpierw oszczedzali, później kupowali. stąd moje podejście. no ale dom będę musiała postawić. a bez kredytu lub wygranej w totka kiepsko to widzę
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
2009-09-07, 11:08 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
ale weźcie również pod uwage osoby, które nie mają z czego odłożyć; a takie osoby sa i sama do nich należę; mam kredyt na mieszkanie; mieszkanie za coś trzeba było urzadzić (byłam ówwczas w ciązy), więc mam zadłużoną kartę kredytową; z moich 'kredytowych spraw' obecnie to wszystko, ale biorac pod uwage, że musimy sami poradzić sobie z opłatami za mieszkanie, kredyty, alimenty męża, media, prywatny żłobek synka, ekspolatację samochodu itp. to niestety, jak wchodzi w gre kupno nowego tv bądź np. komputera, to tylko i wyłacznie mysli się o ratach;
chciałabym napisać tak jak Wy - wolę zaoszczędzić niż żyć na kredyt, ale czasami się niestety nie da zazdroszczę Wam, że macie taką możliwość i oby mi kiedyś też się tak dobrze żyło a póki co żyjemy nadzieją na szczóstkę w totka
__________________
|
2009-09-07, 11:20 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6 327
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Moi rodzice również są bardzo antykredytowi. Nigdy nie biorą nic na raty. Kredytu też nie mają. Teraz cały czas mi powtarzają, że lepiej odłożyć, poczekać i później kupić niż brać kredyt. Obecnie studjuję i nie pracuję, dlatego jestem na utrzymaniu rodziców, co ma swoje + i -. Dlatego taka sytuacja jak kredyt póki co mnie nie dotyczy. Ale wydaję mi że zdecydowana więszkość społeczeństwa żyje na kredyt.
__________________
"Człowiek mało nauczy się z sukcesu, ale dużo z niepowodzenia" Studia. Cel: -6kg |
2009-09-07, 11:56 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Klasyczny szarak nigdy nie odłoży na dom czy mieszkanie więc kredyt jest tu jak najbardziej logiczny.
Głupie sa kredyty na śluby,komunie itp rzeczy bez których da się żyć. Osobiscie nie posiadam kredytu-odpukać. |
2009-09-07, 12:01 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 266
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Ja mam dwa kredyty - technicznie trzy jeśli liczyć kartę kredytową, która zresztą regularnie spłacam w grace period więc chyba się nie liczy bo nie płacę odsetek
Może nie jestem najlepszym przykładem, ale jestem zdania, że nie warto brać kredytu na dobra materialne: nowe ciuchy, auto, meble itp. Jedynym wyjątkiem jest mieszkanie albo dom - tu widzę więcej zalet, taki kredyt "ustawia" nam życie, nie musimy czekać kilkadziesiąt lat zanim będziemy miały swoje M. Z tych moich dwóch kredytów jeden jest na mieszkanie, ale drugi to na dobra zbędne, więc tego drugiego nie musiałam brać - mogłam poczekać, odłożyć, muszę się poprawić na przyszłość Przed wzięciem kredytu warto się głęboko zastanowić, czy rzeczywiście potrzebuję tej kolejnej rzeczy, czy mogłabym się bez niej obejść? Przyznam, że w dzisiejszych czasach, kiedy reklamy są na każdym kroku i wszystko potrafią ci wmówić, trudno nam obiektywnie na to wszystko spojrzeć. Cytat:
|
|
2009-09-07, 12:19 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Ja też nie mam kredytu, jednak tak jak większość osób, które tu się wypowiedziała - myślę, ze w przyszłości kredyt na mieszkanie będzie koniecznością (no, chyba, że wygram w totka ).
Myślę, że nie wszystko "się da", tak jak stwierdziła Asgoja. Piszesz, że Twój TŻ kupił sobie sam mieszkanie - 70% zaoszczędził, resztę dała mu rodzina. No fajnie, ale przy mieszkaniu wartym 250 tys. (a przecież za taką sumę apartamentu nie ma) to te 30% podarowane daje 75 tys. Ja, i w sumie większość ludzi, których znam, nie mam szans na tego typu darowiznę od rodziców... BTW. właśnie wróciłam z 'papieroska' (w pracy jestem) rozmowa dwóch panów - " no kupiłem Młodemu ostatnio 40m na Tarchominie", a drugi Pan odpowiada: "A mnie stara <chyba mu o żonę chodziło> namawia, zeby działkę nad morzem kupić". Achh... "if i was a rich girl... nananana" Sytuacja w Polsce jest przerażająca... Żadna z opcji - ani wynajem, ani wzięcie kredytu na 30 lat nie jest korzystna... |
2009-09-07, 12:34 | #18 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
A co do kredytów to warto dowiedzieć sie czy nasz zakłąd pracy nie ma kasy zapomogowo-pożyczkowej, oni daja pozyczki nieoprocentowane. A to jednak duża oszczędnośc
__________________
Katalogi Oriflame PDF: 14: http://www.gg.pl/dysk/ImDookFYgLASI2...24_2015_14.pdf 15: http://www.gg.pl/dysk/i-JNRz6lj1ESiu...24_2015_15.pdf |
|
2009-09-07, 12:58 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
|
|
2009-09-07, 15:26 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Tak. Bo kompletnie nie umiem odkładać kasy, a kredyt to na mnie wymusza Aczkolwiek staram się kredytów nie brać, jako takich, ewentualnie zakupy ratalne lub pożyczki w pracy bez procentów
|
2009-09-07, 15:30 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 910
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Nie żyję na kredyt, moi najbliżsi też nie i jesteśmy z tego zadowoleni.
|
2009-09-07, 15:35 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Nie mam ale w przyszłości na pewno wezmę z TŻem na szeregówkę...
Uważam, że to głupota brać kredyt na rzeczy ulotne typu impreza wakacje..Telewizor można wziąć na raty No rozumiem jeszcze kredyt na samochód...Jeśli ktoś chce naprawdę jakiś ekstra i to jego wielkie marzenie. Mam nadzieje, że w przyszłości nie będę zmuszona brać więcej kredytów niż na mieszkanie.
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
2009-09-07, 15:52 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
a raty to nie kredyt?? |
|
2009-09-07, 16:28 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Staram sie wystrzegać kredytów jak ognia Chociaż wiem i jest to juz ustalone, że w najbliższej przeszłości będę musiala wziąć kredyt na mieszkanie. Bo nie da sie realnie w ciągu kilku lat oszczędzić z wypłaty tak wielką sumę piemiędzy
__________________
|
2009-09-07, 16:52 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Moi znajomi w większości posiadają kredyt większy lub mniejszy, dlatego uważam, że tak, żyjemy na kredyt. Ja sam jednak staram się wystrzegać zapożyczenia w banku, bo już sama myśl, że miałbym coś spłacać ok. np. 20 lat dobija skutecznie...
|
2009-09-07, 17:08 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
ja jeszcze nie zaczęłam pracy, a już jestem "zakredyciona"- na studia
to samo mój brat-inaczej nie da rady przy słabych zarobkach rodziców i trójce dzieci, tylko moja siostra nie brała kredytu a jak już ja i TŻ znajdziemy pracę na stałe- weźmiemy kredyt na mieszkanie i pewnie całe życie będziemy spłacać Edytowane przez TOMORROW Czas edycji: 2009-09-07 o 17:09 |
2009-09-07, 17:23 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Mialam kilka kredytow, wszystkie splacilam.
|
2009-09-07, 17:38 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
i tak jak napisala jedna z wizazanek na innym forum "kredyty sa dla biedaków " ale kolezanka tych "biedakow nie potępia "
|
2009-09-07, 18:45 | #29 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
O ile te pierwsze sa przydatne i nieraz wrecz niezbedne, o tyle z drugimi trzeba uwazac. Nie uwazam, zeby w Polsce generalnie zylo sie na kredyt, ale z pewnoscia jest troche ludzi, ktorzy zyja ponad stan. W USA przez ostatnie dobre kilka lat spoleczenstwo zylo na kredyt, ale to sie zmienia jak na dzien dzisiejszy. Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
2009-09-07, 19:17 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
Ludzie biorą kredyty głównie na kupno mieszkania. Większość młodych ludzi nie dysponuje tak duzą gotówką ,więc jest zmuszona się zadłużyć. A jeśli nie oni ,to rodzice się zadłużają. Jeśli chodzi o odpowiedz do pytania w temacie, to tak ,ja i mąż zyjemy na kredytach. Na bardzo wielu kredytach. Bo niestety np. popsula się lodówka, więc nie można bylo czekac i odkladać ,tylko wziąc na raty. Nie stać nas na wyposażenie mieszkania,więc trzeba bylo też wziać raty ,bo jak życ? bez pieca, bez szaf? na dłuzszą metę sie nie da. A zdarzylo się też i tak ,że na zycie bralismy z karty kredytowej ,bo nie bylo co do garnka włożyc. Oczywiscie ,trzeba uważać z kredytami jak to Wyrak napisał ,na bieżące konsumpcje, bo szybko można się załatwić i potem dopiero jest płacz i zgrzytanie zębów. Takie się najszybciej i najłatwiej dostaje,a splacać trzeba niestety co mc ,przez kilka kwartałow.
__________________
.
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:57.